za każde doniesienie po zalogowaniu ekstra 2 dni, za wyróżnione +tydzień dostępu do pełnej wersji portalu - zasady premiowania
— w pełnej wersji atlasu lokalizacja grzybobrania jest podana precyzyjniej (zwykle najbliższa miejscowość) i jest linkowana do mapy Google
— niewielka wpłata za dostęp to jedyne źródło utrzymania serwisu (dzięki Wam strony są przejrzyste, nie zaśmiecam ich reklamą)
— niewielka wpłata za dostęp to jedyne źródło utrzymania serwisu (dzięki Wam strony są przejrzyste, nie zaśmiecam ich reklamą)
pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tupodsumowanie sezonu
(0/h) Podsumowanie sezonu 2024. Nadszedł czas podsumowania grzybowego sezonu 2024. Dla mnie sezon rozpoczął się na początku czerwca od wizyty w Świętokrzyskich lasach. Zaczęło się całkiem nieźle bo wpadło 78 borowików szlachetnych, usiatkowanych i ceglasi. Kilka dni później kolejne 222 borowiki. Sezon wyraźnie przyspieszył bo kilka dni później już było 520 borowików i to był chyba szczyt czerwcowego wysypu bo na końcówce czerwca już było coraz mniej. Grzyby oczywiście w większości z wkładka mięsną. Lipiec był początkowo dużo słabszy. Susza zrobiła swoje. Pod koniec lipca las zaczął się budzić niestety byłem na urlopie za granicą i mogłem tylko poczytać jak u nas koledzy koszą grzyby. W połowie sierpnia wróciłem i z marszu następnego ranka zaatakowałem las. Niestety to już była końcówka wysypu i
kolejne grzybobrania były już dużo słabsze. Na początku września bez przekonania wybrałem się pierwszy raz w życiu na zbiór borowika wysmukłego. Zbiór był udany, próba smakowa również i na pewno powtórzę za rok. Totalny wysyp borowika nastąpił na koniec września. Zbiory borowika osiągały 300-400 sztuk w jeden dzień. Kolejne szaleństwo nastąpiło na początku października rekord to 905 borowików z jednego zbioru. Wysyp zakończył się na początku listopada. Podsumowując w tym roku odbyłem 33 wypady na grzyby. Byłem wybredny i celowałem przede wszystkim w borowiki różnych gatunków (zebrane 9 062 sztuki), a pozostałe grzyby zbierałem tylko wyrywkowo do konsumpcji jednorazowej lub na zamówienie licznych znajomych którzy dzięki mnie mają pełne spiżarnie na cały rok. Na początku listopada naszła mnie chęć przypomnienia sobie smaku gąsek bo nie zbierałem ich od pewnie z 50 lat i w pięciu podejściach udało się zebrać 2 010 sztuk. Dla mnie to już raczej koniec tego bogatego sezonu grzybowego. Zbieranie grzybów to moja pasja do której powróciłem po latach. Nie zbieram wszystkich gatunków bo 90% grzybów rozdaję znajomym, a oni niekoniecznie są chętni do konsumowania np. muchomorów, czy gołąbków. W tym sezonie po raz pierwszy zbierałem grzyby w nocy i było super ale nocne odgłosy lasu są troszkę stresujące. W załączeniu trochę zdjęć zbiorów już bez ostatnich wypraw na gąski bo miałem już zamkniętą tabelkę zdjęć. Jak to mówią do siego roku. Ten rok był wspaniały życzę wszystkim kolejnego równie udanego sezonu.
-
- GrzybiarzBP#55🍄 · Gratuluję bardzo udanych zbiorów w tym sezonie i powodzenia w przyszłym! ✍9.12 22:15
- Gucio#312🍄 · Gratuluje. Piękny i bogaty w różne grzyby a szczególnie borowiki i gąski sezon w Twoim wykonaniu. Ilości grzybów imponujace i świetnie sobie radzisz nie tylko w świętokrzyskim ale i na piaskach Cybulic Małych. Spróbuj też poszukać gąsek w swietokrzyskim czy na południu Mazowsza w kolejnym sezonie bo można też łączyć wyprawy na borowiki z tymi na gąski szczególnie na początku ich wysypu. a takich miejsc tam też nie brakuje i na zielonki i gąski liściowate. Super Twój sezon i ciężko będzie aby następny był jeszcze lepszy. ✍10.12 03:37
- Anddy#63🍄 · Kiedyś Gary Lineker tak powiedział o football`u: to taka gra, gdzie 22 facetów biega półtorej godziny po boisku i na koniec wygrywają Niemcy... Można by go sparafrazować tak: dwóch Magików (Andrzej i Manowa) zbierają w świętokrzyskim przez cały sezon i na koniec obaj mają po 9 000 borowików! Gratulacje Panie Andrzeju! Panie Arcykapłanie! Manowie już gratulowałem. Pozdrawiam. ✍10.12 10:10
- Sosnowa Igiełka#11🍄 · Liczby robią wrażenie, dla mnie abstrakcyjne 😄 ale najbardziej podoba mi się w kolażu- jak na wielu zdjęciach jest uchwycona Twoja radość w oczach ze znalezienia takich pięknych grzybów :). To jest super, że takie „małe” z pozoru rzeczy mogą dawać tak dużo szczęścia :). ✍10.12 14:43
- Szczupak#86🍄 · O Boże ty jesteś lepszy niż księgowi. Gratuluję ✍10.12 16:48
- niszczu#328🍄 · Liczba prawdziwków iście kosmiczna. Mimo, że większość sierpniowego wysypu przegapiłeś, to i tak Twoje tegoroczne prawdziwkowe zbiory są przepotężne, nawet jeśli w jakości owocników, jakby to powiedział Wąski, " kilka niedociągnięć jest" (urok zbierania w końcówkach wysypów). Imponujące kilometraże, które robisz, przynoszą piękne efekty. Do tego dorzuciłeś zbiory kilku innych gatunków, więc ogólnie świetny sezon. Gratulacje. Najważniejsze jednak, że widać, iż zbieranie grzybów sprawia Ci niekłamaną radość, którą świetnie udało Ci uchwycić na zdjęciach. Swoją drogą nie wiem czy znam kogoś innego, kto chodzi na grzyby z selfie stickiem. :) Życzę Ci byś nigdy tej radości nie stracił i by kolejny sezon był równie udany. Pozdrawiam. ✍10.12 18:15
- Rufi 80#127🍄 · Mega ilość borowików, tyle co nazbierałeś to ja w 10 lat nie znalazłem. Widać nastawiłeś się właśnie na nie. Nocne zbiory coraz popularniejsze. Pozdrawiam, pełnych koszy w przyszłym 👍 ✍10.12 18:46
- bosman#413🍄 · Super 💪. Świętokrzyskie w tym roku dawało sporo grzybów. ✍11.12 13:24
- K.A.L.E.T.N.I.K#508🍄 · 🙋Podsumowanie super, na bogato kosiłeś, przepikne zbiory👍💪👍, fotki też przepikne, Pozdrowionka buszmenie🌲🍄🌲 ✍11.12 16:22
- Grzybiara Barbara#12🍄 · Niewiarygodne 🫨 900 szt prawdziwka przy jednym grzybobraniu. Ja nawet 9 sztuk nie znalazłam " na raz" 😮💨 Ma się wrażenie, że to sprawozdanie grzybowe SCIENCE FICTION 😄 Ogromne gratulacje za takie wyniki! ✍11.12 18:29
- Wimar#313🍄 · Powinieneś nazywać się Andrzej9062🙃 Dla mnie, mimo podobnej liczby grzybobrań w sezonie, też głównie w świętokrzyskim, taka liczba zebranych prawdziwków to jakaś abstrakcja. Ja zebrałem jedynie parę procent tego co Ty. Gratulacje 😍💪 ✍11.12 19:09
- Andrzej2646#133🍄 · Dzięki za miłe słowa:-) Robotę robią przebyte kilometry i pewnie technika zbierania. Ja chodzę szybko i grzyby wychwytuję odruchowo. Ważny też jest sprzęt. W moim przypadku bardzo sprawdziła się np. czapka z bardzo długim daszkiem (16 cm) i dodatkowo daszek pomalowany przeze mnie od spodu czarną farbą wzorem graczy w baseball'a co bardzo pomaga przy porannym słońcu. Mam też faktycznie zawsze selfie stick bo już kilka razy żałowałem, że nie mogę ogarnąć ujęcia z ręki. Teraz zainwestowałem jeszcze w plecak na grzyby bo powroty z dużym koszem (lub dwoma) o wadze 17 kg jeden na odległość 2-3 km to był najmniej miły fragment grzybobrania. Mam nadzieję, że przyszły rok pozwoli przeżyć tak wspaniałe chwile na leśnych wojażach. Pozdrawiam serdecznie wszystkich kolegów. ✍11.12 20:36
- marioo455#146🍄 · gratulacje za udany sezon grzybowy, pozdrawiam ✍12.12 20:46
- PUCEK#161🍄 · Super sezon, podziwiam też Twoje dalekie wyjazdy grzybowe. Ja kiedyś miałem zasadę max 75 km od Lublina, a obecnie ją jeszcze zaostrzyłem max 75 km w obie strony od mojej chaty w na obrzeżach Poleskiego Parku i więcej czasu poświęcam na spacery z psem, a wiadomo on w zbieraniu mi nie pomaga, a wręcz często przeszkadza, ale doszliśmy do wprawy i w tym roku wielokrotnie włóczyliśmy się od samego rana do póżnego wieczora. Oby przyszły rok był jeszcze lepszy. Pozdrawiam ✍12.12 23:24
- Andrzej2646#133🍄 · To fakt DALEKO w jedną stronę 174 km ale to i tak nie najdalej:-) Specjalnie na grzyby (na dwa dni) to byłem pod Kłodzkiem 467 km w jedną stronę:-) ale też było warto. Pojechałem żeby poznać Pawła Rutkowskiego. Ja wolę jechać godzinę czy półtorej i mieć pewność że trafię do kolejnego grzybowego raju niż chodzić po mazowieckich lasach te same trzy godziny (bo dojazd w obie strony tyle by trwał) i przynieść w koszu dwa zdechłe podgrzybki:-) ✍13.12 12:51
- +dopisek (po zalogowaniu)
- GrzybiarzBP#55🍄 · Gratuluję bardzo udanych zbiorów w tym sezonie i powodzenia w przyszłym! ✍
pow. kielecki
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(20/h) Kolczak obłączasty -110 szt, kolczak rudawy 2 szt,
2 prawdziwki, 2 podgrzybki brunatne, 1 maślak zwyczajny. 2,5 godziny spaceru po lesie. Oprócz wymienionych grzybów zauważyłem krasnoborowika ceglastoporego, suchogrzybki, gołąbki różnego rodzaju, lejkówka szarawa, lisówka pomarańczowa, muchomor czerwony i inne drobne grzyby.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Dziś jeszcze takie okno pogodowe przed zapowiadanymi opadami mieszanymi więc pojechałem na krotki spacer w Tumlinie głównie za kolczakami obłączastymi. W tej okolicy jakby one powoli się kończą a i też przenoszą się w nowei miejsca ale jeszcze można znaleźć dość spore grupki ich. Dziś w tych okolicach poczułem się trochę jak na poligonie w Cybulicach Małych bo wchodząc do lasu myśliwi i naganiacze szykowali się na polowanie. Na szczęście w. połowie spaceru po lesie minełem bezpiecznie grupę ich i kontynuowałem moje polowanie na kolczaki obłączaste i ostatnie grzyby rurkowe.. Te ostatnie jeszcze względne choć nie takie jak w szczycie sezonu. Prognozy pogody często się zmieniają i chyba nadal będzie trwać ten okres przedzimia bo fronty atmosferyczne z pogorszeniem pogody nie mogą przebić się do Polski. i z jednej strony dobrze niech jeszcze do końca roku potrwa taka pogoda.
