za każde doniesienie po zalogowaniu ekstra 2 dni, za wyróżnione +tydzień dostępu do pełnej wersji portalu - zasady premiowania
— w pełnej wersji atlasu lokalizacja grzybobrania jest podana precyzyjniej (zwykle najbliższa miejscowość) i jest linkowana do mapy Google
— niewielka wpłata za dostęp to jedyne źródło utrzymania serwisu (dzięki Wam strony są przejrzyste, nie zaśmiecam ich reklamą)
— niewielka wpłata za dostęp to jedyne źródło utrzymania serwisu (dzięki Wam strony są przejrzyste, nie zaśmiecam ich reklamą)
pow. kielecki
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(8/h) Witajcie międzyświątecznie 🙂
Niby wolne, ale dopiero dziś udało mi się odwiedzić lasy świętokrzyskie. Właściwie jechałem tam, żeby " tam" być, połazić, spostrzec coś może, sprawdzić, co się dzieje, kiedy do lasu się " nie chodzi" 😁 Od rana (8:00) mgła, która się nie rozproszyła do zmierzchu (15:20), mrozek lekki, w lesie śnieg na pieńkach. Właściwie to pomyliłem miejscówki - tyle tych Tumlinów, że łatwo się pogubić -więc nowe miejsce i przepiękny wysyp kolczaków obłączastych. Lodowe, ale zdrowe - wyrosły nie wcześniej niż tydzień temu 😃 Więc genialnie trafiłem - najlepszy zbiór kolczaków w tym roku💪 (115 szt, ok. 3 kg)
Po zmianie strony lasu - Siodła - las bukowy pusty, jednak jeden upadły borowik i o dziwo - siedzuń, na którym dokonałem operacji odcięcia 1/3 objętości.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Niestety wyżej w Klonowie już pustki zimowe, i bardzo deprymujące wycięte kwartały lasu bukowego 😟 We mchach nieliczne trąbki - świetnie się zrywa mrożone 😉
Przemiło, choć ciut mrocznie, dzień spędzony całkiem w lesie 🙂 Jest energia 😁
Pozdrawiam Panie i Panów 🙂
Niby wolne, ale dopiero dziś udało mi się odwiedzić lasy świętokrzyskie. Właściwie jechałem tam, żeby " tam" być, połazić, spostrzec coś może, sprawdzić, co się dzieje, kiedy do lasu się " nie chodzi" 😁 Od rana (8:00) mgła, która się nie rozproszyła do zmierzchu (15:20), mrozek lekki, w lesie śnieg na pieńkach. Właściwie to pomyliłem miejscówki - tyle tych Tumlinów, że łatwo się pogubić -więc nowe miejsce i przepiękny wysyp kolczaków obłączastych. Lodowe, ale zdrowe - wyrosły nie wcześniej niż tydzień temu 😃 Więc genialnie trafiłem - najlepszy zbiór kolczaków w tym roku💪 (115 szt, ok. 3 kg)
Po zmianie strony lasu - Siodła - las bukowy pusty, jednak jeden upadły borowik i o dziwo - siedzuń, na którym dokonałem operacji odcięcia 1/3 objętości.
2024.12.29 00:14
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]... szerzej o tym grzybobraniu ... Niestety wyżej w Klonowie już pustki zimowe, i bardzo deprymujące wycięte kwartały lasu bukowego 😟 We mchach nieliczne trąbki - świetnie się zrywa mrożone 😉
Przemiło, choć ciut mrocznie, dzień spędzony całkiem w lesie 🙂 Jest energia 😁
Pozdrawiam Panie i Panów 🙂
#19 nieco starszych doniesień
pokazane by było weselej, bo w bieżącym oknie czasowym raportu jest poniżej 20 doniesieńpow. kazimierski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(0/h) słoneczna pogoda zachęcała do spaceru po lesie. bez niespodzianek, grzybów całkowity brak. na zdjęciu jedyny egzemplarz-samotnik
2024.12.21 20:20
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(0/h) No cóż wczoraj chyba oszalałem bo wymarzyłem sobie grudniowego borowika, a jak borowiki to Suchedniów:-) Dziś bez napinki koło 10 w lesie I... kompletnie nic. Jedyne grzyby " jadalne" to osiem kolczaków w stanie agonalnym. Nawet niejadalnych widziałem może ze 20. Ale piękna pogoda, cudowny zapach i pożegnanie z lasem który tak hojnie mnie obdarował w tym roku.
2024.12.21 18:25
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tupią 20.gru 2024
Śnieżynka (bez logowania)doniesień: ≥36
(11/h) Tylko ciepło się zrobiło;) więc do lasu na spacerek, aż tak fajniuchno się oddychało świeżym powietrzem że ciemno się zrobiło, dobrze że latarka awaryjną miałam że po ciemku boczniaki znalazłam 34 szt akurat na święta jak znalazł;) i 18 szt gąsek :):) :)
2024.12.20 10:28
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tupodsumowanie sezonu
(0/h) Podsumowanie sezonu 2024. Nadszedł czas podsumowania grzybowego sezonu 2024. Dla mnie sezon rozpoczął się na początku czerwca od wizyty w Świętokrzyskich lasach. Zaczęło się całkiem nieźle bo wpadło 78 borowików szlachetnych, usiatkowanych i ceglasi. Kilka dni później kolejne 222 borowiki. Sezon wyraźnie przyspieszył bo kilka dni później już było 520 borowików i to był chyba szczyt czerwcowego wysypu bo na końcówce czerwca już było coraz mniej. Grzyby oczywiście w większości z wkładka mięsną. Lipiec był początkowo dużo słabszy. Susza zrobiła swoje. Pod koniec lipca las zaczął się budzić niestety byłem na urlopie za granicą i mogłem tylko poczytać jak u nas koledzy koszą grzyby. W połowie sierpnia wróciłem i z marszu następnego ranka zaatakowałem las. Niestety to już była końcówka wysypu i
kolejne grzybobrania były już dużo słabsze. Na początku września bez przekonania wybrałem się pierwszy raz w życiu na zbiór borowika wysmukłego. Zbiór był udany, próba smakowa również i na pewno powtórzę za rok. Totalny wysyp borowika nastąpił na koniec września. Zbiory borowika osiągały 300-400 sztuk w jeden dzień. Kolejne szaleństwo nastąpiło na początku października rekord to 905 borowików z jednego zbioru. Wysyp zakończył się na początku listopada. Podsumowując w tym roku odbyłem 33 wypady na grzyby. Byłem wybredny i celowałem przede wszystkim w borowiki różnych gatunków (zebrane 9 062 sztuki), a pozostałe grzyby zbierałem tylko wyrywkowo do konsumpcji jednorazowej lub na zamówienie licznych znajomych którzy dzięki mnie mają pełne spiżarnie na cały rok. Na początku listopada naszła mnie chęć przypomnienia sobie smaku gąsek bo nie zbierałem ich od pewnie z 50 lat i w pięciu podejściach udało się zebrać 2 010 sztuk. Dla mnie to już raczej koniec tego bogatego sezonu grzybowego. Zbieranie grzybów to moja pasja do której powróciłem po latach. Nie zbieram wszystkich gatunków bo 90% grzybów rozdaję znajomym, a oni niekoniecznie są chętni do konsumowania np. muchomorów, czy gołąbków. W tym sezonie po raz pierwszy zbierałem grzyby w nocy i było super ale nocne odgłosy lasu są troszkę stresujące. W załączeniu trochę zdjęć zbiorów już bez ostatnich wypraw na gąski bo miałem już zamkniętą tabelkę zdjęć. Jak to mówią do siego roku. Ten rok był wspaniały życzę wszystkim kolejnego równie udanego sezonu.
