Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.

pow. ostródzki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 5. września
Tilion 2021.9.6 22:28 ★

mm — ok. 48 na godzine
Witam wszystkich 🙂 Tym razem nie odwiedzałem stałych miejscówek (noo prawie nie) a wybrałem się w "nieodkryty" jeszcze rejon lasów. Plan był na znalezienie jakichś nowych miejsc - może nawet jakiś zagajnik na rydze? Tym razem towarzyszył mi rower, dzięki czemu mogłem odwiedzić dalsze rejony. Dobrze, że z rodziną udało mi się dojść do kompromisu - jak znajdę młode okazy (takie "słoikowe"), mogę zbierać 😆 Krótko podsumowując: podgrzybki wszelkiej maści - 229 (głównie brunatne, troszkę "czarnych łebków") Prawdziwki - 8 Kurki - 3 Koźlak - 1 Maślak - 1

szerzej:
Ogólnie mam mieszane uczucia. Zeszły tydzień dawał nadzieję, że grzyby ruszyły, przynajmniej lokalnie. Tymczasem szybki piątkowy rekonesans po stałych miejscach nie był już optymistyczny - zamiast być więcej, było mniej, prawie żadnych młodych i brak śladów, żeby ktoś wcześniej wyzbierał. Stąd pomysł na sprawdzenie większej połaci lasu żeby wybadać ogólne nastroje grzybowe. Przez pierwsze trzy godziny trafiłem tylko jedno miejsce "z potencjałem" na przyszłość - ciekawy młodnik brzozowy - i tam trafiłem kilka prawdziwków. Jednak bez rewelacji jak na możliwości młodników. Cóż, poczekam na prawdziwy wysyp to sprawdzę jeszcze raz. Dalej już były tylko starodrzewy bukowe czasem z domieszką sosny, czasem z domieszką dębu. Kompletna pustynia 🙁 Wypatrzyłem może z 7 - 10 podgrzybków, z częstotliwością jeden grzyb na pół kilometra marszu. Coś stare lasy bukowe mocno strzegą swoich tajemnic... To w takim razie skąd taki wynik w podsumowaniu? Ano wracając, po drodze przejeżdżałem koło "podgrzybkowej" miejscówki, którą odkryłem w zeszłym roku. Las iglasty porośnięty pięknym grubym mchem - w moich stronach rzadki widok. A że jest przy samej drodze wystarczyło skręcić w prawo i już jestem. I jakbym w inny rejon kraju trafił - gdzie nie spojrzeć wystają z mchu łebki młodych podgrzybków 😍 Kolejne dwie godziny to było może nie "koszenie" ale jednak konkretne grzybobranie. Kosz w zasadzie zapełnił się sam. Może znalazłbym więcej ale ciemno się robiło a ja latarki zapomniałem 😉 Wnioski takie, że na stałych "bankowych" miejscówkach da się nazbierać. Ale idąc przez las "na azymut" można nie trafić kompletnie nic. Ściółka wydaje się przysychać, ale pod nią wilgoć się trzyma. A w mchach tym bardziej jest jej więcej. I chyba w lasach z mchem cała nadzieja na najbliższe dni. Tylko żeby te prawdziwki coś więcej pokazały... Pozdrawiam wszystkich Wytrwałych, którzy wciąż szukają! 🙂

pow. olsztyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 5. września
dodi-25 2021.9.6 10:52 ★

mm — ok. 60 na godzine
Wypad w znajome rejony. Płachetke kołpakowatą mozna kosić kosą, kurki a raczej mega kury, podgrzybek większy i mniejszy, borowik nawet zdrowy, kożlarek czerwony w mniejszych ilościach. Warto było jednak przejechać te 200 km. Moze pod koniec tygodnia powtórka bedzie.

pow. olsztyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 5. września
Kamilos 2021.9.5 20:11 ★

mm — ok. 30 na godzine
Dziś próbowałem poszukać miejscówek nieco bardziej liściastych omijając po drodze płachetki. Efektem jeden borowik i 3 podgrzybki. Także wracając do auta naciąłem jednak trochę młodych płachetek, żeby było z czym wracać. Grzybków mniej, robaków więcej. Aczkolwiek sporo widziałem muchomora czerwieniejącego oraz wysyp gołąbka jasnożółtego, których nie zbieram.

