(30/h) Witajcie, młodnik sosnowy, pojedyńcze brzózki. Zebrałam około 50 rydzów, 6 pięknych koźlarzy, 2 prawuski... Napotkałam też niezliczoną ilość maślaków. Jestem przeszczęśliwa, bo były to pierwsze rydze w moim życiu 😍... Pozdrawiam serdecznie 🙋
(40/h) Dziś tylko rydze. Poznaniacy przyjeżdżają do Nowego Tomyśla to ja wybrałem się pod Poznań. Rydzów jeszcze sporo, małe, średnie i duże, w trawach i młodych sosnach. W nawłociach w robiniach. Krótki spacer i 70 sztuk się trafiło. Młode w ocet, starsze na patelnię z maselkiem na obiad w tygodniu. Słoiki zawekowane. Borowik w odwrocie wiec zmiana preferencji na blaszkowe teraz. Za tydzień lub 2 podgrzybek wystrzeli po opadach więc odwiedzi się stare lasy sosnowe z mchem 😉😉
(20/h) Dzisiejsze grzybobranie tylko dla wytrwałych. Deszcz od godzin wczesno porannych. Zaczynaliśmy około 8 godziny i w lesie pustki jeśli chodzi o grzybiarzy, ale cały czas padało. Zebrano 18 borowików, kilka koźlarzy, kilkanaście podgrzybków I 10 rydzów. Maślaków sporo, ale nie zbieraliśmy.
2 osoby, 2 godziny.
(100/h) W 15 minut koszyk wypełniłem maślakami i rydzami. Potem było tylko lepiej. Ogromne prawdziwki, podgrzybki malutkie i te większe, mnóstwo sitarzy, płachetek, jedna miodówka, dwa Zajączki i w drodze powrotnej znów rydzowe szaleństwo. Znalazłem też kilka młodych czubajek najprawdopodobniej czerwieniejących, ale zostawiłem. Sporo maślaków i sitarzy też.
(50/h) Dominacja podgrzybka, ale bardzo zróżnicowany wiekiem i stanem - obok małych i starych - młode różnej wielkości. Bardzo miejscowo - duże obszary lasu zupełnie "bezgrzybne". Ogólnie zebrany kosz małych i średnich podgrzybków. Miejscami także gąska zielonka (jak to ona, kępami - łącznie około 20 i co dziwne ale miłe - w większości bez owadzich lokatorów), rydze (podobnie jak zielonka) i maślaki (plantacje starych pozostały w lesie, młodszych około 50 zebrane).
2024.10.14 20:43
szerzej: Niesamowite tłumy (choć mniej niż w poprzedni weekend), poziom ignorowania zakazów wjazdu osiągnął jakiś nowy pułap... Z minusów - dużo krzyków i nawoływań, "ścigania się" po grzyby (?!), z plusów - las się już pięknie przebarwia;-)
(60/h) Witam za Obornikami, Wypalanki i Podlesie. Rano w lesie -2 stopnie pierwsze grzyby zebrane zamrożone! Wysyp prawdziwków juz się kończy za to zaczął się wysyp podgrzybka różnej wielkosci grzyby są wszędzie tylko trzeba mieć lub trafić miejsce Ludzi sporo w lekko wilgotno więc oby temp. dodatnie były to wysyp jeszcze potrwa Pozdrawiam
(40/h) Tylko 2 prawdziwki, reszta to czarne łebki. Po chłodnym poranku (3 st.) jak wyszło słoneczko zrobiło się naprawdę przyjemnie. Grzybów zdecydowanie mniej niż tydzień temu - widać dużą presję. W miejscu gdzie zbieraliśmy w lesie sucho. Samochodów nadal sporo - sezon trwa.
