(0/h) Ostatnie dwa dni majowego weekendu, dwa różne miejsca 🧐🍄 Wczoraj porządki na działce i przy okazji zbadaliśmy okoliczny lasek sosnowo-brzozowy i nic, sucho.. jedynie koszyk zapełniły świeże pędy sosny z przeznaczeniem na pro-zdrowotne mikstury (dzięki bosmanie za przepisy 😉) Dzisiaj zamiast buków był las mieszany z dębami i brzozą, także pusto i bardzo sucho. Z nadzieją na żółciaki czy może jakieś pierwsze kozaki..🧐 niestety, życie grzybowe tymczasowo zawiesiło swoją działalność. Ma padać, w okolicy jakieś burze więc jest nadzieja, że coś znowu ruszy 🙂🤗
(0/h) Las mieszany, a w zasadzie co z niego zostało😪, deszczu na gwałt potrzeba. Czterogodzinny spacer pozwolił się zresetować i namierzyć 2 majowe ceglasie i czarcie jajo, pożerane namiętnie przez ślimaka. Pozdrawiam wszystkich razem i osobno😘
(0/h) 🤗 Dzień dobry 😊 1-go maja zaliczony po lesie..🧐🍄 Nie jeden ale dwa opinelki ostatniego sezonu zgubione, ale nas dwoje więc jest rozgrzeszenie 🥴 Cóż.. drzewa i trawki zielone, ptaszki śpiewają a las.. heh będzie grzybowy, ale za jakiś czas...🧐🍄 Poniżej widoczki.. póki co tylko widoczki 🌳🌲
(0/h) Serdecznie witam 😊No cóż ja też jestem tym szczęśliwcem 😊... mam kwietniowego borowika ceglastoporego ❤️co prawda malusi i musial zostać, ale narobił radochy, może i byłoby więcej, ale brak mi takiej białej bestii ❤️co wszystko w Beskidach wyniucha.. pozdrowionka 😊
(0/h) Sprawdziłem jeszcze dzisiaj miejscówkę borowikową koło uzdrowiska kompletna klapa dodatkowo ciśnienie podskoczyło jak zobaczyłem znowu wycinkę. Nic jutro startuję w rejony Mikołajek, początkowo planowałem Bieszczady ale koledzy mi mówią że podobno już byłem ???. Pa, pa pa!
(1/h) Ostatni mroźny tydzień (przynajmniej w Beskidach) zachwiał trochę naszą wiarą w grzybowy sukces. Niepotrzebnie 😊. Bo Rubinowa dolina to jednak cud ożywionej natury. Ceglasie-harnasie to też przecież twardzi, górscy zawodnicy. Myślałem, że będzie ceglasiowa lipa po zimowym incydencie, a tu patrz...😊 Jak ja lubię takie zaskoczenia. Ustalmy, to jeszcze nie konsumpcyjne ilości ale znalezienie paru kwietniowych borowików, w przepięknym, wiosennym anturażu, doprawionym smakiem pierwszych poziomek, w rozśpiewanej ptasimi głosami Rubinowej dolinie, to przemiłe doznanie. Takich wrażeń życzy wszystkim nasze trio😊
(0/h) Dwie godzinki spaceru w miejscówce gdzie występuje często Kozak Babka niestety bez sukcesu, bardzo sucho, jedyne spotkane grzybki okazjonalne na święto flagi pokazuję na focie głównej. Na wypadek powrotu bez grzyba zleciłem kierowniczce uzdrowiska ugotowanie zupy grzybowej z wysoko gatunkowego grzyba o wigilijnym smaku ekstremalnym. Zabrałem też ze sobą 4 szt wykonanych własnoręcznie nożyków grzybowych aby oswoiły się z Puszczu. Spacer wyśmienity Pozdrawiam i życzę miłej Niedzieli.
(1/h) 🤗 Nam również szczęście dopisało, ponieważ podczas dzisiejszej wędrówki przez las znaleźliśmy swoje pierwsze tegoroczne i jeszcze kwietniowe ceglasie 💪 Sprawiedliwie po jednym na głowę. Może nie są (bo zostały na swoim miejscu) wypasione i super urodziwe ale jakie by nie były te pierwsze zawsze cieszą podwójnie ☺️ Las mieszany z przewagą buka. Pomimo ostatnich opadów deszczu w lesie sucho, liście aż trzeszczą pod nogami, tylko w rowach zostało jeszcze trochę wody.. Ale fajnie, że byliśmy sprawdzić bo nasz prywatny rekord na rurkowca podskoczył w górę, ale czy to dobrze wróży na cały sezon...
(10/h) Skoro świt.. i kolejny gatunek grzyba wpada na moją listę znalezionych 🧐 Polówka wczesna - za młodu kapelusz jasny, kremowy później zmienny trochę podobny do łuszczaka, blaszki białe, kremowe i w końcu brązowe, młode owocniki posiadają otulinę blaszek podobnie jak u maślaków, po czym na trzonie zostaje lichy pierścień, trzonek vel nóżka z pionowo włóknistym wzorem. Zapach przyjemny, mączny jak u gąsek. Rośnie głównie przy drogach leśnych, parkowych, grzybek ponoć jadalny i całkiem smaczny (ale to kwestia gustu). Nie zebrałem ale już wiem gdzie u mnie występuje i kiedy 😊
(0/h) Godzinny spacerek zwiadowczy do Puszczu koło uzdrowiska grzybków na razie brak. Ale w ramach przygotowań do sezonu z racji nominacji mnie przez kierowniczkę uzdrowiska na naczelnego konserwatora - zabytków uzdrowiskowych - ( słowo zabytków dodane po przeczytaniu nr. pesel ?) postanowiłem własnoręcznie wykonać 4 szt. nożyków grzybowych co pokazuję na fotach w dopiskach. W ubiegłym sezonie Opinel zawieruszył się mnie w Puszczu na stałe co spowodowało u mnie tygodniową nerwicę psychiczno -leniową wraz z traumą Sosnowiecką. Czekając na pierwsze borowiki Pozdrawiam!
(1/h) 1 borowik ceglastopory w lesie mieszanym z przewagą buka.
Przez weekend się nie udało bo pogoda była fatalna. Ale dzisiaj słonko lekko wyjrzało zza chmury i pomimo chłodu pojechałem. W lesie nic szczególnego - wszystko normalnie się rozwija jak to na wiosnę. Kilka pierwszych miejscówek na ceglasie nie popisało się. Szedłem dalej z myślą, że trzeba być cierpliwym. I w pierwszym miejscu gdzie trzeba przejść przez drobny strumyk zauważyłem urocze małe grzybk -i mitróweczki błotne Przy okazji robienia zdjęć wpadłem po kostki w błoto. Las jest mocno nasączony wodą. W tej chwili przydały by się ciepłe dni. Opady nie za bardzo. Te mitróeeczki znalazłem pierwszy raz w tym miejscu. Byłem zadowolony bo nie musiałem iść kilometr dalej na miejsce gdzie znalazłem je w ubiegłym roku. A później znalazłem dwa ceglasie. pierwszy bardzo objedzony przez ślimaki został na miejscu. Drugi, o wiele ładniejszy, został zabrany. Myślę że wyrosły jak jeszcze było ciepło. Żadnych innych maluchów nie znalazłem. Do usłyszenia 🙂
(10/h) Pogoda straszna dzisiaj, ale dla takich pięknych koźlarzy opłaciło się😊 Taki kwiecień chyba nie prędko się powtórzy. Oprócz koźlarzy czerwonych (nieco wyblakłych) trafiły się również maślaki zwyczajne i ziarniste. Pozdrowionka, do następnego😊
(1/h) A niechaj grzyboświrki wżdy postronni znają, że tazoki nie gęsi, swe ceglasie mają. Gdzie indziej mogło się to przydarzyć, jeśli nie w czarownym, wybarwionym odcieniem mięty, limonki i guacamole, pachnącym wiosenną zielenią rubinowym wąwozie. Krasny przystojniak, pierwszy tego sezonu, urodziwy jak z żurnala stanął nam na drodze, podczas długiego spaceru wzdłuż zjawiskowego strumyka. Zawsze widok„tego pierwszego” zapiera dech i lekko przyspiesza tętno. Z szacunku do górskiego lasu nasz dzisiejszy bohater został w lesie dla uciechy naszej i wszędobylskich salamander. Niech las będzie z Wami. Pozdrowienia Tazok
(1/h) No i stało się😊 są kwietniowe borowiki sosnowe. W tym roku rekordowo wcześnie najpierw maślaki, potem ceglasie, a teraz borowik sosnowy. Wyrwany z paszczy czterech ślimaków, podgryzały mu trzonek, ale jeszcze stał o własnych siłach
(1/h) Żółciaki też w tym roku przyspieszyły.. Ten już nawet po przejściach ale po oczyszczeniu i selekcji zostało jeszcze 2,5 kg.. Na mielone w sam raz!..;// 18.04. 2024 okolice Gliwic.