2024.12.9 18:45
[🏆 +7 dni dostępu do pełnej wersji portalu]pow. kielecki
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(20/h) Kolczak obłączasty -110 szt, kolczak rudawy 2 szt,
2 prawdziwki, 2 podgrzybki brunatne, 1 maślak zwyczajny. 2,5 godziny spaceru po lesie. Oprócz wymienionych grzybów zauważyłem krasnoborowika ceglastoporego, suchogrzybki, gołąbki różnego rodzaju, lejkówka szarawa, lisówka pomarańczowa, muchomor czerwony i inne drobne grzyby.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Dziś jeszcze takie okno pogodowe przed zapowiadanymi opadami mieszanymi więc pojechałem na krotki spacer w Tumlinie głównie za kolczakami obłączastymi. W tej okolicy jakby one powoli się kończą a i też przenoszą się w nowei miejsca ale jeszcze można znaleźć dość spore grupki ich. Dziś w tych okolicach poczułem się trochę jak na poligonie w Cybulicach Małych bo wchodząc do lasu myśliwi i naganiacze szykowali się na polowanie. Na szczęście w. połowie spaceru po lesie minełem bezpiecznie grupę ich i kontynuowałem moje polowanie na kolczaki obłączaste i ostatnie grzyby rurkowe.. Te ostatnie jeszcze względne choć nie takie jak w szczycie sezonu. Prognozy pogody często się zmieniają i chyba nadal będzie trwać ten okres przedzimia bo fronty atmosferyczne z pogorszeniem pogody nie mogą przebić się do Polski. i z jednej strony dobrze niech jeszcze do końca roku potrwa taka pogoda.
2 prawdziwki, 2 podgrzybki brunatne, 1 maślak zwyczajny. 2,5 godziny spaceru po lesie. Oprócz wymienionych grzybów zauważyłem krasnoborowika ceglastoporego, suchogrzybki, gołąbki różnego rodzaju, lejkówka szarawa, lisówka pomarańczowa, muchomor czerwony i inne drobne grzyby.
2024.12.8 14:15
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]... szerzej o tym grzybobraniu ... Dziś jeszcze takie okno pogodowe przed zapowiadanymi opadami mieszanymi więc pojechałem na krotki spacer w Tumlinie głównie za kolczakami obłączastymi. W tej okolicy jakby one powoli się kończą a i też przenoszą się w nowei miejsca ale jeszcze można znaleźć dość spore grupki ich. Dziś w tych okolicach poczułem się trochę jak na poligonie w Cybulicach Małych bo wchodząc do lasu myśliwi i naganiacze szykowali się na polowanie. Na szczęście w. połowie spaceru po lesie minełem bezpiecznie grupę ich i kontynuowałem moje polowanie na kolczaki obłączaste i ostatnie grzyby rurkowe.. Te ostatnie jeszcze względne choć nie takie jak w szczycie sezonu. Prognozy pogody często się zmieniają i chyba nadal będzie trwać ten okres przedzimia bo fronty atmosferyczne z pogorszeniem pogody nie mogą przebić się do Polski. i z jednej strony dobrze niech jeszcze do końca roku potrwa taka pogoda.
pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tuwto 3.gru 2024
Śnieżynka (bez logowania)doniesień: ≥35
(38/h) Dzisiaj ładnie i fajnie, w miarę ciepło. Jeden łady dorodny borowik zdrowy, trzon twardy a kapelusik miętkawy;) ale za to boczniaki w sam raz do zabrania 66 szt ależ one mają piękny i mocny zapach mniam pychotka... :); :)
2024.12.3 15:23
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]pow. kielecki
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(54/h) 154 kolczak obłączasty, 3 prawdziwki, 3 gąska liściowata, 8 podgrzybek brunatny. 3 godziny spaceru po lesie. Oprócz tego zauważyłem młode gołąbki różnego rodzaju, stare opieńki, młode suchogrzybek,, stare maślak zwyczajny, lejkówka szarawa, zasłonaki i inne drobne grzyby..
... szerzej o tym grzybobraniu ... Wracając z Suchedniowa wysiadając z pociągu miałem pecha bo jeden z wsiadających pasażerów nie poczekał aż ja wyjdę tylko wystartował aby. wejść do niego i ja trafiłem na brzeg stopnia i wywaliłem się bo i peron jest tam za niski. Na szczęście tylko lekko stłukłem kolana i na jednym z nich na dresach rozerwały mi się na spodniach.. W Tumlinie lasy sa już poniszczone przez dwali, pilarxy i ale i tak o tej porze roku można znaleźć jakieś grzyby. Kolczaki obłączaste nie wszędzie tam rosną w tych okolicach, drugie takie miejsce na nie jest po drugiej stronie torów kolejowych bardziej w strone Kostomlotow i tam też w sierpniu spotkałem gorzkoborowika żółtoporego.. W przyszłym roku muszę też poszukać jeszcze innego miejsca na różne grzyby bo te niby mimo wycinek drzew jeszcze nie jest źle, ale warto w świętokrzyskim czy w pobliżu ale na krańcach Mazowsza znać miejsca też na koźlarz pomarańczowyżółty czy też te drugie miejsce na gąski zielonki. A co do tego pecha to po części moja wina bo mogłem bardziej uważać i też wyjść innymi drzwiami. Dziś rano w tych okolicach temperatura spadła przynajmniej jak patrzyłem w internecie do +1,8 stopnia Celsjusza a na Mazowszu był już mróz do około -2 stopni Celsjusza. Xa to jak przyjechałem było już trochę odwrotnie zimniej odrobinę w świętokrzyskim.
