(5/h) Sprawdziłem dwie miejscówki - las dębowy i sosnowy pod kątem występowania prawdziwków/płachetek i podgrzybków. Grzybów nie ma. Trochę płachetek, pojedyncze kurki i kilka mleczajów chrząstek (wziąłem parę, było więcej). Pomimo wigotności, jeszcze albo już nie pora na ten las.
(20/h) Las mieszany, przezbierany, jak to w weekend, ale spacer i tak udany bo w chaszczorach trafiły się gniazda podgrzybków i n koniec przy samej drodze w mchu piękne kozaczki.
(120/h) Bardzo dużo młodych podgrzybków, miejscami całe pola. Jak się schylam po jednego to widzę 2-3 kolejne. :) Ewidentnie początek dużego wysypu. Trochę kurek, prawdziwków i maślaków (skraj lasu). Praktycznie 100% zdrowych, bez robaka. Gdzieś przy drodze spotkałem rój kilkunastu kań. Niektóre wielkości parasola. Jedną zerwałem.
(32/h) 4 rydze, 3 kozaki, 4 piaskowce, 1 prawdziwek, 1 podgrzybek zajączek, 131 podgrzybków brunatnych i 49 maślaków. Las mieszany z przewagą sosny, miejscami wrzosy. Korzystając z pogody wybrałam się na wycieczkę w znane mi z grzybowej obfitości lasy. Pomimo niedzieli i sporej ilości innych grzybiarzy, wyjazd bardzo udany. Las przebrany, co krok leżały ucięte ogony ale wystarczyło odejść kawałek głębiej i małe podgrzybki rosły w ilościach nie do zebrania. W lesie dość sucho, dużo komarów i strzyżaków.
(50/h) To miał być wyjazd "nie na grzyby". Efekt - 80 borowików, 40 koźlarzy babka, 6 czerwonych dębowych, 2 białe / jak dębowe ale śnieżnobiałe/, 2 łubianki maślaków i wielki kosz kań / nie liczone/. Dodatkowo spotkane takie cuda jak na zdjęciu. Co to jest za grzyb?
(32/h) 4 mleczaje rydze, 3 kozaki, 4 piaskowce, 1 prawdziwek, 1 podgrzybek zajączek, 131 podgrzybków brunatnych i 49 maślaków. Bardzo udany wyjazd w piękne lasy na południu naszego regionu. Pomimo niedzieli i wyraźnych śladów po innych grzybiarzach zbiór, jak dla mnie, imponujący. Pogoda dopisała i spacerowaliśmy po lesie 6 godzin. W lesie dość sucho, dużo komarów i strzyżaków.
(70/h) Wypad do lasu bardzo udany. Przewaga malutkich podgrzybków. Trafiło się też 7 zdrowych borowików i troszkę maślaków. Większe borowiki niestety robaczywe. Las sosnowy z mchem. Ze zbiorów udało się wybrać trochę większych grzybków na zupę.
(20/h) Ten na zdjęciu oczywiście został w lesie. Do koszyka trafify tylko pewne grzybki po kilka sztuk różności 3 prawdziwki po kilkanaście maślaków I podgrzybki oraz 5 piaskowce modrzaki. Wszystkie zebrane wzdłuż drogi w głębokim lesie. Las potrzebuje według mnie troszeczkę cieplejszych nocy. Wtedy będzie dużo urodzajniej jesli chodzi o kochane grzybki
szerzej: Witajcie. Dzisiaj wybrałem część liściastą lasu. Z rana powiało chłodem (+4), ale z każdym promykiem szybko robiło się ciepełko. W liściastym bida z nędzą. Tak więc więcej energii poświęciłem na ciekawostki. I tak się teraz zastanawiam, czy to podświadomie podczas regularnego grzybozbierania mózg ignoruje sygnały z grzybkami odmiennymi niż klasyczne rurkowce, czy to tylko przypadek. A mianowicie pozachwycałem się dzisiaj mikroskopijnymi młodziutkimi włochatymi kubkami prążkowanymi, gąską zielonką topolową, uroczymi pieprznikami szarymi (lub lejkowniczką pełnotrzonową) a napotkane mega stanowisko patyczki lepkiej rzuciło mnie dosłownie na kolana i przykleiło mnie do niej na długie długie godziny. Pozdrawiam i polecam czasami otrząsnąć się z amoku rurkowców i popodziwiać dziwadła.
(40/h) Zaintrygowany doniesieniami innych grzybiarzy, po południu rekreacyjny wypach w okolice Garwolina. 2 godzinny rekonesans lasów pod kątem obecności prawdziwków. Wybór miejscówek dobry. Co prawda lasy mocno schodzone, mnóstwo ogonów po prawdziwkach, ale wypad udany. Łącznie w 2 osoby 22 prawdziwki, prawdopodobnie 2 borowiki sosnowe znalezione przez żonę (poproszę o weryfikację, na zdjęciu prawy dolny róg obok kontenerka), oraz pół kontenerka podgrzybków (około 150 sztuk). Na pewno wrócimy do tych lasów.
(70/h) Dzisiaj od 6 do 13 wypad na podgrzybki w lasy powiatu makowskiego. Łącznie w 2 osoby około 800 sztuk małych octowych podgrzybków, kilkadziesiąt większych do suszenia. Do 12 prawdziwków, 6 koźlaków, około 20 maślaków i garść kurek na jajecznicę. Grzyby oddane w dobre ręce. Niestety nie mam żadnego zdjęcia.
