(30/h) Dużo kozaczkow i trochę prawdziwków. Okolice Margonina.
Troszkę musieliśmy się naszukac, ale udało nam się dojść do miejsca, gdzie było bardzo dużo kozaczkow i trochę prawdziwków. Bardzo mile zaskoczenie, bo nie spodziewaliśmy się po zbiorze dzień wcześniej (same maślaki). Teraz też było pełno maslaczkow, ale tym razem nie zbieraliśmy. Trafiło się też kilka kań.
(20/h) Ponad 6 h spacer w poszukiwaniu głównie prawdziwków i sukces:2 pełne wiadra prawdziwków, podgrzybków i koźlarzy. Zdecydowana większość grzybów zdrowa. Do tego niezliczona ilość maślaków, których nie zbierałem.
(5/h) Lasy dębowe i bukowe w okolicach Mieczewa nieco mnie zawiodły. W moich miejscówkach byłem spóźniony, multum ludzi, grzybków mniej. Do koszyka trafiło: 17 borowików szlachetnych, 3 koźlarzebabki, 3 maślaki pstre i 5 maślaków żółtych. Tych ostatnich było sporo, ale starych. Nadal królują kanie, choć spotkałem miejsca z czubajnikami.
(50/h) Pierwsze prawdziwe grzybobranie pod znakiem prawdziwków. W sumie 25 sztuk, może ilościowo nie było to najwięcej ale subiektywnie cieszyły nas najbardziej. Do tego kilka razy więcej koźlaków, sporo małych podgrzybków i maślaków pstrych. Kilka zajączków do sosu. Maślaków zwyczajnych mnóstwo, zostały w lesie. Większość grzybów młoda, zdążyliśmy przed lokatorami. W lesie raczej sucho.
(50/h) Bardzo dużo grzybow, ale połowa lub więcej robaczywa. Po kilku godzinach wyszliśmy 3 koszami - głównie podgrzybki. 8 koźlarzy, 9 borowików (w lesie znaleźliśmy Ok 30, ale większość robaczywa). Było tez bardzo dużo maślaków, ale nie zbierałem.
(50/h) Popołudniowy wypad, niecała godzinka w lasie. W zasadzie niedużo chodzenia - trafił się lasek, w którym jakby porozrzucane pojedynczo i małymi rodzinkami same podgrzybki złotopore. Niestety ponad połowa z nich, zjedzona przez ślimaki albo pleśniejąca, została w lesie. Do tego 3 czasznice i 2 podgrzybki zajączki. Czubajekkań zebraliśmy tyle, ile do zrobienia kotletów - gdyby zbierać wszystkie to byłoby pewnie 100 grzybów/godz. Las liściasty i mieszany, gleba sucha, piaszczysta z paprociami i rzadką trawą.
(40/h) Wysyp czubajki kani, obrzeża lasu liściasto-iglastego. Część niestety z lokatorami. Widać suszę w lesie, bo niektóre grzybki ledwo dawały radę.
3/4 skończyło na patelni. :) pozostałe ususzone
(20/h) Po euforii prawdziwkowo-maślakowej przyjdzie nam chyba jednak liczyć na szczęście w lesie. Zaledwie dno wiadra zakryte, a po pajęczynach widać że tam nikt nie chodził. Same czarne łebki, las sosnowy niski, nie za gęsty. Poranne 2*C, wiatr osuszający runo, i suchość w lesie nie napawają optymistycznie. Ale oby nam było dane czarne kosić.