2024.12.1 23:04
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]... szerzej o tym grzybobraniu ... Wracając z Suchedniowa wysiadając z pociągu miałem pecha bo jeden z wsiadających pasażerów nie poczekał aż ja wyjdę tylko wystartował aby. wejść do niego i ja trafiłem na brzeg stopnia i wywaliłem się bo i peron jest tam za niski. Na szczęście tylko lekko stłukłem kolana i na jednym z nich na dresach rozerwały mi się na spodniach.. W Tumlinie lasy sa już poniszczone przez dwali, pilarxy i ale i tak o tej porze roku można znaleźć jakieś grzyby. Kolczaki obłączaste nie wszędzie tam rosną w tych okolicach, drugie takie miejsce na nie jest po drugiej stronie torów kolejowych bardziej w strone Kostomlotow i tam też w sierpniu spotkałem gorzkoborowika żółtoporego.. W przyszłym roku muszę też poszukać jeszcze innego miejsca na różne grzyby bo te niby mimo wycinek drzew jeszcze nie jest źle, ale warto w świętokrzyskim czy w pobliżu ale na krańcach Mazowsza znać miejsca też na koźlarz pomarańczowyżółty czy też te drugie miejsce na gąski zielonki. A co do tego pecha to po części moja wina bo mogłem bardziej uważać i też wyjść innymi drzwiami. Dziś rano w tych okolicach temperatura spadła przynajmniej jak patrzyłem w internecie do +1,8 stopnia Celsjusza a na Mazowszu był już mróz do około -2 stopni Celsjusza. Xa to jak przyjechałem było już trochę odwrotnie zimniej odrobinę w świętokrzyskim.
pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tupodsumowanie sezonu
(0/h) Podsumowanie roku
To chyba czas i na mnie. Pierwsza wyprawa 15 czerwca przyniosła najmniejszy koszyk borowików, kurek z dodatkami, jeszcze dwa letnie wypady na letnie prawdziwki podobnie. Każdy zakończony średnim koszykiem prawdziwków i dębowych ołówków. Lato, jak to lato, prawdziwki były robaczywe, ale w tym roku nie przesadnie, zdrowotność kapeluszy jakieś 20-30%, a czasami w pewnych miejscach dużo lepiej. Z wykrojek i czasami całych kapeluszy dało się uciułać bezproblemowo koszyk, a i zapewnie więcej, lecz ja nie kocham tych letnich wycinanek. Oczywiście pojawiały się zdjęcia i informacje o zdrowotności 90% i kosze pełne borowików z ładnie obranymi korzeniami z tych lasów, tych borowików większych też, ale ja latem trafiam zawsze na te robaczywe 😀😀. Pech albo dobry wzrok…
... szerzej o tym grzybobraniu ... W międzyczasie, na wakacjach, gdzieś daleko, udało się znaleźć jeden z najbardziej cenionych grzybów na świecie- gąskę sosnową, a i okazało się, że w zupełnie innym klimacie, jak i drzewostanie można znaleźć nasze usiatki. Mniejsza o to, wrześniowa, 24 godzinna ulewa (70 mm), dała nadzieję na grzybową jesień. I tak było, po 7 dniach łupem padło 20 borowików, po 11 dniach już solidny kosz, a po 17 dniach to było szaleństwo. W 3,5 godziny zebrałem trzy największe kosze małych i średnich borowików w dwóch turach. Ile to było sztuk? Nie wiem, kilkaset, może 500,800, a może i więcej, bez znaczenia w sumie. Te główne 2 tygodnie były szalone, ale i przesadzone. Takiej ilości grzybów i grzybiarzy nie widziałem nigdy (nie dziwię się, każdy chciał mieć i oglądać borowiki), moje ulubione miejscówki były schodzone i prechodzone, ale te tajne, najdalsze - nie zawodziły. Po dwóch tygodniach nieźle popadało, co miało negatywny wpływ na bieżące borowiki, ale wydłużyło nam sezon na listopad, dało chyba kopa rydzom i gąskom w listopadzie. Mleczaje jodłowe dopisały, może to nie było szaleństwo z 2019, ale w szczycie nie było problemu z zapełnieniem mojego największego kosza. Przy okazji trafiały się jeszcze prawdziwki i to były najpiękniejsze momenty tegoroczne z kolorowymi bukami, pustym już lasem i nostalgią przemijającej jesieni. Na Mazowszu zaczął się wysyp podgrzybków, jeden raz wystarczył, a potem tak bardzo lubiane gąski. W tym roku dopisały. Gdzie mi tam do gąskowych mistrzów, a raczej Niszczów 😀😀, ale dwa pełne najmniejsze koszyczki i dwa niepełne przyniosly mi dużo radości. W międzyczasie dwa krótkie wypady wieczorne dały wystarczające zapasy gąski liściowatej, każdy po 60 sztuk. Na koniec nostalgiczna i udana pogoń za novemberusem okraszona setką jakościowych rydzów i ostatni koszyk gąsek. Zapewne można by się pokusić o gąski grudniowe, ale nie w tym roku jednak. To był znakomity rok, udało się obdarować grzybami wielu znajomych, jak i rodzinę. Jednakże moim ulubionym zostaje 2022, gdzie grzybów było tak z 5 x mniej albo i 10 x mniej, ale każdy wychodzony prawdziwek dawał tyle radości, że hej. Nie trzeba było wychodzić z lasu po 2 czy 3 godzinach i należało się nastarać. Grzechem jest narzekać, ale następnym razem poproszę mniej. Co do długości sezonu to był on znakomicie rozciągnięty. Nigdy też nie zbierałem prawdziwków w dużych ilościach od czerwca do końca października, no i pojedyncze w listopadzie. Cieszę się, że jest takie miejsce jak ta strona, gdzie można wymienić się spostrzeżeniami i przewidywaniami. Cóż, na koniec życzę wszystkim następnych, równie dobrych, a niektórym lepszych, sezonów, wspaniałych doznań i do „przeczytania” w przyszłym roku.
