(100/h) Druga próba i niecałe 500 rydzy średniej wielkości znalezione w około godzinę. Tym razem w niedzielnym zbieraniu udział wzięło dodatkowo 3 ochotników. Warunki były odpowiednie, bo grzybobranie odbyło się w lekkim deszczu. Tym razem większe i podrostki z ostatniego razu już się wyzbierały. Las głównie bukowy z przeplataniem sosen i innych iglaków. Dodatkowo znalezione 2 niewielkie prawdziwki i jeden podgrzybek.
(40/h) Do trzech razy sztuka. Tym razem się udało - stara miejscówka nie zawiodła. Sosny, dęby, brzozy, olchy. Prawie sto podgrzybków, często rosły po kilka w stadzie. Dwa maślaki, jedna miodówka i prawie całkiem zeżarty przez ślimaki stary prawdziwek. Były też sitaki, nie zbieraliśmy. Stwierdziliśmy dalszą degradację drogi dojazdowej, niedługo nie da się tam dotrzeć z żadnej strony...
(5/h) Po zmianie miejscówki znowu pudło, aut więcej niż grzybów w lesie. Pięć podgrzybków, ale wcześniej były tam prawdziwki sądząc po obciętych nogach.
(100/h) 3 osoby, ponad trzy pełne kosze plus opieńki upchane gdzie się dało. Ile dokładnie grzybów? Nie wiem, przestałem liczyć przy setnej opieńce 😁
Jest jeszcze całkiem sporo młodych, ale widać, że wysyp ma się powoli ku końcowi
(15/h) 13 prawdzików, sporo borowików ceglastoporych, kanie oraz podgrzybki we mchach. Dwugodzinny spacer po lesie. Bez wielkiego szału, ale nadal grzybki się znajduje.
(30/h) Dobrze, że mnie deszcz wygonił z lasu. Pewnie dalej bym chodziła, choć koszyki już były pełne, a ręce i kręgosłup piszczały 😉. Grzybów mniej, podobnie grzybiarzy. Ale za to można trafić na na duże sztuki, które widać z daleka. Trafiają się, też młodziutkie okazy i myślę, że za tydzień jeszcze będzie można się cieszyć i zbierać grzybki. Do koszyka trafiło w sumie 35 borowików ( szlachetne, sosnowe) 40 ceglastoporych, 3 kanie i 1 koźlarz. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych 🌲🌳🍄😘
(80/h) Ancug, binder, lakszuły i wyjście na rodzinną imprezę-to było wczoraj o 16⁰⁰/kompot był😉/. A wcześniej cztery godziny grzybobrania. Po krótkiej naradzie pojechaliśmy z kolegą w góry. Była też opcja nizinna /podgrzybkowo-rydzowa/, ale mnie się marzyły borowiki. Jak to częstokroć bywa życie zweryfikowało oczekiwania. Borowików było raptem 20, ale za to każdy z nas wytargał po koszu rydzy. Początek tego nie zapowiadał, po godzinie chcieliśmy zmieniać miejsce i wtedy otworzył się rydzowy worek. Rosły po kilkanaście, kilkadziesiąt w jednym miejscu.
6 kg rydzy, 4 kg pozostałych grzybów, 360 sztuk grzybów -to mój zbiór. Nie jest źle. Tym bardziej, że miejsce wybrane "na czuja" z mapy. Nigdy wcześniej tam nie byliśmy.
(40/h) -"Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść..." chociaż mam nadzieję że sezon się przedłuży i zajrzę jeszcze do Zawojskiego Lasu. Dzisiaj, na koniec jeszcze raz zniszczony Las, i znowu prawdziwki wysypywały się z koszyka. Oprócz prawdziwków trochę podgrzybków i tylko kilka rydzów. Jedna suszarka nie dala rady więc będzie czym dzielić. I to na tyle prawdopodobnie w tym sezonie, chyba że zieleniatki w listopadzie jeszcze się ostaną. Udanych zbiorów 🤗
(42/h) Zimna noc nie zniechęciła nas z małżonką do wypadu do lasu. Zaskoczył i źle rokował kompletny brak grzybiarzy. Również sam początek był bezowocny i finalnie obniżył średnią. Ale gdy tylko dotarliśmy do swojego miejsca podrzybkowego... Po drodze w bonusie 30 maślaków.
