Polecam zapoznać się z podsumowaniami przesłanymi z różnych rejonów Polski; patrz niżej.
Względnie najgorzej było w tym roku na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i w zachodniej i północnej Wielkopolsce oraz Zachodniopomorskim. Nietypowo udane grzybne lato było w zwykle suchej centralnej Polsce.
podsumowanie sezonu w doniesieniach informatorów
- Paweł Lenart - dolnośląskie, Miedzybórz maj-lipiec • sierpień-październik
- Fungia - Dolny Śląsk - Wrocław - Pogórze Sudeckie
- Wojek - Dolny Śląsk, Pomorze Zachodnie
- whispi - ok. Dzierżoniowa
- Yaga - lubuskie - pow. nowosolski
- Tuśka - łódzkie
- Grzybowska - Kraków - Podhale
- Nika - małopolskie, świętokrzyskie
- Wimar - świętokrzyskie, małopolska
- Madziul - okolice Warszawy, podkarpacie
- KazanSky - mazowieckie
- Gucio - mazowieckie
- roto1 - pow. przasnyski
- Niszczu - mazowieckie
- lusze - okolice Warszawy, Bory Tucholskie
- Nuka - pow. ropczycko-sędziszowski
- zawracik - Gdańsk Kaszuby, Bory Tucholskie i Kociewie
- Młody Werter - Śląsk, Sosnowiec
- dzidek - Śląsk, Gliwice
- Bazylia - Śląsk, Gliwice
- K a l e t n i k - pow. tarnogórski
- Serec - świętokrzyskie
- Stanisław - warmińsko-mazurskie
- Nina - Wielkopolska, Pomorze
- bosman - Wielkopolska południowa
Pierwsze, umiarkowane wysypy letnie. Dość lokalne, jak to zwykle o tej porze.
Główne wysypy lata, w drugiej dekadzie sierpnia i dalej.
Przejście do jedynego tego roku większego wysypu - pierwsza połowa września.
Oczekiwaliśmy powtórki z ubiegłego roku - drugiego większego wysypu jesiennego, w październiku. Nie zdarzył się. Jedynie na północnym-zachodzie Polski bardzo umiarkowany jesienny wysyp.
komentarz synoptyka grzybowego, 16. sierpnia, "letni wysyp"
Sytuacja latem jest dynamiczna - im wyższa temperatura, tym letnie wysypy są krótsze, choć mogą być wyjątkowo obfite. Owocniki przyrastają bardzo szybko. Grzybiarz konkuruje o nie z larwami owadów. Wymagany jest refleks by trafić na ten dzień-trzy dni kiedy są już podrośnięte ale jeszcze nie skapcaniałe. Jak się ustawiać do letnich grzybobrań? Lepszego sposobu niż "wizje lokalne", obserwacja doniesień, wsparta śledzeniem mapy potencjału grzybowego i tego co za oknem, nie sposób doradzić.
komentarz synoptyka grzybowego, 26. sierpnia, "wzmożona pewność"
Potencjał na duży wysyp jesienny jest zachowany w całym kraju. Tam gdzie mieliśmy już duże wysypy letnie, poczekamy nań najpewniej do drugiej połowy września, albo i początku października.
komentarz synoptyka grzybowego, 1. września, "lawina rusza"
W szerokim pasie południowej części nizinnej Polski, od Zielonej Góry — Legnicy, pod Łódź właśnie rusza lawina pierwszego tegorocznego wysypu. Dotyczy to już większej części Dolnego Śląska. Powtórka wysypu z połowy sierpnia ma miejsce od Łodzi i dalej na wschód, wokół Warszawy i w południowo-wschodniej ćwiartce Polski. Dobrze dzieje się na Wyżynie Świętokrzyskiej, w Podkarpaciu, na Lubelszczyzna oraz Pomorzu oraz na środkowym i wschodnim wybrzeżu Bałtyku. Opóźnione będą, mniej lub bardziej, Wielkopolska i Lubuskie, w obszarze od Narwi-Bugu do Odry (no ale Puszcza Notecka radzi sobie zwykle i w mniej sprzyjających okolicznościach) oraz Pomorze Zachodnie.