To chyba czas i na mnie. Pierwsza wyprawa 15 czerwca przyniosła najmniejszy koszyk borowików, kurek z dodatkami, jeszcze dwa letnie wypady na letnie prawdziwki podobnie. Każdy zakończony średnim koszykiem prawdziwków i dębowych ołówków. Lato, jak to lato, prawdziwki były robaczywe, ale w tym roku nie przesadnie, zdrowotność kapeluszy jakieś 20-30%, a czasami w pewnych miejscach dużo lepiej. Z wykrojek i czasami całych kapeluszy dało się uciułać bezproblemowo koszyk, a i zapewnie więcej, lecz ja nie kocham tych letnich wycinanek. Oczywiście pojawiały się zdjęcia i informacje o zdrowotności 90% i kosze pełne borowików z ładnie obranymi korzeniami z tych lasów, tych borowików większych też, ale ja latem trafiam zawsze na te robaczywe 😀😀. Pech albo dobry wzrok…
2024.12.1 16:50
[🏆 +7 dni dostępu do pełnej wersji portalu]... szerzej o tym grzybobraniu ... W międzyczasie, na wakacjach, gdzieś daleko, udało się znaleźć jeden z najbardziej cenionych grzybów na świecie- gąskę sosnową, a i okazało się, że w zupełnie innym klimacie, jak i drzewostanie można znaleźć nasze usiatki. Mniejsza o to, wrześniowa, 24 godzinna ulewa (70 mm), dała nadzieję na grzybową jesień. I tak było, po 7 dniach łupem padło 20 borowików, po 11 dniach już solidny kosz, a po 17 dniach to było szaleństwo. W 3,5 godziny zebrałem trzy największe kosze małych i średnich borowików w dwóch turach. Ile to było sztuk? Nie wiem, kilkaset, może 500,800, a może i więcej, bez znaczenia w sumie. Te główne 2 tygodnie były szalone, ale i przesadzone. Takiej ilości grzybów i grzybiarzy nie widziałem nigdy (nie dziwię się, każdy chciał mieć i oglądać borowiki), moje ulubione miejscówki były schodzone i prechodzone, ale te tajne, najdalsze - nie zawodziły. Po dwóch tygodniach nieźle popadało, co miało negatywny wpływ na bieżące borowiki, ale wydłużyło nam sezon na listopad, dało chyba kopa rydzom i gąskom w listopadzie. Mleczaje jodłowe dopisały, może to nie było szaleństwo z 2019, ale w szczycie nie było problemu z zapełnieniem mojego największego kosza. Przy okazji trafiały się jeszcze prawdziwki i to były najpiękniejsze momenty tegoroczne z kolorowymi bukami, pustym już lasem i nostalgią przemijającej jesieni. Na Mazowszu zaczął się wysyp podgrzybków, jeden raz wystarczył, a potem tak bardzo lubiane gąski. W tym roku dopisały. Gdzie mi tam do gąskowych mistrzów, a raczej Niszczów 😀😀, ale dwa pełne najmniejsze koszyczki i dwa niepełne przyniosly mi dużo radości. W międzyczasie dwa krótkie wypady wieczorne dały wystarczające zapasy gąski liściowatej, każdy po 60 sztuk. Na koniec nostalgiczna i udana pogoń za novemberusem okraszona setką jakościowych rydzów i ostatni koszyk gąsek. Zapewne można by się pokusić o gąski grudniowe, ale nie w tym roku jednak. To był znakomity rok, udało się obdarować grzybami wielu znajomych, jak i rodzinę. Jednakże moim ulubionym zostaje 2022, gdzie grzybów było tak z 5 x mniej albo i 10 x mniej, ale każdy wychodzony prawdziwek dawał tyle radości, że hej. Nie trzeba było wychodzić z lasu po 2 czy 3 godzinach i należało się nastarać. Grzechem jest narzekać, ale następnym razem poproszę mniej. Co do długości sezonu to był on znakomicie rozciągnięty. Nigdy też nie zbierałem prawdziwków w dużych ilościach od czerwca do końca października, no i pojedyncze w listopadzie. Cieszę się, że jest takie miejsce jak ta strona, gdzie można wymienić się spostrzeżeniami i przewidywaniami. Cóż, na koniec życzę wszystkim następnych, równie dobrych, a niektórym lepszych, sezonów, wspaniałych doznań i do „przeczytania” w przyszłym roku.
pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tunie 1.gru 2024
Śnieżynka (bez logowania)doniesień: ≥34
(5/h) W dzisiejszym dniu w grudniu popołudniu :) 3 kanie troszkę większe niż ostatnio ale do zabrania;) maślaczki 8 szt mięciutkie ale zdrowiutkie i miła niespodzianka że jeszcze opieńka się trafiła trzy litry w wiadereczku się znalazło;)
ps. Nika#257🍄, Gucio#310🍄, Sosnowa Igiełka#6🍄, Tomek G#1086🍄;)
... szerzej o tym grzybobraniu ... Nika#257🍄
-jestem jestem cały czas widziałam i oglądałam na bieżąco Twoje zdobycze fajowe :):) :) tak jak pisałam taki wysyp mało kiedy się trafia, tyle zbierałam że naprawdę siły brakowało żeby napisać o doniesieniu ale najbardziej się cieszę że Tobie i innym się udało nazbierać :):) :)
Gucio#310🍄
-też gratuluję tego sezonu udanego;) a propo widzę że te rejony skarżyskie też ostatnio gąski zbierasz ja coś szczęścia do nich nie mam nie mogę ich dorwać...