2 prawdziwki, 2 podgrzybki brunatne, 1 maślak zwyczajny. 2,5 godziny spaceru po lesie. Oprócz wymienionych grzybów zauważyłem krasnoborowika ceglastoporego, suchogrzybki, gołąbki różnego rodzaju, lejkówka szarawa, lisówka pomarańczowa, muchomor czerwony i inne drobne grzyby.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Dziś jeszcze takie okno pogodowe przed zapowiadanymi opadami mieszanymi więc pojechałem na krotki spacer w Tumlinie głównie za kolczakami obłączastymi. W tej okolicy jakby one powoli się kończą a i też przenoszą się w nowei miejsca ale jeszcze można znaleźć dość spore grupki ich. Dziś w tych okolicach poczułem się trochę jak na poligonie w Cybulicach Małych bo wchodząc do lasu myśliwi i naganiacze szykowali się na polowanie. Na szczęście w. połowie spaceru po lesie minełem bezpiecznie grupę ich i kontynuowałem moje polowanie na kolczaki obłączaste i ostatnie grzyby rurkowe.. Te ostatnie jeszcze względne choć nie takie jak w szczycie sezonu. Prognozy pogody często się zmieniają i chyba nadal będzie trwać ten okres przedzimia bo fronty atmosferyczne z pogorszeniem pogody nie mogą przebić się do Polski. i z jednej strony dobrze niech jeszcze do końca roku potrwa taka pogoda.
-
- Gucio#312🍄 · Krasnoborowik ceglastopory. ✍8.12 14:28
- Gucio#312🍄 · Kolczak obłączasty. ✍8.12 14:29
- Gucio#312🍄 · Kolczak obłączasty. ✍8.12 14:30
- Gucio#312🍄 · Kolczak obłączasty. ✍8.12 14:31
- Gucio#312🍄 · Kolczak obłączasty. ✍8.12 14:32
- Gucio#312🍄 · Kolczak obłączasty. ✍8.12 14:32
- Gucio#312🍄 · Kolczak obłączasty. Dzisiaj znalazłem tam jakiś inny rodzaj grzyba z tego rodzau z hymenoforem kolczastym. trochę twardszym na kapeluszu a kolce bardziej jak u kolczaka rudawego (choć może to przez lekki mróz panujacy tam rano) ale cieńszy w trzonie i na kapeluszu niby rudy ale jakby trochę inny. Zdjecia tego grzyba nie robiłem ale poszukam w internecie w celu sprawdzenia jaki to był Raczej jednak to był mały okaz rudawego bo nie ma nic podobnego w atlasie i widocznie różnią się w zależności od miejsca występowania. ✍8.12 14:32
- Gucio#312🍄 · Prawdziwek. ✍8.12 14:33
- Gucio#312🍄 · podgrzybek brunatny. ✍8.12 14:33
- Gucio#312🍄 · Kolczak obłączasty. ✍8.12 14:34
- Gucio#312🍄 · Prawdziwek. ✍8.12 14:35
- Gucio#312🍄 · A to taki grzyb wyrósł na pniu ściętego drzewa. ✍8.12 14:36
- Gucio#312🍄 · A to spód kapelusza tegp grzyba. ✍8.12 14:37
- Kikuś#138🍄 · Gratuluję prawdziwków niemal w połowie grudnia, to już wyczyn i niemal brawura Guciu! A z kolczaków, to który lepszy, obłączasty czy rudawy? Pozdrowienia😊 ✍8.12 16:16
- Rufi 80#127🍄 · Super zbiór kolczaków. Dużo teraz polowań, trzeba uważać, pozdrawiam 😀 ✍8.12 16:35
- Gucio#312🍄 · Dziękuję Kikuś i Rufi 80 za miłe słowa. Kolczski smakują wszystkie podobnie, ja niby przyzwyczajony do tego rudawego mazowieckiego z Chrośla ale do zbierania i obczyszczenia lepszy jest ten kolczak obłączasty z Tumlina bo zakow jest taki pokrecony i łatwiej go czyścić z igliwia a i jepiej wygląda o tej porze roku. Te prawdziwki nie są pierwszej jakości więc tak bardzo nie cieszą Za to kolczaki oblaczaste pierwsza klasa. ✍8.12 16:44
- Tadeusz z Gdańska#67🍄 · Piękny i grzybodajny spacer. Dotleniłeś się, podumałeś i zmęczony odpocząłeś. Serdecznie gratuluję i serdecznie pozdrawiam 🙂🍄🟫🌳🌲 ✍8.12 17:22
- Zenobia ze Szczecina#366🍄 · Guciu, wyzbierałeś mi moje kolczaki 😳 ✍8.12 17:40
- Gucio#312🍄 · Dla każdego starczy, ja tylko przeszłem dziś kawałeczek w stronę Samsonowa Dudkowa a po drugiej stronie torów też jest na nie miejsce a podejrzewam że czy bliżej Zagnańska czy od Kostomlotow w stronę Kielc czy ogolnie w świętokrzyskim ich nie brakuje a szczególnie pewnie na tych zboczach gór. Na Mazowszu też szczególnie na wschód od Warszawy są dość liczne. Moze kiedyś się zapędzie i bliżej Szczecina znajde takie miejsce na nie bo tak jak w świętokrzyskim rosną niby bardziej koło jodeł ale także i buków to Ci wtedy przekaże ich lokalizacje. ✍8.12 17:54
- Yaga#307🍄 · Gratuluję Guciu :), jest prawusek :), a kolczaków to zazdroszczę, bo tylko 2 w życiu znalazłam. ✍8.12 17:57
- Tomek G#1087🍄 · Gratuluję różnorodnych zdobyczy leśnych. Spory zbiór. Powodzenia w dalszych poszukiwaniach. Pozdrawiam ✍8.12 18:06
- Jolanta#59🍄 · Piękne znaleziska, ogromna różnorodność 👏
Pozdrawiam ✍8.12 18:19 - Wimar#313🍄 · Najbardziej gratuluję Ci grudniowych prawdziwków, a i kolczaków zebrałeś więcej niż ja w całym sezonie. ✍8.12 18:32
- bosman#413🍄 · Ładnie 💪 ✍8.12 18:39
- Villain#256🍄 · Ten mały do Wigilii chce dotrwać 🙂 ✍8.12 18:44
- Zapaleniec S-c#346🍄 · Ładne 🍄🌲 grzyby dzisiaj wypatrzyłeś. ✍8.12 20:00
- Rav_#82🍄 · Dobrze że obyło się bez większych przygód z myśliwymi, z opisu też myślę że to trochę zmęczony mrozem kolczak rudawy. Gratulacje pięknego zbioru i przede wszystkim decembrusa, nawet jeśli nie pierwszej świeżości :) ✍8.12 21:11
- Ina#202🍄 · Pięknie okolczakowałeś koszyk😄Gratulacje decembrusa. Że zmęczony? Nieważne, ważne, że dotrwał do dziś 😊 ✍8.12 22:21
- RoStrze#141🍄 · Mam nadzieję, że masz rację i zima zaczeka jeszcze jakiś tydzień z mrozem, bo bardzo chętnie wybrałbym się na kolczaki obłaczaste, których mam niedosyt. I wczoraj i dziś zebrałeś ich około 500 szt.! - piękny wynik 🙂 (oczywiście liczę za jedno obłączaste i rudawe - mała różnica między nimi, choć wolę obłączaste, bo większe i wydają się bardziej trwałe). Gratuluję ceglasia - ja ostatnio nie upolowałem, choć się starałem. A borowiki w tym roku wciąż nie dają za wygraną - wciąż można je spotkać. Bardzo udany spacer, choć tylko dwie godzinki. Oby za tydzień było równie miło 😊 Pozdrawiam 🙂 ✍9.12 00:02
- Sosnowa Igiełka#11🍄 · Niesamowity jesteś z tą ilością zbiorów i wypatrzeniem prawdziwków :).
Kolczaka ze swoich lasów znam tylko obłączastego, w tym roku ich było bardzo mało więc mam niedosyt.
A w zeszłym roku nawet w styczniu znalazłam jeszcze, choć nie zbierałam.
Dobrze wiedzieć, że mają zbliżony smak.
Twoje relacje bardzo zachęcają do włóczenia się po lesie :) ✍9.12 00:46 - marioo455#146🍄 · Guciu teraz masz często większe zbiory niż w tzw sezonie grzybowym, gratuluję ✍9.12 17:49
- AŻet#212🍄 · Piękny zbiór kolczaka i jeszcze wypatrzyłeś prawuska i ceglasia👍 ✍11.12 18:04
- +dopisek (po zalogowaniu)
- Gucio#312🍄 · Krasnoborowik ceglastopory. ✍
pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tuwto 3.gru
Śnieżynka (bez logowania)doniesień: ≥35
(38/h) Dzisiaj ładnie i fajnie, w miarę ciepło. Jeden łady dorodny borowik zdrowy, trzon twardy a kapelusik miętkawy;) ale za to boczniaki w sam raz do zabrania 66 szt ależ one mają piękny i mocny zapach mniam pychotka... :); :)
-
- Tomek G#1087🍄 · Gratuluję zdobyczy leśnych. Grudniowy borowik znaleziony. Powodzenia w dalszych poszukiwaniach. Pozdrawiam ✍3.12 15:51
- Nika#257🍄 · Zgadzam się w 100 procent z Tobą. Boczniaki dzikie pachną niesamowicie 🤗 ✍3.12 16:13
- Sosnowa Igiełka#11🍄 · Super boczniaki nazbierałaś :) smacznego :) ✍3.12 16:28
- Rufi 80#127🍄 · Mamy duże skoki temperatury, boczniaki szybko rosną, pozdrawiam 😀 ✍3.12 16:40
- Gucio#312🍄 · Gratuluje. Sliczny jeszcze prawdziwek i fajne boczniaki.. Ja dziś też w świętokrzyskim i i na drewnie też znalazłem jakieś grzyby. choć chyba nie boczniaki. Niby lekki mróz rano w tych okolicach a w lesie grzyby jeszcze rosną. ✍8.12 17:18
- +dopisek (po zalogowaniu)
- Tomek G#1087🍄 · Gratuluję zdobyczy leśnych. Grudniowy borowik znaleziony. Powodzenia w dalszych poszukiwaniach. Pozdrawiam ✍
pow. kielecki
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(54/h) 154 kolczak obłączasty, 3 prawdziwki, 3 gąska liściowata, 8 podgrzybek brunatny. 3 godziny spaceru po lesie. Oprócz tego zauważyłem młode gołąbki różnego rodzaju, stare opieńki, młode suchogrzybek,, stare maślak zwyczajny, lejkówka szarawa, zasłonaki i inne drobne grzyby..
