(10/h) Około 30 prawusów, 3 ceglaki i 40 zajączków. Las mieszany liściasty z przewagą dębiny. Wynik 2 godzinnego grzybobrania od 12 do 14 dwóch osób. Pozdrawiam leśną brać.
(65/h) Zbierałem samego borowika, 2 godziny w lesie 135 sztuk. Były tylko w jednym miejscu chodzenie na kolanach. W dużych lasach pustki jedynie zajączki. Śmiałem się bo słyszałem ludzi z parkingu jak mówią że grzybów nie ma a ja 20 metrów od nich w gąszczu kosom kosiłem borowiki. Pozdrawiam wszystkich Leśnych Ludzi.
(80/h) przede wszystkim borowiki najczęściej usiatkowane, ciemnobrązowe inne grzyby też przez ostatni tydzień niesamowite zbiory codziennie najczęściej w lasach liściastych dęby buki
(6/h) W większości prawdziwe. Przy drodze wszystko wyzbierane. Pełno aut i ludzie wracali z pustymi koszami. My wspięliśmy się na samą górę. Widać było pocięte nóżki ale sporadycznie. Ogólnie jeszcze bida :)
(200/h) 10 minut, 7 kg prawdziwków zbierane bez przygotowania, bez nożyka koszyka i czasu po spacerze z psem o godz. 18. Las niestety taki ze na czworaka to za wysoko, najlepiej pozycja czolgajaca się, jutro idziemy znowu tym razem już przygotowani w ochronę oczu przedewszystkim
(40/h) Szybka dwugodzinna przebieżka po Lesie Mokrzańskim. Matko, co tam się działo! Koźlarze przeróżnej maści i prawdziwy wysyp borowików usiatkowanych! Dużo krasnoborowików. Na deser, już prawie po ciemku - borowiki ciemnobrązowe.
Prawie żałowałam, że wypożyczyłam auto na weekend, bo Mokrzan rządzi;)
(40/h) Druga miejscówka tego dnia uratowała grzybobranie po tym, jak pierwsza rozczarowała. Wynik: 20 prawdziwków, 2 podgrzybki brunatne, mnóstwo, doprawdy mnóstwo zajączków rosnących gromadami. Ludzi w lesie niewiele - sami miejscowi. To, co martwi to fakt, że lasy są suche. Jeśli wkrótce nie popada to za moment gwałtownie skończy się wysyp.
(10/h) Las między Sadami Górnymi a Bolkowem. Sucho i grzybów praktycznie brak, jedynie co to na północno-zachodnich stokach niektórych wzniesień udało się znaleźć trochę zajączków.
(50/h) Są prawdziwki, około 10/h i zajączki
Weszliśmy do lasu o 11:30 na spacer z dziećmi. 1 h zbierania. Dużo wyciętych prawdziwków. Zdecydowanie jest już sezon
(40/h) Pojechałem jak zwykle rowerem w nowe lasy w celu znalezienia borowikowyvh miejscówek. Po 30 min chodzenia znalazłem dębowy młodnik, wyściełany mchem, otoczony sosnami. Spędziłem tam 3 h:-) i wystarczyło:-) Miejsce marzenie! 110 Borowików w tym 5 ceglakow. 80%zdrowych
(20/h) Wypad rekonesans. Dużo zajączków niestety część z lokatorami, 11 prawych, 1 piękna duża Kania, trochę kozaków. Dość sucho, opad potrzebny ale jak na podejście z marszu jest nieźle.
(70/h) Dzisiaj znalazłem 40 prawdziwków, 7 prawdziwków ceglastych, około 200 kozaków i kilkanaście zajączków. Chodziłem po lesie starym liściastym z przewagą grabów. Ogólnie grzybów niewiele. Najwięcej na obrzeżach i w trudno dostępnych miejscach. Rosły w grupach i na niewielkim terenie.
(70/h) Piękne, dorodne i do tego zdrowe borowiki. Jest wysyp i wszyscy z lasu wychodzili z pełnymi koszami, a ludzi było sporo 😀 Dwa duże kosze zapełnione w 2.5 godzinki. Dawno nie byliśmy na tak udanym grzybobraniu.
