(20/h) Z dużym opóźnieniem wrzucam niedzielny wypad na podgrzybki. W lesie jak zwykle późno, więc i na miejscu ludzi dużo. Spacerek do pinezek w google maps jednak pomaga i udaje się zebrać zadowalającą ilość podgrzybków słoiczkowych i nie do suszenia. Niestety trzeba uważać na skoczogonki bo w garstce grzybów znalazły się owe skoczki.
(40/h) Znów spacer z małym dzieckiem wykazującym cechy ssaka miejskiego i stawiającym opór przed spacerami leśnymi. Chodziliśmy po "łatwym" terenie. W sumie około 200 grzybów w 2,5 godziny. Ok. 180 podgrzybków. Reszta to kilkanaście prawdziwków, kilka podgrzybków złotawych i jeden kozak. Była purchawki i zdarzały się czasznice. Trzeba pochodzić. Grzyby występują miejscami w grupach. Większość zdrowa.
(50/h) Bardzo satysfakcjonujący (jak na moje mazowieckie doświadczenia) zbiór, mimo startu ok. 11:00. Po 10 min spaceru od miejsca zaparkowania, znalazłam się w części lasu, po której chyba niewiele osób chodziło. W otoczeniu brzozy, dęby i trochę sosen. Prawdziwki rosnące rodzinami, przeważnie spore, kilkudniowe. Poza tym koźlarze, maślaki i pojedyncze podgrzybki. Wszystkie grzyby zdrowe.
szerzej: Jak to w niedzielę.... tłumy grzybiarzy. Jak się znajdzie odpowiednie miejsce można sporo nazbierać.... sporo grzybów blisko dróg... w głębi lasu skromniej... nastawienie na podgrzybki zaowocowało pięknym zbiorem...
(25/h) Tę miejscówkę wybraliśmy zainspirowani wpisami innych grzybiarzy i było warto. Półtorej godziny późnym popołudniem od 14.30 do 16 zaowocowało pięknymi 30 prawdziwkami, blisko 40 podgrzybkami oraz kilkoma koźlarzami w różnych kolorach. Wszystkie grzyby piękne i młode.
(10/h) Las mieszany, miejscami z przewagą sosny. Pomimo dość późnej ok. południowej pory, nadal w lesie było wiele osób szukających swojego grzybowego szczęścia. Dla nas wybrany las nie okazał się zanadto łaskawy - po godzinie mieliśmy ledwo 6 prawdziwków, 15 podgrzybków i 3 koźlarze babka. Dlatego postanowiliśmy kontynuować niedzielne grzybobranie w innym miejscu :)
(40/h) Mój debiut w tych okolicach, wcześniej zawsze jeździliśmy od zachodniej strony lasu :) zbiory nie zwiastowały wielkiego sukcesu patrząc na liczbę zbieraczy i dość późną godzinę. Zbieranie we dwie osoby, start po 11:00; koniec: 15:00 (4 h a planowaliśmy max 2 h). Zanim weszliśmy w gęsty las przy drodze pojawiły się maślaki sitarze. Później trafiliśmy na maślaki pstre. Po drodze gołąbki. Po kolei nasz kosz się zapełniał. Pomiędzy maślakamisitarzami sporo podgrzybków brunatnych i sosnowych. Aż w końcu trafiliśmy na miejsce upstrzone koźlarzami - głównie koźlarz babka, ale też pomarańczowo złoty.
(30/h) początek Podbiel, potem Ponurzyca, ale w niedziele - ludzi i aut jak mrówek - po prostu wszędzie! Godzina jeszcze gorsza bo start w południe. Czas 3 h. Pierwsze 30 min w Podbieli 1 podrzybek, potem kolejna 1 h ok 30-40 grzybów głównie koźlaki, ale wchodziłem w trudne i zarośnięte miejsca juz Ponurzyca.. też podgrzybki, ostatnia godzina bliżej Zabieżek, spełnienie marzenia - piękny prawus, ale tylko jeden. Bonusem było znalezione poroże;)
Samo chodzenie po lesie jest już wielką przyjemnością :)
(100/h) Nareszcie. Wysyp prawdziwków i podgrzybków. Plus maślaki, koźlarze i muchomory czerwieniejące. Grzyby rosną właściwie wszędzie. Najwięcej borowiki szlachetne i usiatkowane i stanowiska pięknych borowików sosnowych. Jak na taki wysyp w tych ogromnych lasach to ludzi niewiele w terenach oddalonych od drogi 62. Przez weekend od piatku do niedzieli 5 ogromnych koszy grzybów na jedną osobę. Cudownie.
szerzej: Witajcie. Po wczorajszych niesamowitych i wariackich ekscesach grzybowych dzisiaj z zamiarem bardziej relaksacyjnym (zwłaszcza, że zrobił się lekki zator - 3 suszarki się zakorkowały). A w lesie szaro buro i ponuro i wilgotno, oprócz porannej mgły jeszcze 2 razy lekko pokropiło. Relaksik, taa, był relaksik dopóty, dopóki nie trafiłem tego najpiękniejszego jak na razie w tym roku widoku (szczegóły na foto). Serce nieomal wyskoczyła z ramek a adrenalina uderzyła do mózgu i po ciele rozlało się przyjemne ciepełko z dreszczykiem. Równie silnych emocji doznałem po ujrzeniu grabowego - w październiku jeszcze nigdy ich nie znalazłem, z reguły kończą kadencję max 15 -20 września. Ponadto trafione bardzo obfite gniazdo kurek, co prawda przerośnięte ale i tak sobie poskubałem. Tak samo nie mogłem odmówić sobie przyjemności ogolenia na łyso fajnych karp z młodymi grubymi opieńkami. Szalony tydzień i szalony weekend zakończony a co przyniesie kolejny weekend zobaczymy już w kolejny weekend :) Pozdrawiam.
(100/h) Wypad mocno spóźniony, o 12 ej w lesie. Pełno aut. W dwie godziny 20 prawdziwków, 23 podgrzybki brunatne, 2 kozaki białe, 6 czubajekkani, 1 żagiew łuskowata. Potem zmiana miejsca i w kolejna godzinę 200 mleczai rydzów oraz 100 maślaków zwyczajnych. Odkrycie życia - miejscówka na rydze, nawet miejscowi tu nie łażą. Totalna gestwina sosnowa, wróciłem podrapany jak diabli, ale warto było.
szerzej: Dziś znowu spacer po lesie z osobą z rodziny a jak wiadomo to nie to samo co samotny szybszy zwiad po lesie. Grzybiarzy dziś w miarę dużo ale można coś fajnego tam znaleźć. Oprócz wymienionuvh grzybów zauważono sitaki, gołąbki różnego rodzaju, W tych okolicach osobą z rodziny znalazła koźlarza pomarańczowożółtego i gąskę zielonkę. Później postanowiliśmy pojechać do znanej miejscówce w powiecie piaseczyńskim w okolicach Obrębu i tam prawie caly las pusty, tylko w trochę gęstym kawalkiem lasu bardziej lisciastego.. I tak łącznie zebrał się w miarę solidny zbiór. Grzybpw nie liczyłem bo później je oddalem więc zbiór mniej więcej Koło Obrębu spacer trwał z 2 godziny.
(15/h) 2 osoby 2,5 godziny w lesie sosnowym wysokim i młodnikach. Wyniki 6 prawdziwków, 20 podgrzybków (prawie wszystkie w jednym miejscu), 29 maślaków sitarzy (też właściwie w jednym miejscu) 3 maślaki, 2 koźlarze babka i 1 zajączek. Ludzi dużo ale nikt zbyt wiele nie miał w koszyku.
(15/h) Późno popołudniowy krótki spacer po lesie (2 osoby), od godziny 15. 14 prawdziwków, głównie przy drodze, w trawach, 1 koźlarz 14 maślaków, o dziwo wszystkie zdrowe.
(100/h) podgrzybka ciąg dalszy rosną dużymi grupami zbiór w mało dostępnych miejscach, tam gdzie luźno i przyjemnie można spacerować można znaleźć pojedyncze sztuki albo pocięte korzenie
(50/h) Przewaga podgrzybków brunatnych, głównie młodych i zdrowych. Prawdziwków jeszcze sporo ale głównie dużych, wygląda na końcówkę wysypu. Do kompletu trochę maślaków.
