mazowieckie - grzybobrania od 1 sty. do 5 maj. 2024

sezony 2024 0101-0505 dolnośląskie #29 (26 fot.) kujawsko-pomorskie #13 (12 fot.) lubelskie #14 (12 fot.) łódzkie #38 (36 fot.) lubuskie #43 (40 fot.) małopolskie #39 (36 fot.) mazowieckie #100 (96 fot.) opolskie #3 (3 fot.) podkarpackie #14 (12 fot.) podlaskie #4 (3 fot.) pomorskie #13 (9 fot.) świętokrzyskie #45 (45 fot.) śląskie #156 (143 fot.) warmińsko-mazurskie #12 (11 fot.) wielkopolskie #129 (124 fot.) zachodniopomorskie #68 (68 fot.) woj. nieokreślone #5 (4 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
5.maj 2024
RoStrze
(4/h) Witajcie. Po majówce odwiedziłem znajomy las i w końcu znalazłem jakieś grzyby. Udało mi się wypatrzeć w opuszczonym sadzie opodal, pośród pokrzyw i innego ziela około 400 g gęśnicy wiosennej (kilka sztuk na prawdę dużych okazów), poza tym w regularnym lesie robi się sucho i markotno, jednak wśród brzóz i sosen wypatrzyłem jednego koźlarza pomarańczowego 😍 - pierwszy w tym roku. Zabrałem też całkiem młodego żagwiaka łuskowatego (pierwszy zebrany). Ogólnie jak dla mnie to nastaje najgorsza pora roku - taki nieczas grzybowy, albo czas, żeby poznać inne nietypowe grzyby 😊
2024.5.5 21:42

szerzej:
W każdym razie nie lubię okresu maj- czerwiec w lesie. Aż by się chciało wędkować 😉 Wiem, że to dobry okres na ryby.
Majówkę spędziłem w Czechach w rejonie Szwajcarii Czeskiej. Miałem nadzieję na ciekawe doznania grzybofilskie, ale niestety patrząc na drzewa i ściółkę rozczarowałem się i zmartwiłem - część drzew miała wyschnięte liście i kwiaty, co odczytałem jako przemrożenie. Wiosna jakby zakpiła tam z przyrody, aż przykro było patrzeć na buki w brązie wiosną. Ale najsmutniejsze, że grzybów żadnych nie spotkałem przez 4 dni. Okolice przewyborne, na pewno grzybowe, ale tej wiosny niestety nie. Czeska Szwajcaria zachwycająca pomimo ubiegłorocznego pożaru. Warto się wybrać 🙂 Może w sierpniu? Rok leśny zapowiada się niezwyczajnie. Pozdrawiam leśną Brać.

5.maj 2024
KazanSky
(1/h) brzeziny na suchych piaskach:
- premiera - koźlarz babka - 2 szt.,
- premiera - koźlarz pomarańczowożółty - 1 szt.,
- premiera - kurki (nanokurki) zaobserwowane małe stadko,
a na ciężkich mokrych grądach bez rurek ale za to wrażeń bez liku (w tym pierwszy murszak rdzawy).
2024.5.5 15:30

szerzej:
Witajcie. W majówkę coś tam pojeździłem po Podlasiu, widoki wspaniałe, w Grabarce kupiłem sobie nawet nowy wiklinowy kosz od miejscowego wyplatacza, ale nawet mi do głowy nie przyszło aby dzisiaj 5 MAJA 2024 r. na zwieńczenie majówki wziąć kosz do lasu na testy, a szkoda. Na początku podmokłe grabiny - fajnie ale bezowocnie w owocniki pożądanych grabowych, później na czerwone dróżki - fajnie, woda z dróżek zeszła ale bezowocnie w owocniki pożądanych czerwonych, następnie w suche piaszczyste brzózki - a tam skryta za małym świerkiem całkiem fajna babka przydzieliła mi obuchem między oczy. Klasycznie jak to zwykle bywa po takim ciosie osunąłem się na kolana i fociłem. Jak już się nafociłem wstałem na wyprostowane nogi i zrobiłem kilka kroków, aż tu nagle i niespodziewanie za kolejnym małym świerkiem od kolejnej fajnej babki kolejny strzał między oczy, padłem na kolana itd. Pomyślałem więc, że jest to metoda, tzn. na lekkim piaszczystym podłożu ściółka była w stanie szybciej się "wygrzać" a wraz z nią grzybnia i wydać na świat pierwsze owoce. Na kolejnych brzózkowych piaskach stadko nanokurek, później długo nic, a na ostatniej z wytypowanych miejscówek kolejny nokaut, tym razem zobaczyłem pomarańczowożółtą gwiazdkę. A samych gwiazdek widziałem dzisiaj dużo więcej, kilka też grzybowych aczkolwiek blaszkowych, ale najwięcej to chyba ze świata roślinek a dokładniej ich kwiecia. Podsumowując, czy możliwe jest aby znaleźć pierwsze babki w miejscu, w którym z reguły znajduję te pierwsze - możliwe i całkiem prawdopodobne, czy możliwe jest aby znaleźć pierwszego pomarańczowożółtego kozaka w miejscu, w którym z reguły znajduję go pierwszego - możliwe i całkiem prawdopodobne, czy możliwe jest aby znaleźć pierwsze kurki w miejscu, w którym z reguły znajduję je pierwsze - możliwe i całkiem prawdopodobne, ale czy możliwe jest aby to wszystko miało miejsce 5 MAJA - małoprawdopodobne, do wczoraj rzekłbym nawet niemożliwe, A JEDNAK. Tak więc granica pierwszych kozaków w moim lesie przesunęła się o 10 punktodni do przodu (przy czym z tyłu głowy cały czas mam w pamięci obraz fatalnego sezonu z datą pierwszego dnia lata). Tak więc pozostaje mi tylko oczekiwać na czerwony obuch i nokdaun totalny. Pozdrawiam.

4.maj 2024
ZGRZYBUS 67
(0/h) Witam, zachecony osakami z Choszczówki wybrałem się na przetrzepanie krzaczorow w w poszukiwaniu tych grzybów. Niestety jeszcze ich brak. Pojawiły się za to grzybki które nie są mi znane. Las wypełniony śpiewem ptaków i zapachem konwalii wynagrodził inne braki (grzyby). Pozdrawiam. ps. proszę o info co to za grzybki i czy zjadliwe.
2024.5.4 18:54
3.maj 2024
lusze
(0/h) Sucho, nawet pod jabłonkami brak maślaków. Inne grzyby w sadach stare, brak świeżych.
2024.5.3 20:40
1.maj 2024
Dulek
(0/h) Spacer w celu weryfikacji plotek o grzybach. W lesie sucho, w miejscach kurkowych nie ma kurek, w miejscach koźlarzowych nie ma koźlarzy. Pozdrawiam
2024.5.1 14:56
1.maj 2024
laska
(0/h) Wreszcie zdecydowalam sie sprobowac polówki wczesnej z wlasnego ogrodu (; od wielu dni sporo jej rosnie pod lasem. Podobno smaczny grzyb jadalny, pachnial ladnie, zaraz po zerwaniu mąką, potem faktycznie przechodzil w kakao (!), przyjemny kakaowy zapach tez unosil sie w trakcie smazenia. Dopiero pod koniec dalo sie wyczuc grzybowa nute. Czyli wszystko zgodnie z opisem, zapowiadalo sie zachecajaco, a tymczasem w smaku rozczarowanie.
Bez grzybowego smaku, jakis taki nijaki, do tego lekko gorzkawy 😟. Takze, jak dla mnie, raczej niejadalny.
Ciekawam, czy jadl ktos jeszcze, i jakie wrazenia ?
2024.5.1 14:25
29.kwi 2024
lusze
(3/h) W poszukiwaniu smardzów po sadach, znalazłem 3 maślaki pod jabłonką, częściowo ususzone.
2024.4.29 21:07
28.kwi 2024
KazanSky
(0/h) Na wschodzie bez zmian, zero rurek zero kurek, ale za to mrowie blaszaków.
2024.4.28 19:56

szerzej:
Witajcie. Po srogim a zarazem mokrym tygodniu na weekend wróciła wiosna radosna. Choć ani rurek ani kurek nie uświadczyłem, to nie mogę powiedzieć, że się nudziłem. Wręcz przeciwnie, to jest ten czas, kiedy potrafi zauroczyć każdy spotkany byle grzybek i każda roślinka. W lesie ogólnie wilgotno, większość moich czerwonych dróżek pod wodą, ale majowy las szybko wchłonie wodę, a jak już wchłonie, a słoneczko ogrzeje ścieżki, będzie się działo. Być może i ja złamię charakterystyczną dla tego lasu datę 15 maja. Pozdrawiam.

