(50/h) Miałam wrzucić moje poranne zbiory (też zacne!), ale jednak wrzucę rodzicielskie. Razem z bratem i bratową zebrali około 130 prawdziwków plus podgrzybki, maślaki pstre, sitarze - w sumie ok. 30 kg grzybów.
Nadal są w szoku, bo oni na co dzień w Krakowie:D
(40/h) To był idealny dzień aby wyzbierać resztki. To chyba ostatki bo sucho. Mam tyle zdjęć że nie wiem co załączyć. Wszystkie rodzaje grzybów w dużych ilościach. Największą radość z prawdziwków...
(90/h) 20 borowik, 20 kozak biały, 400 podgrzybek. Dziś głównym celem był podgrzybek, sporo w miejscach w których rosną, ale to raczej schyłek wysypu, ciężko znaleść młode baryłkowate jędrne okazy, takie jakie lubię, może to kwestia lokalizacji. Dużo starych okazów, to samo dotyczy borowików. Maślaki i sitarki kończą po lesie swój wysyp, jako stada wystarzonych gnijących okazów. No cóż, wysyp za nami.
(100/h) 2 osoby 500 młodych podgrzybków zdrowych i twardych, 18 prawdziwków i 10 kozaków. Pochowane w mchach i młodnikach sosnowych. Grzyby zbierane zaledwie 400 m od drogi kręcąc się w koło.
(100/h) Co do ilości sztuk, to dla mnie chyba rekord. Co do objętości, to już trochę gorzej;-) Mnóstwo grzybiarzy, ale każdy coś nazbiera. Jak się trafi na niezbierane miejsce, to co pół metra coś jest. Głównie 2 cm podgrzybki, kilka borowików, kozaków i maślaków.
(35/h) 20 prawdziwków, ponad 50 małych podgrzybków. W lesie około 2 godziny. Grzybiarzy masa. Nie było miejsca by się na kogoś nie napatoczyć. Dużo młodych kań oraz maślaków ale tych nie zbierałem.
(50/h) Kolejny dzień grzybobrania z siostrami, zbiór podobny jak wczoraj, las też ten sam, tylko trochę inne miejscówki😊. Baza wypadowa to Huta Szumy, wszędzie wkoło lasy, jest w czym wybierać, czasem trudno się zdecydować który wybrać 😄. Wynajęłyśmy domek we trójkę i razem zbieramy grzybki☺. Dzisiaj nawet znalazłyśmy pana Tadzia, który zagubił się pewnym paniom🤣. Znaleźnego nie zapłaciły, ale ucieszyły się bardzo, bo to był ich kierowca 🤣. Grzybki podobnie jak wczoraj: prawdziwki, kozaki, podgrzybki i kilka maślaków. Na zdjęciu głównym zbiór trzech osób 🥰
(5/h) Witajcie! Wczoraj i dziś tak samo po około 20 prawdziwków plus kozaki, maślaki i kanie, zajączki, podgrzybki… Około cztery godziny spaceru. Piękne, zdrowe grzyby niestety trochę mało. Widok dla oczu bezcenny 😅trzymajcie się zdrowo i powodzenia oby dla Was rosły na zawołanie 🥰🙋🏻♀️
(40/h) Wczoraj nic a dzisiaj prawie cała suszarka, dzisiaj z powodu pięknej pogody wybrałem się rowerem na inne miejscówki gdzie nie było ludzi i efekt widać. podgrzybki i ok. 8 ładnych zdrowych prawdziwków.
(150/h) 150 borowik, 300 podgrzybek, 100 kozak biały. Ładny dzień na grzyby, wysyp trwa, można trafić na niemal wszystkie gatunki grzybów. Borowiki przepiękne, można znaleść ogromne jak i młode, pełny wachlarz. podgrzybki do woli, zależy jak komu chce się chodzić, gdy jest się już na miejscu gdzie rosną podgrzybki, bo nie rosną oczywiście wszędzie można nazbierać nawet 200/h. Białe kozaki zbierałem tylko troszkę nie chcę ich za wiele, gdyby ktoś chciał jest do woli, są nadal także maślaki.