(30/h) 15 dużych prawdziwków, 30 średnich i dużych kozaków, 3 borowiki, 10 podgrzybków, 10 Maślaków. Maślaków było więcej ale zostawiliśmy je. Dziękuję Romkowi za wskazanie odpowiednich chaszczy - dobra miejscówka robi różnicę!
(25/h) Ponadgodzinny spacer po pięknym, urozmaiconym lesie mieszanym, górki-dołki, bogate podszycie (jagodziny, wrzosy), początek niezbyt obiecujący, ale w głębi kilka fajnych stadek czarnych łebków. Ostateczny wynik 80 podgrzybków i 27 maślaków (tych było w lesie dużo więcej, ale trochę nam się nie chciało brudzić).
(32/h) Aktualizacja. Druga miejscówka w okolicy domu zaowocowała prawdziwkami Ok 30 sztuk i nareszcie pojawily się podgrzyby brunatne młode i małe do. Sloikow. W lesie jest mokro i zaczyna buc wyczuwalny zapach grzybni.
(60/h) 3,5 godziny puszczy kozienickiej. Trzeba pochodzić żeby znaleźć. W. miejs u w którym byliśmy buło tylko troszkę prawdziwków i koźlarzypodgrzybków prawie wcale natomiast mrowie maślaka żółtego i głównie on wrócił z nami do domu. b
(30/h) Malutkie podgrzybki do słoików. Mało rosło w mchu a większość w kolkach tam grzyb na grzybie. Okolo 300 szt ale nie liczyłem dokładnie. I jeszcze parę prawdziwków i maślaków pstrych
(70/h) Borowiki 8 kg las sosna dąb brzoza buk. Wysyp koźlarzymaślaków różnej maści oraz opieniek.
Nie lubię takiego grzybobrania. 2 miejsca i można po godzinie wracać do domu. A tak serio - las jak z bajki albo ze zdjęć grzybobrania obywateli rosyjskojęzycznych
(30/h) 3 h zbieranie, 2 osoby, w koszu znalazło sję ok. 80 borowików, 10 podgrzybków, po 45 maślaków zwyczajnych i koźlarzy. Maślaków (sitarzy i zwyczajnych) bylo wiele wiecej, zbieralismy tylko najbardziej okazałe egzemplarze.
(25/h) Młode zdrowe podgrzybki, maślaki, podsuszone już nieco kanie. Jednak prym wiodą prawdziwki małe i duże w wielu odmianach boru sosnowego z domieszkami dębu lub buka. Kozaki sporadycznie. Las już porządnie przebrany, jeśli jednak trafi się miejsce, gdzie nikt nie zaszedł - hulaj dusza!
(40/h) 2 miejsca których o dziwo nikt nie odwiedzał. Razem ok 5 godzin zbierania, 224 prawdziwków i kilka czerwonych. Mam prośbę. Na załączonym zdjęciu borowik dopiero 3 razy w życiu znaleziony. Nie mam pojęcia jak się nazywa ?
(50/h) łącznie 200 sztuk. typowo podgrzybkowy las, dużo owocników bez lokatorów, w sąsiednich młodnikach setki maślaków, których akurat nie zbieram, trafiło się też z 10 borowików
(20/h) Las mieszany, grzyby głównie przy S 8,300-400 metrów. Widać mknące auta. Prawdziwki w choinach, kożlaki w trawach. Cały atlas grzybów, oprócz kurek. Największe borowiki ok. kilometra od drogi, pod starymi sosnami, blisko pół. Rekordzistą ważył prawie 30 dag, rosły po 2,3 obok siebie. Pełen kosz w 3 godziny.
(24/h) Sobotnie poranne grzybobranie trwało trzy godziny ze względu na dużą ilość grzybiarzy w lesie. Grzybów jest sporo, ale występują punktowo i trzeba się nachodzić. Najwięcej czerwonych i czarnych koźlaków, następnie prawdziwki i podgrzybki (które dopiero się zaczynają). Jeżeli jeszcze popada, to powinno jeszcze być ciekawie.
szerzej: Szybki wypad późnym popołudniem po pracy. W lesie ok 2 godzin. Starują podgrzybki. Prawdziwki powoli w odwrocie jednak nadal można sporo małych znaleźć. troche lepiej z ich zdrowotnością. w lesie mimo później godziny tłumy, trzeba znaleźć odpowiednie miejsce.
(40/h) Niegów. Dużo zdrowych grzybów. Wszystkie świeże. Praktycznie brak malutkich podgrzybków do słoiczka. Jak zwykle przeważają podgrzybki. Czas spędzony w lesie 3.5 godziny, 5 kilometrów.
Nigdy nie liczę ile zebrałem ale określenie to orientacyjnie 100-120 podgrzybków i 10 prawdziwków.
Trafiła się jedna kurka i ze 20 maślaków ale tych nie zbieram.
Ludzi w lesie cała masa. Rano po 6 tylko trochę ale po 9 jak w Biedronce 😀
szerzej: Witajcie. Takie dni nie zdarzają się zbyt często, nawet nie zdarzają się corocznie, takie dni zdarzają się raz na całe dziesięciolecia. Jak mówił klasyk chwytaj dzień, no i uchwyciłem. Dwa razy w lesie, dwa koszyki (no dobra 1 i 3/4). Pierwsze grzybki jeszcze w półmroku, 2 minuty po wejściu do lasu 3 czerwone, po kolejnych 3 minutach 14 borowików, a później niczym u Hitchcocka napięcie rosło. Las oszalał, grzyby oszalały i ja też, po 8 h nogi odmówiły posłuszeństwa i nie dały dozbierać drugiego koszyka do pełna. Właśnie dopiero teraz skończyłem na dzień dzisiejszy z grzybami (czyszczenie, sortowanie, ciachanie, marynowanie, suszenie). Tak więc do jutra. Pozdrawiam.
szerzej: Postanowiłem dziś rano przejść się po łące za domem, w poszukiwaniu maślaków. A ja lubię maślaki suszyć, zmielić i używać kuchennie. Są. W ilościach hurtowych. Rzuciłem się na nie jak szczerbaty na suchary i to był błąd. Bo później wpadło mi do głowy, by jednak pójść do lasu., a w ręcach już kilka kilo było. Okoliczne lasy nigdy zbytnio grzybne nie były, tak i tym razem bez szału. Ludzi mnóstwo, ale trochę podrzybków do torby wpadło. W efekcie wróciłem z maślakami, podgrzybkami, prawdziwkiem, w sumie ponad 200 szt. I z bólem pleców od ciężkiej siaty przewieszonej przez ramię. Czego i Wam życzę :)
(40/h) Dzisiaj rano wypad z mężem w okolice Puszczy Mariańskiej. Dużo śladów sugerujących, że ci co byli przed nami mieli niezłe zbiory. Ja też nie narzekam bo do naszego koszyka trafiło 187 podgrzybków, 30 kozaków, 22 borowiki i 17 czerwoniaków.
(50/h) Sobotni spacer ze znajomymi po Kampinosie bez zamiaru grzybobrania, z plecakami, bez koszyków no bo i w Kampinosie zbierać grzybów i runa nie wolno.🙃 ale jak nie zebrać jak rosną przy drodze 😁🍄 toć to grzech. W sumie w trzy osoby: 167 podgrzybków słoiczkowych, 19 maślaków, 1 koźlak, 5 sitarzy, 10 prawdziwków. 24 km w nogach a robić trzeba 🤣
(30/h) Zanim dotarliśmy po drodze w lasach widać było dużo samochodów na poboczu i osób z koszykami. Zaczęliśmy o 8:30. Zebraliśmy 17 prawdziwków, 2 osaki, 8 koźlaków, 50 podgrzybków. Grzyby znaleźliśmy raczej skupione w kilku miejscach. Spore kawałki lasu gdzie zwykle bywały podgrzybki bez żadnego znaleziska.
(35/h) Późne grzybobranie po południu z córeczką więc bez trudnych terenów. Około 30 prawdziwków, 120 młodych podgrzybków, kilka szarych kozaków, kilka podgrzybków złotawych i zająców i kania. Więcej kań było drodze asfaltowej. 20-30% robaczywych zostało w lesie.
