(30/h) Głównie młode podgrzybki i trochę opieńków. Udało się też znaleźć 4 kanie. Grzyby rosły miejscami w sporych ilościach, potem długo nic, a potem znowu jakaś większa rodzinka.
(50/h) Sobotnia wyprawa w znane miejsca. Las dębowy, mieszany. Borowiki (wyrośnięte) sporadycznie (37 sztuk o łącznej wadze ponad 10 kg). Zatrzęsienie podgrzybka złotoporego, podgrzybki brunatne sporadycznie. Oprócz tego kanie, opieńki. Pojawiła się lakówka ametystowa ale będę ją zbierał jak nic innego nie znajdę 😉.
(10/h) Mnóstwo ludzi w lesie. 8 prawdziwków (dorodne zdrowe okazy), 6 koźlarzy babka, 25 maślaczków malutkie rosnące w trawach, 20 podgrzybków (małe w mchach) wygląda na to że się dopiero zaczynają).
(60/h) Niedziela. Zbieranie od godziny ósmej do dwunastej. Prawie same podgrzybki, małe, pełen duży kosz. Niewiele robaczywych. 3 prawdziwki, 3 maślaki i stadko opieniek (nie zbieraliśmy). Udane przedpołudnie.
(50/h) Ponownie odwiedziłem Dziechciniec- konkretnie lasy wokół Dziechcińca- i odwiedziny były owocne bardzo. Przeważnie znajdowaliśmy małe i malutkie podgrzybki trafiło się też kilka kań i torebka opieniek a na okrasę jeden prawdziwek co widać na zdjęciu.
(30/h) 40/h las mieszany/sosnowy/łąka. od zatrzęsienia kani, o dziwo sporo prawdziwka w lesie mieszanym. Bardzo mało podgrzybka w stałych miejscówkach, sporadycznie kilka małych sztuk. To chyba efekt ilości grzybiarzy w lesie.
(50/h) 70 prawdziwków, 100 kozaków, 30 podgrzybków, 80 maślaków, 40 kań
Stale miejscówki świeciły pustkami. Poszliśmy w nowe miejsca Brzozowo sosnowe. Grzyby występowały po słonecznej stronie. W 90 procentach zdrowe. Cudowny dzień spędzony w lesie. Rezultat to 57 słoików plus mrożone i suszone
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Plan był na czwartek, ale mój szef zdecydowanie zaprotestował... A na koniec tego arcytrudnego służbowo dnia sam przybiegł i powiedział że podpisał mi wniosek na piątek 😂 Szybki telefon do @skrzypcz żeby też wziął wolne i umówieni 🙃 A ponieważ pojawiły się grzyby i po naszej stronie to mieliśmy dylemat dokąd jechać. Padło na południowy wschód. Niby noc była chłodna, ale dzień zdecydowanie lepszy niż wcześniej planowany czwartek. Cudowne słońce, temperatura w sam raz, grzyb był, strzyżak też niestety, ale las wynagrodził 😁 Dni coraz krótsze więc ciemność wygania nas z lasu, ale jeszcze trochę i będziemy sobie pomagać czołówkami 😂😂😂
(32/h) Grzybobranie 2 osób. Efekt 68 prawdziwków, 57 koźlarzy i 65 malutkich podgrzybków. Maślaki i kanie nie liczone do statystyki. Założeniem było, że zbierzemy kanie na "naszej" łące, a potem będziemy wybredni i do koszyka trafią tylko prawdziwki. Założenie nie do końca przestrzegane bo w międzyczasie / och te komórki/ kuzyni upomnieli się o Maślaki, a i podgzybków oraz koźlarzy nie dało się ominąć jak już się trafiły.
(30/h) przerażony ilością grzybiarzy w pełnym lesie popołudniem odwiedziłem ponownie zagajniki brzozowe przy polach w okolicy kołbieli. najpierw w stronę Celestynowa, później w stronę Siennicy. ponownie piękne prawdziwki- łącznie ok 50 szt rozmaitej wielkości. koźlarz babka -10 szt. maślaki ok 200 szt same małe nie wliczane do statystyki. maślaki w sosnowych samosiejach z trawami. prawdziwki na skraju pola i zagajnika.
(60/h) Po 2 h we dwie osoby mielismy ponad 10 l wiaderko grzybów, głównie prawdziwki okolo 50 sztuk takich dużych, okolo 15 kozaków, kilka maślaków, koło 40 malutkich podgrzybków.
(40/h) Lasy sosnowe oraz mieszane z przewagą sosny. Zbiór 2 osób w ciągu 4 godz. to blisko 400 grzybków: głównie podgrzybki, trochę maślaków pstrych, pojedyncze maślaki, sitaki, koźlarze i prawdziwki. Znaleźliśmy też po raz pierwszy w tym roku jedno stanowisko z gąską zieloną - łącznie 36 szt. maluchów (nie wliczone do statystyki). Spotykaliśmy też dużo opieniek, ale tych nie zbieraliśmy. Bardzo udane grzybobranie, pomimo niedzieli i dużej konkurencji :)
(40/h) Dziki tłum w lesie a i tak wszyscy mieli praktycznie po koszyczku. Grzyby trochę większe niż w zeszłym tygodniu chociaż sporo było pięknych maluszków. Trafiły się też kozaki i jeden prawdziwek. Pogoda idealna, w lesie cieplutko i bez słońca więc nie oślepiało
(20/h) Wreszcie ruszyly podgrzybki, choc przy dawno tu nie widzianych tlumach aut, zostaly juz tylko pojedyncze mlode, w wysokim lesie, posrod mchu. W sosenkach maślaki (juz starsze resztki), przy lesnej drodze sitarze, i zapomniane pojedyncze koźlarze. W zaroslach kanie. Dwa pominiete przez innych prawdziwki. Ale naj, naj, najpiekniejszy byl sam las! Uczta kolorow, plonal w sloncu 😚. Wsrod mchow i wrzosow, do koloru, wyszly grupkami czerwone muchomory 😃.
(40/h) Wypad niedaleko Legionowa o dość późnej porze, bo po g. 11 okazał się być lekkim zaspokojeniem chęci znalezienia małych podgrzybków brunatnych w liczbie 151 sztuk - 75 sztuk na osobę, zbierane we dwójkę przed 2 h. Prócz tego w koszyku zawitały również maślaki - większość niestety z lokatorami. Na koniec wyprawy koszyk urozmaicił siedzuń (szmaciak). Ze względu na dużą popularność miejsca ludzi było zdecydowanie więcej niż małych grzybków. Prócz tego wysyp lisówek oraz krowiaka podwiniętego. Las mieszany, sporo jodeł i sosen, ściółka była dość sucha.
(55/h) Nareszcie w moim ulubionym lesie pojawiły się grzyby! 250 podgrzybków, 1 prawdziwek, opieńki (trafiłam w wysyp), maślak pstry, turek (straszne ilości, ale niestety niewiele do zebrania - spóźniłam się). Moją radość spotęgowała jeszcze super pogoda.
(40/h) Dwie osoby i dwie godziny, na miejscówkę dojechaliśmy koło południa, więc nastawienie było raczej na miły spacer niż grzybobranie. A tu zdziwko. Każdy wyszedł z pełna siatką grzybów plus siatka opieniek, której nie liczę bo ciężko. Ogółem: - kozak szt. 12 - podgrzybek szt. 68 - prawdziwek szt. 1 - maślak pstry szt. 2 - opieńki miodowe
(60/h) Las iglasty, mieszany, 3 osaki, 15 jakubkow, 4 prawe, 8 maślaków, 270 podgrzybków.