(80/h) Spokojny niedzielny spacer po lesie z psem i ‚zobaczymy czy coś zostanie’, bo godzina późna, a i pogoda słoneczna i zachęcająca do wyjścia. No i zostało :) Kani wziąłem tyle ile potrzebowałem, ale kapelusze większe od głowy, w niektórych miejscach po kilkanaście sztuk rosło. Młode podgrzybki jak malowane, ale też i cudowne ogromne okazy. Prawdziwki przepiękne, zdrowiutkie. Do tego udało się też znaleźć trochę koźlarza babki, kilka zajączków, troszkę mniej maślaka niż na początku tygodnia. Gdyby wejść w mniej uczęszczane fragmenty lasu myślę, że spokojnie dałoby się wynieść 3 razy więcej :)
(50/h) Godzinny wypad do lasu i w efekcie 60 podgrzybków, 5 prawdziwków, niezliczona ilość maślaków i sów, których ludzie już nawet nie zbierają. podgrzybki małe, dopiero zaczynają się pojawiać, najwięcej o obwodzie kapelusza zbliżonym do monety 5 zł. Niestety ponad połowa zbiorów robaczywa. Najlepsze wyniki na obrzeżach lasu.
(70/h) Dużo ludzi wybrało się na grzyby, więc miejscami było widać, że miejscami ładnie kosili podgrzybki. Nam udało się zebrać w większości to podgrzybji, kilka borowików, z 3 koźlak plus kanie. Dużo było jeszcze maślaków i suchogrzybków.
(60/h) Około 11:15 zameldowałem się w Miedzichowie, po nieudanych wyjazdach do Białej Wsi i Charbielina. Wiedziałem, że na pusto nie wrócę. Około 15 sitarzy, tyle samo maślaków zwyczajnych. Było ich znacznie więcej, ale nastawiłem się na Borowiki szlachetne i czarne łebki. Borowiki szlachetne wykosiła konkurencja, ale udało mi się jeden przepiękny okaz znaleźć – zdjęcie. W sumie 6 sztuk i ponad 20 sztuk czarnych łebków, ale małych do słoika.
(5/h) Po porannym wyjeździe do Charbielina, który był nieudany, postanowiłem sprawdzić swoje miejscówki. Zameldowałem się około 9:10. Znalezione 3 borowiki szlachetne i 2 czarne łebki.
(150/h) Ponownie poligon Biedrusko, te same miejsca co wczoraj plus dwa inne. Ponad 100 Borowików, ok. 100 kozaków, 50 rydzów i trochę kani. 1,5 godziny 2 osoby.
(100/h) Las iglasty porośnięty jeżyną. Ogromna ilość maślaka, który rośnie rodzinami. Grzyby małe i średnie, bez lokatorów. Na zdjęciu zbiór 3 osób zebrany w 1 godzinę. Mnóstwo maślaczków zostało. Do tego zebrane 2 prawdziwki.
(40/h) Dębowe lasy koło Raszkowa. W lesie rano tylko 5 st C. W rowach stoi dużo wody, natomiast ściółka zaczyna powoli przysychać.
Byłem pierwszy na parkingu, kończąc grzybobranie o 9, na parkingu już małe tłumy.
Bardzo dużo wszelkiego rodzaju blaszkowców, tęgoskóry pospolite są naprawdę pospolite. Jadalne występują przy dróżkach i ścieżkach, w środku lasu raczej słabo. Borowiki młode, średnie i stare, tak samo jak podgrzybki, występują raczej punktowo. Duże ilości maślaków. Sporo młodzieży zostało w lesie.
Szkoda że dwie miejscówki grzybowe zostały zaorane przez harvestery i wyrąb lasu:- (
(5/h) 2 h spacer po lesie, zebrane kilka prawdziwków. Poza tym pełno czubajki kani, myślę że nie trzeba by się było zbytnio starać aby zebrać całe wiadro.
(50/h) Wybrałem się w poszukiwaniu prawdziwków i niestety żadnego nie udało się znaleźć. Bardzo duża ilość czubajki kanii, duża ilość grzybów bardzo dużych, myślę że w godzinę można by zebrać bez problemu co najmniej 50 sztuk.
(50/h) Podlesie i Wypalanki za Obornikami dużo prawdziwków i kozakówpodgrzybków troche mniej wszystkie grzyby małe lub średnie grzyby głównie na skraju lasu w rowach zagajnikach w środku lasu jakby pustawo ludzi bardzo dużo jeden chodził po drugim niezliczona masa maślaków zwyczajnych i sitarzy do tego sowy widać ze sezon sie zaczyna Pozdrawiam i życzę udanych zbiorów
(40/h) kanie, kanie, kanie po horyzont. Kosz zapełniony w pierwsze piętnaście minut. Trochę pieczarek, sporo maślaków i kilka podgrzybków. Jedna czasznica olbrzymia.