... szerzej o tym grzybobraniu ... Wracając z Suchedniowa wysiadając z pociągu miałem pecha bo jeden z wsiadających pasażerów nie poczekał aż ja wyjdę tylko wystartował aby. wejść do niego i ja trafiłem na brzeg stopnia i wywaliłem się bo i peron jest tam za niski. Na szczęście tylko lekko stłukłem kolana i na jednym z nich na dresach rozerwały mi się na spodniach.. W Tumlinie lasy sa już poniszczone przez dwali, pilarxy i ale i tak o tej porze roku można znaleźć jakieś grzyby. Kolczaki obłączaste nie wszędzie tam rosną w tych okolicach, drugie takie miejsce na nie jest po drugiej stronie torów kolejowych bardziej w strone Kostomlotow i tam też w sierpniu spotkałem gorzkoborowika żółtoporego.. W przyszłym roku muszę też poszukać jeszcze innego miejsca na różne grzyby bo te niby mimo wycinek drzew jeszcze nie jest źle, ale warto w świętokrzyskim czy w pobliżu ale na krańcach Mazowsza znać miejsca też na koźlarz pomarańczowyżółty czy też te drugie miejsce na gąski zielonki. A co do tego pecha to po części moja wina bo mogłem bardziej uważać i też wyjść innymi drzwiami. Dziś rano w tych okolicach temperatura spadła przynajmniej jak patrzyłem w internecie do +1,8 stopnia Celsjusza a na Mazowszu był już mróz do około -2 stopni Celsjusza. Xa to jak przyjechałem było już trochę odwrotnie zimniej odrobinę w świętokrzyskim.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Wracając z Suchedniowa wysiadając z pociągu miałem pecha bo jeden z wsiadających pasażerów nie poczekał aż ja wyjdę tylko wystartował aby. wejść do niego i ja trafiłem na brzeg stopnia i wywaliłem się bo i peron jest tam za niski. Na szczęście tylko lekko stłukłem kolana i na jednym z nich na dresach rozerwały mi się na spodniach.. W Tumlinie lasy sa już poniszczone przez dwali, pilarxy i ale i tak o tej porze roku można znaleźć jakieś grzyby. Kolczaki obłączaste nie wszędzie tam rosną w tych okolicach, drugie takie miejsce na nie jest po drugiej stronie torów kolejowych bardziej w strone Kostomlotow i tam też w sierpniu spotkałem gorzkoborowika żółtoporego.. W przyszłym roku muszę też poszukać jeszcze innego miejsca na różne grzyby bo te niby mimo wycinek drzew jeszcze nie jest źle, ale warto w świętokrzyskim czy w pobliżu ale na krańcach Mazowsza znać miejsca też na koźlarz pomarańczowyżółty czy też te drugie miejsce na gąski zielonki. A co do tego pecha to po części moja wina bo mogłem bardziej uważać i też wyjść innymi drzwiami. Dziś rano w tych okolicach temperatura spadła przynajmniej jak patrzyłem w internecie do +1,8 stopnia Celsjusza a na Mazowszu był już mróz do około -2 stopni Celsjusza. Xa to jak przyjechałem było już trochę odwrotnie zimniej odrobinę w świętokrzyskim.
-
- Gucio#312🍄 · podgrzybek brunatny. ✍1.12 23:06
- Gucio#312🍄 · Kolczak obłączasty. ✍1.12 23:07
- Gucio#312🍄 · Prawdziwek. ✍1.12 23:07
- Gucio#312🍄 · Prawdziwek rozmoczony został w lesie. ✍1.12 23:08
- Gucio#312🍄 · Kolczak obłączasty. ✍1.12 23:08
- Gucio#312🍄 · Kolczak obłączasty. ✍1.12 23:09
- Gucio#312🍄 · Kolczak obłączasty. ✍1.12 23:10
- Gucio#312🍄 · Kolczak obłączasty. ✍1.12 23:11
- Gucio#312🍄 · Kolczak obłączasty. ✍1.12 23:12
- Tomek G#1087🍄 · Gratuluję różnorodnych zdobyczy leśnych. Spory zbiór. Powodzenia w dalszych poszukiwaniach. Pozdrawiam ✍1.12 23:13
- niszczu#328🍄 · Gdyby nie te spodnie (co za pech), to dobry dzień miałeś. I zielonki, i decembrusy, i kolczaki, po prostu świetnie. Gratuluję znalezisk i wytrwałości. Pozdrawiam. ✍1.12 23:21
- Sosnowa Igiełka#11🍄 · Współczuję wypadku: (. Dobrze że tylko lekkim stłuczeniem się skończyło.
Ale ilości kolczaka zazdroszczę :). U mnie w Bieszczadach bardzo mało go było w tym roku. A bywały w poprzednich latach w sporych ilościach. ✍1.12 23:24 - Wimar#313🍄 · Całowanie ziemi po każdym lądowaniu ma długą tradycję już od JP2 🙃 Szczerze współczuję. No i zazdroszczę zbioru, zwłaszcza grudniowych prawdziwków. ✍2.12 00:01
- RoStrze#141🍄 · Przykre, że ludzie nie znają podstawowych zasad współżycia społecznego - najpierw wysiadają (wychodzą) następnie wchodzą 🤬 Mam nadzieję, że kolano zaopatrzyłeś i szybko wróci do normy. Co do grzybów i wyprawy - ja wczoraj byłem po drugiej stronie tego samego lasu i zero kolczaków, więc podziwiam Twój potężny ich zbiór👍 Gąski się na tych terenach już raczej skończyły, jak i rurkowe. Chyba, że grudzień będzie łaskawy 😊 Zauważam, że polubiłeś te lasy - rzeczywiście są piękne i obfitują w grzyby. Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂 ✍2.12 00:31
- Kikuś#138🍄 · Niefart Guciu biedaku, bardzo Ci współczuję. Na jakiegoś dzikusa trafiłeś, zdarza się. Do wesela pewnie się zagoi. Nigdy nie zbierałem ani nie jadłem kolczaków. Gratuluję zbioru, zwłaszcza prawdziwków. Pozdrowienia Guciu🙂 ✍2.12 07:09
- marioo455#146🍄 · dobrze że nic się nie stało poważniejszego, a zbiór bogaty w różnego rodzaju gatunki grzybowe, gratuluję ✍2.12 07:57
- Zenobia ze Szczecina#366🍄 · Gratki! Najlepsze kolczaki ale coś ja nie mogę ich namierzyć przez ostatnie dwa lata. ✍2.12 09:43
- whispi#214🍄 · Guciu pech przerodził się w fart 🙂 zbiór imponujący 🤩 ✍2.12 09:54
- Rufi 80#127🍄 · Super kolczaki, jeszcze nigdy nie znalazłem pozdrawiam 😀 ✍2.12 13:02
- Rav_#82🍄 · Pięknie, kolczaki nawet u mnie trochę obrodziły mimo że cały rok nie było a tutaj bardzo przyzwoity zbiór 😃 Pomarańczowy kolorek na mapie o tej porze roku to rzadkość, co do zdarzenia z pociągu to brak słow😐 ✍3.12 00:18
- AŻet#212🍄 · Piękny zbiór👍. Prawdziwków już nie znajduję, ale kolczaki dają radę. Pozdrawiam. ✍3.12 14:17
- Zapaleniec S-c#346🍄 · Fajny zbiór 🍄🌲👍 życzę zdrówka. ✍3.12 14:38
- Chytra Merry#425🍄 · No fajny zbiór, uważaj na siebie, ✍3.12 14:52
- PUCEK#161🍄 · Bardzo fajny zbiór, decembrusy są inne też w sporej ilości, ale najważniejsze, że z nogą o. k. Myślenie ma przyszłość - przez bezmyślność niektórych można odnieść poważną kontuzję. Pozdrawiam i owocnych wypadów ✍3.12 21:26
- Nika#257🍄 · Całkiem fajnie Ci się udało pozbierać, ale dbaj o siebie. ✍3.12 22:41
- Mik las#49🍄 · Gratuluję zbioru i dzięki za doniesienie. A karma, wiadomo, wraca 💪 ✍5.12 00:53
- +dopisek (po zalogowaniu)
- Gucio#312🍄 · podgrzybek brunatny. ✍
pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tupodsumowanie sezonu
(0/h) Podsumowanie roku
To chyba czas i na mnie. Pierwsza wyprawa 15 czerwca przyniosła najmniejszy koszyk borowików, kurek z dodatkami, jeszcze dwa letnie wypady na letnie prawdziwki podobnie. Każdy zakończony średnim koszykiem prawdziwków i dębowych ołówków. Lato, jak to lato, prawdziwki były robaczywe, ale w tym roku nie przesadnie, zdrowotność kapeluszy jakieś 20-30%, a czasami w pewnych miejscach dużo lepiej. Z wykrojek i czasami całych kapeluszy dało się uciułać bezproblemowo koszyk, a i zapewnie więcej, lecz ja nie kocham tych letnich wycinanek. Oczywiście pojawiały się zdjęcia i informacje o zdrowotności 90% i kosze pełne borowików z ładnie obranymi korzeniami z tych lasów, tych borowików większych też, ale ja latem trafiam zawsze na te robaczywe 😀😀. Pech albo dobry wzrok…
... szerzej o tym grzybobraniu ... W międzyczasie, na wakacjach, gdzieś daleko, udało się znaleźć jeden z najbardziej cenionych grzybów na świecie- gąskę sosnową, a i okazało się, że w zupełnie innym klimacie, jak i drzewostanie można znaleźć nasze usiatki. Mniejsza o to, wrześniowa, 24 godzinna ulewa (70 mm), dała nadzieję na grzybową jesień. I tak było, po 7 dniach łupem padło 20 borowików, po 11 dniach już solidny kosz, a po 17 dniach to było szaleństwo. W 3,5 godziny zebrałem trzy największe kosze małych i średnich borowików w dwóch turach. Ile to było sztuk? Nie wiem, kilkaset, może 500,800, a może i więcej, bez znaczenia w sumie. Te główne 2 tygodnie były szalone, ale i przesadzone. Takiej ilości grzybów i grzybiarzy nie widziałem nigdy (nie dziwię się, każdy chciał mieć i oglądać borowiki), moje ulubione miejscówki były schodzone i prechodzone, ale te tajne, najdalsze - nie zawodziły. Po dwóch tygodniach nieźle popadało, co miało negatywny wpływ na bieżące borowiki, ale wydłużyło nam sezon na listopad, dało chyba kopa rydzom i gąskom w listopadzie. Mleczaje jodłowe dopisały, może to nie było szaleństwo z 2019, ale w szczycie nie było problemu z zapełnieniem mojego największego kosza. Przy okazji trafiały się jeszcze prawdziwki i to były najpiękniejsze momenty tegoroczne z kolorowymi bukami, pustym już lasem i nostalgią przemijającej jesieni. Na Mazowszu zaczął się wysyp podgrzybków, jeden raz wystarczył, a potem tak bardzo lubiane gąski. W tym roku dopisały. Gdzie mi tam do gąskowych mistrzów, a raczej Niszczów 😀😀, ale dwa pełne najmniejsze koszyczki i dwa niepełne przyniosly mi dużo radości. W międzyczasie dwa krótkie wypady wieczorne dały wystarczające zapasy gąski liściowatej, każdy po 60 sztuk. Na koniec nostalgiczna i udana pogoń za novemberusem okraszona setką jakościowych rydzów i ostatni koszyk gąsek. Zapewne można by się pokusić o gąski grudniowe, ale nie w tym roku jednak. To był znakomity rok, udało się obdarować grzybami wielu znajomych, jak i rodzinę. Jednakże moim ulubionym zostaje 2022, gdzie grzybów było tak z 5 x mniej albo i 10 x mniej, ale każdy wychodzony prawdziwek dawał tyle radości, że hej. Nie trzeba było wychodzić z lasu po 2 czy 3 godzinach i należało się nastarać. Grzechem jest narzekać, ale następnym razem poproszę mniej. Co do długości sezonu to był on znakomicie rozciągnięty. Nigdy też nie zbierałem prawdziwków w dużych ilościach od czerwca do końca października, no i pojedyncze w listopadzie. Cieszę się, że jest takie miejsce jak ta strona, gdzie można wymienić się spostrzeżeniami i przewidywaniami. Cóż, na koniec życzę wszystkim następnych, równie dobrych, a niektórym lepszych, sezonów, wspaniałych doznań i do „przeczytania” w przyszłym roku.