(30/h) Koźlarz czerwony ok 40 sztuk Borowik szlachetny ok 100 sztuk 95% zdrowe Maślak żółty ok 70 sztuk Kilka podgrzybków brunatnych i zajączków
Witam serdecznie, dziś wypad do Smardzewa i okolic w powiecie białobrzeskim. W kilku miejscówkach totalny brak grzybów. Bardzo dużo ludzi i samochodów przy drogach. Lasy bardzo zanieczyszczone. Dawno nie widziałem takiego syfu w lesie. Aż się odechciewało zbierać. W lesie bukowo-sosnowo-brzozowym dużo prawdziwków po 4-5 do 7 w jednym miejscu. Gdyby nie fakt, że musiałem wracać do Warszawy zapewne jeszcze dwa kosze na spokojnie można było zebrać. Pozdrawiam serdecznie
(50/h) Witam, takiego najazdu ludzi jeszcze w lasach nie widzieliśmy. Przy każdym możliwym zjeździe po kilkanaście samochodów i pełne parkingi leśne. Byliśmy w trzech naszych miejscówkach i z każdego coś wynieśliśmy. :) Łącznie udało się zebrać ok 350 szt: borowiki, kilka koźlarzy, dwie płachetki, a najwięcej podgrzybków bo ok 300. Rosły w grupach po kilkanaście, najwięcej było ponad 30 w jedynym miejscu. Byliśmy 10 godzin poza domem i zrobiliśmy 14 tysięcy kroków :) DARZ GRZYB! 🍄
(25/h) Jak na grzybobranie to dosyć późno wybraliśmy się we dwoje do lasu (ale najpierw obowiązki, potem przyjemnosci). Las pełen grzybiarzy z już zapełnionymi koszami. Mimo wszystko udało się zebrać (liczone tylko te zdrowe, które trafiły do kosza) 23 prawdziwki (duże i zdrowe), 15 koźlarzy w tym 4 czerwone, 80 podgrzybków (raczej nieduże). Wysyp chyba dopiero się zaczyna. No i 18 maślaczkow. Wybierane tylko te ładniejsze.
szerzej: W weekend miałem jechać też gdzieś dalej możliwe że w świętokrzyskie tylko niekoniecznie do Tumlina ale niestety zostałem zgloszony na ochotnika do pracy dodatkowo w Sobotę, niby dodatkowy zarobek ale trochę plany musiałem zmienić także przez to że w Niedzielę muszę też spacerować w lesie na Mazowszu. I dziś po pracy postanowiłem pojechać w okolice Złotokłosu trochę w poszukiwaniu parkogrzybków czerwonawych a i przeglądu sytuacji tam panującej w lasach. Zanim przebilem się do Złotokłosu a później jeszcze trochę spacerku drogą to było już po 16 i dodatkowo część lasu była już od rana przezbierana. Na szczęście natrafiłem na miejsca gdzie można było znaleźć trochę mieszanki grzybowej i te upragnione parkogrzybki czerwonawe. W tych zagajnikach pełno kest pięknych muchomorów czerwonych czernidłaków są także gołąbki różnego rodzaju szczególnie zielonawe i żółtego koloru olszówki, opieńki i inne drobne grzyby. Jak na tę okolice to tak sobie bo bywało lepiej szczególnie we wrześniu kilka lat temu. Nie mocna jednak narzekać bo jak na późną porę spaceru po lesie i wilgotność lasu w tych okolicach oprócz tego zdrowotność grzybów to jest naprawdę dobrze. Już ciężko dojrzeć też grzyby bo liści w takim rodzaju lasu coraz więcej.
(50/h) Dzisiaj przed południem udałam się do Osęczyzny w ramach sprawdzania samochodu (w czwartek z Olinką wracaliśmy z Zagnańska lawetą i to wcale nie z powodu zebranej ilości grzybów - a było dużo). W Osęczyźnie takiej ilości grzybiarzy nie widziałam. Na szczęście wytypowałam zupełnie nie oczywisty fragment lasu, tuż przy samochodzie. Podszyt to jeżyny, szczawik zajęczy, krzaki i gałęzie. Efekt dwóch godzin zbierania na zdjęciu. Piękne grube podgrzybki i borowiki.
(50/h) Dużo małych podgrzybków. Zebrane 25 prawdziwkówpodgrzybków nie liczylam bo za duzo pare maślaków. 2.5 h w lesie w dwie osoby pelne wiadro 10 litrów. Nareszcie!! 😄
(20/h) 5 pięknych prawdziwków, reszta to podgrzybki dwóch rodzajów i kilka maślaków - w sumie 80 sztuk. Wszystkie grzyby zdrowe. Las mieszany. Godzinna popołudniowa przechadzka w lesie wcześniej nieznanym. Inni grzybiarze wychodzili z pełnymi koszami.
(25/h) Las mieszany, w tym zagajniki brzozowe. Nastawialiśmy się na prawdziwki i koźlarze, jednak dzisiaj przeważały podgrzybki. Łącznie w 2,5 godz. zebraliśmy 54 podgrzybki, 37 maślaków (sitarzy i zwyczajnych), 23 prawdziwki, 9 koźlarzy babka oraz 1 kurkę (pierwszą i jedyną jak dotąd). Małą kanię zostawiliśmy do podrośnięcia.
Cały czas dużo prawdziwków i koźlarzy. Dodatkowo sypnęło podgrzybkiem brunatnym. Gdzieniegdzie pojawiły się koźlarze pomarańczowe, których nie widziałem w zeszłym tygodniu. Maślaki w różnych stadiach rosną gromadnie... jednak nikt ich nie zbiera.
W lesie ruch od samego rana, głównie na stanowiskach podgrzybkowych. Grzybiarska brać koncentruje się na czarnych łebkach, ale koźlarze i prawdziwki cały czas rosną i warto sprawdzić miejsca ich występowania.
(50/h) Wysyp borowików w okolicy Długosiodła. Ludzi mnóstwo ale każdy wychodził z lasu z co najmniej jednym pełnym koszem. Mój wynik 170 borowików, 5 kolarzy, kilka kań na smak, maślaki na sosik tak pół reklamówki ale spokojnie można było zapełnić bagażnik. podgrzybków niestety w moich miejscach nie było ale to chyba nie koniec w tym roku. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych.
(15/h) Las sosnowy i mieszany około 70 podgrzybków małe i średnie 95% zdrowe Samochodów jak na parkingach, ludzi więcej niż grzybów jednak każdy coś miał w koszyku. Pełne kosze też się zdarzały. Pojawiły się podgrzybki brunatne, piekne.
(50/h) W zeszlym tygodniu wysyp prawdziwków- z czego kilka bez lokatorow W ten weekend ok300 szt malutkiego podgrzybka i kilka prawdziwków. Wspanialy dzien mimo tłoku w lesie
(24/h) Zbiór od ok. 7:30. Ok. 60 maślaków, ok. 30 podgrzybków, ok. 30 prawdziwków, 7 koźlaków, 2 koźlaki czerwone, 15 kani. Las mieszany obok „Miejsca odpoczynku”, dużo zagajników brzozowych z wieloma wspaniałymi prawdziwkami. Grzyby duże, młode, tylko 2 z ok. 140 grzybów robaczywe i to nieznacznie! Mnóstwo pięknych muchomorów, za którymi warto podążać, żeby znaleźć grzyby dla siebie;) Ludzi trochę, ale niezbyt dużo. Ok z parkowaniem
(20/h) 2 h w młodniakach pod puszczą Kampinoską. Udało się zebrać to po co poszłam, do koszyka wpadło 20 prawdziwków (spore i w większości zdrowe). Poza tym trochę podgrzybków, które zaczęły się w końcu pojawiać, 3 zajączki, 1 koźlarz i parę maślaków (w tej miejscówce wyraźnie już w odwrocie).
(25/h) Dużo ludzi, ale i dużo grzybów, stąd liczba grzybów na godzinę uważam że zaniżona - byliśmy późno, ludzie ponoć z latarkami z rana już chodzili:D 10+ borowików, ok. 40 podgrzybków (ale dużo zostawione), trochę maślaków (żeby Pan Las się nie obraził), kilka kań. Mimo przebrania nadal dało się trafić na sporo ładnych okazów borowików.