28.kwi 2024
ZGRZYBUS 67
(0/h) Witam, w okolicy pojawiają się grzyby, więc może i u mnie-niestety jeszcze nie. W nagrodę spotkanie z zaskrońcem. Ale sezon rozpoczęty. Pozdrawiam.
2024.4.28 15:03
28.kwi 2024
Gucio
(1/h) 2 koźlarz babka. Start sezonu na grzyby rurkowe w Ojrzanowie w moim wykonaniu na ostro bo poderwałem w lesie dwie babki. Może i nie najpiękniejsze ale jak to i z kobitkami bywa nie patrzy się tylko na urodę, ale szczególnie na wnętrze a u nich w sercu bez lokatora. Tak więc niby dość sucho w lesie a koźlarze babka nierobaczywe. Po brzegu zagajników w miejscach wilgotniejszych oprócz koźlarzy można spotkać grzyby podobne do polówki wczesnej, czernidłaki błyszczące, kustrzebki. W zarosnietym i otoczonym przez mniejsze laski sadzie owocowym były tylko grzyby podobne do dzwonkówki tarczowatej. Na większym lesie a w zasadzie na jego pozostałościach brak na razie kurek a za to pojawiły się młode maślanki wiązkowe. Na koniec w mniejszym lasku w Krakowianach napotkałem twardziaka orzęsionego. Jak na koniec kwietnia, suche warunki i te lasy w dużej mierze poniszczone przez drwali to dość udany spacer po lesie.
2024.4.28 13:39
27.kwi 2024
Olinka
(0/h) Doniesienie sprzed tygodnia bo napisane wtedy nie weszło, nawet nie zauważyłam.
Wycieczka z HMR w sady, skusiły nas smardze, ale nie znamy tamtych terenów i nie mamy na nie miejscówki więc i efektu żadnego 🙃
Sady były, stare jabłonie były, wilgoć była, grzyby blaszkowe były, a smardza ani jednego.
Gdyby ktoś chciał nam pokazać jakąś bliższą lokalizację - umawiamy się 🙃
2024.5.3 20:58
27.kwi 2024
RoStrze
(3/h) Witajcie 😀 eeee... jakby to napisać (żeby było z pompą)?🤔 Ceglasie znalazłem dziś 😁 Całe 8 szt! A w sumie widziałem 12. Takie małe, grubiutkie, pochowane w liściach, ale są już i na Mazowszu. Mało ich w prawdzie, trochę się naszukałem, trochę szczęścia miałem, ale som - kwietniowe Krasnoborowiki Ceglastopore 😁 A oprócz nich w lesie niewiele grzybków - kilka kielonek błyszczących, gniazdo maślanki wiązkowej i pojedyncze nieznane. Las głównie jodłowy, kępy grabu, piękne dęby gdzieniegdzie. A w drodze powrotnej odwiedziłem miejscówkę, gdzie 2 tygodnie temu odkryłem smardze, żeby sprawdzić jak się mają - po tamtych nie ma śladu, ale pojawił się jeden młody🙂 a ponadto 2 koźlarze czerwone ( i trzeci malutki). Tak więc dziś u mnie na czerwono 😃 Pozdrawiam i życzę Wam bywalcom i gościom portalu - grzybowego weekendu majowego.
p. s. na głównym mój pierwszy ceglaś tegoroczny, już niezbyt urodziwy, ale się trzyma.
Na wszystkich fotkach z dziś pylenie - chyba sosna? 🤔
2024.4.27 20:36
27.kwi 2024
Gregoo
(2/h) Przyjechałem, zobaczyłem, wykosiłem!
A com znalazł w pięknym lesie, w fotkach tutaj umieściłem.
Szanowni Państwo, to nie są żarty... Już w kwietniu sezon ogłaszam otwartym!
Ps. Pozdrowienia dla Kolegi Szona, dzięki wpisowi którego zahaczyłem dziś rowerem o Choszczówkę😉
2024.4.27 20:16
26.kwi 2024
Manowa
(1/h) Pewna miła Pani zaprosiła mnie na swoją działkę na smardzowanie. Na obsypanej korą części działki w ciagu 15 minut udało się znaleźć i zebrać około 90 jędrnych smardzów stożkowatych. To moje drugie smardzowanie w tym roku - pierwsze było w Łodzi 2 tygodnie temu w towarzystwie łódzkiej sekcji Grzyboświrów. Pozdrawiam wszystkich. Od najbliższego tygodnia zaczynam spacery po lasach.
2024.4.26 22:03
26.kwi 2024
Szon
(1/h) W zeszłym tygodniu udało się wypatrzeć maślaki, więc teraz apetyt był wiekszy. Zrobiłem więc objazd po okolicznych brzezinach, niestety bez rezultatu. Posiedzialem sobie w nagrodę na ławeczce, którą ktoś umocował w lesie i jakoś się ostała. Robi się ciemno, podnosze się więc.... i trafiam na okopanego w suchym listowiu koźlarza żółtopomarańczowego! Szybka fotka i można wracać do domu, misja wykonana!
2024.4.26 20:05
24.kwi 2024
Madziul
(2/h) Wybrałam się późnym popołudniem na spacer po lesie, a raczej przez las - głównie sosna, gdzieniegdzie brzoza i młode dęby.
I tak sobie dreptałam tą leśną drogą, gdy nagle je ujrzałam! Pierwsze w tym roku, całe dwa - maślaki zwyczajne 😁 tak zimno, że im się chciało wyrosnąć! Tydzień temu nie rosło nic, bo tam byłam i się rozglądałam.
2024.4.24 21:13
24.kwi 2024
niszczu
(0/h) Po doniesieniu Magdy i znudzony nieco smardzami, dzisiaj po pracy wyskoczyłem na chwilę do lasu kurkowego sprawdzić czy i u mnie się nie pokazały. Na kilku stałych stanowiskach pieprzników nie stwierdziłem. Za to w trawie przy drodze znalazłem moje pierwsze gęśnice wiosenne. Trafił się też ładny czernidłak (nie wiem jaki; może szarawy?). W lesie raczej suchawo i grzybów mało. W innym miejscu, nieopodal lasku osikowo-brzozowego, do którego chciałem zajrzeć, trafiłem na niezłe stanowisko świeżych smardzów korowych na rabacie wzdłuż nowopołożonego chodnika. Smardze wyraźnie mnie prześladują...
2024.4.24 18:36
22.kwi 2024
Madziul
(0/h) No i mam to! 😍 Pierwsze w 2024, choć nadal bardzo maleńkie 🙂
Pieprznik jadalny lub jak kto woli kurki, w lesie mieszanym - sosna, brzoza, podrostki dębowe.
Dzięki zwierzynie, która przeorała mi miejscówkę, byłam w stanie je dostrzec.
P. S. To stała miejscówka, więc mam pewność, że to one. Tylko kurki i ziemica półkolista rosną w tym miejscu 🙂
2024.4.22 20:03
21.kwi 2024
KazanSky
(0/h) łuszczak zmienny, smardzówki i kustrzebki - nieskończone ilości kustrzebek.
2024.4.21 20:26

szerzej:
Witajcie. Będę oryginalny i nie wrzucę ceglasi. Raz, że na Wschodzie od tygodnia zasysa północne powietrze z nocnymi przymrozkami (wegetacja zastopowała i prawdopodobnie wróci na swój właściwy tor), dwa, że u mnie nie występują. Tymczasem ja podziwiając Wasze Zachodnie i Południowy wyczyny, oddaję się rozkoszom podziwiania tego co mam. A dzisiaj trafiło mi się stanowisko nietypowej smardzówki (pierwszy raz taką widzę), można by powiedzieć wersja albinotyczna z niesamowicie nieproporcjonalnie grubymi korzeniami (wszystkie te grubasy już leżały, kilka chudszych jeszcze stało o własnych siłach). No i te kustrzebki, coś niesamowitego, takiego wysypu jak w tym roku jeszcze w życiu nie uświadczyłem, klęska urodzaju. Pełna gama kolorów, te najmłodsze blade w odcieniu "ecru" poprzez starsze we wszystkich odcieniach brązu, aż po kruczoczarne monstrualnych rozmiarów najstarsze. Łuszczaki też się trafiały we wszystkich rozmiarach i stadiach rozwoju. Pozdrawiam.