(35/h) Dzisiejszy cel to prawdziwki. Wypad mało profesjonalny bo wyszliśmy z domu po 11 by od 12 zacząć zbierać. Generalnie prawie 3 godziny w lesie. Cel zrealizowany. Na swoich miejscówkach znaleźliśmy ponad 100 sztuk borowików. Niestety 2/3 z lokatorami. Do tego zaobserwowaliśmy masę koźlarzy babka, troszkę maślaków i trafiliśmy dwa czerwońce. Cieszą młodziutkie wyskakujące borowiki. To dobrze rokuje. Od czwartku do niedzieli Mazury. W planie rykowisko, ryby i grzyby, które podobno są. Sprawdzimy;)
(80/h) Pogdrzybki, kanie i gąski niekształtne
Rodzinnie na grzyby jeździmy jak się wyspimy, zbierzemy czyli w weekend jest to..... 16. Takze zbieramy zawsze drugi rzut przygotowany na kolejny dzień :) Dzis procz 300 malutkich podgrzybków i kani trafił się grzyb który ostatnio widzialem w dzieciństwie - piaskowiec modrzak.
(80/h) Dobry dzień, Dziś wypad po farsz do pierogów - szczęśliwie udany :) las bukowy, grabowy i troche mieszaniny ze świerkiem. 600+ sztuk lejkowca, 100+ kurek, 20 podgrzybków, 15 prawych, 7 koźlarzy czerwonych, 6 zwykłych oraz troche drobnicy w postaci zajączków, sitaków, maślaków i 3 kanie do smaku. Czas grzybobrania około 3 h na 2 osoby. Niestety jak nie popada to nie będzie co za tydzień zbierać.
(40/h) Sporo koźlarzy w tym kilka czerwonych. podgrzybki młodsze i starsze. Prawdziwki ( większość zdrowa ) i kilka kurek i maślaczków. Grzyby występują miejscami, przeważnie na twardszym podszyciu. W lesie wilgotno. Rano jednak zimno.
(20/h) Niedzielny wypad-cel Prawdziwki!! Prawdziwki były w ilości ok 30 szt. Różnej wielkości, w 90 % zdrowe. Największy zdrowy okaz miał 475 g (życiowy rekord). Poza tym kilkanaście koźlarzy babka, sporo kurek, około 10 dorodnych piaskowców modrych i 2 kasztanowate, kilkanaście podgrzybków, 1 koźlarz czerwony i 3 grzyby nieznane (złotoborowik wysmukły???). Liczne płachetki, gołąbki, różne mleczaje -tych wymienionych nie zbieram bo się nie znam... Tatuś znalazł kilka "rydzów", jednak piekący smak sugerował raczej mleczaja wełniankę i poddane zostały utylizacji :) Generalnie umiarkowanie udane łowy..
(50/h) 125 podgrzybków maluchów. Mech zaczyna przysychac. 3 prawdziwki i 2 koźlarze ale prosiłbym o potwierdzenie znaleziska bo wracam do zbierania grzybów po 20 latach przerwy i wypadłem z pewności. Grzyby tylko miejscami w gromadach. Ogólnie to coraz słabiej.
(10/h) (10/h) W lesie sporo ludzi, mech suchy, bardziej godzinny spacer po lesie niż grzybobranie. We dwie osoby znaleźliśmy garść kurek i 8 podgrzybków.
szerzej: W Ojrzanowie wysyp wszystkiego po trochu. W ostatnich dniach ranki chlodniejsze i nów więc pokazały się młode gąski zielone ale na razie tylko dwóch miejscówkach. Piaskowce trochę przezbierane w jednej miejscówke ucięte nawet spore ogonki ale udało się i tak nieźle nazbierac jego. Trafily się też dwa Piaskowce kasztanowate po raz pierwszy w historii mojego zbieractwa grzybów w duzym lesie bliżej Krakowian. Oprocz tego zauważyłem koźlarze szare, zajączki, gołąbki, panienki, muchomory czerwieniejace i inne muchomory i grzyby.
(20/h) Witam, ponowne wyjście w tutejsze, niznane lasy. Dziś bez napinki, luz. Prawych jak na lekarstwo, młode podgrzybki. I Kikusiowa trafiła piękne czerwoniaki. Do "napisania" z W-M.
(30/h) Dwie osoby, dwie godziny w lesie. Zebrane około 100 głównie młodych podgrzybków, kilka zajączków, 8 borowików, 4 kanie, dwie garście kurek i 5 koźlarzy. Widać że las mocno przebrany z grzybów. Mimo dużego ruchu świetnie spędzony czas na łonie natury. Las mieszany, z przewagą sosny.
(20/h) Wysyp podgrzybków, dużo małych idealnych do marynowania. W 4 h zebrane ok 100 sztuk (dokładnie nie liczyłam). 90% zdrowe, ale nóżki zaczynają być przeżarte przez lokatorów. Bardzo duża ilość grzybiarzy, wystarczy jednak uważnie patrzeć pod nogi i wejść głębiej w las :) Konieczny jest deszcz, bo w lesie sucho.
(35/h) pojawiły się młode podgrzybki (kilkadziesiąt), borowiki, ale połowa z zebranych z robalami (aż się płakać chce), a takie byłyby cudne w zalewie. Kilka maślaków, kilka kurek. Rosło coś ala kanie, ale ich nie zbieram. Wątroba już nie ta - bez ryzyka.