(100/h) Ostatni ( w tym tygodniu;) ) spacer w dwie osoby. Przewaga znacząca podgrzybka, na zdjęciu akurat większe osobniki, ale na dnie koszyków same maluszki idealne do słoiczka. :) Kilkanaście prawdziwków, kilka modrzaków oraz koźlarzy siwych. Natrafiliśmy dziś na miejsce w którym były skupiska 20-30 prawdziwków, jednak miały zjedzone nóżki, zostały same kapelusze.:D Szkoda, że nie znaleźliśmy tego miejsca na początku tygodnia.. Inne zaś miejsce obfitowało w podobny scenariusz, jednak prawdziwki były już większe niż dłoń, nasiąknięte wodą oraz lokatorami.;)
2024.10.5 16:14
szerzej: Powoli chyba kończę tegoroczne zbiory, może jeszcze w przyszłym tygodniu odwiedzę miejscówki na koźlarze czerwone, bo akurat ich mam niedosyt. Słoje z suszonymi grzybami pełne, słoiczki z marynowanymi stoją w spiżarni, część zamrożona na sos, nadrobiłam za słabe lato. :)
(40/h) Z każdym kolejnym dniem jest coraz więcej grzybów. Chociaż dzisiaj wynik znacznie poprawiają podgrzybki, które są coraz liczniejsze. I tak dzisiaj udało się zebrać: 20 prawdziwków; 63 podgrzybki; 18 rydzów; 14 kozaków; 10 Maślaków; 2 maślaki pstre; 1 podgrzybek zajączek; 1 kurka. Maślaków i kurki nie ma na zdjęciu. W lesie dzisiaj bardziej mokro niż w środę, musiało trochę popadać w ostatnich dniach. Jest mniej prawdziwków, na sztuki, bo wagowo to więcej dzisiaj. Tylko kilka małych, większość dużych i bardzo dużych, ale jeszcze nie za starych na zabranie. podgrzybków coraz więcej...
2024.10.5 15:59
szerzej: chyba wkrótce będzie spory wysyp, jeśli będzie nadal trochę popadywać i temperatura się utrzyma. Dzisiaj zdjęć pojedynczych grzybów niewiele, nie było czasu na fotografowanie, za dużo ludzi. Skupiłem się na zbieraniu, żeby nikt nie ubiegł;-) Sporo rydzów, w tym większość młodziutka, ale już sporo odpada w lesie, a kolejne w domu (robaki). A zdrowotność pozostałych na przyzwoitym poziomie, tylko kilka korzeni prawdziwków i kozaków wyrzuconych. Co ciekawe trafiłem na grupkę grzybów przypominających mi krasnoborowiki ceglastopore, wziąłem dwa (zdjęcie w dopiskach). Jutro chyba też jadę, licząc na podgrzybki.
(80/h) Las sosnowy i mieszany. duzo mchu. po dwugodzinnym grzybobraniu efekt w postaci pięciu borowików sześciu koźlarzy piętnastu podgrzybków i parę kurek. reszte uzupełniły duże ilości sitakow i płachetki kolpakowatej
(40/h) Sobotni wypad na grzyby zakończony sukcesem. Duży las sosnowy z liściastym poszyciem. Grzybiarzy dużo, każdy coś zbiera. Podgrzyby brunatne, małe i średnie, do wyboru, do koloru rosną w całym niemalże lesie, poukrywane w trawach i mchach. 2 osoby, 2 kosze, 330 sztuk. Pojedyncze maślaki zwyczajne, koźlarze, kanie. Miejscówka borowikowa obstawiona autami z każdej strony i wycięte wszystko do zera.
(60/h) Lasu w dlugosiodle, w zasadzie nie trzeba przedstawiać, jest tam wszystko sosny, debny, graby, brzozy stąd też przekrój wszelkiej maści grzybków, od maślaków przez kozaki i podgrzybki aż do borowików. Łącznie 80 brawdziwkow. maślaków, kozaków I podgrzybków nie policzyłem. Pozdrawiam
(30/h) W zasadzie trudno to nazwać grzybobraniem, bo pojechałam na spacer do lasu konno, ale nie wytrzymałam - grzyby literalnie rosły na drodze. Udało mi się upakować do saszetki 3 borowiki i 4 podgrzybki brunatne, około 20 maślaków zostało w lesie bo nie miałam gdzie włożyć. Sporo ludzi, ale jak widać najciemniej pod latarnią. Do tego pada, także na pewno jeszcze będą.
(40/h) Na 2.5 h późnego grzybobrania (od godziny 9) udało się zebrać 102 podgrzybki (bliżej 70 jeśli nie liczyć b. małych) I 7 maślaków. Las głównie iglasty, ale miejscami mieszany. Dużo grzybiarzy.
(20/h) Las sosnowy z domieszką brzozy I dębu 3 osoby godzina 30 minut chodzenia 45 borowików szlachetnych i sosnowych oraz 15 koźlarzy czerwonych Dość wilgotno w lesie
(25/h) Pierwszy cel to Choszczówka, ale w prawdziwkowych wydmach wiało pustką. Wiec zmiana planów i kurs na powiat wołomiński. Tutaj już bez pudla, chociaż ludzi mnóstwo. Koszyk prawdziwków we dwie osoby w dwie godziny - i cieszą dwa razy bardziej niż te znalezione wyjazdowo w Świętokrzyskim.
(58/h) Krótkie grzybobranie celem porównania z innym miejscem - pół godziny. Zebrane 24 maślaki (większość nie duża), 4 borowiki I podgrzybek. Las mieszany.
(100/h) Borowikowe eldorado 🤩 w moim ulubionym lesie. Liczbę podaje orientacyjnie bo jeszcze nie przeliczyłem. Oprócz borowików, są koźlarze różnej maści, maślaków od groma. Las mieszby z przewagą dębu.
(15/h) Cześć, mieliśmy jechać w next tygodniu, bo w weekend moc ludzi, pochody w lasach. Jednak nie dało rady, szajba jest silniejsza od zdrowego rozsądku😵💫😱. Las ten sam, co poprzednio, mieszany z przewagą bukowych liści, leśne dukty z krzaczkami jagód. Głównie prawe, ale też kilkanaście podgrzybków, kozaków dębowych, płachetek i 3 rude rydzyki. Grzybów mniej, chyba już szczyt wysypu w tych okolicach mamy za sobą. Ale było zdrowo, fajowo i ciut grzybowo. I o to chodzi, czyż nie? Pozdrowienia🖖
(3/h) Zawód, kilka podgrzybków mimo tego że wybraiśmy się z samego rana (ok. 7), widocznie miejsce zostało całe zebrane dnia poprzedniego… Będzie trzeba zaatakować inne miejsce w przyszły weekend.
(100/h) Dzisiaj poprawka wczorajszego grzybobrania. Zdecydowanie lepiej. 40 prawdziwków, sporo koźlarzy i pół kosza opieniek. Więcej podgrzybków niż wczoraj, więc się rozkręca.
(200/h) Wysyp podgrzybków niezliczone ilości w sumie około 6 wiader po 18 l. oprocz tego ok 30 prawdziwków kilka koźlaków osakow 3 małe kozie brody i pełna torba opienkow których nie widać na zdjęciu
(5/h) Myślałem że będzie większy szał. Dwie i pół godziny z samego rana w niezłych miejscówkach. Kilkanaście prawdziwków, pojedyncze kozaki, podgrzybki.
(20/h) Kontrewers wysokopienny las sosnowy 12 prawych + parę podgrzybków. Szla głównie młode brzózki 14 prawych i nic więcej. Jarzynny Kierz mieszany las sosna-dąb z podszytem bukowym w znanych miejscówkach głownie przy leśnych duktach 54 prawe + 14 kozaczków + wiadro maślaków. ok. 50% grzybków zostało z lokatorami w lesie.
przedziwny wysyp bo głownie prawe i maślaki. jeśli będzie dalej w tygodniu ciepło to może być ponowny wysyp młodych prawych. Grzybki głownie w znanych od lat miejscach.