W lesie nieco sucho, choć im głębiej tym wilgoci było więcej. Bardzo przyjemne grzybobranie.
(50/h) Jechaliśmy z nastawieniem na maślaka i kanie, bo tylko o tym donosiliście, a zaskoczeni zostaliśmy urodzajem podgrzybka. Zbiory bardzo udane, 10 dorodnych Kanii, a w koszach 3/4 to właśnie podgrzybki i trochę maślaków do słoiczka. Wiele zostawiliśmy w lesie.
(50/h) W koszach same urodziwe prawdziwki, garstka podgrzybków i cztery kanie. Niektóre grzyby z lokatorami.
Piękny dzień. Poranek słoneczny i nastroje bardzo dobre. Cztery godziny rewelacyjnego i owocnego spaceru w lesie. Tam nawet herbata smakuje cudownie.😄
(10/h) Coś się ruszyło. Oprócz kań pojawiły się prawdziwki, ale niestety praktycznie wszystkie robaczywe nawet te zabrane do domu trzeba było powykrawać a trzony wszystkie wyrzucone. Czarne łepki tylko pojedyńcze jeszcze.
(15/h) Zbieralem praktycznie same prawdziwki, zarówno młode, jak i starsze. Niektóre zupełnie zdrowe, inne niestety musiały pożegnać się z nogą. Trafiły się też dwa kozaki, było sporo maślaków, których nie zbierałem. Ciekawe, że w lasach, w których z reguły można grabić podgrzybki w ilościach hurtowych, nie trafił się ani jeden. Ciekawe również jest to, że prawdziwki niby rosły w tych miejscówkach gdzie powinny ale też tak nie do końca, często w dość nietypowych miejscach. Tak czy siak mily spacer.
(60/h) Dzisiaj udane grzybobranie w lasach Murzynówko Wiosna. Pojawiły się Prawdziwki 15 sztuk, w jednym lasku dużo kozaków ok 60 niestety większość robaczywych. Sów na łące pod lasem nazbierałem 8 sztuk więcej nie chciałem a bylo ich dość dużo no i trafiły się czasznice 6 szt. podgrzybki złotawe kilkanaście i jeden podgrzybek. Dużo grzybków małych dobrze to zwiastuje na najbliższe dni.
(100/h) Pełno maślaków znalezionych niedaleko jeziora Piaszczystego wśród sosenek. Część musiałem zostawić bo nie mieściły się w koszyku. Na okolo 150 grzybkow ze 30 robaczywych.
(20/h) W lesie jednak sucho. Maślaki, podgrzybki brunatne i sporadycznie kozaki. Wyjazd typowo rekreacyjny bardziej spacerowo. Las sosnowy, zupełnie nowy dla mnie, byłem w tym miejscu pierwszy raz. Sporo samochodów i amatorów grzybów przy drodze, z tego co widziałem nikt raczej z pustym koszykiem z lasu nie wychodził.
(35/h) Pomimo tego że w lesie sucho to całkiem sporo małych podgrzybków. Natomiast dzisiaj pierwszoplanowa postać to borowiki :). Były wszędzie, małe, duże i mega zdrowe.
(80/h) Można powiedzieć, że lasy wielkopolskie ruszyły co prawda podgrzybków jeszcze niedużo, ale prawdziwków i koźlarzy nie brakuje. Pojeździłem po kilku miejscach od Miedzichowa, Łomnica, Przychodzko... I w koszu wylądowało 120 prawdziwków w tym 3 usiatki a reszta szlachetne, ok. 300 koźlarzy, ale 3 tylko pomarańczowe, 10 podgrzybków, 3 gąski zielonki, 3 ceglasie, płachetki było mnóstwo zabrałem kilkanaście na kolację a maślaków niepoliczalne ilości dosłownie wszędzie zwyczajne, ziarniste, żółte i sitarze, ale pozbierałem tylko trochę żeby za dużo roboty nie było i maślak pstry kilka sztuk. Super dzień.