W kolejnych dwóch tygodniach synoptycy pogodowi wróżą suchą i dość ciepłą pogodę. Tam gdzie przez ostatnie 2-3 tygodnie zdrowo popadało, szkody to nie uczyni, a wręcz przeciwnie. Sytuacja w większej części kraju jest dość podobna do ubiegłorocznej. Z tym, że lepsza. Wysyp późnoletnio-parajesienny zaczyna się o tydzień wcześniej. Być może wróży to w tym roku bardzo długi sezon, z podobnym jak w roku ubiegłym drugim, jesiennym szczytem w końcu października? Jak to szło?
komentarz synoptyka grzybowego, 8. września, "łady koniec lata; grzyby jako tako"
W perspektywie tygodnia-dwóch można się spodziewać wygasania letniego wysypu i oczekiwania na właściwy jesienny. Spodziewam się (o ile pogoda będzie w miarę typowa w drugiej połowie września), że w tym roku będziemy mieli jeszcze pokaźny jesienny wysyp grzybów, raczej dopiero w październiku, niż w końcu września. Dotyczy to zwłaszcza nizinnej części Dolnego Śląska, Lubuskiego i północy Wielkopolski.
komentarz synoptyka grzybowego, 15. września, "wysyp nasz powszedni"
Pogoda do końca września ma być dość stabilna, umiarkowanie opadowa, w ostatniej dekadzie z przymrozkami (zwłaszcza na wschodzi i pogórzu) ale prawdopodobnie nie zagrażającymi grzybom, a wręcz indukującymi kolejną falę (co się rozwinie w październiku lub nie - za wcześnie by prognozować).
komentarz synoptyka grzybowego, 21. września, "po lecie, przed jesienią"
komentarz synoptyka grzybowego, 29. września, "pomiędzy"
Jako tegoroczne ulepszenie systemu monitorowania sezonu grzybowego, do raportów dodałem kolejny wykres pokazujący udział gatunków w koszyczkach i linkowanie nazw gatunków we wpisach. Oprócz strony głównej doniesień, stosowne histogramy trendu ostatnich 60 dni pojawiły się też na stronach województw. Lepiej to wygląda dla tych okresów i tych województw gdzie jest więcej doniesień. Od Szanownych Korespondentów Terenowych, czyli od Was, od ilości wpisów zależy jak pełny obraz one pokażą. Zapraszam do wspólnej zabawy.
komentarz synoptyka grzybowego, 6. października, "czy to już koniec?"
Sytuacja pogodowa (w tym prognozowana) jest dwuznaczna. Nie ma jasnych przesłanek do radykalnej poprawy warunków, ale też i nie ma (na razie) podstaw do grzebania nadziei. W części Polski już możemy się udawać na grzybobrania, ale bez wygórowanych oczekiwań.
komentarz synoptyka grzybowego, 13. października, "jako tako na zachodzie"
komentarz synoptyka grzybowego, 20. października 2021, "marudny wysyp"
Na podsumowanie roku 2021 jest jeszcze za wcześnie. Ale patrząc na obiektywne dane (porównanie poszczególnych lat i województw), było marudnie ale ten sezon nazbierał już 60 punktów za całokształt. To już jest średnio. Nie marnie, jak w latach z 30 punktami, ale i nie wybitnie jak w latach z 80-90 punktami.
komentarz synoptyka grzybowego, 27. października 2021, "pogodny zmierzch"
komentarz synoptyka grzybowego, 4. listopada 2021, "zjawiska masowe"
Już widać, że po serii 4 lat dobrych albo bardzo dobrych, ten rok był słabawy ale nie tragiczny. W pierwszych latach monitorowania sezonu, dla określenia wyników grzybobrania były stosowane tylko 3 kategorie: nie ma (pojedyncze), trzeba się nachodzić, wysyp. Więc ten sezon był przeważnie taki, że trzeba się było mniej albo więcej nachodzić, a jak już grzyby były, to przeważnie robaczywe. Oby przyszły rok w całym kraju miał choć jeden okres z niewątpliwym wysypem.