Sosnowa Igiełka#6🍄
-ta po prawej pozostała w lesie zobaczymy co z tego będzie może urośnie :)
Tomek G#1086🍄
-dzięki dzięki i wzajemnie życzę a co do boczniaków też parę miejscówek mam troszkę wolno rosną w tym klimacie ale za to długo się utrzymują;)
ps. Nika#257🍄, Gucio#310🍄, Sosnowa Igiełka#6🍄, Tomek G#1086🍄;)
2024.12.1 15:18
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]... szerzej o tym grzybobraniu ... Nika#257🍄
-jestem jestem cały czas widziałam i oglądałam na bieżąco Twoje zdobycze fajowe :):) :) tak jak pisałam taki wysyp mało kiedy się trafia, tyle zbierałam że naprawdę siły brakowało żeby napisać o doniesieniu ale najbardziej się cieszę że Tobie i innym się udało nazbierać :):) :)
Gucio#310🍄
-też gratuluję tego sezonu udanego;) a propo widzę że te rejony skarżyskie też ostatnio gąski zbierasz ja coś szczęścia do nich nie mam nie mogę ich dorwać...
Sosnowa Igiełka#6🍄
-ta po prawej pozostała w lesie zobaczymy co z tego będzie może urośnie :)
Tomek G#1086🍄
-dzięki dzięki i wzajemnie życzę a co do boczniaków też parę miejscówek mam troszkę wolno rosną w tym klimacie ale za to długo się utrzymują;)
pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(80/h) ok. 128 sztuk grzyba z rodzaju gąska zielonka, 1 maślak zwyczajny.. 1,5 godziny spaceru po lesie w okolicach Suchedniowa. Oprócz wymienionych grzybów zauważyłem młode małe i średnie okazy wodnichy późnej, stare sarniaki dachowkowate, sitaki, gąska niekształtna., stare mleczaje niebieszczące.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Po krótkim rozpoznaniu sytuacji w lesie w Cybulicach Małych a i obserwacji aktualnej temperatury w internecie oraz relacji jednego grzybiarza na grupie na Facebooku który zbierał grzyby w tych okolicach, ale na innym miejscu na gąski zielonki po drugiej stronie torów, tak przynajmniej widać było na jego zdjeciach. I tak postanowiłem pojechać w trochę cieplejsze miejsce i bardziej zachmurzone rano, tylko w te na które trafilem poprzednim razem będąc w Suchedniowie. Wodnichy późnej w tych mniejszych lasach jest dużo i takich w większości dość ladnych. Gąsek zielonek jednak trochę już zostało w lesie z powodu zarobaczywienia czy przemoczenia a i też już mniej było takich bogatych skupisk ićh. Dziś jeszcze relacja będzie moja z innego miejsca w Swietokrzyskim bo co za dużo gąsek to i przerabiania więcej a chciałbym aby zbiór był bardziej rozmaity.
2024.12.1 10:12
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]... szerzej o tym grzybobraniu ... Po krótkim rozpoznaniu sytuacji w lesie w Cybulicach Małych a i obserwacji aktualnej temperatury w internecie oraz relacji jednego grzybiarza na grupie na Facebooku który zbierał grzyby w tych okolicach, ale na innym miejscu na gąski zielonki po drugiej stronie torów, tak przynajmniej widać było na jego zdjeciach. I tak postanowiłem pojechać w trochę cieplejsze miejsce i bardziej zachmurzone rano, tylko w te na które trafilem poprzednim razem będąc w Suchedniowie. Wodnichy późnej w tych mniejszych lasach jest dużo i takich w większości dość ladnych. Gąsek zielonek jednak trochę już zostało w lesie z powodu zarobaczywienia czy przemoczenia a i też już mniej było takich bogatych skupisk ićh. Dziś jeszcze relacja będzie moja z innego miejsca w Swietokrzyskim bo co za dużo gąsek to i przerabiania więcej a chciałbym aby zbiór był bardziej rozmaity.
pow. kielecki
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(6/h) Witajcie 😊 Zacznę od wytłumaczenia się - po wczorajszej całodziennej wyprawie rozłożył mnie jakiś wredny wirus, przespałem dziś cały dzień, więc zdaję raport dopiero teraz. Wyczekiwany spacer po wzgórzach Siodłowych był urokliwy, wyciszony i jak zawsze wyjątkowy. Las bukowy z kwartałami jodeł, wilgotny, spokojny, przestrzenny, bezludny. Grzyby jesienne już nie wyrastają, tylko dogorywają. Na powalonych przez naturę bukach szukałem soplówki, a znalazłem dużą kolonię boczniaka 😄 Jednak soplówka była mi wczoraj pisana - znalazłem ją na ściętym pniu jodły 😍 Pojedyncza urocza kępka😊 Gąsek w zagajniku osinowym już prawie nie ma- trzy sztuki do wzięcia. Borowiki wiekowe i już leżące. Trafił się też ceglaś w podobnie opłakanej kondycji. Trzeba się definitywnie pożegnać z jesiennymi grzybami.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Po autoportacji do Klonowa las i sytuacja podobne - tutaj kilka kolczaków obłączastych i trzy rudawe, ostatnie, spod liści, rześkie rydze jodłowe, dwa podgrzybki 3 klasy. I niesamowity sterany przeciwnościami koźlarz czerwony 💪 (wyrósł w rejonie, gdzie wycięto połowę drzewostanu 🤬). W końcu pojawiły się też pieprzniki trąbkowe😊 Naciułałem ich 1,2 kg (większość malutka). Wciąż można spotkać grzyby blaszkowe - gołąbki, gąski mydlane i inne gatunki. Nadrzewne pojawiają się w wielu odmianach (albo są już od dawna, a dopiero teraz zwracam na nie uwagę?🤔). Nacieszyłem się lasem, obserwacjami i w sumie pełnym koszem 😁 Kiedy jechałem do i kiedy wracałem z było ciemno 😁 Odchorowałem, ale było warto 😊 Dobrego tygodnia bez zatkanych nosów i kaszlu Wam życzę. I ciekawych wypraw tym, którzy mają czas. Pozdrawiam zimowe Grzybiarki i Grzybiarzy 😊
Na głównych soplówka jodłowa.