(40/h) Zbiór z rodzicami, w sobotę koło południa - więc nie nastawiałam się na żadne szaleństwo. Ludzi w lesie jak na rynku w Krakowie:D Ale zbiór i tak przyzwoity: 32 prawdziwki, 116 podgrzybków brunatnych, 11 koźlarzy brązowych i 16 czerwonych - i sporo maślaków (mama zebrała 50, potem kazaliśmy jej przestać:D ). W lesie jeszcze wilgotno, choć miejscami przesycha. Grzyby w 90% młodzież :)
(40/h) podgrzybki, maślaki w stadach, parę prawdziwków, ogólnie grzyby są ale trzeba trafić na miejsce. Jak nie trafisz to można chodzić cały dzień i nic nie znaleść.
(60/h) Lasy chłopskie, mieszane. Zbierane prawdziwki, podgrzybki brunatne, małe koźlarze. Niezbierane maślaki zwyczajne i żółte (bardzo dużo), większe koźlarze (ogromne ilości). To co na zdjęciu uzbierane w 1,5 h w cztery osoby, w tym jedna uzbierała trzy wiadra;)
(50/h) Za prawdziwkami trzeba się ochodzic Ale są. Nawet małe w iglastym. kozaki Czerwone na każdej polanie w dużych ilościach. podgrzybki wysyp.
Szybko robi się sucho w lesie....
(50/h) Przyznaję się bez bicia, że grzybki nie liczone 🤣, bo po prostu nie ma na to czasu. Podana ilość szacunkowa. Od dwóch dni wraz z siostrami penetrujemy lubaczowskie lasy☺. Zbieramy prawdziwki, kozaki, podgrzybki, ceglasie i czasami trochę maślaków. Suszymy, mrozimy, marnujemy. Roboty nie ma końca!
(5/h) Witam serdecznie donoszę że coś grzybków jest jednak nie jest to szaleństwo. Miejsca prawdziwe. Piękne i zdrowe tylko nie nadążają chyba rosnąć bo coś ich mało znajduję 🤔pojawiają się małe podgrzybki, sporo, zajączki Dziwnie rosną nie tam gdzie zwykle. Zauważyłam że pojawiają się w brzozach i wyschniętych starych trawach. Tak czy siak dobrze że są 😁Pozdrawiam i życzę obfitych zbiorów 🙋🏻♀️🦔
(40/h) podgrzybki różnorakie złociste, zajączki i brunatne i maślaki bardzo nasiąknięte wodą no i kanie w kaniowych miejscówkach. Miejscowi mówili, że po prawdziwki to trzeba głębiej w las wejść. Ilość os./h przybliżona bo to poniekąd zależy od umiejętności zbierackich;) np gdy ja zbierałem 1-2 to w tym samym czasie dziadunio 10 metrów dalej oczyszczał 5-6
(25/h) Prawdziwki, podgrzybki, kozaki, maślaki. Jakbym miał podzielić 4 godziny chodzenia na te z grzybami i bez, to 3 godziny 0 grzybów, a 1 godzina 100 grzybów. Grzyby były miejscami, w skupiskach, a potem długo nic.
(50/h) Dziś byłem na wypaddzie zarezerwowanym., czyli po rodzinie. We dwie osoby polecieliśmy moim traktem grzybowym. Przygoda niesamowita. Zebraliśmy ok 30 kg grzyba twardego w 3 godziny. Przeważnie prawdziwek ok. 100, do tego borowik ceglastopory ok 50 szt ( rozpoczął się mocny wysyp u mnie), podgrzybek nawet nie liczę, potem kozak brązowy ok 50 szt, kozak czerwony5 szt. Jak trafiliśmy miejsce z prawdziwkiem to stało 20 sztuk i każdy pod 200 g, jeszcze czegoś takiego nie widziałem! Maślaka nie zbieraliśmy, rydza też nie. Zebrano kosz 10 l, dwie torby płócienne po 15 l, jedna reklamówka 10 l.
2022.10.7 18:07
szerzej: Niesamowity wysyp ceglaka, zbierałem poczwórne ogromne grzyby, mam całą miednicę ceglaków chyba z 10 kg wagi. Prawdziwka jest nadal dużo, w miejscach gdzie byłem wczoraj dziś znowu kupa grzybów. Nawet bym tam nie szedł ale tak na próbę poszedłem sprawdzić przy okazji. Gdyby, jutro poszedł to znowu narąbię Prawdziwka i ceglaka na bank. Tylko nie mam tego już gdzie upychać. Przystopował trochę kozak brązowy ale nadal sypie czerwony, sypie prawdziwek, podgrzybek i to różne rodzaje, pierwsze opieńki są już ale ich nie zbieram- czekan na te grube opieńki jodłowe. Pozdrawiam z Bieszczadzkiego Eldorado Grzybowego!