(5/h) Zachęcony ostatnimi doniesieniami o pojawieniu się pierwszych grzybów letnio-jesiennych, udałem się na wyprawę do pobliskich Radostowic, gdzie, ku mojemu zaskoczeniu, natknąłem się na dwie rodzinki maślaków żółtych :).
(1/h) Po szychcie.. Może z godzinka szwędaczki po lesie mieszanym i jest - żółciak siarkowy 👍 na starym pieńku, na którym zresztą rośnie co roku ale tak wcześnie go tutaj nie spotkałem 🧐 Cztery młode odrosty póki co ale oczy i ducha ucieszyły 😊
(1/h) 🙋 Grzybaneczko wszystkim, chwila buszingu była bo ulewa i pierwsza burza mnie dopadła, ale deszcz był już potrzebny i piknie wszystko ożywił mnie też 😂🥳🌲🍄🌧️🍄🌲 Pozdrowionka
(10/h) 🙋 Witaneczko grzybaneczko, wczorajszy buszing zaowocował łuszczakami które wszystkie zebrałem bo są pyszne a jak pachniały przy koszeniu przepiękny zapaszek🥳czernidlaczki też były koszone bo młode osobniki więc poszły do konsumpcji, ogólnie to było bajecznie🌲🌧️🍄🌧️🌲 Pozdrowionka
(1/h) Dawno mnie tutaj nie było ale dzisiaj jest odpowiedni dzień na pierwsze w tym roku doniesienie. Mianowicie znalazłem pierwszego w tym roku ceglasia czyli borowika ceglastoporego 😀💪 Od kilku dni czułem że już mogą być bo warunki odpowiednie - ciepło i wilgotnie. Nawet zmobilizowałem trochę Młodego Wertera który znalazł w czwartek. Ja dzisiaj i jest to mój rekord życiowy. Od grudnia nie trzeba było długo czekać 😀 Oczywiście znalazłem go w swym ulubionym lesie bukowym. Jestem bardzo zadowolony. Pozdrawiam serdecznie 🙂
(10/h) Hej🤗 Wiosennych szaleństw ciąg dalszy. Tym razem do siateczki trafiły ceglasie, czyli krasnoborowiki ceglastopore. Nigdy nie przypuszczałem, że kiedyś znajdą się 11.04, ale znalazły się i z tego powodu hip hip hura🥳 hura😃 hura😃 Co to za szalona wiosna nastała.
(1/h) No i potwierdzenie, jak bardzo nie tak coś poszło w naturze w tym sezonie. Może ktoś znajdował już na początku kwietnia żółciaki siarkowe, ale mnie ta przyjemność najwcześniej spotyka na przełomie maja i czerwca 😳.
(0/h) Ze dwie setki schyłkowych smardzy pół wolnych (morchella semilibera). Na Śląsku ze smardzami witamy się za rok, mam nadzieję, że miesiąc później niż w tym zaburzonym sezonie.
(15/h) Witaneczko, grzybaneczko dzisiaj wykosiłem łuszczaczki do jedzonka, ogoliłem pieniek do zera, trocha tego wyszło🤤🙋, czekam na deszcz i cza będzie pobuszować za ceglasiami🤔🥳Pozdrowionka🌲🌧️🍄🌧️🌲
(10/h) Hej hej🤗 wiosna taką niespodziankę sprawiła, że maślaki rosną już w kwietniu. Słoneczne pozdrowienia z Jaworzna, udanego sezonu 2024 grzyboświrki🙂🙂
(20/h) Od piątku buszowaliśmy po krzakach Zagłębia, coś się trafiało ze smardzów - po kilka, kilkanaście sztuk, ale dopiero dzień wyjazdu i wytypowanie miejscówki okazało się być strzałem w dziesiątkę 🙂 Teren zieleni miejskiej - głównie topola, sporadycznie brzoza. Smardze, smardzyki, smardzusie 😍 Głównie większe owocników, maluchów kilka sztuk. Widzieliśmy też naparstniczki czeskie, ale w stanie zejściowym, nie nadającym się do zdjęć.
(0/h) Wypatrzone w drodze na Żabie doły. Nie zaryzykuję określenia gatunku. Zostały tam gdzie były bo miejsce można podciągnąć pod post-industrialne obrzeże lasu. Podziwiam tych co znają się wystarczająco dobrze. Dziś był super spacerowy dzień.
(1/h) ... i jeszcze jeden i jeszcze raz, bo teraz na smardze przyszedł czas.. 😅 To jest jak narkotyk hehe, dzisiaj namierzone kolejne dwie miejscówki z rosnącymi smardzami stożkowatymi 👍 Podłoże i warunki bardzo podobne do wcześniejszych i jak to w mieście bywa takich miejsc jest całkiem sporo ale mało kto się nad nimi pochyla 🧐🍄 Po kilka, kilkanaście, solo i w grupkach. Taki sobie smardzowy weekend zaliczyłem, fajnie ☺️ Wszystkiego Naj 🤗
(1/h) Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni Zdjąłem z niej zmoknięte palto posadziłem vis a vis Zapachniało zajaśniało wiosna ach to ty.........
(1/h) Idąc za ciosem postanowiłem sprawdzić kilka mi znanych miejsc z wysypaną korą 🧐 Przychodnikowe rabatki i skwerki, często obsadzone różnego rodzaju bylinami i kwieciem. Na dwóch z czterech udało się znaleźć kilka smardzy stożkowatych 👍 Racją jest, że jak już się znajdzie te pierwsze poszukiwane to później jest dużo łatwiej namierzyć kolejne miejscówki. Owocnego, grzybowego weekendu Wam życzymy 😉🤗
(1/h) 🙋 Witaneczko, grzybaneczko, stref leśnych smardzówkowatych mam jak dziś sobie liczyłem lekko 15, dziś jedną sobie odwiedziłem powiem tak cały czas wyłażą tluścioszki🤤 bo mają dobry klimat a lubią tereny mokre, buszing relaksacyjny i fascynujący dziś 126 napotkanych grzybasów i dokładnie policzonych 🥳 Pozdrowionka dla wszystkich buszujących a buszujemy durś 🥳🌲🍄🌲🍄🌲🍄🌲🍄🌲
(0/h) Witam. Będąc jeszcze pod wpływem hormonów szczęścia, po wczorajszym buszowaniu, z rana wziąłem rower i do lasu. No i proszę, smardze są i w moich lasach 😃. Choć tym razem, to chyba smardze wyniosłe (poprawcie mnie jeśli się mylę).
