dolnośląskie - grzybobrania od 7 paź. do 13 paź. 2024

sezony 2024 1007-1013 dolnośląskie #93 (78 fot.) kujawsko-pomorskie #49 (33 fot.) lubelskie #56 (44 fot.) łódzkie #61 (45 fot.) lubuskie #26 (20 fot.) małopolskie #72 (57 fot.) mazowieckie #193 (127 fot.) opolskie #50 (41 fot.) podkarpackie #48 (28 fot.) podlaskie #30 (12 fot.) pomorskie #71 (58 fot.) świętokrzyskie #68 (59 fot.) śląskie #211 (188 fot.) warmińsko-mazurskie #18 (16 fot.) wielkopolskie #97 (79 fot.) zachodniopomorskie #54 (43 fot.) woj. nieokreślone #15 (6 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
13.paź 2024
michałgrzybiasz14 (bez logowania)
(20/h) Byłem w niedzielę amatorsko razem z 2 wnuczkami na grzybobraniu. Bardziej byliśmy pospacerować po lesie jednak z zamiarami zbiorów.
Były w zasadzie tylko podgrzybki których zebraliśmy prawie pełny koszyk. Grzybki nie były znaczących rozmiarów raczej małe pospolite okazy.
Podsumowując razem z wnukami sądziłem miło czas dobrze że młodzieńcy chcieli ze mną iść na taki wypad. POZDRAWIAM SERDECZNIE WSZYTSKICH GRZYBIARZY - Michał;))
2024.10.15 21:01
13.paź 2024
Paweł Lenart
(30/h) Borowiki szlachetne, krasnoborowiki ceglastopore, podgrzybki brunatne, koźlarze babki i szare, maślaki zwyczajne/pstre, czubajki kanie/gwiaździste, pojedyncze boczniaki ostrygowate. Bez grzybowego szaleństwa, ale w przepięknych jesiennych klimatach i nieco zwariowanej pogodzie.
2024.10.15 14:16

szerzej:
Darz Grzyb! Niedziela, 13 października 2024 roku. Po dolnośląsko-borowo-prawdziwkowo-sosnowych wojażach, należy wrócić do domu. Czyli do Bukowiny Sycowskiej. Tutaj, jak nigdzie indziej, czuję się właśnie jak w domu. Przyjeżdżam późno, dopiero około 10. wysiadam z pociągu. Oprócz mnie wysiada tylko jeden grzybiarz na rowerze. Krótkie spojrzenie na otoczenie stacyjki oraz “wypielęgnowane” (a wcześniej otrute) drzewa i w las! Z rana przeszła silna ulewa, w lesie jest mokro, na drzewach widać ślady z której strony padało. Deszcz siekał od zachodu. Pomału zanurzam się w leśnych szuwarach i kniejach. Nie było mnie w Bukowinie 2,5 tygodnia. To zdecydowanie za długo, zwłaszcza w sezonie grzybowym. Wieje dość silny wiatr, znajduję pierwszy grzyby, jednak nie rośnie ich zbyt dużo. Na radarze meteo widać, że coś się zbliża… Krótkie, ale ulewne i wietrzne. Charakterystyczne wybrzuszenie na chłodnym froncie atmosferycznym. Chyba przejdzie nade mną. Przechodzę przez gęste zakamarki wśród topoli osiki i spontanicznie oraz lawinowo zarastających je nawłoci. Chcę zdążyć przed ulewą. Moim celem jest rzadki sosnowy las, w którym nie będę musiał przedzierać się przez gęstwiny. Za kilkanaście minut zostaną mocno podlane deszczem. Dobrze, że założyłem gumowce. Wyszedłem na skraj sosnowego lasu i spojrzałem na niebo. Nadciąga! Ciemne, bardzo szybko przesuwające się kłębowisko deszczowych chmur, które prowadzą na czele silne podmuchy wiatru. Zabezpieczyłem wszystkie rzeczy, kucnąłem pod parasolem i czekam na rozwój wydarzeń. Z daleka słychać charakterystyczny, zbliżający się szum połączonych sił wiatru i deszczu. W momencie zrobiło się siwo od intensywności opadu, sosny targało na lewo i prawo, w oddali kilka razy zagrzmiało. Trwało to zaledwie 8-10 minut. Następnie wiatr znacznie się uspokoił, a ulewa przeszła w spokojnie padający deszcz. I padało tak około godziny. W tym czasie znajduję grzyby, głównie prawdziwki, podgrzybki i koźlarze. Aparat fotograficzny pozostał w plecaku, ale wkrótce przyjdzie jego czas do roboty. Deszcz ustaje, chmury na niebie rozrywają się, ukazując błękit nieskończoności. Zza chmur wychyla się Słońce. Teraz mogę rozpocząć fotografowanie wybranych owocników, zmokniętych jak kury. Najobfitsze klucie się borowików szlachetnych w lasach Bukowiny już przeszło. Za to pozostało do zebrania jeszcze dość dużo okazów średnich i większych. Co najważniejsze, prawie wszystkie są zdrowe. Sporadycznie, nadal można znaleźć klującą się prawdziwkową młodzież. Po tych opadach i przy prognozach ocieplenia, mogą jeszcze przez następne dni, uszczęśliwiać grzybiarzy swoją szlachetną obecnością. Owocniki króla grzybów trzymają turgor i jędrność, chociaż solidnie zmokły. Najczęściej spotykałem pojedyncze okazy, a nie – jak to ma miejsce w czasie wysypu, – po kilka lub kilkanaście sztuk obok siebie. Podczas wypraw na grzyby można spotkać takie sytuacje, w których dany gatunek zostaje “czarnym koniem”. Nie znajduje się on na liście grzybiarza jako główny wypełniacz przestrzeni koszykowej, jednak w lesie zaskakuje swoją częstą obecnością i grzybiarz spontanicznie pod jego wpływem, modyfikuje swój plan zagrzybienia. Dla mnie niedzielnym czarnym, a właściwie ceglastym koniem został krasnoborowik ceglastopory. Nie zakładałem, że znajdę tyle jego owocników i to w bardzo dobrej kondycji! Nastawiłem się głównie na prawdziwki, koźlarze, podgrzybki i opieńki, natomiast w koszu zrobiło się w dużym stopniu ceglastoporowo. Trzeba to powtórzyć po raz setny. Las lubi zaskoczyć, a właściwie to za każdym razem zaskakuje! I ubarwia włóczęgę! Przejście trzech miejscówek na krasnoborowiki ceglastopore spowodowały zapełnienie (niemałego kosza) w 50%. Jak cudnie wyglądały na jesiennym dywanie dębowych liści, przy przebijających się słonecznych promieniach. Największy owocnik został podniesiony w grzybowym geście triumfalnym. Zdrowotność ceglasi wyniosła 100%. Tylko 2 grzyby były za bardzo objedzone przez ślimaki i żuki, dlatego pozostały w lesie. Na pniaku topoli osiki znalazłem stanowiska boczniaka ostrygowatego. To przepyszny grzyb, idealny na grzybowe, bezmięsne flaczki, do sosów i zup. W lasach kluje się dużo koźlarzy babek, większość znalezionych przeze mnie owocników było zdrowych, co przy babkach należy uznać za sukces, ponieważ gatunek ten jest bardzo często zasiedlony przez larwy. Rośnie też sporo podgrzybków, jednak część jest robaczywa lub zaatakowana przez skoczogonki. Jak ktoś postanowi chodzić kilka godzin wyłącznie po podgrzybkowych lasach, ten jest w stanie nazbierać przyzwoitą ilość dobrych jakościowo grzybów. Niemniej o wielkim, podgrzybkowym wysypie na razie nie ma mowy. Wciąż można nazbierać wegetariańskich kotletów schabowych (czubajek kani i gwiaździstych), miejscami rośnie ich całkiem sporo. Swój jesienny bum przechodzą maślaki pstre. Niestety, większość z nich już przerosła i mocno nasiąknęła wodą, co czyni je niezdatnymi do zbierania. Za to możemy obejrzeć najintensywniejszy w sezonie festiwal muchomorów czerwonych. Obecnie rosną owocniki we wszystkich fazach rozwoju nad powierzchnią ściółki. Od ledwie widocznych, klujących się niemowlaków, po rozłożyste okazałe dziadki. Jak co roku, są przepiękne! Zwracają uwagę krwistymi barwami zachodu Słońca i płatków śniegu. Można rzec, że łączą na kapeluszu ogień i lód. Rosną pojedynczo, w duetach, kwartetach i wieloowocnikowych zespołach. Najczęściej w miejscach, gdzie giętkie brzozy powiewają leśną subtelnością. Lubią towarzystwo wrzosów i piachu, a także trawy, paproci i liści. Muchomory czerwone są jednym z najpiękniejszych i najbardziej charakterystycznych symboli jesieni w leśnym runie. Grzybowa różnorodność rozkręciła się na dobre. Właściwie to w każdym zakamarku leśnych przestrzeni, można nad czymś oko i aparat fotograficzny zawiesić. Tradycyjnie rośnie też trochę gatunków, których nie potrafię dokładnie zidentyfikować i nazwać. W niedzielę miałem w planie nazbierać większą ilość opieniek. Jednak znalazłem zaledwie jedno stanowisko z kilkoma owocnikami. W miejscach szlagierowych, gdzie zawsze rośnie ich mnóstwo, nie spotkałem ani jednej. Nie widziałem też śladów po innych grzybiarzach. Bukowińskie opieńki chyba jeszcze śpią i pojawią się nieco później. Za to inne gatunki grzybów ozdabiają rozkładające się pniaki. Wśród grzybów rosnących w kępach, prym wiodą maślanki. Im więcej grzybów, tym jakoś tak milej w duszy grzybiarza. Nawet, jak przeważają gatunki nie koszykowe. Październikowa różnorodność świata grzybów jest warta oglądania, podziwiania i fotografowania. W związku z tym naprawdę warto wybrać się na leśny spacer, aby zobaczyć leśne laboratorium pracujące z pełną mocą. Moja wycieczka miała powolne tempo. Czasu miałem dużo, nigdzie się nie śpieszyłem, chodziłem na pełnym luzie, bez jakiegoś nastawienia, że muszę nazbierać dużo grzybów. Koszyk i tak został zapełniony pięknymi, pachnącymi skarbami, w którym nie brakowało borowików, podgrzybków, koźlarzy, kani i maślaków. Wersja brutto relacji znajduje się u mnie na blogu. Pozdrawiam poszukiwaczy leśnych kapeluszy!;-)