(70/h) Dziś wyjazd bardzo późno bo po 12:00, w moim miejscu już cztery auta, grzybiarze schodzili mając po 3/4 kosza, troszkę byłem zrezygnowany bo wiedziałem że niewiele nazbieram, ale mam taką swoją miejscówkę w tym lesie gdzie naprawdę bardzo mało osób tam wchodzi, No a tam dziś było Eldorado, piękne soczyste zdrowe prawdziwki troszkę małych podgrzybków i to takich pięknych ciemnych zamszowych, troszkę zaczyna się w lesie robić sucho, więc nie wiem czy to dobrze wróży, mimo wszystko zachęcam was wszystkich śmigajcie w las, kolega w opolskim zbiera też piękne prawdziwki oraz kozaki czerwone, 🖐️🖐️
(20/h) Same małe i zdrowe prawdziwki, las swierkowo bukowy, w lesie trochę za sucho, zostawiłem dużo malutkich owocników, do tygodnia powinno być dobrze tylko troszkę deszczu by się przydało.
(2/h) 10 maślaków i 2 kozie brody.
Grzybów jak na lekarstwo, ale miło spędzona niedziela. Właściwie nie ma co narzekać. Dziś pierwszy raz przymierzam się do flaków z koziej brody 😉
(5/h) Na początek gratuluję wszystkim dobrych zbiorów. Ja niestety takich nie miałam, może w moich miejscówkach wysyp się spóźnił. Znaleźliśmy trochę prawdziwka, podgrzybka i malutkich maślaków. Wszystko zdrowe. W lesie sucho i bardzo dużo ludzi. Po kilku godzinach wracając do domu weszliśmy na chwilę w Wałbrzyskie lasy ale i tam szału nie było. Pozdrawiam i życzę jak zawsze udanych łowów.
(25/h) Las dębowo olchowy, ściółka zeszłoroczno - liściasta, sucho, ale grzybków sporo, jedynie dla sprawnego oka i kręgosłupa :) 23 zajączki, 7 podgrzybków, 10 borowików i.... 30 grzybków, których wcześniej nie spotkałam, znalazłam je jako retiboletus ornatipes czyli tzw borowik ozdobny, z charakterystycznym usiatkowanym trzonem, jeden z nich na załączonym zdjęciu. Czekamy na deszcz...
(50/h) Mam i ja!! W lesie od 6:30 do 11:30.140 borowików, 10 kozaków i w sumie 50 sztuk: podgrzybek, maślak, zajączek. Prawdziwki zbierane na starych drogach trawiastych w towarzystwie buka świerka brzozy i debu. Dobrze że mialem w kieszeni reklamowke bo miejsca w koszyku brakło
(45/h) 138 prawych w 3 godziny, same młodziaki prawie bez lokatorów plus 2 podgrzybki brunatne.
Zaczynają się miejscami pojawiać. Mój zbiór tylko w jednej miejscówce. Dookoła w lesie zero. Nawet trujaków nie widać. Wczoraj w tej samej lokalizacji podobny wynik.
(15/h) szybki wypad do lasu zaowocowal kilkunastoma prawdziwkami i ceglastoporymi, ludzi przy weekendzie coraz wiecej w lesie, dlatego kolejny wypad zrobie za 2-3 dni, wszystko powoli rusza w koncu :)
(50/h) Dwie godzinki późną popołudniową porą. Las mieszany, jak dla mnie brzydki (liściaste runo, miejscami wysoka trawa). Głównie młodziutke prawdziwki pochowane w liściach. Miejscami stadka podgrzybków (zajączków) i trochę maślaka. Las mieszany i chwilami zbieranie na kolanach.
Całkiem miło;)
(30/h) Głównie młody zdrowy prawdziwek, inne grzyby sporadycznie. W lesie generalnie dość wilgotno. Dość wcześnie pojawiły się pojedyncze sarniaki i lisówka pomarańczowa. Tłumy grzybiarzy i pseudo grzybiarzy w lesie. Ci ostatnim zaśmiecają las pustymi buteleczkami po setkach, plastikowymi opakowaniami i wszelakim śmieciem, niestety również zaobserwowaliśmy sporo podeptanych małych borowików -widocznie o jedna setkę było za dużo. Wycięte połacie lasów zaczynają przeważać w krajobrazie tych gór niestety.
(20/h) Wypad do lasu w ciemno, bo gdzieś muszą być jakieś grzyby. Efekt całkiem zadowalający. 2 osoby, 3 godziny w lesie. 60 Sztuk podgrzybek brunatny, 4 prawdziwki, 3 ceglastopore, 5 dorodnych maślaków, kilka sucho grzybków, około 40 maślaczków pieprzowych. Wszystko znalezione w młodych lasach sosnowych, w starych lasach pustki. Praktycznie wszystko zdrowe.