2024.12.1 23:03
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]... szerzej o tym grzybobraniu ... Po autoportacji do Klonowa las i sytuacja podobne - tutaj kilka kolczaków obłączastych i trzy rudawe, ostatnie, spod liści, rześkie rydze jodłowe, dwa podgrzybki 3 klasy. I niesamowity sterany przeciwnościami koźlarz czerwony 💪 (wyrósł w rejonie, gdzie wycięto połowę drzewostanu 🤬). W końcu pojawiły się też pieprzniki trąbkowe😊 Naciułałem ich 1,2 kg (większość malutka). Wciąż można spotkać grzyby blaszkowe - gołąbki, gąski mydlane i inne gatunki. Nadrzewne pojawiają się w wielu odmianach (albo są już od dawna, a dopiero teraz zwracam na nie uwagę?🤔). Nacieszyłem się lasem, obserwacjami i w sumie pełnym koszem 😁 Kiedy jechałem do i kiedy wracałem z było ciemno 😁 Odchorowałem, ale było warto 😊 Dobrego tygodnia bez zatkanych nosów i kaszlu Wam życzę. I ciekawych wypraw tym, którzy mają czas. Pozdrawiam zimowe Grzybiarki i Grzybiarzy 😊
Na głównych soplówka jodłowa.
pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tupią 29.lis 2024
Śnieżynka (bez logowania)doniesień: ≥33
(1/h) Ten rok jest szalony i obfity;) taki wysyp zdarza się rzadko kiedy po prostu bomba :) zdążyłam wejść do lasu a tu dwa kosze pełne i dwie siatki :) dopiero po 7 dniach dotarłam na pierwszą miejscówkę i tak buło co dziennie przez trzy tygodnie... dopiero po miesiącu mogłam zacząć chodzić inne miejscówki zwiedzać... a one nadal w lesie czekały :):);) dzisiaj w lesie tylko kanie zwinięte dwie sztuki czyżby nadal pogoda im spasowała...?;)
2024.11.29 14:40
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]pow. Kielce
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(10/h) Witam Wszystkich. Po 2 tygodniach przymusowego odpoczynku od lasu i grzybów zagnało mnie dzisiaj w świętokrzyskie lasy. Dzisiejszy dzień w pewnym sensie był dla mnie wyjątkowy - dokładnie rok temu 17.11. 2023 przydarzyło mi się piękne listopadowe grzybobranie (ostatnie w 2023 roku), podczas którego do koszyków trafiło około 200 sztuk pięknych listopadowych prawdziwków. Oczywiście powtórki z ubiegłego roku być nie mogło, ale i tak podczas 6-godzinnego powolnego spaceru do koszyka wpadło ponad 20 listopadowych borowików szlachetnych, z których kilka jest naprawdę pięknych. Do tego 2 krasnoborowiki ceglastopore, kilkanaście gąsek niekształtnych, 3 kanie oraz kilkadziesiąt kolczaków obłączastych. Prawdziwki w tej chwili można znaleźć tylko w bukach, pośród dywanów liści. Większość
... szerzej o tym grzybobraniu ... prawdziwków twarda i jędrne, nie doświadczona ostatnimi przymrozkami.
Za cel dzisiejszej wyprawy obrałem nieznane mi do tej pory lasy koło Zagnańska i Zalezianki i muszę przyznać, że bardzo mi się spodobały.
Jeżeli ktoś byłby zainteresowany zbiorem kolczaka obłączastego, to teraz jest dobry moment, w tamtych lokalizacjach rośnie ich bardzo dużo.
Myślę, że było to moje ostatnie grzybobranie w tegorocznym sezonie jesiennym. Ogólnie fajne zakończenie rewelacyjnego pod względem zbiorów prawdziwków sezonu 2024. Wstępne wyliczenia dają liczbę ponad 9000 sztuk zebranych przeze mnie w tym roku borowików szlachetnych.
Pozdrawiam
2024.11.17 18:24
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]... szerzej o tym grzybobraniu ... prawdziwków twarda i jędrne, nie doświadczona ostatnimi przymrozkami.
Za cel dzisiejszej wyprawy obrałem nieznane mi do tej pory lasy koło Zagnańska i Zalezianki i muszę przyznać, że bardzo mi się spodobały.
Jeżeli ktoś byłby zainteresowany zbiorem kolczaka obłączastego, to teraz jest dobry moment, w tamtych lokalizacjach rośnie ich bardzo dużo.
Myślę, że było to moje ostatnie grzybobranie w tegorocznym sezonie jesiennym. Ogólnie fajne zakończenie rewelacyjnego pod względem zbiorów prawdziwków sezonu 2024. Wstępne wyliczenia dają liczbę ponad 9000 sztuk zebranych przeze mnie w tym roku borowików szlachetnych.
Pozdrawiam
pow. buski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(12/h) Po drodze -3 mimo, że wyjechaliśmy z domu około ósmej, w lesie trochę cieplej. Zaczęliśmy od lasu z jodłami trafiały się pojedyncze podgrzybki brunatne i mleczaje jodłowe. No i trafiły się dwa prawdziwki, chociaż nie nadawały się do zebrania. W liściach (buk, dąb) pusto. Zajrzeliśmy w sosnową część lasu, napotkaną lokalna grzybiarka miała pełne wiadro gąsek. Dla nas zostały głównie ogonki😪 Wracając wstąpiliśmy na inną miejscówkę gąskową i trochę ich było. Natomiast wodnicha nie dopisała. Na szczęście przy przeglądzie zamrażarki okazało się, że mamy rezerwy wodnichy większe niż NBP złota. A na pewno większe niż Wielka Brytania 🙃 Podsumowując: w dwie osoby za 3,5 godziny zebraliśmy 44 gąski niekształtne i 6 zielonek, 16 podgrzybków brunatnych i 4 zajączki, maślaka sitarza i zwyczajnego,
... szerzej o tym grzybobraniu ... Jednego mleczaja rydza i 7 mleczai jodłowych, dwie opieńki i garść łuskwiaka zmiennego. Rano w lesie spotkaliśmy tylko jednego grzybiarza, w ostatnim lesie stało kilka aut. Dla nas to już zakończone sezonu na rurkowe. Pozostaną bliższe wyprawy na zimową trójcę z czarkami jako bonus😍
2024.11.17 18:15
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]... szerzej o tym grzybobraniu ... Jednego mleczaja rydza i 7 mleczai jodłowych, dwie opieńki i garść łuskwiaka zmiennego. Rano w lesie spotkaliśmy tylko jednego grzybiarza, w ostatnim lesie stało kilka aut. Dla nas to już zakończone sezonu na rurkowe. Pozostaną bliższe wyprawy na zimową trójcę z czarkami jako bonus😍
pow. kielecki
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(10/h) Będąc w gościach u naszej znajomej w woj. swiętokrzyskimi i zrobieniu sobie długiego weekendu postanowiliśmy się troszkę rozruszać i udać się gdzieś do lasu na listopadowy spacerek. Padło na słynny las suchedniowski gdzie byliśmy miesiąc temu pierwszy raz ale od innej strony tym razem.