(30/h) Trzygodzinny spacer z rana po lesie i koszyczek 90 szt. się uzbierało. W porównaniu z innymi doniesieniami to pikuś, ale zawsze coś. W koszyku prawdziwki, podgrzybki różnej maści i maślaki.
(200/h) Ponownie eldorado. Około 300 borowików, dwa robaczywe. Ogromna ilość maślaków żółtych i pospolitych, oraz sitarzy. Młode, małe, zdrowe. Zebraliśmy ich w sumie ok. 15 kg (dla siebie i sąsiadów) W lesie mokro. Duża konkurencja, ale każdy ma wspaniałe zbiory. W miejscówkach nawet do 15 szt. borowików na 2m2. Wysyp totalny. Borowiki w suszarni, a pozostałe w słoikach- 37 szt. 330 ml. Było super. A brudasów proszę o porządki w lesie. Na zdjęciu nie ma maślaków, bo oddaliśmy od razu.
(50/h) Wszędzie wysyp maślaków, już nie chciało ich się zbierać. Piękne prawdziwki, pokazują się podgrzybki. Prócz tego kilka puszek, apeluje zabierać śmietnik z lasu 🥰
(50/h) Popołudniowy wypad na grzyby. W sumie około 100 grzybów (3 prawdziwki i 97 podgrzybków). W lesie wilgotno, widać, że większe okazy zostały już zebrane. podgrzybki małe i zdrowe.
(20/h) 61 prawdziwki, 10 koźlaków babka, 4 koźlaki czerwone i 10 maślaków przypadkowo znaleźnionych. Łaski mieszane z przewagą czeremchy.
Cały praktycznie zbiór zawdzięczam wskazówkom GUCIA. Dlatego 3/4 zbioru dedykuję jemu czyli GUSTAWOWI WIELKIEMU (a moim zdaniem jest wysoki). Pozdrawiam i liczę na to że kiedyś spotkamy się w realu. Szacun. 👚
(6/h) Niezbyt udany spacer, las pachnie grzybowo, ściółka dość mokra, ale 21 podgrzybków w tym 5 brunatnych i 16 złotawych plus jedna młoda Czubajka Kania to jak na moje oczekiwania słabo, wydaje się, że brunatne zaczynaj się pojawiać, ale przemyślę inną miejscówkę. W lesie pusto, więc sądzę, że miejscowi wiedzą, że nie ma tam czego szukać.
Ładny sosnowy las, trochę dębów i brzóz, piękne poszycie, gruby mech, to lubię :)
(100/h) Ok 2,5 h w lesie po południu. Zebrałam ok. 50 maślaków sitarzy (wszystko w jednym miejscu, sporo zostawiłam w lesie bo już mi się nie chciało po nie schylać) i ponad 200 podgrzybków, większość małych albo wręcz mikroskopijnych. Z tego wszystkiego nie wyszedł nawet pełny koszyk. Niestety nieliczne większe grzyby przeważnie były robaczywe. Młodzież całkowicie zdrowa. Grzyby rosną miejscówkami. W jednej znalazłam ok. 50 podgrzybków, w drugiej 40. Cały czas są olbrzymie połacie lasu gdzie nie znajdzie się nic. Spotkałam grzybiarzy którzy po godzinie zbierania mieli parę grzybów na dnie wiaderka.
(12/h) 8 podgrzybków, 4 suchogrzybki w pół godziny, bo tyle miałem dziś rano czasu przed robotą. Miejscówki z tych gorszych (lepsze dalej), więc zakładam, że zaczyna być dobrze. U mnie na placu w Wiązownie z kolei ładne prawdziwki i porosły też gigantyczne suchogrzybki. Co najlepsze - zdrowe. Tego jako grzybobranie nie liczę, konkurencji nie ma;)
(25/h) Prawie same prawdziwki, kilka koźlaków i maślaków w lesie mieszanym, piaszczysta gleba. Każdy większy okaz do cna robaczywy. Myślę że jeszcze kilka dni i może być prawdziwy wysyp bo na kurpiach tak naprawdę pada deszcz dopiero od wczoraj, wcześniej było sucho na wiór.
(8/h) Spacer z psami po pracy, który trwał 15 minut. Miało nie być grzybobrania, więc nie zabrałem ze sobą nożyka i koszyka. Finalny efekt: 4 prawdziwki, trzy osaki i jeden podgrzybek.
(50/h) Kolejny wypad na wczorajszą miejscówkę i znów powtórka z rozrywki - kosz prawdziwków w godzinę. Dawno nie pamiętam takiego wysypu na moim miejscu. Do tego sporo koźlarzy we wrzosach.
(26/h) Szybki poranny spacerek po okolicy zamienił się w prawdziwkowe żniwa. Jeszcze nie widziałam tylu borowików rosnących w jednym miejscu. 23 prawdziwki, 2 maślaki i 1 kozak. Zbiór zajął mi 40 minut, grzyby rosły w trzech miejscach na obrzeżach zagajników, to nawet nie był las. Zdrowotność grzybów ok. 80%
(60/h) Wysyp po deszczu, dwa kosze zebrane w ledwo dwie godziny głównie podgrzybków i borowików, kozaków i maślaków było niewiele.
Wszystko młodziutkie i zdrowe.
(40/h) Lasy koło Puszczy Mariańskiej nie były dziś najgorszym wyborem, co prawda nie spodziewałem się aż tylu grzybiarzy, ale pomimo późniejszej pory powodów do narzekania w sumie mieć nie mogę. Wśród sosen, młodych dębów i brzóz okresowo pustynia, bez śladu grzybów jadalnych, ale zdarzały się też miejsca, gdzie można było coś do kosza wrzucić. Efekt to 40 prawdziwków (borowiki szlachetne i kilka sosnowych) 20 różnych koźlarzy (babka, czerwony) i ze 40 różnych drobiazgów (podgrzybki, maślaki zwyczajne, suchogrzybki).
2024.10.4 16:33
szerzej: Czas prawdziwków chyba jeszcze się nie skończył. W koszyku poza wyrośniętymi wylądowało całkiem sporo młodych. Koźlarze raczej szczyt mają już za sobą, a na podgrzybki w tych okolicach trzeba chyba jeszcze trochę poczekać. Czubajki niestety już są przeszłością. Spora wilgotność ściółki i stabilne temperatury dają nadzieję na przyszłe dni. PS Z mijanych grzybiarzy każdy miał coś w koszyku. Nie sprawdzałem dokładnie ich zawartości, ale z daleka widać było dorodne sztuki borowików i koźlarzy.
(20/h) Zbiór z żoną w prawie 4 godziny, las przeczesany, pełno ludzi, bardzo dużo pociętych korzeni, w każdym moim miejscu stały auta i chodzili grzybiarze, rośnie sporo muchomorow czerwonych i jasno brązowych, w lesie dość wilgotno, pozdrawiam
(20/h) 2 h chodzenia las Topór, sporo podgrzybków prawie w ogóle bez robaków, prawdziwków (duże całe zarobaczone, te mniejsze zaś w ogóle) troszkę maślaków żółtych.
(60/h) Prawdziwki - 76 szt. w równej proporcji małe i duże, generalnie młode i widać, że las się rozpędza, 95% zdrowych, koźlarze czerwone i pomarańczowe 25 szt., pojawiły się pierwsze podgrzybki - ok. 10 szt., jak zwykle sporo jędrnych maślaków różnej wielkości, w lesie zostawiłem ok. 100 koźlarzy nie zbierając ich generalnie. Zebrałem może z 10.
Mokre zagajniki to nic przyjemnego o poranku po deszczu, ale zbiory wynagrodziły to z nawiązką. Nie dotarłem dzisiaj w miejsce z koźlarzami dębowymi. Trochę żałuję, ale tydzień temu nacieszyłem już nimi oczy, a dzisiaj zabrałem na grzybobranie znajomych i dostosowałem się do ich potrzeb i możliwości.