(100/h) "Archeologia" jak wdepniesz lub zobaczysz jednego to na kolana i gmyrasz w trawie 30 minut. Usiatki piecio-centymetrowe i mniejsze. Prostujesz plecy zmieniasz miejsce i od nowa 30 minut koszyk pełny, reszta w kieszenie... Do domu- po drodze przez las a tam w bukach małe kopki z liści a pod nimi białasy.... Te z lasu zdrowe, usiatki - trochę trzonów odpadnie, kapelusze zdrowe. Jak idziesz rano weż gumiaki bo rosa spora, pod wieczór można w kapciach lub bamboszach. Zapraszam wszystkich do Lake Hill i okolicznych lasów.
(25/h) Szybki popołudniowy wypad do lasu na rekonesans... i miłe zaskoczenie... coś się ruszyło przez niecałe 2 h zebrałem 22 borowiki - wszystkie młodziutkie, w znakomitej większości zdrowe, tylko nieliczne z zaczerwioną częściowo nogą, 4 koźlarze, 19 ślicznych suchogrzybków złotoporych, i 1 mały siedzuń sosnowy. grzyby występuja tylko miejscami, o pojawie jeszcze nie ma mowy... ale zdecydowanie nadchodzi!
(20/h) Lasy w okolicach Mieroszowa dzisiaj niestety nie miały innych grzybów od maślaków. Przez 2 godziny udało mi się znaleźć ok. 40 młodych, małych maślaczków. Żadnych innych grzybów nie znalazłem. Maślaki rosły pod modrzewiami, w kilku miejscach. Też nie było ich zbyt wiele. Piękna pogoda, słońce, brak dokuczliwych owadów spowodowały, że wyjazd do lasu uważam za udany. W lesie duża wilgotność tak więc jest szansa na wysyp grzybów.
Michał Mobilne Granko (bez logowania) doniesień: ≥4
(60/h) Wielki wysyp, tyle napiszę, nie da się określić sytuacji, jaka panuje w pobliskim lesie, mnóstwo koźlarzy, Borowików zatrzęsienie, podgrzybki, wszystko na raz ruszyło. Nie pamiętam żadnego roku, w którym byłby tak potężny wysyp. W ciągu 3 dni zebrałem ponad 100 Borowików, koźlarzy nawet nie zbierałem mnóstwo, obecnie pojawiły się również spore ilości koźlarzy czerwonych oraz o dziwo rydze, na które jest jeszcze zbyt wcześnie. Zdjęcie samo nie odzwierciedli sytuacji, ale możecie zobaczy za pośrednictwem filmu na moim kanale Michucajs Vlog.
(3/h) Hej grzybiarze, Z nadzieją na spektakularny sukces odwiedziłem moje stare sprawdzone miejscówki w lasach świerkowych. Wynik 10 prawdziwków w 3 godziny. Jak na te lasy to wynik bardzo mizerny. Załączam zdjęcie tego magicznego miejsca Pzd
(40/h) Zdecydowanie więcej podgrzybków -zajączków. Prawdziwki dorodne, rosnące grupami ale częściowo robaczywe. Wielkość średnia. W lesie jednak jeszcze sucho. Tam gdzie trzeszczy ściółka nie ma co wchodzić. Borowiki - 40. podgrzybki (zajączki) 55.2 gołąbki, 1 - kozia broda. To rezultat 2,5 godziny. Trzeba czekać na deszcze. Pozdrawiam wszystkich w lesie.
(80/h) Same młode prawdziwki, kilka podgrzybków, 160 sztuk w 2 h o godz 16 na spacerze z psem, las raczej iglasty, miłe zaskoczenie, jutro jedziemy w inne rejony
(30/h) Las liściasty z przewagą grabów pod nogami sporo luźnych kamieni spacer od 14:00 do 16:00 najwięcej jest borowików w nowej odmianie kopnięty i zdeptany w lasach iglastych to rzadki gatunek zresztą kopnięte są chyba wszystkie blaszkowe bardzo dużo białych pociętych trzonków więc statystyka byłaby większa takie fioletowe znalazłem czy to gąsówka w odmianie kapelusze gładkie trzony grube i twarde niczym prawdziwki pachną jakby pieczarki brązowe może ktoś pomoże
(25/h) Pierwszy wypad w tym roku na 2 godzinki całkiem udany. Około 20 ceglastoporych i 25 prawdziwków, niestety większość tych drugich całe zamieszkałe. Do tego 10 maślaków i 4 kanie, tych było więcej ale jeszcze niewyrośnięte. Niestety trzeba się nawspinać i trafić.