Nareszcie są!! podgrzybki, maslaczki i inne. W końcu mój urlop nabrał grzybowych kolorow. Od kilku dni grzybów jest więcej i więcej, chwilo trwaj jak najdłużej, a przede mną jeszcze tydzień radości z lasem i grzybami. Pozdrawiam grzybowych zapaleńców.
(25/h) W trzy osoby, w cztery godziny chodzenia zebraliśmy ok. 280 grzybów. W większości podgrzybków. podgrzybki małe i zdrowe, nadgryzione przez ślimaki. W zbiorach znalazło się też kilka prawdziwków (te rosły przy samej leśnej drodze), z 10 koźlarzy (które również przy drodze ukrywały się w trawach), kilka maślaków, maślaków pstrych, młodych sitaków i dwa malutkie kozaki czerwone.
(100/h) Późne popołudnie, miałem dziś odpuścić ale nie wytrzymałem. Las mocno przebrany przez wcześniejszych grzybiarzy ale jak zawsze udało coś się zebrać 🌲🌳🍄podgrzybki sitaki kilka maślaków 3 maślaki pstre 5 prawdziwków 3 koźlarze pomarańczowo żółte 20 gołąbków zielonych udało się namierzyć trzy małe stanowiska opieńki, i boczniaki bądź łucznika niespodzianką były znalezione borowiki ceglastopore 5 szt.😉👍🍄🌳🌲
(5/h) Las sosnowy z dużą domieszką dębów i brzóz. Masa grzybiarzy. Zbieranie grzybów było dodatkiem do spaceru z psem w dwie osoby. Przy ogromnej konkurencji i nie zapuszczaniu się w głąb lasu dalej niż 5-10 m od drogi udało się zebrać trochę miniaturowych prawdziwków, koźlaków, podgrzybków i maślaków pstrych oraz 4 kurki (sic!). Lisówek nie było. Do porównania rozmiarów pudełko zapałek. 😃
(50/h) las liściasty i mieszany: koźlarz czerwony osikowy - 3 szt. koźlarz czerwony dębowy - 21 szt. koźlarz babka - 1 szt. podgrzyb brunatny - 54 szt. maślak zwyczajny - kilkanaście maślak sitarz - kilkanaście opieńka ciemna i miodowa - około 10 litrów (nie do wyzbierania) zaobserwowana kiełkująca zimówka aksamitnotrzonowa
Witajcie. Zgodnie z przewidywaniami Gucia w nocy popadało (dzięki) co przyczyniło się do zapierających dech w piersiach scenek z ociekającymi rosą malućkimi podgrzybami. W miarę upływu czasu słoneczko wysuszało ściółkę a najszczęśliwsze chwile tego roku przeżywałem już w pełnym słońcu. Najszczęśliwsze chwile, właśnie tak, dziękuję wszystkim Tym, którzy tak jak ja nie zwątpili w moje lasy. Postaram się Wam odwdzięczyć w fotkach w doniesieniach mam nadzieję, że aż do samego końca roku. Uroczyście oświadczam, że wróciłem z zaświatów niebytu grzybków i niech tak już zostanie po wieki. Tak więc podaję wynik polowania na czerwony październik - po dwumeczu (dwa weekendy) wynik 1:1. Pozdrawiam.
(90/h) Zbiory w młodniku sosnowym i sosnowo-brzozowym. W dwie godziny, w dwie osoby zebrano 360 maślaków i 1 koźlarza. Większość maślaków była średniej i dużej wielkości, mało młodzieży. Niestety, te przerośnięte były z lokatorami.
(100/h) Witam, w 3 h w dwie osoby około 600 podgrzybków i kilka zajączków. Myślałem że w niedzielę nie będzie za wiele a tu taka niespodzianka. Pozdrawiam
(30/h) Las głównie sosnowy z brzozowymi zagajnikami, dużo borówki i jagodzin. W krzaczkach poukrywane młode podgrzybki oraz maślaczki. Oprócz tego 1 koźlarz babka, 2 podgrzybki, garstka rydzów, dwa bagniaki. Wynik zbierania w 2 dorosłych z dzieckiem w 3 godziny
(60/h) Koszyk i wiadro 12 l Wiadro podgrzybków 43 prawdziwków 12 zajóczków 9 koźlaków 1 czerwony Młodnik Sosnowo brzozowy Las sosnowy 2.5 godz dwie osoby
(35/h) Wynik 5 kg w trzy godziny w dwie osoby. Przez pierwszą godzinę rezultat 0. Młode podgrzybki i maślaki pstre. 1 prawdziwek wilkości jajka. Jak widać czeka mnie parę godzin roboty.
(30/h) Głównie młode podgrzybki. Rośnie też sporo sitaków, ale wygląda na to że nikt ich nie zbiera. Ludzi bardzo dużo, ale każdy wychodzi z lasu ze zbiorami. Nareszcie coś ruszyło 😄
(60/h) Lasy sosnowe i trochę dębów. Wysyp tyci podgrzybków. Jest ich masa ale trzeba się nachodzić bo w jednym zagajniku jest ich dużo a w kolejnym zero. Ok 400 sztuk jedna osoba w sobotę i niedzielę. Zaczynają się też prawdziwki 5 sztuk maluchów borowik sosnowy i borowik brzozowy. Sporo maślaków sitarzy i muchomorów i krowiaków podwiniętych (olszówek), siedziun sosnowy i bardzo dużo lisówek. Ludzi bardzo dużo i potrzeba kilka dni spokoju żeby nowe grzyby miały szansę podrosnąć. Mazowieckie ruszyło :)
(30/h) 2 borowiki sosnowe, 2 borowiki, kilka maślaków sitarzy, kilka maślaków reszta podgrzybki malutkie, wypad z dziećmi do lasów sosnowych, ok godz 10 w niedziele wiec ciężko z miejscem parkingowym (ruch jak na Marszałkowskiej) wszędzie ślady po grzybiarzach wiec wysyp jest
(80/h) Wypad do Mostówki w sosnowe lasy z domieszką jałowca, 3,5 godziny zbierania we dwie osoby. Efekt chyba najlepszy w tym sezonie: ok. 500 podgrzybków, młodych zdrowych i bez ślimaków, ok. 200 szt gąski niekształtnej, 1 symboliczny maślak, 2 koźlarze. W lesie dość sporo ludzi i nikt nie chodził z pustym koszem
(40/h) Las był bez ostrężyn, pajęczyn i komarów. Wilgotno jak to jesienią, drzewa głównie liściaste. Głównie podgrzybki ale również modrzaki, opieńki, kilka maślaków, kanie i jeden borowik.
(70/h) Witam, sobotni wypad do ulubionego lasu w okolicach Kosowa. Pomimo ciepłej nocy nasze nadzieje na zbiory prawdziwków szybko się rozwiały. Trzy osoby znalazły łącznie 8 szt, młodych i zdrowych. Poza tym pojedyńcze koźlarze babka i jeden czerwony, jeden podgrzybek, jeden okazały siedzuń sosnowy, kilka opieniek. Sutuację uratowały maślaki, w wysokim lesie sosnowym maślak pstry około 100 szt, w młodnikach nieprzebrane ilości maślaka zwyczajnego. Tym ostatnim gatunkiem wypełniliśmy koszyki po brzegi.