13.paź 2024
Kwintek
(15/h) 12 borowików, 7 kozaków brązowych reszta to podgrzybki i maślanki
2024.10.13 21:31
13.paź 2024
Kaja_
(50/h) Wysyp podgrzybka brunatnego, w większości grzyby średniej wielkości. Około 1/3 zarobaczywiona. W zagajnikach brzozowych spotkaliśmy kilka koźlarzy, w niektórych miejscach pojedyncze borowiki szlachetne. Przy modrzewiach wciąż można spotkać maślaki żółte - teraz już głównie bardzo duże. Na polance spotkaliśmy też bardzo dojrzałe czubajki kanie i czubajki gwiaździste.
2024.10.13 19:20
13.paź 2024
Grze Ford
(50/h) Dzisiejsze 4 godziny w deszczowym lesie i zebrane ok 200 podgrzybków, 15 koźlarzy i 11 borowików. Zbierane głównie wzdłuż ścieżek, widać że w ostatnich dniach przez las przeszły miliony ludzi, bo im głębiej tym mniej grzybów. Drugie tyle z lokatorami zostało w lesie. Maślaki, których nie zbierałam można kosić kosą
2024.10.13 18:36
13.paź 2024
mianko
(40/h) Jeden z ostatnich wypadów w sezonie okazał sie jednym z lepszych dzięki sporej różnorodności gatunkowej, kilka prawdziwków, maślaków żółtych, podgrzybków, zajączków i opieniek dały mi niemalże cały koszyczek. W lesie zimno i mokro. Cieszę się że w końcu te lasy coś dały, ponieważ w tym roku nie były dla mnie zbyt hojne.
2024.10.13 18:35
13.paź 2024
Winiol
(15/h) W sumie 40 pięknych, zdrowych podgrzybków, dwa prawdziwki i kilka kani. Napotkaliśmy też kilka siedlisk chronionego siedzunia sosnowego,
2024.10.13 18:31
13.paź 2024
Zakręcony
(20/h) Niestety dzisiejsza eskapada do Świętoszowa nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Niecaly koszyk maślaka pstrego i nieco mniejsza ilość podgrzybków które jakby się zapadły pod ziemię i 10 prawdziwków A miało być tak pięknie. Na dodatek wymagał nas deszcz i zimny wiatr Z podkulonymi ogonem mokrzy i zziębnięci musieliśmy się pogodzić z porażką. Sprawdzilismy jeszcze kilka miejscówek ale wszędzie podobnie. A tydzień temu wyglądało że podgrzybek się dopiero wysypie. Powrót 100 km. do Sławy osłodziły nam kanie 12 szt. znalezione w drodze powrotnej. Smak schabowych z kani wynagrodził nam dzisiejszy wypad.
2024.10.13 17:34
13.paź 2024
Zakręcony
(20/h) Niestety nasza wyprawa że Sławy do Świętoszowa nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. podgrzybki najwyraźniej się pochowały wygląda na to że ledwie się zaczęły a już się kończą. Po 2.5 godz. chodzeniu po różnych miejscówkach udało się pozbierać niecały koszyk maślaka pstrego trochę podgrzybków i nieliczne prawdziwki 10 szt. ktore się jeszcze ostały. Smak porażki i przejechanie 100 km. w jedną stronę wynagrodziły nam kanie 12 szt. Schabowych z nich nie da się do niczego porównać. Są nieziemskie. Jeszcze został nam jutrzejszy dzień ale powalczmy na miejscu tzn w Sławie. Pozdrowionka i może do jutra.
2024.10.13 14:23
12.paź 2024
Nowa_w_temacie
(30/h) Las głównie sosnowy, fragmentami mieszany. Wyzbierane prawdziwki i podgrzybki. Bez zapuszczania się dalej od szosy trafione 4 prawdziwki, 30 podgrzybków, 12 kani, 5 kozaków, maślaki żółte, sitarze i pstre. Z radością patrzyłam na borówki (w moim lesie ich nie ma).
2024.10.15 22:37
12.paź 2024
Fungia
(27/h) Zimno, pierwszy szron na leśnej trawie. Dopiero szybki marsz pozwolił się rozgrzać. W sumie 86 prawdziwków (małe, kilka średniaków), w tym 12 sosnowych🤗 Wszystkie zdrowe, twarde, niektóre o masywnych, pękatych trzonach, jakby te zimne noce dodały im uroku, zahartowały.
Skusiłam się też na kilkanaście małych podgrzybków i maślaków. Te ostatnie w większości przeszły już na zasłużoną emeryturę. I choć wciąż pojawiają się nowe to nie są już tak liczne jak wcześniej.
Zielonki ekspresowo zajmują prawdziwkowe dróżki i przydroża. Całymi gromadkami wydostają się na wolność, a jeszcze więcej dopiero anonsuje swoją obecność skrywając się pod małymi kopczykami piasku.
Nie mogłam im się oprzeć, wzięłam jakieś 3 kg tego zapiaszczonego szczęścia🤗
I o ile dopisze pogoda z pewnością odwiedzę te piękne lasy ponownie. Pozdrawiam.
2024.10.14 18:41
12.paź 2024
dawidn (bez logowania)
(20/h) podgrzybki, 2 prawdziwki, 2 maślaki, 3 kanie, 3 kozie brody
2024.10.14 09:10
12.paź 2024
JCWilliams
(40/h) Kolejny wyjazd nad Kwisę. Szczyt borowika za nami. Tym razem poszedłem głęboko w las, dzięki czemu trafiłem na duże okazy zdrowego borowika, którego nikt nie znalazł. Co ważne - zdrowe. Doszedłem do miejsca, gdzie trzeba było wejść w lesie sporo pod górę, ale było warto. Znalazłem ładne i zdrowe kozaki czerwone, ale tylko w jednym miejscu. Poza tym w kilku miejscach spotkałem duże skupiska młodego podgrzybka, choć bywały w tych lasach dużo większe. Pojawiły się też sarniaki i gdzieniegdzie przy drodze - maślaki. Pytanie brzmi: czy podgrzybek jeszcze się pojawi w większej ilości? Pozdrawiam :)
2024.10.14 07:53
12.paź 2024
Wielebny
(100/h) Prawdziwek las mieszany
podgrzybek w jagodzinach i na igliwiu
Rosna w rodzinkach
2024.10.13 17:00
12.paź 2024
Andrzej O
(49/h) Trzeci raz w ciągu czterech dni ta sama lokalizacja, grzybów nie do wyniesienia z lasu. Przy skrajach tak do 3-4 km w głąb wyzbierane stąd dużo ludzi z pustymi koszami. W lesie późno po 11.00. Piękne borowiki szlachetne i sosnowe, trochę rydza, dziwnie rośnie podgrzybek miejscami dużo i prawie 100% skoczogonek, a miejscami całkiem zdrowe. Dużo muchomorów, gołąbków, pojedyncze pieprzniki, sarniaki sosnowe i zielonki. Można trafić jeszcze młode szlachetne i sosnowe ale przewaga większych owocników, W lasach kawalkady samochodów porozjeżdżane wrzosy przy dróżkach leśnych, śmieci masakra.
2024.10.13 11:32
12.paź 2024
Mroowa
(94/h) Wycieczka po górkach i pagórkach zakończona w Lasówce. Tak naprawdę chodziło tylko o sprawdzenie lasu i sprawdzenie chyba było ok;) las obdarzył. Tak jak na poprzedniej miejscówce królowały podgrzybki 102 sztuki. 7 prawdziwków które widać że już niestety w odwrocie są. Bo chłodno w lesie 17 zajączków i 4 ceglasie;) finalnie sobota skończyła się grzybkami w ilości ponad 200 szt. To tak w sam raz aby się nie zajechać;)
2024.10.13 11:06
12.paź 2024
Mroowa
(55/h) Szybki przeskok w grzybobraniu, 20 km dalej od kukułki pojawiło się słońce piękny las, pełen mchu wprost na podgrzybki i... tak tam właśnie one były. Finalnie 51 podgrzybków oraz 4 prawdziwki;) tak naprawdę również w tym miejscu nie była to godzina. Bardzo dobrze się zapowiada na podgrzybka. Idealne na słoiczek malutkie;)
2024.10.13 10:59
12.paź 2024
Mroowa
(28/h) W lesie krótko po 9 rano. Gęsta mgła i chłodno... w aucie pokazywało 3°. Finalnie 40 minutowy spacer. Zapewne opcja na więcej była ale jakoś nie czuliśmy tego lasu;) tego dnia i zapewne blisko od auta. Bo 2 osoby z pełnymi koszami wychodziły. Po prostu trzeba iść dalej. Finalnie 26 prawdzików i 2 ceglastopore;)
2024.10.13 10:45
12.paź 2024
jjacek10
(100/h) Mroźny poranek, wyni całkiem niezły
Małe podgrzybki, prawdziwki maślaków nie zbierałem.
O i pojawiają się opieńka.
2024.10.13 09:38
12.paź 2024
Bula
(15/h) Dwie osoby 6 godzin w dwóch miejscach. Najpierw Wierzbowa, po raz pierwszy i tu kiepsko. Potem ulubiony Kozłów 😊Prawdziwki tylko przeoczone, ale udało się nazbierać 30. podgrzybki bardzo robaczywe i zjedzone przez slimaczki, w koszyku lądował co 20.
2024.10.13 08:47

