Nie ma dwóch jednakowych lat grzybobrań. Rok 2024 do jesieni był marny, coś tam się kluło latem, ale przeważnie zdychało w zalążku. Rok wyróżnił się tylko jednym, niewątpliwym wysypem na terenie całego kraju. Eksplodował on późno, dopiero w ostatnich dniach września, charakteryzował się nadreprezentacją jakże pożądanych prawdziwków i trwał przez październiki, stając się coraz bardziej podgrzybkowy. Niby nie był oszałamiający ilościowo, ale i był czas gdy można było nazbierać kto ile chciał.
podsumowania sezonu w doniesieniach uczestników forum
W kolejności wg województw:- wojek — dolnośląskie — Wrocław
- AlicjaZLasu — dolnośląskie — Wałbrzych
- Paweł Lenart — dolnośląskie — Wrocław
- Andrzej O — dolnośląskie — Wrocław
- Miras2 — dolnośląskie — Wrocław
- Paweł Lenart — dolnośląskie — Wrocław
- Paweł Lenart — dolnośląskie — Wrocław
- Fungia — dolnośląskie — Wrocław
- GrzybiarzBP — lubelskie — Biała Podlaska
- marioo455 — lubelskie — Nowiny pow. chełmski
- Rav_ — łódzkie — Łódź pow. Łódź
- Anddy — lubuskie — Leszno Górne
- Yaga — lubuskie — Nowa Sól
- D@rek — lubuskie — Krasowiec
- Sosnowa Igiełka — małopolskie — Kraków
- Sta_szek — małopolskie — pow. oświęcimski
- Nika — małopolskie — Kraków
- Wimar — małopolskie — Kościelec pow. proszowicki
- jacekasdf — mazowieckie — Wiązowna
- niszczu — mazowieckie — Warszawa
- RoStrze — mazowieckie — Przejazd
- Madziul — mazowieckie — pow. otwocki
- Gucio — mazowieckie — Pruszków pow. pruszkowski
- KazanSky — mazowieckie — Paulinów pow. sokołowski
- Manowa — mazowieckie — Radzymin
- Dodzia 8 — podkarpackie — Przemyśl
- Tadeusz z Gdańska — pomorskie — pow. kościerski
- Maciej ryba — pomorskie — Chojnice
- Liverbird — pomorskie — Gdańsk
- Andrzej2646 — świętokrzyskie — Suchedniów
- serec — świętokrzyskie — Skarżysko Kamienna
- Zapaleniec S-c — śląskie — Sosnowiec pow. Sosnowiec
- tazok — śląskie — pow. cieszyński
- TomKann — śląskie — pow. kłobucki
- bazylia — śląskie — pow. gliwicki
- Mtk — śląskie — Halemba
- Villain — śląskie — Tychy
- bosman — wielkopolskie — Środa Wielkopolska
- Mik las — wielkopolskie — Poznań
- AŻet — wielkopolskie — Środa Wielkopolska
- Pomerania Occidentale — zachodniopomorskie — Koszalin
- Rufi 80 — zachodniopomorskie — Lipiany pow. pyrzycki
- Zenobia ze Szczecina — zachodniopomorskie — Kliniska
- grzybiarz_na_rowerze — zachodniopomorskie — Szczecin pow. Szczecin
7 listopada 2024, czwartek (ruchoma teoria końca sezonu)
W tym roku zaskakującym elementem końca sezonu jest pierwsze/drugie odbicie wysypu podgrzybków w pasie od kujawsko-pomorskiego po lubuskie i zachodniopomorskie, mające miejsce od końca października po teraz i które dałoby super sezon, gdyby nie ostatnie mrozo-przymrozki zapewne konserwujące ten stan, bez dalszego rozwoju wysypu.
Drugim czynnikiem, obok klimatycznego, przesuwania końca sezonu zbierania grzybów w listopad, jest czynnik socjologiczny: masowa zmiana w świadomości grzybiarzy. Dzieło komunikacji internetowej, różnych portali społecznościowych, pokazującej w obrazkach, na "osobistych świadectwach", że pełne kosze to można i po październiku. Konfrontacja z tymi obrazami, podważa tradycyjne myślenie, daje do myślenia, ilość przechodzi w jakość i mamy liczne samochody na leśnych parkingach w listopadzie.
Na tym kończę tegoroczne komentarze. Podsumowanie sezonu tradycyjnie pojawi się w pierwszych dniach stycznia. Już teraz można stwierdzić, że dla ponad 90% obywateli naszego kraju był to stosunkowo krótki, bardzo intensywny i obfity sezon grzybowy; skoncentrowany w ostatniej dekadzie września i pierwszej połowie października. Zachęcam do pisania osobistych podsumowań sezonu - przez formularz doniesienia z grzybobrania. Proszę pisać po zakończeniu osobistego sezonu, czyli może jeszcze cierpliwie poczekać na definitywny koniec. Takie wpisy będą wyróżnione przez umieszczenie na stronie głównej archiwum sezonu.
17 października 2024, czwartek (po euforii, ale miło)
I tak to może trwać i trwać. Doświadczenia ostatnich lat wskazują, że przyzwoite zbiory "do grzybów na gęsto" są możliwe do połowy listopada, czasem dłużej. Nie zapominajmy też o późnojesiennych atrakcjach: gąskach zielonkach, boczniakach, nieco później o zimówkach aksamitnotrzonowych. Końcem bardziej masowych koszyczkowych spacerów jest dłuższy okres z temperaturami znacznie poniżej zera. To najpewniej zdarzy się już w tym miesiącu na północnym i środkowym wschodzie Polski; reszta Polski pocieszy się grzybami dłużej.