2024.9.28 18:50
szerzej: Zdrowotność bardzo kiepska ☹️ dużo prawdziwków i koźlarzy zostało w lesie robaczywych a i z tych zebranych trzony w większości z czerwiami. Ale i tak fajnie się dzieje 😃 chociaż w głębi lasów pustawo grzyby głównie na obrzeżach i trzeba trochę znać te lasy żeby nazbierać. Bardzo tu sucho niestety. Maślaków nie wliczałem.🙋
szerzej: Zbierały 2 osoby. Maślaki rosną wszędzie, ale mocno wieje i szybko wszystko wysycha. Wczoraj było mnóstwo młodych i zdrowych, dzisiaj baaardzo dużo robaczywych. Borowiki - trzeba znać miejsca. Zebraliśmy głównie kapelusze, bo nogi bardzo robaczywe. Na zdjęciu tylko część zbiorów, reszta w zamrażarce :) Jeżeli nie popada, będzie problem z podgrzybkami.
(40/h) Oborzyska Stare – odwiedzone stałe miejsca, o dziwo nikt tam nie chodził – zostawione w środę sowy zostały do dzisiaj. Łącznie około 15 kani, bo więcej nie potrzebuję, zdarzały się i wyschnięte, z kapeluszem jak guma. Do tego ponad 20 sztuk podgrzybek brunatny. Znalezione w miejscu, na które bardzo liczyłem. Od dwóch lat w nim nic nie rosło, byłem pewien, że teraz wystartują i się nie myliłem. Dużo małych, więc to dopiero początek.
(25/h) Dość sucho, głównie kanie, miejscowo wysyp maślaków żółtych ale były suche, stare, pogryzione przez ślimaki, pojawiały się też podgrzybki zajączki, których nie zbierałem. W dwie godziny 30 dużych kani i 20 małych maślaków żółtych, ogólnie mała różnorodność grzybów
(50/h) Ludzi sporo, grzybów też niezły wysyp chociaż trzeba trochę pochodzić. Jak już trafi się miejsce to po 30 szt w obrębie kilku metrów. W jednym miejscu trafiłam na około 20 prawdziwków. podgrzybków też sporo.
(30/h) Początkowo las sosnowy, mchy... podgrzybki malutkie, gromadki miejscowo. Potem brzózki... cała plejada grzybków, od kozaków, prawdziwków, krawców, maślaków, podciech i sitakow
I już się gęba cieszy że takie różnorodne okazy zebrane 😃😃😃😃
(30/h) Wybitnie nie było, ale też nie ma co narzekać :) Kilka prawdziwków, parę koźlarzy i masa małych podgrzybków. Niestety bardzo dużo sztuk robaczywych.
(60/h) Gdybym policzył tylko wejście do lasu i pierwszą godzinę to by było że 100/h. Las sosnowy, ale ja w większości w zagajnikach i młodnikach buszowałem. Borowiki - połowa zaczerwiona niestety, maślaki - zdrowe. Kanie cała polana ale zabrałem tylko kilka (po godzinie już nie było zadnej). podgrzybek nieliczny. Konkurencji w lesie mnóstwo. Ogólnie, dobrze jest.
(30/h) Pełen kosz maślaków (połowa została w lesie, zjedzona przez owady i ślimaki), 9 kani, 5 podgrzybków i 3 borowiki. W Puszczy Zielonce sezon się zaczyna rozkręcać.
(200/h) Poligon Biedrusko, sosna i brzoza:200 Borowików. Kozaków, kani i maślaków nie zbieralem. Po dobrej godzinie trzeba było się ewakuować bo nie było w co zbierać.
(100/h) kanie, kanie i jeszcze raz kanie. We wszystkich rozmiarach i fazach rozwoju. Mnóstwo kulek więc to jeszcze potrwa. Pierwszy kosz zapełniony w 9 minut. Do tego sporo maślaków zwyczajnych, których nie zbierałem.
(120/h) Ogrom sów w całym lesie. Jechalismy od Wagowa przez Nekielkę do Nekli. Zbieraliśmy wręcz z samochodu. Na samym końcu w parku w Nekli zebraliśmy około 30 czasznic olbrzymich. Było już ciemno więc obeszliśmy tylko część parku, jeśli macie ochotę to pewnie jeszcze tam będą. Są świeże i białe więc można się skusić. Pachną pięknie, na maśle samakują obłędnie.
(35/h) Do lasu weszliśmy rozprostować nogi w podróży. Zawsze jednak jesteśmy gotowi na grzyba i tym razem spacer nas nie zawiódł. W ciągu godziny w młodniku sosnowo brzozowym naciachaliśmy młodych prawdziwków i maślaczków. Pojawiły się też kozaki różnej maści i sporo gołąbków. Było późno, bo koło godziny 17
(80/h) Sów zatrzęsienie, co łąka to kilkanaście. Dużo młodych, nie do końca rozwiniętych. Początek wysypu. Maślaki same młode i piękne, zatrzęsienie (w trawach i na krawędzi lasów). Prawdziwki 10 sztuk (na drodze, bór), młode, choć jeden b. duży a dwa duże, to pod kapeluszem biało. podgrzybków jeszcze nie ma (1). Kozaki i brzezaki (obrzeże lasu sosna/brzoza) startują - młode i jędrne, średniej wielkości, choć był i jeden stary przejrzały. Pojedyncze rydze.
2024.9.27 20:05
szerzej: Piękne kanie. Nigdy nie widziałem takiej obfitości - aż nie było w co i po co więcej zbierać.
(50/h) Maślaki żółte hurtowo, kilka prawdziwków, sporo kozaków. O sowach wszędzie nawet nie mówię. Susza aż trzeszczy. Grzybów w lesie brak, wszystko zebraliśmy w pasie trawy na pograniczu zagajnika i łąki, albo przy drodze. Trawa po kolana, nic nie widzisz, rozgarniasz, a tam: prawdziwek się wdzięczy :) A na te gigantyczne podgrzybki dosłownie wszedłem:/ Na zdjęciach widać plon 4 osób w półtorej godziny. Sezon uważamy za otwarty :)
(30/h) Witam! Odwiedziłem swoją miejscówkę! Naprawdę coraz więcej prawych! Już od dawna nie miałem stile zdrowych okazów! Około 10% odpadów! Bardzo udane grzybobranie! Naprawdę warto iść do lasu :)
(100/h) Witajcie, zachęcona wróciłam na pobliską miejscówkę i nie zawiodłam się.. znalazłam podgrzybki zajączki ok 80 sztuk, maślaczki, ok 60, dorodny siedzuń sosnowy, niezliczoną ilość kań.... Na zdjęciu wstępnie oczyszczony zbiór, kosz z kaniami, już po obdarowaniu sąsiadów 😊... Pozdrawiam serdecznie 🙋
(50/h) Udało się trafić na miejscówkę, gdzie zebrałem wszystkie borowiki szlachetne i usiatkowane, w jednym miejsu pod kilkoma drzewami, ok. 50 sztuk. Ponadto oczywiście mnóstwo kani i maślaków sitarzy, których nie zbierałem.
Las mieszany, głównie dębowo-bukowy i sosnowo-dębowy. Przez 2 h spacerku oprócz kani i maślaków zupełnie nic.
Zaczyna się wysyp, jednak w lesie już bardzo sucho. Jeśli nie popada znowu to wysyp może być intensywny, ale krótki.
(130/h) Zachęcony zbiorami urzytkowników portalu i ja się wybrałem dzisiaj przed południem na 2 godziny. W lesie nadal bardzo sucho. Zwłaszcza na górkach. W zagłębieniach lepiej. podgrzybka jeszcze nie ma. Wyniki: - maślak zwyczajny - ponad 200 szt. - koźlarz babka - 2 szt. - borowik szlachetny - 1 szt. - czubajka kania - 22 szt. - no i dla mnie zawsze numer jeden znaleziony jako pierwszy - siedzuń sosnowy - 3 szt.