Kilka metrów od smardzów rosły piestrzenice, chyba kasztanowate. A czytałem gdzieś, że raczej że smardzami nie występują...🤔 Były jeszcze inne grzybki - zdjęcia w dopiskach. Dobrego weekendu dla wszystkich.
(1/h) Praca, dom, rodzina... i tego czasu na przyjemności (czytaj grzyboholizm) u mnie jakoś ostatnio brak 🥴 Ale czasami to tu, to tam gdzieś, tudzież na razie w obrębie swojego "ogródka" się choć rozejrzę.. 🧐🍄 Dzisiaj, po nocnej zmianie zatoczyłem niewielkie kółeczko wokół przysłowiowego podwórka i patrzę i są.. i zacytuję, że rosną.. smardze stożkowate ha ha, wyraz mojej paszczęki mówił wszystko ☺️ Cieszę się, że tak blisko.. 50 m od chałupy na skwerku, krzaki i trochę wysypanej lata temu kory z drzew iglastych.. czyli co ? Mam i Ja 💪🍄
(1/h) 🙋 Witaneczko grzybaneczko, dziś późno popołudniu buszing w bajkowych okolicznościach natury i wylukane🕵️♂️65 piknych grubiutkich i tłuściutkich po deszczu smardzówek 🥳 Pozdrowionka dla wszystkich buszujących, a buszujecie piknie 👍🌲🍄🌲
(0/h) Witam serdecznie. Dziś postanowiłem wyjść ze swojej strefy komfortu (czytaj pow. kłobuckiego 😉) i udałem się w nadwarciańskie haszcze. Warto było 😃. Trafiłem po raz pierwszy na smardze (chyba stożkowate) w naturze, a po kilkunastu minutach na Edit: nie na naparstniczki czeskie a na mitrówki półwolne (po raz pierwszy w życiu) - dzięki za wyjaśnienia w komentarzach.
Jeżeli chodzi i smardze, to ewidentnie się spóźniłem, bo znalazłem tylko dwa w całość. Reszta (tj. ok dziesięciu) to były tylko trzonki. Nie wiem czy to ludzie, czy ślimaki. Co do półwolnych, to było ich chyba 5 sztuk. Niedużo, ale i tak byłem super szczęśliwy, do tego stopnia, że postanowiłem to uczcić kolacją z trzech ogródkowych smardzy, o których pisałem jakiś czas temu. Jeszcze ich nie zjadłem, ale pachną pięknie 👌
(2/h) 2 smardze wyniosłe na nieużytkach w pobliżu Bytomia. Niewiele, ale sezon uważam za otwarty. P. S. od kilku lat ochrona smardzy nie obejmuje grzybów rosnących poza lasami.
(1/h) 🙋 Witaneczko grzybaneczko, piszę do was z centrum lasa bo jestem na koncercie ptasich treli, najlepsza muzyka do mych uszu, umysłu i ciała😂, u mnie spadło masa deszcza więc jest piknie, Pozdrowionka 🌲🍄🌲
(0/h) Wszystkim Grzybiarkom i Grzybiarzom od Świnoujścia po Wołosate, od Suwałk po Zgorzelec życzę wesołych, radosnych Świąt Wielkanocnych. Hulajmy!/odpoczniemy w pracy/
(5/h) Czarki, czarki.. piestrzenica kasztanowata sztuk dwie oraz pieniek z łuszczakiem zmiennym, którego ciepły wiatr zdążył już porządnie obsuszyć 🧐🍄 Tyle grzybków z dzisiejszej prawie trzygodzinnej wędrówce po mieszanym lesie 😉 Życzymy Wam zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt Wielkanocnych 🤗
(0/h) Witam wszystkich życząc spokojnych zdrowych Świąt Byłem sprawdzić miejscówki nic nie znalazłem poza dwoma maluszkami, które świadczą, że coś się zaczyna dziać
(0/h) Radosnych, Zdrowych Świąt Wielkanocnych Życzy Wam Zapaleniec - Uzdrowiskowy wraz z Kierowniczką! U mnie grzybki nie wystartowały, no może tylko 1 szt. na focie głównej tzw. Jajecznik Pomidorowy z łacińskiego ( Zakąszacz -45% wy ) Siadając przy Świątecznym stole wśród pyszności potraw całej flocie - Pamiętajcie o Kompocie! - próbujcie smakujcie nalewki zapijajcie tylko pamiętajcie nie przesadzajcie. Alleluja!.
(5/h) Spacerek po miejscach smardzowych. Rosną tylko przy drodze pod osiką i topolą. W lesie na razie pusto.
Pogoda była piękna i spacer się udał. Smardzyki podrosły ale zeżarły je ślimoczki więc zostały na miejscu. Pozdrawiam i życzę zdrowych, wesołych świąt.
(0/h) Dla Wszystkich... Moc prezentów od zajączka co koszyczek trzyma w rączkach Wielu wrażeń, mokrej głowy w poniedziałek dyngusowy. Życzę jaja święconego i Wszystkiego Najlepszego! 😉👍
(10/h) Hej🙂Smardze stożkowate dla ciała -kora i ducha -skraj lasu iglastego🙂Wiosna całą gębą, kolorowo, zielono, kwitnąco... Coś pięknego💚Przyroda obudziła się do życia co najmniej 2 tygodnie wcześniej niż zwykle, ale jeśli w NL azalie i rododendrony kwitły pod koniec lutego, to nie mam pytań... W każdym razie pomarszczone skrzaty pięknie rosną w naturalnym i domowym środowisku🙂Wszystkiego dobrego, spokojnych, zdrowych i smacznych Świąt 💚
(10/h) U mnie wysyp czarek, spróbowałam zamarynowac, choć trochę straciły ten cudny kolor, parę wpadło do sałatki. A tak to zbiory bardziej kwiatowe niz grzybowe. Pozdrowienia świąteczne dla wszystkich!
(1/h) 🙋Witaneczko, grzybaneczko wioseneczko🥳, poniedziałek, wtorek i dziś buszingi były, jedne dłuższe drugie krótrze 240 napotkanych wypasionych naparstniczek🥳🤤🥳Pozdrowionka 🍄🌲🍄
(1/h) 🙋 Witaneczko, grzybaneczko, wczoraj popołudniu miałem jechać pobuszować ale wichura z ulewnym deszczem pokrzyżowała plan, ale dziś z samego poranka rześko+3 buszing w bajecznych okolicznościach leśnych, smardzówki przepiękne, urocze, grubiutkie i tłuściutkie 🥳, dobre 3 godzinki ringowania i podziwiania piękna przyrody, grzybiarzy brak😂, potem śnieżyca i się musiałem zawinąć ale to tylko dało uroku dzisiejszemu buszingowi, dziś wybuszowane 132 sztuki🥳💪🥳🙋🌲🍄🌲 Pozdrowionka
(20/h) Smardze przy drodze pod osiką i topolą.
Piękny sobotni poranek. Zrobiłem zwiad smardzykowy i zdziwko bo już rosną, prawie miesiąc wcześniej niż zwykle ale tylko na rantach. Odwiedziłem też leśne miejsce ale tam jeszcze za wcześnie. Pozdrawiam z Kochlowic i życzę udanych wypadków.