(20/h) Dzień dobry, kolejna wycieczka z żoną i psiakiem do pobliskich lasów, bardzo trudnych, znowu 95% pustego przebiegu i dwoma miejscami a w nich: 60 usiatków, 25 czerwonych kozaczków (świerkowych/dębowych - sam nie wiem) i 20 kilka borowików szlachetnych i 4 malutkie ceglaczki. Usiatki robaczywe nóżki, szlachetne zdrowe, kozaczki też. Ludzi zero, zbierają w lepszych/łatwiejszych lasach - widzieliśmy jak niektórzy mieli po minimum 200 borowików każdy. Konkludując - grzyby miejscami, wysyp raczej w charakterze późno letnim i patrząc na skupiska grzybów, to tydzień/dwa będą fantastyczne.
Maślaków żółtych zatrzęsienie, podgrzybków złotoporych jeszcze więcej. Biorąc pod uwagę charakter lasu, ciszę i spokój, piękne otoczenie, to zbiorem jesteśmy zachwyceni. Piękne tereny:-)
(25/h) Cały tydzień czytania doniesień z grzybobrań z moich rewirów, chłodniejsze dni, wyganiający mnie do lasu bogis, mianko i kikuś (pozdrawiam chłopaki... mieliście rację 😁) no i jak to się miało skończyć? 🤔 tak jak skończyło 😅 do pomocy siostra, piąta dwadzieścia i w las 🙂
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Pierwszy raz po ciemku przez dwa lasy aby dojść tam gdzie miało być eldorado 🙂 Nie było 😱... ale dzięki znajomości miejscówek udało się "trochę" nazbierać 😁 Prawda taka, że można przejść cały las i nic nie znaleźć i nagle pod tym moim tajemnym drzewem osiem 🙂 Koszyk siedzuniowy został zarekwirowany przez prawe 😍 😍😍 Chodziliśmy w czwórkę wolno, dlatego wynik na osobogodzinę taki a nie inny. Ale przy bieganiu nie mielibyśmy za wiele. Dużo czasu na kolanach 😅 bo tak poukrywane w liściach, że z pionu nic nie widać. Las cudownie mokry, pachnący i wydeptany 🙂 Wynik: 262 prawe, 80 usiatków, 8 ceglaków, 2 podgrzybki brunatne, 3 zajączki, 45 złotawych i 6 aksamitków 😍. Poza tym 2 małe szmaciaki, jeden koźlarz babka, jeden czerwony oraz pięć bruzdkowanych. 90% młodych grzybów 😅 Usiatki zdrowe w 60%, prawe w 80% inaczej musiałybyśmy do bluzek jak Kasia 🤣😁 Fajnie się zbiera, ale obróbka 🥶🥶😱😱 Będzie za to wszystko: suszone, mrożone, marynowane, w pomidorach 😁 Jeden wypad i półeczka w piwnicy przytuli nowych, starych znajomych 😁 jak znalazł na zimę dla tych co nie mogą, nie potrafią lub zwyczajnie nie mają czasu 🙂
(11/h) 45 ceglastych, 16 borowików szlachetnych, 6 zajączków, 2 maślaki, 5 kurek.
Dwie osoby, 3 h w lesie - same maluszki, z lupą byłoby ciężko;) Sporo ludzi, ale udało się coś nazbierać.
(3/h) Witam pierszy wyjazd rowerkiem do lasu w tym roku efekty mizerne dwa malutkie maślaczki i jeden wątpiwej urody prawy, widziałem kilka muchomorów, jest wilgotno, po lesie niesie się smód spalin zamiast zapachu grzybów podsumowując-spotkałem więcej ludzi niż znalazłem grzybów pozdrawiam
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Powrót na wczorajszą popołudniową miejscówkę uwieńczony pełnym sukcesem, sukcesem tym większym, że konkurencja przeogromna była - wracając po dwóch godzinach grzybobrania, krótko po g. 10:00, na trasie Siedmica-Paszowice mijaliśmy sznur zaparkowanych na poboczu drogi aut amatorów grzyba, a ten sznur był długi na 3200 m i nie było w nim miejsca na zaparkowanie jeszcze jednego samochodu!!
(60/h) Ponad 2 godziny w lesie. Kilkadziesiąt prawdziwków zarówno małych jak i ogromnych, sporo zajączków, kilka kozaków i podgrzybków. Ludzi bardzo dużo. Trzeba mocno iść w las żeby znaleźć miejscówkę.