21.kwi 2024
RoStrze
(5/h) Witajcie. Las i park w Młochowie zawsze poprawia mi humor - dziś znalazłem moje pierwsze gąśnice wiosenne😁 Ponadto kępkowce ciemoszare w dużym skupisku. W lesie mokro i sporo różnych grzybów - maślanka wiązkowa, żagiew guzowata, drobnołuszczak jeleni się trafia, twardziak tygrysi na tratwie 😉 dużo czernidłaka błyszczącego, który pojawił się chyba ponownie w tym samym miejscu po miesiącu - wziąłem trochę dla spróbowania. Jest zielono i mokro więc to dopiero początek przygód 😀 Miłej niedzieli i ciekawego tygodnia wszystkim Grzyboświrkom. Po wczorajszej wyprawie w świętokrzyskie lasy bukowo- jodłowe trochę się zdołowałem - być może przez małe opady - grzybów prawie nie ma, oprócz kielonki. Nie napotkałem żadnych rurkowych. Buki się zielenią, ściółka również, ale grzyby czekają. Cóż, trzeba czekać 🤔
p. s. Gąśnice pyszne😋
2024.4.21 14:39
21.kwi 2024
niszczu
(0/h) Zwykle najtrudniej jest znaleźć pierwszą miejscówkę danego typu i pierwszy owocnik danego gatunku. Potem, jak wiadomo czego szukać, idzie już z górki. Dzisiaj pojechałem w stronę Góry Kalwarii i szybko udało się znaleźć kolejny sad, w którym rosły smardze stożkowate. W innym znalazłem smardze jadalne, choć tylko dwa, to konkretnych rozmiarów.
2024.4.21 12:53
20.kwi 2024
Szon
(5/h) Pobity rekord życiowy - w tym roku pierwsze rurkowce znalezione już 20 kwietnia. Maślaki zwyczajne lub żółte. W tej samej miejscówce rok temu 7 maja. Zapowiedź wczesnego sezonu?
2024.4.20 08:05
19.kwi 2024
niszczu
(120/h) Myślałem, że u mnie już po smardzach, ale da się jeszcze trafić fajną miejscówkę gdzie rosną.
Ponad 120 smardzów stożkowatych zebrałem dzisiaj w starym, zaniedbanym, mocno zakrzaczonym i zarośniętym sadzie w okolicach Tarczyna. Ps. Podziękowania dla kolegi Lusze, który swoimi doniesieniami z Mogielnicy podpowiedział gdzie szukać.
2024.4.19 17:27
16.kwi 2024
jacekasdf
(0/h) 2 smardze stożkowate w ogrodzie. marnie, ale zawsze coś.
2024.4.16 19:43
15.kwi 2024
lusze
(50/h) Witam. Tak jak wczoraj w sadzie pod jabłonkami ok. 100 szt. smardzy. W tej chwili pracuje 5 suszarek po 5 talerzy.
2024.4.15 20:58
14.kwi 2024
lusze
(0/h) Witam. Dawno mnie tu nie było. W sadzie jabłonkowym znalazłem ponad 30 smardzy, dzięki właścicielowi sadu, które je zauważył i nie bardzo wiedział co to jest. A że w tym samym czasie wsadziłem na FB zdjęcie smardza znalezionego na działce to dał mi info.
2024.4.14 22:31
14.kwi 2024
RoStrze
(10/h) Witajcie. Dziś wypatrzyłem moje pierwsze łuszczaki zmienne. Zebrałem je do ekosiatki i przez cały czas spaceru wspaniale mi pachniały 😊
Las akurat po deszczu, i też obłędny zapach wiosenny rześki. Czarki jeszcze się ukazują, ale już kończą sezon, piestrzenice w odwrocie, poza tym drobnołuszczaki jelenie i twardziak tygrysi. Ale zachwyciły mnie dziś maleńkie grzybki na ściętym pniu lipy - dopiero po obejrzeniu zdjęcia zauważyłem rzęski na koncówkach miseczek. Cudo 🤩 Ale nie wiem co to za grzybki. Spokojnego wieczoru Wam życzę i mokrego tygodnia 😉
2024.4.14 20:09

szerzej:
Niestety przy wykonywaniu zdjęć korzystam tylko z telefonu, w którym aparat przestał mi ostatnio ostrzyć, więc zdjęcia czasami są słabe. A szkoda, bo grzyby są tak piękne i niecodzienne, że dobrze byłoby je pokazywać jak najwierniej.

14.kwi 2024
Gucio
(0/h) Smardze. 0,5 godziny popołudniowego spaceru po osiedlu i parku Żwirowisko w Pruszkowie.
2024.4.14 18:18

szerzej:
Teraz napisałem konkretniej miejsce zauważenia skupiska smardzy w Pruszkowie bo to już moje spostrzeżenie gdzie mogą też one rosnąć. Caly czas męczy mnie przeziębienie i postanowiłem znowu trochę przewietrzyć się tylko już w pobliżu miejsca zamieszkania. Wczesniej nie zwracałem uwagi na to że mogą one rosnąć dosłownie 600 m od mojego bloku i blisko ścieżki ktoredy choć raz w tygodniu spaceruje. Po wpisach między innymi Niszcza na naszym forum że Smardze można spotkać na świeżo wysypanej korze to zaczełem się dziś rozglądać za nimi. Park Żwirowisko urządzony był niby już dość dawno ale na skwerze koło kościoła wysypano chyba niedawno trochę kory. Smardze trochę w gorszym stanie co w tym pierwszym parku ale ważne że są i można je podziwiać. Myślę że jeszcze w moim mieście jest więcej takich miejsc choć punktowych. Dzis zaliczyłem 3 parki a podejrzewam że takich miejsc jest więcej w pozostałych parkach, skwerach w Pruszkowie.

14.kwi 2024
KazanSky
(0/h) zejściowe smardzówki, piestrzenice, czarki
z nowości drobnołuszczak jeleni
gniazdo młodych kustrzebek
2024.4.14 15:04

szerzej:
Witajcie. Po bardzo ciepłym i suchym tygodniu, taki sam ciepły i suchy weekend. Przy czym umęczyłem się z rana w lesie strasznie, duchota niczym przed lipcową burzą (burza ostatecznie była o 13:30, było baaardzo głośno no i mokro, i o to w tym wszystkim chodzi). Ale od początku. W drodze do lasu już pierwsze niespodzianki: bociany, żurawie, łabędzie i sarenki, przy czym sarenki to chyba tropiły one dzisiaj mnie, gdzie bym nie poszedł to wszędzie mi się bacznie przyglądały z ukrycia. A w lesie szaleństwo, zieleń niczym w połowie maja, roślinki też z połowy maja, aczkolwiek zieleń ta wypompowała całą wodę z lasu, której tydzień temu było jeszcze całkim sporo. Jeśli chodzi o grzybki to w porównaniu z ubiegłym weekendem bardzo słabo. Smardzówki jeszcze tylko bezpośrednio przy dołkach z wodą dają radę, pozostałe niestety już zakończyła karierę. Z nowości drobnołuszczak jeleni. Cóż, pozostaje mi tylko już oczekiwać na majowe kurki i rurki - idąc tropem dotychczasowej wegetacji przyrody - też powinny być miesiąc wcześniej. A zdjątka dzisiaj premierowe z nowego lusterka, tzn starego 14-letniego ale jako nowy nabytek. Pozdrawiam.

14.kwi 2024
Gucio
(0/h) Po pobycie na L4 i urazie oka oraz infekcji wirusowej krótki spacer po mieście, parkach i terenach zielonych w ramach potrzeby wykichania choroby do końca. Dzięki namiarom Niszcza, tylko może dokończenie bardziej jego kierunku spaceru, trafiłem na jedno miejsce z smardzowatymi ale raczej trochę już podsuszonymi. W Pruszkowie terenów zielonych nie brakuje ale trzeba szukać takich miejsc z wysypaną świeżą korą bo po takich trochę starszych już ich nie ma. Moj spacer dość krótki bo tylko godzinę a licząc tylko te parki to z 30 minut bo niestety choroba na dłużej nie pozwoliła.
2024.4.14 10:10

szerzej:
Z innych grzybów spotkałem tylko drobnołuszczak jeleni. Może za dwa tygodnie pojadę na dłuższy spacer już po lesie a na razie może tylko takie pobliskie krótkie spacery czy tu w Pruszkowie czy ewentualnie gdzieś po drodze. Podziękowania dla Niszcza za wskazanie kierunku poszukiwań ich choć tylko w celach fotograficznych. Serdecznie wszystkich grzybiarzy pozdrawiam.

14.kwi 2024
niszczu
(0/h) Dzisiaj smardze nie chciały współpracować, trafił się jeden, jedyny smardz jadalny. Może mój ostatni tej wiosny... Czy jak w przyszłym tygodniu popada i się ochłodzi, to może być jeszcze drugi rzut?
2024.4.14 09:48
13.kwi 2024
RoStrze
(1/h) Witajcie 🙂 Dziś spotkałem pierwsze tegoroczne rurkowce 😃 Krasnoborowik, tylko mam kłopot z określeniem jaki. Spacer w zieleni przy pięknej pogodzie bardzo miły, jednak grzybów w lesie niewiele, być może za sucho się już robi. Albo grzyby są mądre i czekają na swoją porę 😁 Na osłodę w drodze powrotnej wypatrzyłem 5 smardzów stożkowatych, w tym 3 młodziutkie. Pozdrowienia 🙂
2024.4.13 19:33

szerzej:
Jeśli chodzi o określenie gatunku - brałem pod uwagę modroborowiki ponure oraz gładkotrzonowe. Ale każdy z nich przebarwia się po przekrojeniu, a te, które znalazłem wcale nie - wciąż żółciutkie.