(30/h) Trochę późno ale lepiej później niż wcale. W lesie od 10 do 13 w trzy osoby zebraliśmy trzy koszyki. Większość to piękne i zdrowe prawdziwki, było też trochę podgrzybka tak ok. 1.5 kg i tyle samo rydza. W lesie nie było tłoku.
(150/h) Las bukowy i nieco jodły. W ostatnim dniu grzybobrania zbierałem głownie młode rydze, których nie było 4 dni wcześniej. Dużo prawdziwków (20-30 szt. na godz.) o średnim rozmiarze i wieku, z nielicznymi dużymi okazami. Pojedyncze podgrzybki i praktycznie brak kozaków.
Odwiedzam te lasy od prawie 20 lat. Zbiory prawdziwków należą do najlepszych w tym lesie. Rydzów jest mniej ale wysyp znacznie spóźniony w porównaniu z ostatnimi latami
(50/h) Końcówka prawdziwków, ceglasotoporowe jeszcze się trafiają młode. Wysyp młodego podgrzybka brunatnego ale generalnie podgrzybka. W jednym miejscu znaleźliśmy kilkaset. Trzy osoby, około 3 godziny zbierania.
(26/h) Z powodu zlecenia na wyjeździe zajrzałem do lasu dopiero po 15. Przejeżdżałem przez Olkusz więc szybki wypad do Bukowna i wskoczyłem na dwie godziny do lasu. Nadal jest dużo maślaków zwyczajnych i żółtych ale tych dzisiaj nie zbierałem. Wszedłem w buczyny w poszukiwaniu borowików. Tych znalazłem wprawdzie niedużo ale większość to okazy tzw. "atlasowe". A oto wynik: 13 borowików szlachetnych, 15 ceglastoporych, 24 podgrzybki brunatne i jeden koźlarz babka.
(20/h) Na przekór utartym ścieżką poszliśmy trochę inaczej i się opłaciło, doszliśmy do pięknego zbocza, które szczodrze obdarowało nas grzybami. Znaleźliśmy 80 prawdziwków, 25 siniaków, 90 podgrzybków różnej maści, 20 rydzy i 5 purchawek, piękne lasy mieszane, wycieczka w 2 osoby 5 godzin
(45/h) Wypad po pracy w dwie osoby, z przygodami, w ostatnim momencie uciekliśmy z korka na A4. Las mieszany, sosny, dęby, brzozy i krzaczory. Grzyby miejscami, trzeba było trafić. podgrzybki wysyp, 9 starszych prawdziwków, 3 lekko robaczywe rydze, 3 ceglaki, 2 maślaki. Dużo kani, ale wzięliśmy tylko 2. Sporo sitaków, których nie braliśmy. Byłoby więcej, ale już zaczęło się ściemniać i trzeba było wracać.