(30/h) Doczekałam się i ja. Dzisiaj trafiłam na istny grzybowy prawdziwkowy raj. Rosły całymi rodzinami. Nie wiem czy to kwestia miejsca, bo w innych moich stałych miejscówkach słabo. W oczach mam grzyby, będą mi się chyba śniły. Pozdrawiam grzybniętych :). Zbierały 2 osoby w czasie 1,5 h z dojściem do samochodu.
(25/h) Grzybów wyraźnie jest dużo, choć chodziliśmy po miejscach, które były już przebrane. 15 dużych Prawdzików, 70 małych i średnich podgrzybków, 30 maślaków.
(40/h) Głównie podgrzybki brunatne, dwa prawdziwki. Las sosnowy i mieszany.
Piękny ciepły dzień, piękny jesienny las i niespodziewnie dużo grzybów. Czego chcieć więcej? :)
(60/h) Borowiki 27 podgrzybki ok 150+ maślaki 5 gąski zielonki 25 3,5 h w lesie od 7.30 a więc późno. Samochodów jak pod galerią handlową😁. Borowiki młode +4 dorodne, podgrzybki "octowce", gąski jedno gniazdo ale po przebraniu zostało 6 reszta zaczerwiona. Jak na niedzielę to pełna satysfakcja.
(30/h) Dzisiaj krótszy wyjazd w celu dozbierania grzybów przeoczonych wczoraj lub tych co się dopiero pojawiły. Tym razem dwie osoby i w efekcie 88 podgrzybków, 24 kozaki, 20 maślaków, 7 rydzów, 5 prawdziwków. Tylko kozaki w miejscu nieodwiedzonym wczoraj.
Las iglasty i mieszany. Widać, że prawdziwki zaczynają się pojawiać w młodych brzozach i sosnach na obrzeżach lasu. Maślaki na zdjęciu w komentarzach.
(75/h) Niedziela, 8:30, na parkingu i w okolicy 19 aut. Myślę, na dobra, będzie spacer dla zdrowotności. A tu niespodzianka, łącznie dwie osoby w dwie godziny 292 grzyby: 2 koźlarze czerwone duże i zdrowe, reszta to borowiki sosnowe i ciemnobrązowe oraz podgrzybki. Owszem część nadjedzona przez ślimaki, ale do suszenia się nadają.
(100/h) podgrzybki to nic. Kilkadziesiąt borowików sosnowych zdrowych w 100 % robi robotę.
Dawno nie miałem takiej frajdy a jak był by czas to kosz sosnowych. Pierwszy raz w życiu coś takiego.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
W 4 h spaceru w 2 osoby udało się zebrać ponad 800 grzybów i niezliczone ilości opienków. Las jodłowy, przejrzysty, z mchem i malutkimi podgrzybkami. Na skraju opieńki.
Las mieszany z dużą ilością leszczyny z kabinami i zajączkami.
Las ze starymi sosnami i młodymi dębami z prawdziwkami.
Młode zagajniki sosnowe z maślakami. Młode zagajniki brzozowe z koźlarzami. opieńki wszędzie.
(10/h) 5 godzin w lesie sosnowo dębowym, trochę podgrzybków, opieńki, kanie, ale przede wszystkim piękne, zdrowe borowiki. Kilka małych, większość duże i bardzo duże 😊
(30/h) W porównaniu z zeszłym tygodniem dzisiaj rewelacja. Ponad 200 sloikowych podgrzybków w skupiskach po kilka - kilkanaście, trochę maślaków pstrych, zwyczajnych i żółtych i sześć siedzuniów sosnowych.
(80/h) Dzisiaj nieco ponad godzinka (16:15-17:30) w ulubionej podgrzybkowej miejscówce koło Radzymina. Mimo późnej pory sporo napotkanych grzybiarzy, którzy szybko przelatywali przez miejscowke i mówili, że jest słabo. Ja pobrodzilem na niewielkim obszarze, czego efektem było 90 małych słoiczkowych podgrzybków i 10 maślaków pstrych, także moim zdaniem jest całkiem dobrze. Jutro świętokrzyskie, a lokalnie pobuszuje po pracy w przyszłym tygodniu. Pozdrawiam wszystkich.
(15/h) podgrzybki piękne, późno się pojawiliśmy, rano na pewno byłoby więcej, bo dużo grzybiarzy, ale warto było. Będzie co marynować, podgrzybki, jeden prawdziwek i kilka maślaków
(40/h) Krótki wypad do lasu koło południa, na spacer. Las buczyna plus sosny. Dwoje dorosłych i dwoje dzieci. Niecałe dwie godziny zbierania. 30 maślaków różnej wielkości, 3 podgrzybki, 2 Maślaki pieprzowe, 12 zajączków, 2 koźlaki starszawe, z 50 prawdziwków (7 sporych, reszta małe - najmniejsze zostały w lesie) i 1 gołąbek grynszpanowy. Prawdziwki - wielkie zaskoczenie - rosły pasem wzdłuż drogi leśnej. W głębi lasu już ich nie było. Maślaki raczej starsze, sporo zostało w lesie bo zjedzone były i nawet nie dało się zebrać. Poza tym widzieliśmy opieńki ale nie zbieramy.
(15/h) Popołudniowy wypad do lasu. Stawiłam się w lesie po godzinie 15:00. Chodziłam do zmroku. podgrzybków (poza ok. 10, rosnącymi nieopodal borowików) maślaków i kani nie zbierałam, bo już się w tym sezonie nazbierałam :) rozkręca się borowik. Tydzieñ temu zebrałam ich zdecodowanie mniej. Dziś: 31 borowików szlachetnych, 8 koźlarzy, 3 kurki, 2 gąski zielonki, 4 gąski niekształtne. Była cudna pogoda na wypad do lasu!❤️🍄
(3/h) Nie pojadę tam już nigdy! 3 prawdziwki i 3 podgrzybki. Las bardzo ciężki do chodzenia. Wysokie jagodziny na kępach trawy, dużo zwalonych drzew, widoczne świeże wycinki, zrujnowane podłoże. Jeszcze 8-10 lat temu ten las wyglądał inaczej i był bardzo "grzybny", prawdziwki zbierało się koszami. Teraz, gdzie się nie wejdzie, koleiny z błotem po kolana, po ciężkim sprzęcie. To są lasy państwowe z kilkudziesięcioletnimi dębami, sosnami, grabami. Przykro!!!
(40/h) Las z przewagą sosny - 5 godzin dreptania i do koszyczka trafiło w sumie 417 grzybów, głownie małe podgrzybki (ponad 350), a do tego maślaki, maślaki pstre, sitarze, kilka prawdziwków, koźlarz babka i po raz pierwszy w tym roku kilkanaście saren czyli kolczaków dachówkowatych. Grzyby zbierane przez 2 osoby i 2 pieski, chociaż pieski to akurat nie bardzo pomagały :)) Mnóstwo osób w lesie, ale każdy coś do koszyka/kubełka systematycznie dokładał.
(3/h) Marnie. Kilka średnich podgrzybków, kilka opieniek. Las sosnowy i mieszany.
