(50/h) Przyłubie małymi krokami rusza. W lesie bardzo mokro, grzybki rosną miejscami, jak się trafi to nawet 14 sztuk koło siebie, większość dużych, potem długo długo nic i znowu duża rodzinka 🙂 Na pewno trzeba się nachodzić aby uzbierać koszyk, nie jest to wysyp jak co roku ale i tak ta ilość cieszy 🍄🍄🍄 Jeśli przymrozków nie będzie, jest szansa że grzybki jeszcze będą 😊 Na zdjęciu grzybki zebrane w trzy osoby ok. 7 godzin chodzenia
(20/h) 3 godziny spaceru po lesie 21 prawdziwków 23 gąski zielone 9 rydzy pare maslaczkow bralem tylko te ladne i 50 kani ale ich nie wliczam do statystyk bo zbior trwal 10 minut
(91/h) Dwie i pół godziny w lesie. Pierwsza godzina to 27 maślaków ziarnistych, 4 maślaki sitarze, 2 podgrzybki zajączki, 3 kanie i 2 podgrzybki brunatne. Jednak chodziłem za rydzami. Z braku wyników zmieniłem miejscówkę na las bardziej "podgrzybkowy" i bingo. W półtorej godziny 190 podgrzybów brunatnych, wszystkie, bez wyjątku, do marynaty (część na zdjęciu), na grubej nodze, zdrowe. Ledwo łebki wychylały z mchu. Jeżeli nie będzie przymrozków to wysyp powinien być obfity.
(200/h) Witam zapraszam po grzyby nie na grzybytylko po grzyby do Tucholi dzisiaj zbiory ponad 300 szt gąska zielonka 3 prawdziwki 1 rydzpodgrzybki bez limitu ja dzisiaj tylko uzupełniałem wiaderka koszyk podgrzybkami bo grzybów jest dużo
(20/h) Lasy koło lotniska. Udało się znaleźć trochę "starych" podgrzybków, ale za to wszystkie bez robaków. "Młodych" prawie wcale nie ma. Dużo grzybów zapleśniałych. Trzeba było się sporo nachodzić, bo grzyby występowały tylko w niektórych miejscach.
(45/h) Są młode podgrzybki i to jest jak na 4 listopada optymistyczne. W niecałe 2 godzinki przy słonecznej pogodzie 86 podgrzybków, 10 maślaczków i 1 gąseczka. Jeżyk pracował dzisiaj w ogrodzie i znowu go mile zaskoczyłem!
(30/h) Same podgrzybkikanie młode jeszcze nie otwarte nie zbierałem. Tylko duży las i trzeba chodzić tam gdzie nikt nie chodził można znaleźć 10 cm okazy dużo robaczywych.
(10/h) Cienko to już widzę... Wysypu nie było. Myślałem że po opadach będzie lepiej. Nic. podgrzybki tylko i coraz mniej. Miejscówki z borowikami czy kaniami zawiodły
(85/h) ok. 350 szt., 4 godziny marszu lasem głównie sosnowym, starszym; 99% bez robali; 120 szt. - maślak, 110 - podgrzybek, 110 - miodówka, ok. 20 szt. - sarniak ( potocznie krowia morda ). Sarniaki zebrane tylko w jednym fragmencie sosnowego lasu
(25/h) Piękny słoneczny dzień. W lesie czekała na mnie niespodzianka. Gromadka zdrowych czernidłaków kołpakowatych i oczywiście sporo podgrzybków. Dużo zdrowych maślaków. Warto spacerować po lesie.
(25/h) Warto chodzić jesczcze na grzyby bo są. Większe niż zwykle, zdrowe i wychodzone. Znajduje się po kilka w starszym lesie na mchu. Przynajmniej ja tam znajduję. Młodych nie widać. Trzeba jeszcze próbować. Mi na susz potrzebne oraz łazanki by się zjadło więc wyjście i powinny być efekty
(15/h) W lesie mokro. Zrobiło się cieplej, więc jest szansa na lepsze zbiory. Same czarne łepki. Po lesie biega masa ludzi z nożami w ręku, aż strach człowieka bierze. Czego oni wszyscy szukają ?
(70/h) Las mieszany niedaleko Woziwody w pow. Tucholskim, około 100 podgrzybków i 40 maślaczkóŵ żóltych. Godzinka chodzenia i 2 koszyki mieliśmy pełne :)
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Wracając z urlopu z żoną i widząc z okna samochodu cała masę różnych kapeluszy w lesie. Stwierdziliśmy, że odwiedzimy po drodze naszą stałą grzybową miejscówke i upolujemy jakies czubajki kanie na kotlety. Niestety czubajek nie znaleźliśmy 😄 za to wpadło nam mnóstwo pięknych podgrzybków i maślaczków żóltych, także zbiór bardzo udany :) Oby tylko utrzymały się jeszcze dodatnie temperatury to listopada powinien wynagrodzić suchy wrzesień i październik 😁 Pozdrawiamy wszystkich grzybniętych :)
(15/h) Same czarne łepki. W lesie mokro, trochę grzybów spleśniałych, ale jest też sporo małych okazów. Jak nie będzie przymrozku to jest szansa na dobre grzybobranie.
(100/h) Od godz. 14:30 w lesie. Żonka w domu u taty na kawie a ja 150 m dalej w lesie. Zbiór około 2 godzin. Grzybów nie liczyłem, ilość widać na fotce. Nie było minuty abym grzyba nie znalazł. Borowików około 20 szt. Pozdrawiam.
(20/h) Młode i bardzo młode czarne łebki i trzy kanie. Las sosnowy z grubym mchem i trawami. Mech jest wilgotny i zapowiadają się dobre warunki na dalsze zbiory, bo w prognozach widać deszcz i brak przymrozków.
W tegorocznym dziwnym sezonie grzyby są nieprzewidywalne. W miejscach, w których zwykle zbierało się najwięcej, teraz jest pusto lub prawie pusto. Praktycznie nie zdarzają się skupiska kilku czy kilkunastu sztuk. Dzisiejszy rekord to cztery podgrzybki blisko siebie. Wygląda na to, że na "tu sobie ukucnę i nazbieram pół koszyka" trzeba będzie poczekać do przyszłego roku. I oby nie dłużej! :)