(7/h) W moim przypadku same ceglastopore, widziałem że inni mieli też prawdziwki, ale nikt nie miał jakiś dużych ilości. Jeśli ktoś zbiera maślaki to tak może liczyć na 30/h, ale chyba głównie na obrzeżach lasu. Z ciekawszych okazów to po raz pierwszy widziałem Obratek Australijski
(55/h) Wszędzie grzyby, idźcie gdziekolwiek, do lasu, parku czy nawet na skwer w mieście. Z jadalnych: Muchomor czerwieniący, dużo zdrowych raczej, masywne Muchomor twardawy, jak wyżej Parkoborowik czerwieniejący, szukajcie pod lipami Gołąbków masa. Borowik ciemnobrązowy, takie idealne do 10 cm. podgrzybki różne w ilościach nie do ogarnięcia, jeszcze zdrowe.
(15/h) Miało być pół godzinki, zeszło do dwóch :) We dwoje, pierwszy las dębowy, same zajączki, ale zdrowe, młode i takie śliczniutkie, głównie w krzewinkach jagód, między nimi ze dwa podgrzybki brunatne. Drugi las, mieszany, nieco dalej, same prawdziwki, przedszkolaki i młodzież i ten cudowny zapach lasu... 🌲
(40/h) Kolejny wypad na grzyby, w dalszym ciągu pojawiają się prawdziwki (30% odpada) jak również piękne podgrzybki brunatne (młode i zdrowe). W brzózkach wysyp kozaków czerwonych i brązowych. Zajączki już nieco wyrośnięte, maślaki też są ale nie zbierałem.
(109/h) 109 prawdziwków😉 pracuję blisko lasu także wyskoczyłam na pół godzinnym śniadaniu ocenić sytuację (przedłużyło mi się do godzinki☺️) w pojedynkę udało mi się tyle zebrać. Las bukowy i dębowy. Pozdrawiam😉😘💕
... szerzej o tym grzybobraniu ...
... z żoną byłem, oczywiście pierwsza znów znalazła grzyba i do tego borowika (ostatnio tylko ona znajdowała) więc tętno mi skoczyło i żyła na czole wyszła... a tu nagle jeeeeest! Jest i mój! A potem już poszło. Co do spaceru: zameldowaliśmy się w lesie spragnieni tego grzyba jak Beduini wody na pustyni i z duszą na ramieniu... bo aut we wszystkich możliwych wjazdach do lasu tyle, że niebiescy na kogutach lepili mandaty tym, co stanęli przed zielonymi szlabanami. Jak się już udało zaparkować, to 100 m żółtym rowerowym szlakiem w las i potem na prawo, no i są, młodziaczki zdrowiutkie, cudowne. Spacer od 17:20 do 18:50; las mieszany dąb-modrzew - tu prawdziwki pod samosiewkami dębu. W lesie bukowo-dębowym - maślaki. Generalnie późno byliśmy w lesie, widać byli inni amatorzy wcześniej (może rano?, może tuż przed nami?), wyzbierali większe okazy i mnóstwo pociętych trzonów zostawili w lesie; wyzbierali pewnie te wielkie robaczywki [ :))] szkoda, bo będą teraz niezdrowo pleśnieć. Zapisałem miejscówkę w GoogleMaps, uderzam o 07:00, ciekawe co się wylęgnie w tym miejscu, zwłaszcza, że nie ściąłem/zostawiłem na jutro kilka sztuk takich mini prawdziwych i dwie niedorozwinięte kanie.
(10/h) W lesie mniej psiaków niż u mnie w ogrodzie we Wrocławiu, spacer po lesie przyjemny wynik to 30 piękne zdrowe prawdziwki w 3 godziny. Trochę sitaków i parę maślaków które zostały w lesie.
(25/h) W Górach Sowich pięknie ruszyły prawdziwki :) W lesie bardzo tłoczno, co chwilę mija się kolejną wycieczkę... ale ale... grzyby są. Wystarczy trochę cierpliwości i jak trafi się na miejsce gdzie nikt nie przeszedł jest wielka radość.