Chyba już więcej nie będę się pchał w okolice Żyrardowa, czas ruszyć na wschód od Warszawy;)
(45/h) Po niezłym początku sezonu w zeszłym tygodniu, dziś także we dwójkę wybraliśmy się do lasu w trochę inne miejsce. Efekt jeszcze lepszy niż ostatnio, choć i w nogach trochę więcej. Podsumowanie to 25 prawdziwków, około 30 koźlaków, około 350 podgrzybków różnej wielkości ze zdecydowaną przewagą młodych grzybów, do tego po kilka maślaków, zajączków i po około 20 jakubków i sitaków. Generalnie w lesie jest sucho i ciągle słabe wyniki na wysokim lesie. Dane dotyczą zdrowych grzybów. Pozdrowienia dla wszystkich grzybiarzy, których dziś nie brakowało 😉
(20/h) W ciągu czterech porannych godzin 23 prawdziwki, 29 kozaków (czerwonych, szarych i czarnych), 34 podgrzybki oraz po jednym zajączku i maślaku. podgrzybków pewnie byłoby więcej, ale zamiast skakać po górkach penetrowałem prawdziwkowe oraz kozacze miejscówki. Grzyby w zasadzie zdrowe, ale mocno pokiereszowane przez ślimaki.
(7/h) las mieszany - 1 borowik szlachetny, 1 koźlarz babka, 2 maślaki i 3 suchogrzybki. Witajcie. W związku z faktem, iż dzień upłynął pod znakiem podróży, dopiero wieczorową porą (ulubioną) szybko bryknąłem do lasu. Powitał mnie szlachcic a pożegnała brunetka wieczorową porą - całkiem fajna babka. Jutro penetracja właściwa, zapowiada się ciekawie. Pozdrawiam.
(33/h) Dzis dwa spacery w dwoch roznych lasach, w sumie 3 h w 2 osoby i 202 grzyby: 1 kania, 11 prawdziwków (wiekszosc naprawde duzych), 140 malych sloiczkowych podgrzybków i 50 maślaków sitarzy i maślaków pstrych. maślaków sitarzy olbrzymie ilosci gdybysmy chcieli zebrac wszystkie widziane, byloby ponad 200 w godzine - wlasciwie tyle ile czlowiek dalby rade podniesc i pozniej dzwigac w koszu;) Liczby to tylko zdrowe grzyby W wysokim sosnowym podgrzybki (te czarne lebki z grubymi nozkami) i jeden maly prawdziwek. W sosnowym z samosiejkami debu piekne borowiki i zatrzesienie sitarzy.
(30/h) 7.10 zbierane tylko borowiki. 65 szt. Trafione tylko w jednej miejscówce. Niestety druga o czym się dowiedziałem była dzień wcześniej wyeksploatowana i zbiór wyniósł 50 szt. Mi się udało tam trafić 3 szt. Wszystkie koźlaki pozostawaly na miejscu dla kolejnych grzybiarzy. Poprawkę tam zrobię za tydzień bo dużo młodzieży wychodzi. Rekord to 14 szt. Na 5 m2. Dziś tj. 8.10 odwiedzona Rynia. Przy lesie uwaga naliczyliśmy 101 aut. Presja ogromna. Poszliśmy głęboko w las w znajome zagajniki. Tam udało się znaleźć kilkanaście borowików. Kosztowało to sporo km w nogach, ale spacerek przyjemny.
(200/h) Same maślaki za to ilości kosmiczne, wszelkie rozmiary. Lasek samosiejkowy, niepozorny, drzewa max 3-4 m. Znakomita większość zdrowa, częśc już nieco stara. Sporadycznie olszówki i kanie, odbrobina muchomorów. Brak oznak podgrzybków czy borowików. Po godzinie 2 kosze pełne (zbiórka w 2 osoby0
(45/h) Ponownie w Stoczku i powtórka z rozrywki. W 80% maślaki, a do tego 6 podgrzybków, 11 prawdziwków, 37 koźlarzy i niezliczona ilość sitaków, których tradycyjnie nie zbieram. Wszystko na obrzeżach lasu lub w zagajniku sosnowo-dębowym.
(30/h) W ten weekend postanowiłem odwiedzić 3 sprawdzone miejscówki wokół Osiecka. Przyjazd o 7 rano do pierwszej, która nie wiele przyniosła grzybów. Za to w drugiej miejscówce full wypas. Pełno małych podgrzybków, idealnych do marynowania. Mnóstwo ludzi po 9, nawet całe rodziny z dziećmi. Trzecia miejscówka przyniosła trochę mniej ilości, ale warto było. Jeszcze jeden przypadkowy Pan powiedział mi, że na łąkach występują kanie. Sam widziałem jakie miał okazy w koszyku (niestety zgarnął wszystkie dla siebie). Więc motywacja aby wrócić w tamto miejsce.
(15/h) Okołopołudniowy spacer w Puszczy Bolimowskiej. Ogólnie - grzybiarzy więcej niż grzybów. około dwie godziny kręcenia się po okolicy (las sosnowy, miejscami mieszany). Efekt? 7 zdrowych, w miarę młodych prawdziwków, 4 czubajki kanie (po drodze) 2 piaskowce modrzaki, 2 płachetki, 2 opieńki, 1 koźlarz babka, 1 gąsówka fioletowawa, kilka podgrzybków i maślaków. Generalnie jak na porę - nieźle, obiektywnie - chyba już w tej okolicy sezon powoli się kończy.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Przerażony ilością grzybiarzy w otwockich lasach postanowiłem pobuszować w zagajnikach przy polach w okolicy kołbieli. Prawdziwki każdej wielkości pochowane w trawach. Rosną na skraju pola. Lasy głównie brzoza. Młodniki sosny. Prawdziwki strasznie pochowane aczkolwiek wszystkie zdrowe. W 2 osoby ok 80 szt Od mega dużych po słoiczkowe.... Było by więcej ale ktoś już odwiedzał te miejsca. Ja dopiero po 15 tam dotarlem.
(40/h) podgrzybki z rodziny "klasyczne octowe" Jest jedno ale, połowa zbioru okrutnie okaleczona przez ślimaki. Las przygarnął i wchłonął masę grzybiarzy. Każdy coś uzbierał a wynik zależał od pory przybycia i rejonu zbioru.
(50/h) Stary las sosnowo - świerkowy z domieszką młodych dębów. Poszycie: mech i liście. W lesie sucho. Zebrane 220 szt. młodego podgrzybka brunatnego, 20 szt. podgrzybeksitak, kilka gniazd młodej opieńki nie ujmowanej do wykazu.
(50/h) Jest coraz lepiej. Kilka cieplejszych dni i pojawiły się prawdziwki. Dzisiaj 9 prawdziwków, 167 podgrzybków, 20 maślaków (nie ma na zdjęciu), 1 kozak, 1 kania, 1 rydz. Las iglasty i mieszany. Ogólnie są wszędzie, ale większe grupy raczej w określonych miejscach.
(100/h) 3 prawdziwki, 1 maślak i mnóóóstwo podgrzybków - malutkich i zdrowych. Trochę szczęścia mieliśmy, bo trafiliśmy na pole z grzybnią i po 10 podgrzybków pod każdym drzewem dało się nazbierać :) trzeba tylko było chodzić zgiętym w pół, żeby je dojrzeć. Życzymy równie dobrych zbiorów pozostałym, nienasyconym tym sezonem, grzybiarzom!
