(0/h) 0 - i nic nie wskazuje na to, żeby było coś się zmieniło.
Witajcie. W poniedziałek przeszedł front, 15-minutowa mżawka, po której po kolejnych 15 minutach nie było już śladu. Ponadto totalny szok temperaturowy, 2 poranki z temperaturą +1, tylko patrzeć jak przymrozi, ale lodem nie skuje bo nawet nie ma co zamarzać. Chyba czas wrócić do starych zaniechanych pasji. Sorki.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Z racji panującej suszy na Mazowszu i rozpoczęcia urlopu 3 tygodniowego pojechałem w swoje pobliskie miejscowość żeby przejść choć trochę po lesie i gdzie w takie warunki przynajmniej kurki i piaskowce można czasem znaleźć. Ponad dwa tygodnie odpuściłem spacery po tych okolicach a brak deszczu tam jest coraz bardziej widoczny, jednak coś się pokazało wiecej po miejscowce na piaskowce gdzie w zeszłym roku ładnie tam zbierałem. Po opadach deszczu zapowiadanych w weekend może będzie przynajmniej więcej ich a może pojawią się i inne grzyby Do tego miejsca dotarłem pod koniec grzybobrania zostawiając się na powrot autobusem po 3 godzinach, wiec dokładnie nie obeszlem jego zostawiając spacer tam na pozniej po opadach deszczu.
(30/h) Myślałem ze to będzie tylko spacer. Susza ale… przez 40 minut dwa piękne borowiki, 4 zielonawe, reszta to dorodne pieprzniki. Coś jednak urosło :)
(1/h) Las duży, mieszany. Jodła, sosna, dąb, miejscami buk i grab, pojedyncze brzozy. Taka dłuższa wędrówka z potoksc. Spotkany jeden borowik usiatkowany, 3 młode piaskowce modrzaki, jeden pieprznik jadalny i żółciaki siarkowe, których nie zbieramy w tym roku a poza tym totalne pustki, nawet gołąbków nie widać. Dobrze, że chociaż 3 siedzunie sosnowe uratowały sytuację. Dziwny rok, dziwny sezon na tym naszym Mazowszu. Bardzo dziwny. P. S. Dzięki uprzejmości znajomego, mogliśmy pierwszy raz zobaczyć złoćca czerwonawego (Buchwaldoboletus lignicola) 🙂
(20/h) Pomimo braku doniesień z mojej okolicy postanowiłem sprawdzić czy coś w lesie piszczy. Dawno nie padało, ale coś udało się znaleźć - ten las mnie jeszcze nie zawiódł :) Zebrane standardowo trochę kurek i bonus - 5 sztuk piaskowiec modrzak :)
(0/h) Niech wreszcie coś popada bo zbliżam się do stanu zagrażającemu zdrowiu, przynajmniej psychicznemu🙃 To zero kręci się w kółko, świra można od tego dostać...
(10/h) Dziś tylko 9 Piaskowców Modrzaków i 28 szt Kurek😉👍
W lesie🌲🌳przyjemnie ale niestety sucho potrzeba deszczu na szybko żeby coś ruszyło w tym roku zaobserwowano jeszcze parę gołąbków czerwonawych poza tym totalne bezgrzybie
(0/h) Szybki wypad po pracy, las sosnowo-wrzosowy. Czuć wilgoć w powietrzu ale nie przekłada się to na stan ściółki. Jest tragicznie sucho. Po ostatnich opadach mech gdzieniegdzie odrasta. Znalazłam jednego grzyba ale był tak zasuszony, że nie wiem co to było. Dużo latających kleszczy popsuło całkiem udany spacerek.
(0/h) Wypad do lasu w celu sprawdzenia lasu który odkryłam w ubiegłym roku. Niestety zero grzybków. Brak nawet psiaków. W lesie dość przyjemnie, nawet niezbyt sucho. W tym roku deszcze omijają północne i środkowe Mazowsze. Jak tak dalej będzie to sezon zakończymy ze smutnymi minkami. Spacer po lesie bezcenny.
(0/h) Niestety w lesie sucho i pusto, nawet grzybiarzy nie spotkałam, 1 golłąbek objedzony przez owady i 2 kureczki przy drózce. Zaliczone 3 miejscówki w lasach pod Wołominem i Okuniewem. Trzeba czekać, mam nadzieję, że za tydzień, góra dwa coś się ruszy, czego sobie iwszystkim grzyboświrkom życzę 😉
(0/h) Godziny wypad z córką. Trzeba nadmienić, że 25.08 tamtego roku rozpoczęło się już grzybobranie. W dniu dzisisejszym godzinny spacer zakończony zebraniem parę sztuk kurek (na jajecznicę wystarczająco;) ). Małą podjęła decyzję, że jedziemy:D. Zapowiada, że będziemy jeździli zbierać także po tylu latach samotnych spacerów jest z kim się wybierać :).
Poszycie wydaje się w miarę wilgotne. W lesie cieplutko.
Czekamy na trochę deszczu i trzeba będzie jechac pospacerowac.
(40/h) Dziś pierwszy raz wybrałem się na grzyby w tym sezonie w znane 2 miejscówki. Jedna (brzoza z domieszką dębu), ok 20 borowików w ciągu godziny, polowa z lokatorami, zaś druga bardzo duże ilości kurki i kilka koźlarzy czerwonych.
(1/h) Dzisiaj tyle ile widać na zdjęciu, w ciągu ok. godziny. Nie ma śladu po tym co było 10 dni temu. Piaskowiec modrzak i kurka. W lesie sucho, widać że wczoraj trochę popadało, ale jak nie popada do 10 września sporo to do końca miesiąca nic nie będzie. Spotkałem też jakiegoś jednego gołąbka i jednego goryczaka. Ostatnio było dużo więcej grzybów, których nie zbieram, teraz nic. Słabo się zapowiada wrzesień...