(20/h) Przewaga zajączków, kilka kozaków, dwa prawdziwki, kilka rydzy. Gołąbków wszelakiej maści zatrzęsienie (tych nie wliczam do średniej). Można wiadrami wynosić, jak ktoś zbiera. Im dalej od drogi - tym lepiej. Natrafiłem też na dziwny okaz, może ktoś bardziej doświadczony wie, co to. Grzyb ze zdjęcia. Pozdrawiam
(80/h) 70 procent Borowika szlachetnego, 30 procent usiatkowanego, 90 procent zdrowego bez czerwi, ludzi setki w lesie, ale grzybo sporo i młodego, trzrba się nachodzić ale warto
(20/h) Cześć Grzybiarze :). Sowiogórskie lasy obudziły się z letargu. Najwięcej różnych borowików: szlachetnych, usiatkowanych i sosnowych – w sumie 52 sztuki. Leśnej selekcji nie przetrwało kilka trzonów 😥, a w domu odpadło kolejnych kilkanaście. Małe ceglasie głównie w świerkach – przedszkolaki wielkości paznokcia i mniejsze. Za tydzień, o ile tylko popada, zacznie się na całego 🤗. podgrzybki rosły tylko w miejscach zrytych przez dziki. Nie zawiodła też tajemna miejscówka na borowiki sosnowe. Z gęstego mchu wystawały upragnione bordowe łebki.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Nawet śródleśna łąka, "ukwiecona" została dorodnymi kaniami. Jak dobrze, że zabrałam dwa koszyki. Trafiły do nich także różnokolorowe gołąbki, koźlarze babka i pomarańczowe; muchomory czerwieniejące, maślaki modrzewiowe, kurki, maślaczki pieprzowe i lejkówki wonne pachnące anyżkiem. Pierwsze spotkanie z ramarią też zaliczone 🤗. Wszystkie te leśne cuda – uwierzcie mi – miałam przed oczyma do późnej nocy. Trzymajcie się ciepło 😚
(2/h) Las chociaż w wielu miejscach lekko wilgotny to grzybów naprawdę brak. Bylem w 5 miejscach z przewagą mchu, paproci. Nawet trujaki prawie nie ma. Znalazłem 3 kozaczki, 2 zajączki, 2 sitaczki, 2 pogryziony przez ślimaki prawdziwi. Wobec tak niklej ilości zbiorów postanowiłem przynajmniej zrobić coś pożytecznego i usunąłem z lasy kilka butelek i plastyków. Dobry spacer po lesie z tęsknotą za prawdziwymnwysypem na który wszyscy czekamy.
(80/h) Las liściasty głównie dęby masa zajączków zbierane tylko borowiki usiatkowne czasem szlachta rosną grupami po kilka i kilkanaście sztuk w samosiejkach dębów dużo młodzieży choć trafiają się również starsze sporo robaka ale kapelusze raczej zdrowe zebrane 112 szt w 1,5 h w tym jakieś 30 minut trwało poszukiwnie odpowiedniego miejsca jest dość sucho ale wychodzą
(7/h) Przy okazji zapłonowego wyjazdu w dolnośląskie:-) Lasy nieznane, grzybiarsko trudne, przebieg w 95% na pusto. Coś w stylu Whispi (pozdrawiam) z tym, ża ja znalazłem jeden lasek a ona zna ze 100 takich. Około 40-50 borowików i usiatków, większość zdrowych. Zostawiliśmy z żoną masę maślaków żółtych, ze 20 maluszków usiatków. I. masę podgrzybków zajączków i innych (brunatnych jeszcze nie ma). Wilgotno, noce zimne, w dzień słonecznie, myślę, że Dolny Śląsk będzie miał super wysyp. Jutro też idę, pozdrawiam.
(30/h) Większości same borowki. Znalazłem też kilka ceglastoporych. Wszystko młode, bez lokatorów. Las mocno przebrany, pierwsze grzyby znalazłem dopiero po 20 minutach, a wizyty po poprzednika mijałem co chwila.
(20/h) 2 osoby/2 h/72 grzyby. 8 prawych, 1 kania, 11 maślaków, 21 babek, 31 zajączków. Wypad po pracy. Sucho. Grzyby tylko w pewnych miejscówkach. Jeszcze nie ten czas i nie ta pora.
(20/h) Niecałe dwie godzinki w lesie, było by dwa razy tyle, ale jakiś skrzat leśny prawdopodobnie w dniu wczorajszym powycinał troszkę, ogólnie jak widać na zdjęciu sama młodzież wszystko zdrowe. Pozdrawiam.
(50/h) Mnogo grzybów, Wrocław i okolice to zbiory i fotografie w ilościach gatunków jakich nie było od kilku lat. Z jadalnych: Muchomor czerwieniący, bardzo masywne, młode i w całości zdrowe. Borowik usiatkowany, setki pod dębami. Średnie i głównie młode, 90 procent zdrowe. Różnego rodzaju podgrzybek. Świeże i nierobaczywe jak nigdy. Okratek australijski, więcej niż tysiąc, masowo. jaja można jeść. Żółciak siarkowy, ale już wiekowy Pieczarek jadalnych w bród Pod ochroną, poza skopanymi, trafiło się kilka z gatunku borowik korzeniasty. Zostały przykryte: ) Masowo pieczarka karbolowa. I inne.