(40/h) podgrzybki w każdym wieku i o każdym kształcie. Garść młodego i starego (o dziwo twardy i nie robaczywy) maślaka sitkarza. Jeden zabłąkany zajączek :)
(10/h) Cztery godziny w lesie, dwie osoby, zebranych 30 szt. borowika, 15 szt. koźlarza babka, 4 szt. koźlarza czerwonego, dwie garści podgrzybka, 5 kurek. Mnóstwo kani i maślaków, których nie zbieraliśmy. Generalnie szału nie było, sucho w lesie, tylko partiami mokro. Ziemia zryta przez dziki, mnóstwo samochodów i grzybiarzy, stada atakujących strzyżaków jelenich. I UWAGA!, będąc w lesie natrafiliśmy na żmiję zygzakowatą! Wygrzewała się w promieniach słońca, przedzierających się pomiędzy koronami drzew. Mało na nią nie weszłam, wycofałam się, a ona poderwała się do ucieczki.
(120/h) Uff, kończę na dzisiaj. Kolana już bolą od kucania, ręka od dźwigania, a nogi od chodzenia. 6 h w lesie, ponad 700 podgrzybków i kilka prawdziwków. Mnóstwo maluchów i sporo takich 2-dniowych. Większych praktycznie brak albo zjedzone przez ślimaki. Kto był z rana, raczej nazbierał, bo grzybów dużo. Ale z każdą minutą ludzi coraz więcej. Las obstawiony samochodami jak na giełdzie. Pora się ewakuować. Pozdrawiam serdecznie i życzę pełnych koszy.
(12/h) Słabo. Sucho w lesie. Wilgotno tylko w zagłębieniach i tam były grzyby. Wypad do lasu na 2,5 h, bo więcej się nie opłacało. 3 prawdziwki, kilka sitaków i reszta podgrzybki. Zwykle o tej porze było pełno podgrzybków.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Wysyp jest ale muchomorów czerwonych, krowiaka podwiniętego, gołąbków zielonawych, lisówki pomarańczowej. Oprocz tego zauważyłem muchomory cytrynowe, rycerzyki czerwonozlote, opieńki miodowe, zasloniaki fioletowe, kepkowca jasnobrązowego, pniarki brzozowe, mleczaje welniankai inne drobne grzyby. Po doniesieniach o bardzo dobrych zbiorach grzybów w okolicy Siestrzeni i Marynina pojechałem do Ojrzanowa zrobić przegląd swoich miejscówek Niestety w tych okolicach za wiele grzybów niema, zbiór uratowała niezawodna miejscowka gąski liściowate które tam najwcześniej się pokazują.
(50/h) Dwie godziny w lesie, Ok 30 prawdziwków dużo małych, podgrzybki, dwie kanie. Zaczyna się robić sucho, podgrzybki głęboko w lesie rodzinkami, bliżej brzegu dość przebrane. Grzybiarzy mnóstwo od samego rana.
(25/h) Bardzo zimny poranek w lesie co zwiastowało, że świeżutkich grzybków będzie dużo mniej niż poprzednio. I tak rzeczywiście było, kilka godzin chodzenia przy pięknej słonecznej pogodzie, zaowocowało zebraniem 2 prawdziwków, 2 gąsek zielonek, 1 dużej kurki i różnej wielkości podgrzybków w części zmęczonej zimnem. Ludzi rano bardzo mało, bo i grzybków sporo mniej i trzeba się bardzo wysilić, żeby coś konkretnego trafić. Na starym lesie nadal brak grzybów jadalnych.
(50/h) 2 godziny spaceru po lesie w Mazowieckim Parku Krajobrazowym. Powoli wilgoci ubywa, ale okolo 100 grzybów udalo sie znaleźć, z czego 4 prawdziwki i reszta oczywiscie podgrzybki. Sztuki w polowie mlode, w polowie starsze, nadjedzone przez ślimaki niektore. Pojedyncze grzyby robaczywe. Dobra decyzja była wycieczka o świcie, bo potem zjechala się cala rzesza grzybiarzy.
(75/h) Szybki wypad na stałe mjejscówki. podgrzybki siatki prawdziwkikoźlarze 1 maślak pstry 3 koźlarze pomarańczowo żółte kilka maślaków do tego kilka gołąbków zielonych i jedna Kania. Przydało by się troszkę deszczu powoli las wysycha 🌲🌳🍄Małe podgrzybeczki cały czas wychodzą chociaż trafiają się już zaczerwione nawet takie 2,3 cm
(90/h) Dzisiaj szybki zwiad (2 h) po pracy na swoich miejscówkach 😀 widziałem dużo muchomorów czerwonych, co może być zwiastunem pojawienia się większej ilości prawdziwków. Dzisiejszy wynik to 12 prawdziwków, 15 koźlarzy babka, 5 koźlarzy czerwonych, 40 podgrzybków i ponad 100 maślaków rosnących przy drodze. Widać, że nikt tam nie chodził bo spore sztuki się trafiały 😀
Odkrywam ten las w tym roku i nie przestaje mnie zadziwiać. Latem obrodził kurkami, teraz widać pojaw prawdziwków i podgrzybków. Nic tylko zbierać 😄
(70/h) Początkowo las mieszany, b. duże i zdrowe borowiki-4 szt. koźlarz babka 5 szt. Reszta średnie podgrzybki. Razem ok. 300 szt. lecz prawie 4 h łażenia. Zimne noce...
(15/h) 5 borowików, 6 kani, kilkadziesiąt opieniek, kilkanaście podgrzybków, ok. 30 sitaków
Las głównie liściasty, z domieszką sosny. Ogólnie trzeba się bardzo nachodzić... dużo niejadalnych grzybów, z jadalnymi nie za mocno...
(60/h) Las: sosna stara z nasadzonymi młodymi sosenkami oraz dębaczki samosiewki. Poszycie mech i jagodnik. Mokro. Wielkość ok. 400 m kw. W dniu dzisiejszym zbiór niewielki, ale NAJPIĘKNIEJSZY Z DOTYCHCZASOWYCH!!! Powodem takiego stanu rzeczy jest: pierwszy zbiór podgrzybka brunatnego po 3 latach od zaszczepienia grzybni. Już myślałem, że nic z moich doświadczeń nie będzie. Grzybnie innych grzybów także zostały zaszczepione, ale jescze nic się nie pokazało. Pozostałe podgrzybki zostawię żeby dojrzały i wysiały nasiona.
(30/h) Grzyby nie rosły w miejscach gdzie można byłoby się ich spodziewać. Czerwone koźlary i prawdziwki ze zdjęcia znalezione w przypadkowym miejscau ale frajda była niesamowita :). Za podgrzybkami trzeba było się nachodzić ( całe grzybobranie - 4 godziny/ 2 osoby dorosłe + dziecko, które nam się rozłożyło zdrowotnie: (. Pozdrowienia dla wszystkich grzybiarzy i dawajcie znać co słychać w lasach.
(70/h) Witam, 3 h 2 osoby, zebrane 7 maślaków, 4 zajączki, 2 koźlarze i około 400 podgrzybków, nie liczone dokładnie. Cześć grzybów oberwała porannym przymrozkiem. Pozdrawiam
(40/h) 10 prawdziwków. 17 podgrzybków. 4 dorodne bagniaki. 4 koźlarze babka. 1 czarny. Sitków nie wliczam. Godzina po pracy w lesie
Godzina po pracy między 17-18. Otwock tzw łysa góra. Grzyby głównie na skraju lasu i na górkach. We Wrzosach sporadycznie. Fakt iż odwiedziłem tylko 2 miejscówki. ze względu na czas. presja grzybiarzy... ale każdy coś znajduje. Grzyby raczej w części suchej. Prawie każdy podgrzybek zaznaczony przez swojego ślimaka😁. Pozdrawiam
(30/h) Nie dodałem liczby na godzinę, żeby nie zawyżać statystyk. Circa 150 czernidłaków kołpakowatych w pół godziny. Zostawiłem pewnie drugie tyle, bo nie przejemy. Przy drodze, oczywiście.,
(100/h) Krótki wyjazd przed pracą ok. 1,5 godz. Kilka stanowisk opieńki. Ilość nie do policzenia (ok. 15 litrów), podgrzybka brak - (POJEDYŃCZE stare sztuki nie do zabrania
(20/h) Łącznie 53 podgrzybki, w "czystym" lesie małe, w jagodzinach duże i często już pleśniejące. W lesie mimo, środka tygodnia, bardzo dużo ludzi. Z tego co widziałem, każdy miał podobną ilość grzybów co ja. Bardzo dużo gołąbków wymiotnych, zasłonaków kleistych oraz nieliczne płachetki zwyczajne.
