(150/h) Cztery miodówki, reszta to podgrzybki. Lasy sosnowe.
To było moje tegoroczne pożegnanie z grzybami. Piękny finał :) Grzyby małe i średnie. Występują w skupiskach po kilkanaście. Trzeba "trafić" las. Ja w tym roku miałem takie dwa i to wystarczyło. Każde z czterech grzybobrań udane, z tendencją rosnącą i to ostatnie było największe. Sporo innych grzybiarzy. Pozdrawiam wszystkich i życzę udanych zbiorów.
(60/h) Głównie zebrane podgrzybki, głównie małe sztuki, większość grzybow w lesie bez robaka. 4 prawdziwki rosnące w grupie. Przy młodniakch sporo kań oraz maślaków. Generlanie grzyby rosną wyspowo, trzeba trafić w odpowiednia część lasu, więc warto pochodzic w rozne miejsca. Tam gdzie nie było rok temu to w tym akurat się pojawiły. Ściółka mocno wilgotna, więc jest nadzieja ze pojawia się jeszcze w ciągu następnych dni.
(144/h) podgrzybki (320 szt) średniej wielkości w lesie sosnowym rosnące na zielonym mchu lub w jagodzianach.. Malutkie podgrzybki występują sporadycznie, Więcej jest średnich, trochę dużych. Piękne i dorodne kanie ( 5 szt zebranych) na polanach w ilości przeze mnie do tej pory niespotykanej (ok 100 szt na 4 polanach)
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Bardzo, bardzo dużo ludzi w lesie, Całe rodziny z dziećmi wybrały się na niedzielny spacer, szkoda, że bardziej samochodowy :) Ale za to ucieczka przez zgiełkiem spowodowała znalezienie nowych dorodnych miejscówek. Liczę w tym roku jeszcze chociaż na tydzień zbiorów. Pozdrawiam
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Dopisek: w lesie rośnie- nie zbierane przeze mnie stada sarniaka dachówkowatego, bardzo dużo małych czubajekkań. Maślaki pstry i zwyczajny w lasach sosnowych nadal rosną obficie- zebrałam j. w., czyli niewiele do marynaty. Mocno ruszyła gąska niekształtna.
(60/h) Witam wieczorkiem jak zwykle moje miejsca nie zawiodły 4 sztuki prawdziwka ok:200 sztuk podgrzybka byliśmy w dwie osoby lasek sosnowy z dużą ilością głębokiego mchu już trzeba się trochę nachodzić ale jeszcze warto krzyki indiańskie to już na porządku dziennym ale trudno nie słucham tylko patrzę żeby zbierać Pozdrawiam
(20/h) Młody las sosnowy a w nim 23 rydze😃 było więcej, ale z robakiem, 53 szt gąsówka fioletowawa i tylko 1 największa robaczywa, 5 szt maślaka, 1 podgrzybek, 5 kań, 3 purchawki a było tego mnóstwo, kilkanaście szt wodnicha późna. I w pobliżu na pniu kępka łuszczaka zmiennego. 🌲🙋Plan był inny 👇
krótki wypad na godzinkę po opieńki w znane miejsca. Pojechałem tam bo koleżanka mieszkającą tam przy lesie spacerując z psem spotkała parę Ukraińców z wiaderkiem którzy ponoć nazbierali małych opieniek i opowiadali jej jak to robią z nimi smalec na zimę 😲. Ona się nie zna więc nie mogła wiedzieć czy to na pewno opieńki a ja zamiast opieniek znalazłem tam poobcinane maślanki wiazkowe zostały same trzony 🤔. Czyżby je zbierali i jakoś przerabiali 😲
(40/h) Witam grzybiarzy. Dzisiaj od rana w lesie. Pogoda piękna, grzyby rosną ale już wolniej. Dwie osoby, cztery godziny spaceru i koszyki zapełnione. W sumie podgrzybki ( nie liczyłam ), 7 borowików, 4 rydze. Zebrałam też trochę miodówek do octu. Ktoś powiedział, że są pyszne. Jak tak dalej będzie to sezon na grzyby jeszcze się przeciągnie. Spacer po lesie bezcenny. Jestem zadowolona a mamy listopad. Pozdrawiam wszystkich zapaleńców.
