(40/h) Wspaniała pogoda we wspaniałym lesie mieszanym. Przybyliśmy o 8 50 i do godz 13 00, zebrano w 3 osoby 40 prawdziwków, 10 krasnoborowików ceglastoporych, 10 koźlarzy czerwonych a koźlarzy babka 20-najwięcej podgrzybków brunatnych około 250. Na deser 10 kań i kilkanaście maślaków pstrych-wymienione powyżej grzybki zdrowe natomiast zaczerwione bardzo podgrzybki złotawe ktore rosły wszędzie i w olbrzymich ilościach. Wysyp również maślaka sitarza i lisówki pomarańczowej o oczywiście muchomora czerwonego🍄😀t
Tym razem towarzyszyły mi żonka i synowa😃🤗oraz tłumy niezliczone grzybiarzy-każdy miał prawie zapełniony koszyk. Rydzy nadal nie zbierałem ale myśle że smak na nie wkrótce mi wróci🤪Piekna to była niedziela super 15 000 kroków dla utrzymania formy👍Pozdrawiam gorąco wszystkich zdrowo grzybniętych😂✋
(70/h) Gdybym zbierał wszystkie zauważone zdrowe i piękne maślaki, to liczba sztuk na godzinę wyniosłaby kilkaset. Ale ponieważ dzień wcześniej nazbierałem już ich wiele kilogramów, to odpuściłem im prawie całkowicie dzisiaj (taka dwudziestka tylko do jajecznicy). Najpierw szukałem prawdziwków, ale tylko 6 się trafiło. Przy okazji 3 koźlarzebabki i jeden prześliczny czerwony. Do tego dwie kanie i 4 podgrzybki. No to przeniosłem się na brzeg lasu na Rydze i drugą godzinę zbierałem Rydze. Zdrowych zebrałem ok. 120, gdybym nie był już ciut zmęczony, to pewnie szybko byłoby drugie tyle.
Las świerk i sosna plus buk, trochę domieszki dębu. Rydze zbierane na polu wzdłuż lasu. I jedyny smuteczek, że musiałem dzisiaj wrócić na rodzinny Śląsk. Ale i tutaj przecież coś rośnie :).
(60/h) podgrzybków 230 szt, maślak pstry 120 szt, maślak 5 szt, prawdziwek 2 szt. Dzień drugi poznawania lasu. Ale jak zobaczyli jakie grzybki zabrali się na kolarza. podgrzybki prawie wszystkie młode i drobne, maślaki pstre w różnych wielkościach, małych zdatnych do koszyczka mniej. Każdy z nas znalazł po 2 prawdziwki, 23 szt zieleniatek.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Piękny ten las, sosny okazałe, drwali brak, ściółka mchem wysadzana - pięknie. W życiu nie widziałem tylu muchomorów - czerwone - nakrapiane, piękne. Maślaków pstrych chyba w 80 latach było też tak dużo. Chciało by się prawdziwków - ale chyba było by nudno.
(100/h) Intensywny grzybowo weekend. Sobota w Trollowych Lasach, sam, bez żonki, ale za to niesamowicie dużo grzybów. Około 100 szt borowików szlachetnych, ponad400 szt. podgrzybków brunatnych, oraz 20 szt koźlarzy różnobarwnych. To wszystko w starym lesie (sosna, dąb, buk, brzoza, grab) To tylko mnie nakręciło na niedzielne grzybobranie. A w niedzielę już z żonką, w lesie jodłowym z domieszką buka, brzozy i grabu. Około 120 borowików i 250-300 podgrzybków. Żal było wychodzić z lasu. Aaaa... zapomniałem napisać las w którym zbieraliśmy to okolice Wiśnicza. Pozdrawiamy😉
(145/h) Wyszedłem rano na grzbiet nad wsią. Po drodze, obok jaru porośniętego buczyną, sosnami i świerkiem zatrzęsienie maślaków (zebrałem ich ok. 120, resztę już pozostawiłem). Na szczycie las sosnowo-świerkowy, przetykany bukiem i dębem. Tam znalazłem 7 prawdziwków, w tym 4 olbrzymy po ok. kilogramie, wszystkie zdrowe. Ponadto trafiło się 6 koźlarzy i 13 kań. I tak po godzinie, dźwigając ciężki koszyk wróciłem szczęśliwy do domu, gdzie przygotowałem wieeelki garnek duszonych maślaków i panierowane kanie.