(30/h) Pieczarka 1 (widziane karbolowe kilkanaście, fuj), Zajączki 2 (podgrzybek zajączek, nie złotawy, tych zwłoki zostały tam, gdzie poległy), Koźlarze 6, w tym cztery czerwonaki i dwa burasy, Borowiki 4, tj. jeden ponurak i trzy prawdziwki, Kania 1, Rydz 1, maślaki 2 (było dużo więcej, ale uporczywie nie zbierałam, nie mam czasu na obieranie, te dwa udawały prawdziwki w miejscu, gdzie prawdziwki bywały, a maślaki pierwszy raz), podgrzybki 3, Kurka, raczej kurczątko 1, Czubajnik czerwieniejący kilkanaście, zebrałam kilka, bo ta miejscówka jak zawsze wybitnie robaczywa. Ludzi kilkanaście, za dużo.
(100/h) Ponownie 2 godzinny wypad, tym razem w trzy osoby. Mnóstwo maluszków, podgrzybki ruszyły w pełni! Jak trafi się dobre miejsce to można siąść i zebrać do 30 sztuk w promieniu 1-2 metrów. Było też kilka prawdziwków, ale dziś głównie zbiór nastawiony na podgrzybki. Dużo ludzi w lesie, ale każdy z koszykiem wypełnionym co najmniej do połowy. 90% zdrowa, bez lokatorów.;) Dzisiejsza mgła zapowiada bardzo dobry tydzień na kolejne obfite zbiory. :)
(40/h) Lasy celstynowskie. Piątek 8 rano, 2 os, 2 h zbierania. Sporo grzybiarzy, ale w lesie każdy znajdzie miejsce dla siebie. Znaleźliśmy 3 polany, które zrobiły robotę. 60 koźlarzy siwych, 50 sitakow (bardzo dużo, potem już nie zbieralismy), 25 podgrzybków, 7 prawdziwków, 5 koźlarzy czerwonych. To już zdrowe. Moim zdaniem 90% zdrowych, większość to świeże, urosły przez noc.
(110/h) Pół godzinki z rana szybki wypad i piękny strzał -28 szt Prawdziwków, największy 550 g - zdrowy (!) + 13 Maślaków i 2 zajączki. Co istotne kilka sztuk było młodziutkich- po deszczyku znów zaczyna coś rosnąć. Pomyślałem że wystarczy i dopiero po południu udałem się w las typowo podgrzybkowy i.. mamy wysyp młodych :) W godzine 127 szt podgrzybek + 3 maślaki:D
szerzej: Witajcie. Na zwieńczenie przymusowego czterodniowego urlopu chyba najlepsze w tym roku grzybozbieranie. Może nie ilościowo ale na pewno jakościowo. Już przy zmierzchu (zbieranie wieczorne - do południa padało) trafiłem najcudowniejszy widok od kilkunastu lat - 45 ciemnobordowych wysokich czerwoniaków (43 pozyskane), przy czym mogło być ich jeszcze więcej bo nie były odróżnialne w tych warunkach od ściółki. Jazda na maxa - jesienny sezon dziesięciolecia w moich lasach. Jutro do pracy a pojutrze już znów weekend. Pozdrawiam.
(7/h) Las mieszany, 12 prawdziwków, 3 kozaki, kilkanaście maślaków, których można sporo uzbierać, ale...... śliskie i mokre więc nie brałam.
Brak podgrzybków: (
szerzej: Po zbiorze Pajk, a także wcześniej też członków mojej rodziny w tych okolicach postanowiłem sprawdzić jakie grzyby pokazują się tam. Po pracy noestety trzeba się spieszyć aby szybko dotrzeć w dane miejsce aby zdążyć coś uzbierać przed zmrokiem. Na autobus zdążyłem w ostatniej chwili a gdy dotarłem na miejsce dość szybko znalazłem ładnego zdrowego prawdziwka i 2 koźlarze po rowach. Na razie nie pokazały się gąski liściowate a grzyby można spotkać głównie po rowach i laskach osinowych i tak jak prawdziwko też po brzegach lasu podgrzybkowegp i tu też znalazłem rydze. Dziś było sporo grzybiarzy a i od rana także przewineło się ich dużo także lasy dość już obzbierane i ciężko tak na szybko coś uzbierać. W wiekszym lesie od Księżaka nadal dość sucho i rosnie tam tylko sporo kani a jak na razie miejscówki na koźlarze pomarańczowożółte niestety puste. Oprócz wymienionych grzybów zauważyłem dużo pięknych muchomorów czerwonych, muchomory twardawe, dużo olszówek, zajączki i inne drobne grzyby. W Ojrzanowie w lasach za parę dni po mozliwych kolejnych opadach deszczu i jak się zrobi ciepłej to pokaże się więcej grzybów w tej okolicy. Tu jednak trzeba się spieszyć przed innymi grzybiarzami by nazbierać tyle grzybów co Pajk. Oczywiscie jest to bardzo możliwe ale też może po cieplejszych trochę dniach i rankach i będąc pierwszy tam.
(30/h) 30 dużych zdrowych prawdziwków, drugie tyle koźlarzy. Około 50 podrzybków brunatnych - wszystkie maluchy idealne do słoika. Maślaki poza skalą więc nie uwzględniam w zbiorze :)
(70/h) Witajcie leśni łowcy. Dzisiaj 5 godzinny spacerek w delikatnie siąpiącej mżawce, nie powiem troszkę się przemokło, ale było warto, co do znalezisk: 95 szt borowika szlachetnego różnej wielkości, zrowotność 95% 55 szt koźlarza czerwonego w tym pomarańczowożółtego tutaj zdrowotność 100% Koźlarz babka 23 szt -ten niestety już w odwrocie, podgrzybek 26 szt - Ten za to się jeszcze waha, no i wreszcie 150 szt maślaka - ten to oszalał i tak wszystkich nie zabrałem (współczuję sobie obierania) Na samym początku grzybobrania miałem towarzystwo, przyglądała mi się z ciekawością parka łosi, być może odniosłem
2024.10.3 14:55
szerzej: wrażenie, że z ciekawością, może być że z politowaniem, że w deszcz dwunożny chodzi i coś zbiera😄😄Standardowo obrzeża lasu, osina i laski brzozowe. Pozdrowionka grzybnięci🍄🟫🍄🟫🍄🟫🌲🌲
(40/h) 100 prawdziwków, 15 podgrzybków, 40 maślaków, 8 kozaków czerwonych, 5 kani. Prawdziwki różnej wielkości - od malutkich po olbrzymy. W większości zdrowe. Niektóre miały tylko korzenie z robakami - kapelusze zdrowe. Niesamowita frajda w znajdowaniu takich grzybów, zwłaszcza, że rosły gniazdami.
(15/h) Na ostatni dzień urlopu wybraliśmy powtórkę z niedzieli czyli zagajniki brzozowe. Po weekendzie okazały się być dość dobrze "przeczesane", a nowych owocników pojawiło się niezbyt wiele. Nasz zbiór to prawdziwki i koźlarze oraz trochę podgrzybków i maślaków - 3 godz., 3 osoby i 3 pieski. Dobrze, że pada deszcz... :):)
(50/h) Prawdziwki wyhamowują, Zostało trochę większych i starszych po weekendzie ale młodych wychodzi niewiele. Trochę młodych koźlarzy, głównie pomarańczowożółtych. Wreszcie ruszyły podgrzybki. W moich bardziej podmokłych miejscówkach jest już wysyp maluchów ale pojedyncze sztuki można znaleźć w wyższym lesie.
grzyby ewidentnie szukają wilgoci. Sporo młodych podgrzybków rośnie na zmurszałych pniach. Dziwnie to trochę wygląda.
(7/h) Po powrocie do domu około 20:30 zostałam poinformowana, że w ciągu dnia widziano w ogrodzie kolejnych pięć prawdziwków. I zostawiono, bo może podrosną. Miały szansę do wieczora, więcej nie urosną, bo ślimaki je zjedzą, już lezą całymi stadami, więc zbieramy dziś albo nie zbieramy wcale. Wyszłyśmy we dwie z latarkami, grzybki pięknie błyszczały w deszczu, ostateczny zbiór to 7 sztuk, wszystkie zdrowiutkie, już się suszą.
szerzej: Witajcie. Trzeci dzień przymusowego urlopu pod znakiem czerwieni, pierwszego dnia jako przewodnik na borowiki, drugiego na podgrzybki, trzeci dzień dedykowałem sobie. Na czerwonych ścieżkach prawdziwe szaleństwo, po 20, po 30 szt. a i bardzo często bliźniaki, trojaczki, czworaczki i nawet chyba ze dwa razy pięcioraczki. Coś niesamowitego. Szaleństwo. Drugi raz w tym roku przekroczone 200. Do jutra. (Sorki miłośnikom czerwieni - wrzucam kilka wybranych fotek, jakieś kolaże dorzucę w nocy, tak że wróćcie jutro popaczeć na te cuda). Buziaki.
(25/h) 118 prawdziwków, średnie i małe co dobrze wróży, kilka podgrzybków, maślaki pstre, maślaki zwykłe zajączki, 2 kozaki. Ludzi multum choć każdy po kilku godzinach z pełnym koszem. Wygrywają rowerzyści sunąc głęboko w las.
(3/h) Dziś sprawdziłem las po przymrozku, razem z żoną 1.5 h w trzech miejscach i porażka, 7 prawdziwków, 2 koźlarze pomarańczowe i jeden podgrzybek, ściółka sucha, nowe grzyby nie rosną, wydaje mi się że to koniec wysypu borowika w mojej okolicy, pozdrawiam
(50/h) Wysyp prawdziwków, podgrzybów, koźlarzy. Mimo, że w lesie tłoczno każdy wrócił z pełnym koszem. Jeśli znajdziesz nieprzeczesany kawałek lasu, możesz spokojnie przyjąć 200/h...
(25/h) Dzisiejszy wypad zaowocował 39 prawdziwkami. 36 to amerykany, o których myślałam, że tu ich nie ma. 3 to prawdziwe prawdziwki😄. 18 koźlarków siwych, 9 maślaczków i tylko 5 podgrzybków, bo deszcz mnie wygonił z miejsca podgrzybkowego. W wysokich lasach jest bardzo sucho, zwłaszcza w lasach iglastych. Dobrze, że trochę popada. No i w przyszłym tygodniu ma być ciepłej. Może jeszcze nie wszystko stracone. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
(13/h) Las mieszany - 3,5 h przez jedną osobę 40 sztuk 22 prawdziwki (duże i średnie) 15 podgrzybki (małe i średnie) 3 borowiki (duże) 30% zbioru zarobaczona
(15/h) Cześć, czytałem, oglądałem wpisy, fotki z MAZ. Trzeba jechać w las, tylko gdzie? Jak się pół życia zbiera grzyby tylko na Mazurach, to tak to jest. Ale dobry człowiek podpowiedział, wskazał (dzięki malygrzybiarz👍😊) i chyba się udało. To nie zbiory z powiatu skarżyskiego, ale nas cieszą😁. Las liściasty, grzybki TYLKO przy lub na duktach leśnych, najczęściej w wysokich jagodzinach. Twarde, wydają się zdrowe, obróbka wykaże, jak to z nimi jest. W Wawie właśnie zaczęło padać ☔ i ma padać, deszczyk grzybowy, nie ulewa. Jeszcze pozbieramy, podgrzybki w drodze... Pozdrowienia dla zagrzybionych😉.
(20/h) Dzisiaj zbiór lepszy niż w sobotę, w lesie dużo mniej ludzi. Udało się zebrać: 30 prawdziwków; 15 podgrzybków; 12 maślaków; 8 kozaków; 6 rydzów; 2 maślaki pstre. Wszystko zebrane głównie w lesie iglastym, miejscami z dodatkiem brzozy. W porównaniu do soboty, zaczyna się robić sucho. Podobno dzisiaj w nocy i jutro ma padać, na co liczę przed weekendowym zbieraniem. Większa liczba podgrzybków jakby zapowiadała, że na dniach pojawią się w dziesiątkach, jak nie setkach (w sobotę znalazłem tylko jednego malutkiego).
(40/h) 5 h spaceru od świtu w trzech różnych miejscówkach; 150 maślaków zwyczajnych (po 15 min odpusćiłem...), 37 prawdziwków (większość młodych, ale trafiały się i sporawe), 3 maleńkie podgrzybki, 3 koźlarze czerwone, 3 koźlarze babka, 22 kanie i o dziwo 6 rydzów, a także 6 gołąbków wybornych i 10 opieniek szarych, maleństwa. Grzyby niemal wyłącznie w miejscach wilgotniejszych, w trawach i wrzosowiskach. Rosną dość wolno od ostatniej wizyty 4 dni temu, winna jest chyba głównie temperatura w nocy (w poniedziałek +1 oC). Może jednak oczekiwany wysyp nadejdzie. Jak na środek tygodnia sporo ludzi w lesie.
(15/h) Koniec wysypu borowików dużo dużych i robaczywych małych jak na lekarstwo, podgrzybków brak chyba przymrozki zrobiły swoje Ala nadzieja umiera ostatnia. Pozdro dla wszystkich Grzybnietych
(13/h) Szybki i krótki wypad po pracy, bo już się ciemno robiło. Ale każdy prawdziwek cieszy :) a w dodatku wszystkie zdrowe. Prawdziwki - 9 szt. Koźlaki - 2 szt. podgrzybki - 2 szt.
(25/h) Zmiana miejscówki zdecydowanie okazała się korzystna. Łącznie setka grzybów w 2 godz. - przede wszystkim prawdziwki, następnie podgrzybki, kilka koźlarzy babka i kilka maślaków zwyczajnych. Zbieraliśmy na obrzeżach, bo w lesie "właściwym" trwa wycinka drzew.
(7/h) Piękny, lecz suchy, las typowo podgrzybkowy - a podgrzybki jeszcze tu nie atakują. Po godzinie mieliśmy zaledwie 6 podgrzybków, 6 borowików sosnowych (jedna rodzinka), 1 koźlarza babkę i 1 maślaka sitarza. A że było dopiero południe, to postanowiliśmy - na szczęście - odwiedzić inny las, w którym jeszcze w tym roku nie byliśmy.
(100/h) Przyjechaliśmy do lasu około 9.30. Była to wyprawa w ciemno. Pierwsze pół godziny pojedyncze borowiki szlachetne i maślaki żółte. I nagle zaczęło się eldorado. Gniazda borowików po 3-5 sztuk a w jednym miejscu na 4m2 22 sztuki. Po ok, półtorej godziny zebraliśmy z żoną ok. 150 sztuk - dwa koszyki plus dwie torby. W międzyczasie zbieranie maślakó żółtych. Piękne, zdrowe, młode. Potem zbieranie wzdłuż duktów leśnych i kolejne borowiki, ale pojedyncze. W sumie 193 borowiki i ok. 6 kilogramów maślaków. podgrzybków generalnie brak - 5 sztuk. Pojedyncze koźlarze. Finał na załączonym zdjęciu.
(21/h) Jak pisałem po południu wybrałem się ciut dalej za Celestynów i w lasach pod Garwolinem ruszyły podgrzybki (las że zdecydowaną przewagą sosny):D
Niestety czasu miałem max godzinkę, ale 21 zdrowe sztuki wpadły, wszystkie zbliżonej wielkości do tych na zdjęciu "średniaki" :) I bardzo pozytywne zaskoczenie, zdrowe 100%:D
I ktoś był przedemną, pewnie się obłowił, szkoda że 2 sztuki stratował :)
szerzej: Witajcie. Kolejny dzień grzybowego maratonu, na początek października tym razem wybór padł na nadbużańskie piaski. A tam chyba właśnie zaczyna się podgrzybkowy jesienny maraton. podgrzybków bez liku, aczkolwiek średnia to przyjemność zbierania, bo większość to zapałki, trzeba się nachetać a uzysk nijaki, fakt za to wysoka wartość estetyczna. Borowiki z piasku jakieś takie bidaki w porównaniu z tymi liści. Trafione fajne jesienne kozaki pomarańczowe w mchu, kilkanaście maluszków amerykańskich przy czym tylko 3 rozmiarem już nadawały się do wycinki, no i miło było popaczeć na kiełkujące sarniaki, aczkolwiek ja i tak je wolę focić w postaci dostojnej powyginanej z tysiącami igiełek. Jednym słowem piaski odpaliły. Pozdrawiam i do jutra.