(30/h) Same prawdziwki. Z tym, że bardzo dużo malutkich ( na dnie koszyka ), co robi wynik, ale się trzeba nagimnastykować. Potem w bukach pojawiły się grupowo większe, tylko schowane w liściach, oraz o zgrozo, w ziemi!!! Rosną na skos lub kapeluszem w dół. Zdrowotność dobra. Pewnie mam ze 150 prawdziwków i prawdziweczków. Były też rydze w małej liczbie, maślaki zwyczajne, i nieliczne podgrzybki.
(180/h) 390 podgrzybków, 4 kanie, 2 prawdziwki. Maślaków nie liczyłem bo było tego tyle, że można było kosą ciąć. Rosły w kępach po 10-15 szt. Kępy co ok. 1 m. I co ciekawe nawet duże maślaki (średnica kapelusza 10-12 cm) zdrowe. Ja kosz zapełniłem maślakami w ciągu 15 min., od razu czyściłem. Mnie jeden kosz Maślaków wystarczył ale jak ktoś się lubuje w tych grzybach to może nawet miałby 800/h. podgrzybki w lesie 90% iglastym.
(35/h) borowik, borowik i jeszcze raz borowik..., te brałem dopóki było miejsce w koszyku, Maślak, Maślak......, te chciałam brać, ale nie było miejsca w koszyku... Opieńka.., ta została w lesie, Liczę tylko prawdziwki. Mam ich ze 100 sporych, średnich i w sama raz. A ile przerośniętych i wielkich zostawiłem w buczkach...?
Ręka boli od ciężaru. Zbieranie uznałem za zakończone z powodu braku miejsca w kopiato załadowanym koszyku. Po drodze zgubiłem 1,5 prawdziwka. Niepowetowana strata. CDN.
(30/h) Poraz kolejny sprawdziłem moje standardowe miejsca, pojawiło się sporo małych podgrzybków, średnice kapeluszy głównie wielkości monet od 2 gr do 5 zl. Rosną głównie w skupiskach, można chodzić kilka minut bez żadnego grzyba i trafić na miejsce gdzie jest kilkadziesiąt malutkich. W 3 godziny zebrałem: - 8 prawdziwków - ok 80 podgrzybków - 3 maślaki
(5/h) Był wysyp i po wysypie. Zbiera się stare egzemplarze borowika szlachetnego i jeden starszy egzemplarz ceglastoporego. Grzyby zdrowe, w lesie wilgotne. Opadło już sporo liści bo zbierane w lesie bukowym.
(26/h) Dość długi spacer po lesie. Minęliśmy ok 20 aut zaparkowanych przy drodze lub na parkingu. Ale grzybów i tak jest dość sporo - glównie suchogrzybki.
(70/h) Nawet nie wrzucam zdjęcia. Dziś pobiłem rekord sprzed dwu dni. Poprzedni rekord to ponad 14 kg twardego grzyba ( prawdziwek80%, kozak brązowy10%, kozak czerwony 10%), dziś ponad 15 kg twardego grzyba, przy czym do grona "wybrańców" dołączył borowik sosnowy w liczbie ok. 20 szt. oraz podgrzybek pierwsze sztuki ok. 10 szt. Obecnie już grzyby rozdaję bo nie jestem w stanie ich przetworzyć, prawie 30 kg grzyba w 3 dni to nawet dla mnie za dużo a poza tym zebrałem jeszcze ok. 4 kg rydza. Generalnie wysyp się po woli kończy. Grzyby weszły do lasu a znikają z łąk, okazy mniejsze niż te z łąk. Pozdrawiam.