13.kwi 2024
niszczu
(0/h) Już myślałem, że w tym roku nie uda się spotkać smardzów jadalnych. A jednak na dzisiejszym spacerze po nadwiślańskich łęgach dość niespodziewanie w końcu je trafiłem. Mam więc komplet smardzowatych (no, może nie do końca komplet, bo zabrakło naparstniczki stożkowatej) i mogę zamykać mój pierwszy sezon na te wiosenne grzyby. Myślę, że wyszło całkiem dobrze. 😀
2024.4.13 09:17
11.kwi 2024
niszczu
(0/h) Mówiłem Wam już, że dzień bez smardza dniem straconym? Dzisiaj nie mogłem wyskoczyć do lasu, bo mam zebranie u córki w szkole. A jednak udało się podtrzymać serię. Centrum Warszawy, pl. Unii Lubelskiej 🤣
2024.4.11 17:57
10.kwi 2024
js (bez logowania)
(3/h) Znalazłem 3 smardze stożkowate na terenie ogródków działkowych przy parku Pole Mokotowskie
2024.4.14 12:11
10.kwi 2024
niszczu
(50/h) Dobra, po tym całym śledztwie gdzie można legalnie zebrać smardze, postanowiłem zagrać bezpiecznie. Park w Pruszkowie i kwietne rabaty wysypane korą.
2024.4.10 16:17
9.kwi 2024
niszczu
(0/h) Dzień bez smardza dniem straconym. 😁Popołudniowy, godzinny spacer po krzakach nad Wisłą w okolicy Warszawy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Znalazłem kilkadziesiąt smardzów stożkowatych i chyba tym razem trafiłem mitrówki (smardze) półwolne.
2024.4.9 16:58
9.kwi 2024
Agnieszka K.
(1/h) Niestety nie mogę trafić na smardze, choć sezon w pełni. Za to dziś całe gniazdo piestrzenic, mam chiciaz zdjecia. :) Las sosnowy z domieszką brzozy.
2024.4.9 12:44
8.kwi 2024
niszczu
(0/h) Jadę sobie dzisiaj drogą przez las i widzę, że będę mijał kilka osik rosnących na skraju. Myślę sobie, zwolnię i popatrzę, a nóż widelec. Przejeżdżam obok i nie wierzę własnym oczom - stoją jak wół, dwa, pod samym pniem osiki. Jak wysiadłem, to się okazało, że pod drugą topolą rosną jeszcze cztery. To się nazywa mieć farta. 😁 Moje drugie smardzowate wypatrzone prosto z samochodu. Poprzednio wypatrzyłem naparstniczki.
2024.4.8 18:51
7.kwi 2024
RoStrze
(1/h) Witajcie. Dziś krótki spacer (2,5 h) po lesie w Młochowie, który wciąż poznaję - jakie grzyby i kiedy tu występują. Bardzo ucieszyły mnie spotkane naparstniczki czeskie - 8 szt. Czarki wciąż piękne, a niektóre wielkie jak czary 😄 Coraz więcej piestrzenic i coraz są większe. Jeśli występują tu smardze, to je wszystkie przegapiłem. Wiosna coraz zieleńsza, cieszy, że w lesie mokro. Pozdrawiam.
2024.4.7 20:47
7.kwi 2024
niszczu
(0/h) Tak, zdecydowanie złapałem smardzowego bakcyla. Żeby dopełnić szaleństwa jakie ogarnęło mnie w ten weekend, pognałem jeszcze do lasu na drugą zmianę. I znowu się udało. Namierzone 2 nowe stanowiska z kolejnymi 15 smardzami stożkowatymi. Może to nie ilości jak u doświadczonych smardzowiczów, ale jako, że w ten weekend to moje pierwsze dziko rosnące w naturze, to cieszą mnie okrutnie. Teraz chyba trochę odsapnę. 😉 Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
2024.4.7 18:09
7.kwi 2024
KazanSky
(0/h) piestrzenica olbrzymia - 1 szt
piestrzenica kasztanowata (premiera) - kilka
czarka austriacka - kilka naście
oranżówka - kilka dziesiąt
twardnica bulwiasta - kilka dziesiąt
łuszczak zmienny - kilka dziesiąt
naparstniczka czeska - kilka set
kustrzebki - kilka set
kwiecie, zwierz, odgłosy - oszałamiające 24 h na dobę
2024.4.7 16:20

szerzej:
Witajcie. Tydzień temu ponarzekałem i mam za swoje - w tygodniu tak wlało że aż chlupie aż miło. Na Naturę też taka sytuacja zrobiła wrażenie, bo mam takie wrażenie, że 7 kwietnia spotkał się Kwiecień z Majem. Jednym słowem szaleństwo. A zwłaszcza jeśli chodzi grzyby. Pierwsze kasztanki upolowane, olbrzymki ukryły się pod dywanami anemonów - jedną dostrzegłem, łuszczak w sam raz do zbioru, bardzo fajne stanowisko oranżówki, sklerotki w większości wzięły się już i wyprostowały, smardzówek we wszelkim stadium rozwoju nieskończone ilości, no i to co mnie dzisiaj bardzo mocno zadziwiło a wręcz zszokowało - takiej ilości kustrzebek co dzisiaj (i podejrzewam, że różnej maści) moje oczy nie widziały chyba przez całe życie ?! Pozdrawiam.

7.kwi 2024
niszczu
(0/h) Spacer przed śniadaniem i namierzone kolejne stanowisko pięknych smardzów stożkowatych - 11 sztuk. Nie jest jednak łatwo, obszedłem spory kawałek lasu i więcej ich nie trafiłem. Za to smardzówki idą już nie w setki, a w tysiące. Teraz, gdy wszystkie są na długich nogach, dopiero widać ile ich tu rośnie. Część z nich już widziałem w ostatnich dniach, ale wciąż odkrywam nowe, pojawiły się też w miejscach gdzie ich nie było. Przestają robić wrażenie. Co kawałek trafiają się też piestrzenice kasztanowate. Spacer przyjemny. W życiu bym nie powiedział, że tak się wciągnę w szukanie smardzowatych. 😀
2024.4.7 10:10
6.kwi 2024
Szon
(0/h) Ze smardzowatymi chyba jak z rybami - jak ich nie ma w oczekiwanym miejscu to trzeba spróbować sposobem. Kontrolowany przez tygodnie lasek topolowo-brzozowy nie przynosił efektów, więc sprawdziłem mniej sympatyczne miejsca - lokalne krzaczory, błotniska i inne tzw. brzydkie lasy. Efekt - jedno stanowisko z 5 smardzami wyniosłymi (na takie mi wyglądają).
2024.4.6 18:07
6.kwi 2024
niszczu
(0/h) Druga runda dzisiaj. Korzystając, że mam wolną godzinkę w oczekiwaniu aż córka skończy lekcję jazdy konnej, zapuściłem żurawia do pobliskiego lasu. Jak idzie, to idzie - udało się wypatrzeć kolejne smardze, kilka piestrzenic i namierzyć nowe, niesamowite stanowisko naparstniczki czeskiej.
2024.4.6 17:01
6.kwi 2024
niszczu
(0/h) Yes! Yes! Yes! Dzisiaj zmiana strategii. Odpuściłem laski topolowe, w których najwyraźniej gustują przede wszystkim smardzówki, a na spacer wybrałem większy las liściasty - dąb, brzoza, topola osika. I jest sukces. Znalazłem stanowisko fantastycznych smardzów stożkowatych (jak sądzę) w liczbie blisko 40 sztuk. Jestem zachwycony! Oczywiście (jakże by inaczej) naparstniczki też udało się trafić, ale to nie one były dziś celem. Poza tym zaobserwowane: wataha dzików z młodymi, stado 6 łosi ciekawie na mnie spoglądających, 2 zające, które wyskoczyły spod mych nóg i 2 sarenki. Spacer pełen wrażeń.
2024.4.6 10:42
5.kwi 2024
niszczu
(0/h) Miały być smardze, wyszło jak zwykle. Wilgotny lasek topolowo-brzozowy, pewnie dobrze ponad setka smardzówek i zero smardzów. Co robię nie tak? Gdzie Wy te smardze znajdujecie?
2024.4.5 17:46
4.kwi 2024
RoStrze
(1/h) Witajcie. Wiosna zachęca do spacerów, szczególnie po pracy trzeba odsapnąć. Na szczęście w okolicy biura mam lasy, do których mogę zajrzeć 🙂 Dziś znalazłem kolejną (w sumie drugą) lokalizację naparstniczek czeskich (kačenka česká😉). Ilość około 30 sztuk na jednej miejscówce i opodal około 8 szt. w drugiej lokalizacji. Nie wiem, czy tak jest co roku, ale mam wrażenie, że latoś jest urodzaj na te verpy. Pozdrawiam wiosennych poszukiwaczy leśnych wrażeń 🙂
2024.4.4 23:27

szerzej:
ps. przy okazji buszowania wyprosiłem z żerowiska lochę z młodymi. Spokojnie, kulturalnie pokłusowali w ustronne miejsce 😉