To chyba czas i na mnie. Pierwsza wyprawa 15 czerwca przyniosła najmniejszy koszyk borowików, kurek z dodatkami, jeszcze dwa letnie wypady na letnie prawdziwki podobnie. Każdy zakończony średnim koszykiem prawdziwków i dębowych ołówków. Lato, jak to lato, prawdziwki były robaczywe, ale w tym roku nie przesadnie, zdrowotność kapeluszy jakieś 20-30%, a czasami w pewnych miejscach dużo lepiej. Z wykrojek i czasami całych kapeluszy dało się uciułać bezproblemowo koszyk, a i zapewnie więcej, lecz ja nie kocham tych letnich wycinanek. Oczywiście pojawiały się zdjęcia i informacje o zdrowotności 90% i kosze pełne borowików z ładnie obranymi korzeniami z tych lasów, tych borowików większych też, ale ja latem trafiam zawsze na te robaczywe 😀😀. Pech albo dobry wzrok…
... szerzej o tym grzybobraniu ... W międzyczasie, na wakacjach, gdzieś daleko, udało się znaleźć jeden z najbardziej cenionych grzybów na świecie- gąskę sosnową, a i okazało się, że w zupełnie innym klimacie, jak i drzewostanie można znaleźć nasze usiatki. Mniejsza o to, wrześniowa, 24 godzinna ulewa (70 mm), dała nadzieję na grzybową jesień. I tak było, po 7 dniach łupem padło 20 borowików, po 11 dniach już solidny kosz, a po 17 dniach to było szaleństwo. W 3,5 godziny zebrałem trzy największe kosze małych i średnich borowików w dwóch turach. Ile to było sztuk? Nie wiem, kilkaset, może 500,800, a może i więcej, bez znaczenia w sumie. Te główne 2 tygodnie były szalone, ale i przesadzone. Takiej ilości grzybów i grzybiarzy nie widziałem nigdy (nie dziwię się, każdy chciał mieć i oglądać borowiki), moje ulubione miejscówki były schodzone i prechodzone, ale te tajne, najdalsze - nie zawodziły. Po dwóch tygodniach nieźle popadało, co miało negatywny wpływ na bieżące borowiki, ale wydłużyło nam sezon na listopad, dało chyba kopa rydzom i gąskom w listopadzie. Mleczaje jodłowe dopisały, może to nie było szaleństwo z 2019, ale w szczycie nie było problemu z zapełnieniem mojego największego kosza. Przy okazji trafiały się jeszcze prawdziwki i to były najpiękniejsze momenty tegoroczne z kolorowymi bukami, pustym już lasem i nostalgią przemijającej jesieni. Na Mazowszu zaczął się wysyp podgrzybków, jeden raz wystarczył, a potem tak bardzo lubiane gąski. W tym roku dopisały. Gdzie mi tam do gąskowych mistrzów, a raczej Niszczów 😀😀, ale dwa pełne najmniejsze koszyczki i dwa niepełne przyniosly mi dużo radości. W międzyczasie dwa krótkie wypady wieczorne dały wystarczające zapasy gąski liściowatej, każdy po 60 sztuk. Na koniec nostalgiczna i udana pogoń za novemberusem okraszona setką jakościowych rydzów i ostatni koszyk gąsek. Zapewne można by się pokusić o gąski grudniowe, ale nie w tym roku jednak. To był znakomity rok, udało się obdarować grzybami wielu znajomych, jak i rodzinę. Jednakże moim ulubionym zostaje 2022, gdzie grzybów było tak z 5 x mniej albo i 10 x mniej, ale każdy wychodzony prawdziwek dawał tyle radości, że hej. Nie trzeba było wychodzić z lasu po 2 czy 3 godzinach i należało się nastarać. Grzechem jest narzekać, ale następnym razem poproszę mniej. Co do długości sezonu to był on znakomicie rozciągnięty. Nigdy też nie zbierałem prawdziwków w dużych ilościach od czerwca do końca października, no i pojedyncze w listopadzie. Cieszę się, że jest takie miejsce jak ta strona, gdzie można wymienić się spostrzeżeniami i przewidywaniami. Cóż, na koniec życzę wszystkim następnych, równie dobrych, a niektórym lepszych, sezonów, wspaniałych doznań i do „przeczytania” w przyszłym roku.
-
- serec#108🍄 · Na pierwszym zdjęciu pierwszy i ostatni koszyczek. Ten z rydzami wyglądał tak ✍1.12 16:52
- serec#108🍄 · Letni koszyk z wykrojami pod spodem okraszony kozaczkami. ✍1.12 16:53
- serec#108🍄 · Pełnia sezonu. ✍1.12 16:54
- serec#108🍄 · Gąska sosnowa ✍1.12 16:55
- serec#108🍄 · Koniec października ✍1.12 16:56
- serec#108🍄 · Do widzenia. Pierwszy, czerwcowy borowik. ✍1.12 16:58
- serec#108🍄 · Jeszcze jedno, na wszystkich wyprawach towarzyszyła mi moja adoptowana suczka, maluszek, 7 kg. Daje radę, zawsze a czasami to było i ponad 20 km z dojściami. Można ją znaleźć na tym zdjęciu. ✍1.12 17:01
- Zenobia ze Szczecina#366🍄 · Ale piękne grziby 👍 Gratulacje! ✍1.12 17:13
- HAZY#54🍄 · Udany sezon. Gratulacje. I do przyszłego... ✍1.12 18:11
- Rufi 80#127🍄 · Mistrzowski sezon w Twoim wykonaniu. Gratulacje gąski sosnowej, czytałem że są bardzo smaczne i mega drogie. Zebrane pełne kosze borowików, pozdrawiam i życzę udanych zbiorów w przyszłym sezonie 😀 ✍1.12 18:25
- Tomek G#1087🍄 · Gratuluję różnorodnych zdobyczy leśnych i pełnego koszyka. Powodzenia w dalszych poszukiwaniach. Pozdrawiam ✍1.12 18:27
- whispi#214🍄 · Super sezon miałeś 🙂 o sosnowej też czytałam, że rarytas i mega droga, fajnie że na nią trafiłeś 🤩 a w następnym sezonie życzę Ci tego czego Ty sobie życzysz 😁 ✍1.12 18:39
- Anddy#63🍄 · Ładnie. Różnorodnie. I długo, czego trochę zazdroszczę. Może skuszę się w przyszłym sezonie spenetrować świętokrzyskie... A Ty może spróbujesz odwiedzić lasowrzosy? Mamy przecież umowę... Dzięki za relacje i pogaduchy. Pozdrawiam i do " przeczytania". ✍1.12 19:58
- niszczu#328🍄 · Sezon świetny - długi, obfity i różnorodny. Super zbiory mleczajów jodłowych, bardzo dobre gąsek, no i przede wszystkim ogrom prawdziwków. O tych ostatnich już chyba wszystko napisano. Ja tylko dodam, że mi najprzyjemniej zbierało się w sierpniu. W czerwcu było koszmarnie robaczywie, a we wrześniu/październiku było za dużo. Dobrze, że taki wysyp zdarza raz na kilka czy kilkanaście lat, bo byśmy się zachetali. Za to w sierpniu grzybów było akuratnie. Robaczywe trochę były, ale kapelusze jeszcze akceptowalnie, a sam wysyp był przyjemnie długi.
Gratuluję i życzę by w przyszłym roku częściej udawało Ci się znaleźć czas na grzybobrania.
Pozdrawiam serdecznie. ✍1.12 20:53 - Sosnowa Igiełka#11🍄 · Jeden z najpiękniejszych koszyków kozaków jakie widziałam 👌🏼 no i sunia śliczna, która jak widać nie lubi pozować do zdjęcia tylko jest cały czas w ruchu;). Ale nos do zdjęcia zdąży wsadzić;). Fajnie, że masz takiego towarzysza. :) ✍1.12 22:26
- PUCEK#161🍄 · Piękny sezon i super znalezisko - gąska sosnowa, a i przyjaciółka na wypady super. Pozdrawiam ✍1.12 22:40
- Zapaleniec S-c#346🍄 · Piękny sezon miałeś i kapitalne zbiory -🌲🍄🌲Gratuluję!👍. ✍1.12 23:15
- Gucio#312🍄 · Gratuluje. Bardzo udany Twój sezon i dużo ładnych okazów grzybów zebrałeś. Podziwiam że tyle grzybów zbieracie w Świętokrzyskim, ja dopiero jestem tam poczatkujacy a i też grzybiarz pieszy a i aż tyle grzybów na raz by się nie udało mi donieść. Sezon powoli się kończy choć jeszcze niektóre grzyby tak jak kolczaki obłączaste czy rudawe dopiero się rozkręcają a i gąsek zielonek jeszcze nie brakuje także niedaleko Warszawy czy w Życzę aby kolejny sezon był na nie także rownie dobry w Twoim wykonaniu a szczególnie zeby nie zabrakło w nim tych grzybów co może było mniej w tym sezonie. ✍2.12 12:22
- Yaga#307🍄 · Pięknie w koszykach :). Sezon do pozazdroszczenia :), towarzysz wypraw choć mordki nie widać super :). A gąska, to marzenie wielu z nas :). Gratuluję i życzę cudownego kolejnego sezonu :). Pozdrawiam serdecznie :). ✍2.12 20:47
- Rav_#82🍄 · Nieważne jakie kto miał zbiory, chyba zwycięzca gąskowy jest jeden 😛 Gratuluję i zazdroszczę, czasami trafi mi się jakiś post opisujący jej smak i no, oby jej było tylko więcej i u nas 😁 Coś w tym jest że może i za dużo grzybów ale tak się trafia raz na jakiś czas, nie wiadomo co przyniesie następny rok (obym nie wykrakał). Fajnie podsumowane, piękne kosze z różnych grzybobrań 💪 ✍3.12 00:26
- tazok#345🍄 · Ładnie las Ci darzył w tym roku. Życzmy sobie, żeby i nadchodzący był równie owocny. Pozdrowienia ✍3.12 20:29
- Nika#257🍄 · Dobry sezon miałeś, wręcz bardzo dobry 👍. I ta gąska sosnowa - zawsze to jakieś nowe gatunki poznane :) ✍3.12 23:07
- Mik las#49🍄 · Witam, piękny i długi sezon, gratuluję zbiorów i wspólnych spacerów z towarzyszką 😀 ✍4.12 18:08
- RoStrze#141🍄 · Bardzo udanie zacząłeś ten sezon - koszem borowików, a potem, po letniej przerwie nastąpiło borowikowe szaleństwo, któremu trudno się było oprzeć 😁 Ja również odczułem ich nadmiar szczerze mówiąc. Na szczęście dało się również spotkać spore ilości koźlarzy czerwonych i dębowych. Jesienne rydze też Ci pięknie wskakiwały do kosza 😉 gąski w tym roku również mile zaskoczyły co widać na Twoim głównym. Pomimo powracającej kolejny rok suszy rok był nadzwyczaj udany, choć nie wszystkie gatunki dały sobie z upałami radę. I niezapomniany będzie też ze względu na wyjątkowo duże tabuny ludzi w lesie. Dobrze, że masz tajne miejscówki. Końcówka sezonu i poszukiwanie tych nielicznych już borowików to sama radość i dla mnie 🙂 Masz bardzo dzielną towarzyszkę wypraw👍 Oby następny sezon był bardziej różnorodny w gatunki grzybów i rozłożony w czasie. Gratuluję wybitnych zbiorów, a szczególnie gąski sosnowej. Szkoda, że tak daleko trzeba lecieć, żeby ją zobaczyć 😉 Pozdrawiam 🙂 ✍10.12 15:02
- +dopisek (po zalogowaniu)
- serec#108🍄 · Na pierwszym zdjęciu pierwszy i ostatni koszyczek. Ten z rydzami wyglądał tak ✍
pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tunie 1.gru
Śnieżynka (bez logowania)doniesień: ≥34
(5/h) W dzisiejszym dniu w grudniu popołudniu :) 3 kanie troszkę większe niż ostatnio ale do zabrania;) maślaczki 8 szt mięciutkie ale zdrowiutkie i miła niespodzianka że jeszcze opieńka się trafiła trzy litry w wiadereczku się znalazło;)
ps. Nika#257🍄, Gucio#310🍄, Sosnowa Igiełka#6🍄, Tomek G#1086🍄;)
... szerzej o tym grzybobraniu ... Nika#257🍄
-jestem jestem cały czas widziałam i oglądałam na bieżąco Twoje zdobycze fajowe :):) :) tak jak pisałam taki wysyp mało kiedy się trafia, tyle zbierałam że naprawdę siły brakowało żeby napisać o doniesieniu ale najbardziej się cieszę że Tobie i innym się udało nazbierać :):) :)
Gucio#310🍄
-też gratuluję tego sezonu udanego;) a propo widzę że te rejony skarżyskie też ostatnio gąski zbierasz ja coś szczęścia do nich nie mam nie mogę ich dorwać...