szerzej:
Rano 2 stopnie potem słońce i 14 stopni. Bardzo piękny dzień i 20 tysięcy kroków w pięknym jesiennym lesie:-)

12.paź 2024
MagdaLCA
(15/h) podgrzybki w lesie sosnowym, również sporo w jagodzinach. Te na chudych nóżkasz z lokatorami. Ok 7.30 lekki szronik na kapeluszach.
2024.10.13 08:02
12.paź 2024
Dawid M
(80/h) Sporo borowików jednak więcej szło obok wiadra gdyż grzyby były przerośnięte. W lesie tłumy
2024.10.13 05:12
12.paź 2024
Andzia007
(60/h) Czytając o wyczynach grzybiarzy czekałam cały tydzień by pojechać w sobotę na grzybki i pierwsza miejscówka okopała się niewypałem na Trzebieniu, wszyscy chodzili smętni i smutki i każdy pytał każdego: są grzyby ? Pojechałam na Świętoszów ale tam nie mogłam wjechać na parking bo tyle samochodów dziś było więc zrobiłam obrót i w drugą stronę na Kliczków i to była dobra decyzja choć w pierwszym lesie wszystko wyzbierane w drugim zaczęły się pojawiać podgrzybki w ilości około 130 szt i następny las aż w końcu dotarłam do wrzosowiska i tam szczęście 😀 prawdziwki różnej wielkości okolo 100 szt,
2024.10.12 23:32
12.paź 2024
Miras2
(30/h) Liczba na dziś: minus 3. Taka była temperatura, kiedy zameldowałem się na parkingu 🥶. Było zimno. Bardzo zimno. A grzyby lodowate, więc ręce skostniałe. Ale później słoneczko zrobiło swoje i zrobiło się pięknie i ciepło. Prawdziwki, zgodnie z przewidywaniami w odwrocie. Efekt: 146. Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku. Fajne, zdrowe (90%). Nie ruszałem oczywiście tych wielkich. podgrzybki nie mogą się rozpędzić, chociaż poprawiła się nieco zdrowotność (ok. 50%). Zbierałem tylko małe, do marynowania. Około 10 kozaków czerwonych, kilka maślaków zwyczajnych. Parę kurek. Wziąłem też garść gąsek Czas zbioru gąsek oczywiście jeszcze nadejdzie, chociaż dzisiaj wyskoczyły masowo takie jędrne młodziutkie, idealne. Ale byłem twardy😁. Wracając do prawdziwków. Cieszy, że wciąż wychodzą nowe. I to jakie. Sosnowe piękne, grube, jędrne. Zdrowiutkie. Szlachetne też blisko ideału. Następny raz będzie pod kątem gęsiobrania😉. Ale pewnie jakieś borowiki też wpadną do koszyka. Pozdrawiam.
2024.10.12 21:42
12.paź 2024
marecki
(100/h) podgrzybek King! Bez lokatorów!
2024.10.12 21:23
12.paź 2024
pieprznik.pl
(20/h) Jest trochę podgrzybków brunatnych, choć nie tyle, co w poprzednich sezonach o tej porze roku.
Za to są same małe, więc może sytuacja się jeszcze rozkręci :)
Grzybiarzy masa, więc przezbierane.

