(15/h) Pierwszy raz w tych lasach.. Trzeba się nachodzić ale nagroda w postaci prawych... Opłacało się fajny las. Okolice Grodzca. Powoli się rozkręca. 90% same prawdziwki
(50/h) Około 170 podgrzybków (głównie małe zdrowe okazy) plus jeden bonusowy prawdziwek. Wszystko zebrane w jednym miejscu, na innych miejscówkach dość kiepsko ale ewidentnie widać, że powoli się zaczyna :)
(24/h) Wysyp to raczej wciąż jeszcze przed nami…? Udało się w jednym miejscu znaleźć same podgrzybki i w 15 min. zebrane to co na zdjeciu. Po zmianie miejscówki, ani jednego grzyba. W lasach susza i brak jakichkolwiek grzybów, ale spacerek przedni :)
(2/h) Jescze nie czas na duże zbiory, sprawdziliśmy znane i "pewne" miejscówki podgrzybkowe, w rezultacie: 2 szt.. Oprócz tego 3 kozaki brzozowe i jeden maślak modrzewiowy. Jest nadzieja że za kilka dni będzie lepiej ?
(40/h) 60 mini i midi maślaczków pozbieranych wzdłuż drogi (głównie zwyczajne, córka znalazła kilka żółtych), 15 prawych (w tym cztery o kapeluszach 14-16 cm), 6 podgrzybków, 5 malutkich kurek. 5 dni lało, a w lesie stosunkowo sucho. Tam jest zwykle tysiące podgrzybków, myślę że w przyszłym tygodniu powinny się pojawić, tylko niech popada.
(66/h) 284 podgrzybki we wszystkich rozmiarach, 265 płachetek kołpakowatych, 10 borowików, 1 piaskowiec siniak, 5 purchawek i dwie garstki kurek. 3 osoby w ciągu 3 popołudniowych godzin. Kilka osób wychodziło z pełnymi wiaderkami gdy wchodziliśmy. podgrzybki rosną stadami (małe) i pojedyńcze (stare duże kapelusze). podgrzybki zdrowe, zaledwie kilka płachetek zaczerwionych. Ludzi i aut było mało, zaledwie kilka. W mijanych po drodze lasach Kalet, Brusieka, Tarnowskich Gór zatrzęsienie grzybiarzy i pełne parkingi aut. Jesteśmy zadowoleni. Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią, podaję dokładną lokalizację.
Udany koniec nieudanego turnee dolnośląskiego! W końcu znależliśmy wysyp! Tylko godzina w lesie, bo na 19 czekały już bilety do chorzowskiego Teatru Rozrywki... Na brzegu lasu prawie nic nie rosło, trzeba było wejść głębiej, a tam szaleństwo! Dużo młodziutkiej płachetki, pierwszy raz zbierałem te grzyby, ale mama jest doświadczoną weteranka kampanii płachetkowych... Wszystkie znalezione grzyby niezaczerwione, jędrne i powabne. Jutro jedziemy tam jeszcze raz spenetrować rzeczony las dokumentniej 😀
(0/h) Piękne lasy, lecz puste... Nie rośnie praktycznie nic. Na zdjęciu dwie piękne purchaweczki z Lubszy, na oko jeżowate - jeżeli się mylę, niech mnie ktoś poprawi.
(3/h) Dziwny sezon… Wciąż trzeba szukać choć jednej sztuki a czasem totalne bezgrzybie. Dziś, aż pięć kurek i dwie kanie. Opolskie czeka na grzybobranie :)
(30/h) Prawdziwki mają się super. Krótki wypad w miejsce znalezione w czasie urlopu i takie zbiory. W sumie ponad godzinka spaceru. Wszystkie wzdłuż lasu, przy dębach.
(2/h) Jeszcze chwilę trzeba poczekać na wysyp😊🌲 Sprawdzam swoje miejsca i pusto ale dzisiaj po pracy godzinka w lesie z nosem przy ziemi i udalo się spotkać dwa młode prawdziwki co dobrze rokuje. Pozdrawiam wszystkich 😊 w nowym sezonie 👋🌲Darz bór
(0/h) Oprócz dwóch okratek australijskich w stanie agonalnym, nic... Spotkany pan zebrał jedną kozią brodę. Drugi spotkany pan deklarował brak grzybni.
(15/h) Las mieszany/buk, dąb, sosna, grab/. Po ostatnich opadach w lesie mokro. Pachnie mocno grzybnia. Zbiory uratowały kurki które dopiero się wykluwają. Trzeba je wypatrywać pod liśćmi. Pojedynczo występują kanie. Inne grzyby to: tęgoskóry, muchomory cytrynowe, goryczaki oraz sromotniki. Zapowiada się wysyp grzybów rurkowych.
(1/h) Sucho w lesie było. Jeden prawdziwek ale starszy i rozpadający się. Natomiast dzisiaj jestem pełen nadziei, z pozytywym nastawieniem że za kilka dni ruszy się mega wysyp. Dawno tak nie dolało i to że się pokrywa z terminem wrześniowym. Będzie bosko. Życzę wszystkim takiego sezonu którego dawno nie było.