(60/h) Trzy osoby, ilość grzybów to średnia szacunkowa, przeliczyłam tylko swoje 180 szt. Las sosnowy, w nim jak zawsze prawie wyłącznie podgrzybki, ale również trafiło się kilka prawdziwków. Nieliczne sitarze, sporo grzybów niejadalnych. Maślaków zero. Bardzo mało młodych czarnych łebków, tydzień temu takie przeważały, teraz - grzyby średnie, a nawet duże. Niektóre już dogorywające. Robali bardzo mało, zarówno w grzybach, jak i w powietrzu😁
(50/h) Masa podgrzybka. Duże robaczywe lub objedzone przez ślimaki. Około jeden na cztery do koszyka. Nie było sensu schylać się po większe niż 5 zł, loteria lokator lub nie. Takie jak 2 zł zdrowe. Rano przymrozek nawet w lesie, grzybki zamarznięte. Pierwszy raz od kilku lat grzybobranie w sobotę, masa ludzi ale każdy zadowolony. Kilka borowików.
(100/h) Witam, dziś znów wizyta w Puszczy Noteckiej zaliczona jak najbardziej na plus 😀 co prawda borowików znalazłem około 200 szt ale niespecjalnie za nimi chodziłem. Głównie nastawiłem się na podgrzybki bo trzeba nasuszyć na zimę 😉 a tych ostatnio zostawiłem całe mnóstwo do podrośnięcia. W pojedynkę zebrałem łącznie 7 pełnych koszów tych dwóch gatunków co jest dobrym wynikiem choć zawsze mogło być lepiej... I jeszcze był ten przymrozek poranny... ale potem zrobiło się pięknie ☀️... niestety zmrok wygonił mnie z lasu... Pozdrawiam
(20/h) Lasy za Pyzdrami w kilku miejscach rekonesans i wyszło słabo. W dwie osoby przez 3 godziny 8 rydzy kilkanaście sitarzy 2 kozaki reszta to podgrzybki. Wszędzie pełno śladów po wycince grzybów.
(3/h) Podczas spaceru po okolicach Piły (około 3 h) udało się trafić kilka borowików szlachetnych i podgrzybków. Las w jakim zbierałem to bór sosnowy i grąd. Zwieńczeniem grzybobrania było znalezienie przepięknej soplówki bukowej w okolicach mostu na gwdzie.
(80/h) Kolejne doskonałe grzybobranie. Puszcza Notecka jest w tym roku bardzo hojna, w koszach mnóstwo prawdziwków ( dużych, ale w większości zdrowych), czarne łebki w ilościach takich, że ciężko było wstać z kolan😄, a pogoda rewelacyjna mimo chłodnego poranka.
(30/h) Sobota wiadomo tłumy w lasach. Pochodziłem po znanych miejscach i nazbierałem ledwo kilka prawdziwków a jedynie podgrzybków kilkadziesiąt, ale nawet nie zapełniłem nimi kosza. Więc zmiana planów i ruszyłem w zupełnie nowe dla mnie miejsce, trochę trzeba było się przedzierać przez chaszcze, ale opłaciło się bo widok kilkunastu dużych prawdziwków koło siebie a obok 6 szt dużych ceglasi był wspaniały. Maszerowałem dalej trafiłem jeszcze kilka miejsc po kilka szt prawdziwka kosz się napełnił na maxa a już na wyjściu kłoda i łuszczak zmienny💪. I ścieżką 0,5 h do auta. Wyjeżdżając zatrzymałem się
jeszcze na chwilę na początku lasów i tu dozbierałem jeszcze trochę podgrzybków. W życiu nie nazbierałem tylu prawdziwków w tych lasach a ceglasie ostatnio znalazłem tu z 20 lat temu a teraz co wejście w las to kilka jest i to w różnych miejscach. To chyba już jedne z ostatnich borowików no ale wszystko się kiedyś kończy. Samochód z rana o 7.00 🥶musiałem skrobać szyby😲 zimno było, ale super 4 h 😃💪.🙋
(40/h) Dziś krótki wypad do lasu (okolice Tuczna), w dwie osoby nazbieraliśmy kosz pięknych podgrzybKÓW. Powędrowały do starszej sąsiadki, która lubi grzyby, ale z uwagi na stawy biodrowe kiepsko chodzi...