(20/h) Krótka przebieżka po znanych miejscówkach. 34 prawdziwki w tym 6 amerykanów, 12 koźlarków siwych, 9 czerwonych, 14 podgrzybków, 1 piaskowiec i garstka kurek. W lesie zimno. Duże prawuski miały robaczywe trzony. Ale i tak warto było poganiać po lesie dla zdrowia i urody.
(54/h) 54 borowik lasek debowy
W powrocie do domu nieomieszkalam zajrzeć do lasu godz14. A tam ku mojemu zdziwieniu choć stały 4 auta grzybiarzy niopodal drogi takie znalezisko 30 minut zbierania. Nawet nie miałam koszyka.
(20/h) 3 podgrzybki, po kilkanaście czubajek gwiaździstych i czubajników czerwieniejąch, ale większość robaczywa i sporo starych, więc tylko kilka zebrałam, 3 kurki z garstką podeschniętych kurczaczków, 1 gołąbek, resztki suchogrzybków, których tydzień temu było tu zatrzęsienie. I jeden grzybiarz, miał dno wiaderka podgrzybków, więc pewnie gdybym była wcześniej, to coś by się znalazło. Na zdjęciu cały zbiór z wszystkich trzech dzisiejszych miejscówek po odjęciu borowików i podgrzybków (już się suszą) i płaskich czubajek (kotlety zjedzone na śniadanie przed obieraniem reszty).
(10/h) 3 borowiki, 4 czubajki, garść suchogrzybków. podgrzybków brak, a bywały w tych okolicach, choć nie jest to las typowo podgrzybkowy, piaskowców modrzaków brak, choć znam tam dwie stałe miejscówki, po kaniach tylko kilka kikutów z weekendu, 4 siedzunie, trzy w kupie, data przydatności do spożycia dawno minęła, czwarty osobno, może jeszcze jadalny, ale "najlepiej spożyć przed" minęło, więc został w lesie. Las typu świetlista dąbrowa, a przynajmniej tak twierdzi tabliczka Natura 2000 - dęby niby są, ale świetlista to ta dąbrowa mogła być lata temu.
(20/h) Tam, gdzie w piątek zgarnęliśmy prawie pięćdziesiąt, dzisiaj tylko 7 borowików. Do tego pojedyńcze suchogrzybki, kilka gołąbków, maślaki sitarze w różnym wieku (zebrałam tylko kilkadziesiąt najmłodszych i nie liczę tego badziewia) i 1 maślak pstry. W sosnach podgrzybkowych podgrzybków brak, wszystko, co było, było tam, gdzie sosna domieszkowana dębem i odrobiną innych liściastych. Jeden nieduży siedzuń sosnowy, ale trzeba go było znaleźć parę dni temu, teraz trochę uschnięty. Skończyło się, czekam na kolejny deszcz.
(6/h) 23 podgrzybki, 14 borowików, 25 kozaków Las mieszany, obrzeża i drozki, mnóstwo śladów po borowikach na leśnych duktach. Pojawiają sie punktowo młodziutkie podgrzybki. 5 godzin 2 osoby, generalnie słabo☹️
(40/h) Dzisiaj występy gościnne w „Guciowych” lasach 4 godzinny spacerek. Z rana przywitała mnie szadź na łąkach, ale grzybki są i nie poddają się. Zebrane w sumie coś ok 170 grzybów w tym: Borowiki szlachetne 65 szt w jednym miejscu 15 szt Koźlarze czerwone 21 szt Koźlarze babka 30 szt maślak 18 szt i startujące podgrzybki ok 40 szt. Jak zwykle obrzeża, skraje lasu i łączki. Zdrowotność 95%Pozdrowionka dla grzybomaniaków🍄🟫🍄🟫🌲
(20/h) Wybrałem się o 8 w kilka pewnych miejscówek iii.. Powiem tak, takiego zatrzęsienia ludzi w tych lasach nie pamiętam (Wtorek) Mimo wszystko: 10 prawdziwków, jeden przerośnięty- został w lesie. Z czego - 1 dorodny i zdrowy -Jedne bliźniaki - trzy w jednym :) + 1 zdrowy spory podgrzybek 8 maślaków
Ale ludzi zdecydowanie więcej niż grzybów :) Po południu jadę zdecydowanie w inną okolice, Celestynów odpuszczam sobie całkowicie..
(15/h) Po raz pierwszy w tych lasach. Koncentrowaliśmy się na poboczach leśnych dróg obsadzonych rzędami brzóz i brzózek - w efekcie po blisko 4 godz. wypełniliśmy koszyczek głównie koźlarzami, przede wszystkim czerwonymi oraz pomarańczowymi, trafiły się też prawdziwki, podgrzybki, oraz maślaki sitarze i zwyczajne.
(30/h) Witajcie 🙂 Po drodze do domu z pracy zajrzałem kontrolnie do lasu sosnowego w poszukiwaniu pierwszych podgrzybków. I są - całe 2 sztuki 😀 Ale odkryciem były zauważone po raz pierwszy w tej lokalizacji amerykany 😃 w ilości 22 szt - od zapałeczek do wielkich grzechotek. Zaskoczenie tym większe, ponieważ zawsze sądziłem, że są to grzyby ciepłolubne, letnie. Tak więc inwazja trwa w najlepsze w ciszy lasu. Spotkałem też 6 borowików 5 babek i 2 miejsca z maślakiem pstrym. A dla dopełnienia relaksu piękną amaitę. Pomimo suszy całkiem dużo grzybów 😃 Ciekawych spacerów po lasach życzę. Pozdrawiam.
p. s. wszystkie grzyby zostały w lesie. Po weekendowym szaleństwie chwilowo mam dość przerabiania. Zresztą wiem, gdzie rosną 😁 I wciąż nie mogę nadrobić zaległości na portalu.
(30/h) Na polanie, w pobliżu dębów, w brązowym mchu 30 małych prawdziwków, tak w sam raz do marynowania.
A przy wyjściu, przy drodze 3 spore prawdziwki :) Wszystkie zdrowe.
(30/h) Pomimo wekendowego pospolitego ruszenia w poniedziałek też się da nazbierać. Zbiór 3 osób (jak jesień i kilka dni urlopu to i oczywiście w towarzystwie niezniszczalnej cioci 80+): - borowik szlachetny - niespełna 150 szt., - koźlarz czerwony - niespełna 50 szt., - koźlarz topolowy - tak chyba około 8 szt., - koźlarz babka - kilka najmłodszych, - podgrzybek brunatny - kilkanaście szt.
(30/h) Dwugodzinny spacer po młodniakach i obrzeżach lasu. Sprawdzona miejscówka maślakowa. Dziś 8 prawdziwków, ok. 50 maślaków, 1 kania. Młode prawdziwki zdrowe, stare z robalami. 1/3 maślaków też robaczywa. Ostatni raz widziałam prawdziwka w tym miejscu chyba 7 lat temu. Wygląda na to że mamy prawdziwkowy wysyp.
(20/h) Las sosnowy z mchem, typowo podgrzybkowy i ani jednego podgrzybka. Za to 28 borowików (tylko na brzegu lasu lub przy ścieżkach), 1 kozaczek i sporo młodych maślaków. Nad Liwcem tylko 1 kania, a w ubiegłym tygodniu było mnóstwo.
(35/h) Drugi dzień szaleństwa borowikowego, tłum jeszcze większy niż w sobotę. Jednak jak są grzyby to są tym razem 140 szt, cudnych i zdrowych. No i pogoda piękna. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych.
(100/h) 2 godzinny wypad w miejsca, niedaleko tych które odwiedziliśmy w sobotę. Mimo tego, że widać że przez las wczoraj przetoczył się tabun ludzi bez problemu można było znaleźć miejsca, w których prawdziwki rosły po 5-10-15 w skupisku. :) Były także koźlarze czerwone, koźlarze siwe, troszkę podgrzybków brunatnych jak i maślaków. Miły misz-masz. :) Dużo młodych osobników, jeśli chodzi o całość 90% zdrowa. :) Ciekawe jak nocne przymrozki wpłyną na kolejne dni;)
(30/h) Około godzinki w lesie. las mieszany z przewagą sosny. sporo kań suszonych. dwa podgrzybki cztery koźlarkibabki siedem prawych a reszta zajączki