(10/h) Trochę późno się dziś wybrałem do lasu bo o 17.30 a po 18 już szaro, ciemnawo, ale 4 prawdziwki udało się namierzyć, 2 koźlarze babka, 1 małego siedzunia i trochę maślaków. Dużo kań, ale dziś nie brałem i suchogrzybki miejscami. Tylko za sucho tu. Jutro przerwa a weekend 🤔 zobaczymy.🙋
(60/h) Nie do wiary! KANIA na KANI i KANIĄ pogania! Skraj lasu - trawy, sosny, krzaki jakieś i one... Piękne kapelusze i w 90% zdrowiutkie. Takiego wysypu KANI jeszcze nie widziałam. Obdarowani sąsiedzi, jutro grzybowa uczta z przyjaciółmi 🙂😊😀
(50/h) Planowałem dzisiaj wyprawę na grzyby, a musiałem zadowolić się krótkim wypadem w okoliczne lasy. Pojawiło się sporo maślaków ok. 50 sztuk zebrane w krótkim czasie, 1 prawdziwek, 1 podgrzybek, i ok 6 szmaciaków. Wszystko zdrowe, bez lokatorów, niektóre grzyby pogryzione przez ślimaki. Pojawiły się muchomory, a to chyba dobry znak :)
(40/h) prawdziwki i kozaki różnych gatunków zebrane w brzozach przy duktach leśnych, duży las - zero grzybów. W zagajnikach dużo maślaków. Na zdjęciu zbiór z 2,5 godz spaceru.
(8/h) Sucho. Grzyby wyłącznie w miejscach, gdzie utrzymało się nieco wilgoci. Dzisiaj tylko podgrzybki brunatne mnie interesowały. Rezultat to 8 maluchów i jeden zdrowy gołąbek wyborny. Po ulewach był u nas tylko jeden mały deszczyk. To za mało, żeby podlać ten popiół po sierpniu. Tak, są kanie do wyboru i koloru, ale bez deszczu nie będzie innych grzybów. Najlepszy tego dowód, że nie rosną gołąbki, których jest u nas sporo. Poza tym buty suche nawet po łażeniu po najgłębszych chaszczach z wysoką trawą.
(50/h) Kilka dni temu był kosz sów. Dzisiaj ruszyłem w inne lasy okolice Czarnotek Młodzikówka na zwiady czy są inne grzyby. Niestety tylko maślaczki w dość dużych ilościach oprócz tego kilkanaście sitaków. Na inne grzybki w tych lasach jeszcze trzeba czekać.
(100/h) Ostatnio mało czasu na grzybach więc wykorzystałem dosłownie 15 minut na skon na łąkę z młodymi akacjami, strzał w dziesiątkę, po 15 minutach koszyk pełen, wybrałem tylko ładniejsze, 5 razy tyle widocznych zostało, WYSYP
(7/h) W sumie w nieco ponad godzinkę zebrałem 10 kani w tym dwie na całą patelnię każda, także kolacja będzie 😉. Innych grzybów brak, jedynie kilka niejadalnych.
(80/h) Witajcie, i w mojej okolicy ruszyły🤩. Zebrałam ok. 120 podgrzybków zajączkoów + suchogrzbki i maślaki. Kań nie zbierałam. Spotkałam też duże skupisko paluszków umarlaka i mnóstwo purchawek Pozdrawiam serdecznie 🙋
(30/h) Szybki wypad około 17:00 do swoich "miejscówek". Dosłownie 20 minut i 30 sztuk samych Kani. Było więcej, dużo jeszcze nieotwartych, więc nie brałem. Poza tym nic więcej. W tym lesie podgrzybki pojawiają się później, ale trzeba wziąć pod uwagę fakt, że ściółka jest rozryta przez wozy po wycince drzew, więc nie wiadomo, jak to będzie.