(20/h) Witam! W sumie 35 prawych, jest młode osobniki, ale sporo dojrzałych, już odchodzą! 1 spleśniały borowik sosnowy; około 10 szlachetne zostały w lesie - już bardzo stare! Jak to nie smutno, ale zebrałem sporo butelek i puszek po "nieświadomych" grzybiarzach czy przypadkowe gości 😔
(15/h) W lasach na południu jeziora dominickiego sucho. Lasy mocno wychodzone, trudna sprawa znaleźć cokolwiek :) jedyna szansa to młodniki, gdzie nam udało się wynieść kilkanaście młodych podgrzybków brunatnych i prawdziwków. Oprócz tego sporo młodej zdrowej kani. Znalazły się też nawet ładne suchogrzybki i kilka młodziutkich maślaków sitarzy. Trafił się też, niezbyt popularnie występujący w tej okolicy, borowik ceglastopory.
(50/h) Borowiki się kończą to czas zmienić miejscówkę i zapolować na rydze. Zebrałem około 100 sztuk i był pyszny obiadek. Okolice Czapur za Starołęka. rydze w trawach, młodych sosnach i na skraju dróg
2024.10.12 18:37
szerzej: Pytanie do Anddy z woj. Lubuskiego 😉 Czy jestes w stanie przerobić tyle grzybów i ile Tobie czasu to zabiera? Czy na skup sprzedajesz. Ilość grzybów masz przepotężną 👍👍👍 Pozdrawiam
(14/h) W ciągu godziny znalazłem około 14 podgrzybków (około 480 gramów po oczyszczeniu i pokrojeniu). Innych grzybów jadalnych nie widziałem. podgrzybków starczyło na zrobienie zupy grzybowej (około 4 litry).
2024.10.12 17:56
szerzej: Chęć poczułem zwierzenia się, że grzybiarzem jestem średnim. Zbierając grzyby z ojcem on zwykle zbiera 100% więcej niż ja. Tym razem byłem sam. Można oszacować, że wprawny grzybiarz znalazłby około 30 podgrzybków w ciągu godziny. Organoleptycznie i podczas konsultacji ze spotkanym grzybiarzem ustaliłem, że grzyby w tym roku nie pojawiają się bliżej niż około 1000 metrów na zachód od ulicy Poznańskiej. Pomimo wydrapanego patykiem w piasku napisu "STOP BRAK GRZYBÓW 10.10" (piszę to na poważnie) należy żwawym krokiem przemieścić się w stronę rzeki Warta i tam grzybobranie rozpocząć. Wszystkie grzyby znalazłem w dość wysokiej trawie. Podejrzewam, że gdybym "zapuścił grzebacza" w trawie, to podwoiłbym wynik, ale dotarłem skoro świt i grzybobranie rozpocząłem przy temperaturze 1 stopnia Celsjusza. Po prostu ręce już mi zmarzły... Polecam, bo las w tym miejscu jest przepiękny.
(80/h) Las wysoka sosna, miejscami samosiejki. Grzyby urozmaicone. Głównie podgrzybki, małe, średnie, duże. 7 sztuk sarniaka i sporo płachetek, których nie zbieram. Bardzo dużo maślaków, zbierałam tylko małe do octu. Niestety tylko 2 prawdziwki i udało mi się wydobyć z piachu 16 gąsek zielonek. Trafiliśmy na 1 siedzunia, ale niestety był już za bardzo wysuszony. W lesie dużo grzybiarzy, wszyscy coś uzbierali. Na zdjęciu niecały jeszcze zbiór 2 osób w 2 godziny.
(50/h) Las mieszany. Zebrane 2 prawdziwki, średnie i duże podgrzybki, 3 kanie. Grzyby w dużej części objedzone przez ślimaki, większość zdrowa. Małych grzybów brak. Na zdjęciu zbiór jednej osoby w niecałą godzinę.
(40/h) Trzeba się nachodzić żeby coś znaleźć. Sporo podgrzybków. Borowiki piekne i zdrowe ale młodych już nie widać. Trochę maślaków, miodowek ale tego już nie zbierałam.