Sosnowa Igiełka#6🍄
-ta po prawej pozostała w lesie zobaczymy co z tego będzie może urośnie :)
Tomek G#1086🍄
-dzięki dzięki i wzajemnie życzę a co do boczniaków też parę miejscówek mam troszkę wolno rosną w tym klimacie ale za to długo się utrzymują;)
ps. Nika#257🍄, Gucio#310🍄, Sosnowa Igiełka#6🍄, Tomek G#1086🍄;)
... szerzej o tym grzybobraniu ... Nika#257🍄
-jestem jestem cały czas widziałam i oglądałam na bieżąco Twoje zdobycze fajowe :):) :) tak jak pisałam taki wysyp mało kiedy się trafia, tyle zbierałam że naprawdę siły brakowało żeby napisać o doniesieniu ale najbardziej się cieszę że Tobie i innym się udało nazbierać :):) :)
Gucio#310🍄
-też gratuluję tego sezonu udanego;) a propo widzę że te rejony skarżyskie też ostatnio gąski zbierasz ja coś szczęścia do nich nie mam nie mogę ich dorwać...
Sosnowa Igiełka#6🍄
-ta po prawej pozostała w lesie zobaczymy co z tego będzie może urośnie :)
Tomek G#1086🍄
-dzięki dzięki i wzajemnie życzę a co do boczniaków też parę miejscówek mam troszkę wolno rosną w tym klimacie ale za to długo się utrzymują;)
-
- Renatella#3🍄 · Zazdro tej opieńki. Mniam ✍1.12 15:42
- Gucio#312🍄 · Gratuluje. Super, ładne opieńki i 3 litry to spory ich zbiór a i nie zawsze takie się uda jeszcze znaleźć. Ja niedawno właśnie wróciłem z swietokrzyskiego bo wracałem trzema regionalnymi pociągami i z grzybami tam jest różnie jedne jak w środku sezonu tak jak kolczaki obłączaste i wodnicha późna,, gąska zielonka mogła być ladniejsza, a reszta zależy albo w miarę do wzięcia do domu albo takie już zmęczone pogoda i rozmoczone a i robaczywe.. Także trzeba się cieszyć że tyle grzybów się jeszcze uzbierało. ✍1.12 19:26
- Sosnowa Igiełka#11🍄 · Fajny zbior :) zawsze to coś 💪🏻 Super, że masz kanie :). A takich małych nie zbierasz? :) Ja jeśli wiem że raczej nie wrócę na to miejsce, to zabieram młodą kanię z nogą, po przyjściu do domu wkładam nogę do słoika z wodą i kapelusz ładnie się rozwija;) ✍1.12 21:55
- +dopisek (po zalogowaniu)
- Renatella#3🍄 · Zazdro tej opieńki. Mniam ✍
pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(80/h) ok. 128 sztuk grzyba z rodzaju gąska zielonka, 1 maślak zwyczajny.. 1,5 godziny spaceru po lesie w okolicach Suchedniowa. Oprócz wymienionych grzybów zauważyłem młode małe i średnie okazy wodnichy późnej, stare sarniaki dachowkowate, sitaki, gąska niekształtna., stare mleczaje niebieszczące.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Po krótkim rozpoznaniu sytuacji w lesie w Cybulicach Małych a i obserwacji aktualnej temperatury w internecie oraz relacji jednego grzybiarza na grupie na Facebooku który zbierał grzyby w tych okolicach, ale na innym miejscu na gąski zielonki po drugiej stronie torów, tak przynajmniej widać było na jego zdjeciach. I tak postanowiłem pojechać w trochę cieplejsze miejsce i bardziej zachmurzone rano, tylko w te na które trafilem poprzednim razem będąc w Suchedniowie. Wodnichy późnej w tych mniejszych lasach jest dużo i takich w większości dość ladnych. Gąsek zielonek jednak trochę już zostało w lesie z powodu zarobaczywienia czy przemoczenia a i też już mniej było takich bogatych skupisk ićh. Dziś jeszcze relacja będzie moja z innego miejsca w Swietokrzyskim bo co za dużo gąsek to i przerabiania więcej a chciałbym aby zbiór był bardziej rozmaity.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Po krótkim rozpoznaniu sytuacji w lesie w Cybulicach Małych a i obserwacji aktualnej temperatury w internecie oraz relacji jednego grzybiarza na grupie na Facebooku który zbierał grzyby w tych okolicach, ale na innym miejscu na gąski zielonki po drugiej stronie torów, tak przynajmniej widać było na jego zdjeciach. I tak postanowiłem pojechać w trochę cieplejsze miejsce i bardziej zachmurzone rano, tylko w te na które trafilem poprzednim razem będąc w Suchedniowie. Wodnichy późnej w tych mniejszych lasach jest dużo i takich w większości dość ladnych. Gąsek zielonek jednak trochę już zostało w lesie z powodu zarobaczywienia czy przemoczenia a i też już mniej było takich bogatych skupisk ićh. Dziś jeszcze relacja będzie moja z innego miejsca w Swietokrzyskim bo co za dużo gąsek to i przerabiania więcej a chciałbym aby zbiór był bardziej rozmaity.
-
- Gucio#312🍄 · Gąska zielonka ✍1.12 10:18
- Gucio#312🍄 · Gąska zielonka. ✍1.12 10:18
- Gucio#312🍄 · Gąska zielonka. ✍1.12 10:18
- Gucio#312🍄 · Gąska zielonka. ✍1.12 10:19
- Gucio#312🍄 · Gąska zielonka. ✍1.12 10:19
- Gucio#312🍄 · Gąska zielonka. ✍1.12 10:20
- niszczu#328🍄 · Zielonkowe eldorado. Brawo Gucio! ✍1.12 11:00
- PUCEK#161🍄 · Mimo wszystko, to i tak dobre miejsce, bo tempo zbierania fajne, w moim pobliskim lesie zielonka jest systematycznie zbierana przez tubylców, za to można nazbierać ładnej niekształtnej, ale tej już mam aż za dużo. Pozdrawiam ✍1.12 11:17
- Zenobia ze Szczecina#366🍄 · Gratki Guciu, jak Ty te grzyby wypatrujesz? 😜 ✍1.12 11:20
- Leśniczy&eM#265🍄 · Super nazbierałeś Guciu 👏 Gąski i wodnicha późna to zawsze świeże grzybki do obiadu 😋 Gratki i pozdrawiam 🤗 ✍1.12 11:35
- krykaz#78🍄 · Jesteś niesamowity - meldunek z grzybobrania ( i to jakiego) wczesnym zimnym grudniowym porankiem. Podziw i gratulacje ✍1.12 11:40
- Tomek G#1087🍄 · Gratuluję zdobyczy gąsek. Spacer zaliczony, akumulatory naładowane, tereny sprawdzone. Powodzenia w dalszych poszukiwaniach. Pozdrawiam ✍1.12 11:54
- Kikuś#138🍄 · Pewnie marzył Ci się Guciu jeszcze jakiś prawdziwek, co? Gąski jak malowane, gratuluję i pozdrawiam. ✍1.12 12:08
- Rufi 80#127🍄 · Ładne skupiska gąsek. Sporo wpadło do kosza, pozdrawiam 😀 ✍1.12 15:03
- Jolanta#59🍄 · Piękny zielonkowy zbiór 🤩🙋 ✍1.12 15:58
- Gucio#312🍄 · Dziękuję za miłe słowa. W kontynuacji dzisiejszego grzybpbrania tym razem w Tumlinie znalazłem i 2 prawdziwki takie jeszcze względne i 1 jeszcze też tylko już trochę miękkiego a ostatni czwarty został w lesie bo już całkiem rozmoczony. ale kolczaki obłączaste pierwsza klasa. Jak wrócę do domu, policzę dokładnie te wszystkie grzyby ii obczyszcze i zamieszcze jeszcze relacje z Tumlina. Jak na świętokrzyskie i dwa nie za długie spacery po lesie to zbiór taki sobie ale jak na tę porę roku to ja jestem zadowolony. Moze jeszcze jeden weekend na spacer po lesie a później zobaczymy, przynajmniej za kolczakami szczególnie warto spacerować jeszcze może także i w Mazowieckim bo te grzyby chyba najlepiej zniosły takie warunki pogodowe. ✍1.12 16:24
- whispi#214🍄 · Czekam i czekam na ten drugi raport 😅 Guciu podziwiam te Twoje wycieczki, nie samochodem a autobusem czy pociągiem, w różne miejsca, czasami bardzo oddalone, to jest prawdziwa miłość do lasu 🤩 ✍1.12 18:51
- Sosnowa Igiełka#11🍄 · Dużo wypatrujesz;) ale najbardziej podoba mi się to jak zawsze od strony technicznej jesteś doskonale przygotowany. Rozeznanie w terenie i w relacjach, obserwacja temperatury. Raczej nic z przypadku się nie dzieje, dlatego tak dobre efekty :). ✍1.12 21:12
- Panda111#33🍄 · Ładne grzybobranie ✍1.12 22:01
- marioo455#146🍄 · w wiaderku gęsto od smacznych grzybów, też na zdjęciach sporo ich jeszcze, jak na 1 grudnia sporo grzybów, smacznego, i pozdrawiam ✍2.12 07:52
- +dopisek (po zalogowaniu)
- Gucio#312🍄 · Gąska zielonka ✍
#13 nieco starszych doniesień
pokazane by było weselej, bo w bieżącym oknie czasowym raportu jest poniżej 20 doniesieńpow. kielecki
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(6/h) Witajcie 😊 Zacznę od wytłumaczenia się - po wczorajszej całodziennej wyprawie rozłożył mnie jakiś wredny wirus, przespałem dziś cały dzień, więc zdaję raport dopiero teraz. Wyczekiwany spacer po wzgórzach Siodłowych był urokliwy, wyciszony i jak zawsze wyjątkowy. Las bukowy z kwartałami jodeł, wilgotny, spokojny, przestrzenny, bezludny. Grzyby jesienne już nie wyrastają, tylko dogorywają. Na powalonych przez naturę bukach szukałem soplówki, a znalazłem dużą kolonię boczniaka 😄 Jednak soplówka była mi wczoraj pisana - znalazłem ją na ściętym pniu jodły 😍 Pojedyncza urocza kępka😊 Gąsek w zagajniku osinowym już prawie nie ma- trzy sztuki do wzięcia. Borowiki wiekowe i już leżące. Trafił się też ceglaś w podobnie opłakanej kondycji. Trzeba się definitywnie pożegnać z jesiennymi grzybami.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Po autoportacji do Klonowa las i sytuacja podobne - tutaj kilka kolczaków obłączastych i trzy rudawe, ostatnie, spod liści, rześkie rydze jodłowe, dwa podgrzybki 3 klasy. I niesamowity sterany przeciwnościami koźlarz czerwony 💪 (wyrósł w rejonie, gdzie wycięto połowę drzewostanu 🤬). W końcu pojawiły się też pieprzniki trąbkowe😊 Naciułałem ich 1,2 kg (większość malutka). Wciąż można spotkać grzyby blaszkowe - gołąbki, gąski mydlane i inne gatunki. Nadrzewne pojawiają się w wielu odmianach (albo są już od dawna, a dopiero teraz zwracam na nie uwagę?🤔). Nacieszyłem się lasem, obserwacjami i w sumie pełnym koszem 😁 Kiedy jechałem do i kiedy wracałem z było ciemno 😁 Odchorowałem, ale było warto 😊 Dobrego tygodnia bez zatkanych nosów i kaszlu Wam życzę. I ciekawych wypraw tym, którzy mają czas. Pozdrawiam zimowe Grzybiarki i Grzybiarzy 😊
Na głównych soplówka jodłowa.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Po autoportacji do Klonowa las i sytuacja podobne - tutaj kilka kolczaków obłączastych i trzy rudawe, ostatnie, spod liści, rześkie rydze jodłowe, dwa podgrzybki 3 klasy. I niesamowity sterany przeciwnościami koźlarz czerwony 💪 (wyrósł w rejonie, gdzie wycięto połowę drzewostanu 🤬). W końcu pojawiły się też pieprzniki trąbkowe😊 Naciułałem ich 1,2 kg (większość malutka). Wciąż można spotkać grzyby blaszkowe - gołąbki, gąski mydlane i inne gatunki. Nadrzewne pojawiają się w wielu odmianach (albo są już od dawna, a dopiero teraz zwracam na nie uwagę?🤔). Nacieszyłem się lasem, obserwacjami i w sumie pełnym koszem 😁 Kiedy jechałem do i kiedy wracałem z było ciemno 😁 Odchorowałem, ale było warto 😊 Dobrego tygodnia bez zatkanych nosów i kaszlu Wam życzę. I ciekawych wypraw tym, którzy mają czas. Pozdrawiam zimowe Grzybiarki i Grzybiarzy 😊
Na głównych soplówka jodłowa.