Relację daję z opóźnieniem, bo zbierałem w cudownym miejscu, gdzie nie działa telefonia komórkowa i Internet.
(35/h) Ok. 130 szt. podgrzybka, jeden prawdziwek, kilka maślaków pstrych (promil tego co zastaliśmy w lesie!!! - prawdziwy armagedon). Dużo młodych owocników czyli sezon trwa.
Tym razem bez szału, aczkolwiek niektóre podgrzybki bardzo się starały żeby je zebrać -patrz zdjęcia z pniakiem, dwie szt. jak na wystawie.
(100/h) Dziś las nie chciał mnie wypuścić, trzymał mocno, mamił abym zawrócił, zrobił jeszcze jedno kółeczko, bo tam za sosną podgrzybek, a obok dębów prawdziwek... Po prawdzie dokładnie tak było 🙂 Pomimo licznej konkurencji, której niczym przywartego do karku strzyżaka, nie mogłem zgubić przez długi czas, wyszło najlepsze grzybobranie w tym sezonie 😄 Wróciły ceglasie, piękne grube, nasycone kolorem jesieni. Rydze dorosły, zmężeniały i do koszyka trafiły (około 100). O prawdziwości nie będę gadał, bo tych tylko kilkanaście, choć były, bo mijałem panią grzybiarke z 2 wiadrami tych frykasów 🙂.
Prym wiodły podgrzybki brunatne, zdrowe, raczej małe oraz podgrzybki złotawe w ilościach taczkowych, często z farszem 😟. Nie zabrakło też koźlarzy, pstrych i innych wynalazków, które zapewne jadalne ale miejsca brakło. Robi się sucho, co dziwne. To chyba przez ciepły wiatr. Grzyby rozeszły się po całym lesie. 5 godzin byłem wessany przez las, który obdarzył mnie ponad pół tysiącem grzybów 🙂 Czego i wam życzę
(20/h) Jakieś 30 prawdziwków, w tym ten kilogramowy ze zdjęcia. Wszystkie zdrowe i bez jednego robaka. Było też trochę rydzów i maślaków, ale nie zbierałem, bo w ogrodzie mam ilości nie do przejedzenia. Las mieszany z przewagą drzew iglastych. Sporo grzybiarzy, ale jeszcze da się coś znaleźć.
(106/h) Spóźniona ll zmiana, las sosna, jodła, buk, dąb, smrek i graby. W lesie istny wysyp ludzi. Wszyscy zabiegani, spieszą się jeden przed drugim. A ja muszę obejść moje miejscówki, w niektórych tylko obrzynki grubych korzeni. Ale spokojność nie zawiodła, pomalutku od miejscówki do miejscówki prawdziwkowej, zawsze coś zostało. I tak 72 prawdziweczki średniaczki, nie wypatrzone, 14 koźlarzy, 3 kanie więcej nie zbierałam, 12 krasnych, trochę rydzy też wystarczy, a podgrzybków dużo, pięknych pękatych i opruszonych troszki. Wracają koło 16 jeszcze ludzie szli w las. Pogoda piękna. Darz Grzyb dla grzybni
(12/h) Puszcza Niepołomicka jaka jest wszyscy wiemy. Las zniszczony masowymi wyrębami, rabunkowa gospodarka daje o sobie znać. Wyjazd przemyślany tylko na kanię, 50 szt. po czterogodzinnej wędrówce lasem. Innych grzybów praktycznie brak, kolega zebrał około 8 kg opieńki, praktycznie w trzech stanowiskach, nie wliczam do statystyki. Jeżeli chodzi o Puszczę top inne grzybki tylko od strony Bochni, no ale każdy ma swoje miejscówki, ja pojechałem na kanie, czubajki kanie zwane sową.
(60/h) Dzisiaj wypad do innego lasu. Piękny las sosnowy wysłany mchem. Duża ilość grzybów wszelkiej maści. Ja zbierałem Maślaki pstre i podgrzybki. Maślaki od młodych po starsze już rozmoczone, podgrzybki raczej młode. Po trzech godzinach spaceru pełny koszyk. Maślaki pstre małe grubiutkie 183 szt, podgrzybek 125 szt, maślak 5 szt.