(40/h) W końcu się zalogowałem, a przecież to nie pierwsze grzybobranie w tym roku. W Jastrzębsku przetrzebiony las, mnóstwo ludzi, ale coś tam znalazłem. Na górce przy zakładzie kamieniarskim bardzo słabo, po zmianie miejscówki na właściwe lasy jastrzębskie lepiej. Sporo zdrowych podgrzybków, młode prawdziwki, kilka koźlarzybabek i pomarańczowożółtych, rydz najpierw jeden potem dużo więcej przy samym parkingu, purchawki fiolowate, płachetki, maślaki zwyczajne, pstre i sitarze. Co ciekawe sitarze były lekko zmrożone! W lesie zostawiłem dużo gołąbków, muchomorów i rycerzyków.
(80/h) Kolejna sobota w tych samych lasach równie udana. Ranek zimny tylko 1 st C. Amatorów grzybobranie mniej niż tydzień temu. Wysyp podgrzybka trwa w najlepsze część już z lokatorami. Do tego 4 prawdziwki. Czy to ostatni Nasz wyjazd w tym roku. Może leszcze listopad nas zaskoczy. Pozdrawiamy wszystkich amatorów runą leśnego.
(90/h) Prawdziwki się już kończą w tych miejscach, co byłem. Same większe, młodych praktycznie nie ma. Udało się jednak 100 szt uzbierać. Mnóstwo podgrzybka, w zasadzie niezliczona ilość w każdym miejscu, maślaków zwykłych, pstrych i żółtych również masa - ich nie zbierałem. Kilka kozaków. Można śmiało jechać, grzybów pod dostatkiem
(60/h) Grzyboświrniętych babeczek oficjalny 1 raport sezonu 2024🍄🌲🤩 Wiadomo... od jakiegoś czasu wysyp, ale dopiero dzisiaj nam się udało i bang bang😆 Od podgrzybka do podgrzybka i uzbierało nam się ponad 10 kg🍄717 sztuk, w tym moich 354🍄💪 Także idę tam gdzie lubię 🍄 🤣🌲 Darz Bór wszystkim zakręconym na punkcie grzybów 🤗🌲P. s. Pomimo piątku masa ludzi, ale każdy coś uzbierał 🙂
(40/h) Grzybobranie po sąsiedzku. Troje dorosłych, dwie małe znajdki, w tym jedna już grzybiara pełną gębą, choć zaledwie pięciolatka. W moim koszyku jeden prawdziwek, reszta podgrzybki (w tym jeden zajączek) + osobny koszyk niewliczonej opieńki miodowej na farsz do pierogów (to, co w międzyczasie nie zgniło, w sumie 110 dorodnych kapeluszy). Sąsiedzi nabierali więcej prawdziwka i podgrzybka. Grzybki już podrośnięte, mało młodzieży. Pozdrawiam! ps. na zdjęciu uroczy pierścieniak grynszpanowy, żeby nie było nudno :)
(40/h) Dziś wybrałem się na rydze i udało się uzbierać 80 szt w 2 h i kilka zajączków. Mnóstwo rosło muchomorów czerwieniejących można było przebierać więc trochę ich sobie pozbierałem. W drodze powrotnej podjechałem na stanowisko czasznicy olbrzymiej, ale niestety spóżniłem się było kilka, ale już żółte w środku.🙋
(50/h) Dzisiaj dwie godzinki w lesie Czarnotki Młodzikowo Borowo. Mimo tłumòw ludzi uało dię zebrać ok 50 podgrzybkòw kilka prawdziwkòw no i dopisały miejsca z rydzami ok 40 sztuk. Jutro przewiduje że w lesie będzie najazd grzybiarzy.
(20/h) To już koniec borowika. Młodych bardzo mało. Starszych jeszcze trochę zostało w gęstych i niedostępnych lasach. Dużo podgrzybka, trochę kani. Pełno jakiś białych muchomorów, nie wiem co to za czort 😉 W lesie kałuże na drogach, a to dzięki małej chmurce opadowej która wczoraj około godziny 22 dała solidną ulewę w okolicach Nowego Tomyśla. W sumie 31 borowików (trafiły na Risotto), 50 podgrzybków i ze 30 młodych koźlarzy a do tego 7 kań.