(20/h) Choć las w tych okolicach nie jest łatwy do chodzenia to po dwóch godzinach mieliśmy ok. 100 zajączków w 3 osoby. Ponadto było sporo podgrzybka czerwonego-choć jego nie zbierałem bo jest rzadko występujący.
(80/h) Wysyp Ķoźlarza na tej samej miejscówce co ostatnio. Końca nie widac:-) 160 sztuk 2 h w lesie. 4 Borowiki szlachetne, jednego z jadłem na miejscu, taki dobry:-)
(20/h) Wczorajszy soacer po Kotowickim lesie zakończył się spora ilością podgrzybka zakaczka, i trochę brunatnych. Sporo było w lesie podgrzybka czerwonego ale nie zbierałem bo rzadko spotykane. Las w tym miejscu bardzo trudny i porośnięty a grzyby GL. w zdluz dróg i rosły tylko pod dębami.
(20/h) W lecie sucho mimo deszczów. Godzinka w lesie z dobrym efektem jak na sierpień. W znanych miejscach jeden koźlarz jeden borowik omglony. Reszta to kilka ceglastoporych i kilkanaście młodych maślaków. Wszystkie grzyby zdrowe.
(100/h) W lesie Ratowickim byliśmy około godziny 11 tej. Las liściasty z pojedyńczymi iglakami. Głównie tzw. zajączki, koźlarze, podgrzyb brunatny bardzo mało. Grzyby, które znam ale nie zbieram zatrzęsienie gołąbków zielonawych, inne gołąbki sporo, kilkadziesiąt czubajekkani. Z ciekawostek duża ilość okratka australijskiego.
(30/h) Hej grzybiarze, Mówiłem wysyp tuż, tuż i się sprawdza. W godzinę w lesie: kamie, maślaki, zajączki. Efekt jak na załączonym zdjęciu. Lecę rozgrzewać patelnie i będę zdawał relacje na bieżąco z kolejnych wypraw. Następny wypad to Węgliniec po prawdziweczki z lasów świerkowych Pozdrawiam
(5/h) Widzę że dolnośląskie dobrze sobie radzi na portalu 🙃 to i ja swoje trzy grosze dorzucę. Z przyczyn "technicznych" nie byłam w lesie, ale zwiad wysłałam 😅 coś bardzo powoli rusza...
... szerzej o tym grzybobraniu ...
24 prawe, 4 usiatki, 18 babek, 2 bruzdkowane, 3 ceglaki, 1 zajączek i tadam 3 kurki 😁 Prawe wbrew pozorom (w sobotę nic nie było) w większości duże lub bardzo duże i robaczywe niestety 😭 nogi poddane amputacji.... Ludzi oczywiście więcej niż grzybów, ale idzie ku dobremu. W górach koszą to u mnie zawsze tak tydzień, dwa później 🙂 nic tylko czas na urlop 🙃 PS. przepraszam za jakość zdjęć... operator amator 😁😅
(15/h) Witam. Szybki wypad do lasu przyniósł czlkirm przyzwoite efekty. 14 borowików, 7 koźlaków czerwonych, kilka podgrzybków i multum koźlarzybabek ( niestety w większości stare i z lokatorami).
(2/h) Oki, udało się zebrać "coś" (1,5 h x 2 osoby)... ale dla mnie to nie są grzyby... Jedna kurka, dwa stare prawdziwki, jeden stary szary kozak, kilkanaście podgrzybków "zajączków"... W dole jeden mikro podgrzybek wychodził. Nawet niejadalne śladowo. Przy trasie, obok Leśniczówki (?) pan sprzedawał coś, chyba kurki... Z pewnością nie m wysypu... W sobotę Opo i Bory Stobrawskie...
(38/h) W parkach wrocławskich ruszyło. Dużo ciekawych gatunków. Z jadalnych: Muchomor czerwieniący, 50 sztuk ale mikrusy, na razie mają mniej niż dwa centymetry. Borowik usiatkowany, dziesiątki, same młode. Suillellus mendax, kilkadziesiąt, same młode. Z ciekawostek, stułka, chropiatka, pieniążek, kępkowiec chyba, twardawe, plamiste, śluzówce piękne lakownice i inne.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Szybki wypad do lasu przed 12 do godziny 13 mnóstwo prawdziwka i zajączka. Wszystko dopiero wychodzi. Wkońcu ruszyło
(4/h) Szybkie 2 h w lesie. Efekt ok 15 prawdziwków, kilka podgrzybków. Grzyby w przewadze młode. Zaczyna się rozkręcać, w lesie mokro. Do tego co na zdjęciu wpadło jeszcze kilka.
(20/h) W lesie przyjemnie wilgotno, las buk z iglakami. Występowały głównie prawdziwki, zaczynają się pojawiać również młode maślaki i zajączki. Byłem też sprawdzić las iglasty z mchem za podgrzybkiem, ale niestety nic nie znalazłem.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Kolejna kontrola w terenie. W powietrzu wyraźnie wyczuwalny zapach grzybów. Runo zaczynają zdobić różne odmiany gołąbków i muchomorów chociaż raczej punktowo i niezbyt licznie. Zebrane grzyby jadalne znalazłem po przejściu w 5 godzin 17,5 kilometra. Wniosek jest prosty: grzybów jeszcze nie ma, ale widać też, że będą. To kwestia najwyżej tygodnia, bo gleba i mchy wciąż trzymają wilgoć.
Co się tyczy spekulacji to moim zdaniem pojaw borowika szlachetnego rozpocznie się około 5 - 8 września. Wcześniej można liczyć na pojedyncze okazy, które wyskoczyły przed czasem i to raczej na terenach z natury wilgotniejszych-obniżenia terenu, grunty lekko podmokłe. Niestety patrząc w prognozy widzę duży problem w postaci wyraźnego ocieplenia od przyszłego poniedziałku. Zbiegnie się ono w czasie z masowym pojawem owocników czego skutkiem może być ponownie znaczne zaczerwienie grzybów. Już dzisiaj 5 z 6 borowików nie nadawało się do zbioru. Mielibyśmy zatem powtórkę z minionego sezonu. Myślę również, że lepiej skorzystać z nadchodzącego pojawu, bo prognozy przychylają się do raczej ciepłej i suchej jesieni. Byłaby to zatem nieprzyjemna kalka z poprzedniego roku. Oby nie!
(9/h) Mniej więcej tyle grzybków na godzinkę zbierania. Las mieszany w większości bukowy. I podobnie jak na jodlach kilka prawdziwków, ceglastoporych, zajączków. I... całe 7 kurek;) trzeba się nachodzić jak się nie ma miejsc ale chyba nie tylko my.;)
(5/h) Pierwszy raz w tym roku na Jodłowniku. Coś jest ale trzeba się nachodzić jak się nie ma swoich miejscówek. Kilka prawdziwków, ceglastoporych. Jakby trochę już zaczęło w lesie wysychać... opadów nie przewidują więc... idzie coś nazbierać ale trzeba się nachodzić. Las mieszany z przewagą liściastego.
(20/h) Na wstępie przepraszam że grzyby w reklamówce, po prostu wyjazd spontaniczny, znienacka i bez wiary, W czwartek byłem w tym samym lesie w tych samych miejscach, i grzybów praktycznie nie było. Dziś w dwie godziny prawdziwki, z 10 podgrzybków, wszystko zdrowe wszystko młode, około 20 prawdziwków malutkich i bialutkich zostało w lesie. Ceglastoporych nie brałem, wśród tych wszystkich prawdziwków było 4 czy 5 większych aczkolwiek zdrowe, v reszta to soczyste młodziaki. Także whispi szoruj w las, Ja jeszcze w środę pojadę zobaczyć. aaaa w dużym lesie bukowym tylko kilka, reszta w sosnowych niskich.
(20/h) Wypad na 2 h, ktoś był przed nami i pozostawiał wielkie robaczywe nogi Borowików. W lesie sucho na obrzeżach, dość wilgotno w środku, ale to zasługa strumyka. Dużo kozaków, kilka dorodnych Borowików i ceglaków. Znaleźliśmy bardzo dużo dużych i robaczywych. Stało kilka samochodów, choć w lesie trafiliśmy tylko na jedną osobę i sarny.
(20/h) Lasy klasycznie buki z domieszką iglastych, w lesie póki co mokro, grzyb cały czas rośnie, spotykałem, młode osobniki gdzie tylko łebki z ziemi wystawały oraz większe. Trafiały się głownie borowiki szlachtne, ale były w niedużej ilości również ceglastopore, których nie zbieram.