(23/h) Las mieszany sosnowo - liściasty (dęby, brzozy, osiki). Maślaki (31 - duże i zdrowe) i kozaki (18) głównie przy torach do kopalni dolomitu, rydze sosnowe (23) różnie, pojedynczo lub po kilka w wysokim lesie i zagajnikach. 2 małe prawdziwki i 4 podgrzybki. Potem podjechaliśmy jeszcze na pół godziny drogą do Kwaśniowa i w okolicy Godawicy w wysokim lesie były duże 4 prawdziwki i 9 podgrzybków. Maślaki i część rydzów od razu powędrowały do rodziny, bo z tą myślą zbierane. Było bardzo dużo sitarzy, wielkich purchawek chropowatych i jakieś szare gąski, ale nie zbieraliśmy.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Tego białego grzyba z dopisku udało mi się wyśledzić w internecie - to piestrzyca kędzierzawa, podobno nawet jadalna.
(60/h) Zachęcony doniesieniami z Puszczy Niepołomickiej postanowiłem tam spróbować swoich sił. Zaatakowałem puszczę od parkingu koło Damienic na południowo-wschodnim jej krańcu. Dużych zbiorów nie spodziewałem się gdyż byłem tu pierwszy raz na grzybach a do lasu wkroczyłem w godz. popołudniowych. Lasy wszelakie: sosnowe, mieszane, bukowe, zagajniki brzozowe. Wynik: ok. 200 podgrzybów brunatnych (te w lesie mieszanym z przewagą sosny), 42 szt. koźlarzybabek (w zagajnikach brzozowych), jeden tylko borowik szlachetny i jedna kania. Zdrowotność podgrzybków 80%.
(40/h) 90% podgrzybek, podgrzybeksitarz, 4 borowiki ceglastopore, 3 szt. koźlarz babka, dużo maślaków ale nie zbierałem :) Koszyk upchany pod same ucho, ale nie wrzuciłem fotki bo zapomniałem zrobić :)
Fajnie, fajnie w końcu ciepło i duuuuużo grzybków, dzisiaj w nocy pełnia więc sobotnio-niedzielni grzybiarze sie obłowią :)
(20/h) Las mieszany, najwięcej grzybów w zagajnikach sosnowo-olchowych (podgrzybki - 45 szt.) i kozaki (5). Oprócz tego zajączki (5), poćce (3), 1 duży maślak, 5 miódówek (było więcej, ale nie zbieraliśmy. Trafiły się zdrowe 2 prawdziwki i 11 małych kań.
(40/h) Koszyk zapełniony borowikami w 3 godziny, może dla tego, że sam byłem w moim magicznym lesie. Nadal mamy wysyp zdrowych borowików szlachetnych, mleczanów różnego typu i podgrzybków. Ślimaki nadal nieodpuszczaja i nadjadają to co im należne.
(15/h) 3 prawdziwki 27 kozaków spacerek nad jeziorem poszłam z zazdrości bo rano syn wyszedł z psami na spacer i przyniósl. pięknego prawdziwka i kozaczka robi się troche sucho ale może jeszcze cóś będzie rosło czekam na opieńke i nie moge się doczekać w lasku obok mojego domu nic a zawsze była może jeszcze się pojawi
(10/h) Jak na piątek po południu ludzi w lesie jak by był odpust. Grzybki są ale w małych ilościach, no i ten tłum w lesie. Ale coś udało się znaleść 3 prawdziwki, parę podgrzybków, kilka suchogrzybków. Warto było. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych.
(25/h) 🍂🍁 Las piękny, ozłocony słońcem i krasą jesieni powitał mnie, jeszcze przed południem 😉, i jeszcze przy aucie pierwszym, dorodnym … strzyżakiem na mej równie dorodnej piersi … tak sobie po prostu lekko sfrunął 😏 (po powrocie, po kąpieli i po dwukrotnym myciu głowy + odżywka, wyczesałam ich z włosów ponad 20 😱, i tyle o tych 🤬XXXXXXX🤬, reszty możecie się domyślać …). A teraz o przyjemnościach 🍄 Pod dębami, przeważnie w mchach, młodziutkie podgrzybki brunatne, wielkości słoiczkowej, …
... szerzej o tym grzybobraniu ...
… ilością konkurowały z owocami dębów, aż oczopląsu można było dostać i krzyże nadwyrężyć, bo i kolor i rozmiar brązowych łepków i żołędzi był często identyczny 😵💫 (w statystyce podałam ilościowo jak kurki), nóżki natomiast miewały całkiem spore i wszelkiego kształtu, od baryłeczki po wysmukle długie, zależnie od wysokości mchu czy innego podłoża. Na szczęście rosły i większe egzemplarze przy których często pojawiało się młodsze stadko. podgrzybków zajączków można było również spotkać całe stada i to jędrnych i zdrowych. Urokliwe suchogrzybki oprószone, te z ciemnym, aksamitnym kapelutkiem oraz cytrynową nóżką dawały się wyjątkowo całkiem łatwo odnaleźć 😍 a liczne podgrzybki złotopore zostały sobie w lesie. Krasnoborowiki, dziś przepiękne, przeważnie młode, kilku, kilkunasto centymetrowe, zdrowe, okrąglutkie, cudne 😍 Wypatrzyłam także dwa całkiem spore siedzunie sosnowe (coraz trudniej je odnaleźć wzrokiem „na odległość” bo najwyraźniej i one, i sosny lubią towarzystwo paproci a te przybrały jesienne barwy i z oddali doskonale udają kozie brody). Natomiast żółtozłote liście brzóz i buczyn naśladowały perfekcyjnie kurki 😵💫 Ciężko jest lekko żyć 😅 Pierwszy znaleziony borowik na „podgrzybkowym polu” również brał udział w balu przebierańców bo jego kapelusz schowany w trawach wzięłam za podgrzybka brunatnego 🤣 👌Wszystkie znalezione stanowiska opieńki ciemnej (bardzo liczne) były niestety zaczerwione a właściwie zażuczkowane małymi żuczko podobnymi robalami 😱 Dość młode i jeszcze bez „otwartych” blaszek, po odsłonięciu „błonki” wprost kipiały życiem 🤢 Starsze podobnie. Maślak sitarz tylko w mniej dostępnych miejscach (te przy traktach wycięte w pień) ale nie wliczam bo nie zbierałam, choć w ilości mnogiej. Pieprznik trąbkowy 🤗 nareszcie! choć nieśmiało i raczej drobny, pojawił się na stałych miejscówkach 🤩 W sumie oszczędzając te najdrobniejsze zebrałam niepełne pół litra 😅 Purchawki chropowate, dzisiaj tylko kilka dla urozmaicenia ale można by prawie wiadrami (niestety sporo zniszczonych przez … 🤐). 🐌 Ślimaczory najwyraźniej przez ostatnie dni wysypu nażarły się już do rozpuku bo praktycznie wszystkie grzybki były idealnie całe 😃👌. Ogólnie popołudniowe wędrówki mają również sporo uroku. Las pustoszeje, wyrobnicy leśni kończą pracę i można nareszcie posłuchać treli ptaków i hymm jeleni 😵💫 lub po prostu zatopić się w ciszy 😇 O ile nie stoi się pomiędzy dębami bo te tłuką żołędziem o dźwięku bitych kul bilardowych 🤣🤣🤣 Jak na taki przechodzony las (ba! … jak … portowa …) i późną porę całkiem nieźle, choć różnica w ilości i asortymencie do okolic Włoszczowej nikczemna 😱 Już poranne info od Niki spowodowało i zachwyt, i nadciśnienie, i natychmiastową potrzebę znalezienia się w jakimkolwiek lesie 🤣 pod jednym warunkiem żeby tylko (i niestety) był blisko Krakowa 😵💫 I tak się udało i to był bardzo piękny dzień. 🤗 🍁🍂 🎶„ … Świecie nasz, daj nam wiele jasnych dni … Świecie nasz, daj nam radość, której tak szukamy … Świecie nasz, daj nam cień wysokich traw … Świecie nasz, daj zagubić się wśród drzew poszumu … Świecie nasz, świecie nasz Chcę być z Tobą w zmowie Z blaskiem twym, z siłą twą Co mi dasz, odpowiedz...” ✌🏻🍁🍂
(12/h) Dzisiaj nieco wcześniej bo o 8 00 byłem w lesie, a grzybiarze działali juz w dużej liczbie.. no cóż…🙁🚙Las mieszany z przewagą liściastego. Zebrałem 15 szlachetnych, 20 suchogrzybków złotoporych, 5 kozaków rożnobarwnych, 8 czubajekkani oraz 12 podgrzybków brunatnych.
Dziś samotnie przemierzałem ostępy lesne-żonka została w domu. Dużo mniej grzybków wpadlo do koszyka niż wczoraj w Iwkowej, coż tłumy ludzi i brak miejscówki w tym lesie, ale spacer przedni😀👍Piękna pogoda i cudowne kolory jesieni w lesie😍A dla zdrowia super 14 tysięcy kroków😝Rydzy tym razem nie szukałem-chyba lekki przesyt🙃Sporo muchomorów czerwonych co ponoć dobrze wróży i można się jeszcze spodziewać wysypu prawdziwków w tych rejonach-mam taką nadzieje🤗I to by było na tyle.🍄Pozdrowienia dla wszystkich grzybowych szalenców🤪✋
(30/h) Grzyby zebrane na trawniku przed "dyrekcją" przy okazji służbowej wizyty. Prawdziwka znalazłem sam a pozostałe przy udziale kolegi Grzegorza, za co serdecznie dziękuję ( wiem, że śledzi doniesienia na portalu). Zebrane: 1 prawdziwek, 1 koźlarz babka, 20 rydzów, 20 maślaków zwyczajnych, 15 żółtych i 4 szare.
(50/h) Dziś byłam w lesie o 11-stej, grzybiarze schodzili. A ja pod górkę, trochę nie pewnie, co zostanę, ale nie nastawiałam się na duże zbiory. A trochę wpadło do koszyka. Nie liczone dokładnie i tak 50 prawdziwków, zdrowe, 50 podgrzybków, 11 koźkarze różnego kolory, Rydze tylko parę, jest ich dużo w lesie, 1 kurka. I 8 krasnych borowików. Wszystkie grzybki zdrowe. Fajnie się zbiera, ale w domu, jutro nie ma lasu.
(50/h) 2 h w lesie cicho, pusto, dużo muchomorów czerwonych, jedna piękna salamandra plamista i... zebrane kilkadziesiąt rydzy, 3 kanie, 3 prawdziwki i trochę podgrzybków (nie zbieraliśmy koncentrując się na rydzach)
(30/h) Tak sie niestety stało, że dziś był mój ostatni tegoroczny wyjazd na grzyby: ( W finale tego sezonu wystąpiły: prawdziwki w liczbie 26, podgrzybki 25 sztuk oraz 7 smacznych rydzy, ktore właśnie się smażą na patelni :) Darz grzyb!
(120/h) Wysyp trwa, dzisiaj miejscówka była zaliczona. Las świerkowo sosnowy, mech i borowina. Królował borowik (suchogrzybek) oprószony, parę podgrzybków brunatnych. Jak zwykle sarnie kleszcze tym razem tylko latały koło mnie, mam na nie sposób. Zdradzę go Wam. Parzę 3 torebki szałwi w szklance wody, wlewam do atomizera i psikam się nim w lesie. Jest brdzo skuteczny co sprawdziłem dzisiaj. A pod spodem kilka obrazków. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych.
(58/h) Stała miejscówka. Coraz więcej podgrzybków wszelkich rodzajów - złotawe, brunatne a nawet kilka zajączków. Maślaki, które zbierałem w ubiegłą sobotę w tym samym miejscu występują coraz rzadziej. 1 borowik prawdziwy. Przyjechałem na rydzy, bo kolega w dniu wczorajszym zebrał tam ich sporo. Ja trafiłem tylko 3.2 kanie ozdobiły koszyk.
(50/h) Bolesław okolice byłego osadnika. maślak na maślak u Tyłu grzy ów w jednym miejscu to nie widziałem. Jedyny kłopot że rosną one na dosyć stromym zboczu.
(40/h) Przyjazd o 9 00 i …piękny widok 20 autek na parkingu🙁A jednak miejscówki pozwoliły nam zebrać sporo grzybków-10 borowików szlachetnych, ponad 120 mleczajów rydzy i około 80 maślaków zwyczajnych, 11 kań kilka kozaków czerwonych oraz kilka koźlarzy babka. Na zboiczu pozostawiłem duże ilości rydzy—niech troche podrosną oraz olbrzymie ilości maślaka sitarza, ktorego nie zbieram. 11 tys kroków w pogoni za żoneczką tez ma swoje znaczenie👍🤣☺️
Ten został królem
(15/h) Pierwsza zmiana Skupiniówka. Myślałem że srodek tygodnia to w lesie będą tylko ptaki. Ale gdzie tam, Naród w lesie zbiera. Już na Przysłupie nie było gdzie auta postawić (bo pani w telewizji powiedziała że jest wysyp i rzucili się jak po cukier) a pod moim lasem też kilka aut stało czyli stresujące grzybkowanie. Trudno morze innym razem będzie lepiej. I tak z prawakami krucho tylko 3 (wyzbierane)? parę kozaków burków 1 czerwony. Sytuacje uratowały podgrzybki i maślaki. W sumie tak żle nie było pogoda dopisała, robactwa nie było zbyt dużo. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych.
(40/h) Las mieszany. Jak na moje okolice, to mogę stwierdzić, że jest pojaw borowików i podgrzybków. W brzozach rosną młode koźlarze, więc to nie koniec zbiorów. W jodłach pojawiły się młode, zdrowe borowiki szlachetne, przeważnie po kilkunaście sztuk w jednym miejscu. Kurek mało, kilka sztuk. Wzdłuż strumyka znalazłem zdrowe mleczaj w jodłowe. Po drodze zostawiłem kilkadziesiąt różnych podgrzybków, też zdrowych. Grzybiarzy w lesie mało, ale największym teraz intruzem w lesie są ślimaki, sporo młodych prawdziwków zostało już najedzonych. Będzie się działo w weekend. Darz grzyb!
(35/h) 2 prawdziwki 38 kozaków róznych kolorow 130 podgrzybków 16 maślaków pstrych 90 maślaków zwyczajnychsitarze wysypały potężnie zebrał troche maluszków do marynowania ale nie liczone syn nazbierał chyba z 500 same główki dla kolegi
Najbardziej ucieszyly mnie prawdziweczki beczułeczki niestety bez zdjęcia bo syn n mi nie wysłał wypad udany
(80/h) Dziś jak zawsze ll zmiana, wyjazd do lasu 15-sta, w lesie cisza, las, grzyby i ja. Miejscówki prawdziwków puste, pozostały tylko obierki. Ale pomalutku, po cichutko, wypatruję czy co nie zostawili dla mnie, jakiegoś prawdziwka. Szybka decyzja i skok w bok, okazał się bardzo a bardzo szczęśliwy. Wpadło do koszyka 76 prawdziwków, 105 podgrzybków, 5 krasnych borowików, 6 koźlarze czerwone. Rydze i maślaki nie liczone, tak ponad 200 grzyba, dobrze że grzybki małe bo był by problem z przyniesieniem. Darz Bór.
(3/h) Witam, dziś marnota w moim miejscu tylko 3-podgrzybki, innych jadalnych brak. Trzeba się ponownie wybrać w okolice Olkusza-Niesułowice, będę w czwartek. Dasz grzyb. Tomek KOS......
(12/h) Nie wytrzymałem i musiałem popatrzeć co w lesie piszczy. Otworzyło się okienko pogodowe po 12 i wio Wiało mocno ale za to nie było żadnych owadów, a po ostatnim wypadzie nawet w aucie miałem strzyżaki. W lesie pusto chociaż pobojowisko po niedzielne duże zwłaszcza małych buteleczek po napojach wyskokowych, nie rozumię tych pseudo zbieraczy czy oni to spożywają na poprawę wzroku?. Ale do rzeczy 1,5 godziny na łonie natury było, potem lało i tak prawak, podgrzybekmaślak i kozaczki. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych.