Ilości doniesień z grzybobrań nie pobiła ubiegłorocznego rekordu ale też i nie była mała. Tylko o ok. 7% mniejsza niż przed rokiem. Ponad 12 tysięcy doniesień pozwoliło na stworzenie obiektywnego obrazu co, gdzie i kiedy się działo.
Sezon grzybowy 2023 był długi i mało intensywny. O tym, że mogliśmy go nazwać udanym, zdecydował dopiero listopad. Bardzo późno. Ale powoli można do tego się przyzwyczajać. Jesienne silne przymrozki to w ostatnich latach nieczęste zjawisko.
Bardziej szczegółowo opisuję przebieg sezonu, poniżej, komentując mapki tygodniowych raportów.
podsumowania sezonu w doniesieniach uczestników forum
W kolejności wg województw:- Lukasz — dolnośląskie — Wilkocin
- Anddy — dolnośląskie — Przemków
- wojek — dolnośląskie — Wrocław
- Fungia — dolnośląskie — Wrocław
- Andrzej O — dolnośląskie — Wrocław
- Miras2 — dolnośląskie — Wrocław
- Paweł Lenart — dolnośląskie — Wrocław
- GrzybiarzBP — lubelskie — Biała Podlaska
- marioo455 — lubelskie — Chełm pow. Chełm
- Tuśka — łódzkie — Łódź pow. Łódź
- Rav_ — łódzkie — Łódź pow. Łódź
- Yaga — lubuskie — Nowa Sól
- D@rek — lubuskie — Krasowiec
- Wimar — małopolskie — Kościelec pow. proszowicki
- Nika — małopolskie — Kraków
- Chytra Merry — małopolskie — suskie
- Madziul — mazowieckie — pow. otwocki
- zeeltom — mazowieckie — Żyrardów
- RoStrze — mazowieckie — Przejazd
- niszczu — mazowieckie — Warszawa
- Pocz — mazowieckie — Mińsk Mazowiecki
- lusze — mazowieckie — Mogielnica pow. grójecki
- KazanSky — mazowieckie — Paulinów pow. sokołowski
- Gucio — mazowieckie — Pruszków pow. pruszkowski
- Maciej ryba — pomorskie — Chojnice
- serec — świętokrzyskie — pow. skarżyski
- Lucy_NN — świętokrzyskie — Kielce
- TomKann — śląskie — pow. kłobucki
- Zapaleniec S-c — śląskie — Sosnowiec pow. Sosnowiec
- bazylia — śląskie — pow. gliwicki
- tazok — śląskie — pow. cieszyński
- dzidek — śląskie — Gliwice
- leśniczy — śląskie — Tychy
- AŻet — wielkopolskie — Środa Wielkopolska
- Mik las — wielkopolskie — Żabinko
- Nina — wielkopolskie — Poznań
- adi43 — wielkopolskie — Kalisz pow. Kalisz
- bosman — wielkopolskie — Środa Wielkopolska
- Ina — zachodniopomorskie — pow. stargardzki
- Zenobia ze Szczecina — zachodniopomorskie — Szczecin pow. Szczecin
komentarz synoptyka grzybowego, 23 sierpnia 2023, środa
Perspektywy na jesień są w mojej ocenie wysoce optymistyczne i to dla całego obszaru Polski. Ale nie ma jeszcze podstaw dla precyzyjnych prognoz. Najpewniejszy jest główny jesienny wysyp w drugiej połowie września, ze wskazaniem na jeszcze późniejszy termin.
W międzyczasie, lokalnie, w miejscach o największym "potencjale wysypu" można się spodziewać umiarkowanych lub większych letnich wysypów - pokłosia większych opadów poprzedzających 2-3 tygodni - szczególnie w zachodniopomorskim i dolnośląskim.
Swoistą "nową tradycją" ostatnich kilku lat jest letni wysyp złotoborowik wysmukły (Aureoboletus projectellus) (tzw. "amerykanów"); można nań na pewniaka liczyć w drugiej połowie lata; podobnie jak kurki borowik ten jest stosunkowo niewrażliwy na deficyt opadów i jak one występuje masowo; najliczniejsze stanowiska znajdują się na Wybrzeżu, ale i pojawiają się nowe w głębi lądu. Warto śledzić doniesienia i udzielać się na portalu.
komentarz synoptyka grzybowego, 31 sierpnia 2023, czwartek (świetlana przyszłość ... jeszcze trochę)
Długoterminowe prognozy dość korzystne. W pierwszej połowie września opady co prawda niewielkie i temperatury letnie ale to lepiej niż chłód i przymrozki (na to przyjdzie czas w październiku i listopadzie); a zapasy wilgoci są znaczne i będę coraz lepiej konserwowane chłodnymi nocami i rosą.
A na razie festiwal kurek. Dość nietypowo przesunięty w tym roku na końcówkę lata. Złotaki ("amerykany") coraz bardziej wyzbierane.
komentarz synoptyka grzybowego, 6 września 2023, środa (ciepła i sucha końcówka lata)
Lokalnie mają miejsce mniejsze lub większe letnie pojawy grzybów. Są w rejonach dość dobrze identyfikowanych przez mapę potencjału grzybowego (niżej na tej stronie) np. na południu Warszawy i w tej okolicy, na północy-wschód od Łodzi itd. Na mazowieckie piaski dotarł już z nadmorskich wydm inwazyjny złotoborowik wysmukły (Aureoboletus projectellus) (tzw. "amerykan").
A porządny wysyp jesienny przyjdzie o swojej porze. Z tego co można już stwierdzić, ciągle 2-3 tygodnie przed nami.
komentarz synoptyka grzybowego, 13 września 2023, środa (impresjonizm terenowy)
Nie mam nic przeciwko jesiennym wysypom w końcu października, czy wchodzących w listopad. Jedyny feler to krótki już dzień, czyli "kto rano wstaje temu ...".
Taki sezon jak ten pewnie już był i na pewno jeszcze będzie. Co to jest? Ani lato, ani jesień. Bardziej jednak lato (temperatury!). Silnie zróżnicowanie na terenie kraju, ale tak się złożyło, że jednocześnie w pobliżu większych miast Polski jest po prostu nieźle. Mapa osiągnięć wygląda jak u impresjonistów - nieostre jasne plamy. Zbiory przeróżne, zwykle średniej wielkości lub małe ... ale prawdziwki też — dużo prawdziwków, jak to latem. Miejscami koszyki nie średnie a duże, zwykle bardzo lokalnie i specyficznie. Po prostu "chaos się nadyma by wypluć sens" [cytując piosenkę Janerki]
Co obiektywnie można stwierdzić:
1. W przeciągu minionego tygodnia sytuacja się systematycznie poprawia na terenie całego kraju: średnia wielkość zbiorów rośnie, wyprawy z rezultatem 0 prawie się skończyły.
2. Repertuar grzybów charakterystyczny dla drugiej połowy lata - wygrzana ziemia rodzi prawdziwki.
3. Utrzymuje się duże zróżnicowanie jakości zbiorów na terenie kraju ale to zróżnicowanie staje się mniej ostre (typowe dla wchodzenia w jesień - "grzyby rwą się na wolność").
Co prognozuję? Dwa scenariusze (w skali kraju). Bardziej prawdopodobny wydaje się lokalny (późnoletni) szczyt w okolicach tego weekendu i potem wyraźna przerwa sezonu aż do wysypu jesiennego (podgrzybkowego) w październiku. Drugi scenariusz to utrzymanie się obecnego trendu wzrostu i polepszenia, i wcześniejsze, tj. w ostatniej dekadzie września, płynne wejście w jesienny wysyp grzybów.
Co robić w takiej niejasnej sytuacji (w kolejności ważności): 1. obserwować doniesienia (oczywiście też robić wpisy ze swoich wypraw); 2. obserwować mapę zbiorów (a zwłaszcza jej dynamikę - przydatne są przyciski przewijania historii pod mapą); 3. obserwować mapę potencjału; 4. umawiać się na wspólne wyjazdy (będzie taniej, weselej, raźniej; "co N głów [i par oczu] to nie jedna").
komentarz synoptyka grzybowego, 21 września 2023, czwartek (pomiędzy)
Prognozy pogody są dość optymistyczne aż do pierwszej dekady października. Bez przymrozków, dość ciepło. Rozkład opadów silnie zróżnicowany na terenie kraju. To będzie rzutować na wysyp w październiku, który najpewniej nastąpi. Czekajmy na pierwsze młode podgrzybki brunatne pokazujące się w większej ilości - to pewny wskaźnik początku jesiennego wysypu.
Mapa potencjału grzybowego jest w tym roku opracowywana w nieco inny sposób. Testowany algorytm w większym stopniu odpowiada właśnie potencjałowi - warunkom do wysypu. Jest mniej czuły na krótkookresowe zmiany pogody. Ta cecha modelu ma swoje zalety i wady. Na ile się sprawdza - testuję teraz; w razie potrzeby, w przyszłym roku algorytm będzie dostrojony.
komentarz synoptyka grzybowego, 28 września 2023, czwartek (drgnęło)
Tegoroczny sezon nie będzie równy. Jednym dużo, drugim mało. Są pierwsze przesłanki wskazujące na rychły jesienny wysyp. Jak rychły? W różnych częściach kraju od kilku dni (okolice najbliższego weekendu i początek przyszłego tygodnia) do dni kilkunastu - pierwszy pełny weekend październikowy (7-8.10) i kolejny tydzień. Z przewagą późniejszego okresu.
Długoterminowe prognozy pogody nadal korzystne. W przeciągu 2 najbliższych tygodni większe opady tylko na północy Polski. Na razie istotniejsze jest to, co już zdążyło popadać, a z tym jest różnie, najlepiej na południu Polski.
Temperatury w sam raz. Pierwsze przymrozki mają wystąpić w weekend 7-8.10, ale to bez większego znaczenia, bo przy nagrzanej glebie przymrozki mają bardziej walor pobudzający tworzenie owocników grzybów, niż hamujący.
komentarz synoptyka grzybowego, 4 października 2023, środa (gotowi)
A u nas? Grzybowo coś tam się poprawia, pierwsze jaskółki, ale to ciągle nie ten sygnał, że już się zacznie jutro-pojutrze. Czy to źle? Lato (nie kalendarzowe ale rzeczywiste), dopiero teraz się kończy, zaczyna się wczesna jesień. Z oglądu i porównania poprzednich lat (polecam diagram na stronie "Raport", pod przyciskiem "porównanie poszczególnych lat i województw") widać, że całkiem przyzwoity sezon może się zdarzyć dopiero w październiku (2018 rok) lub nawet wystartować w końcu tego miesiąca i sięgnąć początku listopada (przypadek 2020 roku). To tak jest na nizinach. Na górzystym południ Polski radziłbym korzystać z tego co będzie w najbliższych dwóch tygodniach, im wyżej nad poziomem morza tym koniec sezonu przychodzi wcześniej.
Prognozy meteo dla pierwszych dwóch dekad października są korzystne. Co najważniejsze, w pierwszej dekadzie padało i ma padać więcej, w całej Polsce, czyli korzystniej niż wcześniej przewidywano. Temperatury, jak to na początku jesieni, różne, ciepło, chłodno, ale bez drastycznego zimna, jak na razie.
Nie tracimy nadziei na duże jesienne grzybobrania. Przed nami ...
komentarz synoptyka grzybowego, 12 października 2023, czwartek (korzystać z ciepła)
Kolejny tydzień (od 16 października) prognozują bardzo chłodny, z wyraźnie przymrozkowym weekendem 21-22 października, hm, aż do poniedziałku 23 października. Końcówka października już lepiej, cieplejsza.
Jak wpłynie długi okres chłodu? Na pewno spowolni lub zahamuje wzrost podgrzybków we właśnie rozpoczynającym się wysypie. Czy straty zostaną odrobione w ostatnim tygodniu października i na początku listopada? To jeszcze możliwe ale niepewne. Rokowania ostrożne, bardzo ostrożne :)
Za wcześnie jeszcze na podsumowanie sezonu ale już widać, że będzie on w grupie kilku najsłabszych w okresie ostatnich kilkunastu lat.
komentarz synoptyka grzybowego, 19 października 2023, czwartek (jeszcze nie koniec)
Co to oznacza w praktyce? Stan sprzed okresu chłodu jest obecnie zakonserwowany, zmiany są powolne, jak to w lodówce. To co już wyszło ze ściółki wolniej przyrasta na wielkość.
To dobrze i źle jednocześnie. Źle, bo narasta efekt wyzbierania. W miejscu gdzie przeszli uważni grzybiarze, przez pewien czas nie uświadczy się nowych grzybów o wielkości "zbieralnej". Dobrze, bo to też oznacza, że tam gdzie w ostatnich kilku-kilkunastu dniach coś wyrosło, to nadal czeka na zebranie. W niskich temperaturach nie tylko owocniki grzybów przyhamowują, ale i aktywność owadów oraz ich larw spada niemal do zera.
Co dalej? Podgrzybki i inne rurkowce powinny już w weekend przyśpieszyć swój wzrost - czyli gdzie nie zdążyło się rozkręcić ma jeszcze szanse w przyszłym tygodniu. To jeszcze nie zakończenie pierwszej części jesiennego sezonu.
25 października 2023, środa (podgrzybkowa jesień)
Wyżej położone tereny na południu Polski już są w okresie zaawansowanej jesieni, z rydzami i opieńkami lub panuje tam marazm posezonowy. Tak jest co roku na pogórzu, latem częściej bywają wysypy, jesienią szybciej się kończy.
Perspektywy meteo do końca miesiąca i początku pierwszego łikendu listopada są dobre. Co ma się wygrzybić, to najpewniej zdąży. Korzystajmy! Przewiduję jeszcze dwa swoje cotygodniowe komentarze w tym sezonie.
1 listopada 2023, środa (z górki)
Prognozowane warunki meteo tego tygodnia nadal przyjazne, stosunkowo ciepło, łącznie z nadchodzącym łikendem. Potem, do połowy listopada, także bez tragedii (przez co rozumiem konkretnie mroźną pogodę). Wysyp będzie więc powoli dogasał, a o wielkości zbiorów zadecyduje nie tyle przyrost nowych grzybów (te jeszcze mogą być i rosną powoli), co stopień wyzbierania w danym miejscu. Wniosek z tego taki, że miłośnicy późnojesiennych wędrówek leśnych mogą testować nowe tereny, bo i tak będzie to loteria, czy też niespodzianka, jak kto woli, na co się trafi.
8 listopada 2023, środa (ostatnie takie dni)
Nadchodzące dni to już zjazd ze szczytu - choć z dość przyzwoitej wysokości, będzie więc co zbierać. Coraz więcej dużych, wyrośniętych grzybów. Przyrost nowych będzie wyhamowany niskimi (ale wciąż dodatnimi) temperaturami w dzień i w nocy.
Warto wykorzystać nachodzący/trwający długi łikend, tylko cieplej się ubrać. Bo kolejny to będzie już koniec sezonu (o czym nie omieszkam dać znać w kolejnym komentarzu). Niedziela 19 listopada ma być już z ujemnymi temperaturami w ciągu dnia, a kolejne dni nawet zdecydowanie mroźne w większej części kraju. Taki przedtakt zimy. Tym razem chyba bez odwołania :)
16 listopada 2023, czwartek (ostatki i spadki)
Przez pewien czas będziemy jeszcze znajdować ostatki z tego, niezbyt w tym roku wystawnego, balu. Pamiętajmy, że co prawda podgrzybki zwykle dość dobrze znoszą pierwsze przemrożenie, jednak ich zbieranie jest obarczone pewnym ryzykiem. Trudno ocenić na ile surowiec jest rześki, a na ile rozkład czyni już swoje postępy i mogą zaszkodzić.
Będzie zimno. Późnojesienne łażenie po chłodnym lesie ma też swój urok. Byle być ciepło ubranym. Są teraz wygodne "bielizny termoaktywne"; od pasa w dół i w górę, ciepłe buty, bluza lub kurtka, czapka, rękawiczki i może być wygodnie-przyjemnie. Taki spacer to trochę melancholii, czy też spokoju ducha, jak kto woli.
22 listopada 2023, środa (mroźno)
Nadchodzący łikend i zwłaszcza kolejny tydzień to już konkretne mrozy, wejście po części w późną jesień, po części (głównie na północnym-wschodzie) w przedzimie.
Tradycyjnie, kolejny komunikat w pierwszych dniach Nowego Roku, z anonsem zbiorczego podsumowania sezonu 2023, ze wszystkimi doniesieniami, mapkami, wykresami jakie się w ciągu roku zgromadziły.
No i zimowe grzybobrania, zimówki, uszy bzowe, potem czarki i przedwiosenne smardzowate!, a potem już maj, pierwsze borowiki usiatkowane i tak dalej :)