(20/h) Szybki wypad przed pracą w okolice Złotnik/Złotkowa. Pierwszy raz w tej okolicy dlatego musiałem się wpierw zapoznać z terenem. Ok. 30 podgrzybków w ciągu 1,5 h
(50/h) Trzy godziny zbierania dwa kosze pełne grzybów w większości podgrzybków z kilkoma borowikami i maślakami. Kompletny brak miodówek.. Grzyby raczej duże z niewielką ilością młodego podgrzybka. Grzybiarzy w lesie sporo więc nie jest źle.
(75/h) Las mieszany z przewagą sosny. Zbiory popołudniem. Niecałe 2 godziny. Maślaka wszelakiego do oporu. Prawdziwków mniej niż poprzednio: natrafiłem na spore zgrupowanie (widocznie nikt tam nie chodził od kilku dni) kilkanaście spleśniałych - nieopisany ból. podgrzybek brunatny - nie liczyłem, wysyp. Przeważająca większość grzybów zdrowych. I mnóstwo, mnóstwo kolorowych niejadalnych, nie znanych mi i muchomorów. Przepiękny Początek weekendu. Ku zwycięstwu!
(50/h) Powoli las pustoszeje. Grzybiarzy wciąż więcej niż grzybów. Mimo ostatnich opadów, sucho jak pieprz. Jedyne co się udało znaleźć, to albo przeoczone przez innych zazwyczaj stare już grzyby (robaczywe albo suche) albo ciekawsze liczniejsze okazy w trudniej dostępnych miejscach. Okoliczne lasy są wydeptane na potęgę... W gęstym młodniku zatrzęsienie maślaka sitarza (nie zbierałem), jak ktoś lubi to spokojnie 150/h wyniesie :) Udało się przynieść: 50 podgrzybek, 10 prawdziwek, jeden podgrzybek zajączek, 4 podgrzybek złotopory, a także maślak pstry, żółty, zwyczajny.
(100/h) W lesie masa ludzi i masa śmieci " po ludziach". Ja, tradycyjnie: rękawiczka i foliówka na śmieci, żeby choć trochę ich pozbierać ( puszki po piwie, butelki- zwłaszcza przy drodze). Nadal nie rozumiem, dlaczego za ciężko zabrać śmieci ze sobą ? Tymczasem wysyp BOROWIKA chyba się kończy ( młodych bardzo mało, większe często robaczywe). Natomiast w głębi sosnowego lasu sporo podgrzybKÓW - małe, średnie, duże rosną na potęgę, mimo, że ściółka dość sucha. Pewnie wysyp jeszcze potrwa.🙂 W młodych sosenkach MAŚLAKI - zbierałam tylko małe i średnie, bo duże kompletnie robaczywe. Kilka sztuk KOŹLARZY
Zatrzęsienie OLSZÓWEK (krowiak podwinięty). Potrzeba deszczu i ciepełka to sezon na podgrzybka potrwa. 🌲🌲🌳🌲🌲
(100/h) Wysyp podgrzybków. Są starsze, większe sztuki ocalałe po poprzednim weekendzie oraz mnóstwo młodych. Do tego ogromne ilości maślaków pstrych co mnie bardzo cieszy. Do pełni szczęścia kilkanaście prawdziwków, również dużych starszych oraz młodych. Kilka koźlaków w brzozach ale w kiepskim stanie. Niestety w żadnym z moich miejsc nie znalazłem siedzunia sosnowego. Młode grzyby 100% zdrowe, starsze trochę loteria ale z przewagą zdrowych. W lesie raczej sucho. Na zdjęciu zbiór jednej osoby w 3 godziny. Szaleństwo!
(50/h) 20 rydzy, 5 borowików, 15 kozaków reszta to czarne łebki i maślaki
Późny lecz owocny wypad do lasu, miejsca borowikowe "opędzlowane" ale pojawily sie kozaki i czarne. maślaki tu i ówdzie ale na sam koniec w drodze powrotnej trafiły się rydze 😁
(25/h) Ewidentnie czas borowika dobiega końca przynajmniej w lasach koło Miedzichowa. Znalazłem jeszcze 38 sztuk borowika. W głębokich i starszych borach sosnowych podgrzybek ma się dobrze i pewnie wysyp jeszcze potrwa. Niestety ostatnie opady deszczu były nikłe i nadal jest sucho a ponadto dzisiejsza wichura ze względów bezpieczeństwa nie pozwala na dłuższe grzybobranie. Z grzybów są jeszcze w miarę maślaki, oraz koźlarze. Masowo wysypał muchomor czerwony oraz krowiak podwinięty. Musi więcej popadać, bo grzyby rychło się skończą. Jeszcze sezon na podgrzybka potrwa ale borowik się kończy.