No i jakież było mile zaskoczenie gdy do koszyka coś nam wpadło a dokładniej
Kilkanaście podgrzybków
Kilka podgrzybków zajączków
Jeden prawdziwek
Całe 5 sztuk krasnoborowika ceglastoporego.
Jak na 2 h spacer od 11 do 13 całkiem fajnie :)
Za rok napewno wrócimy do tego lasu.
No i jakież było mile zaskoczenie gdy do koszyka coś nam wpadło a dokładniej
Kilkanaście podgrzybków
Kilka podgrzybków zajączków
Jeden prawdziwek
Całe 5 sztuk krasnoborowika ceglastoporego.
Jak na 2 h spacer od 11 do 13 całkiem fajnie :)
Za rok napewno wrócimy do tego lasu.
2024.11.18 17:27
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]pow. kielecki
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(6/h) Siwa mgła zasnuła leśne doliny zadrzewione bezlistnymi już bukami i wysokimi jodłami. Na oceanie liści cisza, żywego ducha, rześko i niepokojąco spokojnie. Z oparów wyłaniają się olbrzymie wraki jeszcze do niedawna szykownych borowików szlachetnych i ceglastoporych, które po szczęśliwym przetrwaniu sztormu grzybiarzy dogorywają nie niepokojone. Jednak czasem, choć rzadko, wysyłają szalupy przetrwalnikowe w postaci młodych oficerów. Tu i ówdzie porozsiadały się jak wielkie stada mew opieńki miodowe, których w tym roku pełno wszędzie, a zdążyły już się rozrosnąć do monstrualnych koloni.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Przemknie też czasem przed oczami stadko gąsówek fioletowawych, czy gąsek mydlanych wystających jasnymi kapeluszami ponad wszechobecną brązowość ściółki. A powyżej uda się czasem wypatrzeć gromadkę łuszczaka zmiennego. To Siodła 🙂
Gałęzie, karcze, drzewo co 5 metrów - to Klonów🤬 Z pięknego bukowego lasu został przestronny park 😟 Cięli cierpliwie już w sumie od roku, a końca nie widać. Trudno krok zrobić, żeby orła nie wywinąć przez bałagan, jaki zostawili. I czar poranka prysł🙁 Jednakże wypatrzyłem sporo wielkich kolczaków obłączastych, kilkanaście rydzów jodłowych na bagnistym zboczu zasilającym strumień, i tamże skromniutkie 9 trąbek 😕 Wciąż nie mogę ich spotkać w większej ilości. Skusiłem się na młodziuteńkie opieńki, choć miałem już nie brać 😋. Ciekawostka - pierwszy raz zbierałem dziś gąski niekształtne (a właściwie to wielkie siwe gęsi) w lesie bukowym! 😮 Dla mnie zaskoczenie spore. Ceglasi młodych niestety brak odczułem.
Pogoda niemal zimowa, chyba to końcówka grzybów rurkowych, choć wolałbym się mylić. Ucieszył mnie bardzo koźlarz czerwony - pewnie ostatni w tym sezonie. Jednak wciąż występuje spory wachlarz grzybów blaszkowych, a nawet z kolczastym hymenoforem 😉
Cała wyprawa 7 godzin trwała z przejazdami. Bardzo nastrojowo, choć drwale popsuli humor.
Ciekawego tygodnia czterodniowego Wam życzę 🙂 Pozdrawiam Grzybiarki i Grzybiarzy.
W koszu: Gąska niekształtna 34 szt. (750 g), Gąska liściowata -1, Kolczak obłączasty 20 szt (390 g), Borowik szlachetny - 4 szt., podgrzybek brunatny - 4 szt., Mleczaj jodłowy - 12 szt., Pieprznik trąbkowy - 9 szt. 😏, Opieńka miodowa - 350 g, Łuszczak zmienny (kapelusze) - 398 g, podgrzybek zajączek - 1 szt.
Na głównym oficerowie 🙂
2024.11.11 23:15
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]... szerzej o tym grzybobraniu ... Przemknie też czasem przed oczami stadko gąsówek fioletowawych, czy gąsek mydlanych wystających jasnymi kapeluszami ponad wszechobecną brązowość ściółki. A powyżej uda się czasem wypatrzeć gromadkę łuszczaka zmiennego. To Siodła 🙂
Gałęzie, karcze, drzewo co 5 metrów - to Klonów🤬 Z pięknego bukowego lasu został przestronny park 😟 Cięli cierpliwie już w sumie od roku, a końca nie widać. Trudno krok zrobić, żeby orła nie wywinąć przez bałagan, jaki zostawili. I czar poranka prysł🙁 Jednakże wypatrzyłem sporo wielkich kolczaków obłączastych, kilkanaście rydzów jodłowych na bagnistym zboczu zasilającym strumień, i tamże skromniutkie 9 trąbek 😕 Wciąż nie mogę ich spotkać w większej ilości. Skusiłem się na młodziuteńkie opieńki, choć miałem już nie brać 😋. Ciekawostka - pierwszy raz zbierałem dziś gąski niekształtne (a właściwie to wielkie siwe gęsi) w lesie bukowym! 😮 Dla mnie zaskoczenie spore. Ceglasi młodych niestety brak odczułem.
Pogoda niemal zimowa, chyba to końcówka grzybów rurkowych, choć wolałbym się mylić. Ucieszył mnie bardzo koźlarz czerwony - pewnie ostatni w tym sezonie. Jednak wciąż występuje spory wachlarz grzybów blaszkowych, a nawet z kolczastym hymenoforem 😉
Cała wyprawa 7 godzin trwała z przejazdami. Bardzo nastrojowo, choć drwale popsuli humor.
Ciekawego tygodnia czterodniowego Wam życzę 🙂 Pozdrawiam Grzybiarki i Grzybiarzy.
W koszu: Gąska niekształtna 34 szt. (750 g), Gąska liściowata -1, Kolczak obłączasty 20 szt (390 g), Borowik szlachetny - 4 szt., podgrzybek brunatny - 4 szt., Mleczaj jodłowy - 12 szt., Pieprznik trąbkowy - 9 szt. 😏, Opieńka miodowa - 350 g, Łuszczak zmienny (kapelusze) - 398 g, podgrzybek zajączek - 1 szt.
Na głównym oficerowie 🙂
pow. kielecki
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(15/h) 80 szt. kolczak obłączasty, 2 prawdziwki, 9 podgrzybek brunatny, 1 maślak zwyczajny, 4 mleczaj jodłowy, 1 rydz. 4 gąska liściowata. Dodatkowo kapelusz borowika sosnowego i prawdziwka. 5 godzin powolnego spaceru po okolicy Tumlina.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Dziś znowu świętokrzyskie ale nie nastawiałem się na wiele bo raz że wczoraj narobiłem sobie roboty z gąskami a dwa że przez re dwa dni weekendu trochę ludzi pewnie już tam spacerowało po lesie za grzybami. Dodatkowo w Tumlinie dziś rano lekki mróz i mgła a w dzień minimalnie temperatura powyżej 0 stopni Celsjusza i od dłuższego czasu brak większych opadów deszczu. I ten ostatni czynnik odgrywa dużą rolę bo grzyby po części są robaczywe jeśli chodzi o prawdziwki, kolczaki obłączaste i gąski liściowate.. Trochę grzybów jest zmienionych też przez chłodne noce. Ja nie zbierałem tak maślaków pstrych, kani i tych grzybów zmienionych za bardzo przez te warunki atmosferyczne. Oprócz wymienionych grzybów zauważyłem gołąbki różnego rodzaju, zasłonaki, suchogrzybki, lisówka pomarańczowa i starsze i
młode okazy ceglasii. Ilosc na godzinę trochę jakby zaniżona bo i grzybów nie ma za dużo.
2024.11.11 20:03
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]... szerzej o tym grzybobraniu ... Dziś znowu świętokrzyskie ale nie nastawiałem się na wiele bo raz że wczoraj narobiłem sobie roboty z gąskami a dwa że przez re dwa dni weekendu trochę ludzi pewnie już tam spacerowało po lesie za grzybami. Dodatkowo w Tumlinie dziś rano lekki mróz i mgła a w dzień minimalnie temperatura powyżej 0 stopni Celsjusza i od dłuższego czasu brak większych opadów deszczu. I ten ostatni czynnik odgrywa dużą rolę bo grzyby po części są robaczywe jeśli chodzi o prawdziwki, kolczaki obłączaste i gąski liściowate.. Trochę grzybów jest zmienionych też przez chłodne noce. Ja nie zbierałem tak maślaków pstrych, kani i tych grzybów zmienionych za bardzo przez te warunki atmosferyczne. Oprócz wymienionych grzybów zauważyłem gołąbki różnego rodzaju, zasłonaki, suchogrzybki, lisówka pomarańczowa i starsze i
młode okazy ceglasii. Ilosc na godzinę trochę jakby zaniżona bo i grzybów nie ma za dużo.
pow. Kielce
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(20/h) Długi weekend dobiegł końca, świętokrzyskie lasy pięknie nas pożegnały 😊
Głównie jodły i buki, miejscami sosna, brzoza, dąb i olcha.
Żywej duszy w lesie nie było poza nami. Zimno, wilgotno i mglisto. Klimat niesamowity.
Do koszyka trafiły borowiki szlachetne, podgrzyby brunatne, mleczaje jodłowe, kolczaki obłączaste i piękne boczniaki ostrygowate, idealne na flaczki! 😋
Już tęsknię za tymi lasami i jakoś tak smutno mi się robi, że wrócę tam dopiero wiosną... choć kto wie, może tęsknota wygra i jeszcze za jakiś czas, jak pogoda pozwoli, znów do nich zajrzymy 🤗
Pozdrowienia dla Was 🍄🟫🍄
Głównie jodły i buki, miejscami sosna, brzoza, dąb i olcha.
Żywej duszy w lesie nie było poza nami. Zimno, wilgotno i mglisto. Klimat niesamowity.
Do koszyka trafiły borowiki szlachetne, podgrzyby brunatne, mleczaje jodłowe, kolczaki obłączaste i piękne boczniaki ostrygowate, idealne na flaczki! 😋
Już tęsknię za tymi lasami i jakoś tak smutno mi się robi, że wrócę tam dopiero wiosną... choć kto wie, może tęsknota wygra i jeszcze za jakiś czas, jak pogoda pozwoli, znów do nich zajrzymy 🤗
Pozdrowienia dla Was 🍄🟫🍄
2024.11.11 18:53
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]pow. skarżyski
po zalogowaniu (kliknij!) jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google+grzybobranie🔍teraz w okolicy🔍historia tu(20/h) Kolejny dzień długiego weekendu i włóczenia po świętokrzyskich lasach z potoksc. Wyspani i wypoczęci, do lasu pojechaliśmy dopiero po południu. Jodły i buki w przewadze, domieszka sosny, miejscami pojedyncze dęby, topole i brzozy.
W koszyku borowiki szlachetne, podgrzyby brunatne, maślaki pstre i zwyczajne i długo wyczekiwany pieprznik trąbkowy w większej ilości oraz mleczaje jodłowe, które z racji braku już miejsca w koszyku, musiałam nieść w koszulce, świecąc mało ponętnym brzuchem w lesie 😂
Jako bonus świeżutki siedzuń sosnowy, który był sporym zaskoczeniem 🙂
W koszyku borowiki szlachetne, podgrzyby brunatne, maślaki pstre i zwyczajne i długo wyczekiwany pieprznik trąbkowy w większej ilości oraz mleczaje jodłowe, które z racji braku już miejsca w koszyku, musiałam nieść w koszulce, świecąc mało ponętnym brzuchem w lesie 😂
Jako bonus świeżutki siedzuń sosnowy, który był sporym zaskoczeniem 🙂
2024.11.10 19:19
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]