2021.9.6 10:14
szerzej: Suma summarum: wysyp grzybiarzy. Co przecinka to samochód. Urodzaj grzybów? No nie urywa niczego, ale są. Ciekawe, kiedy ktoś wynajdzie spray na robale w grzybach. Psikniesz i po chwili cały zastęp spada "biegiem" z grzyba:-). Ludzie, nie wywoźcie śmieci do lasu, bo serce boli, jak się widzi plastiki pozostałe z rozebranego auta. Na dodatek fota maluchów podgrzybka gotowych do walki biesiadnej. To co zostało ze stołu do zamrażarki i sosik podejrzany na youtubie. Po raz pierwszy dodałem do niego majeranek, sok z cytryny i łyżeczkę maciupką... miodu. No odlot po prostu. Rany, kończę już, bo znów zacząłem się ślinić. Pozdrawiam wszystkich.
(70/h) 2 borowik (kapelusze zdrowe), 375 podgrzybek (95% zdrowe), 125 pieprznik jadalny. 1 kozak (z lokatorami został w lesie), 1 sadzuń sosnowy (został w lesie).
2021.9.5 22:40
szerzej: podgrzybek, podgrzybeczek, podgrzybunio, w końcu zaczyna się wysyp. 80% małe młode grzyby. W lesie sucho. Las sosnowy miejscami pojedyncza brzoza i dąb, trochę krzaków jałowca. Przeważnie mech, miejscami podłoże iglaste.
szerzej: Pojechałem dalej niż ostatnio. Ogólnie gorzej niż ostatnio. Robi się sucho zwłaszcza na obrzeżach lasu. Może było by więcej grzybów zebranych, ale zacząłem zbierać jakieś piestrzenice. Myślałem że to lejkowiec dęty. Sprawdziłem w Internecie że to nie lejkowiec tylko jakaś piestrzenica. Zapomniałem nazwy też jadalna. Nie byłem pewny więc je wyrzuciłem. Wczoraj wysłałem zdjęcie tych grzybów. Pojawiło się w doniesieniach wczoraj jako miejsce nieoznakowane. Ale dzisiaj już tego nie ma. Pozdrawiam grzbomaniaków😎
(40/h) w lesie sucho i bardzo nierówne grzybobranie (gdzieniegdzie przez kilkanaście minut pusto a potem nie nadąża się ze zbieraniem). Sporo grzybiarzy w lesie. Gdybym nie znał wieloletnich pewnych miejscówek byłoby średnio a tak wyszło super! Na zdjęciach to wynik 2 h zbierania. Jakieś 50% jak nie więcej, z lokatorami niestety (te na zdjęciach same zdrowe. Dużo prawdziwków, podgrzybków (tego najwięcej), kańczubajek oraz maślaków (w wysokich trawach, bardziej na łące pod lasem niż w samym lesie), a co najbardziej mnie zaskoczyło to rydze (niewiele ale zawsze coś, większość robaczywa mocno).
2021.9.5 02:10
szerzej: Wynik pewnie też byłby lepszy gdybym poszedł sam bez dzieci, bo z nimi nie zapuszczałem się w gęstwinę i chodziłem raczej blisko drogi oraz sporo czasu poświęcałem im na uczenie ich o grzybobraniu, rozpoznawaniu grzybów a syna jak je obcinać nożykiem żeby nie niszczyć grzybni. Masakra jeśli chodzi o komary i kleszcze, pomimo opryskania nas Mugą to i tak było męcząco a syn przyniósł na sobie kleszcza a każdy z nas we włosach po kilka takich skaczących małych pajączków co się chowają we włosach ale nie gryzą.
(100/h) W lesie zaczyna być sucho, ludzi 0, odwiedziliśmy w 3 osoby kilka miejscówek obok siebie. Najpierw las borowikowo-kurkowy = 2 garści kurek. Potem las borowikowo-kurkowy= 2 maleńkie kozaczki czerwone i mikro prawdziwek. Następnie las podgrzybkowy= 4 modrzaki, ok 100 podgrzybków młodziutkich słoiczkowych, potem Lasek brzozowy z wynikiem 10 malutkich ale bardzo grubiutkich prawdziwków, kilka kań. A na koniec mikro polana z ponad 200 maślakami (pozbieraliśmy te większe a na te malutkie zabrakło już siły)
(18/h) Na grzyby wybraliśmy się dopiero w południe. Na parkingu spotkaliśmy około dziesięciu aut. Dlatego też zdaję sobie sprawę, że statystyka będzie mocno zaniżona, ponieważ grzyby były już zapewne wyzbierane. Potraktowaliśmy grzybobranie jako spacer, a jeśli przy okazji znajdziemy jakieś gdzybki, to będzie super. Las w Fideście jest bardzo zróżnicowany, my akurat chodziliśmy po takim, gdzie przeważały sosny. Wynik, to 70 grzybków zebranych w 2 godziny w 2 osoby. W tym 40 podgrzybków, 14 sitarzy, 9 maślaków, 4 prawdziwki i 3 koźlaki. Ogólnie spacer udany, a przy okazji zebrane grzybrzybki ceszą
(25/h) Zdecydowanie najlepszy tegoroczny zbiór. Borowiki 15 i stare, i młode (kilka w lesie zostało; zdjęcie zostawionego), koźlarze różne 25 sztuk, 10 maślaków, 4 piaskowce, podgrzybki i kurki nie liczyłem. Las mieszany: sosna, brzoza, dąb. Odwiedziłem dziś prawie wszystkie stare miejscówki i każda coś tam dała. Troche deszczu by się przydało.