-
- RoStrze#141🍄 · Boczniaków dostatek na pniu buka (jednak trochę nasiąknięte wodą). Zebrałem jakąś 1/3 tej kolonii. ✍1.12 23:06
- RoStrze#141🍄 · Boczniaki ✍1.12 23:07
- RoStrze#141🍄 · Dla dopełnienia trójcy zimowej - zimówki i uszaki, a dodatkowo trzęsak 😉 ✍1.12 23:09
- RoStrze#141🍄 · Pieprzniki trąbkowe poźnojesienne - w większości drobne i mało liczne ✍1.12 23:10
- RoStrze#141🍄 · Gąski - niekształtna i liściowate - wyrośnięte i nieliczne ✍1.12 23:10
- RoStrze#141🍄 · Zadziwiająco rześkie rydze jodłowe ✍1.12 23:11
- RoStrze#141🍄 · Odważny koźlarz czerwony (na pewno taki był zanim mróz go dopadł) ✍1.12 23:12
- Tomek G#1087🍄 · Gratuluję różnorodnych zdobyczy leśnych. Szybkiego powrotu do zdrowia. Jesienne grzyby się kończą ale zimowych coraz więcej. Powodzenia w dalszych poszukiwaniach. Pozdrawiam ✍1.12 23:12
- RoStrze#141🍄 · Pierwszy borowik zamrożony i rozmrożony (gąbka), drugi świeży nadgryziony przez zwierzątka 🙂 ✍1.12 23:14
- RoStrze#141🍄 · Ciekawy grzybek - błona zostaje na kapeluszu, myślałem, że to jakiś muchomor, ale nie nie ma pierścienia 🤔 ✍1.12 23:15
- RoStrze#141🍄 · Rodzinka - nie znam gautnku ✍1.12 23:16
- Sosnowa Igiełka#11🍄 · Boczniakowy szok przeżyłam 😳
Zazdroszczę tej kłody :).
I jeszcze kolczaki znalezione, ekstra. 👍
Fajnie się czyta tę relację :).
Powrotu do zdrowia :).
Edit: Woow nawet żółciak jest 👍 ✍1.12 23:17 - RoStrze#141🍄 · Grzyby na pieńkach zwracają uwagę swoimi kształtami i kolorami ✍1.12 23:17
- RoStrze#141🍄 · Oraz fakturą 😉 ✍1.12 23:18
- RoStrze#141🍄 · Koralówka, lecz nie określę jaka 🤔 ✍1.12 23:20
- RoStrze#141🍄 · Próchnilec gąłęzisty tworzy piękne kompozycje 😃 ✍1.12 23:23
- RoStrze#141🍄 · Widziałem też śpiącego smoka ✍1.12 23:24
- RoStrze#141🍄 · Las w Siodłach (trafna nazwa, ponieważ teren leśny pofałdowany z dużymi różnicami wysokości). ✍1.12 23:26
- RoStrze#141🍄 · I jeszcze kosz - zapomniałem 😂 W szarówce słabo ostre zdjęcie. ✍1.12 23:29
- Nika#257🍄 · Nadrewnowe zawsze są, ale w tzw. szale zbierania, mniej się ich widzi, a szkoda, bo czasami tworzą piękne kompozycje. Trąbek mam wielki niedosyt w tym roku, bo znalazłam tylko pojedyncze. Soplówka jest niesamowita. Las podarzyły Ci zbiorem 💪. A Ty się kuruj, nalewka z herbatą na noc i wyleż to paskudztwo. ✍2.12 07:29
- marioo455#146🍄 · Bogaty zbiór, i nie dziwię się że zmorzyło, zbieranie jadalnych, i wypatrywanie innych grzybów wyczerpuję, ciekawe zdjęcia życia grzybowego, ta koralówka to może też być też gożdzieńczyk, pierwszy bez pierścienia możliwy muchomor szarawy, ciekawy grzyb, drugi niewiadomy jakiś zasłoniak możliwy, gratulacje za całokrztałt ✍2.12 07:39
- Gucio#312🍄 · Kosz taki jaki lubię kolorowy, pełny rozmaitych grzybów. Sliczny zbiór, decembrusik zaliczony no według tego co widzę ma zdjęciu nie taki jeszcze zły raczej do zabrania do domu tylko może raczej do duszenia i szybkiego zjedzenia a nie do suszenia czy mrożenia. Co do wirusa to teraz latwo złapać coś takiego a szczególnie w komunikacji publicznej.. Zdrowia życzę i jeszcze udanych spacerów po lesie w tym sezonie bo może jeszcze choć jeden weekend na takie grzybobranie. ✍2.12 09:33
- niszczu#328🍄 · Bardzo fajny późnojesienno-zimowy koszyk i sporo ciekawych znalezisk. Stanowisko boczniaków piękne - na bogato.
No i decembrusy znalazłeś. Gratulacje.
Ze zdjęć rurkowców jednak wiem dlaczego za nimi nie jeżdżę o tej porze roku - no coś okropnego. 😜
Pozdrawiam serdecznie, życzę zdrowia i czekam na doniesienia z zimowych zbiorów. ✍2.12 09:37 - Zenobia ze Szczecina#366🍄 · Gratuluję soplówki i pozostałych znalezisk! Piękny kosz. ✍2.12 09:45
- whispi#214🍄 · Sama nalewka, bez herbaty a staniesz szybko na nogi 😅 bo takie koszyczki chcemy i musimy oglądać 😁przepiękne kolory 🤩🤩🤩 ✍2.12 10:01
- Rufi 80#127🍄 · Uważaj te smoki uwielbiają grzyby, świetna fota. Pełny kolorowy koszyk pozdrawiam 😀👍 ✍2.12 12:24
- Jolanta#59🍄 · Gratuluję soplówki.. piękna jest... do tej pory nie było mi dane jej spotkanie. Trójca zimowa zaliczona! Pozostałe znaleziska też robią niemałe wrażenie... Wracaj do zdrowia!🙋 ✍2.12 16:02
- Rav_#82🍄 · Pięknie, zbiór późnojesienny bogaty i jeszcze takie rarytasy na zdjęciu jak soplówka 😃 W sumie sytuacja grzybowa trochę podobna jak w moich terenach, z tą różnicą że większa różnorodość. Fajny jest ten tegoroczny grudzień, dużo zdrowia życzę - sam dopiero wyszedłem z jakiegoś grypska ✍3.12 00:20
- AŻet#212🍄 · Piękne stanowisko boczniaka i mnóstwo fajnych grzybków, w tym takich, których na koniec listopada raczej się nie spotyka. Masz czuja👍💪 ✍3.12 14:20
- +dopisek (po zalogowaniu)
- RoStrze#141🍄 · Boczniaków dostatek na pniu buka (jednak trochę nasiąknięte wodą). Zebrałem jakąś 1/3 tej kolonii. ✍
pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tupią 29.lis
Śnieżynka (bez logowania)doniesień: ≥33
(1/h) Ten rok jest szalony i obfity;) taki wysyp zdarza się rzadko kiedy po prostu bomba :) zdążyłam wejść do lasu a tu dwa kosze pełne i dwie siatki :) dopiero po 7 dniach dotarłam na pierwszą miejscówkę i tak buło co dziennie przez trzy tygodnie... dopiero po miesiącu mogłam zacząć chodzić inne miejscówki zwiedzać... a one nadal w lesie czekały :):);) dzisiaj w lesie tylko kanie zwinięte dwie sztuki czyżby nadal pogoda im spasowała...?;)
-
- Tomek G#1087🍄 · Gratuluję zdobyczy leśnych. Sezon dobry. Powodzenia w dalszych poszukiwaniach. Pozdrawiam ✍29.11 18:06
- Sosnowa Igiełka#11🍄 · Śliczne te młode kanie :) zwłaszcza ta po prawej cudna 👌🏼 ✍29.11 19:15
- Nika#257🍄 · Hej :). Długo Cię nie było. A Kanie wyglądają całkiem dobrze :) ✍29.11 21:17
- Gucio#312🍄 · Gratuluje Ładne kanie. W tym regionie dość długo było chłodniej niż czasem w pozostałej części kraju ale teraz jest już podobne w miarę ciepło a i też wilgotniej. Dzis widziałem raport ze spaceru w tych okolicach na grupie grzybiarzy na Facebooku i jeszcze dość ładnymi grzybami jesiennymi.. ✍30.11 20:08
- +dopisek (po zalogowaniu)
- Tomek G#1087🍄 · Gratuluję zdobyczy leśnych. Sezon dobry. Powodzenia w dalszych poszukiwaniach. Pozdrawiam ✍
pow. Kielce
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(10/h) Witam Wszystkich. Po 2 tygodniach przymusowego odpoczynku od lasu i grzybów zagnało mnie dzisiaj w świętokrzyskie lasy. Dzisiejszy dzień w pewnym sensie był dla mnie wyjątkowy - dokładnie rok temu 17.11. 2023 przydarzyło mi się piękne listopadowe grzybobranie (ostatnie w 2023 roku), podczas którego do koszyków trafiło około 200 sztuk pięknych listopadowych prawdziwków. Oczywiście powtórki z ubiegłego roku być nie mogło, ale i tak podczas 6-godzinnego powolnego spaceru do koszyka wpadło ponad 20 listopadowych borowików szlachetnych, z których kilka jest naprawdę pięknych. Do tego 2 krasnoborowiki ceglastopore, kilkanaście gąsek niekształtnych, 3 kanie oraz kilkadziesiąt kolczaków obłączastych. Prawdziwki w tej chwili można znaleźć tylko w bukach, pośród dywanów liści. Większość
... szerzej o tym grzybobraniu ... prawdziwków twarda i jędrne, nie doświadczona ostatnimi przymrozkami.