Oprócz podgrzybków jeden prawdziwek i jeden mały siedzuń.
2024.10.12 21:22
12.paź 2024
Gniewomir
(30/h) 4 osoby, 4 h
Dzisiaj po raz pierwszy w karierze wypad bez ojca, za to z ciocią kuzynem i jego babcią. Jak na debiut w roli przewodnika myślę, że zdałem egzamin, wszyscy żyją, nikt się nie zgubił, a i grzyby dopisały: około 25 prawych, 1 ceglaś i 1 piaskowy, do tego masowo zaczęły się pojawiać rydze (około 100). 150 podgrzybków, 120 kozaków, 100 opieniek, kilkadziesiąt podgrzybków złotawych, 20 kań, więcej nie zbieraliśmy, 3 koźlarze pomarańczowożółte, 50 maślaków miodowych ale też sporo żółtych i zwyczajnych, o bagniukach nie wspominając, kurka... jedna, ale i tak miło.
Darz bór, Gniewko😁
2024.10.12 20:56
12.paź 2024
Dynat
(30/h) Po prawdziwki z zachodniopomorskiego w górskie klimaty. Coraz mniej małych ale były. Kilka kozaków i 4 litry podgrzybków.
2024.10.12 19:34
12.paź 2024
Muki
(70/h) Wysyp podgrzybki trwa, kilka borowików szlachetnych, zajączki I kozak babka
2024.10.12 18:44
12.paź 2024
Zapas
(25/h) Łącznie dzisiaj 1.8 kg grzybów w 3 godziny; 80% podgrzybek, 20% maślak pstry. W lesie były też sitarze w dużej ilości, maślaki zwyczajne, maślaki żółte, oraz kanie - to wszystko grzyby, których nie zbieram z powodów logistycznych. Las sosnowy między Malerzowem a Białym Błotem. Rycerzyk czerwonozłoty, którego pierwszy raz w życiu świadomie znalazłem, został w lesie (ponoć niesmaczny, a nie znam sposobów przyrządzania) :)
2024.10.12 18:03

szerzej:
Zbiór przeciętny, ale po tym co zobaczyłem jak przyjechałem do lasu, to jestem zadowolony. Janusz na Grażynie i Karyną pomiata. Po 10 aut w każdym z wjazdów do lasu. Drą japę. W lesie byłem o 9:00, ale już pobojowisko: wszystkie grzyby, które mają choć trochę brązowego na kapeluszu ale są niejadalne - przewrócone albo rozwalone. Do tego papierzaki i inne śmieci. itede itepe. Efekt wysypu i info w mediach... Po godzinie dopiero dotarłem w jakiekolwiek miejsce, w którym nie było pobojowiska; musiałem chodzić tam, gdzie było ciemno, chaszcze, a las nie wygląda na stereotypowo "ładny" - tam można było wycinać. Realnie więc raczej koło 40/h, bo pierwsza godzina stracona. Wolę jeździć w moje miejscówki w góry...

12.paź 2024
Borowinka (bez logowania)
(10/h) 2 borowiki szlachetne, 3 borowiki ceglastopore, 6 kani i 79 rydzów. Wszystkie grzyby zdrowe. W lesie dużo ludzi, szkoda że kopią grzyby, śmiecą- puszki, butelki po piwie… i wrzeszczą. Poza tym las cudowny, juz jesienny.
2024.10.12 17:54
12.paź 2024
JohnyB
(25/h) 80 podgrzybków, w tym kilka zajączków. 1,5 h chodzenia w 2 osoby. Na miejscu byliśmy koło 14. Mnóstwo samochodów na parkingach leśnych po drodze. W lesie widać również dużo luda. Pomimo tych niedoskonałości udało się uzbierać 1/3 wiaderka głównie samych kapeluszy, trzony w dużej mierze robaczywe.
2024.10.12 17:47
12.paź 2024
Natalia69vet
(35/h) Głównie podgrzybek brunatny i Zajączki, trochę maślaków różnej maści, pominęłyśmy sporo kanii. Borowików niewiele, ale jakieś weszły.
2024.10.12 17:46
12.paź 2024
whispi
(15/h) Nie mogę być naraz w dwóch miejscach, choć podobno czarownice tak potrafią 😅 dlatego doniesienie z drugiej ręki... ludzi mnóstwo, grzybów dużo mniej niż tydzień temu, sytuację uratowała znajomość miejscówek i powolne dreptanie przez ładnych kilka godzin 😬 Kończą się prawe, tych 73, w większości większe, 3 kozaki czerwone, podgrzybki brunatne, złotawe i aksamitki, razem ok. 80, 5 ceglasi, garść kurek i siateczka młodziutkich opieniek dla przełamania monotonii na piwnicznych półkach 😁
2024.10.12 17:44

szerzej:
Fajnie mieć taką zwariowaną grzybiarską rodzinę 😘 można buszować w dwóch województwach, nie zastanawiając się co tam rośnie gdy jesteśmy gdzie indziej.... w końcu prawdziwie jesienny las i jesienne grzyby, czekamy tylko aż skończy się pospolite ruszenie 😬 i będzie można delektować się lasem bez szelestu reklamówek i krzyków