pow. olsztyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 5. września
Krasnal 2021.9.5 17:56 ★

mm — ok. 60 na godzine
Kilka godzin w lesie, głównie podgrzybki, trochę kurek, koźlaków, siedzuń i jeden😭mały prawdziwek. Schodzone różne lasy, gdzie prawdziwki powinny być. Najbardziej mnie martwi, że w lesie robi się sucho, grzybki niektóre podsuszone, a w prognozach deszczu brak. Nie wygląda to zbyt optymistycznie. Mam nadzieję, że się mylę a raczej że prognoza pogody się nie sprawdzi.

pow. olecki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 5. września
Aga_12 2021.9.5 11:58 ★

mm — ok. 40 na godzine
Dzisiaj sprawdzone trzy miejscówki z moją małą grzybiareczką😀. Grzybów niewiele, głównie małe podgrzybki. Tak małe, że w koszyku nie ma znaku.

pow. szczycieński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 4. września
Pasym01_NN 2021.9.5 18:49

mm — ok. 15 na godzine
Głównie podgrzybki, jakieś 50/5 o zdrowe; są jeszcze kurki - wyrośnięte; na okrasę kilka prawdziwków

pow. iławski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 4. września
Blazko 2021.9.5 07:18

mm — ok. 40 na godzine
Głównie podgrzybki, kilka prawdziwków

pow. Elbląg

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 4. września
Stanisław 2021.9.5 00:51 ★

mm — ok. 22 na godzine
4 godziny, las z przewagą buka, trochę sosen. Jak zwykle ostatnio wycieczka raczej po rzadkości i ciekawostki, a spożywcze przy okazji. W lesie masy grzybów w większości niejadalnych (mleczaje, kolorowe gołąbki i inne), ale też i jadalnych. Zebrane 3 borowiki szlachetne, kilka podgrzybków, w tym 2 brunatne, parę maślaków, gołąbki zielonawofioletowe (innych obecnie nie zbieram), kolczaki obłączaste, 4 ogromne gąsówki fioletowawe, ok. 40 płachetek zwyczajnych (dzielę przez 2) i jakieś "na oko" 150 lejkowców dętych (dzielę przez 4).

pow. nidzicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 4. września
Kazik donosi 2021.9.4 22:45 ★

mm — ok. 20 na godzine
Krótko pisząc marnie było. Na początku dwie kobiety z pustymi wiadrami ostrzegły że nie ma po co wchodzić do lasu. Zaryzykowaliśmy i było trochę podgrzybków i kurek. Ale nie tyle aby warto było robić kilometry. Borowików i maślaków brak. Przenieśliśmy się w okolice Krzynowlogi. Wyszło więcej jeżdżenia niż zbierania. No chyba że ktoś lubi płachetki kołpakowate. Tych było mnóstwo. Gdyby je zbierać to wynik byłby ponad 100/h.

pow. olsztyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 4. września
Pora na grzyby 2021.9.4 18:06 ★

mm — ok. 30 na godzine
Dzisiaj zwiad na ojcowskich miejscówkach. Powoli zaczyna się sezon jesienny. Jeżeli popada to będzie dobrze. Dzisiaj w natarciu podgrzybki, maślaki, płachetki, kurki, prawdziwki, kanie i siedzuń. Spotkałem też piaskowce kasztanowate ale zostały w lesie (na czerwonej liście). Miło odwiedzić czasami inne lasy i cieszyć się różnorodnością zbieranych grzybów.

pow. olecki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 4. września
Aga_12 2021.9.4 09:14 ★

mm — ok. 15 na godzine
Dziś miałam nie jechać, ale cóż poradzić jak las wzywa. Przy wejściu do lasu natrafiłam na kurki. Zapowiadało się nieźle. Następnie przystojniak ze zdjęcia 😀. Później jeszcze jeden zeżarty przez ślimaki. I dalej spotkałam Biedę z Nędzą. Wracając do domu samochód sam skręcił do drugiego lasu, podgrzybkowego. Na miejscu okazało się, że na ulubionej miejscówce ścinki drzew. Więc szybka zmiana i już na wstępie malutkie podgrzybki. Niestety im dalej w las tym grzybów mniej...☹

pow. gołdapski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

piątek 3. września
Wilga 2021.9.3 21:11 ★

mm — ok. 100 na godzine
Świerkowo sosnowy las z podszyciem z mchu, pelen mlodych, zdrowych podgrzybków. Wysyp na calego. Trafilo sie tez kilka mlodych prawdziwków. Najdorodniejszy na zalaczonym obrazku.