Za cel dzisiejszej wyprawy obrałem nieznane mi do tej pory lasy koło Zagnańska i Zalezianki i muszę przyznać, że bardzo mi się spodobały.
Jeżeli ktoś byłby zainteresowany zbiorem kolczaka obłączastego, to teraz jest dobry moment, w tamtych lokalizacjach rośnie ich bardzo dużo.
Myślę, że było to moje ostatnie grzybobranie w tegorocznym sezonie jesiennym. Ogólnie fajne zakończenie rewelacyjnego pod względem zbiorów prawdziwków sezonu 2024. Wstępne wyliczenia dają liczbę ponad 9000 sztuk zebranych przeze mnie w tym roku borowików szlachetnych.
Pozdrawiam
... szerzej o tym grzybobraniu ... prawdziwków twarda i jędrne, nie doświadczona ostatnimi przymrozkami.
Za cel dzisiejszej wyprawy obrałem nieznane mi do tej pory lasy koło Zagnańska i Zalezianki i muszę przyznać, że bardzo mi się spodobały.
Jeżeli ktoś byłby zainteresowany zbiorem kolczaka obłączastego, to teraz jest dobry moment, w tamtych lokalizacjach rośnie ich bardzo dużo.
Myślę, że było to moje ostatnie grzybobranie w tegorocznym sezonie jesiennym. Ogólnie fajne zakończenie rewelacyjnego pod względem zbiorów prawdziwków sezonu 2024. Wstępne wyliczenia dają liczbę ponad 9000 sztuk zebranych przeze mnie w tym roku borowików szlachetnych.
Pozdrawiam
pow. buski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(12/h) Po drodze -3 mimo, że wyjechaliśmy z domu około ósmej, w lesie trochę cieplej. Zaczęliśmy od lasu z jodłami trafiały się pojedyncze podgrzybki brunatne i mleczaje jodłowe. No i trafiły się dwa prawdziwki, chociaż nie nadawały się do zebrania. W liściach (buk, dąb) pusto. Zajrzeliśmy w sosnową część lasu, napotkaną lokalna grzybiarka miała pełne wiadro gąsek. Dla nas zostały głównie ogonki😪 Wracając wstąpiliśmy na inną miejscówkę gąskową i trochę ich było. Natomiast wodnicha nie dopisała. Na szczęście przy przeglądzie zamrażarki okazało się, że mamy rezerwy wodnichy większe niż NBP złota. A na pewno większe niż Wielka Brytania 🙃 Podsumowując: w dwie osoby za 3,5 godziny zebraliśmy 44 gąski niekształtne i 6 zielonek, 16 podgrzybków brunatnych i 4 zajączki, maślaka sitarza i zwyczajnego,
... szerzej o tym grzybobraniu ... Jednego mleczaja rydza i 7 mleczai jodłowych, dwie opieńki i garść łuskwiaka zmiennego. Rano w lesie spotkaliśmy tylko jednego grzybiarza, w ostatnim lesie stało kilka aut. Dla nas to już zakończone sezonu na rurkowe. Pozostaną bliższe wyprawy na zimową trójcę z czarkami jako bonus😍
... szerzej o tym grzybobraniu ... Jednego mleczaja rydza i 7 mleczai jodłowych, dwie opieńki i garść łuskwiaka zmiennego. Rano w lesie spotkaliśmy tylko jednego grzybiarza, w ostatnim lesie stało kilka aut. Dla nas to już zakończone sezonu na rurkowe. Pozostaną bliższe wyprawy na zimową trójcę z czarkami jako bonus😍
pow. kielecki
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(10/h) Będąc w gościach u naszej znajomej w woj. swiętokrzyskimi i zrobieniu sobie długiego weekendu postanowiliśmy się troszkę rozruszać i udać się gdzieś do lasu na listopadowy spacerek. Padło na słynny las suchedniowski gdzie byliśmy miesiąc temu pierwszy raz ale od innej strony tym razem.
No i jakież było mile zaskoczenie gdy do koszyka coś nam wpadło a dokładniej
Kilkanaście podgrzybków
Kilka podgrzybków zajączków
Jeden prawdziwek
Całe 5 sztuk krasnoborowika ceglastoporego.
Jak na 2 h spacer od 11 do 13 całkiem fajnie :)
Za rok napewno wrócimy do tego lasu.
No i jakież było mile zaskoczenie gdy do koszyka coś nam wpadło a dokładniej
Kilkanaście podgrzybków
Kilka podgrzybków zajączków
Jeden prawdziwek
Całe 5 sztuk krasnoborowika ceglastoporego.
Jak na 2 h spacer od 11 do 13 całkiem fajnie :)
Za rok napewno wrócimy do tego lasu.
pow. kielecki
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(6/h) Siwa mgła zasnuła leśne doliny zadrzewione bezlistnymi już bukami i wysokimi jodłami. Na oceanie liści cisza, żywego ducha, rześko i niepokojąco spokojnie. Z oparów wyłaniają się olbrzymie wraki jeszcze do niedawna szykownych borowików szlachetnych i ceglastoporych, które po szczęśliwym przetrwaniu sztormu grzybiarzy dogorywają nie niepokojone. Jednak czasem, choć rzadko, wysyłają szalupy przetrwalnikowe w postaci młodych oficerów. Tu i ówdzie porozsiadały się jak wielkie stada mew opieńki miodowe, których w tym roku pełno wszędzie, a zdążyły już się rozrosnąć do monstrualnych koloni.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Przemknie też czasem przed oczami stadko gąsówek fioletowawych, czy gąsek mydlanych wystających jasnymi kapeluszami ponad wszechobecną brązowość ściółki. A powyżej uda się czasem wypatrzeć gromadkę łuszczaka zmiennego. To Siodła 🙂
Gałęzie, karcze, drzewo co 5 metrów - to Klonów🤬 Z pięknego bukowego lasu został przestronny park 😟 Cięli cierpliwie już w sumie od roku, a końca nie widać. Trudno krok zrobić, żeby orła nie wywinąć przez bałagan, jaki zostawili. I czar poranka prysł🙁 Jednakże wypatrzyłem sporo wielkich kolczaków obłączastych, kilkanaście rydzów jodłowych na bagnistym zboczu zasilającym strumień, i tamże skromniutkie 9 trąbek 😕 Wciąż nie mogę ich spotkać w większej ilości. Skusiłem się na młodziuteńkie opieńki, choć miałem już nie brać 😋. Ciekawostka - pierwszy raz zbierałem dziś gąski niekształtne (a właściwie to wielkie siwe gęsi) w lesie bukowym! 😮 Dla mnie zaskoczenie spore. Ceglasi młodych niestety brak odczułem.
Pogoda niemal zimowa, chyba to końcówka grzybów rurkowych, choć wolałbym się mylić. Ucieszył mnie bardzo koźlarz czerwony - pewnie ostatni w tym sezonie. Jednak wciąż występuje spory wachlarz grzybów blaszkowych, a nawet z kolczastym hymenoforem 😉
Cała wyprawa 7 godzin trwała z przejazdami. Bardzo nastrojowo, choć drwale popsuli humor.
Ciekawego tygodnia czterodniowego Wam życzę 🙂 Pozdrawiam Grzybiarki i Grzybiarzy.
W koszu: Gąska niekształtna 34 szt. (750 g), Gąska liściowata -1, Kolczak obłączasty 20 szt (390 g), Borowik szlachetny - 4 szt., podgrzybek brunatny - 4 szt., Mleczaj jodłowy - 12 szt., Pieprznik trąbkowy - 9 szt. 😏, Opieńka miodowa - 350 g, Łuszczak zmienny (kapelusze) - 398 g, podgrzybek zajączek - 1 szt.
Na głównym oficerowie 🙂
... szerzej o tym grzybobraniu ... Przemknie też czasem przed oczami stadko gąsówek fioletowawych, czy gąsek mydlanych wystających jasnymi kapeluszami ponad wszechobecną brązowość ściółki. A powyżej uda się czasem wypatrzeć gromadkę łuszczaka zmiennego. To Siodła 🙂
Gałęzie, karcze, drzewo co 5 metrów - to Klonów🤬 Z pięknego bukowego lasu został przestronny park 😟 Cięli cierpliwie już w sumie od roku, a końca nie widać. Trudno krok zrobić, żeby orła nie wywinąć przez bałagan, jaki zostawili. I czar poranka prysł🙁 Jednakże wypatrzyłem sporo wielkich kolczaków obłączastych, kilkanaście rydzów jodłowych na bagnistym zboczu zasilającym strumień, i tamże skromniutkie 9 trąbek 😕 Wciąż nie mogę ich spotkać w większej ilości. Skusiłem się na młodziuteńkie opieńki, choć miałem już nie brać 😋. Ciekawostka - pierwszy raz zbierałem dziś gąski niekształtne (a właściwie to wielkie siwe gęsi) w lesie bukowym! 😮 Dla mnie zaskoczenie spore. Ceglasi młodych niestety brak odczułem.
Pogoda niemal zimowa, chyba to końcówka grzybów rurkowych, choć wolałbym się mylić. Ucieszył mnie bardzo koźlarz czerwony - pewnie ostatni w tym sezonie. Jednak wciąż występuje spory wachlarz grzybów blaszkowych, a nawet z kolczastym hymenoforem 😉
Cała wyprawa 7 godzin trwała z przejazdami. Bardzo nastrojowo, choć drwale popsuli humor.
Ciekawego tygodnia czterodniowego Wam życzę 🙂 Pozdrawiam Grzybiarki i Grzybiarzy.
W koszu: Gąska niekształtna 34 szt. (750 g), Gąska liściowata -1, Kolczak obłączasty 20 szt (390 g), Borowik szlachetny - 4 szt., podgrzybek brunatny - 4 szt., Mleczaj jodłowy - 12 szt., Pieprznik trąbkowy - 9 szt. 😏, Opieńka miodowa - 350 g, Łuszczak zmienny (kapelusze) - 398 g, podgrzybek zajączek - 1 szt.
Na głównym oficerowie 🙂
pow. kielecki
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(15/h) 80 szt. kolczak obłączasty, 2 prawdziwki, 9 podgrzybek brunatny, 1 maślak zwyczajny, 4 mleczaj jodłowy, 1 rydz. 4 gąska liściowata. Dodatkowo kapelusz borowika sosnowego i prawdziwka. 5 godzin powolnego spaceru po okolicy Tumlina.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Dziś znowu świętokrzyskie ale nie nastawiałem się na wiele bo raz że wczoraj narobiłem sobie roboty z gąskami a dwa że przez re dwa dni weekendu trochę ludzi pewnie już tam spacerowało po lesie za grzybami. Dodatkowo w Tumlinie dziś rano lekki mróz i mgła a w dzień minimalnie temperatura powyżej 0 stopni Celsjusza i od dłuższego czasu brak większych opadów deszczu. I ten ostatni czynnik odgrywa dużą rolę bo grzyby po części są robaczywe jeśli chodzi o prawdziwki, kolczaki obłączaste i gąski liściowate.. Trochę grzybów jest zmienionych też przez chłodne noce. Ja nie zbierałem tak maślaków pstrych, kani i tych grzybów zmienionych za bardzo przez te warunki atmosferyczne. Oprócz wymienionych grzybów zauważyłem gołąbki różnego rodzaju, zasłonaki, suchogrzybki, lisówka pomarańczowa i starsze i
młode okazy ceglasii. Ilosc na godzinę trochę jakby zaniżona bo i grzybów nie ma za dużo.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Dziś znowu świętokrzyskie ale nie nastawiałem się na wiele bo raz że wczoraj narobiłem sobie roboty z gąskami a dwa że przez re dwa dni weekendu trochę ludzi pewnie już tam spacerowało po lesie za grzybami. Dodatkowo w Tumlinie dziś rano lekki mróz i mgła a w dzień minimalnie temperatura powyżej 0 stopni Celsjusza i od dłuższego czasu brak większych opadów deszczu. I ten ostatni czynnik odgrywa dużą rolę bo grzyby po części są robaczywe jeśli chodzi o prawdziwki, kolczaki obłączaste i gąski liściowate.. Trochę grzybów jest zmienionych też przez chłodne noce. Ja nie zbierałem tak maślaków pstrych, kani i tych grzybów zmienionych za bardzo przez te warunki atmosferyczne. Oprócz wymienionych grzybów zauważyłem gołąbki różnego rodzaju, zasłonaki, suchogrzybki, lisówka pomarańczowa i starsze i
młode okazy ceglasii. Ilosc na godzinę trochę jakby zaniżona bo i grzybów nie ma za dużo.
pow. Kielce
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(20/h) Długi weekend dobiegł końca, świętokrzyskie lasy pięknie nas pożegnały 😊
Głównie jodły i buki, miejscami sosna, brzoza, dąb i olcha.