(50/h) Na południowe wyjście dała się namówić Pani Vincentowa. To już było prawdziwkowe szaleństwo. Udaliśmy się zobaczyć jak się ma nasza prawdziwkowa miejscówka ta zniszczona przez drwali. Źle się chodziło ale prawoki dają radę. Musieliśmy się ewakuować bo zaczęło brakować miejsca nawet w ekosiatce. Pół godziny straciliśmy na poszukiwaniu nożyka Pani Vincentowej, już straciliśmy nadzieję bo jak odnaleźć drewniany nożyk w takiej ilości leżących gałęzi? Już odpuściliśmy i wtedy nożyk puścił do nas oko" z krzaczorów 😃 Ulżyło mi 🤪 bo jak bym wyglądał przed Zapaleńcem. Pozdrawiam 🤗
(40/h) 12 prawych, multum rydzy
Cudowny dzień w symbiozie z lasem, a owocem tego nietypowe w wydaniu dzisiejsze śniadanie-przepysznie aksamitny dos z rydzy na korale placuszków z ziemniaków. Do tego rozgrzewająca herbata z pigwowca i można zaczynać dzionek sobotni. Miłego dnia Wszystkim Pogromcom Grzybów :)
(40/h) Co za niefart. Kończyć sezon w jego szczycie 😬 Cóż są kwestie niezależne od Nas, np. mitologiczna podróż Emila z ZeUSem. W moim przypadku najbliższe 4 tygodnie nie będą sprzyjać uprawianiu polskiego narodowego sportu. Wygląda na że to mój the end tego sezonu. Postanowiłem więc ostatnie 4 dni wycisnąć z Lasu co się da. Czyli wycieczek bez liku. W czwartek, po wczorajszym info od Osy, z mojego niemałego koszyka, małe i malutkie podgrzybki, z nóżkami tak długimi jak grzybki shomeji, podziwiały uroki lasów sosnowych w pobliżu Stawu Piegża.. Nie liczyłem, ale ok 100/h
2024.10.11 22:11
szerzej: .... jakeś 24 h później, w Zawoi wkładałem za duży szachciok przy sakramenckim deszczu o 7 rano. Marudziłem na buki, a tu taka niespodziank To był naprawdę super poranek ☺️ Pozdrowionka Grzybnięci 🤗
(50/h) 3 duże ceglastopore 3 dwa ogromne borowik niestety w domu sprawdziłem i okazały się lekko zamieszkane, 20 rydzy, 25 koźlarzy, 14 opieniek, 12 maślaków szarych takie znalazłem pierwszy raz.
(150/h) Hello, dzisiaj 3 godzinki, dwie osoby w swoich miejscówkach. Rekord w tym sezonie, nie liczyłem grzybków, trzy wiaderka, około 600 podgrzybków-wysyp, około 25 prawdziwków gigantów, kilka gniewusków. podgrzybki rosną po 10-15 w jednym miejscu. Teraz suszenie i zaprawianie wszystko wystarczy dla całej rodziny. W lesie mijałem kilka osób z uśmiechami na gębach. Dasz grzyb. Tomek KOS..
(45/h) Wysyp rydzy jak się dobrze trafi- Dziś tylko je mieliśmy na celowniku.... i ustrzeliliśmy sporo!🎯 Dużo było miniaturowych, których szkoda było by zrywać. Wśród bukowych liści i igieł sosny dopiero co niektóre wychylały łebki. W najbliższych dniach będzie ich więcej. Skoczę na dłużej niż tym razem (nie całe 2 h), jeżeli czas pozwoli
2024.10.10 21:37
szerzej: W suchych miejscach nie ma co ich szukać. Jedynie między obalonymi kłodami, trawą i w wilgotnej ziemi (wręcz w błocie ośmiele się stwierdzić). Zbiory tym razem w duecie 🍂🚸
(50/h) Wysyp rydzów, dość dużo maluchów w 95% zdrowiutkie, maślaków też nie brakuje chociaż już widać że się kończą. podgrzybek bardzo drobny i znikome ilości.
