(100/h) Wysyp borowików amerykańskich, 4 h spacer, dwie wielkie siaty grzybów a zbieraniu nie było końca. Grzybiarzy też sporo, każdy wrócił obłowiony.
(8/h) Baaardzo sucho w tych naszych bukowo- sosnowych lasach. Niestety nie trafiłam na wysyp podgrzyba, trzeba czekać na deszcz. Grzybki to podgrzyby oraz borowiki szlachetne już zaatakowane czerwiem, na szczęście po odcięciu nóg, kapelusze zdrowe. Trzeba się nachodzić.
(25/h) Lasy głównie bukowe z domieszką brzóz oraz sosen. Dosyć sucho, dużo chodzenia po lesie, ale gdy znajdzie się odpowiednie miejsce można kosic😍 Byłam w dwóch miejscówkach w jednej piękne stada maślaków żółtych, dywany. W drugim borowiki szlachetne 2, Koźlarzebabki 2 oraz 10 dorodnych podgrzybków brunatnych i 40 malutkich do zapraw. Fajny spacer.
(45/h) Witam leśnych ludzi. Las sosnowy 🌲🌲🌲 bory. W lesie na buszowaniu godzinka. Dziś na ryby a do lasu na chwiłkę bo blisko. Moje sosny i jezioro trzeba dzielić czas. W borze na miejscówki kurkowe od razu i na mchach 🐣🐤🐥 kurki i kurczaki nie zawodzą. Trafiłem sporo. Sory za folię ale na ryby koszyk nie jedzie. Był jeden borowik we mchu młody zdrowy ale nie wiem czy więcej bo nie było czasu sprawdzić. Pozdrawiam grzybniętych i pełnych koszyków 🧺🧺🧺 życzę. Dziś kolejny śliski jakiś czas będzie jeszcze brał i tego się trzeba trzymać. A jak ruszą grzyby to będzie dylemat do lasa czy nad wodę.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
A do tego na rosóweczki węgorzowe trafił się jeszcze okuń. Takiego jeszcze nie miałem. W pełnym słońcu z gruntu takie 44 cm i pewnie z półtorej kila. Ale nie wiem dokładnie bo takiemu okazowi to się zwraca wolność. Niech rośnie. Może kiedyś się jaszcze spotkamy. Może kiedyś....
(25/h) Witam wszystkich grzybiarzy. Mimo że w lesie sucho ale zaczyna coś ruszać. Poranny spacer od 7-10. Ludzi mało słychać tylko zapracowanego dzięcioła. Mam nadzieję że to będzie dobry sezon który dopiero się zaczyna 😁
(40/h) Borowik wrzosowy, tzw. "amerykański". Różne: od tych dużych nieznalezionych przez tyraliery po świeże wyrosłe przy kikutach zebranych niedawno. Kilka podgrzybków
(30/h) krociutki 40 min wypad w 2 os. w lasek sosnowy na wydmach oddzielający drogę asfaltowa od morza, dosłownie 200 m szerokości, poprzecinany wnostwem uczęszczanych przez plażowiczów ścieżek. cudny bialy piasek nadmorski w oddali i morze. mimo iz wiele osób co dzień odwiedza te tereny, nazbieraliśmy 29 małych borowików wrzosowych, 5 podgrzybków brunatnych, 1 prawdziwka i garść kurek, łącznie Licze 40 szt. To moje pierwsze amerykany w życiu!! Wznosze wiec dzis toast za nowe gatunki! Musze przyznać, ze sa delikatne w smaku lecz jego glebie i szlachetnością wg. mnie nie dorównują naszym prawdziwkom.
(36/h) Siemanko wszystkimi jest super akcja "nalot" zakończona sukcesem 🤩. poleciałem do moich ulubionych młodych lasów Bukowo dębowych i trafiłem na skarby 🍄🤩🍄. W 6 i pół godzinki nazbierałem 168 borowików szlachetnych ( w tym parę usiatkowanych) 47 koźlarzy babka 4 koźlarze pomarańczowo żółte i 1 koźlarz czerwony. Stan grzybów tak 90% z czerwiami niestety 🙃. Ale co by nie było ekscytacja wielka. Same borowiki występowały albo w większej grupie albo wcale. Więc sporo chłodzenia ale jak się trafiło to oddawało z nawiązką.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Mam nadzieję że coś popada bo sporo młodych owocników zostało w lesie 🤩. Też niech ciut temperatura spadnie w dzień co może mniej robali będzie 😂. Oby wysyp trwał w najlepsze i żeby było tylko lepiej 😁. A swoją drogą pozdrowienia dla moje sąsiadki że skupu grzybów 😉😁 dziekuję za info pani Ewo 👋. No i oczywiście pozdrawiam wszystkich grzybniętych 😁 udanych łowów.
(12/h) Cześć Wam :) Sprawdzałem lasy przez ostatnie dwa dni ale robię jedno doniesienie. Lasy Oliwskie dnia 8.09 - pojedyncze prawdziwki, ale takie sito, że szkoda gadać. Nie było szans nawet cokolwiek wykroić. Dzisiaj lasy za Kartuzami. Dominują koźlarze choć znalazłem 8 prawdziwków (kapelusze zdrowe). Namierzyłem również kurki, kanię oraz kolczaki. Z innych: muchomor cytrynowy i zielonawy, szyszkowiec łuskowaty i pięknoróg największy. Udanych łowów - Darz Grzyb :)
(100/h) Godzina spaceru w brzózkach, Same kozaki czerwone i oczywiście babki, musiały wyskoczyć kilka dni temu, bo sporo jest starszych grzybków, ale młodziutkie też się trafiają. Super wypad.
(15/h) Dzisiaj z braku czasu postanowiłem odpuścić kurkowe miejscówki i sprawdzić miejsca gdzie zwykle zbierałem prawdziwki i inne rurkowce. W ciągu trzech godzin przeszedłem ponad 9 kilometrów co przyniosło zbiór w postaci 18 borowików (większość z zasiedlonymi trzonami), 15 kozakówbabek, 2 kozaki pomarańczowo żółte, garść kurek, garść maślaków żółtych, trzy podgrzybki i parę zajączków. Jak na taki dystans nie jest to zbiór imponujący, ale wygląda na to że to początek wysypu bo zdecydowana większość to grzyby młode. Innych grzybów w lesie stosunkowo niewiele: trochę muchomorów, pojedyńcze gołąbki.
(15/h) koźlaki czerwone 8, koźlaki białe 34,3 prawdziwki, podgrzybek złotawy kilka 2.5 h chodzenia po lesie i wiaderko 15 l pełne. Wszystko to stare grzyby, z zeszłotydlgodniowych opadów nic nie ma. Poszycie już zaczyna być suche, a grzybów brak: ( Dzisiejszy zbiór to taki na siłę po pracy, lecz spodziewałem się czegoś lepszego:/
(20/h) Witajcie. Występów w nadmorskich lasach ciąg dalszy. Dzisiaj tylko 2 godzinki od 8:30 - 10:30, jeszcze z rana temperatura do zniesienia, później nie na moje zdrowie. I tak w koszyczku wylądowały: 1 tyci prawdziwek, 1 płachetka, 2 maślaki, 4 podgrzybki, 5 kozaków (w tym 2 pomarańczowe), 5 borowików wrzosowych, około 600 g kurek. Lasy nadmorskie, z sosną w roli głównej, nieco oddalone (bez przesady) od wydm, podłoże porośnięte mchem, jagodzinami i pięknie kwitnącymi wrzosami. Powoli zaczynają pojawiać się (ponownie) podgrzybki, kozaki, prawdziwki i „amerykany”.
W tym roku, ta miejscówka trochę rozczarowała, bo przed Laty bywało lepiej. Ale to skutki panującej suszy (zresztą w większej części kraju). P. S. Dodatkowo zebrałam niespełna 1 litr borówki czerwonej.
(0/h) Krótko i zwięźle. Grzybów brak pojedyncze gołąbki wychodziły z mchu: ( Narazie w Bory Tucholskie nie ma co jechać jak się nie mieszka w pobliżu :)
(20/h) Dalsze buszowanie w woj. pomorskim. Hitu nie ma, naprawdę trzeba się nadreptać, żeby co nieco w koszyku wylądowało. I tak: 1 prawdziwek, 5 podgrzybków, 24 borowiki wrzosowe, 29 maślaków, 35 dek kurek. Las w przewadze sosnowy, miejscami z brzozami, poszycie jagodziny, wrzosy, mech. W lesie robi się sucho, poranna rosa nie wystarczy, potrzebny deszcz. Pozdrawiam wszystkich Grzyboświrków.
(2/h) Witam leśnych ludzi. Las sosnowy 🌲🌲🌲 bory. Na buszowaniu trzy godzinki. Zaraz na początku na środku drogi stał on. Borowik sosnowy🫣 🥴 🤗Szybka korekta planów i sprawdzanie prawdziwkowych miejscówek. Trafiony i drugi. W międzyczasie też na środku drogi koźlarz czerwony i trafiony jeszcze jeden. To wszystko na dwie godziny chodzenia. Zmiana lasu 🌲 🌳🌲 na miejscówki kurkowe. I tam było już pięknie. Kurczaki kurki i kury 🐣🐥🐤. Na zielonych mchach żółto. W godzinę pełen koszyk. Pozdrawiam grzybniętych i pełnych koszyków 🧺🧺🧺 życzę.
... szerzej o tym grzybobraniu ...Borowiki z mięsną wkładką. Udało się uratować jeden kapelusz. Borowików w 🌲🌲🌲borach jeszcze nie ma. podgrzybków ani rydzów też. Pokazują się maślakipłachetkikoźlarze babka. Dużo blaszkowatych różnej maści.🐥🐥🐥 kurki ratują sytuację. Zaczyna się znowu robić sucho więc na wysyp przyjdzie nam chyba poczekać dłużej 😞😥☹️ Deszczu 💦💦💦 nam potrzeba.
(20/h) Miał być relaksacyjny spacer po lesie, bo chmury i na plażę nie bardzo. I do pewnego momentu ok. Aż żona znalazła prawdziwka ( malutki, grubiutki) 4 koźlaki. No i zaczęło się buszowanie we wrzosach. Po dwóch godzinach rezultat: jeden borowik szlachetny, 10 koźlaków, 10 podgrzybków, 6 maślaków i około 30 amerykanów różnych wielkości. Na zdjęciu połowa. Drugi udany dzień... szkoda że trzeba wracać
(20/h) Witam, poszedłem dzisiaj na grzybki, w lesie pustki 1 kurka nawet nie zrywałem, zrezygnowany poszedłem na sprawdzona miejscówkę, poraz kolejny nie zawiodła, mnóstwo malutkich maslaczków, w sam raz do sloiczka :)))
(1/h) Spacer w celach zdrowotnych niestety przyniósł tylko jednego podgrzybka. Las sosnowy sporo purchawek i goryczaków, jeden nawet mnie oszukał. Zdjęcie przedstawia pięknego oszukańca
(10/h) Niby grzybów nie ma, ale rekonesans w sprawdzonych miejscach pokazuje, że jednak są. Udało się w niespełna 2 godziny zebrać 3 prawdziwki, 7 koźlarzy, 3 Koźlarze pomarańczowożółte, 7 kurek. Innych grzybiarzy nie widziałem, zresztą nikogo poza mną nie widziałem. Grzybki głównie w brzozach i to przy ścieżkach. Trujaków prawie nie ma.
(7/h) Cześć :) Zrobiłem naprawdę sporo kilometrów w głąb lasu, aby cokolwiek znaleźć. Dominowały koźlarze babka (około 12 sztuk) Trafiłem jeszcze kurki, maślaki żółte, jednego koźlarza pomarańczowożółtego i borowika, a bardziej krasnoborowika ceglastoporego. W lesie jak na te warunki i tą ilość grzybów to grzybiarzy całkiem sporo. Co się dziwić jak każdy spragniony grzybów. Sam się bardzo stęskniłem za prawusami. Opadów z zeszłego tygodnia praktycznie w lesie już nie czuć i nie widać. Robi się sucho. Teraz idą upały i brak deszczu w prognozach. No cóż. Tak czy siak Darz Grzyb - będzie dobrze :)
(20/h) Wczesny wypad zaowocował 42 sztukami borowika amerykańskiego i trzema marnymi kozaczka mi. To chyba pierwsze moje doniesienia z tych stron. Powodzenia wszystkim
(30/h) Witam ponownie z Pomorza. Ogólnie - słabo z grzybkami, jedynie kurki dają radę i ratują honor😄. Dziś do koszyka wpadło: 1 mały prawdziwek, 1 borowik wrzosowy, 2 kozaki babka, oraz 1,5 kg kurek i „kur”. Pięknie obrodziła borówka czerwona - 1 litr zebrany (mniam, mniam). W ubiegłym tygodniu padało (przelotnie), także podłoże jest wilgotne, więc warunki są sprzyjające, jest nadzieja na większy pojaw grzybów. Siemanko!
(0/h) Absolutna pustynia, kilka nie jadalnych mocno zjedzonych przez czerwie lub ślimaki. Las głównie bukowy z minimalną domieszką drzew iglastych. Raczej sucho, nawet nie czuć zapachu wilgoci i grzybni. Nie mogę się doczekać, ale być może trzeba będzie dłużej niż się spodziewałam: (
(2/h) Przejażdżka rowerem na urlopie, i taki piękny koźlarz babka przy ścieżce :) do tego 1 piaskowiec. Obiecujący i przepiękny teren, jutro rano chyba wybiorę się na dłuższy spacer
(80/h) Poniedziałek to wprawdzie najgorszy dzień na grzybobranie ale musiałem sprawdzić czy coś się zmieniło od poprzedniego tygodnia. Niestety niewiele, ciągle rurkowce występują sporadycznie. Zebralem 7 kozakówbabek a widziałem kilka goryczaków, dwa ceglasie (mocno zjedzone). Jak zwykle w tym sezonie nie zawiodły kurki- zebrałem ponad 3 litry. Las drzemie bo pomimo dosyć ciepłych nocy i sporej wilgoci świeżych grzybów niewiele. W lesie pustawo, jedynie pojedyńcze gołąbki, muchomory, mleczaje. Mysle że to już ostatni tydzień bezgrzybia, jeżeli można tak powiedzieć patrząc na załączone zdjęcie.;)
(2/h) jedynie kurki, ale tez bardzo biednie. razem w ciągu 2 godzin około 6 szt. nazbierałem. W lesie mokro, ale powierzchniowo. Głębiej susza. Trzeba czekać.