(30/h) Wysyp prawdziwka, glownie male osobniki, zdrowiutkie, idealne na marynowanie - trzeba szukac w zagajnikach, nie w lesie. W 2 osoby 2,5 h zebralismy 75 sztuk prawdziwków. Pojawiaja sie koźlarze i podgrzybki, resztka kurek. Grzybobranie generalnie bardzo udane.
(30/h) Głównie podgrzybki, ale takie już "dorosłe", miseczka kurek i ze cztery prawdziwki. Młodych grzybów nie było wcale. Wiele zostało w lesie ponieważ były spleśniałe. Mocno obżarte przez ślimaki, a za to mało przez robaki :). Las mieszany, głęboki mech i jagodziny, przez co trudno było czasem wypatrzyć grzyby. Przez trzy godziny w dwie osoby dwa prawie pełne koszyki.
(10/h) Witam Wczoraj zawitałem na działkę no i na grzybki ale ku mojemu zdziwieniu grzybki się gdzieś wyniosły. Znalazłem 2 prawdziwki jak na fotce, kilkanaście podgrzybków oczywiście objedzonych przez głodomory ślimaki. Las gównie iglasty porośnięty mchem w lesie spędziłem około 1,5 godz. ale spacer był. Pozdrawiam
(8/h) Popołudniowy, półtoragodzinny spacer po lesie w przewadze sosnowym, wyściełanym pięknym, wilgotnym, jak puch mchem. Zbiory nieduże, ponieważ godzina zbierania była późna. Dużo spacerowiczów, którzy całymi rodzinami wybrali się na grzybki. W dwie osoby zebraliśmy 24 podgrzybki i 1 koźlarza. Niektóre grzyby przerośnięte i podgryzione przez ślimaki, ale nierobaczywe.
(17/h) Wyprawa po lejkowce, których na miejscówce jest pewnie kilkaset kilogramów. W 2 osoby zebrane 4 duże kosze w ciągu 40 minut. Przy okazji 24 Borowiki nadające się do zebrania + 8 koźlarzy + 3 kanie. Borowiki głównie stare. lejkowce nie liczone do statystyki. Ludzi szukających grzybów rurkowych bardzo dużo.
(20/h) (20/h) Wczoraj nie wytrzymałem w domu i zaliczyłem las świętokrzyski, wycieczka udana choć grzybów mało. Prawdziwki trafiały się przypadkiem, trochę kurek, dopiero we Wielkiej Wsi zebraliśmy krasnoborowiki ceglastopore. Na lesie liściasty grzybów bardzo mało, w brzezinach kilkanaście kozaków czerwonych. Ogólnie wycieczka udana ale grzybów mało, zwłaszcza na moich pewnych miejscówkach. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy!!!! ✍
(50/h) Las mieszany: 51 czerwonych dębowych, 11 szlachciców, 5 modrzaków (+1 kasztanowaty), około 40 bardzo wyrośniętych podgrzybków, 5 maślaków ziarnistych, kurki, płachetki, kilka nowych stanowisk opieńki i zaobserwowane bardzo liczne stanowiska łuszczaka.
2021.8.22 20:01
szerzej: Witajcie. Dzisiaj troszeczkę inna trasa niż zwykle tzn można powiedzieć 2 fazy. Pierwsza faza jako przewodnik dla znajomego, któremu bardzo zależało na podgrzybkach, a że mój las nie podgrzybkowy to wyszło jak wyszło. A że znajomy miał ograniczony budżet czasowy, w drugiej fazie mogłem już samotnie oddawać się nieprzyzwoicie czerwonym rozkoszom. Wczorajsze opieńki to nie przypadek, dzisiaj kilka kolejnych stanowisk, aczkolwiek nie tak malowniczych jak wczoraj. I NIE PRZEJMUJCIE SIĘ ICH OBECNOŚCIĄ. Pierwszy rzut opieńki w drugiej połowie sierpnia jest czymś normalnym i gdyby go nie było uznałbym właśnie to za anomalię. A z cyklu ciekawostek trafiłem urokliwe niebieskie grzybki trąbki - w wolnej chwili przejrzę atlasy - chyba, że ktoś z Was coś więcej ??? Pozdrawiam serdecznie w oczekiwaniu na kolejny czerwony weekend.
szerzej: Oprócz tego zauważyłem wysyp płachetki kolpakowatej, golabkow różnych gatunków, pojedyńcze panienki, muchomory czerwieniejace i inne muchomory i grzyby. Kurek mogłoby być więcej ale też bez rewelacji gdybym dłużej lub specjalnie za nimi chodził a nie za piaskowcami. Las ogólnie miejscami bardzo lub wystarczająco wilgotny gdzieniegdzie tylko w miarę bardziej suchy ale nie do przesady. Dzis trochę popadalo przy końcu mego grzybobrania a że rewelacji nie było więc postanowiłem wracać do domu.
(39/h) 118 piaskowcow modrzaków, 1 rydz (?). 3 godziny grzybobrania.
Dziś chyba pobilem mój rekord zebranego piaskowca modrzaka. Chyba pobilem bo na sztuki jakieś z 15 lat temu specjalnie nie liczyłem a teraz więcej mniejszych tych grzybów i może objętościowo też. Ogólnie to oprócz wysypu piaskowca to specjalnie nie ma rewelacji. Owszem zauważyłem wysyp gołąbków każdego rodzaju, zajączkow szczególnie towarzyszących także i piaskowcow. Można znaleźć też prawdziwki ale w większości starsze i robaczywe, poobiadane, rozmokle, podgrzybki też podobnie, koźlarze szare, czerwoniaczki robaczywe, kanie ktory ch też nie zbierałem., muchomory czerwieniejace, i inne muchomory i grzyby.
(30/h) Las głównie iglasty z mchem. W lesie dużo ludzi ale mimo to coś się znalazło. 4 prawe, niestety z lokatorami, 3 l kurek, ok 30 podgrzybków. Zjeżdżone kilka miejscówek, wszędzie jakiś samochód. W lesie pachnie kurkami:-)
(25/h) w lesie wilgotno, pełzają stada winniczków, podgrzybki ładne i zdrowe, kilka borowików i co ciekawe nawet duże zdrowe, z 15 wywaliłem raptem 2, dziwne, że tu zupełnie inne warunki bo od Bolimowskiego Parku w którym byłem chwilę wcześniej totalna susza, a to raptem 15-20 km odległości
2021.8.22 13:27
szerzej: jedyna niedogodność to komary, odzwyczaiłem się od nich bo ostatnie grzybobrania były bez ich obecności, dziś odwiedziłem trzy miejsca: Stanisławów/Helenów, Bolimowski Park Krajobrazowy i na koniec Puszcza Mariańska i tu było zdecydowanie najlepiej, aczkolwiek grzyby były w mocno nietypowych miejscach np. na skraju lasu tuż koło miejscowości gdzie pewnie tłumy przechodzą każdego dnia
(40/h) W różnych miejscach różne grzyby, najpierw ćwierć koszyka kurek potem Ok 20 prawdziwków ale tylko trzy w koszyku (lokatorzy), bardzo dużo kozaków ale tylko w jednym miejscu i na koniec Ok 20 wyrośniętych podgrzybków. Grzyby kilkudniowe, pominięte przez sobotnich grzybiarzy, małych brak.
(40/h) Powoli pojawiają się podgrzybki, mała garstka kurek. Gdzieniegdzie maslaczki. Trafiliśmy jednak na wysyp prawdziwków, widać, że nikt tutaj dawno nie zaglądał, bo większość mocno wiekowa i z lokatorami. Łącznie oblecieliśmy 3 różne lasy. Grzybobranie udane :)
(100/h) Reklamówka lejkowca, końcówka wysypu borowika, kilka zdrowych gołąbków zielonawych, kilka grabowych i dwie garści kurek. Młodych osobników jak na lekarstwo. Pewnie kolejny wysyp dopiero za 2 tyg
(15/h) Las mieszany, 20 prawdziwków, 4 kozaki, ok 6 podgrzybków i 4 duże garści kurek. Chodziliśmy w 3 osoby ok 4 h. W lesie raptem kilka osób w ciągu tych 4 h. Podłoże z mchem i wrzosami
(7/h) Kilkanaście podgrzybków brunatnych, drugie tyle robaczywych. Około 45 kurek, 2 maślaki pstre, 3 goryczaki żółciowe (zostały w lesie), mnóstwo muchomorów różnego autoramentu, dużo rycerzyków i innych blaszkowych, których nie znam (bo blaszkowych prawie nie zbieram). Dwie osoby, z czego jedna bardziej spacerowo;)
(3/h) Liczba dotyczy zebranych i zebranych z lasu. Większość z lokatorami. Dużo przerośniętych. Młodzieży praktycznie brak. Maluchy bardzo rzadkie. To wszystko o prawdziwkach. Z innych to parę sztuk podgrzybków.
(20/h) Około 20-30 borowików amerykańskich, same stare i wyschnięte, większość przebrana, po pierwszym wpisie leśnego wichra, miejscówka była pod wielka presja grzybiarzy. Ostatni raz tam byłem, było słychać i widać strzały, niby wcześniej wyły koguty wcześniej, ale strach jest jak się chodzi po niewybuchach. Nie polecam, radzę poszukać ich w południowym kampinosie w okolicach starej dąbrowy, tam tez są;)
(50/h) Wypad do lasu uważam za bardzo udany mimo natłoku grzybiarzy efekt zadawalajacy. Praktycznie w lesie same wyrosniete podgrzybki ale zdrowe. Młodych grzybków brak. Na deser trafiło się 7 prawdziwków wszystkie młode i zdrowe. Spacer po lesie około 3 godzin.
szerzej: spory zawód:- ( przejechałem 160 km żeby sprawdzić miejscówki z ubiegłego roku i lipa, las jeszcze gęstszy niż w zeszłym roku, cały czas przeciskanie się przez gąszcz, rzadko jest zasięg sieci więc trzeba być czujnym bo aplikacje typu gdzie zaparkowałem albo google maps tracą łączność, w koszyku bałagan bo ciągle wpadają śmiecie z mijanych gąszczy
(1/h) Lasy pod Iłowem. 10 Kurek, jeden stary prawdziwek (honorowo na jajecznicę). Mijaliśmy bardzo zmęczone życiem podgrzybki ale zostały w lesie. W lesie niby ściółka trzeszczy ale jest wilgotno. Czekamy na rozwój sytuacji :)
(20/h) Dla odmiany dzisiaj raczej poznawanie nowych miejsc. Koszyczek różnych grzybków prawdziwki podgrzubki zebrany w prezencie dla kolegi który dziś nie mógł ze mną pojechać. W sumie 4 godziny poszukiwania nieznanych mi terenów. W lesie zostało bardzo dużo okazałych prawdziwków z lokatorami i masa podgrzbkow niestety białych od pleśni
(100/h) Las liściasty i mieszany: 102 czerwone dębowe, 3 pomarańczowożółte, 45 szlachciców, 5 usiatków, kilkanaście podgrzybków, masa, kurek, płachetek i OPIENIEK, a o grabowych już nie wspomnę bo na chwilę obecna już nie zbieram, tak na prawdę to dużo grzybków dzisiaj ignorowałem.
2021.8.21 21:30
szerzej: Witajcie. Narzekałem w czerwcu i lipcu na brak czerwieni, no to mam za swoje. Mam tak, że nie wiem za co się łapać, czego się czepić, co zabrać, a na co szkoda cennego miejsca i pary w rękach. A najbardziej mnie dzisiaj rozweseliły opieńki, które wyrosły w bajecznym miejscu, na zieloniutkiej od mchu starej świerkowej karpie. I zanim dokonałem rzezi bardzo bardzo długo delektowałem się tym widokiem i upajałem zmysły. JEST BOSKO. Pozdrawiam.
(40/h) Witajcie, zachęcony zbiorami w ubiegłym tygodniu, gdzie królowały małe podgrzybki dziś również pojechałem do znajomego lasu. Tym razem ku mojemu zaskoczeniu były głównie stare dorodne okazy. Nowych grzybków prawie nie ma, za to dużych i grzybiarzy w bród. Łącznie "łowy" zakończone wynikiem: 10 prawdziwków + 20 zajączków i około 120 podgrzybków. Zobaczymy co będzie dalej, ale mam wrażenie, że na jakiś krótki okres grzyby mogą wyhamować w okolicach Warszawy.
(90/h) 101 szt borowików wrzosowych amerykańskich zlotakow 3 prawdziwki 2 podgrzybki. 1 godzina 10 minut grzybobrania
2021.8.21 16:19
szerzej: Dzisiaj krótki wypad po pracy zaplanowany wcześniej na Borowiki amerykańskie. Gdy wczoraj zobaczyłem ile uzbieral między innymi Leśny Wicher to pomyślałem czy nie zmienić planów i nie pojechać gdzie indziej ale stwierdziłem że i tak coś się znajdzie i przynajmniej nierobaczywego. Borowiki wrzosowe trochę w odwrocie ale i mało czasu gdyby była jeszcze godzinka to pochodzilbym po drugiej miejscowce co poprzedniego razu było ich dużo to pewnie podwoilbym rezultat grzybowy. podgrzybków było więcej ale też i trochę gorszych poobiadanych przez ślimaki zresztą tak samo jak niektóre zlotaki. W lesie generalnie już tu sucho tylko w miejscach zacienionych wilgotniej. Oprocz wymienionych grzybów zauważyłem gołąbki i muchomory.
(15/h) 30 kurek, 15 różnych odmian podgrzybków. Poza tym kilka bardzo starych podgrzybków, które rozsypywały się w dłoni lub były zjedzone przez ślimaki. Dużo grzybów innych gatunków, w mojej ocenie niejadalnych.
W lesie miło i przyjemnie po wieczornym deszczu. Dużo zbuchtowanej przez dziki ściółki.
(20/h) W lesie sucho, żeby coś znaleźć trzeba parę kilometrów przejść, ale ponad 20 amerykancow było i z 10 prawusow, garść kurek i trochę podgrzybków,. Grzyby są tylko na mchu, potrzebny deszcz, dobrze że zaczyna padać
(25/h) Las sosnowy z domieszką grabu. 20 borowików, 8 kań, 4 piaskowce, 3 litry kurek. Wszystko zdrowe i jędrne. Jak na pierwszy wypad w sezonie, całkiem nieźle
(0/h) Tym razem spacer w okolicach Pułtuska. W lesie robi się sucho. Znalazłam kilka prawdziwków. Duża ich ilość została w lesie - stare kapelusze lub z lokatorami. Jeśli nie popada to nie ma szans na większe grzybobrania. Niestety nie zamieszczę fotki ponieważ cały mój zbiór razem z koszykiem został rozjechany samochodem przez mojego męża.
(6/h) Kiedyś był to bardzo grzybny las (borowiki, kozaki czerwone). Teraz jest zrujnowany, prowadzona jest wycinka i przecinka. Nigdzie nie można dojść! Masakra! Po godzinie biegania po prostu wycofałam się z lasu. Przykre. Te 6 borowików, które znalazłam były "dojrzałe" i robaczywe, rosły w wysokiej trawie i jagodzinach.
(100/h) W lesie sucho, ale kurek sporo. W ciągu 2-och pełen koszyk. Sporadycznie wyschnięte podgrzybki, czasem prawdziwek ale z lokatorami. W jodelkach maślaki - pół koszyka, ale tylko 4 zdrowe po przekrojeniu kapelusza..
(40/h) Bardzo przyjemny spacer po lesie. Grzybki niestety dość spore chociaż trafiała się i młodzież. Znalezione tylko 3 borowiki. Pozostałe grzyby to podgrzybki.
(30/h) 2 godziny spaceru po lesie w różnych miejscach. 5 borowików, reszta podgrzybki. Mimo ostatnich opadów w lesie sucho. Praktycznie tylko stare grzyby, ale bez lokatorów. Na wysyp trzeba poczekać, a myślałem, że już coś się ruszy
(50/h) Borowiki około 40 w większości z lokatorami, podgrzybki około 200 30 % z lokatorami. trochę kurek 1 piaskowiec modrzak. 3 godzinny spacerek jest co przetwarzać na pierwsze grzybobranie w tym roku nie ma co narzekać.
(30/h) Ok 20 borowików kilka młodych reszta podgrzybki raczej stare las sosnowy i przydroża. Brak deszczu. Piękny kasztanek tak u nas mówią czy ktoś zna prawdziwą nazwę? Pozdrawiam
(12/h) Słabo, tylko wieloletnia znajomość lasu pozwoliła cokolwiek uzbierać. Czas grzybobrania 7,5 godziny. Było pięknie, pogoda w sam raz, cudowny czas w "swoim" lesie.
(17/h) Mój pierwszy wypad na grzybki w godzinach południowych. Czas spaceru (bo tak można to nazwać) to ok. 1,5 h. Wynik raczej mizerny ale spacer cudowny. W lesie wcale nie jest sucho. Grzybki starszawe nadgryzione przez czas i nie tylko.
(30/h) Pierwszy wypad w tym roku, 2 godziny po pracy, las sosnowy. Ok 150 kurek, 20 podgrzybków (zdrowe) i pojedyncze prawdziwki z czego ponad połowa z robakami
(40/h) Po porannych podgrzybkach nadszedł czas popołudniowej sesji z lejkowcami dętymi w okolicach Mińska. Zbiór przerósł największe oczekiwania-brakło koszy i plecaka a nie doszliśmy do najlepszych stanowisk. W lesie zostały tysiące małych lejkowców do podrośnięcia.
(35/h) 2,5 h grzybobrania 10 prawdziwków, 5 koźlarków czerwonych, jeden maślak, i prawie cały kosz podgrzybków i zajączków. Kurek bez liku, my wzięliśmy tylko trochę do jajecznicy. Grzyby duże i co najważniejsze 95% zdrowe.
(20/h) Grzybogodziny trochę zaniżone, bo to mniej więcej tyle co w koszyku. Po długiej przerwie pomaszerowałam po przydomowych laskach. Wczoraj jadąc przez Puszczę Kampinoską widziałam tyle grzybów, że wzięłam koszyk. I miałam rację, bo po znalezieniu pierwszego prawuska poszłam daleko i znalazłam następne. W koszyku wylądowało 7 (ok. 10 dziurawców zostało), 2 koźlarze kilka kurek, gołąbek kunowy i podgrzyb brunatny. Wszystko na skraju dróżek, bo na penetrowanie lasu brakło dziś sił. Lasy mieszane, brzoza, sosna, dąb. Sporo gołąbków.
(10/h) Pierwsze grzybki tego roku spowodowane z lekka wymuszonym dniem urlopu. Melduję, że tydzień temu byłoby znacznie lepiej, dziś 80% znalezisk już niestety przeistoczonych w podgryzione kapcie. Mimo tego smażonka kolacyjna i zupka będą grane pewnikiem. Jako bonus cudowny spacer po lesie, galopująco jesiennym już niestety....
(30/h) Letni wysyp borowika się kończy, mało młodych prawdziwków, gdyby nie amerykany to nie było by po co iść do lasu, rosną tylko jakieś muchomory i gołąbki, sciolka dość wilgotna
(4/h) Przeszedłem jakieś 3-4 malutkie laski w małej miejscowosci. Zebrałem 6 prawdziwków, 2 koźlarze natomiast nie było wcale maślaków może ktoś mnie uprzedził. 4 prawdziwki na pewno zdrowe młode. Generalnie pierwszze okazy póki co sie pokazują, za sucho. Pare robaczych również było.
(10/h) Stara miejcówka też powoli rusza. Bór mieszany świeży, z przewagą sosny w pierwszym pietrze lasu, miejscami dęby, w przesiekach młodniki brzozowe, w podszycie świerk, runo trawiasto liściaste. 23 sztuki borowika w 2 godzinki, wszystko zdrowe.
2021.8.18 10:02
szerzej: Wróciłem w rodzinne strony po wizycie u Teściów:D miejsce jest bardzo płodne, ale jeszcze nie ruszyło. Miejscami las nawet dość suchy. Nie szukałem zbytnio szczegółowo. Rekonesans na miejscówkach i w jednej z nich aurat kolonia 12 maluszków. Pozostałe grzyby zebrane pojedyńczo. Sporadycznie napotkałem tez kurki, kozaki czerwone przerośnięte i jednego podgrzybeczka brunatnego. Bez szału, a po wizycie w Świętokrzyskim to nawet napiszę, że na Mazowszu bida piszczy :)
(25/h) Poszedłem zobaczyć czy na miejscówkach w pobliżu pojawiają się borowiki lub podgrzybki. Las liściasty, dąb i brzoza oraz mieszany (dochodzi sosna). Obiecałem sobie, że nie będę zbierał kurek tylko szybko przelecę po lesie, ale że borowików bardzo mało, to stwierdziłem, że zbiorę niektóre kurki, te w większych skupiskach. Poza kurkami w lesie pełno różnych gołąbków, w większości zjedzone przez ślimaki. Dodatkowo, cztery prawdziwki, dwa młodsze (znalezoine już z drogi, kiedy wacałem, a dwa starsze, te starsze też zjedzone trochę i jeden podgrzybek brunatny w lesie sosnowym.
2021.8.18 13:05
szerzej: Większość grzybów stara, młodsze trafiają się jeszcze kurki. Pora zmienić las na mieszany i iglasty.
(25/h) Kurki, maślaki ziarniste, kilka podgrzybków brunatnych, pojedyncze koźlarz pomarańczowy i babka oraz trzy usiatkowane. Grzyby mocno podsuszone, zdjęć nie ma bo chwalić nie ma się czym. Sucho, potrzebny deszcz.
(15/h) Wreszcie w mim rejonie coś się ruszyło. Szału nie ma, ale już nie wróciłem na pusto. Kilka borowików w tym amerykany, 3 piaskowce, kilka maślaków, kilkanaście podgrzybków, sporo dorodnych kurek, jeden zajączek. Jedno piętro suszarki zapełnione. Dodam, że grzyby zbieram tylko przy drodze jeżdżąc po lesie pojazdem elektrycznym.
(25/h) Prawdziwków najwięcej ale spora większość z robalami, nieliczne zdrowe. Monstrualne kurki, niekiedy kożlarki i podgrzybki ale grzyby raczej już stare. Wyrośnięte ładne kanie. W lesie wilgotno także jest nadzieja.
(20/h) Dziś grzybobranie w przecinkach brzozowych, wynik słaby, bardzo dużo borowików robaczywych, młodych osobników mało, las mocno przebrany po weekendzie
szerzej: Żeby nie było za łatwo albo może i łatwo pojechałem na borowiki wrzosowe. Nie za łatwo bo potężne burze ominely tylko zahaczajac słabszym deszczem Cybulice i skierowały się na okolice Pruszkowa, Janek, Piaseczna, Warszawy szczególnie zachodnich i południowych dzielnic oraz też okolic Krakowian i Ojrzanowa gdzie zbieram najczęściej grzyby. Borowiki amerykańskie częściowo przezbierane, poobiadane przez ślimaki ale dwa miejsca szczególnie bogate w te ślicznosci. Oprócz wymienionych grzybów zauważyłem kanie i parę muchomorow. Prawdziwki można znaleźć bez lokatorów czasem niespodziewanie nawet lekko popękane i bardziej suche a po mchach wilgotniejsze i robaczywe. podgrzybki też są i ładne ale i poobiadane przez ślimaki ale generalnie czyste. Modraki raczej małe i też czyste. W lesie zostawiłem tylko 3 szt robaczywych borowików wrzosowych. Oczywiście jakby obejść dokładnie cały ten las to można jeszcze pewnie tysiące ich bez lokatorów uzbierać.
(40/h) dzisiaj zbiory borowika amerykańskiego lub wysmukłego, zaczynają dominować w lesie, pierwszy raz zbierałem je w zeszłym roku około 20 szt, w tym roku jest ich dużo więcej, zebrałem około 60 szt, a nie byłem pierwszy w tym miejscu, kilka dużych b. ładnych niestety z robalami a małe wszystkie zdrowe, innych grzybów mało, w lesie sucho, ale deszczyk zaczyna padać
(40/h) Witam 2,5 godz. spacerku po lesie 36 prawdziwków, 45 podgrzybków a zajączków, panienek nie liczyłem. Las przeważnie sosnowy czasami zagajnik brzozowy. Sory za jakość zdjęcia słaby aparat.