4.kwi 2024
niszczu
(0/h) Jeszcze jedna miejscówka na naparstniczki czeskie. Lasek topolowy na nieużytkach. Pół godzinki przed pracą i wypatrzone kilkadziesiąt smardzówek na kilku stanowiskach. Do tego mała piestrzenica. Ciekawe czy uda znaleźć się tam też smardze, bo miejsce wydaje się dość obiecujące.
2024.4.4 08:59
3.kwi 2024
niszczu
(0/h) To ja się za nimi po lasach uganiam, a one sobie na ruchliwym skrzyżowaniu w Warszawie rosną.... 😁😁😁😁 Wypatrzyłem z samochodu na skręcie w lewo. 😜 Ktoś się orientuje czy to wszystko ten sam gatunek smardza i jaki?
2024.4.3 16:52
2.kwi 2024
niszczu
(0/h) Jeszcze jedno stanowisko naparstniczki czeskiej w okolicach Żabiej Woli. Ładnie też rozrosły się smardzówki na miejscówce odkrytej w piątek. Do smardzów dalej nie mam szczęścia.
2024.4.3 07:42
1.kwi 2024
KazanSky
(0/h) Wielki Poniedziałek pod znakiem smardzówki czeskiej i twardnicy bulwiastej oraz kwiecia, gościnnie czarka austriacka i piestrzenica olbrzymia.
Witajcie. Dzisiaj już ranne buszowanie właściwe. Co prawda tylko 2 godziny ale za to jakie 2 godziny. Przez tydzień nastąpiła niesamowita transformacja lasu. Na minus wyparowała większość zasobów wody, na plus niesamowita ekspansja smardzówki oraz sklerotki, no i kwiecia...
Deszcz potrzebny od zaraz, rzekłbym nawet bardziej dosadnie deszcz potrzebny na gwałt. I wybaczcie syndrom świątecznej "niepewnej ręki". Pozdrawiam.
2024.4.1 17:18
31.mar 2024
KazanSky
(0/h) Zdrowia, wspaniałego sezonu, wesołego kurczaczka i pijanego zajączka. Witajcie. Rodzinny spacer wzdłuż brzegu lasu - smardzówki (a ja gupi od tygodniu ganiam się za nimi po lesie). Piekielne słońce i równie piekielny ciepły wiatr. Pozdrawiam.
2024.3.31 15:02
31.mar 2024
Marian1994
(0/h) Kolejna miejscówka ze smardzami półwolnymi. Pod mirabelką przy drodze
2024.3.31 13:43
31.mar 2024
Szon
(0/h) Na świątecznym spacerze udało się wypatrzeć piestrzenicę. Czy wie ktoś czy w tych samych okolicach będzie można szukać też smardzowatych? Występują razem?
2024.3.31 12:40
30.mar 2024
niszczu
(0/h) Godzinny spacer po nadwiślańskich łęgach w poszukiwaniu smardzowatych. Już myślałem, że udało mi się znaleźć mitrówki półwolne, ale seBapiwko uświadomił mnie, że to stare naparstniczki czeskie. Dzięki za naprowadzenie, bo jako, że jutro mija tydzień od kiedy pierwszy raz szukam smardzowatych, jestem zupełnym nowicjuszem w tym temacie.
2024.3.30 18:08
29.mar 2024
niszczu
(0/h) No dobra, to naparstniczki czeskie mam chyba opanowane. Dzisiaj namierzyłem dwie kolejne miejscówki, tym razem w powiecie grodziskim. Na jednej trafiły się (o ile to one, a nie jakieś inne smardzowate, ale chyba one) mutanty wyrośnięte na sterydach. Aż mi kopara opadła jak je zobaczyłem. 😀 Jakby ktoś chciał szukać smardzówkek, to drzewo klucz = topola osika.
2024.3.29 15:36
28.mar 2024
Marian1994
(0/h) W Warszawie zdążyły juz się pojawić oprócz smardzów stożkowatych, także jadalne i półwolne. Stanowisko ze stożkowatymi dalej się powieksza o nowe owocniki i dzisiaj naliczylem już 15.
2024.3.28 15:44
28.mar 2024
niszczu
(0/h) Postanowiłem iść za ciosem i dzisiaj rano, przed pracą, sprawdziłem wytypowaną wcześniej miejscówkę, tym razem pod Pruszkowem. Strzał okazał się celny, bo znalazłem kolejne smardzówki. Wprawdzie tylko tyle, co na zdjęciach, ale zawsze to potwierdzenie, że jakiś klucz udało się znaleźć. Smardzy nadal brak.
2024.3.28 08:47
27.mar 2024
niszczu
(0/h) Okazuje się, że te ok. 30 smardzówek, które znalazłem w niedzielę, to tylko wierzchołek góry lodowej. Dzisiaj rozejrzałem się tam dokładniej, przy lepszym świetle i stwierdzam, że rośnie ich w tym miejscu od groma. Małe, duże, na długich nogach, na krótkich, grubasy na sterydach i rachityczne mikrusy, do wyboru, do koloru. Doliczyłem do ok. 150 i straciłem rachubę, które już zliczyłem, a których jeszcze nie. Dodatkowo trafiłem kilka piestrzenic. Niestety chyba (bo z oznaczania smardzowatych jestem noga) nigdzie nie wypatrzyłem smardzy, na które miałem nadzieję.
2024.3.27 18:23
26.mar 2024
Marian1994
(2/h) Uprzejmie donoszę, że w Warszawie ruszyly już smardzyki stożkowate. Na razie tylko dwa bardzo małe, ale to i tak mega wcześnie
2024.3.26 15:41
24.mar 2024
RoStrze
(1/h) Witajcie 🙂 Właściwie nie wiem, co mnie dziś bardziej ucieszyło - czy moje pierwsze w tym roku naparstniczki, czy niezwykła czarka. Dzień z bardzo zmienną pogodą i trzykrotną zmianą miejscówki - słowem wrażeń mnóstwo. Takie niedziele to dopiero jest relaks 😊
2024.3.24 23:42

szerzej:
Pierwsze miejsce nieoczywiste - Wilanów. Tam natknąłem się na naparstniczki czeskie ( bardzo podoba mi się ich czeska nazwa kacenka ceska, chociaż Verpa bohemica też niezła) w ubiegłym roku, więc z nadzieją ich wypatrywałem - się dopatrzyłem 25 szt. 😁 Są jakieś takie długonogie w porównaniu ze zdjęciami waszych czeszek, ale to raczej one. Więc uradowany wielce pojechałem na miejscówkę nr 2 - Żabieniec. Ale tam niestety żadnych smardzy, jeno piestrzenice przy wodzie rosną jak szalone, oprócz nich czarek gniazdo i gdzieniegdzie czernidłaki błyszczące. Więc docelowo dotarłem do Młochowa, gdzie przywitał mnie deszcz z krupą, ale też dywan czarek - w tym dwie niezwykłe, bo pomarańczowe. Nie spotkałem wcześniej takiej wersji kolorystycznej - jakaś endemiczna odmiana? Niestety smardzowatych nie zauważyłem. Ale gniazdo piestrzenic wypatrzone dwa tygodnie temu rozrosło się do 30 szt. Widocznie jakieś korzystne warunki dla tych grzybów. Poza tym czernidłaki błyszczące w różnych fazach, młoda maślanka - chyba wiązkowa, kisielnica trzoneczkowata i kilka uszaków. I oczywiście coraz więcej kwiatów. Wiosennie, ale zmiennie. Pozdrawiam Was 🙂

24.mar 2024
niszczu
(0/h) Mam i ja. 😀
To moje pierwsze smardzowate. Jakoś nigdy wcześniej nie chodziłem za grzybami na wiosnę (wygrywała wędka).
2024.3.24 19:07
24.mar 2024
KazanSky
(0/h) czarka austiacka,
naparstniczka czeska,
piestrzenica olbrzymia,
twardnica bulwiasta,
czernidłak błyszczący,
maślanki,
i inne cuda.
2024.3.24 15:13

szerzej:
Witajcie. Pierwsze wiosenne buszowanie i jednocześnie ostatnie przed Wielkanocą. Miniony tydzień pod znakiem rannych przymrozków a nawet 2-krotnie opadów śniegu. Jednakże to już historia bo kochani mamy już wiosnę. I tak w pierwszą sobotę wiosny wieczorem pierwsza wiosenna burza, huczało i lało aż miło. Tak więc w pierwszy niedzielny wiosenny poranek też musiało być miło. I było miło. Czeszki coraz to śmielej uchylają rąbka tajemnicy pokazując spod falbanek smukłe nóżki. Olbrzymki paradoksalnie spotkałem małe. Czarki standard, do wyboru do koloru. Startują maślanki. Czernidłaka błyszczącego bardzo duże zagęszczenie. No i petarda - wraz z pąkami kwiatów anemonóww wystartowała twardnica bulwiasta. Jeszcze pojedynczo i maluśkie, ale jak na pierwszy raz tego sezonu i tak jestem przeszczęśliwy. W lesie niesamowity harmider, gwar i wrzask, do tego jeszcze pierwsze kwiecie i startujące wszelkiej maści roślinki, wszystko to dało odczuć, że to już faktycznie wiosna. Jak tylko przyjdą dni z temperaturą 15+ to dopiero będzie wesoło. Mam nadzieje, że to już w najbliższy i w dodatku Wielki weekend. Pozdrawiam.

23.mar 2024
RoStrze
(0/h) Witajcie. Przemiło spędzony dzień wśród jodeł, dębów i leśnych wiosennych kwiatów. Dużo ciekawych obserwacji, jednak smardza nie uświadczyłem. Jest wilgoć w lesie, idzie ocieplenie, więc szanse są coraz większe na wiosenne grzyby. Tego się trzymam. Pozdrowienia.
2024.3.24 22:26
17.mar 2024
KazanSky
(0/h) Piestrzenica olbrzymia (premiera),
Czernidłak błyszczący (premiera),
Smardzówka czeska,
Łuszczak zmienny,
Czarki, czarki i jeszcze raz czarki.
2024.3.17 15:31

szerzej:
Witajcie. Po suchym tygodniu mokra sobota, a niedziela typowo marcowa (jak w garncu), rześko, na zmianę słoneczko i chmurki oraz 2-krotnie grad. Ale co mi tam grad jak w lesie takie cuda się dzieją. Czarki mimo wszystko, że widywane przez całą zimę, tak właśnie teraz przeżywają swoje apogeum, a że tło robi się coraz bardziej zielone, tak też właśnie teraz są najbardziej fotogeniczne. Ponadto premiera z czernidłakiem błyszczącym, przy czym jedno stanowisko już zmierzchowe (no cóż przeoczyłem). Najwięcej radości sprawiły mi olbrzymki, których w uprzednim sezonie nie uświadczyłem, tym bardziej miło mi było na nie dzisiaj popatrzeć. No i paradoks, kilka olbrzymek a tylko jedna naparstniczka. A łuszczaki coraz śmielej na kolejnych stanowiskach. Pozdrawiam.