pow. olecki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

piątek 3. września
Aga_12 2021.9.3 20:44 ★

mm — ok. 80 na godzine
Wyjazd do starego lasu świerkowego z domieszką dębu. Mnóstwo podgrzybków małych i dużych, większość zdrowa, 2 litry kurek, 5 prawdziwków (zdrowe), rydze, znowu pokazują się młode opieńki. Ale najbardziej cieszy ten malutki że zdjęcia. Jest nadzieja😁

pow. olsztyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

piątek 3. września
Krasnal 2021.9.3 19:24 ★

mm — ok. 80 na godzine
Dzisiaj plan był taki, że jedziemy na Pluski, gmina Stawiguda. Niestety okazało się że bardzo marnie tam z grzybami. Ludzi dużo, grzybów mało - chyba żaden grzybiarz nie przepada za taką konfiguracją. Szybka decyzja o zmianie miejsca. Pojechaliśmy w kierunku lasów Olsztynka, mniej więcej tam, gdzie byliśmy dwa dni temu. Tam sytuacja taka jak poprzednio, mnóstwo podgrzybków, od malutkich po duże. Zdecydowana większość zdrowych. Sporo, kurek, koźlarzy i kilka prawdziwków jako wisienka na torcie😊. Wysypu prawdziwków jeszcze nie ma, przynajmniej nie w lasach, po których dzisiaj buszowaliśmy.

pow. olsztyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 1. września
Krasnal 2021.9.1 21:55 ★

mm — ok. 100 na godzine
Dzisiaj wypad do lasu dopiero w południe. Kilka godzin w terenie. Bardzo dużo podgrzybków, prawie wszystkie zdrowe, kilka borowików, tu z robakami już różnie. Kołpaków niezliczone ilości, nie zbieraliśmy bo mamy już sporo. Zakładaliśmy też, że nie będziemy zbierać już kurek, ale jak weszliśmy w młode brzozy, zobaczyliśmy kurki tak duże, że w życiu takich nie zbieraliśmy. W kilka minut pół koszyka🧐. Ogólnie wszystkiego dużo, oprócz borowików, które pewnie za parę dni ruszą. Takie grzybobranie to czysta przyjemność. Dwie osoby a grzybów całkiem sporo ☺

pow. Olsztyn

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 1. września
p1rainbow 2021.9.1 21:27 ★

mm — ok. 100 na godzine
To pomału schyłek mojego rydzowego eldorado. Na miejscówkę wdarły się osoby nie szanujące lasu.. śmieci, rydze pokopane.. ze smutkiem ruszyłam dalej i udało się w sumie naciąć 2 kosze. Dzisiejsze rydze zebrałam w wysokiej trawie i w leśnym sadzie mirabelkowym!!! Pomarańczowe kapelusze pomiędzy śliwkami wyglądały naprawdę fajnie 😃 poza tym 3 duże stare i robaczywe prawdziwki. Chyba muszę przenieść się niedługo w borowikowy las :) pozdrawiam Was!

pow. elbląski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 1. września
Edek kolaska 2021.9.1 17:38 ★

mm — ok. 10 na godzine
Witam szybki wypad po pracy na 1 h i 10 opieniek, szału nie ma, chciałem sprawdzić czy warto iść w sobotę na dłużej, ale zrezygnuję

pow. Elbląg

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

wtorek 31. sierpnia
Skrzypek 2021.8.31 22:53 ★

mm — ok. 5 na godzine
Las bukowy - wysoki, blisko parkingu (sprawdzony). Coś tam w deszczu kiełkuje. Prawdziwki - 10 sztuk, w tym 5 przerośniętych. Nadal robaczywe. Kozak czerwony - 1 szt. Gołąbki nadal strasznie robaczywe.

pow. olsztyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

poniedziałek 30. sierpnia
specjal 2021.9.1 09:57 ★

mm — ok. 10 na godzine
Witam mokro i wietrzyście :) Stara dębowa miejscówa okazała się pudłem ale... udało się (dosłownie) po drodzę wyciąć kilka prawych. Niektóre wyszarpane wręcz ze ślimaczych paszczy i żuczych szponów. Garstka kurek i trochę podgrzybków. Nie za dużo ale dzięki zdrowym kapeluszom już się suszą :) Pozdrawiam.