12.paź 2024
kakarotto
(60/h) Po wejściu trochę głębiej w las zaczynają się podgrzybki w ilościach hurtowych, zarówno na mchu, w jagodzinach, w trawie. Pomimo tendencji do robaczka, spokojnie i dość szybko mozna zapelnic koszyk. Prawdziwek w odwrocie, już tylko pojedyncze sztuki, choć zdarzają się jeszcze małe.
2024.10.12 17:39
12.paź 2024
tomprot (bez logowania)
(60/h) maślaki i podgrzybki, kilka kań. tak naprawdę tylko w jednym zagajniku przy samej drodze. W lesie więcej ludzi niż grzybów, a że byłem po południu to las wyczyszczone. Mimo zimnych nocy chyba coś jednak będzie bo sporo malutkich widziałem.
2024.10.12 17:15
12.paź 2024
LeśnySzaman
(34/h) Dzisiaj w 2 osoby w 3 godziny w lesie mieszanym z przewagą sosny, domieszką brzozy, dębu, świerka. Wyniki następujące:
112 podgrzyb brunatny
27 krasnoborowik ceglastopory
20 maślak pstry (nadal całe połacie)
9 mleczaj rydz
5 maślak zwyczajny
5 podgrzybek złotawy
5 Borowik szlachetny
14 koźlarz brązowo-szary
2 koźlarz białawy.
Borowik szlachetny się kończy, podgrzyb brunatny króluje w towarzystwie muchomora rdzawobrązowego.
2024.10.12 16:32
12.paź 2024
mariaaa58
(20/h) Zebraliśmy 100 podgrzybków
6 prawdziwków 2 kanie. 1 prawdziwek zdrowy waży prawie pół kilo
2024.10.12 14:59
12.paź 2024
Rudy Rydz_NN (bez logowania)
(100/h) Przemkowski Park Krajobrazowy, na obrzeżach pustki ale po przejściu kilku km w głąb lasu pojawiło się pełno podgrzybków i borowików, maślaków to nawet więcej jak drzew.
2024.10.12 14:04
12.paź 2024
Kamila
(60/h) Mroźny poranek, ale udało się coś jeszcze zebrać, mimo że w lesie tłumy. podgrzybki średniej wielkości, dwa prawdziwki, jeden kozak, dwa zajączki, sitarze można ciąć kosą
2024.10.12 14:00
12.paź 2024
Leśny dziad
(30/h) Dziś dwa miejsca. Chojnik i Międzybórz. Duże prawdziwki, małych praktycznie brak. podgrzybki zaczynają się pokazywać.
2024.10.12 13:55
11.paź 2024
MarAr
(50/h) Głównie prawdziwki, poza tym podgrzybki, piękne okazy prawdziwków, w większości zdrowe. podgrzybki często zamieszkałe. Maślakami można by zapełnić jeszcze z 5 koszyków ale nie zbieraliśmy
2024.10.13 10:58
11.paź 2024
nierob
(50/h) około setka borowików. fajne jakieś takie. prawe (przynajmniej tutaj) w odwrocie chyba póki co. w ich miejsce otwarto hurtownię podgrzybka. las zaczyna się mienić kolorami. wieści z okolic Przemkowa słał - nierob.
2024.10.12 09:12
11.paź 2024
Lucy-z-Gaju
(50/h) Prawie same podgrzybki i trochę bagniaków. Las sosnowo-dębowy z pojedynczymi świerkam. Jest urodzaj grzybów i ludzi.
2024.10.11 19:53
11.paź 2024
Andrzej O
(50/h) Te same lasy co dwa dni temu, grzybów nie do wyniesienia tylko głęboko w las trzeba się wbić bo na skrajach wybierane. Co raz mniej młodych owocników. Dość sporo rydza i co raz więcej zielonki.
2024.10.11 19:36
11.paź 2024
kakarotto
(50/h) Wystartował podgrzybek, borowik hamuje. Spotkałem rownież stanowiska opieki. Grzybów jeszcze dużo, oby jak najdłużej.
2024.10.11 18:36
11.paź 2024
Pankanapka (bez logowania)
(120/h) Końcówka prawdziwków, chociaż pojawiają się jeszcze młode. Coraz więcej podgrzybków. Są również opieki.
2024.10.11 18:30
11.paź 2024
mianko
(30/h) Las głównie iglasty z dużą ilością mchu. Przy bukach kilka prawdziwków, a tak to głównie podgrzybki. Zgubiłem również nożyk, robiąc akrobacje leśne, było dosyć ślisko, to już mogę nazwać tradycją, raz na sezon, może dwa gubię fiskarsa 😅 Więc na powrocie co zebrałem to urwałem bez nożyka i pojechałem do domu. Był potencjał na cały kosz.
2024.10.11 18:28
10.paź 2024
Paweł Lenart
(50/h) Czwartkowe grzybobranie w Borach Dolnośląskich to ponowne, borowikowe eldorado z borowikami szlachetnymi i sosnowymi w roli głównej. Do tego wysyp podgrzybków i zielonek (w wielu miejscach bardzo zaczerwiony), tony maślaków, pierwsze sarniaki, skupiska rydzów i pojedyncze złotoborowiki wysmukłe.
2024.10.12 18:32

szerzej:
Darz Grzyb! W dzień poprzedzający wyjazd do lasu miałem spory dylemat. Prawie 2 tygodnie nie byłem w Bukowinie, ponieważ rzuciłem się w borowikowy wir Borów Dolnośląskich. I gdzie tu jechać? Pomyślałem, podrapałem się po głowie, spojrzałem na mapę i dylemat pozostał. W końcu zacząłem filozofować. W Bukowinie nie znajduję borowików sosnowych, które w tym roku jakoś tak wyjątkowo mnie przyciągają… I postanowiłem. Pojadę jeszcze raz do krainy sosen i borowików, a następna wyprawa już na 100% będzie do Bukowiny. W czwartek, 10 października bardzo wcześnie z rana wsiadłem do pociągu i w drogę. Około kwadrans przed 7. z rana wysiadłem na stacji i jeszcze w otulinie nocy wyruszam na borowikową przygodę. Pierwsze Borowiki znalazłem przy świetle latarki (czołówki). Po około 3-4 km marszu, doszedłem na znane mi borowikowe miejscówki. Największe natężenie klucia się króla grzybów jest za nami. Jednak wciąż rośnie ich na tyle, że można się zagrzybić na szlachetnie i sosnowo. Wiele prawdziwków jest zbyt dużych, robaczywych i rozkładających się, aby je włożyć do koszyka. Skupiłem się na owocnikach zdrowych, w dobrej kondycji i znalazłem ich całkiem sporo. Niektóre z nich odznaczały się intensywnymi, ciemnymi barwami kapeluszy, inne były dużo jaśniejsze. Pogoda z rana była pochmurna, chwilami siąpił deszcz, ale bezdeszczowych momentów było dużo więcej i dzięki temu mogłem popstrykać trochę zdjęć. Kilka owocników odznaczało się dużą fotogenicznością. Borowiki znajdowałem w każdym rodzaju lasu – od młodszych drzewostanów, po rozległe wrzosowiska i stare sosnowe bory. Bardzo urokliwie prezentował się prawdziwek wyrosły w mchu w pobliżu dwóch brzózek. Poza borowikami szlachetnymi, rozpoczął się masowy wysyp podgrzybka, który miejscami jest w 90% robaczywy. Ale można też trafić na stanowiska, gdzie proporcje zdrowotności są odwrotne – tj. 10% robaczywych i 90% zdrowych. Znalazłem całkiem sporo młodych prawdziwków z białym hymenoforem i maczugowo-brzuchatymi trzonami. Jak to się powiada – takie Borowiki rządzą! Fantastycznie prezentują się szlachcice w kępkach wrzosu. Niektóre z nich rosły w ten sposób, że od strony drogi były niewidoczne. Inne zaś chowały się za drzewami.;)) Czy grzyby bawią się z grzybiarzami w chowanego? Po sposobie maskowania się niektórych owocników, można odnieść takie wrażenie. I doszedłem do stanowisk, w których ściółkę zdobią kapelusze w barwach od ciemnoczerwonobrązowych do ciemnokasztanowobrązowych… Borowiki sosnowe. Podbiły serca grzybiarzy, zwłaszcza w tym sezonie, kiedy mamy na nie wyjątkowy, spotkany raz na wiele lat urodzaj. Sytuacja z nimi jest podobna w porównaniu do prawdziwków. Największe sosnowe bum jest za nami, ale wciąż można trafić na złote strzały, czyli owocniki w świetnej kondycji, masywne i po prostu przepiękne. Wybrane owocniki postanowiłem uwiecznić na fotografiach. Borowiki sosnowe, często rosły w towarzystwie borowików szlachetnych. Oba gatunki łączy więź z sosnami i piaszczystym, kwaśnym podłożem. Podczas pochmurnej aury przy coraz bardziej zaawansowanej jesieni, rosną boletusy pinophilusy. Marzenie wielu grzybiarzy, grzyby legendarne, wręcz mityczne i budzące żywiołowe dyskusje wśród grzybowej braci. Grawitacja emocjonalna borowików sosnowych jest dla grzybiarzy niezwykle silna i uzależniająca. W końcu dopadała Lenarta, który postanowił jeszcze raz w tym sezonie przeczołgać się w poszukiwaniu sosnowych przyciągaczy.;)) Ich deficyt w lasach Wzgórz Twardogórskich powoduje, że jeszcze bardziej przyciągnęły mnie do siebie, bowiem mam świadomość, że borowikowo-sosnowe eldorado w Borach Dolnośląskich, wkrótce się zakończy. W miejscach, gdzie spotykam ich najwięcej, widziałem dużo śladów po innych grzybiarzach. Mimo to, jak wpatrzyłem się dobrze w ściółkę, co kilka minut udawało się znaleźć przegapione lub nowo wyrosłe Borowiki. Niektóre młode owocniki nosiły na kapeluszach ślady degustacji przez leśne stworzenia, które ugryzły kęs i poszły dalej w knieję. Wciąż znajdowałem młode, klujące się grzyby, w koszach było coraz bardziej tłoczno i ciężko. Tradycyjnie grzybowy bzik uskrzydlał mnie i niesiony ciężar wydawał się lżejszy.;)) Borowiki sosnowe pochłonęły mnie bez reszty. Liczyła się tylko ściółka i to co z niej się kluje. Takie momenty są magiczne i natchnione! Kilka owocników to bajkowe okazy! Masywne, grubaśne trzony w całości zakopane w ściółce, a nad nią grube, poduchowate kapelusze. Długo będę pamiętał borowikowo-sosnowe chwile z włóczęgi grzybiarza! Znalazłem około piętnastu takich atletycznych, wypasionych przedstawicieli sosnowego świata grzybów. W drodze powrotnej wybrałem inną ścieżkę i tam również, las podarował mi Borowiki sosnowe w najwyższej klasie. Pod koniec grzybobrania trafiłem jeszcze na amerykański bonus. To złotoborowik wysmukły vel. borowik amerykański. Już drugi owocnik, pierwszego znalazłem na grzybobraniu 1. października. W borowikowym amoku, czasami warto oderwać wzrok i spojrzeć na malownicze muchomory czerwone. Niektóre z nich to leśne gwiazdy i jesienne piękności. W Borach Dolnośląskich rozpoczął się masowy wysyp gąski zielonki, ale niestety bardzo dużo owocników jest zasiedlonych przez larwy. Może po przymrozkach, następne pokolenie gąsek będzie dużo zdrowsze. Przyszedł czas na uroczyste obfotografowanie kolejnego wyśmienitego zbioru, w którym 90% grzybowej masy stanowią borowiki szlachetne i sosnowe. Sosny + wrzosowiska + Borowiki + tony piachu + ogromne tereny = BORY DOLNOŚLĄSKIE. Natomiast BORY DOLNOŚLĄSKIE = KULT ABSOLUTNY!;)) Pozdrawiam leśne ludki!