(38/h) Piękna niedziela na spacer po lesie. Wybór padł na pasy brzóz, młodniki i wysokie lasy sosnowe w okolicach Zaniemyśla. Liczyłem na kozaczki i były kozaczki. Mniej liczyłem na prawuski. Dwa napotkane były przeżarte robalami. Najbardziej ucieszyło mnie odkryte stanowisko pieprznika trąbkowego, tym bardziej, że pierwszy raz w życiu je miałem okazję zebrać. Risotto już się pichci. Nie nastawiałem się na podgrzybki, te które zebrałem stanęły na mej drodze. Nie brałem maślaków i kolczaków rudawych. Do koszyków wpadło: 160 pieprzników trąbkowych, 65 podgrzybków, 8 koźlarzy pomarańczowożółtych,...... 20 koźlarzybabek, 14 kurek i 7 kań (było więcej, wziąłem na jedną patelnię). Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego grzybów brania😊.
(40/h) Jak żyję - nie widziałam takiej ilości gąsówki fioletowawej! Poszłam 5 minut od domu sprawdzić maślaki pod sosenkami (tylko 4 małe sztuki), twardzioszka na łące (ok. 300 gram i to już koniec na ten rok, bo chłodno w nocy) oraz zabagniony lasek, czyli tzw. chęch. Mój chęch okazał się chęchem plennym, cudownym i wspaniałym. Fikałam koziołki z radości. Będzie smakowicie :)
(85/h) (85/h) Las mieszany. Dużo podgrzybków w większości małe i pochowane pod gałązkami i mchem. Sporo kurek oraz kani. Grzyby zdrowe. W lesie bardzo przyjemnie, pogoda wspaniała. Listopadowe grzybobranie idealne.
(150/h) Wyjątkowo udany wyjazd, ponad 600 podgrzybków zebranych w 4 godziny, do tego 21 kani i 1 borowik na pocieszenie. Były miejsca, że odstawiało się koszyk i zapełniało cały tym, co dookoła koszyka rosło. Ludzie wystawiali skrzynki z samochodu i całymi rodzinami kosili wprost do tych skrzynek. Oczywiście było też trochę pustego chodzenia, stąd "tylko" 150 grzybów na godzinę. Nie zbierałem w ogóle maślaków, bo nie miałem miejsca. Na zdjęciu około 1/5 zbioru...
(25/h) Po wczorajszej pogodzie pod tytułem: "chyba się zaraz potnę" (czytaj: ulewa cały dzień, niskie ciśnienie i szaro-buro, bez najmniejszych szans na wychylenie z domu choć czubka nosa) - dzisiaj znowu wyskoczyły maluchy. 7 dorodnych czubajek, pół kobiałki podgrzybków brunatnych + 1 zajączek, a jako zwieńczenie dnia dwa prawdziwki jak dzwony (zdjęcia) - niestety zjedzone na wylot, ale dostarczyły wrażeń z pogranicza zawału. Grzybki tylko dla znawców swoich lasów: pochowane w nieoczywistych miejscach, ani mowy o wysypie, najwyżej po 2-3. Ciepło wszystkich pozdrawiam!