(1/h) Poranny trening rowerowy i krótkie 10 minutowe buszowanko na kawałku leśnym o powierzchni 2 m kwadratowych i wypatrzone 8 smardzówek, muszę tam wrócić na spokojnie i przygotowany w taczkę 😂Pozdro i przepięknych dzisiejszych buszingów wam życzę 🍄🌲🍄
(0/h) Witam. Dziś wolne dopołudnie, to do lasu szukać smardzowych miejscówek. Niestety smardzy w lesie nie wypatrzyłem, były za to czarki 😀. Natomiast tuż przed wyjazdem do lasu, zerknąłem na fragment trawnika w moim ogrodzie i obok wysypanej w zeszłym roku kory zauważyłem 3 smardze 😍 To moje pierwsze smardze w życiu 😃. Co prawda nie leśne, ale i tak jest bardzo szczęśliwy. Pozdrawiam wszystkich.
(1/h) 🙋🌲🍄🌲 Witaneczko grzybaneczko, w powietrzu czuć prawdziwo wiosna i popołedniu cza było być na piknym buszingu, dziś w ponad godzinkę naliczone 86 sztuk, ale było magicznie i ekscytująco no i gorąco😂 Pozdrowionka 🍄🌲🥳🌲🤤🌲🥳🍄
(1/h) 🙋 Grzybaneczko, witaneczko wszystkim, po południu piękna pogoda to na relaksing mnie wzieła ochota, pomyślałem że znajdę łuszczaki do jedzonka lecz maślanka łagodna będzie jedzona, była też maślanka wiązkowa trująca więc pozostawiona, i tym oto sposobem buszmena odpoczoąłem na maksa 🌲🫶🍄🫶🌲 Pozdrowionka 🍄
(0/h) Hejka grzyboświrki, skoro to forum grzybowe, to nie będąc oryginalny napiszę, że u nas w Beskidach rosną i cieszą oko czarki austriackie. I to by było na tyle o grzybach. Ale dzień wyjątkowy, warty zapamiętania. Na przedgórzu najpiękniejszych gór świata, na kraju bezlistnego lasu łęgowego miałem niesamowitą przyjemność spotkać króla beskidzkiego nieba. Jak krążył wysoko nie sądziłem, że to On. Jak już przysiadał na wielkim jaworze zacząłem mieć nadzieję, a kiedy dał podejść do siebie na niecałe100 metrów, to miałem już pewność, ucztę duchową i audiencję u króla przestworzy Bielika zwanego Orłem Bielikiem 🙂
(1/h) 🙋 Witaneczko, siemaneczko, grzybaneczko 🍄🥳🍄 nażarłem się kwiatków forsycji i popołudniu odbyłem przepięknego buszinga, temperatura+4, fajnie rześko i tak nie wiem ile napisać grzybów na osobogodzine ÷4, czy przez 10 nieważne 😂zakosilem 100 szt czernidłaka i 70 szt łuszczaczka🤤, a winc będzie wyżerka 🥳, dzięki wam za przepis na czasznicę, Yaga i D_rek🙋🌲🙋🌲🙋
(0/h) Spacer po nieużytkach w okolicy kamieniołomu obok nieczynnego parku miniatur. Grzybów jadalnych nie stwierdziłem. Wypatrzyłem tylko jakieś dziwne grzybiątka (bardzo małe były). Wklejam bo może ktoś napisze co to za cuda.
(1/h) 🙋 Witaneczko, grzybaneczko smardzóweczko😂🥳, dziś na spokojnie bo czasu jak marasu😂miejscówka nr2 tam kaj wczoraj ino trocha inny rewir i powim tak lubię liczyć smardzówki tak samo jak Podgrzybasy 🌲🍄🌲 i dziś nakoszone🤫naliczone😂117 sztuk, reszta w dopiskach🥳Pozdrowionka dla buszujących 🌲
(1/h) 🙋 Witaneczko, grzybaneczko jołfidafloł😂 dziś musiałem pobuszować ale z rana inne zajęcia, potem pięknie lał deszczyk i po deszczu wyszło słoneczko 🌞i żadna siła by mnie już nie powstrzymała na leśny relaksing, na miejscu naparstniczkowym byłem o 16:58 do 18:05 i nisko na nogach ryjem przy samym runie🧐 🕵️♂️🧐 buszowanko na bogato smardzówek 116 sztuk, wyciszyłem się i zrelaksingowałem i zająca wystraszyłem Pozdrowionka dla wszystkich i śledza wasze pikne buszingi🌲🙋🌲🍄🌲🙋🌲
(10/h) Poczytałem... a, że rosną teraz młode na potęgę to się skusiłem i zebrałem naście-dziesiąt młodych owocników czernidłaka błyszczącego. Klasycznie.. łyżka masła klarowanego, cebulka, sól i pieprz + dobry chlebek 😋 noo i.. smak grzybowy ale inny niż te, które ogólnie znamy, ja spróbowałem i nie narzekam.. Utarte szlaki przetarte, coś innego i ciekawego, żyję i mam się dobrze 😉 Na plus jeszcze piękne czarki się trafiły 🧐🍄
(0/h) Witajcie grzybnięci 😉 Ja dziś bez wychodzenia do lasu (tzn. w lesie byłem ok 15 minut, ale bez efektu grzybowego). Zrobiłem obchód swojego ogrodu, a tu taka niespodzianka 😁 To chyba piestrzenica ?🤔 Nigdy na żywo nie widziałem. Szkoda że nie smardze ☹️
(1/h) 🙋 Witaneczko grzybaneczko 🍄, dzisisiaj pogoda wymarzona na buszing smardzówkowaty bo zachmurzenie całkowite, caly czas sobie z niebios kapuśniaczek leciał a to jest moja ulubiona pogoda na buszing, a smardzówki uwielbiają taką mokrą pogodę, i taki magiczny późno popołudniowy buszing jest po prostu bajkowy🌲🍄 🫶🍄🌲Pozdrowionka
(1/h) 🙋 Grzybaneczko wszystkim buszującym, dziś podziwiałem i naliczyłem 50 sztuk pięknych, grubych, jędrnych, wypasionych i soczystych smardzówek 🥳 Pozdrowionka🌲🍄🤤🍄🌲
(1/h) Witam. Dziś podjąłem próbę znalezienia czarkowej miejscówki. Nigdy na te grzyby nie trafiłem, do dzisiaj.... Teren wytypowałem na podstawie map i portalowych zdjęć z czarkami. Nie nastawiałem się przesadnie, ale wizyta udana. Trafiłem w końcu na te czerwone ślicznoty 😀 W większości bardzo małe, takie 5-cio groszówki, ale radość jest 😃 Kolejny cel to smardzowate, ale tu podchodzę do tematu z jeszcze większym sceptycyzmem, przy czym łatwo się nie poddam 💪😉
(1/h) Mimo szczerych chęci napastniczki czeskiej nie znalazłem, ale w ramach rewanżu zaprosiłem moją polkę ❤️ na niedzielny obiad do czeskiej knajpy 😋 Z innych wiosennych grzybów trafiły się piękne czarki i czernidłaki błyszczące 🧐 Na smardzowate jeszcze czekamy ale przy takiej pogodzie myślę, że to tylko kwestia najbliższego czasu.. Miłego weekendu i pozdrowionka dla Was 🤗
(0/h) Miał być smardz jako tło ale nie wyszło 😅 trzydniowy tour w poszukiwaniu życia grzybowego zakończony porażką.... wiosna jakaś wstydliwa 🤔 ale jest okazja do życzenia wszystkim Panom Grzybiarzom fascynujących wypraw nie tylko leśnych, zdrowia do latania po lesie 😁 oka by zachwycać fotkami oraz humoru 🙂
(1/h) 🙋 Grzybaneczko dziś taka akcja naparstniczki czeskie w godzinkę naliczone 70 sztuk i co tu zrobić jak pod ochroną w naszym kraju, a ja je uwielbiam jeść 🤤, oczywiście zostały na miejscu🤫, cza jechać po nie na Słowację bo tam wolno je zbierać i pożerać 😂, to już jadę co wieczorkiem będzie naparstniczkowa wyżerka 🥳, ogólnie to buszing bardzo wiosenny w ta zima😂PoZdrowionka 🌲🍄🌲🍄🌲🍄🌲
(0/h) Ufff.. nareszcie udało nam się wyrwać na chwilę do lasu 🌳🌲bo jak nie praca to w weekend coś w domu trzeba zrobić i tak zleciały ponad dwa tygodnie.. Między innymi odwiedziliśmy miejsce gdzie co roku pojawiają się piestrzenice kasztanowate, jednak póki co pusto. Po drodze trafiły się kiełkujące maślanki i kilka grupek świeżutkich czernidłaków błyszczących 🧐 Pozdrowionka 🤗
(0/h) Dla naszych Pań Grzybiareczek: bukietów wiosennych kwiatów, zakwitających na łące dobrym, jasnym szczęściem.. i tylko takich uśmiechów 🙂.. zdrowia, koszyków po kokardkę.. Kawa oraz para rajstop też by się przydała do tego.. życzy nieznośny Grinch 😁
(0/h) Dzień cudny, to dla zdrowotności i spokojności spacer bezwzględnie należało uskutecznić. Las budzi się że snu, co na każdym kroku widoczne jest. Pozdrawiam wszystkich bywalców portalu
(0/h) Lasy mieszane na południe od Bujakowa. Trzy godzinne ładowanie akumulatorów w lesie. O dziwo w jednym miejscu udało mi się znaleźć uszaki bzowe (jak sądzę). Zimowe grzyby to nie moja liga więc zostały w lesie ale co widziałem to moje.