10.paź 2024
Camel
(80/h) prawdzieki są zdrowe, duzo podgrzybków ale na jednego 5 roboczywych, grzyby są i długo będa
2024.10.11 22:16
10.paź 2024
Foxy
(80/h) Godzinny spacer po lesie w 2 osoby. Przewaga koźlaków, ale znalazło się też trochę prawdziwków i podgrzybków. Wysyp sitaków, ale nie zbieram.
2024.10.11 13:58
10.paź 2024
Kaja_
(60/h) W lesie sosnowym: około 30 sitarzy, 30 podgrzybków i 1 krasnoborowik ceglastopory w godzinę. Do tego w lesie zostało drugie tyle świeżo zarobaczywionych podgrzybków, być może efekt ostatnich ciepłych dni.
2024.10.11 10:30
10.paź 2024
Baba Jaga
(30/h) 30 podgrzybków, 2 kanie
2024.10.11 03:10
10.paź 2024
wrocławiak
(43/h) Zbiory we cztery osoby. Najwięcej podgrzybków brunatnych, gdzieniegdzie oprócz jesiennych też te letnie; kilka zajączków, maślaków sitarzy i ziarnistych; trzy garście kurek; jedno zbiorowisko lakówki ametystowej (nie zbieraliśmy); kilka koźlarzy (gł. grabowych), w tym gigant (chyba jednak babka, bo nie było topoli osiki tam); 17 prawdziwków, wiele z nich okazałych i mięsistych. Wszystko rosło jednak luźno, rozpirzone, nie gromadnie, co wymagało pokaźnej cierpliwości. Jedynie gołąbki, zwł. jasnożółte, w wielkich skupiskach plus muchomory czerwieniejące (nie zbierałem) przetykane czerwonymi.
2024.10.10 23:35

szerzej:
Las mieszany dębowo-bukowo-sosnowy poprzetykany młodnikami, głównie brzezin. Wczoraj Domaszków i okolice Mojęcic, dzisiaj bardziej na północ. Dziś też wiele kilometrów zrobionych, jako rowerzysta na co dzień i od święta dziś jednak doceniłem samochód.
W tym roku szlag trafia podgrzyby, poczynają pleśnieć. Wbrew obawom nie ma wcale tak dużo mieszkańców w grzybach.

10.paź 2024
hhaallaa
(35/h) Trzeba trochę pochodzić, żeby znaleść miejsce gdzie grzybki nie są jeszcze wyzbierane. Jak już znaleźliśmy takie miejsce to w dwie osoby przez 3 godziny 110 prawdziwków rożnej wielkości - od maluszków, które dopiero wyglądają z pod mchu do ogromnych, starych egzemplarzy. Oprócz tego Ok 10 szt zostało w lesie. Ok 100 szt podgrzybków zabranych do domu, jeszcze z 20 szt zostało z lokatorami. 10 szt maślaka pstrego - było więcej,- ale nie zbieraliśmy. 3 szt kozak w tym jeden pomarańczowy. W sumie bardzo udane grzybobranie.
2024.10.10 22:23
10.paź 2024
Kalet
(45/h) Dziwne było to grzybobranie. Na początku kierunek na młodniki z brzozami w środku co dało efekt 10 dni temu. Ale teraz młodzieży tam mało, widać, że wyzbierane. Sporo średnich i dużych prawych ale te robaczywe prawie w komplecie. Z bólem serca zmiana kierunku na miejscówkę na wysokim lesie, mech głęboki plus biały mech gdzie ostatnio praktycznie nic. I tam się zaczęło zbieranie. W cztery godziny łącznie 180 sztuk i tam prawie wszystkie zdrowe. Młode, średnie około 10 dużych sosnowych. Niektóre bajkowe. Na innych fragmentach lasu sporadycznie po kilka sztuk. kilka pięknych kozaków czerwonych na białym mchu. Wq... Denerwował strasznie podgrzybek. Po 40 stym podniesionym już przestałem na nie zwracać uwagę. Raz, że i tak nastawienie na prawdziwka, dwa, że 9/10 robaczywe. Czasami ogonek ok ale przy łączeniu z kapelszem trafione. I to bez różnicy czy duży czy mały. Dlatego podgrzybka nie wliczam do wyniku. Tak samo maślak sitarz... dywany z nich. Kilka koźlarzy babka. I zaczęły się zielonki na piaszczystych drogach.
2024.10.10 20:47
10.paź 2024
Przemo87
(150/h) Wyjazd do lasu na kilka godzin i ponownie udało się znaleźć sporo miejsc z niezliczonymi ilościami podgrzybków - do kosza trafiły zarówno starsze, jak i młodsze okazy - większość bez lokatorów. Do tego kilka prawdziwków oraz sporo maślaków sitarzy. Pojawiają się również maślaki zwyczajne. W lesie ciepło, deszczowo i wietrznie.
2024.10.10 18:26
10.paź 2024
ArekGeo
(130/h) W życiu nie widziałem takiej ilości pięknych zdrowych muchomorów czerwieniejących. Nie do zebrania, nawet trzony masywne i zdrowe. Do tego podobna ilość muchomora czerwonego. Poza tym:
Borowik szlachetny, tylko stare. podgrzyb brunatny, brak.
Maślaczek pieprzowy, czernidłak kołpakowaty. I dziesiątki innych gatunków. Małe ilości mleczaja rydza.