(50/h) Bardzo króciutki ok godzinny wypadzik, trzeba było szybko wracać ale coś wpadło 2 prawdziwki, 2 koźlarze pomarańczowo żółte, 1 koźlarz czerwony, 5 koźlarzy babka i ok 40 szt podgrzyba i o dziwo 2 rydze co jest ewenementem w tym obszarze lasu. Obrzeża lasu i las z przewagą sosny i poszyciem mchu
(20/h) Dużo kani, siedem wielkich prawdziwków, kilkadziesiąt podgrzybków oraz maślaków.
Piękna pogoda, wszystkie barwy jesieni, dużo zbierających, ale dla wszystkich wystarczy. Co ciekawe największe borowiki rosły na polu a nie w lesie...
(3/h) Szkoda się wybierać totalne bez grzybie chyba że ktoś lubi maślaki poza nimi nie ma nic trzy borowiki i to na tyle
Chyba ten rok będzie najgorszy chodzę na grzyby 50 lat i czegoś takiego nie pamiętam. Pozdro dla zapaleńców
(7/h) Słabo, mnóstwo muchomorów i dużych maślaków ziarnistych ( nie brałam), 4 stare koźlarze, 8 borowików w trawach, 2 giganty, zmiana miejscówki na las sosnowy z trudem 45 podgrzybków małych w gałęziach i bruzdach.
(15/h) Mimo niedawnych deszczow jednak tu bardziej sucho niz na wschod od Warszawy, sciolka ledwie wilgotna. Sporo roznych blaszkowatych, niestety niejadnych, jakies psie grzybki i falszywe kurki. Ze zbiorow tylko mlode bagniaki - jakubki, w jednym miejscu przy bagnie wlasnie (;. Tam tez dorodny prawdziwek, na oslode grzybobrania. podgrzybków zero na razie, choc kiedys mozna bylo wiadrami wynosic.
(35/h) W większości malutkie podgrzybk i kilka maślaków i zajączków jeden prawdziwek i kurka, większe okazy jak się trafiły to w większości robaczywe W lesie sucho
(150/h) Las głównie sosnowy podłoźe mech.. dużo podgrzybków (maluszki) rosnących stadami 15 20 w jednym miejscu. Raczej wszystkie trafiły do domu kilka zostało w lesie. Trzeba się naschylać aby zebrać koszyk i łubiankę.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Niecała godzinka w lesie po pracy przed zmrokiem. Malcanów -lipowo. prawdziwki piękne i zdrowe. podgrzybki ponadgryzane przez ślimaki. Niestety las potwornie ogołocony przez grzybiarzy... szkoda że niektórzy zbierają grzyby wielkości jednogroszówki zamiast dać im podrosnać... w wędkarstwie nazwałbym ich miesiarzami. podro dla grzybnietych
(1/h) Byłam przy Sulejówku i przy bagnie Jacka: 2 podgrzybka za 2 godziny. W lasie trudno się poruszać, dużo małych złamanych drzew, jakiś owady ciągle wlatali mnie do okularów... od Warszawy w stronę Stara Miłosna jakoś więcej grzybów i piękniej spacer.
(20/h) Dwie osoby, 4 h w lesie, same sprawdzone miejscówki. 8 prawdziwków, 15 osaków + 15 koźlarzy (w tym albinos😁) Ok 60-70 kań, połowa została w lesie robaczywa, kilkanaście opieniek, podgrzybków młodych 300,1 maślak i 1 gąska zielona! 90% zdrowych. Pogoda cudowna, towarzystwo wspaniałe, więcej, więcej, więcej! 🤗
(20/h) W dużym lesie nic nie rośnie, więc przeszukałem przecinki brzozowe przy łąkach leśnych, zasada jest taka, jeśli rosną czerwone muchomory to można szukać prawdziwków i koźlarzy i maślaków
(40/h) Krótki wyjazd po pracy w celu rozeznania przed weekendem, w godz. 16.00-18.00. Pierwszy raz wróciłem z lasu jak już było całkiem ciemno. Tym razem 65 podgrzybków (większość malutkich), 9 maślaków, 7 kozaków i 3 kurki. W sobotę w godzinach porannych i chodząc dłużej powinno być więcej. Co prawda grzybów coraz więcej, ale ściółka znowu robi się sucha.
(50/h) Nie zgodzę się, że w okolicach Wołomina nie ma grzybów. Chodzę co drugi dzień i wracam z pełnym wiaderkiem ale muszę zabierać kosz ponieważ zaczyna brakować miejsca. Dzisiaj odwiedziłem swoje miejscówki i okazało się, że nazbierałam 29 zdrowiutkich prawdziwków, okoli 20 koźlarzy a podgrzybków znalezionych w nie liczę.
(10/h) Patrząc na wyniki w mińskim pojechałam ale na 2 h chodzenia tylko dwadziescia kilka grzybów: koźlaki, miniaturowe podgrzybki, kilka borowików. Nieduży las, sosny, brzozy, dęby, mech, jagody, paprocie trawy. Las przeorany przez grzybiarzy, to, co ja znalazłam, ewidentnie inni przeoczyli.
(50/h) podgrzybki. Wynik nie powala ale wysoki "czysty" las został metodycznie i precyzyjnie wyeksploatowany. Grzyby zbierane wśród jagodzianek i paproci. Pojawiła się masa pięknych opieniek nie liczonych do statystyki.
(4/h) Byłem wczoraj w Zabrańcu, Leśniakowiznie, Starym Kraszewie i jeszcze w oznakach desperacji na trasie z Wołomina na Nieporęt. Wynik dramatyczny. 4 podgrzybki. Kolorki na mapie w Wołominie i okolicach nie oddają tego co się dzieje. Inni ludzie też pusto jak rozmawiałem. O prawdziwkach można zapomnieć. Najgorszy sezon w okolicach Wołomina w dziejach;)
(100/h) Dzisiaj nie szło wytrzymać w pracy, gdy od rana zaatakowały mnie smsy ze zdjęciami z grzybobrań znajomych. Od 13.00 lasy otwockie atakowałem więc i ja. 4 godziny i 425 podgrzybków. Mnóstwo drobnicy. Te z głębokich mchów często atakowane przez ślimaki. Z igliwia i cienkiego mchu ładne, ale drobne. Wydaje się, że w weekend jeszcze powinno dać się nazbierać. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
(60/h) Dużo małych podgrzybków (230), ślimaki nie próżnują, za to czerwie nie jedzą grzybów. Praktycznie 99% zdrowych. W lesie robi się coraz suszej. Żadnych innych jadalnych grzybów, oprócz dwóch płachetek zwyczajnych nie spotkałem.