(30/h) Z rana popędziłam do dąbrowy, tylko 1 grzybiarz, więc spokojne zbieranie, byłam zachwycona świeżymi nocnymi grzybami, bo prawie zawsze zbierałam na drugiej zmianie, a dzisiaj raj dla duszy i oczu. Uzbierałam 100 prawdziwka, wystarczy,. Pozdrawiam
(80/h) Wysypało - 12 km borowika ceglasotoporowego, ok 10 kg prawdziwka, ok 3 kg maślaka zwyczajnego. 20 szt podgrzybka i tyle samo maślak ptesy. Las mieszany ale sporo bukowego i tu dwa borowiki. W lesie deszczyk, brak ludzi, jak to w tygodniu. Dwie osoby, ok 4 godziny
Chyba mój życiowy rekord 😁
(15/h) Wczoraj czyli dziewiątego paźdz. w Beskidzie Niskim dzień był piękny choć trochę wietrzny, doskonała widoczność okolicznych szczytów - w sam raz na przejazd od Zdyni przez Radocynę, Czarne, Jasionkę, Krzywą i do Regietowa z postojami i krótkimi wypadami do lasu na rekonesans grzybowy. Przeważnie na skraju lasu pomimo wydeptanych śladów poprzednich poszukiwaczy udało się znaleźć około 50 sztuk dorodnych borowików, trochę czarnych podgrzybków, były maślaki i brunatne których nie zbieramy. Pojawiają się rydze jeszcze w niewielkiej ilości, nie spotkałem choć chciałem bardzo opieniek miodowych.
(13/h) Brak opieniek, podgrzybki zaczynają wysyp, Prawdziwki wszędzie ale tylko miejscowo tak samo kozaki, maślaki wszystkie rodzaje wszędzie. Wczoraj 4 godz chodzenia po lesie, chyba z 10 km. Przez ten czas ledwo 15 sztuk wszystkiego po trochu, i nagle na końcu grzybobrania podczas powrotu do auta przy drodze asfaltowej / młode buki / BINGO 31 sztuk borowików w super stanie na 20 metrach kwadratowych. Załączam foto prawdziwka TROJACZKA.
(100/h) 1.5 h w lesie ponad setka kani I 50 maślaków 30 rydzi jedna pieczarka 2 podgrzybków. I cieszę się że Merry wróciła i pisze zawsze Ją śledzę bo kiedyś byłem 3 tygodnie w Suchej i grzybów było mnóstwo i lubię tam wracać. Żonka pokochał Suchą a pamiętam że nawet nie chciała tam że mną jechać. Pozdrawiam wszystkich z okolic Suchej wszystkich Smyrskow z Zawoi i Krzysia Walę że Stryszawy.
(12/h) W lesie od godz. 9 00 do około 14 tej, zbiór 2 osób następujący.. 22 borowiki szlachetne, 9 koźlarzy babka, 60 rydzy 6 krasnoborowikow ceglastoporych 12 czubajekkani oraz kilkanaście kolczyków oblaczastych. Sciólka wilgotna, las mieszany, borowiki wyzbierane w znacznym stopniu ale pojawiają się młode małe grzybki, więc jest nadzieja że jeszcze długo będą cieszyć nasze oczy i serca.🍄🤗
2024.10.9 18:29
szerzej: Dzisiaj też rodzinne zbieranie tym razem z bratem. Pogoda sprzyjająca i chociaż grzybków dziś o wiele mniej to przynajmniej o wiele więcej kilometrów zrobione około 17 tys kroków😄Znikły gdzieś kozaki czerwone i borowiki sosnowe, jednak maleńkie liczne prawdziweczki (zostawiłem w lesie) i zaczynający się wysyp mleczajrydza daje nadzieję że.. jeszcze będzie pięknie, jeszcze będzie radośnie.👍😄Pozdrowionka dla wszystkich zapalonych grzyboświrków🤚🙂
(1/h) idąc do sklepu w stałym miejscu taki śliczny boczniak sobie wyrósł ze dwa kilo miał
jutro wyjazd do Wysowej więc pewnie znowu coś tu wrzucę i cieszę się że Merry wróciła bo się martwiłem
(20/h) Las mieszany, wysokopienny. Prawdziwki w różnym wieku, od maluchów do silversów. Dziwne, że coś zostało po weekendowym czesaniu, ale jak widać wyczesanie wszystkiego jest fizycznie niemożliwe.
(36/h) Poranny, samotny wypad do " mojego" lasu, bukowego. Grzybki jeszcze rosną I cieszą oko! Udało mi się nazbierać 92 prawdziwki, 10 podgrzybków złotawych, 4 ceglasie. Pozdrawiam!