Zdecydowanie dużo więcej grzybów w młodszych lasach.
2024.10.10 16:37
10.paź 2024
mianko
(20/h) Grzybów sporo, głównie podgryzione przez ślimaki, ale zdrowe. W lesie mokro, las buki/świerki, zbierałem prawdziwki, maślaki i na łące 3 kanie. Sporo muchomorów czerwonych, głównie na łąkach.
2024.10.10 16:26
9.paź 2024
wrocławiak
(37/h) podgrzybków naj, prawdziwki, sitarze mniej liczne, gołąbki tylko piekące. Bardzo mało zajączków. Widziałem piękne rydze, ale już nie dla mnie.
2024.10.9 22:50
9.paź 2024
Andrzej O
(50/h) Znowu grzyby nas pokonały, borowiki szlachetne, sosnowe w szczycie pojawu, zaczyna wychodzić podgrzyb brunatny, zielonka i rydze.. Maślaki przeróżne nie do wybierania. Okolo 30 kilo szczęścia
2024.10.9 21:38
9.paź 2024
Nowa_w_temacie
(10/h) Las mieszany, spacer drogą pod wieczór. Z drogi dojrzane ścinki prawdziwków oraz stada sitarzy i borowców dętych pozwoliły również uzbierać: 3 ceglastopore, 4 prawdziwki (w tym jeden z doczepką), 1 koźlarz, 8 podgrzybków.
2024.10.9 21:35
9.paź 2024
choaaaaa
(60/h) grzybów w lesie wciąż dużo mimo popołudniowego krótkiego wyjścia. praktycznie sam podgrzybek, najwięcej małych i średnich osobników. większość zdrowych. ludzi również dużo, ale dla każdego wystarczy :)
2024.10.9 21:17
9.paź 2024
Łysolek
(30/h) Praktycznie same prawdziwe z których kilka młodzików (z dorosłych pojedyncze z mieszkańcami i kilka zostało w lesie bo już po dacie przydatności), tylko 6 podgrzybków. W lesie byłem po 15 więc całkiem późno.
2024.10.9 21:14
9.paź 2024
And.. (bez logowania)
(3/h) dwie godziny, około 6 o-ciu prawdziwków, głównie w jagodzinie, sztuki wielkości szklanki! Trzeba mieć dosyć wysokie buty bo bardzo mokro!
2024.10.9 21:09
9.paź 2024
Przemek&Ania
(40/h) Wypad w 3 osoby spacerek po lesie. W lesie dość mokro po porannych opadach.
podgrzybki słoikowe 95%, garść kurek, jeden prawdziwek, 4 kanie średniej wielkości.
Dużo grzybiarzy ale każdy coś nazbierał.
Jeśli pogoda i temperatura się utrzyma grzyby jeszcze będą.
Pozdrawiamy
2024.10.9 18:37
9.paź 2024
Zbieracz1
(45/h) Głównie prawdziwki i podgrzybki (niestety pomimo młodego wieku duża cześć pozostawiona w lesie ze względu na lokatorów), ponadto kozaki czerwone (6 szt.), kozak babka (2 szt.) i dużo maślaków. Zbieranie w głębi lasu i tuż przy drodze.
2024.10.9 18:29
9.paź 2024
Micchael334
(50/h) Sezon trwa my zbieramy pozdrawiam
2024.10.9 18:02
9.paź 2024
HCi
(50/h) 100% podgrzybek brunatny. Prawie wyłącznie małe, kilka nieco większych.
2024.10.9 16:23
9.paź 2024
Klaudik
(100/h) Lasy mieszsne
2024.10.9 13:25
8.paź 2024
wrc
(35/h) Dziś drugi wypad do lasu (wcześniej był w sobotę i jeszcze bardziej udany ale nie było czasu na złożenie meldunku). Prawdziwki w natarciu + kilka podgrzybków. Bardzo dużo maślaków ale nie zbieram. 95% zdrowiutkich. W młodniku buków gdzie trzeba łazić na czworaka rosną w kępach po 4-5 sztuk. Jeszcze tam wrócę;)
2024.10.9 18:37
8.paź 2024
Fungia
(46/h) Prawdziwków jest zdecydowanie więcej, niż kilka dni temu w Kozłowie. Dzisiaj grubo ponad 400 szt. (może 500 🤔 nie liczyłam). Do tego koźlarze sosnowe i pomarańczowożółte, maślaki pstre i kilkadziesiąt malutkich podgrzybków. Miałam ich już nie zbierać, ale skusiły mnie te brązowe, zgrabne czapeczki👌 Prawdziwki rosną wszędzie, nawet na drogach pozbawionych runa leśnego. Przeważają średnie i małe, a te największe, głównie z traw i wrzosów, wyglądają jak przyrumienione bochny chleba. Troszkę żal patrzeć na liczne kolonie sitarzy i maślaków, które urosły już do wielkości spodków.
2024.10.9 16:49

szerzej:
Kosze zapełniliśmy w 1,5 h (mój/nasz rekord życiowy🤗) i po przepakowaniu do skrzynki (debiut skrzynkowy😁) zapełniliśmy je ponownie.
Mimo wielu przebytych kilometrów wciąż mam wrażenie, że przekroczyłam zaledwie próg tych rozległych i pięknych lasów.
Nie wiem jak długo jeszcze będzie trwał ten prawdziwkowy szał🤔 Jest ciepło, nie brakuje wilgoci i wciąż pojawiają się młode.
Po dzisiejszym grzybobraniu zdecydowanie przybladła grzybowa magia z poprzednich lat. Rok 2022 był bardzo dobry, ale obecny jest wręcz kosmiczny.
Czy taki urodzaj ma szansę na powtórkę? 🤔

8.paź 2024
depeche
(40/h) Las mieszany. Dużo podgrzybków i maślaków, kilka kozaków i borowików. Pół godziny w lesie i na sos nazbierane.
2024.10.9 08:40
8.paź 2024
hhaallaa
(25/h) Prawdziwki coraz większe. Praktycznie brak maluchów. Pojawiły się podgrzybki. Trzeba znaleść miejsce gdzie jeszcze nikogo nie było. Po Ok 1 godz szukania znaleźliśmy takie miejsce. 2 godz. zbierania 3 osoby. 150 prawdziwków, Ok 60 podgrzybków, 25 maślaka sitarza. Dużo małych maślaków zwyczajnych. I piękne w pełnej krasie muchomory.
2024.10.9 07:06
8.paź 2024
sarek01
(8/h) 3 osoby przez i 3 h chodzenia po lesie. Efekt już nie taki jak kilka dni temu w tym samym miejscu, ale nie było znowu tak całkiem źle. I tak: 52 borowiki, 8 podgrzybków, 1 kozak, reszta to maślaki i trochę kań. Mam wrażenie, że wysyp się jednak powoli kończy.
2024.10.9 02:10
(15/h) Popołudniowy specer do lasu po pracy. Grzybów trzeba szukać, ale pogoda dopisała. Głównie przeoczone podgrzybki, kilka młodych i zajączki.
2024.10.8 22:44
8.paź 2024
Kankanka
(30/h) Dziś było nędznie - dwa prawdziwki robaczywe, dwa zdrowe krasnoborowiki ceglastopore, garść maślaków, sporo koźlarzy, dużo maślaków sitarzy, ok 20 podgrzybków. W lesie gorąco, po weekendzie pewnie takie pustki. Mijani grzybiarze też nie bardzo zadowoleni. Ale płuca, oczy i myśli w raju. Jedną suszarka pracuje, dwa woreczki w zamrażarce z grzybami na sos lub zupę, pyszna jajecznica też dziś była. Widocznie trzeba też odpoczywać 😁
2024.10.8 22:39
8.paź 2024
Grzegorz998
(80/h) W lesie więcej grzybiarzy niż grzybów. Widać to już końcówka wysypu. Ok. 350 szt. podgrzybka 1 osoba ok. 4 godziny.
2024.10.8 21:58
8.paź 2024
K_O
(20/h) Dzisiaj lasy między Osiecznicą a Parową. Zebrana grzyby to prawdziwki i podgrzybki. podgrzybki zebrałem głównie w młodniku świerkowym, w większym lesie z mchem i jagodziną ich nie było. prawdziwki występowały tam gdzie inni grzybiarze je przeoczyli (na wrzosowiskach nie zbierałem), były tylko w średnim i dużym rozmiarze. Las jest już mocno przetrzebiony, poszedłem w głąb na jakieś 3 do 5 km, a i tak nie mogłem znaleźć miejscówki w ktorej już ktoś nie był. Ludzi w lesie bardzo dużo, mimo tego że byłem około 12, to droga miedzy zjazdem z A18 a Osiecznicą wyglądała jak dojazdówka do giełdy samochodowej. Na poboczu stały samochody jeden za drugim.
2024.10.8 21:03
8.paź 2024
Przemo87
(120/h) Kilka godzin w lesie i pokaźny zbiór. Przede wszystkim podgrzybki - do kosza trafiły zarówno młode, jak i starsze okazy, poza tym sporo prawdziwków oraz maślaków sitarzy. Pojawiają się również kanie. W lesie bardzo ciepło.
2024.10.8 20:35
8.paź 2024
Wujek Marcin
(50/h) Zdecydowanie mniej prawdziwka chciałem uzbierać sosnowych ale po podgrzybkach poszedłem za szlachcicami podgrzybki strasznie zaczerwione nawet w domu jeszcze kroiłem podana liczba na oko ciężko to policzyć
2024.10.8 19:36
8.paź 2024
Baba Jaga
(60/h) 120 podgrzybków, 3 kanie, 8 zajączkow
2024.10.8 19:36
8.paź 2024
Lucy-z-Gaju
(40/h) Grzyby znalazłam w zagajnikach dębowych i sosnowych.
podgrzybki 35, prawdziwki 7, bagniaki 35, maślaki 5, kanie 7.
2024.10.8 18:47
8.paź 2024
Miras2
(50/h) Po dziwnym sezonie 2023 roku, wszystko wróciło do normy (poza ilościami, które są oczywiście znacząco wyższe). Po prawdziwkach we wrzosach, przyszedł czas na mech i suchą ściółkę. Po której nastąpi najprawdopodobniej koniec tego wybitnego sezonu. Dziś 326 prawdziwków, w zdecydowanej przewadze szlachetne. Do tego kilkanaście podgrzybków, którym nie potrafiłem odmówić.
2024.10.8 18:42