(40/h) Przepiękne lasy mieszane sosna, dąb, brzoza osika. Podłoże mech, dużo trawy i paproci. Grzybki wszystkiego po trochu prawdziwek -nie za dużo, podgrzybek cała masa kozaczków i maślaki nie za wiele oraz kanie -tylko parę na raz. Dzień upojny i wyjątkowo piękny tak jakby pachnie czymś w powietrzu. Chce się zatrzymać ten czas. Następne doniesienie chyba z Wilgi.
(50/h) Las przeważnie sosnowy ściółka to mech i jagodziny i niekiedy paprocie. W lesie spędziliśmy trzy godzinki w dwie osoby a efekty tego grzybobrania widać na zdjęciu. Pogoda dopisała a w lesie ciepło i wilgotno.
(100/h) Spacer z psem. Piękne koźlarze, podrzybki i mnóstwo maślaków zwyczajnych - niedoceniane bo nie da się ich suszyć, za to jako gulasz, farsz lub sos - niezastąpione!
(60/h) Jak zapowiadałem wczoraj, tak też zrobiłem. Co prawda nie jest tak, jak czasem w tych miejscach bywało, ale na pusto się nie wychodzi. Dziś prawie pełne wiadro 20 l po tynku. podgrzybki różnej wielkości + kilka prawdziwków i koźlarzy. podgrzybki rosną w grupach po kilka, kilkanaście sztuk, ale sporo się trzeba nachodzić. Trafiają się nawet takie ładne jak ten na zdjeciu
(8/h) Niecałe 30 prawdziwków. Poza jednym rodzynkiem - wszystkie w rozmiarówce od "mikro" przez "małe" aż do "niedużych". Mogłyby być tak za dwa razy większe, ale nie narzekam. Zdrowotność 90%.
(30/h) Lasy pomiędzy Baniochą a Górą Kalwarią. Mieszane głownie sosnowo-dębowe. trochę brzóz. Podłoże to głównie mech. Zebrałem dużo podgrzybków, wszystkie zdrowe i jędrne. 4 prawdziwki, jeden kozak. Poza tym w lesie jeszcze trochę kurek. Grzyby wyglądały na takie, które wyrosły 1-2 dni wcześniej. Nic nowego i świeżego nie widziałem. Trzeba poczekać do kolejnych deszczów.
(45/h) Głównie podgrzybki - do marynowania, w zdecydowanej większości zdrowe. Kilka koźlaków, maślaków, miodowników, 3 prawdziwki i 1 płachetka. Są miejsca gdzie trzeba dużo kucać i takie tylko do spacerowania bez gimnastyki.
(60/h) Las sosnowy poszyty mchem i młody lasek brzozowy pokryty mchem i liściami. W lesie mokro. Bardzo dużo grzybów blaszkowych różnych gatunków dla mnie niejadalne. Pocieszający jest fakt, że zaczyna się pokazywać podgrzybek w młodym lesie sosnowym na tzw. igle. Dzisiejszy zbiór: Prawdziwek 9, podgrzybek brunatny 210, koźlarz czerwony 1, koźlarz 7, kurka 1, podgrzybek zajączek 6, maślak pstry 6 oraz 10 litrów opieńki nie liczonej do zbioru. Ponadto występuje dużo maślaków, których w tym roku nie zbieram. Zdrowotność zbioru ok. 95%. Robaczywe głównie podgrzybki brunatne nawet malutkie.
(20/h) 101 opieniek ( tylko z jednego pieńka), 73 podgrzybki (głównie duże ), 9 miodówek, 6 koźlarzy i 2 prawdziwki. Uważam, że jak na pierwszy raz w tych lasach, to i tak nieźle.
(25/h) Piękna pogoda, ludzi bardzo dużo, las wilgotny tylko grzybów jadalnych mało. Trzeba się bardzo dużo nachodzić w różne części lasów, żeby zebrać w miarę przyzwoitą ilość. Moje penetrowanie leśnych terenów zaowocowało zbiorem 6 prawdziwków i 60 podgrzybków i nic więcej. Nadal nie ma wysypu podgrzybków na starym lesie, a zbiory głównie na głębokich mchach w zagajnikach sosnowych. Zebrane prawdziwki w takich warunkach uważam za sukces i wielką przyjemność. Zdrowotność wymienionych zbiorów 99% i to jest pocieszające.
(60/h) Darz grzyb! Najczęściej spotykany gatunek to człowiekus zbieraczus. Poza tym ok 85% podgrzybków. W puli są jeszcze maślaki, 2 kanie. Na 180 zebranych w 3 godz. grzybów tylko jeden był robaczywy.
(30/h) Dziś od razu po pracy wybrałem się sprawdzić prawdziwków miejscówki, te same co w niedzielę. Nie udało się sprawdzić wszystkich, bo było trochę późno, ale i tak cale wiadro 10 litrów zapełniłem kilkoma gatunkami grzybów: 20 prawdziwków, podobna ilość koźlarzy, kilka podgrzybków i sporo maślaków. Ogólnie grzyby w większości wyrośnięte, tak jakby wysyp się kończył. Jutro druga zmiana, wiec z rana ruszę na podgrzybki. Na zdjęciu największy dzisiejszy borowik.
(60/h) Szybki wypad 2,5 godziny w lesie. Z wejścia podgrzybki przeważnie malutkie, występujące nieregularnie (na mchu również), koźlarze i pojedyńcze prawdziwki. W lesie sporo grzybiarzy.
(50/h) 30% to różnego rodzaju koźlarze, od białego przez czerwone, pomarańczowożółte aż po babki. Pozostałe to prawie same maślaki i 1 podgrzybek oraz 3 prawdziwki. Było też dużo sitaków i kani, ale nie zbierałam.
(30/h) Sosna monokulturowa (wzdłuż linii elektrycznej między Aleksandrowem a Emowem). podgrzybek brunatny - 62, maślak sitarz - 30 (wielkość słoiczkowa, więc dzielę przez 3), maślak pstry - 2, gołąbek wyborny - 1, gołąbek białozielonawy - 1. Natomiast tyle lisówek i krowiaków podwiniętych ile tam było, to nigdy w życiu nie widziałem. Jeżeli mialbym ten sezon w mazowieckim określić dwoma slowami, byłyby to "lisówka" i "olszówka".
(95/h) W większości pogrzybki różnej wielkości zdrowe. Wysyp sitarków ok. 70 szt. Zajączek 15. Kilka maślaków i jeden prawdziwek. W lesie wilgotno i pachnąco. Udane 3 godzinne grzybobranie z pełnym koszyczkiem. Darz grzyb!!!!
(100/h) Wysyp podgrzyba od maleńkiego po średniego, oczywiście tych najmniejszych najwięcej, ślimak nie daje za wygraną dużo podgrzybków obgryzionych i te zostały w lesie dla żarłocznych pełzacze, kilkanaście borowików. 3 godz tuptania, las sosnowy
(80/h) Szybki, popołudniowy wypad do lasu. Około godzina zbierania. Widać że las przebrany, dużo spotkanych grzybiarzy, ale udało się znaleźć mnóstwo słoiczkowych podgrzybków. Do koszyka wpadło też 5 prawdziwków, kilka kani i koźlarzy :)
(55/h) Doczekałam się solidnych zbiorów. 250 podgrzybków i 15 prawdziwków. Tylko jeden mankament - plaga ślimaków! Każdy znaleziony podgrzybek miał na sobie 2 - 4 te brzydale, a co za tym idzie, każdy był nadgryziony. Grzybki malutkie i średnie - starych, wyrośniętych nie było.