(140/h) Las sosnowy z mchem. Blisko drogi las wyzbierany, trzeba było wejść dalej. Wynik: podgrzybki ponad 500 - większość młodych, prawdziwki zdrowych 14, zebranych 20. Mały koszyczek kurek. W lesie spędziłem 3,5 h
(60/h) Wizyta w rodzinnych stronach. Zebrałem jakieś 250 podgrzybków, prawdziwka, 2 koźlarze pomarańczowo żółte, dwa piaskowce kasztanowate (niepotrzebnie, rzadki grzyb), 4 maślaki pstre. podgrzybki małe, na koniec w wysokim poszyciu trafiłem kilkanaście większych na suszenie. Las sosnowy ze średnim piętrem dąbkami i brzozami. Sporo grzybów znalazłem w kilkunastoletnim zagajniku. Miejsca prawdziwkowe wiały pustką. Niestety wycieli mi jeden z najlepszych kawałków lasu. Spotkałem dwóch leśników, trochę z nimi zagadałem. Mówili że za kilka lat będę tam zbierał kurki, dobrze, niech sadzą przynajmniej.
2021.9.4 20:53
szerzej: Wycieczka bardzo przyjemna, południowa. Brak konkurencji, zapewne była w godzinach porannych. Pogoda świetna, jakże urokliwa, popołudniowa gra świateł przeszkadzała nieco w grzybobraniu ale dodawała uroku wycieczce. Generalnie grzyby miejscowo, spore połacie bez grzybów. To jest las wybitnie jesienny, i w zależności od opadów grzyby rosną w różnych miejscach. W mojej opinii obecnie należy szukać podgrzybków w uboższym runie leśnym i we mchach. Bogate podłoże nie działa zupełnie. Odwiedziłem też ubogie, nieduże wrzosowe lasy. Borowik wysmukły jeszcze tam nie dotarł:-)
(30/h) las mieszany: około 50 podgrzybków, 31 czerwonych dębowych, 2 osikowe, 9 pomarańczowożółtych grubasów, 13 szlachciców, kurkiturki i maślaki.
2021.9.4 20:51
szerzej: Witajcie. Wraz z wrześniem nastąpił jakiś przestój w grzybowym biznesie. Co prawda można nacieszyć oko pomimo że nie ma już takich bajecznych zbiorowych kompozycji, choć te pojedyncze okazy tak jakby dostojniejsze. Podobno na nadburzańskich piaskach trwa festiwal podgrzybka, ale ja zostawiam sobie standardowo piaski na późną jesień. Teraz wolę pouganiać się za czerwonymi ślicznotkami. A w lesie coraz bardziej kolorowo, czuć wrzesień, no i te niskie jaskrawe oślepiające słoneczko, które napsuło mi dzisiaj sporo krwi. Pozdrawiam.
(30/h) Pobudka o 5 rano, start i dojazd do lasu na ok 06:45. W lasach i po drodze ze strony Warszawy mało ludzi o tej porze. W lesie wilgotno. Pół na pół młodych prawdziwków i podgrzybków. Widać, że nowy sezon zapowiada się obiecująco. Teraz tylko aby lato nie wróciło i wszystko wysuszyło. Ale wydaje mi się, że musi znowu trochę popadać, aby trend się utrzymał.
(30/h) Dużo małego grzyba można śmiało wyjść z pełnym koszem no ale niestety robak atakuje grzybki więc na miejscu już były sortowane. Ludzi pełno lasy przeważnie iglaste
(90/h) Znowu 4 godzinki w lesie o poszyciu sosnowym z przewagą mchu. W 3 osoby uzbieraliśmy 5 koszyków, przewaga podgrzybka głównie maluchów do słoiczkówok 800 szt tej młodzieży, niemała część opanowana przez ślimaki, które zostały eksmitowane w tempie błyskawicznym, 150 szt borowika, przeważnie zdrowe, ale ukrywające się w gęstym mchu i igliwiu. Wysyp idzie pełną parą, chociaż w lesie robi się powoli sucho
(60/h) Las mieszany, 280 podgrzybków, 4 kanie, 4 prawe, 3 osaki, 9 modrzaków i 1 rydz, 10 maślaków, 2 koźlarze.
Witam grzybna brać. Jak na grzyby trochę chłodno, ale naturą ciągnie do lasu. A w lesie mnóstwo podgrzybkowej drobnicy, w sam raz do słoiczków. Czekam kiedy pojawią się prawdziwki, jak narazie to z nimi krucho. Liczylem na rydze ale tez gdzieś je wywialo-jutro będzie lepiej. Pozdrawiam zakręconych grzybiarzy.
(30/h) Małe i średnie podgrzybki, niektóre z lokatorami, kilka prawdziwków, największy niestety robaczywy (zdjęcie). Las sosnowy, mech i wrzos, wokół jałowiec. Częściowo brzozowy i trawa. koźlarzy brak...
Magia lasu, wiecie.... Ok. 15 st. C. ale słonko świeci więc przyjemnie, ciepło. Dokuczają trochę komary, ale co tam...