szerzej:
Dziś w "towarzystwie" przyjaciela i jego rodziców. To "towarzystwo" ograniczyło się do powitania, oddania kilku miejscówek do dyspozycji, ponownego spotkania dla ustalenia kierunku i kilku kontrolnych rozmów telefonicznych. Zachwyceni. Pogodą, krajobrazami a zwłaszcza efektem grzybowym. I to jest najbardziej zadowalające. Chociaż pewnie na równi jest też możliwość obcowania sam na sam z tymi fantastycznyki lasami. Miało być dzisiaj lajtowo, ale ponieważ towarzystwo poszło swoimi ścieżkami to udałem się w odleglejsze tereny, dokąd w niedzielę nie zapuszczałem się. Ledwo doczłapałem się na parking😁. 3 wyprawy do Trzebienia w tym roku. Ponad tysiąc borowików 🤦‍♂️. Co za rok. Co za rok.

8.paź 2024
bambusek-94
(15/h) Byłam pierwszy raz w tym lesie więc nie mam swoich miejscówek. Może dlatego nie udało mi się znaleźć zbyt wielu grzybów. W lesie było mnóstwo ludzi.
To co znalazłam to podgrzybki - małe i zdrowe, raczej występujące pojedynczo a nie w grupach jak to zwykle bywa. Najwięcej udało mi się znaleźć w młodym lasku sosnowym i w pasie przy drodze leśnej.
2024.10.8 17:39
8.paź 2024
Marianoitaliano
(120/h) 3 godzinki w lesie. Grzybów nadal tyle że dla każdego wystarczy. Prawdziwki masowo rosną w miejscach w których już wczesniej ktoś „kosił”. Dzisiaj byłem 3 raz w tym samym lesie w ciągu tygodnia i znowu kosze pełne 😃 Chwilo trwaj jak najdłużej 🥰
2024.10.8 17:17
8.paź 2024
Pablo Mediko
(30/h) 100 grzybów, 30 prawdziwków, 50 podgrzybki, 20 maślak pstry 3 godzinny spacer po lesie i zebrany cały kosz, w sumie ok. 100 grzybów. 30 prawdziwków same duże ale zdrowe, podgrzybki też większość dużych.
2024.10.8 16:40
8.paź 2024
Czarnula
(40/h) Szybki wypad na dwie godziny po śniadaniu. W lesie mnóstwo ludzi ale w swoich miejscówkach udało się coś znaleźć. Małych grzybów niewiele więc raczej wysypu ciężko się spodziewać. Prawdziwków też mniej niż w kilka dni temu.
2024.10.8 16:26
7.paź 2024
zapala (bez logowania)
(10/h) prawdziwki, 5 podgrzybki, 10 maślaki
prawdziwki dużo robaczywych, podgrzybki dużo zgnite, maślaki. Bardzo mokro i zimno, las mieszany 5 h zbiory przeciętne a nawet słabe, sporo drobnicy i więcej grzybiarzy niż grzybów, bardzo mokro dużo grzybów spleśniałych
2024.10.8 12:08
7.paź 2024
Baba Jaga
(20/h) 8 prawdziwków, 6 podbrzybków, 11 kani, 2 ceglaki, 1 kozia broda, zajączki
2024.10.8 06:38
7.paź 2024
Bula
(20/h) Poniedziałek zazwyczaj nie rokuje zbyt "grzybowo"
😊. Miła niespodzianka! Dwie osoby przez 5 godzin zebrały 135 pięknych prawdziwków i około 100 podgrzybków. Moje najlepsze prawdziwkowe grzybobranie"ever". W "nieoczywistym" miejscu 30 prawdziwków, zgrupowanych rodzinnie po kilka.
2024.10.8 01:17
7.paź 2024
nierob
(60/h) dzisiaj te same miejsca co w czwartek. 150 sztuk prawych. ładne się trafiły. sporo młodych. w lesie mnóstwo grzybiarzy. a po weekendowym szturmie od czorta śmieci. nieładnie, oj nieładnie. Z drugiej strony urocze chwile o wschodzie słońca (mgiełka, zapach grzybów w powietrzu). jakoś nie mogę dojechać na byłe poligon. może uda się następnym razem. z przemkowskich lasów zasnutych poranną mgłą - meldował nierob.
2024.10.7 20:01
7.paź 2024
Mroowa
(17/h) Tak to jest jak się pojdzie kilka razy to korci... dzisiaj w drodze z pracy a.. na godzinę do lasu;) efekt 17 prawdziwków;) ciepło jest to chyba jeszcze wyjdą bo same malutkie i to po weekendzie
2024.10.7 16:47
sezony 2024 1007-1013 dolnośląskie #93 (78 fot.) kujawsko-pomorskie #49 (33 fot.) lubelskie #56 (44 fot.) łódzkie #61 (45 fot.) lubuskie #26 (20 fot.) małopolskie #72 (57 fot.) mazowieckie #193 (127 fot.) opolskie #50 (41 fot.) podkarpackie #48 (28 fot.) podlaskie #30 (12 fot.) pomorskie #71 (58 fot.) świętokrzyskie #68 (59 fot.) śląskie #211 (188 fot.) warmińsko-mazurskie #18 (16 fot.) wielkopolskie #97 (79 fot.) zachodniopomorskie #54 (43 fot.) woj. nieokreślone #15 (6 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

dolnośląskie - grzybobrania od 7 paź. do 13 paź. 2024

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji