szerzej:
w miejscach zrytych przez dziki, w pozostałych częściach lasu pusto. Zdrowotność bardzo dobra, trochę bardziej zaczerwione te z młodnika rosnące w igliwiu. Jako bonus 2 prawdziwki i garść kurek. Napotkanych sporo grzybiarzy, którzy coś tam uzbierali, ale spotkałem Panią, która przez godzinę nie znalazla ani jednego grzyba, pokazałem jej w której części lasu i w jakim podłożu szukać, 2 godziny później znowu ją spotkałem, szczęśliwa dziękowała mi, bo miała już koło 40 grzybków. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy i życzę owocnych wizyt w lasach.
szerzej:
Witajcie. A jednak piaski. A na piaskach jak to na piaskach, borowiki (przy czym zdarzają się już zaczerwione korzonki), podgrzybki (miła niespodzianka zaczynają rosnąc stadnie), honor koźlarzy uratowała całkiem fajna babka no i bajeczne pomarańczowożółte cacko wystające z mchu. No i to po co dzisiaj tam pojechałem - amerykańce dzisiaj w oktecie, przy czym zauważyłem chyba ze cztery amerykańciątka wychylające główkę z mchu, no i za tydzień znów będę musiał pojechać sprawdzić;) No i płachetki, umęczyłem się niesamowicie, kosa to by było dobre narządzie a nie tam jakiś kozik, ale w sumie warto było, marynowane turki są rewelacyjne. Do usłyszenia za tydzień. Pozdrawiam.
szerzej:
Zagajniki brzozowe przy polach DK nr 50. Brzoza krzaki czeremcha. Liczone tylko zdrowe. Drugie tyle robaczywe. Grzyby od małych po mega duże. Na skraju zagajnika zazwyczaj w trawie lub piasku. Sucho. Rosną chyba tylko od rosy. 20 % osobniki małe
szerzej:
Witajcie. Więc to było tak. Wczoraj wieczorem jak wróciłem z pracy, czekała na mnie niespodzianka, na stole leżał piękny wyrośnięty czerwony znaleziony z roweru przez seniora rodu. A że w soboty z reguły zaczynam od prac działkowych i ogrodowych a jak starcza czasu to z wieczora do lasa, tak tym razem zrobiłem całkiem na odwrót. Skoro świt, jak tylko Nishimura zgasła w blasku wschodzącego słoneczka, na skraju lasu powitały mnie 2 czerwone, za kilka kroków kolejne 2 i jeszcze kolejne 5. Wiedziałem już, że to będzie właśnie ten dzień, w którym czerwone pokażą na co je stać, aczkolwiek jeszcze nie wiedziałem w jakiej skali. A skala okazała się nadzwyczaj niewiarygodna jak na taką suszę. Susza aż, bida piszczy, a czerwone zagrały jej na nosie, a mi zagrały pięknego marsza. Taki to był marsz, że w jednej z miejscówek, na jednej z dróżek, na długości 5 m, zatańczyło czterech kozaków czerwonych, pięciu kozaków topolowych i dwa prawe. Oj żeby nie ta susza, byłoby na czerwone nie tylko w koszu ale i na mapce z grzybogodzinami. A w ogrodzie też dałem rady malinkom, jeżynkom, pomidorkom, ogóreczkom itd, tylko dla odmiany po południu. No i mam teraz wielki dylemat, gdzie uderzyć jutrzejszego ranka, może kometa wskaże mi drogę? Pozdrawiam.
szerzej:
Oprócz tego zauważyłem żółciaka siarkowego, suchogrzybki złotopore, gołąbki różnego rodzaju i koloru, maślanka wiązkowa i inne drobne grzyby. Dziś miałem jechać do Cybulic Małych ale brałem pod uwagę i te okolice oraz Radziejowic. Obudziłem się jednak za późno i pozostały mi te dwie ostatnie warianty. Las w okolicach Złotokłosu miejscami bardzo ładny z dużą ilością stosunkowo młodych brzóz. Grzyby rosną trochę dziwnie bo po lasach właśnie z tymi brzozami i częściowo gołą ziemią i głównie koźlarze babka i stare i młode a pomiędzy nimi dziadki czyli prawdziwki. Ogolnie większość grzybów bez lokatorów a tylko 2 sztuki robaczywe odrzuciłem w lesie, jednego koźlarza po obczyszczeniu a suchogrzybkow złotoporych nie zbierałem. Na okres jesienny lasy te są bardzo dobrą miejscówką z dużym potencjałem na różne grzyby, jedynie trzeba się nachodzić bo trochę daleko czasem do autobusu. O wysypie grzybów raczej nie można mówić ale po miejscach wilgotnych można sporo grzybów znaleźć i to bez lokatora. I tak to jest dzień wolny a tu Prace Duże i Prace Małe.
szerzej:
Wracając do złotoborowików... w tym miejscu zbierałam je już nie raz i nie dwa razy, ale nigdy aż tyle. Rosły gromadnie. Po kilka, kilkanaście sztuk w jednym miejscu a wcześniej raczej rzadko zdarzało im się rosnąć po kilka, raczej były rozrzucone.
Ciekawe jak daleko zawędrują w tym lesie 🙂