(1/h) ludzi moc z ogromnymi wiadrami, w lesie mokro, grzybów nie ma, pojedyncze podgrzybki, pojawiły się kołpaki niewielkie ilości, maślaki robaczywe, trzy dni w lesie nawet wiaderka nie uzbierałam, prawdziwy klops, zazdroszczę tym z pow. olsztyńskiego
(20/h) Większość prawdziwków, dużo robaczywych Były także koźlarze i kilka maślaków oraz opieńki Ogólnie sucho i jeżeli nie spadnie deszcz to słabo będzie
(30/h) 1 osoba, 2 godz w lesie, 60 prawdziwków (równo 60, liczyłem). Żona po wczorajszym wymiękła, a ja, stary dzik, ruszyłem do lasu. W sumie ten sam rejon co wczoraj. Można było dalej zbierać, ale już fizycznie wysiadłem, to dałem sobie spokój. 60 prawych, koło 10 podgrzybków, tyleż koźlaków i czerwonołebków. Maślaków, kani i innych nawet nie zbierałem.
(20/h) Z, wrażenie zapomniałam zrobić fotkę przed obróbką, korzonki z racji ilości zebranych grzybków wylądowały na kompoście 🤷♀️dziś zbierałam tylko prawdziweczki 🥰
(30/h) Liczę tylko prawdziwki, inne zbieraliśmy śladowo, dla znajomych. 2 osoby, 4 godz. w lesie, około 250-300 prawdziwków, szacunkowo, bo nie liczyłem wszystkich, jeden koszyk policzyłem, było 60, a takowych koszykow mieliśmy 5.
Szaleństwo prawdziwka...
(0/h) Poltorej godziny w jednym lesie i pol godziny w drugim i zupełnie nic. Na podgrzybki jeszcze nie liczyłem ale mialem nadzieję na prawdziwka lub przyjnajmniej świeże maślaki... dalej za sucho.
(45/h) (45/h) Jesień przyszła nagle i wygląda na to, że szybko postępuje, bo pojawiły się gąski gołębie, gąski ziemiste... a przygruntowe przymrozki uszkodziły niektóre rydze i borowiki. Można chodzić po lesie długo i narzekać. Wysyp w niespodziewanych miejscach. Nie miałam siły dziś taszczyć więcej, bo i z suszeniem i tak już są w duchówce i w jej okolicach wygibasy, ale było cudownie. borowiki w kilku miejscach po 20 - 30 sztuk obok siebie, głównie dorosłe już. Koźlarze pomarańczowożółte i inne - wybierane najładniejsze. Maślak pstry, kilka zabranych zwyczajnych, trochę kurek, rydze
(30/h) Prawdziwki ok. 60 sztuk, w końcu udało się natrafić na osaki (ok. 10 sztuk) i pojawiły się pierwsze podgrzybki, ok. 20 sztuk! Finalny wynik to 3.6 kg. Miejsce to samo co w zeszłym tygodniu, widać, że zbierane było przez cały tydzień, ale nadal udało się coś znaleźć. Dla zainteresowanych, maślaków zatrzęsienie!
(15/h) W lesie robi się coraz piękniej - wilgotno, kolorowo i po prostu, aż pachnie grzybkami 🥰 Krótki wypad późnym popołudniem 1,5 h w dwie osoby. Udało się zebrać 60 sztuk - prawdziwki, podgrzybki oraz maślaki. Każdy zbiór piękny, jednak wciąż liczę na jeszcze więcej i aby grzyby były zdrowsze 👍🏼 W dopisku najpiękniejszy okaz tego dnia 🤎
(65/h) W lesie wciąż sucho aż trzeszczy, ale kolejny wypad w to samo miejsce dał całkiem dobry zbiór, mimo dużej ilości grzybiarzy. 53 Prawdziwki i 228 podgrzybków. Nie liczę koźlarzy babka, maślaków czy kani, bo i te się trafiają dość często. Prawdziwki niestety z lokatorami, więc sporo zostało w lesie. Grzyby rosną koloniami i najczęściej w młodym lesie. podgrzybki zdecydowanie zdrowe. Znak popada i będzie w miarę ciepło, zapowiada się piękny sezon 😉
(25/h) Kilkadziesiąt prawdziwków rosnących jeden przy drugim na niewielkim fragmencie lasu. Wcześniej kilka kilometrów łażenia po leśnych duktach i tylko pojedyncze sztuki. Trzeba trafić na miejsce, gdzie nie było ostatnio grzybiarzy. Poza tym b. dużo maślaków, których nie zbierałem
(30/h) Prawie same borowiki i małe i takie duże, przegapione 🤭ale o dziwo zdrowe, troszkę koźlaczków i jakubki, trochę ich nacięlam, większość została w lesie, no i zatrzęsienie Maślaków, tych dzisiaj nie zbierałam