(20/h) 2,5 godziny w lesie, ale dużo objeżdżania wszelkich zaprzyjaźnionych miejscówek, co by wybadać, jak sytuacja. Rezultat: kilkanaście obciętozarodnikowych, więcej złotoporych, 4 podgrzybki brunatne, 4 kozaki (jakie nie wiem, bo nie rozróżniam poza czerwonymi, prawdopodobnie brzozowe, bo pod brzozami :), 5 purchawek i kilka kani. Tych ostatnich nie liczę, bo w lesie są ich setki, wszędzie, w dowolnym stanie nie lub rozwinięcia. Maślaki modrzewiowe - brak. Prawdziwki - jedna zabłąkana ponadkilogramowa sztuka, całkowicie zjedzona. Ściółka obsycha.
(70/h) Jak gdzie indziej - kaniekaniekanie, albo inaczej sowy. Rosną całymi stadami w lasach bukowych z domieszką sosny. Każdy rozmiar, wybarwione na jasno i na ciemno obok siebie. 20 min i nie miałem w co zbierać a chętnych do obdarowania mnóstwo.
(30/h) Wszędzie sowy więc i my postanowiliśmy sprawdzić jak u nas. Niecała godzinka spacerku z Denisem głównie ścieżkami i w pobliżu i kań pod dostatkiem od małych po duże można przebierać. Zebrane prawie 50 sztuk a było dużo, dużo więcej. Nie zapuszczałem się głębiej w las aby Denka nie męczyć, ale widać że coś wreszcie się rusza. Teraz jeszcze trzeba to wszystko przerobić 🤔.🙋
(60/h) Przy polnej drodze wysyp KANI, rosną po kilka- kilkanaście sztuk w jednym miejscu! Większość młoda i bez lokatorów. W sosenkach nadal królują MAŚLAKI. W głębi lasu nadal pusto... Ale będzie kolacja!
(20/h) Po pracy pojechałam do lasu sprawdzić jak mają się grzyby. 2 godziny chodzenia i efekt mizerny. Las piękny, duże sosny, pogoda też dopisała. Jechałam sama z Poznania. Może grzybów jeszcze nie ma ale las piękny i warto jechać do tak pięknego lasu. 20 podgrzybków, 15 maślaków, 3 prawe, 3 amerykany i 2 kurteczki. Wszystkie maluszki. Dopiero się zacznie. Pozdrawiam wszystkich.
(15/h) Popołudniowe zwiady... i są. Pojawiają się prawuski, większość malutkich. Wszystkie zdrowe, tylko dwie nózki poszły do amputacji. Znalezione w czterech miejscach blisko siebie. W innych częściach lasu jeszcze nie ma. Wszędzie można spotkać kanie, od małych po rozwinięte. Jest ich mnóstwo. Ucieszyła mnie pierwsza spotkana tej jesieni amanita muscaria. W sumie w koszyku znalazło się 21 borowików szlachetnych, 10 czubajekkań, 6 pniarków brzozowych. Bardzo relaksujące 2 godzinki w lesie przy pięknej pogodzie i z dawno oczekiwanymi prawuskami.
(50/h) Dzisiaj sprawdzenie miejscówki podgrzybkowej. Zero. Zamiast tego: Zajączki około 50, zdrowe 80%, w dwóch miejscach Maślaki około 40, zdrowe 100%, jedno miejsce Kanie 20 sztuk, zebrane tylko te widziane z samochodu Kozaki brzozowe 25, pomarańczowożółty 1 sztuka Kozaki zbierane koło Międzyrzecza Pozdrowienia dla leśnej Braci 🌲🌲🌲
(30/h) Witam wyjazd 8,30 powrót 11,30 stara dębina wraz z młodymi sosenkami 72 borowiki (15 z małym lokatorem) 49 kozaków (4 z lokatorem) sów tylko trochę ale zaczyna się robal. Pozdrawiam
(50/h) Niecała godzina. ok 10 szt. zajączków (lasek brzozowy), zebrane 2 sowy (choć tych było akurat mnóstwo), i ok 40 szt. maślaków - małe i średnie (zagajnik).