(1/h) 🙋 Grzybaneczko 🍄🌲🍄 dziś byłem na buszowanku by sobie odpocząć i zagłębić się w nieznane tereny no i jak na moje krzywe łoko🧐😂 chyba wybuszowałem łuszczaki zmienne🕵️♂️ Pozdrowionka 🌲🍄🌲
(1/h) 🙋Witaneczko, pogoda przepiękną winc buszowanko jak najbardziej, ale jak ktoś myśli że łatwo wybuszować te małe pomarszczone móżdżki to musi spróbować, metoda ringowania i pozycja czołgając się na łokciach i wtedy widać inny świat leśny 😂🥳💪, a było naprawde zjawiskowo i relaksowo🌲🍄🌲Pozdrowionka🙋
(1/h) 🙋Witaneczko grzybaneczko🍄, w planie było buszowanko na smardzowate na nowym terenie z potencjałem lecz czau na buszowanko mało było bo odkryłem przeurocze miejsce koloni czapli które wysoko na drzewach robiły swoje platformowe gniazda no i tak sobie je obserwowałem jak finezyjnie lądują i wydają odgłosy komunikując się wzajemnie, winc grzyby poszły na boczny tor, smardzówek tam nie znalazłem ale piestrzenice wylukałem🕵️♂️🧐🥳, Pozdrowionka🍄🌲🍄🌲🍄🌲🍄
(23/h) Co się nie udało w lesie, wyszło w pracy. Mamy teren z krzakami, gdzie różne rzeczy się mogą wydarzyć. Wczoraj szukałem uszaków i zamiast nich namierzyłem czarki, a dziś po godzinach dokonałem zbioru. W efekcie nazbierałem 23 sztuki w ciągu kwadransa, ale piszę to na godzinę, żeby nie wyszedł jakiś niebotyczny wynik. Ważne, że jest stanowisko na wyciągnięcie ręki. Pozdrowienia dla wszystkich!
(1/h) 🙋Grzybaneczko nie ma to jak poniedziałkowy leśny buszing odpoczynkowy🥳, grzybów we lesie dziesiątki tylko że maluśkie i może mniej znane a duszone są smaczne, ale cza mieć cierpliwość do ich zbierania, Pozdrowionka 🌲🍄🌲
(6/h) 🙋Grzybaneczko 🍄 dziś bardzo mnie ciekawiło pewne miejsce gdzie jest potencjał na smardzówki co odkryłem w tym roku winc cza było zabuszować🕵️♂️🧐🕵️♂️no i miejscówka kolejna na smardzówki jest🥳Pozdrowionka🌲🍄🌲
(0/h) Piękny dzień, nie mogłem odpuścić spaceru po lesie. Tym bardziej, że czekały na mnie śmieci, których tydzień temu nie dałem rady dotargać do auta. Tym razem zabrałem kosz na plecy i było dużo wygodniej. Las czeka na wiosnę i ta zaczyna już powoli zaglądać przez uchylone zapraszająco drzwi. Na jedyne znane mi stanowisko czarek było dziś za daleko, więc spróbowałem poszukać uszaków w zagajniku bzowym, niestety nie było nic. Ale i tak było za..... biście, jak mawiał klasyk, syn króla sedesów czyli Laska.
(0/h) Korzystając z ładnej pogody dla zdrowotności psychicznej oraz intelektualnej -?, odwiedziłem krzaczory koło uzdrowiska nad rzeką Białą Przemszą grzybków zimowych nie spotkałem żadnych jedynie huby na wierzbie. Dla złagodzenia tęsknoty za sezonem borowikowym zleciłem kierowniczce na piśmie zupę z suszonych prawdziwków którą spożywałem w gumofilcach dla dodania klimatu przed nowym sezonem. Czuwaj!
(60/h) 🙋Witaneczko Grzybaneczko🍄🌲🍄, rano Podgrzybasy w moim menuuu śniadaniowym gościły🤤, potem cza było wypić sok z gumi jagód na sokoli wzrok bo plan był taki wybuszować smardzaki, winc z rana zrobić co zrobić i popołedniu w las,🥳🕵️♂️🥳no i dziś był magiczny buszing🌲🍄 ❤️🍄🫶🍄❤️🍄🌲
(1/h) Witaneczko🙋 dziś bardzo podobny teren co wczoraj i postanowiłem zabuszować nisko na nogach, ryjem przy samej ziemi wtedy to co jest nie widoczne stojąc staje się innym światem🕵️♂️🧐🕵️♂️🌲🍄🌲i też są babie uszy ponad 20 sztuk dziś podziwiałem i jeszcze coś tam wpadło, a winc ucieszony i zrelaksowany jestem 🥳🙋🌲🥳🌲 Pozdrowionka
(1/h) 🙋Witaneczko grzybaneczko😂🥳 🌲🍄🌲, po łobiedzie a królowała kiszona kapusta z suszonymi podgrzybasami🤤co uwielbiam pożerać 🫃w dużych ilościach🤭, postanowiłem zabuszować i się zrelaksingować🥳tak sobie myślałem że fajnie by było przeczesać las i znaleźć Gyromitra esculenta, babie uszy, piestrzenica kasztanowata no i są i rosną a tu dopiero 20 luty, jestem mega nabuzowany leśna energią i życzę Wam wszystkim jak najczęstszych buszingów Pozdrowionka 🌲🫶🍄🌲🍄🫶🌲
(5/h) Mocno zakrzaczony lasek mieszany, tereny podmokłe. Niecałe 2 godziny poszukiwań grzybowych skarbów przy iście wiosennej aurze 🌞 Czarki, piękne czarki.. potem dłuugo nic i w końcu trochę bzów, a na nich uszaki, nie dużo i lekko przyschnięte ale z braku laku.. do niedzielnego sosu i rolady pasowały jak ulał 😋 I to byłoby na dzisiaj tyle, grunt że spacer zaliczony oraz podychane leśnym powietrzem i my zadowoleni i nasz czworonożny przyjaciel pewnie też 👍🤗
(1/h) 🙋Witaneczko, dziś z rana buszowanko na kolanach😂, smardzówek nie stwierdzono, ale wybuszowałem maleńkie kustrzebki takie po 2 4 mm, były ich dziesiątki co mnie ucieszyło bo jeszcze trochę i smardzówki się tu pokażą 🥳, wczoraj był powiat cieszyński ciężko tam z grzybami zimowymi, jedynie co to stare boczniaki i bardzo dużo różnych galaretnic za to widoki bajabongo i do przodu😂, w piątek była przepiękna pogoda to odwiedziłem jezioro Dioblina, ale też słabo z grzybkami, ale zawsze coś w oko wpadnie, Pozdrowionka i śledziłem Wasze wszystkie bogate buszingi w ostatnim tygodniu🌲🍄🌲
(1/h) Rano było brzydko, więc ubrałem swoje nieprzemakalności i ruszyłem w las. Prawie sześć godzin łażenia zostawiło mocne ślady w moim układzie mięśniowym i nie mam weny, więc krótko: las jak zwykle ciekawy, jakieś grzybki spotkałem, wziąłem kilka białoporków na lekarstwo. Zwierzątka są w lesie, ale nie fotogeniczne, sarny, żurawie, kruki i jelenie bez poroży. Po dwóch godzinach wyszło słońce i było jeszcze fajniej. Odwiedziłem kilka "swoich" miejsc, które znam od wielu lat i obserwuję, jak się zmieniają, a ja wraz z nimi.
2024.2.17 21:51
szerzej: Na główne wybrałem bukowego bonzaja, mimo niewielkich rozmiarów ma już kilkadziesiąt lat. Dzisiaj namierzyłem w pobliżu kilku młodszych naśladowców. To oczywiście efekt obgryzania przez zwierzęta.
(1/h) Jeden na godzinę bo same kapcie.. 16 lutego a na czujniku zewnętrznym w robocie dzisiaj w Tychach, w słońcu 26 na plusie.. hmmm, czy to dobrze, czy źle, bo w końcu mamy połowę lutego.. a gdzie tutaj te przysłowiowe "buty" 🤔 Boczniaki jak wyżej, płomiennice też już mają dość tego lata w zimie, uszaki jak wiadomo rosną cały rok ale przy takim słoneczku raczej są na teraz bez formy. No nic.. byle by nasze młode widziały co to śnieg i zima.. 🥴😟
(0/h) Odwiedziłem dzisiaj około uzdrowiskowe podmokłe krzaczory żadnego grzyba nie znalazłem do tej pory, grzyby zimowe to nie moja bajka, ale dla zdrowotności przewietrzyłem grzybowe gadżety przed sezonem borowikowym. W uzdrowisku zabiegi i codzienna nostalgia, i jak zwykle zawsze coś jest do roboty jedyny relaks to niedzielne kompoty. Czuwaj!
(1/h) 🙋Witaneczko, dziś od rana padał deszczyk bardziej sobie kropiło a ja tam uwielbiam tako pogoda i na 4 godzinki z rańca wybrałem się na rowerowe buszowanko, w pewnym miejscu szukałem nisko na nogach piestrzenic kasztanowatych ale jeszcze nie zauważyłem, też myślami byłem ciekaw czy małe smardzówki już są na moim tajnym miejscu no ale tam udam się dopiero na przyszły łykendzik,🌲🍄🌲Pozdrowionka i buszujemy durś🥳😂🙋
(10/h) Godzinka w krzakach i lesie mieszanym. Uszaki rosną jak po deszczu.. bo pada i mży od dłuższego już czasu, w miarę ciepło więc warunki do ich wzrostu idealne. Do tego kępka boczniaków i płomiennice, których było niewiele i albo już starsze owocniki albo obgryzione przez ślimaki. W ogródku wyskoczyły już przebiśniegi więc powoli idzie ku wiośnie, czas szybko leci.. niestety 🥴 Do następnego 🤗
(5/h) Całkiem przyjemny to był spacer, mimo że po krzakach😀 A w nich całkiem przyjemne dla oka jak i serca obrazy🤩 Moje krzaki to podmiejskie tereny zielone, głównie brzoza, klon, jawor, topola, czarny bez i bliżej mi nieznane zielska o dużym zagęszczeniu😀 Na pierwszy rzut miejscówka smardzówkowa poszła. Powoli, powoli, na wpół zgięta, z nosem prawie przy ziemi, krok w kroczek, ostrożnie😀 Napięcie jak w thrillerze u Hickoka co najmniej😀 Dalej, dalej, w kółko i z powrotem... SĄ! SĄ! 🤩 Pierwsze naparstniczki czeskie! 4 aż!😀 Takie mikruski, kruszynki jeszcze, ale fałdki na kapelusikach już widoczne😍
2024.2.11 18:09
szerzej: Tu w amok zdjęciowy wpadłszy na przynajmniej pół godziny z hakiem dla świata mnie nie było 😀 Wyluzowana, zadowolona z siebie, a jakże, w kolejne sektory krzaków się udałam 🙂 Bogactwo i skarby w nich ukryte nie mniej mnie ucieszyły jak wcześniejsze smardzówki, dobry nastrój potęgując 🤩 Uszaków bzowych od groma 😮 Kilka stanowisk boczniaczka pomarańczowożółtego, czarki, płomiennice zimowe, boczniak ostrygowaty, A co widziałam z Wami się dzielę pozdrawiając jednocześnie wszystkich serdecznie 😊
(1/h) 🙋Witajcie, dziś buszing z samego rana, pogoda przepiękną, las parował i pachnie grzybnią, później słoneczko się przebiło i magicznie się zrobiło, tyle leśnych stref podtopionych że lasy zalane całe, tak dawno nie było, stan wody w jeziorkach bardzo wysoki, dziś po prostu dychało się rześkim powietrzem i tak odpoczywać w okolicznościach natury ja to je to nie tamto🥳😂🌲🍄🌲 Pozdrowionka dla Was leśni lukowie🙋
(10/h) W końcu jakieś zbiory, po ostatnim długim spacerze byłam co najmniej rozczarowana. Tym razem garść Uszakow bazowych, płomiennice, ale zostały na drzewie, dwie czarki i trochę różności, zbiory głównie fotograficzne.