(30/h) Dziś po południu odwiedziłem las iglasty, potem liściasty, na końcu mieszany. W liściastym - pusto, natomiast w iglastym i mieszanym: na pierwszy rzut - 3 prawdziwki widoczne na fotce, potem podgrzybki brunatne, na które przyjechałem. Kilka sztuk wielkości tych prawdziwków, pozostałe - średniaki I maluchy. Wszystkie zdrowe, bez lokatorów. Gdybym zbierał maślaki zwyczajne to przy liczbie grzybów spokojnie doszłaby jedynka z przodu.;) Ogólnie mile spędzone popołudnie (1.5 godzinki) w lesie. :)
(70/h) Las mieszany usłany liśćmi po ostatnich wiatrach, mokro bardzo aż są kałuże między drzewami i bagniska na ścieżkach. Ludzi bardzo dużo. podgrzybki powykręcane od wilgoci i zdarzają się spleśniałe. Nadal trafiają się młodziutkie więc sezon w Wielkopolsce nadrabia;)
(100/h) Witam. Opłaciła się podróż 130 km. w jedną stronę. Las wysoka sosna, ładny mech, chwilami samosiejki. Pogoda tym razem sprzyjała, słoneczko świeciło. W 2 osoby zebraliśmy 15 kg. grzybów. W przeważającej ilości podgrzybki, 3 prawdziwki, jeden podgrzybek zajączek, jedna kania i dużo maślaka zwyczajnego, miodówki oraz sitaki. Maślaków sporo zostawiliśmy w lesie. Małych grzybów niewiele, dużo średnich i dużych. Część już spleśniała, zostawiona oczywiście w lesie. Teraz pozostaje obróbka w domu co też bardzo lubię.
(45/h) Dzisiaj mogłem pojechać o 11.00, na Garbach dużo śladów po tych, co byli przede mną. Przemieściłem się bliżej Borowa. Można było nazbierać malutkie podgrzybki w miejscach, gdzie nikt nie chodził, w innych pojedyncze, w sumie trzeba było się nachodzić. W sumie 182 podgrzybki, 1 mały i zdrowy prawdziwek, 1 rydz, w połowie pokiereszowany i 2 maślaki pstre.
(100/h) 2,5 h i ok. 300 podgrzybków, ok. 50-60 szt maślak pstry i 2 sarniaki sosnowe. Nie liczyłem dokładnie ale kosz tak na oko wypełniony więcej niż 4 dni temu a wtedy było przeliczone 330 szt. Żeby nie przesadzić wpiszę 100/h. Ludzi mnóstwo 😲 z początku lasu grzybki maleńkie i pojedyncze, ale dalej las zarośnięty czeremchą i tam w trawie i mchu więcej i większe grzybki, ale te największe zapleśniałe już.👇
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Plan był taki: zatrzymać się na chwilę w lesie za Garbami sprawdzić i jak będzie wyzbierane to skoczyć dalej, ale grzybki były i już nigdzie nie pojechałem 😃. Takie bliskie i krótkie te moje ostatnie wypady, ale na inne nie mogę sobie narazie pozwolić. Dziś i tak najdłużej 💪.🌲🌲🙋
(70/h) Witam. Puszcza Notecka. Po wczorajszym całodziennym i nocnym opadzie deszczu był dylemat czy cokolwiek będzie się nadawać do zbioru. Okazało się, że jest całkiem, całkiem… Zbieraliśmy tylko prawdziwki i dla znajomej trochę podgrzybków (można było sporo nazbierać). W dalszym ciągu rośnie mnóstwo maślaków zwyczajnych i pstrych. Przypadkiem znalezione 2 zielonki, parę kurek oraz 1 sowa. Pozdrawiam wszystkich miłośników leśnych wędrówek.
(184/h) Piękne, średnie, zdrowe podgrzybki w lesie sosnowym. Ludzie trochę odpuścili to grzyby podrosły. Nadal dużo małych takich jeszcze " niezbieralnych" Las ciągle rodzi. Dziś u nas w lesie konny Hubertus. Nie zdzierżyłam przy ognisku i poszłam zajrzeć na moje polanki. Szczęście dopisalo. Pół godziny wiaderko pełne i śliczne. Wszystkie grzyby zebrane w jednym miejscu Pozdrawiam.
(60/h) Dzisiaj nawet udane grzybobranie mimo że w trakcie zaczął padać deszcz. Ludzi w lesie dużo ale nie tak jak w Garbach ( przejeżdżałem ). podgrzybki małe i średniaki, ok 20 ładnych maślaczków ( zbierałem te ładniejsze ) 8 Sitarzy, 1 kozak. Widziałem też sowy ale nie zbierałem.