8 października 2024, wtorek (podgrzybkowe babie lato)
W grzybach wysyp jesienny trwa i naturalnie przeistacza się - prawdziwki są już głównie większe, udział podgrzybków brunatnych w zbiorach zaczyna z wolna przeważać. Charakter koszyka wpływa też na ocieplenie kolorów mapki. Podgrzybki jako drobniejsze i pospolitsze grzyby przekładają się na większą liczbę zbieranych grzybów na osobogodzinę.
O sukcesie grzybobrania jak zwykle decyduje wybór terenu (tu nasz portal jest pomocny), ale i ruszenie głębiej w las, znalezienie mniej schodzonych terenów. Wzrost nowych owocników zwykle nadąża za zbieraczami. Sprzyja temu jeszcze dość wysoka temperatura w dzień i najbliższe dość ciepłe, jak na październik, noce.
1 października 2024, wtorek (najciekawsze przed nami)
Na razie grzyby jednak ± nadążają ze wzrostem za zbiorami i dalsze prognozy są optymistyczne:
1. większa grupa grzybiarzy zadowala się jednym udanym zbiorem i jest już zaspokojona w tym sezonie,
2. zasadniczy wysyp podgrzybka brunatnego dopiero zaczyna się lub jeszcze jest przed nami,
3. (nieliczne) zapóźnione rejony kraju, które nie wkroczyły w wysyp będą to czyniły w październiku,
4. prognozy pogody na październik są miłe, z babim latem w okolicach przełomu pierwszej i drugiej dekady miesiąca;
jedynie (ale to normalne) wysyp w północno-wschodniej Polsce mogą za tydzień-dwa zakończyć większe przymrozki.
24 września 2024, wtorek (jesienny wysyp)
Zwiastunem wysypu są wysyp maślaków i pierwsze młode podgrzybki oraz prawdziwki. W tym roku zbiega się on z masowym wysypem czubajki kani.
Rozkład wysypu jest dość nierównomierny. Obszary zapóźnione doszlusują na dniach a te najbardziej suche dopiero w październiku. Szykuje się tego roku obfity sezon.
12 września 2024, czwartek (wrota jesieni)
Wszystko idzie zgodnie z "planem" ku jesiennemu wysypowi grzybów. Tego roku może być szczególnie obfity i w całym kraju. Przesłankami do tego jest, obok wilgoci, wygrzana gleba i brak większych (poza lokalnymi - Przedgórze Sudeckie, świętokrzyskie i inne lokalnie) letnich wysypów grzybów. Poczekamy do ostatniej dekady września i początku października, i sypnie.
Nowum, do którego już chyba przywykliśmy, jest nieco późniejszy okres masowego jesiennego wysypu grzybów. Wchodzenie w okres cieplejszego klimatu sprawia, że o ile 20-30 lat temu masowy wysyp kojarzył się przeważnie z wrześniem, teraz często jest to październik. Jeśli ociepli się na tyle, że będzie, jak przewidują, bliżej nam do klimatu śródziemnomorskiego, to i tak jak tam, zasadniczy wysyp grzybów może przesunąć się na listopad-początek stycznia. Lepiej to niż epoka lodowcowa. Jednak minus taki dla grzybiarzy, że w porze wysypu dni są znacznie krótsze niż we wrześniu. Zdecydowanie poniżej 12 godzin.
28 sierpnia 2024 (przestój)
2 sierpnia 2024 (letnie wysypy)
Od kilku lat towarzyszą nam letnie wysypy gatunku inwazyjnego - złotoborowika wysmukłego (Aureoboletus projectellus); już się pojawia. Ostatnimi kilku laty rozprzestrzenił się on z wybrzeża w głąb Polski i pewnie w kolejnych latach będzie tam coraz częstszy. To atrakcyjny grzyb jadalny, masowo wysypujący owocniki i to w letniej, także suchszej porze, w czym podobny jest kurkom.
12 czerwca 2024 (jakby wysyp)
Wysyp się jeszcze rozwija. Jest on nieregularny na terenie kraju i nawet nierówny w ramach jednego kompleksu leśnego. To wynika ze specyfiki rozkładu opadów burzowych, w przeciwieństwie do dominujących jesienią frontalnych wielkoskalowych opadów. Wysyp będzie jeszcze trochę (niedługo) trwał. Na nizinach najpewniej gwałtownie urwą go pierwsze suche upały. Jedynie w terenach podgórskich i górskich, ze swoją specyfiką, można liczyć na długie harce.
5 maja 2024 (wiosna)
• "prawdziwe grzyby wiosenne", tj. takie które wyłącznie lub głównie rosną o tej porze, np. w drugiej części zimy i wczesnym przedwiośniem czarki (Sarcoscypha), na przedwiośniu smardze (Morchella) (ich czas już minął), nieco później piestrzenice kasztanowate (Gyromitra esculenta), wczesną wiosną gęśnice wiosenne (Calocybe gambosa), w pełni wiosny i wczesnym latem żółciaki (Laetiporus sulphureus),
• "wczesne borowikowate" tworzące pierwsze, nieliczne na razie, owocniki już w maju (a w tym roku nawet w drugiej połowie kwietnia) ale głównie owocnikujące latem np. krasnoborowiki ceglastopore (Neoboletus luridiformis) i borowiki usiatkowane (Boletus reticulatus),
• "zmylone", takie którym wczesna wiosna myli się z jesienią, np. maślaki (Suillus).
Na większe grzybobrania trzeba zwykle czekać do korzystnych, wilgotnych, okresów letnich. Takie częściej zdarzają się na terenach podgórskich, choć bywają lata i miejsca wyjątkowe na nizinach. Zwiastunem letnich grzybobrań są pieprzniki jadalne (Cantharellus cibarius) których powolny wzrost właśnie się zaczyna.