(39/h) Borowik szlachetny 32, koźlarz babka 18, mleczaj rydz 12, maślak zwyczajny 65, maślak sitarz 3, podgrzybek zajączek 1.
Nareszcie wysyp. Ale oczywiście grzyby występują punktowo. O tym wiedzą doświatczeni grzybiarze. Borowiki od małych do olbrzymów zdrowotność bardzo dobra, koźlarze bardzo urodziwe I zdrowe jeden monstrualnych rozmiaròw zdrowy, maślaki trzeba zbierać tylko młode, bardzo dużo przerośniętych, rydźów mało. Nieliczne gołąbki. Nie trafiłem na podrzybki. Miejscówki puste, w moich mirejscówkach jeszcze się nie pojawiły. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych. Zdjęcia zrobię jutro.
(50/h) 2 h. Głównie maślaki (76) ale dobrze zamaskowane w trawie. Młode jeszcze i wszystkie zdrowe. Ponadto 17 podgrzybków i 6 kani.
Chyba w łykend warto będzie bór odwiedzić.
(40/h) Grzybów zdecydowanie mniej niż w trzech poprzednich dniach. Więcej starszych podgrzybków mocno jedzonych przez ślimaki, ale nadal małych. Jeden duży prawdziwek, który rozpadł się po dotknięciu, 93 podgrzybki, 6 płachetek, jedna kania, 3 kanie czerwieniejące (zostały w lesie, chociaż niestety zerwałem).
Co ciekawe kanie rosły w skupisku w którym było około pięciu czerwieniejących a między nimi jedna czubajka.
(0/h) niesamowite ilości muchomorów czerwonych w lesie, oraz wysyp mimikry wszelkiej: fałszywe borowiki, fejkowe podgrzybki, udawane rydze (w różnych odcieniach), a nawet niby-maślaki. nawet najlepsi sie mylą o czym świadczą poprzewracane kapelusze. wyglada na to, ze istotnie człowiek zbierając przy okazji rozsiewa niejadalne podróbki, które rozsiewają sie gęsto...
(50/h) Borowik 30, podgrzybek ok. 200, maślak ok 50 kanie 10. Borowiki małe i średnie, podgrzybków nie do zebrania, zbierałem przy okazji bo dla mnie to Borowik jest priorytetem, maślaki młode śliczne, kań całe mnóstwo wziąłem trochę na kolację
Aż mi żal zbierać takie małe Borowiki jak pomyśle jakie byłyby piękne dzień później. Brak zdjęcia bo obrabiałem je w pośpiechu. Już są w słoikach.
(72/h) Poranny wypad, 6:45 am w lesie: 15 rydzow, w tym kilka sporych, 6 prawdziwków w tym 1 gigant, 10 podgrzybków brunatnych, 4 podgrzybki zajączki, 37 maslaczkow, 8 gąsek szarych, 16 kani czyli łącznie 96 szt, a do tego 972 maleńkich opieniek miodowych (dziele przez 10), w 2 h 40 min, czyli średnio 72 szt. na godz., same zdrowiutkie! sezon na rurkowce powoli nad Pilica opada... ale czekaja nas jeszcze gąski i opienki!
(20/h) Las mieszany (sosna, dąb, brzoza) lub monokultura sosnowa. Dzisiaj i miejscówki i las darzyły. Borowiki - 5, osaki - 6, koźlarzebabki - 6, podgrzybków i maślaków pstrych nie liczyłem, ale w sumie kilkadziesiąt. Zarówno wyrośnięte i dorodne, ale głównie młodzież. W tym roku w tym lesie wydaje się, że sezon jakby przesunięty o przynajmniej 2 - 3 tygodnie. Jeśli temperatura nie spadnie, grzybki jeszcze będą.
(5/h) Dzisiaj wybrałem się na spacer grzbietem wydmy w poszukiwaniu borowików i koźlarzy w znanej mi miejscówce koźlarzowej. Ostatecznie znalazłem tylko jednego borowika (za to dużego i zdrowego), trzy koźlarzebabki i jednego podgrzybka brunatnego. koźlarze były dosyć młode, co oznacza, że ich wysyp dopiero się zaczął. W zeszłym roku przy jesiennym wysypie bylo tam dużo więcej koźlarzy i borowików.
(20/h) Jest wysyp lekki. Jakieś 6 h zbierania po kniejach i znalazlem jakies 20 prawdziwków, 10 koźlarzy w tym polowa babek. I multum maślaków. Na podgrzybkach nie byłem ale tez chyba byly
(60/h) Dzieje się oj dzieje! :) Wysyp podgrzybka, niesamowity, ilość ogromna, każdy chodzi i każdy zbiera, multum maluszków, idealnych do słoiczka. Miłe zaskoczenie, w końcu prawdziweczki, kozaczki, kilka czerwoniaczków. Niech ten stan trwa jak najdłużej, to chyba małe zadośćuczynienie od losu za brak grzybów latem. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy :)
(20/h) Las różnorodny, od typowo podgrzybkowej sośniny ok 50 letniej po młodniaki maślakowe i dębinki. Jak mieszkam na mojej wsi ponad 20 lat nigdy nie widziałam takiego parkingu. Jeden za drugim we wtorkowe południe 🙄. Niewiele młodziutkich podgrzybków, kanie, i w końcu prawe. Najpiękniejszego nawet upozowałam do foty. Opieńki trochę. Maślaki całą chmarą atakują. Dziś oddałam aptekarce 😎 Czuć że las odżywa, oby przymrozków nie było.
(20/h) Ilość pewnie trochę zaniżona bo przybycie do lasu dość późne, grzybiarze mieli już po pół kosza, ale i tak. fobrze bo zdrowe i młodziutkie 1 borowik i 120 podgrzybeczków.
(40/h) Wypad na sprawdzone miejscówki i całkiem niezłe zbiory wyszły. 2 godz sprawdzania co w trawie i lesie piszczy. A więc tak prawdziwki znowu ruszyły i są młode co dobrze rokuje - 16 szt, koźlarz babka kilkanaście owocników, średniaków, koźlarz czerwony 15 szt w fajnej gromadce, podgrzybki dopiero co wychylają łebki, ale trafiło się też trochę większych, tj ok 50 szt, kurki sporadycznie, to jużnie ich czas, troszkę maślaka, no i na koniec kanie, ładne dorodne i zdrowe 13 szt. Las mieszany gdzieniegdzie z minimalną przewagą sosny
(40/h) 2 piękne prawdziwki i reszta podgrzybki, w dużej mierze młodziutkie. Robaczywych zupełny brak. Łącznie nieco ponad godzina spaceru i 43 sztuki grzybów
(40/h) Dwie godziny, te same miejscówki co w weekend (sosna z domieszkami, mech i wrzosy) grzybów mniej same młode. 10 prawdziwków, jeden kozak ale nie szukałem, maślaków sporo ale wziąłem tylko pare sztuk, podgrzybki prawie wyłącznie mlode
(60/h) Nadal dużo małych podgrzybków, kolo 130 dziś. Grzyby w skupiskach, praktycznie wszystkie znalazłem w pasie na długości 300 metrów chodząc w te i z powrotem. Dziś tego bonusowo jeden mały prawdziwek. W lesie też jest sporo małych sitakow oraz pojawiają się płachetki.