(90/h) Po szybkim wycofaniu się z prawdziwkowych planów w Świętokrzyskiem, podgrzybkowa powtórka z wczoraj. W ciągu 5 h grzybobrania w lesie sosnowych zebrałem 460 podgrzybków. Przewaga octówek (ok. 75%). W lesie bardzo dużo ludzi. Pozdrawiam serdecznie i lecę do domu obrabiać.
(40/h) Dziś odwiedziliśmy miejsca prawdziwkowe i podgrzybkowe. Ludzi w lesie jak mrówek. Prawdziwków już niestety mniej, ale młode podgrzybki to zrekompensowały. Rosną grupami. Można iść kilka minut i nie natrafić na nic, a za chwilę 15 - 20 sztuk w jednym miejscu. Na zdjęciu piękny okaz prawdziwka, jaki trafił się mojej żonie.
(4/h) Marnie, bardzo marnie, na 3 godziny chodzenia po bardzo ładnym lesie jeden prawdziwek, jeden zajączek, jeden podgrzybek i kilka kań. Ale jakby ktoś chciał wytruć okolicę, to muchomorów sromotnikowych dostatek. A, i pełno jest tęgoskórów, zresztą jak wszędzie w tym roku.
(15/h) Wczoraj, jak sie domyślacie, podjarałem się śmiertelnie kilkoma prawdziwkami w lasku za domem znajomych. Pełni nadziei, wsparci mapą grzybową, o 6 rano w las. I co? Padaka jak siemasz. Zaledwie 4 prawe, 30 malutkich podgrzybków, kilka kołpaków. Prawe fajne, resztę szkoda focić. Tu jest mało lasu, a to, co jest, to las w mojej ocenie niegrzybowy. Trudno. Nie pierwszy raz w życiu rozczarowanie grzybowe. Wam życzę lepszych zbiorów.
szerzej: Okolice Radomia. Zjechałem do lasu wracając z delegacji. Przejrzysty las z mchami. Gdzieniegdzie drobne krzaki. Po jednej stronie drogi w godzinę znalazłem 5 sztuk. A po drugiej stronie w 1,5 h resztę. Większość maluszki. Widać ze się coś mocniej ruszyło. Warto dodać ze prawie wszystkie zdrowe :) jest pierwszy słoiczek marynowanych (100 podgrzybków ) no i pyszny słowik :)))
(40/h) Lasy za Mlądzem. Najwięcej podgrzybków, trochę zajączków, 6 prawdziwków, 1 kania. Z tego co najmniej 1/3 zamieszkana. Maluchy w kapelusikach do 1 cm zostawiałam.:-)
(90/h) Krótki wypad po pracy w sprawdzoną miejscówkę. Sama młodzież podgrzybkowa - 270 sztuk. Wszystkie duże grzyby najpewniej wyzbierane przez grzybiarzy. Obszar poszukiwań to kwadrat 100x100m.
(90/h) Koszyk maślaków i wiaderko różności. W końcu początek wysypu czarnych łebków, takich wprost do octu. Maślaki można kosami kkosić, jak u Pawlaków w Króżewnikach, ale dobrze, że nie miałem jeszcze jednego, bo kto by je potem obierał. Do tego z 5 piaskowców, końcówka kurek, kilkanaście kozaków, a i całe mnóstwo kań.
(12/h) Cześć wszystkim po przerwie w raportowaniu. Jestem na gościnnych występach u znajomych pod Radomiem. Nie wytrzymałem przed jutrzejszym grzybobraniem i odwiedziłem lasek za domem. Nigdy nie poszedłbym tam na grzyby, krzaki i trawy, a w nich.... piękne prawdziwki i kozaki. Oby jutro rano znaleźć fajny las, bo tu grzyby są na bank. Pozdrawiam.
(60/h) 102 małe borowiki wysmukle wrzosowe amerykańskie zlotaki, 13 małe podgrzybki, 2 modraki. 1 godzina 45 minut grzybobrania.
Ogólnie słabo jak na tę miejscowke. Borowików wrzosowych prawie trzeba szukać przeważnie sa małe. Pojawily się też sitaki, kołpaki, jest też trochę gołąbków.
(40/h) Podgrzybeczki wystartowały 230 koźlaki7 czerwony 1 prawus 1 trochę kureczek i muchomorów rdzawo brązowych modrzaków 34 maślak 2 i na koniec rarytas pierwsza w tym sezonie zielona gąska 🤪😁👍🍄
Za podgrzybkami trzeba się nachodzić ale w końcu są bardzo dużo młodych czasami rosną całymi stadami 😉 mam wrażenie że modre się kończą większość wyrośnięta
(100/h) Skuszony doniesieniami o startujących podgrzybkach dzisiaj sprawdziłem moją miejscówkę (oczywiście monokultura sosnowa). Rzeczywiście wystartowały - może nie jest to jeszcze podgrzybkowe eldorado, ale kto cierpliwy i ma sokoli wzrok (wiele małych łebków dopiero przebijających się przez mech) to nazbiera. W nieco ponad 4 h (od 11 do 15 z minutami) do wiaderka wpadło 420 sztuk (80% octówki). Pierwszy raz w tym lesie trafiłem na stanowisko borowika wrzosowego. Oby nie zaczęły wypierać naszych podgrzybków brunatnych. W lesie bardzo dużo ludzi.
(40/h) Dzisiejszy wypad do lasu uważam za udany. Zaczęły pojawiać się młode podgrzybki. Dodatkowo kureczki jest ich już mniej ala na jajecznicę wystarczy.
(30/h) Przez 5 godzin, w trzy osoby, pawie półtora koszyka grzybów. Las mieszany. Widać dużo maluch, zdrowych grzybów. Głównie podgrzybki, jeden prawdziwek, jeden koźlarz i kilka zajączkow.
(80/h) Las głównie sosnowy z dodatkiem brzóz i dębów. Sporo kurek również młodych, bardzo dużo podgrzybków rosnących na mchach a w bardziej suchych miejscach prawdziwki. Prośba o ocenę tych dwóch białych grzybów które po zerwaniu zrobiły się fioletowe, widziałem w Waszych opisach a ja takich dotąd nie zbierałem.
szerzej: Pięciogodzinny wypad do lasu po pracy. Warunki do wzrostu grzybów doskonałe. Byłem w jednym małym kompleksie leśnym który dośc dobrze znam, a w zasadzie w kilku mjejscach tego lasu. Jest więcej grzybów rurkowych niż ostatnio, ale i tak trzeba się nachodzić żeby coś uzbierać. W lesie przewaga sosny z domieszką dębów i brzozy czyli standard. W sobotę wybieram się w miejsce gdzie byłem poprzednio. Pozdrawiam grzybową brać.😉
(20/h) Miejscami brak jadalnych grzybów, a miejscami solidny wysyp podgrzybka, osobniki małe. Prawdziwki pojedyncze. Las bardzo mokry, im bardziej mokry, tym grzyby mają więcej lokatorów. Oprócz grzybów zbieralnych jest też mnóstwo mnóstwo innych - gołąbki, mleczaje, zasłonaki, wszystko czego dusza zapragnie.
(30/h) Pierwszy raz w tym rejonie lasu. Grzybów dużo zwłaszcza koźlarzy, ale trzeba trafić na miejscówkę. Kilka rodzajów podgrzybka, jeden szlachcic i pierwszy w życiu rydz!
(80/h) około 160 podgrzybków, kilkadziesiąt kurek, kilka piaskowców modrzaków
W lesie sporo ludzi, grzybów ogólnie mało, ale wczorajsza miejscówka z której nie dałem rady zebrać wszystkiego pozostała nie odnaleziona przez innych grzybiarzy :)
(50/h) Las sosnowy powolutku zaczynają wyłaniać się malutkie podgrzybki 🤗 zdrowe i piękne. Borowików tylko kilka sztuk młodych i starszych też zdrowe za nimi raczej trzeba się nachodzić.
(40/h) Las monokultura sosnowa: około 3 godz. W lesie, 3 osoby około 300 podgrzybków czasem że 30 w jednym miejscu, 30 prawdziwków, podgrzybki zdrowe małe ale zjedzone w 30 proc przez ślimaka chodzi mi o 30 proc wszystkich znalezionych, wysyp się zaczyna jeszcze parę dni i będzie mnogo, prawdziwki ładne zdrowe
(170/h) Wypad na godzinkę z zegarkiem na ręku. Las sosnowy, ściółka mech. Na miejscówce wiaderko stało na ziemi a podgrzybki po kilkanaście obok siebie były garściami znoszone. Ściółka mokra, konkurencji tylko 2 samochody. 2/3 wiadra 20 l w godzinkę. Jeden prawy (mam nadzieję że się nie mylę) pod brzozą. 99% zdrowiutkie.
(40/h) Dziś sprawdziłem miejsca podgrzybkowe. Nie jest to jeszcze duży wysyp, ale pojawia się ich coraz więcej. Rosną grupami po kilka. Miejscami są tak wielkie i pękate jak prawdziwki
(70/h) Pozdrawiam grzybowską (albo grzybiarską;) brać!!! Piękna, ciepła pogoda, las sosnowy przeplatany brzozowymi przesiekami, ściółka przesiąknięta wilgocią wcześniejszego, dwudniowego i ulewnego deszczu - wymarzone warunki dla grzybów i... grzybiarzy. Myślę, że las w końcu ruszył na całego!!! Wszędzie czuć grzybnią i wilgotną ściółką. I znów te dreszcze emocji, gdy się pierwszy raz zobaczy leśne cudeńska. Niestety prawdziwki w większości "zamieszkałe", nawet te małe...
(20/h) Ostatki rydzowe - ok 40 rydzów i kilkanaście wielkich kań. Ostatni raz przeleciałem się po młodnikach rydzowych. Coraz mniej młodych rydzów, większość znaleziona to starsze owocniki. Sporo już za starych albo robaczywych. Kanie za to w rozkwicie, rośnie mnóstwo pięknych, wyrośniętych, ale jeszcze młodych, "parasoli" wielkości patelni.
(50/h) Wizyta po pracy w pobliskim lesie, dużo ludzi, ale grzybów wystarcza dla wszystkich. Koźlaki, młode maślaki, kurki, podgrzybki, zajączki, kilka kań w trawach i 4 prawdziwki. Młode, zdrowe, idealne do marynowania. Większość grzybów w zagajnikach, przy drogach, w zaroślach, na brzegu lasu.
(30/h) Witam krótki wypad do lasu z żoną [2,5 godz] i koszu znalazło się 35 prawdziwków, 15 małych podgrzybków i spora ilość kurek panienki i zajączki nie były liczone. Stare znajome miejscówki spisały się na medal. Las mieszany brzozy dęby ale większość to sosny. Wracając odwiedziliśmy miejscówki koło działki w Józefowie i też było OK.