(40/h) 10 rydzów, 15 kani i 3,5 kg maślaków głównie małych - średnie i duże gryzione przez robaki - zostały w lesie. Mam nadzieję, że jeszcze sypnie grzybkami.
(50/h) Lasy iglaste i mieszane w pobliżu Margonina. Nadal sucho. Prawie same MAŚLAKI ZWYCZAJNE, młode i raczej zdrowe. W młodnikach sosnowych i na skraju lasu, przy piaszczystych drogach występują bardzo licznie🙂
(130/h) Jest i u mnie wysyp maślaka :) trochę od niechcenia, wiedziałem że w lesie złapie mnie deszcz, ale musiałem sprawdzić. Pierwsze pół godziny spaceru totalnie nic, a później zatrzęsienie maślakowe :) w pół godziny zebrane kilka Kurek, dwie kanie, dwie babkikoźlarze, sześc podgrzybków złotoporych i 120 maślaków. Przepiękne młodziutkie okazy rosnące stadami, sama przyjemność :)
(20/h) Zapraszam do lasu amatorów kań i maślaków - naprawdę spora ilość! Miejscówki z borowikami puste, nie uświadczyłem też prawie podgrzybków, chociaż 3 szt na środku trawiastego duktu pozwalają z umiarkowanym optymizmem patrzeć w przyszłość. Ale deszcz wskazany, bez tego nie ma co liczyć na duże zbiory w najbliższym czasie
(20/h) Witajcie Leśni Ludkowie w lesie szok sowy rosną całymi stadami po kilkanaście w jednym miejscu, ale to nie koniec, przy duktach, na twardym podłożu są Borowiki, rosną po kilka w jednym miejscu, w jednym miejscu znalazłam 10 sztuk dalej po kilka, ogólnie 47 sztuk, Pozdrawiam
(30/h) Witajcie, krótki spacer i moooorze kań.... Rosną całymi rodzinami. Zabrałam 46 rozwiniętych parasolek, młode zostały dla zwierzaków. Znalazłam też pięknego żółciaka siarkowego, niestety w dalszym ciągu brak rurkowców. Pozdrawiam serdecznie 🙋
(10/h) Drugi wypad do Puszczy Noteckiej, tym razem okolice Rzecina. Zaczyna się coś pojawiać. Zbierałem tylko na przecinkach między działkami leśnymi i przy drogach, w wysokim lesie sosnowym pusto.
(30/h) Trafiłem na wysyp kań na obrzeżu leśnej polanki. To jest większość grzybów na osobogodzinę. Oprócz tego kilka młodych zajęczaków i jeden mały kozak. Coś zaczyna się ruszać powoli.
2024.9.24 08:22
szerzej: Osobiście kań nie zbieram. Wiem, że to mało popularne stwierdzenie😅 nie jest to kwestia podobieństwa do sromotnika, bo bez problemu je rozróżniam, ale od najmłodszych lat mama wbijała mi do głowy, że kiedyś przytruła się kanią i tak już mi zostało. Kanie oczywiście są cały czas na miejscu - czekają na szczęśliwca😉
(15/h) Las sosnowy, grzybów jak na lekarstwo, 3 podgrzybki, garść maślaków. Wysyp czubajek, dużo młodych jeszcze nie rozwiniętych, większość została w lesie.
(20/h) Sporo małych maślaków, 4 koźlarze, dwa małe podgrzybki, borowik i chyba złotoborowik (pierwszy raz). Bór sosnowy, sucho, sucho. Pojedyńcze niejadalne blaszkowe, ZERO muchomorów. Czyli czekamy ale jak na godzinny zwiad nieźle. No i kolejne wyręby zamiast miejscówek.
(10/h) Witam, szybkie sprawdzenie miejscówek i miła niespodzianka na polanie pod lasem w postaci kilkunastu młodych kań. W lesie niestety brak jakichkolwiek grzybów a do tego znowu robi się bardzo sucho...