(70/h) Ruszyłem na moje ulubione starolasy, mchy i mokradła. podgrzybek na ulubionych miejscówkach dopisał jak trzeba. Sporo malutkich kołpaków (turków) kilka pięknych i dorodnych kurek. Miodówka wycięta w pień. Kilka sezonów temu to dobierałem miodówkę do koszyka jak brakowało innych. Teraz ludzie nauczyli się ją zbierać i wszędzie dosłownie leżą pocięte korzonki. Trafiło się też kilka dorodnych prawusków w miejscach w których wcześniej rosły.
(70/h) Wyskoczyłem w moje ulubione lasy. Starolasy nie zawiodły i dały kosz podgrzybków. Trafiłem też kilka pięknych i zdrowych prawych. Pojawiły się również zdrowe malutkie kołpaki (turki), piękne i dorodne kurki, troszkę miodówek. Co ciekawe były lata że o miodówkę się potykałem i jej nie zbierałem, a raczej uzupełniałem nią kosz. Natomiast teraz ludzie rzucili się na miodówkę i jest dosłownie wykoszona.
(15/h) Cześć, wczoraj dokończenie polowania na rude. Miało być cudnie po piątkowym rydzobraniu a wyszło tak sobie. Grzybki nie rosną już tak szybko, zimne noce robią swoje. Troszkę udało się znaleźć ale pozostał niedosyt. Lasek czy łąka 🤔 z nielicznymi sosenkami i brzozami, przefajowy do chodzenia w słoneczną sobotę. Częściwy efekt piątkowo-sobotniego zbiorku w dopisku. Reszta pożarta😋 lub zamrożona.
Dziś natomiast całkowicie nieudana próba podgrzbkowa. W lesie k/Kurek, gdzie podgrzybasy były zawsze, nie ma nic, ani jednego😔. Chyba jeszcze zbyt wcześnie. Zbiorów życzę solidnych i pozdrawiam.
(40/h) Wybrałem się na podgrzybki. Ogólnie rosną wszędzie ale nie tak łatwo na nie trafić. Znakomita większość zebrana w lasach nasadzanych (młodnikach ale nie grodzonych) Dość zdrowe, wyskoczyłem kontrolnie pod tory gdzie ostatnio zbierałem prawusy i znowu kilkanaście sztuk wpadło. Wszystkie grzyby znacznie zdrowsze niż jak byłem ostatnio.
(35/h) Najbardziej owocne grzybobranie w tym sezonie 🥰 Prawdziwków chyba końcówka, ale ruszają podgrzybki oraz wciąż jest dużo maślaków zwyczajnych. W dwie osoby, w 2,5 h udało się zebrać myślę między 150, a 200 sztuk. Po przebraniu całego zbioru, zdrowych grzybków zostało dokładnie 2,2 kg. podgrzybki praktycznie wszystkie zdrowe, prawdziwki też w miarę, ale maślaki wyjątkowo mocno robaczywe. Zobaczymy co przyniosą kolejne dni, jednak myślę, że coś nie coś się jeszcze pojawi, na pewno nie kończę sezonu 😊 W dopisku kilka ładniejszych ujęć z dzisiaj 🍄 Do następnego ✌🏼
(20/h) Cześć, prawdziwków pod Grunwaldem nie ma😔, bo ponoć już były. A taką miałem na nie ochotę po lipcowym szale usiatkowym. A czy jeszcze będą w tym roku🤔? Nikt nie wie. Moim zdaniem jest już zbyt późno na jeszcze jeden wysyp w tych rejonach. Czas pokaże. Ale za to, w młodych sosenkach, w trawce, nawłoci i poziomkach są rydze! I to ładne, w 70% zdrowe. Właśnie część zniknęła migiem z patelni. Pycha😋!!! Może teraz podgrzybki wyskoczą? Czekam już na nie. Pozdrowienia właśnie wysłane😊
(10/h) Praktycznie brak prawdziwków, ok. 10 sztuk, pozostały głównie same duże, nienadające się do zbioru. Reszta podgrzybki, ok. 50 sztuk, często występujące pojedynczo. Brak koźlaków i osaków. Czyżby to koniec borowików?
(60/h) Przyjechaliśmy ok 7.30 i mile zaskoczenie bo po 45 min musieliśmy iść do samochodu i wymienić kosze. Maślaki, bagniaczki, sitki mozna kosić kosą. Przewaga podgrzybka brunatnego, prawdziwki, Koźlaki, kanie. Co mnie strasznie zdziwiło pokazały się amerykańce (borowiki amerykańskie). Warto bylo jechac 200 km.
(20/h) Prawdziwki, podgrzybki.
Prawdziwki głównie przy drogach, więc trzeba się nachodzić. W lesie czerwono od muchomorów. Pełno też maślaków, których nie zbierałem. Można spotkać dużo ludzi. w tym niestety zbieraczy "wprost do bagażnika"- wjeżdżających samochodami głęboko w las...
(40/h) Pomimo suszy w lesie grzybobranie zaliczam jako udane. Sporo borowików, zarówno szlachetnych jak i ceglastoporych. Trochę kozaków, kilka podgrzybków i zajączków. Poza tym opieńki ale większość z nich stare. Grzyby wyłącznie na polanach lub w zagłębieniach. A zapomniałem dodać o wyjątkowym urodzaju strzyzaków, czy też sarniaków. Dziadostwo włazi gdzie tylko może.
Pozdrawiam