(70/h) Witam wszystkich, las sosnowy, niecałe 1,5 h w lesie - 105 szt. Borowik wysmukły (borowik amerykański), wszystkie zdrowe bez lokatorów, do tego 10 małych podgrzybków, 9 maślaków, w lesie jest dość mokro po ostatnich deszczach a i temperatura jest sprzyjająca żeby grzybki rosły. Myślę że to jest początek jesiennego wysypu. Pozdrawiam
(30/h) Szybki wypad po poludniu w okolice Wilgi, spacer zagajnikami. Grzybow jest zatrzesienie, sciolka wilgotna w zasadzie wszystkie rodzaje. Zebralismy: prawdziwki, podgrzybki, koźlarze, maślaki, zajaczki, kurki, kanie. Wiaderko napelnilo sie w 2 h.
(70/h) Amerykanów około 250 szt, podgrzybka120 same młodziaki. Maślak pstry 70 szt. kilka kozaków, pare kurek, borowików10. Grzybki zdrow bez robaków, ale obgryzione przez ślimaki.
(40/h) Dziś wybrałam się z mężem i mamą na moją stała miejscówkę na skraju wsi. Zebraliśmy łącznie ok 120 młodych podgrzybków 4 borowiki usiatkowane 2 varscie pieprznikow jadalnego i 3 podgrzybki zajęcze. Czas jaki spędziliśmy w lesie to ok 60 minut. Nie musieliśmy się specjalnie naszukac. Jak zwykle było też kilku innych grzybiarzy i ślady po wczesniek przybyłych osobach. Niemniej jednak zbiór był zadowalający. Las sosnowy z domieszką dębu grabu i brzozy
(80/h) Pozbierane, las z monokulturą sosnową z przewagą mchu. 4 godzinki strzeliły w miarę szybko w delikatnej mżawce, która ustąpiła dosyć szybko. Przewaga podgrzybka w hurtowych ilościach-zwłaszcza maluchów (idzie wysyp) Borowików ok 40 szt i na koniec parę kurek. Pozdrowionka dla grzybniętych🍄🍄🍄
(20/h) Szybki wypad w miejscówki, których zazwyczaj nie sprawdzam, bo chodzi tam sporo ludzi. W jednym miejscu 3 małe, objedzone przez ślimaki podgrzyby brunatne, stare koźlarze, poza tym kanie, w jednym miejscu, ok. 10 sztuk, plus kolejne kilka rozwiniętych i porzuconych przez grzybiarzy, młode, zostały w lesie, choć pewnie ślimaki dopadną je przed grzybiarzami. Dodatkowo kilka piaskowców i żółciak siarkowy na robinii, został.
(80/h) Wygląda na to, że żarty się skończyły. Odgrzebuję z garażu jutro duży kosz. Te marynatowe maluchy po deszczach i podnoszącej się temperaturze zdecydowanie zwiększą objętość. A że pojawiają się boletuski (4 niewielkie na spodzie koszyka) tym bardziej... Las zaczyna szaleć, pełno maślanki wiązkowej, zasłonaków, mglejarek, gołąbków...
(30/h) Szybki spacer po miejscówkach, grzyby w tych samych miejscach, co ostatnio. Kurek zdecydowanie mniej, a te z zeszłego tygodnia nie urosły za dużo (wyjątkiem te w głębokim mchu, te urosły sporo), najpewniej nie służy im spadek temperatury. Dodatkowo piaskowce modrzaki, koźlarze pomarańczowożółte i babki, babki w większości z lokatorami. Plus kilka kań i mlodych mleczajów chrząstek - pierwszy raz jadłem smażone na smalcu, pycha! Jeszcze młodziutkie muchomory rdzawobrązowe, ale zostawiłem w lesie i kilka muchomorów czerwieniejących, ale też z wkładką.
W lesie pachnie grzybnią i pojawia się sporo niejadalnych gatunków. Liczyłem na podgrzybki albo prawdziwki, ale tych nie spotkałem.
(70/h) Dobry wieczór, krótkie info o dzisiejszym grzybobraniu - w Kamieńczyku i okolicach trochę słabo, potwierdzają to miejscowi. Zebrane 5 prawdziwków, 15 (małych) podgrzybków, 1 koźlarz i ok. 200 maślaków. Czas grzybobrania 3 godz. między 15 a 18. Taki tam wypad po drodze... Ważne, że wszystkie grzyby zdrowe.
(70/h) Las sosnowy z mchem. Podloze piaszczyste raczej 16 sztuk podgrzybki i równiutko 150 borowik amerykański. Na zdjęciu śliczność kapelusz jakby po solarium Ruszyłem w tamtejsze lasy po doniesieniach że borowik wrzosowy ruszył na wschód od Warszawy. Potwierdza się jego ekspansja. być może jest to też wpływ wrzosowisk które tam są dość liczne. Niedaleko przecież w Mostowce jest największe wrzosowisko w Europie. Wydmy Lucynowsko Mostowieckie. Przepiękne zwłaszcza jak kwitną wrzosy we wrześniu.
(30/h) Las sosnowy, wypad po pracy w to samo miejsce co przed tygodniem. Coś się zaczyna w lesie dziać, oprócz kurek pojawiają się inne gatunki. kurek jakby trochę mniej niż ostatnio, do tego 23 podgrzybki, 7 koźlarzy babka, pojedyncze koźlarze pomarańczowe, hubanki, sitki, zajączki i 10 piaskowców które pierwszy raz zbieram
(25/h) Lasy za Narwią na wschód od Pułtuska. Dwa miejsca porą popołudniową. 2 prawdziwki, 6 modrzaków, ok. 40 podgrzybków, ok. 20 kurek. Wszystko mocno przebrane, wiele części lasu zupełnie pustych. Pokazują się młode podgrzybki, chociaż trzeba się sporo nachodzić. Z kurkami słabo, większość znaleziona w jednym miejscu. Na razie koniec maślaków. Cieszą piaskowce modrzaki. Niestety wiele ślimaków okazało się szybszych od ludzi.
(30/h) dwie godziny chodzenia, po bardzo ladnym iglastym lesie, o podlozu z mchu, a w nim malutkie lebki podgrzybków. Do tego troche kurek. Jest zmiana bo jeszcze tydzien temu mozna bylo spotkac tyko stare egzemplaze. Pozdrawiam :)
(12/h) 2 osoby 1 godzina spaceru - piaskowiec modrzak 16 sztuk, podgrzybek 1,2 koźlarze, 5 maślaków. Tutaj też szału nie było ale weszliśmy do lasu o godz. 11. Spotkaliśmy kilka osób i każdy coś miał w koszyku lub reklamówce. Sezon powoli się rozkręca.
(5/h) 2 godzinny spacer po lesie, 2 osoby. Zebraliśmy 3 kanie, 5 maślaków, 1 podgrzybek, 7 prawdziwków, 10 kurek, i mój ukochany siedzuń sosnowy. W lesie mokro i ciepło ale szału nie ma, ludzi też. Grzybki w miarę zdrowo kilka zostało w lesie z lokatorami.
(80/h) 40 minutowy spacer po lesie. Zebrałam 80 młodych podgrzybków 4 borowiki szlachetne, garść kurek i jednego piaskowca modrzaka ściółka bardzo wilgotna ostatnie dwie doby ciągle padało. Widać było że ktoś był przede mną ponieważ po całym lesie rozrzucone było dużo pozostałości po czyszczeniu grzybków. Ogólnie wyprawa grzybowa bardzo udana. Najbardziej zadowolona jestem że znalezienia nowego stanowiska pieprzników jadalnego. Zebrałam garstkę ale wkoło rozsiane było dość duzo młodych jeszcze nierozwiniętych grzybków
szerzej: Zacząłem ten rok od mega zbioru kolczakow w Chroslach i dziś sprawdzenie czy już są te grzyby i co w ogóle można tam znaleźć w lesie. Na kolczaki chyba jeszcze za wcześnie a ładne podgrzybki praktycznie głównie w jednym miejscu w lesie tam gdzie zwykle jest ich najwięcej. Oprocz tego sporo niejadalnych goryczakow, muchomorow, trochę gołąbków i poobiedzonych przez ślimaki podgrzybków, prawdziwków choć tych pojedyńcze sztuki. Ogólnie trzeba się nachodzic za ładnymi podgrzybkami.
(25/h) 25 rydzy!!!! Ok 20 koźlaczków małych i dużych oraz garść kurek
Grzybobranie niedaleko miejsca zamieszkania. Jestem zachwycona swoim plonem. Nie liczyłam na taki zbiór. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy, życzę miłych łowów.
(20/h) Nastawiłem się głównie na prawdziwki w swoich stałych miejscówkach i nie zawiodłem się. Zebrałem około 100 sztuk dorodnych borowików, z czego większość, inaczej niż ostatnio, była już zdrowa. Byłem też w miejscachb pogrzybkowych i tam zaczęły się też już pojawiać podgrzyby i to bardzo ładne i jędrne. Trafiłem też pierwszy raz w życiu rydze. Na zdjęciu grzyb, o który chcę zapytać. Czy to płachetka kołpakowata? Trafiłem miejsce, gdzie było tego sporo, z tym, że starszych okazów. Nigdy nie zbierałem a jutro też zamierzam się wybrać do lasu.
(70/h) Czas zbioru 2,5 h głównie młode podgrzybki, występują punktowo po 3-6 szt w mchu, trzeba się nachodzić, w lesie ciepło wilgotno, dużo komarów i kleszczy
(20/h) Witam, Las mieszany 10 kań, 20 podgrzybków, 9 modrzaków, 1 prawdziwek, 1 rydz, 2 maślanki.
Szybko po pracy do lasu, głównie po kanie, pokazały się mlodziutkie podgrzybki, znaczy się że wysyp tuż tuż. Szkoda że urlop dopiero za 10 dni. pozdro.
(50/h) dChyba coś się zaczyna 🤗. W okolicznych lasach dotychczas raczej bryndza była. Parę prawdziwków, trochę kurek i sucho. Po deszczach dziś po raz kolejny zastosowałam swoją strategię - w poniedziałek po południu lub wtorek rano. Tutejsi w weekend nie chodzą, zaczynają w środy, bo w lesie tłumy w sobotę. W niedzielę weekendowicze już się pakują, a grzybki rosną. Ja jadę w poniedziałek i dobrze ponad kilo cudnie twardej młodzieży podgrzybkowej. Pierwsze w tym roku. Coraz więcej rozmaitych grzybów. No to zaczynamy sezon. Na początek ich troje..