(20/h) Kawałek lasu bukowego i mieszanego ze sporą ilością powalonych, połamanych drzew. Trafiliśmy w okienko pogodowe bez deszczu, około 1,5 godziny poszukiwań. Cztery stanowiska z boczniakami, w tym jedno naprawdę obfite 🍄 Po oczyszczeniu wyszło nieco ponad 2 kg ładnego grzyba 😋 Cisza, spokój i nasz Tofik upaprany ale szczęśliwy i my też...☺️ Pozdrowionka dla zimowych grzyboholików 🤗
(1/h) 🌲🙋🌲Pogoda piękna +8, trocha wieje, no to buszing leśny obowiązkowy musi być 🥳, i rozprostować nogi na kole też trzeba, a dziś na obiadek bydzie królował podgrzybas odmrożony z kapustą 🤤, i coś czuja że rolada i kluski zostawia se na potem 😂🥳, buszing pikny jak ta lala i jest piknie i jest moc💪🍄🙋🍄 Pozdrowionka buszmeni i buszmenki 🌲🍄🌲
(5/h) Hejka, saluto, siemanko Grzyboświrki. Tu Rubik - najlepszy czworonożny grzybiarz z południa Polski ( przynajmniej tak wieść gminna niesie ) Donoszę uprzejmie co następuje. W liściastych łęgach ( choć trafniej by było „ w bezlistnych „ ), w lasach nadrzecznych w widłach Wisły, Brennicy i Bładnicy można całkiem przyjemnie nazbierać zimowek aksamitnotrzonowych, lub jak kto woli płomiennic zimowych. Algorytm mojego sposobu na pieszczoty za uchem i wysępienie psiego przysmaczka, zwanego kusidełkiem jest prosty. Wystarczy tylko wziąć swoich człowieków na spacer nad rzekę iiii....
zaprowadzić ich tam, gdzie stare, powalone czy ścięte pniaki ( najlepiej wierzbowe ) iiii … już. Jeśli tylko smak płomiennic dorównuje smakowi psich przysmaczków to nie dziwię się że wszyscy wrócili zadowoleni. Pozdrowienia T&S&Rubik
(1/h) 🙋🌲☁️🍄☁️🌲Witejta, buszing na dystansie 65 km 🚴, trzy godzinki buszowania po tajnych miejscówkach gdzie stopa ludzka jeszcze nie stanęła to leśne katakumby kaletnika🥳, reszta to ciężka jazda rowerowa, ale las dał mi dużo radochy i energii więc totalnie się zrelaksingowałem, a teraz sobie siedza wysoko na drzewie i pada deszcz i to je to nie tamto🤫😂🥳 Pozdrowionka 🌲🍄🌲
(15/h) 🙋 Idzie luty podkuj buty🥳🌲🍄🌲 do dzisiejszego obiadku wpadły piękne soczyste uszoki, warzywa na patelni i pierś z indyka z przyprawami osłodziła też czarka🤤🥳Pozdrowionka 🌲🌧️🙋🌧️🌲
(1/h) Witam. Dziś moja pierwsza wizyta w lesie w 2024. No i z happy endem. Zaliczone ok 10 km głównie na dwóch kółkach, od czasu do czasu trzeba było zejść z roweru i poprzeglądać się dokładniej drzewkom 😉. W lesie dość spokojnie i bardzo mokro. Liczyłem na boczniaki, ale nie znalazłem ani jednego ☹️. Na szczęście, na koniec wyprawy trafiłem po raz pierwszy w życiu na uszaki bzowe, malutkie i niewiele ale bardzo mnie ucieszyły 😀. W grudniu boczniaki, w styczniu ucho 👂, to w lutym wypadałoby uzupełnić zimową trójcę o płomiennice. No cóż, pomarzyć zawsze można...
(20/h) Podczas dzisiejszej wędrówki natrafiliśmy na bardzo ciekawy kawałek lasu, jeszcze nietknięty ręką ludzką ale w miarę młody, sporo powalonych drzew, teren miejscami podmokły czyli dla zimowych grzybów wręcz idealny 🧐...
2024.1.28 18:21
szerzej: Na obrzeżach sporo bzów, które obdarowały nas uszakami, gdzieniegdzie po kilka płomiennic, stare i przemrożone łyczniki późne udające z daleka boczniaki, pniarki brzozowe i inne grzyby nadrzewne. Ku naszej uciesze wręcz weszliśmy w spore skupisko kiełkujących czarek austriackich 😲 no mega to wygląda na tle gałęzi i zielonego mchu, coś pięknego 😊 W koszyku kilkadziesiąt uszaków bzowych i naście płomiennic zimowych, czarki i inne zostały, niech rosną i cieszą oczy 👍 Pozdrawiamy 🤗
(0/h) Podsumowanie sezonu 2023? Nigdy nie robiliśmy i nie zamierzamy się rozwodzić. Nazbierane tu i tam.. trochę nas nosiło. Nie było najgorzej, ale będzie jeszcze lepiej! Wiecie dlaczego? Ponieważ spotkaliśmy dobrych, życzliwych ludzi na swojej drodze ❤️. I to jest nasz największy skarb! Do zobaczenia na leśnych ścieżkach.. o każdej porze roku. W&V
(0/h) 🌲🙋🌲6 godzin ciszy i relaksingu, buszowanko w piknych okolicznościach leśnej przyrody i zwierząt które dziś uciekały nie raz przede mną 😂, ale oczy cieszyły 🥳Pozdrowionka🌲🍄🌲
(15/h) 🙋Siemaneczko, już wiedziałem że po robocie piąteczek piątunio wezwie mnie na buszing, bezwietrzny nie to co wczoraj cza było uciekać z lasa 😂🌬️🌪️🌬️, 95 minut szlajania się, buszowania i totalnego luzuuuuu zaowocowało takimi fotkami i małym zbiorem bezcennych łakoci leśnych, dziś już szukałem smardzówki ale jeszcze nie ma 🧐😂, a ja bardzo lubim smardzówki 🤫 🤤🌲🍄🌲Pozdrowionka i tak co jutro będziecie buszowali i pikne fotki umieszczali🙋
(5/h) 🙋Siema, 10 minut buszingu na jednym miejscu i 20 szt płomyków 😂, czemu tak krótko bo tak wioło że nie było wesoło🫣🌲🌬️🌪️🌬️🌪️, ale spacering był i płuca przewione😂 Pozdrowionka 🌲🍄🌲
(10/h) Śniegi stopniały i odsłoniły kilka miejscówek na grzyby zimowe.. Godzina poszukiwań w przydomowym lasku i krzakach 🧐 Dzieje się 🌳 i można coś fajnego pozbierać 👍 Płomiennic zimowych kilkanaście i tyle samo uszaków na wierzbach i starych bzach. Weekend zapowiada się obiecująco więc nic, tylko w las... Pozdrowienia i do następnego..🤗
(0/h) Nareszcie pod nieobecność kierowniczki udało mi się po długich męczących zabiegach i terapiach uzdrowiskowych wyrwać dla uzyskania zdrowotności organizmu do Puszczu, jeszcze leży trochę śniegu tak że miejscówki borowikowe świecą pustką, jedynie w krzaczorach na starej wierzbie znalazłem kilka takich herbatników co przedstawiam na fotografii wiodącej. Było trochę słoneczka to wystawiałem swoje umęczone dłonie zabiegami żeby pozbyć się wreszcie resztek farby olejnej zabiegowej, bo rozpuszczalnik skapitulował i to by było tyle, czekam teraz na chwile kiedy będą grzyby i motyle 🦋 Pa, Pa!
(10/h) Słoneczna pogoda, chwila wolnego czasu żeby pójść do lasu.. w poszukiwaniu kolejnych nowych miejsc na grzyby zimowe ale także takich, które we właściwym sezonie mogą mieć spory potencjał 🧐🍄 Dwie godziny w lesie mieszanym ze szczególną uwagą na wszelkie powalone drzewa, stare kłody i pieńki. Rezultat to kilkadziesiąt sztuk płomiennicy zimowej, kilka uszaków. Do trójcy wpadły też boczniaki ale już w stanie zejściowym, które zostały w lesie. Jednym słowem.. Kaletniku, namówiłeś nas na buszing i to je to 💪😉 Pozdrowionka 🤗
(1/h) 🙋Siemaneczko, też sobie byłem na buszowanku bo w lesie biało aż się chciało podziwiać otoczenie, a odwilż nadciąga i już tak bioło ni bydzie🥳Pozdrowionka dla buszujących 🙋 🍄🌲🍄
(1/h) 🙋 Siemano dziś buszing i trening rowerowy po rzez lasy i jeziora, słoneczko dawało niezłego kopa, było przepiknie, Pozdrowionka i buszować a nie leżeć 😂🥳🙋
(5/h) 🙋Siemanko, buszing, buszing, buszing musi być, płuca cza dotlenić i z lasem dobrze żyć, a dziś zupka jarzynowa z całymi kapeluchami podgrzybasów była 🤤💪🌲🍄🌲Pozdrowionka i miłego łikendzionka 🍄 🥳🌲🥳🍄
(10/h) Jak zapowiadali tak się stało.. Śniegiem posypało i lekko przymroziło, warunki do poszukiwań zimowych grzybów bardzo utrudnione 🧐 Ale jak człowiek musi to musi.. więc z rana w las mieszany, trudne tereny podmokłe. Coś tam z daleka udało się wypatrzeć pomimo wszechobecnej bieli.. Kilka uszaków bzowych, ze trzy dyszki płomiennicy zimowej, boczniaków niestety nie dojrzałem. Ostatnie wichury dały tutejszym lasom nieźle popalić, co chwilę połamane i powyrywane z korzeniami drzewa, ale moim zdaniem jest to akurat zjawisko naturalne i raczej nie wpłynie za bardzo negatywnie na ekosystem w lesie.... co innego te wszechobecne wycinki, które niby są konieczne i planowane ale z naszego punktu widzenia i w realu już tak kolorowo to nie wygląda... 🌳🌲😟
(20/h) Przed mrozami odwiedzilem boczniaczkowe miejscowki namierzone przed swietami. Przez te dwa tygodnie podrosly 🤩 uzbieral sie caly koszyk troszke ponad 4 kg 🥰. Gdyby nie ten deszcz paskudny to bym pewnie zawital jeszcze na zieleniatki bo dalej rosna no ale coz czasem nie mozna miec wszystkiego 😁. Sezon 2024! Rozpoczety 🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳
(50/h) 🙋Siemanko, od rana kropiło ale ja już myślami byłem na ścieżkach leśnych bo chciałem zrobić trasę 50 km, no to cza w lekkim deszczyku było śmigać 🚴, kawka do termosa i jazda w bajkowe ścieżki, jadąc szukałem nowych stref leśnych na zimówki, bo w sosenkach i świerkach to nie znajdę ich, no i po pewnym czasie jadąc koło bardzo zaniedbanego rewiru leśnego z wierzbą, topolą postanowiłem zabuszować i to co tam się dzioło to była czysto magia, nie chciało mi się wychodzić z tego lasa bo było uroczo, magicznie i jakaś leśna siła mnie wciagała głębiej i głębiej 😂🥳🌲🍄🫶🍄🌲🥳Pozdrowionka🙋
(5/h) Dzień dobry! Jako początkująca grzybiara, która grzyby głównie podziwia niż zbiera w koncu trafiłam na własne stanowisko boczniaka i płomiennicy (bo chyba nie pomylilam, prawda?) I to podczas świątecznego spaceru w centrum miasta. Te okazy zostały co prawda na drzewie, ale radość wielka mnie ogarnęła i mam od razu chęć wybrać się na spacer do "normalnego" lasu w poszukiwaniu zimowych grzybów.
(1/h) 🌲🍄🙋🍄🌲Siemanko dziś o 13 już buszowanko roweringowe 🥳, pogoda fajna +3 na plusie, bardzo ciężko jest wybuszować nowe stanowiska na płomiennice dziś się udało tylko jedno miejsce odkryć, ale buszowałem po całkowicie nowych terenach leśnych 🧐🥳 Pozdrowionka buszmeni i buszmenki🌲🍄🙋🍄🌲
(1/h) 🙋 Siemanko 🌲🍄🌲 dziś plan był taki by wybuszować płomiennice, i się udało 🥳, ale że jeszcze wybuszuje podgrzybasa to nawet nie myślałem 🌲🍄🌲, i kurki też dopadłem jak uciekały przez las😂, jestem tak naładowany że już może mnie zasypać po same uszy śnieg 🙋😂🥳😂 Pozdrowionka 🌲🍄🫶🍄🌲
(10/h) W tamtym roku wzbogacalem diete o nowe grzyby, ostatnio wpadł uszak, teraz boczniak. I tu moje pytanie jak ostatnio, to boczniak ostrygowaty jest nie? Da się go z czymś pomylić w okresie zimowym? Już przerabiam i w sobotę będę jadł tak więc spieszcie się z odpowiedzią😉
(1/h) 🙋Siemanko, dziś dwie godzinki buszingu, chciałem boczniaki lecz nie było, las mnie pokonał, ale były lakówki pospolite w sporych gromadach, cza buszować bo zima nadciąga i bydzie bioło i wesoło😂🌲🍄🌲 Pozdrowionka
(0/h) A co mi tam, wyrwałem się na chwilę sprawdzić, co słychać na hałdzie. Miałem naprawdę tylko chwilę, więc przeszedłem malutki fragment. A co widziałem, to w dopiskach.
(20/h) Wybrałem się dziś nieopodal w czarne bzy z nadzieją uzbierania uszaków bazowych. Strzał w 10, rośnie tego na potęgę. Bo to uszaki nie? No gdy nie zbierałem i nie jadłem. Macie może jakieś ciekawe przepisy co z owych zrobić ciekawego? Trafiłem też na 2 stanowiska młodego boczniaka, jak dorosną wrzucę fotkę. Oraz trafiło się kilka zajączków i maślak, nie zbierane😅
(0/h) Już nie mogłem wytrzymać bez lasu, ostatni raz byłem w nim w zeszłym roku, dokładnie wczoraj 😉 Mimo deszczu zaryzykowałem i zostałem nagrodzony, bo po pół godzinie przestał padać. Dzisiejszy spacer zahaczył o wczorajszą trasę, ale chodziłem z zupełnie innej strony. Las jest fajny, chociaż pocięty niemiłosiernie. Może coś zostanie na kolejne lata, czego sobie i Wam wszystkim życzę. Najlepszego i powodzenia w nowym roku i sezonie 😃
(33/h) Wszystkim życzę w Nowym Roku tyle szczęścia ile mnie dało noworoczne grzybobranie, w niezawodnym WPKiW. Park obfituje w egzotyczne okazy i na takim właśnie były sobie boczniaki. Nie pamiętam nazwy tego drzewa, ale stała tam przez lata tabliczka informacyjna. Wcześniej napadły mnie płomiennice i wtedy pamiętałem zrobić im fotkę, którą załączam do pierwszego w tym roku raportu. Jeszcze napadło mnie stado sikorek, dałem im pokruszonych orzeszków i... jestem szczęśliwy. Ilość grzybków podzielona przez 4, bo to kępkowe
(10/h) 🙋🌲🍄🌲Witejta, buszing noworoczny musi być, pogoda fajna trochę padał deszczyk ale bez deszczu nie ma grziba, z lasem się przywitałem a on mi dał parę grzybków 🥳🌲🍄🌲 Pozdrowionka
(5/h) Na początku życzymy Wam wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku 2024 i co za tym idzie nowym sezonie grzybowym 🤗 Po "lekko" nieprzespanej nocy z przyczyn wiadomych krótki zwiad leśny jak najbardziej wskazany. Godzinka poszukiwań głównie na przydomowych wierzbach i dzikich bzach. Udało się znaleźć kilka stanowisk z płomiennicą zimową oraz uszakami, które wpadły do sylwestrowej zupki 😋 Pozdrowionka i oby nam las w tym roku obficie darzył 🤗