Żywej duszy w lesie nie było poza nami. Zimno, wilgotno i mglisto. Klimat niesamowity.
Do koszyka trafiły borowiki szlachetne, podgrzyby brunatne, mleczaje jodłowe, kolczaki obłączaste i piękne boczniaki ostrygowate, idealne na flaczki! 😋
Już tęsknię za tymi lasami i jakoś tak smutno mi się robi, że wrócę tam dopiero wiosną... choć kto wie, może tęsknota wygra i jeszcze za jakiś czas, jak pogoda pozwoli, znów do nich zajrzymy 🤗
Pozdrowienia dla Was 🍄🟫🍄
Głównie jodły i buki, miejscami sosna, brzoza, dąb i olcha.
Żywej duszy w lesie nie było poza nami. Zimno, wilgotno i mglisto. Klimat niesamowity.
Do koszyka trafiły borowiki szlachetne, podgrzyby brunatne, mleczaje jodłowe, kolczaki obłączaste i piękne boczniaki ostrygowate, idealne na flaczki! 😋
Już tęsknię za tymi lasami i jakoś tak smutno mi się robi, że wrócę tam dopiero wiosną... choć kto wie, może tęsknota wygra i jeszcze za jakiś czas, jak pogoda pozwoli, znów do nich zajrzymy 🤗
Pozdrowienia dla Was 🍄🟫🍄
pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(20/h) Kolejny dzień długiego weekendu i włóczenia po świętokrzyskich lasach z potoksc. Wyspani i wypoczęci, do lasu pojechaliśmy dopiero po południu. Jodły i buki w przewadze, domieszka sosny, miejscami pojedyncze dęby, topole i brzozy.
W koszyku borowiki szlachetne, podgrzyby brunatne, maślaki pstre i zwyczajne i długo wyczekiwany pieprznik trąbkowy w większej ilości oraz mleczaje jodłowe, które z racji braku już miejsca w koszyku, musiałam nieść w koszulce, świecąc mało ponętnym brzuchem w lesie 😂
Jako bonus świeżutki siedzuń sosnowy, który był sporym zaskoczeniem 🙂
W koszyku borowiki szlachetne, podgrzyby brunatne, maślaki pstre i zwyczajne i długo wyczekiwany pieprznik trąbkowy w większej ilości oraz mleczaje jodłowe, które z racji braku już miejsca w koszyku, musiałam nieść w koszulce, świecąc mało ponętnym brzuchem w lesie 😂
Jako bonus świeżutki siedzuń sosnowy, który był sporym zaskoczeniem 🙂
pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(108/h) Gąska zielonka,-494 sztuki, gąska niekształtna -12 sztuk, 1 prawdziwek, 4 podgrzybki brunatne, 1 maślak pstry, mleczaj niebieszczejący lub mleczaj zmienny-30 sztuk.. 5 godzin włóczęgi po okolicy Suchedniowa.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Gęsina na Świętego Marcina załatwiona a pojechałem bardziej szukać jeszcze w miarę ładnych prawdziwków. Niestety za późno się obudziłem i musiałem zmienić plany z powiatu kieleckiego na skarżyski i może dobrze bo trzeba poznać nowe miejsca w świętokrzyskim. Idąc w kierunku Sieradowickiego Parku Krajobrazowego natrafiłem na bogate miejsce na Gąski zielonki w młodym lasku sosnowym po małym wyrobisku piasku zresztą obok którego były drzewa liściaste między innymi
osiny i brzozy, jednak to typowe Gąski zielonki niektóre czerwieńsze na kapeluszu i które rosły po mchu, trawach i igliwiu. Lasek ten był trochę zaśmiecony i niektóre grzyby też poniszczone przez grzybiarzy ich nie znających ak np. sarniaki dachówkowate. Ja tak gąsek zielonek nie chciałem za dużo nazbierać i później poszedłem poznać wieksze las tego Parku Krajobrazowego w poszukiwaniu borowików. Po znalezieniu tylko 2 dobrych podgrzybków brunatnych i 1 prawdziwka wróciłem się do tego lasu gdzie spotkałem Gąski zielonki i dozbierałem do pełniejszego koszyka. gąsek zielonek i mleczaji nie liczyłem i ilość na godzinę więc tylko szacunkowa. Oprócz wymienionych wyżej grzybów zauważyłem gąski czerwonobrązowe, opieńki, sitaki, maślaki zwyczajne, maślanki wiązkowe. Sezon w tych okolicach powoli zbliża się ku końcowi choć ja za bardzo nie znam tu miejscówek jednak głównie tylko różne gąski dają jeszcze radę w warunkach porannych przymrozków
czy mrozu i chlodnych dni z temperaturą blisko 0 stopni Celsjusza. Ja sezonu jeszcze nie kończę choć czas też mam ograniczony do weekendowych grzybobrań a nawet pojedynczego dnia w trakcie trwania jego. Gąski zielonki po części zostały w lesie w związku z tym że były robaczywe czy podsuszone.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Gęsina na Świętego Marcina załatwiona a pojechałem bardziej szukać jeszcze w miarę ładnych prawdziwków. Niestety za późno się obudziłem i musiałem zmienić plany z powiatu kieleckiego na skarżyski i może dobrze bo trzeba poznać nowe miejsca w świętokrzyskim. Idąc w kierunku Sieradowickiego Parku Krajobrazowego natrafiłem na bogate miejsce na Gąski zielonki w młodym lasku sosnowym po małym wyrobisku piasku zresztą obok którego były drzewa liściaste między innymi
osiny i brzozy, jednak to typowe Gąski zielonki niektóre czerwieńsze na kapeluszu i które rosły po mchu, trawach i igliwiu. Lasek ten był trochę zaśmiecony i niektóre grzyby też poniszczone przez grzybiarzy ich nie znających ak np. sarniaki dachówkowate. Ja tak gąsek zielonek nie chciałem za dużo nazbierać i później poszedłem poznać wieksze las tego Parku Krajobrazowego w poszukiwaniu borowików. Po znalezieniu tylko 2 dobrych podgrzybków brunatnych i 1 prawdziwka wróciłem się do tego lasu gdzie spotkałem Gąski zielonki i dozbierałem do pełniejszego koszyka. gąsek zielonek i mleczaji nie liczyłem i ilość na godzinę więc tylko szacunkowa. Oprócz wymienionych wyżej grzybów zauważyłem gąski czerwonobrązowe, opieńki, sitaki, maślaki zwyczajne, maślanki wiązkowe. Sezon w tych okolicach powoli zbliża się ku końcowi choć ja za bardzo nie znam tu miejscówek jednak głównie tylko różne gąski dają jeszcze radę w warunkach porannych przymrozków
czy mrozu i chlodnych dni z temperaturą blisko 0 stopni Celsjusza. Ja sezonu jeszcze nie kończę choć czas też mam ograniczony do weekendowych grzybobrań a nawet pojedynczego dnia w trakcie trwania jego. Gąski zielonki po części zostały w lesie w związku z tym że były robaczywe czy podsuszone.
pow. Kielce
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(20/h) Ostatni, pożegnalny wypad na weekend w świętokrzyskie jodły i buki z domieszką sosny, modrzewia i brzozy. Trzeba się nacieszyć tymi widokami, do kwietnia kawał czasu...
Raptem 1 stopień na plusie, mglisto ale cicho i spokojnie, zero ludzi, czasem tylko jakiś dzięcioł zastukał w drzewo. Leniwy spacer, po zielonych mchach i dywanie z liści bukowych, bardzo przyjemny i udany spacer 😊
Borowiki szlachetne, większe i średnie, ale twarde a nie jakieś kapciochy i 3 młode owocniki, podgrzyby brunatne i suchogrzybki oprószone, opieńki ciemne i mleczaje zmienne i mleczaje jodłowe 🙂
Raptem 1 stopień na plusie, mglisto ale cicho i spokojnie, zero ludzi, czasem tylko jakiś dzięcioł zastukał w drzewo. Leniwy spacer, po zielonych mchach i dywanie z liści bukowych, bardzo przyjemny i udany spacer 😊
Borowiki szlachetne, większe i średnie, ale twarde a nie jakieś kapciochy i 3 młode owocniki, podgrzyby brunatne i suchogrzybki oprószone, opieńki ciemne i mleczaje zmienne i mleczaje jodłowe 🙂
pow. kielecki
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(17/h) Witam wszystkich😀. Dziś po raz ostatni zagościłem w lasach świętokrzyskich w tym roku😒. W ciągu trzech godzin w dwie osoby zebraliśmy około:
60 prawdziwków,
40 podgrzybków,
10 maślaków,
1 kanie.
Nóżki niektórych prawych lekko robaczywe, główki wszystkie zdrowe🍄🍄. Zero konkurencji😀. GORĄCO POZDRAWIAM👍👍
60 prawdziwków,
40 podgrzybków,
10 maślaków,
1 kanie.
Nóżki niektórych prawych lekko robaczywe, główki wszystkie zdrowe🍄🍄. Zero konkurencji😀. GORĄCO POZDRAWIAM👍👍
pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(40/h) Nigdy nie mów nigdy. Jako że wyjazd rodzinny przełożył się z soboty na niedzielę to otworzyło się okienko. No i człowiek nie wiedział, w swoje, schodzone miejsca czy może na północ od Warszawy gdzie mniej mroziło a Rostrze w godzinkę znalazł 80 sztuk siwek!!! Napatrzyszwszy się wieczorem na borowki Pani Merry czy Bazyli pojechałem w ŚK 🥹😀. Zimno (+1), mgliście, ponuro, ale udało się znaleźć 3 młode borowiki w liściach a przy okazji szacunkowo dobrze ponad 100 rydzów dobrej jakości. Doprawdy wycieczka udana, klimat listopadowy jest niesamowity, jak wychodziłem z lasu to już było ciemno.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Rydze naprawdę mnie zaskoczyły, wybrałem tylko młode i średnie, odbarwionych, wyblakłych i dużych zostawiłem bardzo dużo. Święto uczczę smażonymi na maśle rydzami, gęsiną marynowaną a resztę grzybów odbiorą znajomi, którym bardzo zasmakowały. Ja zapasów mam dość. I to by było na tyle. Do widzenia, ruszam do domu.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Rydze naprawdę mnie zaskoczyły, wybrałem tylko młode i średnie, odbarwionych, wyblakłych i dużych zostawiłem bardzo dużo. Święto uczczę smażonymi na maśle rydzami, gęsiną marynowaną a resztę grzybów odbiorą znajomi, którym bardzo zasmakowały. Ja zapasów mam dość. I to by było na tyle. Do widzenia, ruszam do domu.