pow. olsztyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

poniedziałek 30. sierpnia
Krasnal 2021.8.30 22:46 ★

mm — ok. 15 na godzine
Krótki wypad w miejsce, gdzie wcześniej było sporo prawdziwków ale przez wycinkę została tylko mała "wyspa". Kilka dni temu może byłaby fajna wycieczka ale trafiliśmy tu za późno. Kilka ogromnych prawdziwków z racji wieku i dzięki ślimakom padło na "kolana". Dwa że zdjęcia twarde i że zdrowymi ogonkami trafiły do koszyka. W domu tylko jeden przeszedł selekcję. Nie było tam żadnych nowych prawdziwków. Nieco dalej kilka młodych sztuk jeszcze się trafiło. Poza tym trochę podgrzybków i kurek. Pogoda sprzyja więc może już niedługo...

pow. olsztyński

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

poniedziałek 30. sierpnia
Mohican 2021.8.30 12:46 ★

mm — ok. 20 na godzine
Po ostatniej marnozji miałem odwiesić koszyk na kołek na dobre 2 tygodnie, ale wytrzymałem całe 8 dni!😂- co robić, jak las mnie wzywa bezwstydnie, kusi zapachami, nęci obrazami, obiecuje fungowe uniesienia i prawdziwkowe spełnienie! Zresztą to jak w każdym dobrym i starym małżeństwie- nie ma co chować urazy za długo i pielęgnować focha, nic tym nie ugrasz, a tylko pogorszysz sytuację, najlepiej odciąć grubą kreską i zacząć znów rozmawiać normalnie, kupić kwiaty, przytulić, otworzyć dobre wino wieczorem- już najstarsi z Rady Plemienia zawsze powiadali:Seks na zgodę smakuje 2 razy lepiej!🥳

szerzej:
I tak wiedziony tą słuszną i starą maksymą, skoro świt przed robotą, dałem się pochłonąć na 2 h znowu bez reszty zielonej gęstwinie. Od ostatniego buszingu zdecydowanie przybyło różnych surojadek, muchomorów, gołąbków, psiunów etc., ale w temacie Prawusowych Dożynek nadal raczej bez zmian- niby znalazłem ze 30-40 szlachciców, ale co z tego, skoro najmniej 90% to tradycyjne sita od korzenia po czubek kapelutka albo wiekowe rozmoknięte kapcie- w koszu ostało się może ze trzech farciarzy, którzy jakimś cudem uniknęli czerwiowej szarańczy! Toż to jakiś istny ślimorowo-robalowy armagedon, jakiś cholerny grzybowy Ribbentrop-Mołotow nad osamotnionymi prawusami!!! (m. in. trzej mocarni jegomoście ze zdjęcia głównego podzielili ten smutny los...) Klnąc pod nosem niemiłosiernie i nie mogąc nic poradzić na ten parchaty układ, przeczesywałem dalej miejscówki i podobnie jak ostatnio, dodatkowo napotkałem: kilkanaście namokniętych kapci podgrzybka, kilka zrobaczywiałych zajączków, kilka młodych ceglasi, kilkanaście zaczerwionych maślaków modrzewiowych, parę garści wyrośnietych kur i 2 ogromniaste siedzunie sosnowe (nie zbieram i nie zbierałem nigdy, w sumie nie wiem dlaczego- podobno smaczny grzyb?). Z nowości to pojawiły się pojedyńcze moje ulubione, zaraz po borowikach i czerwonołepkach, mochowiki (maślaki pstre), ale tylko przypadkowe, no i całe polany kołpaka-płachetki (też nie zbieram, a podobno pychota w occie)- generalnie grzybobranie uratowała 1 rodzinka piaskowca modrzaka pod starymi bukami i tak na zupkę, dzięki ich uprzejmości, akurat w koszyku było! Wiem, że to ostatnio wyświechtane mocno słowo, ale trza czekać... Najwyraźniej organizatorzy przełożyli znowu Wielki Maraton na kolejny tydzień albo nawet 2 tygodnie, ale zapewniają na każdym kroku, że na pewno się odbędzie, i tego się trzymam i tą nadzieją żyję!!!🥳