(20/h) Witam znów udany wypad w deszczu ale warto same prawdziwki i właśnie z tym zamiarem odwiedziłam las znalezione ok:60 sztuk z czego jeden z lokatorem ale tylko w ogonku prawdziwki rosną najwięcej na leśnych dróżkach gdzie są młode sosny oraz brzozy zawsze kiedy tam idę znajduję ale dzisiaj wyjątkowo dużo. Pozdrawiam
(25/h) Głównie niewielkie, młode podgrzybki, kilka kurek i kani, jeden maślak. Dwa nieduże koszyki nazbierane. W lesie mokro. Liczę jeszcze na więcej :)
(50/h) Potwierdzam doniesienia innych z tej okolicy. podgrzybki są i nadal rosną. Jest ich co prawda mniej, ale za to zdrowe, małe, na grubych nóżkach. Kapelusze prawie czarne - ciężko jest wypatrzyć te maluchy w ściółce. Trafiła nam się rewelacyjna pogoda w czwartek - zgodnie zresztą z zapowiedziami. Ciepło, słonecznie i prawie bez wiatru. Nie zbieraliśmy do oporu. W dwie osoby po koszyku i do domu. Wszystko wskazuje na to że to nie była nasza ostatnia wizyta w lesie w tym roku :)
(200/h) Cudne grzybobranie! W 2 osoby w ciągu 3,5 h zebraliśmy >20 kg grzybów [zbieraliśmy w trzech miejscach - najpierw głęboki las - ok. Rzecina, a potem skraj lasu - Maszewice i Mokrz]. Różnorodność niesamowita. Najwięcej podgrzybków - ok. 500 szt., na drugim miejscu kanie - 120 szt., dalej maślak pstry - ok. 50 szt. (a i tak masa została w lesie), maślak zwyczajny - ok. 20 szt., maślak sitarz - ok. 10 szt., dalej gąska zielonka - 1 szt. i jakieś 10 kurek. Dodatkowo ok. 50 szt. sarniaka dachówkowatego, ale były duże i robaczywe. Były też gąski siwki (zostały w lesie, bo nie mam przekonania).
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Grzyby niestety (według mnie z uwagi na duże opady) są często zaczerwione lub objedzone przez ślimaki. Obrabiając grzyby w domu pewnie ok. 30% wylądowało w koszu. Na marginesie dodam, że jeszcze nigdy nie zebrałem tylu sów (czubajekkań). W dwóch miejscach ponad 120 sztuk to dla mnie wielki szok :) Nadmienię jeszcze, że sporo podgrzybków i wszelkiej maści maślaków i tak zostało w lesie, bo wracaliśmy z 4 pełnymi koszami i jeszcze jedną wielką siatką na zakupy.
(20/h) Głównie małe i bardzo małe podgrzybki, trochę maślaków. Las sosnowy, grzyby głównie na mchu
Na zdjęciu zbiór trzech osób, pięć godzin chodzenia po lesie.
(50/h) Dziś taki bardziej wypad rekreacyjny słoneczko za oknem więc do lasu głównie podgrzybki male, średnie wysyp kani na łąkach i brzegach lasu 11 prawdziwków z czego trzy robaczywe podgrzybki piękne zdrowe twarde na grubych nóżkach bardzo dużo maślaków w zagajnikach ale zostały w lesie pozdrawiam
(50/h) Pojechałam po pracy zobaczyć jak mają się grzybki. Rosną ale już wolniej i jest ich mniej. Trzeba trafić gdzie nie było zbierane. podgrzybki raczej większe ok. 4 kg. Borowik szt. 1 i pojawiły się gąski. Maślaków zwyczajnych i miodówek bardzo dużo. Wyjazd udany. Cieszę się że jeszcze rosną. Pozdrawiam grzybiarzy.