2022.10.6 16:23
szerzej: Początkowy wysyp z przylasków i łąk się kończy. Grzyby weszły już do lasów i w głąb borów na swoje stałe miejsca. Fajnie sypie teraz kozak czerwony i nadal prawdziwek, prawdziwek sosnowy się znowu sypie i po woli ceglaki oraz rusza w Bieszczadach podgrzybek oraz rydze! Zaczynam się ustawiać pod rydza, podgrzybka i opieńkę ( na razie u mnie brak ) oraz nadal prawdziwek. Maślaka nie zbieram bo zawsze mi na niego brakuje miejsca w koszykach. Poszedłem ostatnie 3 razy wyposażony w kosz 10 l+wiaderko 5 l plus awaryjnie reklamówka ok. 10 l-owa. Za każdym razem i zabrakło miejsca i nie miałem do czego zbierać! Załadowana na ful reklamówka to u mnie 7,1-7.2 kg, koszyk na full waży 5.5 kg, wiaderko 5 L zapakowane na full waga to 2.5 kg. Chyba padł mi staw łokciowy. Trzeba będzie przystopować a tu na jutro mam znowu zamówioną wyprawę z rodziną. Targam na całego! Nawet nie myślę co będzie jak Opieńka wyskoczy. Opieńka to moje ulubione grzyby do marynowania. Ten rok jednak jest u mnie rekordowy!
(11/h) Mój "zwyczajowy" do zbierania las mieszany w okolicach Głogowa Małopolskiego, dokąd po kozakowych bachanaliach wróciłem, aby rozejrzeć się za prawdziwkami i kaniami. Grzyby są, ale wysypem bym tego nie nazwał. Tym niemniej, kto pochodzi, ten zbierze. Ja chodziłem nie za długo, bo przez dwie godziny, i mam: cztery prawdziwki, cztery ceglastopore, 12 podgrzybków (7 zajęczych, 5 brunatnych) dwie kanie i maślaka. A teraz zrobię sobie chyba tydzień przerwy, bo ileż można na okrągło jeść grzyby:D
2022.10.6 14:33
szerzej: U sąsiada widziałem kilkadziesiąt sztuk wszystkiego po trochu, takie typowe grzybobranie, jakie pamiętam od dzieciństwa z tamtych stron. Kań i ceglaków się w okolicach Głogowa raczej nie zbiera. Tak to chyba wygląda w okolicznych lasach.
(45/h) Dzisiaj w lesie późno, bo o 10:00, musiałam pożegnać córkę 😘. Wyjazd z przyjaciółką, jej zresztą oddałam zebrane grzybki ☺. Znalazłam ponad 120 prawdziwków, kilka kozaków czerwonych, kilka podgrzybków i kilkanaście maślaczków. Potem szybko do domku, bo zaraz przyjadą następni goście 😃. Z braku czasu mało zdjęć 😊
(200/h) Ogólnie las mocno mieszany, byłem w kilku miejscach sosna, jodły, brzózki grzyby jakie zebrałem to 4,5 kg maślaków, 20 szt kozaków, 15 kani, zajączków, 3 kg borowik.
(50/h) Byłem w trzech miejscach, w Lecce - grzybów mało, głównie mniejsze okazy prawdziwki i ceglastopore, dużo ścinków po niedzieli. Zgłobień na niewielkim obszarze samosiejki brzozowej z domieszką grabów i dębów 50 kozaków i kilka prawdziwków. Na koniec wybrałem się na rozpoznanie do Poręb Kupieńskich- w lesie jako tako nic nie znalazłem ale za to w młodniku świerkowym około 50 szt podgrzybka, a na drodze porośniętej trawą prawdziwki około 50 szt.
(5/h) Dwie godziny chodzenia Cz. Sędz. głównie las sosnowy i młodniki gzie miałem nadzieję na podgrzybki. W sumie 10 szt. podgrzybków, rozczarowałem się.
(12/h) Te same miejsca co 2 dni temu, w lesie bardzo mokro, kwitnie wszystko wokół. Warto znów wybrać się za kilka dni. 13 prawdziwków 10 kozaków czerwonych i kilka podgrzybków z mas lakami. 2 h ~ dystans 5 km
(25/h) Miejsca te same co wczoraj, takie kępy leśne z brzozami i niskimi krzewiastymi drzewami na zachodnich obrzeżach Rzeszowa. Wysyp kozaków, 54 koźlarzebabki (albo podobne, których nie odrózniam), 16 koźlarzy czerwonych, trzy sitarze i jedna stara kania w rowie. Dobrze zrobiłem, że tam wróciłem :) Poza tym - grzybów wszelakich zatrzęsienie, od muchomorów czerwono.