(80/h) Puszcza Notecka nie zawodzi, co prawda wysyp prawdziwka się kończy ale można sporo nazbierać. Oprócz tych na zdjęciu w 2 godz. z żoną jeszcze dwa koszyki czarnych łepków. Pozdrawiam
(50/h) Trzy osoby, trzy pełne koszyki po 1,5 godziny. Prawie same małe podgrzybki, poszły w ocet. Kilka zajączków, prawdziwków, kozaków. Obfitość trwa w najlepsze :). A maślanka na zdjęciu, żeby nie było nudno;)
(25/h) same podgrzybki 1 borowik
wysyp podgrzybków, tylko jeden borowik. Zbieraliśmy grzyby w dwie osoby, byliśmy o dość późnej godzinie, bo po 10:00. Było widać, że wiele osób nas uprzedziło.
(80/h) Las sosnowy. 1 maślak, 1 miodówka i 1 kozak, reszta to podgrzybki. Niewielka ilość robaczywych. Przewaga małych. Po delikatnej mżawce widoczne z daleka przez połyskujące kapelusze.
(80/h) Witam wszystkich grzybiarzy. Nie miałam dostępu do internetu i trochę spóźniłam się z relacjami. W wtorek pojechałam po pracy od 12.30 do 15.30 Z Poznania to trochę czasu zajęło ale jest dobrze. Las sosnowy, suchy jak pieprz. Mimo wszystko grzybki się znalazły. W lesie we wtorek było za gorąco. Mało grzybków tzw octówek, wszystkie takie średniaczki. Teraz poczekam na deszcz albo rosę. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy. Sezon trwa.
(80/h) Smolarnia, pow. trzcianecki (80/h) "Grzybów było w bród"... grzybiarzy też sporo. Grzybobranie to chyba nasz nowy "sport narodowy".🤣 Samochodów w lesie masa, ale i tak każdy nazbierał grzybów, a pogoda mimo kiepskiej prognozy bardzo ładna. podgrzybKI, PRAWDZIWKI, KOZAKI, także kilka KANI i niezawodne, rosnące stadami MAŚLAKI w sosenkach. Sezonie - trwaj! 🌲🍂🍄🍄
(60/h) Nieokreślona ilość grzybów sporo prawdziwków dorodnych pełno podgrzybkaczarne łebki lasy sosnowe z domieszką Brzozy ściółka mechowata grzybobranie wczoraj oraz 4 październik łączna ilość prawdziwków to 31 łącznie 4 kosze w ciągu 3 dni
(40/h) Prawie same prawdziwki-olbrzymy, blisko ścieżek, wyrośnięte, zdrowe, piękne. Poza tym do wyboru, do koloru: koźlarze wszelakie, maślaki, podgrzybki, cudowne, zdrowe zajączki, muchomory czerwieniejące, kanie, etc. Mam bardzo mocne podejrzenia, że przynajmniej u nas nie jest to wysyp jesienny, tylko spóźniony (brak opadów!) wysyp letni: dużo prawdziwków, nieliczne podgrzybki (kępami lub pojedynczo, a nie wysyp), dopiero pojawiają się zajączki, liczne muchomory letnie, nieliczne jesienne, dużo pieczarki, ciągle rosną twardzioszki przydrożne, jeszcze nie ma tęgoskórów, opieńka miodowa a nie ciemna
(8/h) Czasami na grzyby nie trzeba nawet do lasu jechać. 8 pięknych borowików urosło pod świerkami niedaleko domu. Zwykle pojawiał się jeden, góra dwa. Ten rok jest wyjątkowy. Chciałem jeszcze poczekać ze zbiorem, ale bałem się że lokatorzy się wprowadzą;)
(100/h) Witam, dzisiaj wypad na moje ulubione tereny w okolicy Sierakowa. Zbieraliśmy tylko borowiki gdyż nie było czasu na nic innego... W sumie w dwie osoby zebraliśmy ponad 550 szt borowika co daje około 60 kg. podgrzybki, maślaki, kozaki, sitarze, miodówki w nieskończonych ilościach... Żal było zostawić ale wrócimy po nie wkrótce 😀 pozdrawiam
(10/h) Dzień dobry! Dzisiejszy popołudniowy 2 godzinny spacer dał w sumie 22 szt prawdziwka! Dokładnie nie wypatrzywałem, ale widać, że już mniej - chyba potrzebny deszcz
(30/h) Taki dziś szybki 2 h wypadzik przed pracą sprawdzić sytuację. Prawdziwka już mniej trzeba się nachodzić, ale uzbierało się 30 szt a drugie tyle podgrzybka, 1 siedzuń i dla urozmaicenia zabrałem trochę lakówek ametystowych i muchomory rdzawobrązowe. A i jeszcze 3 ceglasie.
Lasy te same co Murzynówko tylko od drugiej strony.🙋
(10/h) Nie wiem co to za moda na grzyby się zrobiła w tym roku, ale mieszkając tu od 20 lat nie widziałem jeszcze takich tłumów… w weekend był istny armagedon, po weekendzie las tak wydeptany, że aż momentami się robiło przykro. I ‚grzybiarze’ którzy by najchętniej zbierali nie wysiadając z samochodu. Mam przykre wrazenie, ze niektórym wcale nie chodzi o spędzenie czasu na łonie natury, oderwanie się od codzienności w betonie, spacer wśród zieleni, tylko pochwalenie się na socialach kto ma większego grzyba:| no cóż, wylałem swoje rozgoryczenie i wiem że to nic nie zmieni :)
(150/h) Od wyboru do koloru.. przez 3 godziny ok 500 podgrzybków, prawdziwków, maślaków, sitarzy i koźlaków.. Teraz już tylko do kuchni i do roboty 🙂. Oj będzie się działo 🙂
(30/h) Grzybów średnio ale wczoraj były tu tłumy ludzi. Udało mi się trafić na rydze ok 30 do tego podgrzybki i 1 prawdziwek. Mimo że poniedziałek to w lesie było trochę ludzi.
(165/h) Są, pierwsze koźlarze czerwone w życiu😊. I to ile. Może nie są to te najpiękniejsze z białymi trzonkami, ale dla mnie są najpiękniejsze. To było jedno z najdziwniejszych moich grzybobrań. Można by je podsumować słowami: pojechałem, zobaczyłem, oczy nacieszyłem, wykosiłem i wróciłem. Lasek osikowy, wszystkie zebrane na ok. 25 m2. Sam zbiór zajął mi ok. 30 minut. Wszystkie zdrowe, część, szczególnie trzonków skonsumowanych przez ślimaki. W sumie 162 sztuki w większości duże. Po drodze 1 borowik szlachetny, 1 muchomor czerwieniejący i pieniek z ok. 20 szt. łuskwiaka zmiennego. W lesie krótko,
bo 1 godzinka. Dwa kosze zapełnione, reszta w dyżurnej ekoreklamówce. Było ich więcej, najstarsze i mocniej pożarte zostały na rozsiew. Jestem cały happy, wreszcie w mojej okolicy znalazłem je i to od razu duży "kombinat krawiecki".
(55/h) Dziś z rana wybrałem się w okolice Chrośnicy koło Zbąszynia. Lasy różne, przeważnie te młodsze sosnowe na skraju oraz brzeziniaki. W lesie już dość sucho, ale grzybnia ma się dobrze. Było widać, że w weekend były tabuny ludzi, bo dużo nóżek już pozostawionych po grzybach. Udało mi się znaleźć 166 szt. borowika i 40 szt. podgrzybka. W sumie 8,2 kg grzybów - aż ręka bolała i musiałem co chwilę ją zmieniać. Zbierałem grzyby młode lub w średnim wieku, do marynowania i trochę suszenia. Starych, mokrych kapci nie ruszałem. Jak widać sezon rozkręcony, zaczyna pojawiać się coraz więcej podgrzybka.