(20/h) Witam Wszystkich Grzybnietych, po przerwie donoszę, wczoraj i dawniej też zbierałam grzyby, ale były trudności z komórką/ nowa /musiałam się szkolić, prawdziwków jest już mniej, po wysypie, ale idzie uzbierać, pokazują się kozaki, i podgrzybki. taki to zbiór wczorajszy. pozdrawiam.
szerzej: Spacerek na 15 tys kroków po lesie sosnowym i buczynie. Jak na środek tygodnia tabuny amatorów zupy grzybowej z reklamówkami ( zaparzanie zupy w trakcie).
(8/h) Bardzo ładny dzień pogodowo, i bardzo słaby dzień grzybowo. 10 sitarzy, 6 maślaków, 7 podgrzbkow, 1 koźlarz i 1 prawdziwek
2024.10.9 00:27
szerzej: No dramat, powrót do "mojego" miejsca w okolicach Kluczy, a tam nadal pusto. Tym razem co prawda bylo juz pieknie czerwono od muchomorów, ale nadal pusto jesli chodzi o to czego szukamy. Pare podgrzybków i 1 prawdziwek (ten to sie schowal - miedzy 8 muchomorkami rosnął). Stwierdzilem że pora poszukać nowej miejscówy i pojechałem na ślepo do Bukowna (dawno temu ojciec tam się zawsze obławiał). Nie wiem gdzie szukać więc na czuja poszukałem jakiegoś parkingu leśnego i poszedłem pochodzić. Po jednej stronie drogi totalna pustka, nic, zero czegokowiek na nodze i z kapeluszem. Po drugiej stronie ciut lepiej, bo znowu czerwono od muchomorów a już kończąc trafilem troche maślaków, nie byłem pewien ich rodzaju, część wyglądem nieco przypominała wejmutkowe
(20/h) Bardzo udany dzien spedzony w lesie, cieplutko słonecznie i bezwietrznie. Do koszyka trafiło 50 borowików szlachetnych i 15 podgrzybków brunatnych. Pozdrawiam wszystkich grzybnietych
(25/h) Witam. No cóż, już po wysypie🍄. To nie jest to co było w weekend😯. Grzybów coraz mniej. Dziś "tylko": 88 prawdziwków, około 40 czerwonych i kozaków, około 20 podgrzybków. Grzyby zebrane w 2 osoby w 3 godziny. POZDRAWIAM WSZYSTKICH 🍄🍄🍄
(82/h) Dzień Dobry. Dzisiaj 3-godzinki spaceru w znanych miejscówkach, grzyby występują miejscowo. Razem około 160/170 grzybków. Prawdziwki 10, amerykany 20, maślaki kilka zebrałem do zupy występują stadami, podgrzybków około 125. Tomek KOS..
(40/h) 1 raz od tej strony w Puszczy i grzybobranie można udać za udane :) 3 godz. 114 podgrzybków brunatnych (większość "książkowych"), 5 maślaków sitarzy, 1 kania, 2 małe prawdziwki. Na zdjęciu zbiór po 1.5 h spaceru
(30/h) Prawdziwek 74 sztuki, krasnobrowik ceglastopory 58 sztuk, Kania 5 sztuk, około 20 meczów, niestety ale wysep chyba już się kończy chociaż pogoda sprzyjała
(60/h) Nareszcie takie grzybobranie, jak lubię. Bez ścisku, bez pośpiechu, cisza spokój, piękna pogoda i grzyby. Las cudownie mokry, spokojny, ciepły i pełen różnorodnych grzybów. Dominowały podgrzybki, również te z aksamitnym kapeluszem, ceglastopory, niedobitki prawdziwków po weekendzie, ale były też pierwsze rydze i maślaki pstre. To lubię 😊
(80/h) Bardzo szybkie i bardzo treściwe grzybobranie. W 50 minut zebrałem blisko 40 prawdziwków oraz drugie tyle ceglastoporych. Były duże (i zdrowe) okazy ale sporo rośnie jeszcze młodzieży.