(12/h) Dziś, po trzech obfitych zbiorach podgrzybka, wyjazd bardziej rekreacyjny do lasów wzdłuż DK 11 od Brodowa do Bogusławek. Najwięcej czasu spędziłem w lasach Murzynówka. Liczyłem na jakiegoś prawuska i kozaczka pomarańczowego. Nie udało się na nie natknąć. W brzózkach pewnie ostatnie w tym sezonie jesiennym kureczki, pojawiają się opieńki, część z robaczkami. W koszykach znalazły się: 40 podgrzybków, 1 koźlarz babka, 5 kurek, 1 siedzuń sosnowy, 20 kań (6 pokaźnych), 33 opieńki.
Kanie oddałem koleżance, a ich miejsce zajęły czernidłaki kołpakowate😉
(40/h) Wybrałam się z psem tego samego dnia na piaszczyste górki po maślaki (wczoraj namierzone). Całe wiaderko, 40 sztuk, słoiczki już się pasteryzują. ps. Na miejscu naprzemiennie z maślakami całe łany gąski czeronobrązowej (???) lub innego fajnego grzybka. Było na co popatrzeć (fotka).
(30/h) Powtórka z wczoraj tyle, że praktycznie same podgrzybki. Najpierw przez godzinę błąkałam się bez widocznego sensu, potem trafiłam na niezachęcającą dla innych grzybiarzy miejscówkę (znaną mi) i natrzaskałam w 15 minut 3/4 kobiałki. Grzyby już późne, jędrne i zdrowe, ale widać początek końca. A na zdjęciu grynszpanki. Pozdrawiam!
(50/h) Witam dziś znów udany wypad 12 kozaków 6 prawdziwkówpodgrzybka nie liczyłam ale sporo wandali również mech pozrywany, gałęzie porozrzucane a krzyki jak na bazarze, wstyd mi za niektórych grzybiarzy. no cóż niektórzy się nigdy nie nauczą szanować lasuPozdrawiam.
(70/h) To było niezaplanowane ale bardzo udane grzybobranie, przy okazji wizyty u krewnych. Las sosnowy, ciepło, wilgotno. Głównie podgrzybEK BRUNATNY, MAŚLAK ZWYCZAJNY, MAŚLAK SITARZ ( duże kompletnie robaczywe) GĄSKA ZIELONA. Grzybki nadal rosną!
(100/h) Same podgrzybkiczarne łebki parę bagniakow w lesie od 7.30 do 11 wystarczy mam dość chodź w sobotę też się wybiorę plecy i kolana mokre plecy od potu kolana od mchu ludzi dużo chodź jak przyjechałem nikogo nie widziałem każdy nazbierał biegacze mniej żółwie więcej czyli pełne naczynia jeszcze tydzień napewno będą
(20/h) Po wczorajszym "wysypie" grzybiarzy dziś w lesie zdecydowanie spokojniej. Dało się jeszcze znaleźć trochę małych podgrzybków, przegapionych w dniu wczorajszym. Pogoda wyśmienita na wizytę w lesie.
(75/h) Wczoraj w lesie istny armagedon, więcej aut niż w sobotę i niedzielę razem wzięte, hałas jak na targu. Ale do rzeczy. podgrzybek ma się całkiem dobrze. Zebrano około 12 kg małych grzybów octówek - 100% zdrowych. Do tego 5 litrowe wiaderko zielonek. Dla każdego grzybów starczyło. W lesie bardzo mokro, drogi leśne błotniste. Za to na cmentarzach względny spokój. Chwilo trwaj, bo wysyp jeszcze 10 dni będzie co najmniej.
(21/h) Dzisiaj wybraliśmy się w zupełnie inne części Tarzeckich lasów w lasek nie wysoki mieszany sosna, brzoza, oraz czeremchy 20 sztuk prawdziwka i to blisko siebie piękne, zdrowe okazy następnie pojechaliśmy na niższe sosenki szok mnóstwo podgrzybka drobny i trochę większy już bałam się ze to koniec a grzybki ruszyły w miejscach gdzie ich jeszcze nie było mogę powiedzieć z czystym sumieniem że teraz naprawdę warto przyjechać Pozdrawiam.
(50/h) Grzybków co nie miara. Głównie prawdziwki 😁 jakieś 15 kg 😃😃, podgrzybki i kanie. Bardzo udane grzybobranie, tym bardziej że pogoda dopisała. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy
(70/h) Po raz trzeci z rzędu Garby. Sporo ludzi wpatrujących się w mech lub igliwie i co jakiś czas kucających, ale grzybków więcej niż zbierających😉. Trzeba troszkę więcej się nachodzić niż w sobotę. Idealna pogoda, w lesie 6,5 godz. Do koszyków wpadło 445 podgrzybków, 10 maślaków sitarzy, 1 maślak pstry, 2 koźlarze babka i 1 rydz. Gdybym skończył buszowanie po napełnieniu jednego koszyka byłoby ok. 100 na godz. Rosły pojedynczo, parami i w stadkach. Z drugim koszykiem chodziłem po innych częściach lasu, a tam dużo gorzej. Poza tym tropiłem rydze po znalezieniu jednego, niestety bez powodzenia.
(200/h) Nadal full podgrzybka, oczywiście miejsca trzeba znać aby schylać się na okrągło, dziś w porównaniu do soboty więcej średniaka, ale maluchów także bardzo bardzo dużo, grzyby twarde, niektóre czarne jak smoła, zdrowiutkie, trafiły się dziś także około 10 sztuk piękne młode i zdrowe prawdziwki. sezon jeszcze będzie trwał, Pozdrawiam.
(80/h) Las sosnowy nad jeziorem i enklawy lasu liściastego: brzoza i dęby. W sosnach 100 % podgrzybka ponad 100 nie liczyłem wszystkie bardzo młode i w dużej większości zdrowe. W brzezinkach i dębach 8 kozaków i 2 borowiki.
(40/h) Wiele osób zamiast przeciskać się w tłumie na cmentarzach wybrało się do lasu i to dobry pomysł, bo pogoda w miarę dopisała a las był w miarę szczodry. Niewiele ponad godzinny spacer zaowocował sporym koszykiem podgrzybków. Grzyby raczej małe i średnie, a większość zdrowa.
(50/h) Lasy przebrane, tylko nieliczne miejsca gdzie można trafić podgrzybka. Maślaków w młodnikach mnóstwo! Kilka rydzy, sarniaki. Cudowny spacer po lesie.
(5/h) Sezon na boczniaki uważam za otwarty 😃💪. Kłoda boczniakowa zaczęła ładnie owocować, ale drzewo z płomiennicą puste. Po drodze trafiłem jeszcze na wysyp mleczaj chrząstka i sromotnika z jajami. 🌳😃🙋
Chrząstka podobno przy odpowiedniej obróbce jadalny 🤔.
(150/h) Dwie godzinki i 320 szt małego podgrzybka+10 szt maślak pstry. Las w Garbach wreszcie ruszył chociaż trzeba się nachodzić i trafić na miejsce bo nie wszędzie są. Grzybki zprezentowałem teściowej i dlatego są policzone 😁sam bym tego drobiazgu nie liczył. Z początku lasu grzyby pojedyncze i nieliczne, ale głębięj w mchu i w trawie w skupiskach po kilka i więcej. Mając połowę koszyka niespodziewanie spotkałem Paula68 i chyba mi przyniósł szczęście bo gdy się rozeszliśmy wszedłem na górki a tam podgrzybek na podgrzybku😃i kosz się zapełnił momentalnie. Jadę jeszcze sprawdzić jak tam grzyby zimowe 😉.
(55/h) Dzisiaj dosyć dużo ludzi w lesie w Garbach. Żeby nazbierać trzeba się nachodzić i wejść w głąb lasu, brzegi wyzbierane. Przez dwie godziny nazbierałem 104 podgrzybki i 8 maślaków siniaków. Grzybki w większości małe prawie nie ma robaczywych. Pozdrowienia dla bosmana którego dzisiaj poznałem podczas grzybobrania.
(32/h) Wreszcie w swoim lesie po okresie rekonwalescencji nóg i krótkim urlopie. Same podgrzybki brunatne (77 sztuk, prawie same młode), dwa zajączki, kilka sztuk dorodnej kani. Kania zjedzona, reszta - oddana sąsiadom. Las spokojny, nie za zimno, nie za ciepło, no i udało mi się wstrzelić w przerwę w deszczu. Pozdrawiam! ps. Po południu spacer z psem: w miejscowym podmokłym lasku dorodna gromadka mojego firmowego grzyba, czyli gąsówki fioletowawej (jupi!) a tuż obok na łące twardzioszek - czyli że mamy początek, czy koniec sezonu??? :)
(125/h) podgrzybki, duże i małe. Zdrowe. Na grubej nóżce wyglądają czasem jak małe prawdziwki albo brązowe kuleczki leżące na mchu. Dziś ponad 400 szt. Do tego garstka kurek i maślaków. Już pokazują się zielonki. Życzę wam wszystkim takich albo większych zbiorów jak ja mam przez ostatnie dni. Pozdrawiam
Przez pierwsze pół godziny znalazłam 2 grzybki. Myślałam że już las się poddał. Ale potem przez trzy godziny nadrobiłam. Dziś las to oaza spokoju i ciszy. Nie spotkałam ani jednego " ludzia". Nie musiałam ani atakować pozycji ani ich bronić. -). Nie musiałam uciekać ani się chować. Dziś tylko spacer i delektowanie się skłonem w przód lub przysiadem -). Ale i zdarzało się klękanie. Pozdrawiam.
(5/h) Witam słabiutko już trzeba się mocno nachodzić jeden prawy dwa zostały w lesie z lokatorem kilka podgrzybków to wszystko szkoda teraz czekam aż przestanie podać i ruszam w inne miejsca może będzie lepiej. Pozdrawiam
(120/h) 20 kg. Szybki wypad rekonesans sporo maślaka niestety nie lubię zostawiłam wszystko rośnie spokojnie. podgrzybekgłownie duży sporo robaczywych a no i kanie też w dużych ilościach
(32/h) Krótki zbiór, 15 minut, jedna polanka, a na niej 30 czernidłaków i 2 maślaki. Grzyby już usmażone i zjedzone. Bardzo smaczne. To w zasadzie była kontynuacja piątkowego zbioru, gdy na tej samej polance wykosiłem ponad 50 czernidłaków. Niestety wtedy byłem chory, więc je tylko usmażyłem i zamroziłem, jak przestaną owocować, to wtedy sięgnę do zamrażarki.
(50/h) Nie mogłam się oprzeć pięknej pogodzie i po pracy pojechałam do lasu. Las piękny, już kolory jesieni. Znowu sama ale warto było. Mimo południowych godzin w lesie dużo ludzi. Trudno policzyć grzyby ale zważyłam i wyszło 4 kg. Jak się znajdzie miejsce gdzie nie było zbierane, to można szybko napełnić koszyk. Byłam trzy godziny i jestem bardzo zadowolona. podgrzybki małe jak malowane. Były też prawdziwki sztuk 5, niestety tylko 3 dobre. Las raczej młoda sosna z domieszką brzozy. Grzyby rosną i oby tak dalej. Na pewno jeszcze pojadę. Pozdrawiam grzybiarzy do zobaczenia w lesie.
(100/h) 3 miejscówki. Wysyp miodówek. Sporo maślaków. Tafiły się kanie przy samej drodze. Nastawiona na podgrzybki nazbierałam ich najwięcej. Miło zaskoczyło ostatnie miejsce, po wejsciu w las nie spodziewałam sie rewelacji a tam grzyb na grzybie. 2 osoby, około 3-4 godzin chodzenia.