10.mar 2024
KazanSky
(0/h) łuszczak zmienny - premiera
Witajcie. Aura bez zmian, nocą mróz w dzień słonecznie i ciepło. Chyba za ciepło, bo szyszkówki i inne drobne grzybki schną w oczach. Miłą niespodziankę sprawił łuszczak zmienny, który licznie obsypał maleństwem jedną z karp. Czarki pięknie pozują na coraz bardziej zielonym tle. No i odkrycie bardzo efektownego ciekawego grzybka ala kawior. Nie znam cię ale jesteś spoko, kolor oczywiście też w porzo. Pozdrawiam.
2024.3.10 14:53
9.mar 2024
KazanSky
(0/h) Nocą zima dniem wiosna.
A że wczoraj nie mogłem do lasu, dzisiejszy wpis dedykuję wszystkim naszym kochanym forumowiczkom. Co prawda w lesie tylko jakieś pół godzinki, ale i tak dałem radę kilka kolorowych fotek do ósmomarcowych fotożyczeń. Buziaki i Pozdrawiam.
2024.3.9 17:08
3.mar 2024
RoStrze
(4/h) Witajcie. Piękny dzień, a w lesie przecież najlepiej można jego piękno docenić. Na krzewach pierwsze listki, na ściółce robi się zielono, motyle, biedronki, mrówki i grzyby 😁 Czarki mają w tym roku świetne warunki - bardzo ich dużo, dorodne i w wielu miejscach - a każde ich znalezienie to uśmiech. Za przykładem Tuśki i KazanSkyego dziś po raz pierwszy szukałem szyszkówek świerkowych. Dość trudno znaleźć świerki w tym lesie, ale kilka ich jednak rośnie, a pod nimi dostrzegłem te malutkie piękne grzybki - nakosiłem 46 g 😊
2024.3.3 18:11

szerzej:
Szukałem również smardzy, ale jeszcze bez powodzenia. Ale szczęśliwie, trochę przypadkiem w okolicy jednego ze świerków napotkałem wielkie stado piestrzenic kasztanowatych (maleństwa jeszcze) - naliczyłem 19 szt 😮 Więc można rzec, że wiosna na dobre 🙂 Wiosennego tygodnia Wam życzę. Pozdrawiam.

3.mar 2024
KazanSky
(0/h) Naparstniczka czeska, czarki, uszak bzowy i szyszkówka świerkowa.
2024.3.3 14:08

szerzej:
Witajcie. Po iście wiosennym tygodniu nastał tak samo wiosenny weekend. Co prawda niedzielny poranek z bardzo rześkim powietrzem, ale słoneczko szybko zrobiło swoje. No i mamy Marzec, z wielkim zniecierpliwieniem stawiałem pierwsze kroki w lesie, co też ten marzec takiego ciekawego dzisiaj mi pokarze. Na pierwszą niespodziankę nie musiałem długo czekać. Na pierwszym bajorku zamiast 5 łabędzi, które obserwowałem tu od miesiąca, dostrzegłem 2 baraszkujące w wodzie kormorany (nigdy ich tu wcześniej nie widziałem). Pomimo, że nie jestem przesądny, wiedziałem że to znak, znak że dzisiaj będzie cudownie - prawem serii. Pierwsze spotkane grzybki, oczywiście, że czarki, później stadko całkiem fajnych uszaków, później przyjrzałem się z bardzo bardzo bliska szyszkówce świerkowej (fajny i fotogeniczny grzybek). No i w końcu trafiłem Verpę, aż mnie ścięło z nóg, i to wcale nie celowo do zdjęcia, aczkolwiek czy tak czy tak i tak skończyłem przed nimi na kolanach. Dwie piękne młodziusie i piękniusie czeskie księżniczki ubrane w klasyczne falbaniaste sukieneczki. Chwilo trwaj, a może jednak nie trwaj, może jednak powolutku przeżywajmy tą cudowną transformację lasu, która przez kolejne 3 miesiące, dzień po dniu, totalnie zmieni rzeczywistość. Ale czy zdążę to wszystko ogarnąć weekendami, czy czegoś nie przeoczę, nie mogę obiecać, ale jak zawsze postaram się dać z siebie jak najwięcej. Niepokoi mnie tylko fakt, że przez ostatni tydzień "wyparowało" mnóstwo wody z lasu. Co prawda i tak jest jeszcze wilgotno, ale ubytek jest zauważalny, a może jednak to te rozwijające się wszędzie dookoła zielone pąki tak piją, może to już wszystkie drzewa uruchomiły swoje przeczące prawom fizyki hydro pompy. Pozdrawiam.

1.mar 2024
RoStrze
(2/h) Witajcie. Odwiedzam po pracy różne miejsca w okolicy w celu relaksu i obserwacji coraz liczniejszych oznak wiosny. Sprawdzałem dziś łęgi nadrzeczne zachęcony pięknymi zbiorami uszaka, które zaprezentowała Yaga. Niestety w moim przypadku było słabiutko - uszaki już spadły z drzew, płomiennice ostatnie znalazłem pod korą. Ale też zauważyłem 3 czareczki. Więc relaks udany. Miłego weekendu w wiosennej aurze Wam życzę..
2024.3.1 20:39
25.lut 2024
RoStrze
(3/h) Witajcie 🙂 Wiosenna aura i śpiew ptaków w końcu mnie obudziły z letargu i zachęciły do napisania. W Młochowie czarki w rozkwicie, płomiennice jeszcze można spotkać, poza tym pojawiają się inne grzybki. Powietrze pachnie wilgocią i świeżością i ciężko wytrzymać w biurze. Szkoda, że nie pracuję w lesie 😁
2024.2.27 15:07

szerzej:
Odwiedziłem las w Młochowie 17 i 25 lutego, dzięki czemu mogłem porównać rozkwit czarek - te grzybki wprawiają w dobry nastrój wiosenny😊 Jest ich coraz więcej w różnych miejscach lasu. Udało mi się też zrobić zdjęcie z tygodniowym przyrostem płomiennicy (ale zebrać jej już nie zdążyłem - rosła na poziomie terenu i ktoś tą piękną kępę rozdeptał - ludzie ruszyli do lasów i parków tłumnie). W lesie wilgotno, błotno i ściółka zaczyna się zielenić. Niestety poszukiwania smardzowatych i piestrzenic jak na razie zakończone niepowodzeniem. Ale pogoda sprzyja więc liczę, że je niedługo spotkam. Pozdrowienia dla wszystkich Grzybniętych. A przy okazji bardzo dziękuję za życzenia i wpisy pod poprzednim moim sprawozdaniem.

25.lut 2024
KazanSky
(0/h) Podtopiony i słoneczny las liściasty budzi się do życia.
Witajcie. Dzisiaj już niespiesznie, no bo gdzie by tu się spieszyć w taką pogodę. Słoneczko oszalało, grzeje dzisiaj niczym w kwietniu, co w połączeniu z chłodkiem podtopionego lasu, oddaje fajne wrażenie. Jeśli faktycznie tak będzie grzało przez kilka dni, to wiosna przyjdzie bardzo wcześnie, a że wilgoci nie brakuje to może być bardzo ciekawie. I na to liczę. Pozdrawiam.
2024.2.25 13:42
24.lut 2024
KazanSky
(0/h) Bardzo mokry las. A jak mokry to i grzybki rosną. szyszkówka świerkowa (premiera), czarki i kisielnica.
Witajcie. Przy sobocie ciepło, mokro i chwilami nawet słonecznie. Grzech choć na pół godzinki nie skoczyć do lasu. Co prawda docelowo najkrótszą drogą po fotołapkę, ale i tak było na co popatrzeć. Zwłaszcza, że szyszkówka świerkowa masowo wyskakuje, a że jest rzadkim gościem u mnie, to potwierdza, że wilgocie w ściółce nie brakuje. I niech ta wilgoć zostanie w tym lesie przez cały rok. Pozdrawiam.
2024.2.24 16:18
23.lut 2024
niszczu
(0/h) Dzisiejszy spacer nad Jeziorką. Tym razem zapuściłem się dalej niż zwykle. Uszaków wszędzie bardzo dużo. Czarki na odkrytym 2 tygodnie temu stanowisku ładnie podrosły, a owocników przybyło. Rośnie ich teraz ze 200 sztuk na kilkunastu metrach kwadratowych. Udało się znaleźć czarki też w innych miejscach, ale zwykle nie więcej niż po kilka sztuk. Do tego fajne stanowisko świeżej płomiennicy. Boczniaki już tylko stare.
2024.2.23 18:45
18.lut 2024
KazanSky
(0/h) Czas przedwiośnia. Ptactwo i pionierskie roślinki mówią, że to już tak jakby przedwiośnie, grzybki niestety im jeszcze nie wtórują.
2024.2.18 14:09

szerzej:
Witajcie. Po dosyć ciepłym i dżdżystym tygodniu nastał niedzielny słoneczny poranek. Dzisiaj dla odmiany obrałem trasę, którą bardzo rzadko się poruszam, co nadało nutkę ciekawości i tajemniczości, tak jakby drogą w nieznane. A wszystko po to by podkręcić emocje w chłonięciu tego, co się aktualnie dzieje w lesie. Las powolutku budzi się do życia. Niestety powolutku. Ale może to i lepiej, w taki sposób nadążę ogarnąć każdą najmniejszą zmianę, kaszty drobny szczegół robiący różnicę. Pozdrawiam.

11.lut 2024
Madziul
(20/h) Pogoda idealna, deszczowo od kilku dni, więc trzeba było sprawdzić co tam w krzaczorach słychać. A tam podsłuch działa na całego! Uszaki bzowe królują. Mnóstwo maluchów zostawiliśmy do podrośnięcia 🙂
Trafiła się też płomiennica, ale nie zbieraliśmy.
Czarki też już można spotkać ❤️
2024.2.12 07:42
11.lut 2024
Olinka
(50/h) Dziś wycieczka z HMR w nadwiślańskie łęgi. Niestety zalane okropnie, ale spacer cudowny. Przyroda budzi się po zimie, tylko to chyba jeszcze nie koniec chłodów, oby nie skończyło się to katastrofą.
Z grzybów płomiennica zimowa, uszak bzowy, zaczynają się czarki. Płomiennica chyba się kończy, uszak dopiero startuje, praktycznie same maluchy.
2024.2.12 00:03
11.lut 2024
KazanSky
(0/h) Czyżby to już czas przedwiośnia? Grzybowe i leśne ożywienie wskazuje że właśnie tak.
2024.2.11 14:30

szerzej:
Witajcie. Po bardzo wietrznym i mokrym tygodniu nastał weekend, ciepły mokry przedwiosenny weekend. Co prawda w piątek wieczorem nasypało sporo śniegu, jednakże w sobotę po południu już po nim nie było śladu. Podczas dzisiejszego buszowania miałem dziwne wrażenie, że to już marzec, ciepło, mokro, kolorowo, grzybowo oraz niesamowite ożywienie wśród ptactwa. Żurawie, łabędzie, dzięcioły, sroki, zdawać by się mogło uczestniczyły w konkursie na najgłośniejszy krzyk. A grzyby..., grzyby jak to grzyby, jak zwykle uczestniczyły w konkursie do najlepszej pozy, do najlepszego kadru, do najlepszej fotki. Także na nudę i brak zajęcia nie mogłem dzisiaj narzekać. Tylko niepokoi mnie fakt, że dokładnie o tej porze moje lasy powinien smagać straszliwy mróz (tak około -30), a tu normalnie przedwiośnie. Taka sytuacja rozbudziła moją wyobraźnię i pomimo, że to dopiero koniec pierwszej dekady statystycznie najzimniejszego miesiąca w roku, poddenerwowany rozglądałem się za smardzowatowymi. Niestety, pewnie jeszcze tak około miesiąca będę się denerwował, a tak naprawdę nie mam pewności, czy luty nie pokarze jeszcze swej mocy. Pożyjemy zobaczymy. Pozdrawiam.

10.lut 2024
Bemowianin
(0/h) sobotni spacerek
2024.2.10 16:57
10.lut 2024
niszczu
(0/h) Odwiedziłem dzisiaj mój ulubiony kawałek krzaków nad Jeziorką. Bajka, jestem zachwycony. Ogrom uszaków, cudowne czarki (moje pierwsze), trzęsaki i kisielice, płomiennice (choć dużo już się nie nadaje do zbioru), a nawet jeszcze w miarę świeże boczniaki. Po prostu bajka.
2024.2.10 11:02
5.lut 2024
RoStrze
(4/h) Witajcie. Wiało i padało, ale mnie to nie zniechęcało 😁 Pomimo dokuczliwej aury to był niezwykły spacer w lesie. Wierzę, że te wichury zwiastują wiosnę, którą już czuć i widać na ściółce w postaci kiełkujących roślin i coraz większych ilości czarek. Ich widok wynagradza wszelkie niedogodności i wlewa radość w człowieka 😀 W lesie mieszanym mokro i oby to był prognostyk na cały nadchodzący sezon. Grzyby zimowe trzymają się jeszcze - sporo młodych płomiennic napotkałem, ale już trzęsaki pospadały z gałęzi (i nie przez wiatr). Więc lada dzień pojawią się piestrzenice i smardze. Pozdrawiam 🙂
2024.2.5 19:51

szerzej:
Buszując w chaszczach i bagnach w pewnym momencie dostrzegłem w odległości 500 m dwa białe jelenie. Zupełnie mnie zamurowało, gałęzie zasłaniały, więc zdjęcia poniechałem. Zwierzęta przyjrzały mi się i odbiegły. Okazało się, że było to stado około 5 osobników. Zauważyłem, że niektóre miały umaszczenie biało szare. Piękne przeżycie 😊 Potem na mapce opisującej rezerwat "Młochowski grąd" doczytałem, że jest w tym lesie zagroda danieli 😂 więc to pewnie były one. Tylko się zastanawiam, czy czmychnęły z niewoli, czy mogą chodzić swobodnie? W każdym razie miałem dziś szczęście je spotkać. Jakiś omen?

4.lut 2024
KazanSky
(0/h) Boczniaczek pomarańczowoźółty - dużu, dużo boczniaczka (100+)
2024.2.4 15:53

szerzej:
Witajcie. Lubię te zimowe roztopy. Dużo odsłaniają. Dzisiaj na przykład odsłoniły megastanowisko boczniaczka w kolorze pomarańczy. Chyba najfajniejsze i najliczniejsze jakie kiedykolwiek widziałem. Pomimo, że to dopiero początek lutego w lesie czuć przedwiośnie, tak jakby to był już początek marca. A ten potężny niżowy wyjący tysiącem gardeł wiatr nie wróży na najbliższe dni powrotu zimy. A szkoda, bo w lesie tak fajnie wilgotno, podmokło, oby znów za szybko nie wysuszyło. Pozdrawiam.

4.lut 2024
Bemowianin
(0/h) Przy okazji spacerku coś tam się znalazło 😀
2024.2.4 13:24
3.lut 2024
niszczu
(0/h) Cześć Wszystkim. Pierwszy w tym roku (styczeń wyjęty z życiorysu) rekonesans po nadwiślańskich łęgach. Standardowo płomiennice, uszaki, końcówka boczniaków.
2024.2.3 12:37
30.sty 2024
Terenia
(20/h) Stanowisko boczniaka i nieliczne płomiennice zimowe
2024.2.4 06:43
28.sty 2024
Madziul
(1/h) Krótki rekonesans w lasku z topolą, olchą, brzozą i sosną. Dość wilgotno, ale o dziwo woda nie stała, co bywało w latach wcześniejszych.
Mikro czarki i pierwsza w 2024 naparstniczka czeska - maleństwo, ale jest 😊
2024.1.29 06:58
28.sty 2024
KazanSky
(0/h) ODWILŻ po 4 srogich zimowych tygodniach diametralnie zmieniła oblicze lasu:
- płomiennica zimowa,
- boczniak ostrygowaty,
- grzybówka dzwoneczkowata,
- kisielnica kędzierzawa,
- czarki
2024.1.28 13:14

szerzej:
Witajcie. No i doczekałem się odwilży. Co prawda śnieg jeszcze miejscami zalega grubymi warstwami, aczkolwiek już się dużo poodkrywało. A jak już się odkryło to ruszyło. Tak więc znów było na co popatrzeć i co pofocić. Sielankowy nastrój, zepsuł incydent z polowaniem. Pod osłoną WOŚP do mojego lasu zjechało się kilkadziesiąt dużych terenowych samochodów (podjechali z kilku różnych stron) z których wysypało się pewnie grubo ponad setka uzbrojonego chłopa i tzw. kordylierami przeczesywali las (takiej akcji jeszcze moje lasy nie widziały). Aby zepsuć im zabawę co kilka minut głośni klaskałem i gwizdałem na palcach. Jedna z grup nawet mi poczyniła groźby z bronią w ręku "żebym to nie chodził bo tu jest niebezpiecznie", fakt debil z bronią to musi być niebezpieczne. Po krótkiej rozmowie niekoniecznie przyjemnej (a byłem bardzo niegrzeczny i niegościnny) dalej kontynuowałem leśne rozkosze. Później jeszcze przybiegł do mnie ichniejszy miły pieseł, który łąsząc się u moich nóg prosił mnie abym wyzwolił go z tych kretyńskich obroży z antenką. Nie dość, że mordują zwierzęta to jeszcze znęcają się nad swoimi piesełami.

27.sty 2024
Pocz
(5/h) Śnieg się roztopił i odsłonił takie "cudeńka" na działce.
2024.1.27 19:44
21.sty 2024
KazanSky
(0/h) Czas zimowego śniegowego bezgrzybia
2024.1.21 13:04

szerzej:
Witajcie. Takiej zimy nie było już u mnie kilka lat, trzeci tydzień pod śniegiem. W minionym tygodniu teoretycznie codziennie coś popadało, ale za to wczoraj bardzo wietrzna śnieżyca pozamiatała na maxa (włącznie z paraliżem komunikacyjnym). Natomiast dzisiaj od rana bezwietrznie, mrozek i słoneczko, przy czym wschodzące ciepłe już słoneczko szybko ogrzało powietrze co zaowocowało wspaniałymi pasmami gęstej mgły, która miejscami wręcz niewiarygodnie oddzielała śnieżną biel śniegu od lazuru nieba. A grzybki, no cóż, będą na pewno po odwilży. Na razie tylko znajduję takie "czapy" jak na niniejszej fotce. Ale i tak spacer bezcenny, przebieg może i niewielki ale co się umęczyłem to moje. Pozdrawiam.

20.sty 2024
RoStrze
(3/h) Witajcie zimowi poszukiwacze 🙂 Zima przypomniała o sobie po kilku latach nieobecności. Mrozek, śniegu czapy, ale rzeka wciąż płynie, więc nie jest ekstermalnie. Zimówki, uszaczki, a nawet boczniaki wyrosłe w czasach odwilży udaje się wypatrzeć, ewentualnie odśnieżyć 😁 Najważniejsze, że aura dopisała, trzygodzinny relaks wśród drzew i ćwiczenia w pokonywaniu krzaków nieocenione😉 I te zimowe widoki 🤩 Miłego tygodnia Wam życzę i grzybków po odwilży.
2024.1.21 18:57

szerzej:
Zebrałem jakąś miseczkę 500 ml zimówek, trochę mniej uszaków (większość z nich czeka na plusowe temperatury).
Kulinarnie - wczoraj zrobiłem kotlety z zapasów ceglasi z zamrażalnika (półnapół z mięsem mielonym) - lepsze (smaczne) na zimno.
Dziś Żona zrobiła naleśniki (bezglutenowe - bo nie mogę jeść) z zimówkami z cebulką - pyszności.
Świetnie, że można sobie wspomnieć lato w środku zimy - przynajmniej na talerzu 😋
Pozdrowienia.

14.sty 2024
KazanSky
(0/h) Odwilż i śnieg, który skutecznie przykrył wszelkie grzybki. Witajcie. Po mroźnym tygodniu z temperaturami poniżej -20 stopni nastał weekend, który w niedzielny poranek obdarzył mnie odwilżą. Tylko co z tego, że odwilżą +1 jak całą noc sypało, sypało i zasypało wszystko to na co chciałem popatrzeć. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Nie mając szans na grzybki z rozkoszą oddawałem się dokładnym metr po metrze badaniu wytrzymałości lodu na bagnach. I tu paradoks, tydzień temu przy temperaturze -7 pierwszy krok na bagna spowodował dziwne trzaski, które skutecznie odwiodły mnie od myśli skrócenia sobie drogi, natomiast dzisiaj przy temperaturze +1 mogłem bez żadnych krępacji chodzić, biegać, brykać, co też czyniłem do utraty tchu. Tak więc dzisiaj w lesie bez grzybków, ale za to co się nabrykałem po bagnach to moje. Pozdrawiam w oczekiwaniu na bezśnieżną odwilż.
2024.1.14 14:21
7.sty 2024
KazanSky
(0/h) mrożone boczniaki na osikowych wykrotach
2024.1.7 14:36

szerzej:
Witajcie. Noworoczny grzybowy zimowy raj skończył się w Nowym Roku. W Nowy Rok (1-go) wieczorem nasypało śniegu i tak trzyma do dzisiaj, przy czym dzisiaj trochę mroźniej (-8). Tak więc pomyślałem sobie idealne warunki na lodowe włosy, których chyba jako jedynego trofeum jeszcze nie uświadczyłem tej zimy. Niestety dzisiaj nie były dobre warunki na włosy, ale za to przyglądając się przy bagnach czeremchowym starym konarom w poszukiwaniu enzymu łojówki różowawej, kilkanaście metrów obok przeszedł sobie dzik, który ignorował moją obecność, tak jakby wiedząc, że z mojej strony nie ma żadnego zagrożenia. Polowałem na lodowe włosy a upolowałem dzika, i to jest w tym wszystkim piękne, że nigdy nie wiesz, czym cię zaskoczy Matka Natura. Po niesamowitym spotkaniu z dzikusem opuściłem bagna i i udałem się na cmentarzysko osikowe, gdzie trafiłem kilka stanowisk mrożonego boczniaka. W drodze powrotnej trafiłem jeszcze kilka stanowisk płomiennicy, przy czym ta, z resztą tak samo jak i inne grzyby, zmarznięta na kość, nie miała wiele do zaoferowania. Tak więc dzisiaj, oprócz epizodu z boczniakami, to zwierz grał pierwsze skrzypce. Dzikus i w sumie pewnie kilkadziesiąt mniej lub bardziej stadnych sarenek, które wykazywały się dużo większą czujnością. Pozdrawiam w oczekiwaniu na kolejną odwilż.

6.sty 2024
RoStrze
(4/h) Witajcie w styczniu 🙂 Zimowo się zrobiło, a plany miałem na sprawdzenie, czy aby gąski jeszcze rosną. Cóż, śnieg i mróz trochę utrudniły poszukiwania, ale udało mi się przedzierając przez nadrzeczne chaszcze wypatrzeć kilka stanowisk płomiennicy (głównie w lokalizacjach pionowych i spodnich 😉) i kilka grupek uszaków, zatrzymanych we wzroście przez ujemne temperatury. Na śniadanie nazbierałem (380 g płomiennicy po oczyszczeniu). A teraz pozostaje czekać na odwilż. Pozdrawiam zimowych spacerowiczów 😁
2024.1.7 20:43
5.sty 2024
Anik_NN (bez logowania)
(1/h) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
2024.1.5 14:51
4.sty 2024
Olinka
(6/h) Szybki spacer po zakupach, między deszczem a deszczem🙂 3 gąski siwe w pół godziny. Dobrze że sobie o nich przypomniałam, zostały w samochodzie bo brakowało mi ręki 😂
Niestety nie wiadomo po co przyszły mrozy, a miało być tak pięknie 😉
2024.1.5 11:57
4.sty 2024
jacuslew
(15/h) gąska zielonki i gąski niekształtne. Las iglasty, chrobotek reniferowy, piach Ostatnie grzybobranie przed zlodowaceniem :) Pozdrawiam serdecznie na Nowy Rok!
2024.1.4 18:34
2.sty 2024
Olinka
(7/h) Zachęceni kurkami na gąskowym miejscu pojechaliśmy ze Skrzypczem w miejsce kurkowe. A tam co? Oczywiście gąski siwe😂 Szybki oblot na określone miejsce, gąski tutaj też nas zaskoczyły. Chociaż jak weszłam w jeden kawałek to powiedziałam że wygląda gąskowo, ale to nie było typowe miejsce. No i gąski siwe pokazały się pod nogami🙃 Nos mi się włączył 😂 Szczęśliwie tu śnieg jeszcze nie zawitał 😉 Skrzypcz dziś się ucieszył - nie rozglądałam się za jagodami😂 Zdjęcie z obu miejscówek i trochę po ciemku, ale późno się umówiliśmy, przystanków na jedzenie pominąć nie można to i się zeszło 🙃
2024.1.2 22:08
2.sty 2024
Olinka
(7/h) Witamy w Nowym Roku🙂
Pokonaliśmy Was! I Wasze decembrusy! 😂 Jeszcze nie napisałam podsumowania roku, ale obiecałam Skrzypczowi że będę pisać aktualne doniesienia😂
Otóż dziś pojechaliśmy do lasu, gdzie pierwszym zaskoczeniem był śnieg, a drugim kurki zamiast gąsek🤩🤩🤩 W dodatku w przyzwoitym stanie! Wpadły też boczniaki, wodnicha późna, płomiennica zimowa. Gąski ze 3 sztuki.
Panie Adminie, ponieważ jest styczeń, kurki nie są dzielone przez 4😁
2024.1.2 21:48
1.sty 2024
KazanSky
(0/h) Przybagienne rozlewiska - bobrowiska, a na nich:
- boczniaczek pomarańczowożółty,
- zimówka aksamitnotrzonowa,
- czarka austriacka,
- grzybówka dzwoneczkowata,
- rozszczepka pospolita,
- rulik nadrzewny,
- trąbka otrębiasta,
- trzęsak pomarańczowożółty,
- galaretnica mięsista,
- kisielnica kędzierzawa,
- kisielnica karmelowata,
- pwdre ser
2024.1.1 15:04

szerzej:
Witajcie.
No i przyszedł dzień, w którym jesteśmy wszyscy o rok mądrzejsi, i który bezdyskusyjnie również należało spędzić w leśnych ostępach. Tak jak wczoraj pożegnałem się ze wszystkim tym co przemija i co stare, tak też dzisiaj skupiłem się nad tym co nowe, młode i piękne. "Połaskotany" Waszymi życzeniami (serdecznie dziękuję) i oczekiwaniami, z lekkim bólem głowy i pewną dozą nieśmiałości, wyruszyłem z rana w knieje, a w głowie kłębiły się złe myśli, czy sprostam oczekiwaniom, czy dam radę? Matka natura okazała się łaskawa, podsuwając mi co krok pod nos niesamowite widoki. O takim rozpoczęciu roku / sezonu, to nawet sam nie marzyłem. Co to znaczy zimowa odwilż, po prostu szaleństwo, a jak weźmiemy pod uwagę, że teoretycznie każda znajdka jest tą pierwszą w Nowym Roku, uroczystą, co potęguje wszelkie doznania. Tak więc myślę, że stanąłem na wysokości zadania i mam nadzieję, że sprostałem i dałem radę (przynajmniej na start). Otwarcie bajka i dokładnie tak "ślubuję" utrzymywać poziom aż do 31 grudnia. Pozdrawiam.

sezony 2024 0101-0505 dolnośląskie #29 (26 fot.) kujawsko-pomorskie #13 (12 fot.) lubelskie #14 (12 fot.) łódzkie #38 (36 fot.) lubuskie #43 (40 fot.) małopolskie #39 (36 fot.) mazowieckie #100 (96 fot.) opolskie #3 (3 fot.) podkarpackie #14 (12 fot.) podlaskie #4 (3 fot.) pomorskie #13 (9 fot.) świętokrzyskie #45 (45 fot.) śląskie #156 (143 fot.) warmińsko-mazurskie #12 (11 fot.) wielkopolskie #129 (124 fot.) zachodniopomorskie #68 (68 fot.) woj. nieokreślone #5 (4 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

mazowieckie - grzybobrania od 1 sty. do 5 maj. 2024

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji