(4/h) Pojechałem i ja poszukać grzybów spożywczych... - no i znalazłem: Soplówka bukowa 4 szt. - jadalna, chroniona, Żagwica listkowata 3 szt. - jadalna, chroniona, Ozorek dębowy 1 szt. - jadalny, chroniony. Znalazłem jeszcze jeden gatunek chroniony: lipnik lepki (na zdj. głównym) - nic nie wiem o jego jadalności - i coś tam więcej, w dopiskach. Raczej się nie najem...
(80/h) Początek dość słaby kilkanaście Kani 2 maślaki i 5 podgrzybków a w drodze powrotnej trafiłem na łąkę gdzie znalazłem 5 podgrzybków 5 zajęcy i prawie 70 zajączków niesamowicie że wszystkie zdrowe także w godzinkę zrobiłem sobie na 3 obiado-kolację
(30/h) Lasy iglaste i iglasto-lisciaste. Na obrzeżach bardzo dużo maślaków zwyczajnych, śliczne, małe i zdrowe (sporo jeszcze zostało w lesie). Sporo podgrzybków (średnie i duże). Troche rozmokłych - te zostały w ściółce.
(20/h) Do trzech razy sztuka - dzisiaj ostatecznie zamknęłam sezon 2023 🤭 Dzisiejsze grzybobranie rozpoczęte dość późno w ok. godziny 11. W lesie wilgotno oraz ciepło. W godzinkę udało się zebrać 1,3 kg grzybów (2 osoby). Dzisiaj zdecydowanie bez fajerwerków - mało młodych okazów, a więcej kapciowatych. Grzybkom w tym roku mówię papa, ale sezon zaliczam do bardzo udanych 🤎. Do usłyszenia w przyszłym roku, a tym, którzy sezonu jeszcze nie kończą życzę owocnych zbiorów, obfitych w przepiękne okazy ✌🏼😊
(25/h) 3 osoby, kilka godzin w lesie iglastym i iglasto-liściastym. Wiele miejsc trudno dostępnych. Efekt: ponad 200 grzybów. Najwięcej podgrzybków (małe, średnie i duże - ok. 5% robaczywych), sporo maślaków: zwyczajnych, pstrych, sitarzy i żółtych, gąsówki fioletowawe, kilka koźlarzybabek.
(50/h) 12-15 kg grzybów w 2 osoby przez 2 godziny w deszczu, głównie podgrzybki, maślaki, 2 bardzo dorodne kanie, 15 prawdziwków, trochę innych (maślaki pstre, zajączki itp)
Mogłem ubrać się w sztormiak, zamiast w polara, który nasiąkał, grzyby dla siostry żony, my mamy już opór i suszonych i mrożonych i w occie. Zdjęcie prawdziwków w komentarzu dorzucam.
(50/h) Kanie, podgrzybki, zajączki, 3 prawdziwki. Znalazłam polankę z... kurkami trąbkowymi (?) - na zdjęciu właśnie one. Nie znam ich, nigdy nie zbierałam i zostały w lesie, jeżeli to rzeczywiście kurki, to szkoda, bo można było naciąć cały kosz.
Kocham las!
(15/h) Las mieszany z przewagą sosny i świerku. Tam gdzie nie dociera słońce - sciólka wilgotna i tam: maślaki i podgrzybki. Miejscami jednak, co dziwne, bardzo sucho. Poza ww kilka kurek, kilka gąsówek fioletowawych, kilka kani.
(10/h) Dzisiaj symbolicznie, krótka przejażdżka rowerkiem po pracy 🤩do Mamki w lesie, wg mnie to nie są podgrzybki tylko suchogrzybki, ale mogę się mylić, czasem zdjęcia przekłamują
(40/h) Ostatnim grzybobraniem miałam kończyć sezon, jednak pogoda zachęciła i to dniem dzisiejszym kończę sezon 2023 😅 W lesie pięknie - kolorowo, dość sucho i ciepło 💚 Dzisiejszy zbiór to około 150 grzybków, w tym: 5 prawdziwków, 4 maślaki, 1 zajączek i reszta podgrzybki 👌🏼 2,5 h w dwie osoby, w lesie od godziny 7.30, ludzi zero, ale wiadomo dziś święto to większość ruszyła na cmentarze. Wagowo wyszło 3 kg grzybów, znaczna przewaga zdrowych. Myślę, że już w tym roku się nie wybiorę na łowy, ale kto to tam wie 🤭 W dopisku parę ładnych ujęć 📸
(50/h) Ponad 300 km drogi po to, żeby zabezpieczyć przyczepę na zimę i przy okazji urwać się na niespełna 2-godzinne grzybobranie. Nie miałam czasu przelecieć się po moich miejscówkach, więc postawiłam na szukanie "komercyjne", czyli w miejscach oczywistych i ogólnie znanych. Mimo to do koszyka wpadło 65 podgrzybków i 25 maślaków. Zdecydowana większość młodziutka i jędrna. Zbiór byłby większy, ale przerośnięte, napuchnięte wodą okazy zostawiałam w ściółce. 95% grzybów rosła w ściółce utwardzonej przez harwestery.
(60/h) Dziś inne miejsce, ale wynik podobny, same podgrzybki. Stary las sosnowy z trawą i jagodzinami. Niestety to moje ostatnie grzybobranie w tym sezonie, trochę żal bo wysyp podgrzybków, i to taki na bogato, w pełni. Polecam wyprawę do lasu, warto. Pozdrawiam wszystkich.