(20/h) Późny start grzybobrania, bo dopiero ok. 13, więc trafiły się tylko młode koźlarze różnobarwne i pomarańczowe oraz prawdziwki przeoczone przez zbierających wcześniej. Maślaków nie szukaliśmy, a w typowych miejscach podgrzybkowych nie rośnie zupełnie nic.
2024.9.30 10:39
szerzej: Nadal jest bardzo sucho. Może zapowiadane na najbliższe dni deszcze coś zmienią. Szkoda tylko, że się zbiegły z nocnymi przymrozkami.
(50/h) Niedziela i to dawno już po porannej mszy wśród aut licznych "spóźnionych na wysyp" grzybiarzy w 3 osoby w 3 godziny około 450-500 szt. borowika szlachetnego na skraju BorówTucholskich!... Natura kolejny już raz zakpiła ze starych grzybiarzy?... Poniedziałek i pierwszy u nas przymrozek :)
(150/h) Wieczor z pomocnikiem znow maślaki, kanie, prawdziwki i podgrzybki - rewelacja weekend. Podsumowanie 3 dni 5 wyjsc po 2 h Suma ponad 1400 grzybow
(2/h) Las zajezierze. Sucho. W 2 osoby 1,5 h 3 prawdziwki i jeden podgrzybek. W lesie trochę trójaków, pająków także mniej niż 2 tyg. temu. Byliśmy w dwóch miejscach, słabiutko. Jedynie jakby popadało to może warto by było jechać....
(25/h) 51 prawdziwków, 15 podgrzybków, 4 kozaki, 40 maślaków i 10 kanii. Mnóstwo ludzi, ale da się coś znaleźć 😀 Połowa grzybków oddana dla tesciow na kolacyjke 😀Pogoda piękna więc dzień spędzony w lesie w rodzinnej atmosferze 😀 podgrzybki znalezione w jednym zaciemnionym miejscu, więc myślę, że coś ruszy pod koniec tygodnia. Potrzeba jednak deszczu 😀
(10/h) 3 godziny w lesie... las suchy... grzybów mało albo wyzbierane z wczoraj. 2 koźlaki, kilka maślaków i prawdziwków i podgrzybków. nawet nie dno wiadra: (
Oczywiscie przewaga najrozniejszej odmiany maślaka (znalezione ponad 400 szt malych i duzych grunt ze nie robaczywych, 30 zajączkow, 25 prawdziwków, 15 podgrzybków i 2 kanie
(50/h) Dwie godziny chodziłem pod dębami 110 sztuk prawdziwków. kanie i maślaki dalej atakują ale dzisiaj nie zbierałem. podgrzybków brak potrzebny deszcz.
(50/h) Jak dzień wcześniej z tą różnicą że połowę mniejszy zbiór też głównie prawdziwki. W dwa dni 600 szt. Coś niebywałego. Tym razem więcej podgrzybki "aż" 10 szt. Kilka kań i koźlarzy oraz troszkę maślaków. Jak nie popada będzie po grzybach.
(50/h) W środku lasu zasadzony pas brzóz o szerokości około 100 m i ciągnący się wzdłuż oraz rozwidlający się na inne pasy z brzozami. Same koźlarze i to w większości zdrowe. Trafiłem kilka prawdziwków ( 7 szt), i 3 kanie przy drodze ale innych grzybów nie znalazłem. Widzę z doniesień, że pojawiają się w tej okolicy podgrzybki, ale jeszcze chwilkę trzeba poczekać. Mam nadzieje że niedługo zacznie się pojawiać sporo prawdziwków i będzie co zbierać w tym roku:-)
(50/h) Kto nie wstaje na grzyby z rana? ten nie pije potem szampana!... Nooo niekoniecznie bo wysyp borowika szlachetnego taki że każdy coś nazbiera czy to w łatach brzozowych, zagajnikach dębowych ale i na duktach lasów sosnowych :)... Ilości maślaka ziarnistego nieprzezbieralna da się też kosz kozaka babka uzbierać, 5 sztuk borowika ceglastoporego na przełamanie kolorystyki wpadło i rusza też w BorachTucholskich opieńka siwa maleńka!
(36/h) 5 godzin i około 185 grzybów. 86 prawdziwków, 16 czarnych, 1 koźlak, reszta Maślaki. Grzyby rosną dość specyficznie. Na 6 miejscówek w 4 były, w dwóch nie. W niektórych tylko na części terenu, obok nie. Czemu? Nie wiem, naprawdę ziemia, podłoże, poszycie wyglądały podobnie. W otwartym lesie mało, większość na skrajach lub we wrzosach. Maślaki 50% zdrowe / 50% robaczywe. Prawdziwki większość ok, czarne wszystkie zdrowe. Bardzo miło spędzony czas. :) Chyba byłem jedynym, który w tej okolicy dzisiaj uzbierał pełne wiadro, nawet sprzedający się dziwili. Ale trzeba było wychodzić. Łącznie z 15 km.
(200/h) No dzis juz zupelna rewelacja. 2 h chodzenia doslownie w dwoch miejscach 20 prawdziwków, 5 zajączków, 10 podgrzybków i ponad 400 maślaków żółtych i pstrych. Popoludniu znow tam uderzam 🔥🙌
(100/h) Witam. Głównie prawdziwki w ilościach jakich w życiu nie zebrałem (chodzę na grzyby 35 lat) takiego wysypu nigdy nie było w 3-ech zagajnikach myślę z 400 szt nie liczyliśmy zebrane w 2 osoby. W dużym lesie prawie zero grzybów więc jak nie trafisz na miejscówkę wrócisz z pustym koszem. Na zdjęciu same prawdziwki. Do tego kilka kań i koźlarzy, trochę maślanka i dosłownie 4 podgrzybki.
(300/h) Las - młodnik sosnowy. 99,9% maślak zwyczajny + 7 szt kania +7 szt koźlarz babka (wszystkie zdrowe, robaczywych nie liczyłam, ale było ich tylko ok. 20 szt). W 2 osoby, przez 1,5 godziny zebraliśmy 1000 szt. Las sosnowy młodnik, spenetrowaliśmy tylko w 1/4 jego obszaru, bo zabrakło wiader i skrzynek.
(60/h) Maślaki w ilości hurtowej na trawniku pod sosnami. Da się z tego zdjęcia rozpoznać, co to za jedne? Poza tymi były jeszcze dwie kolonie zwyczajnych.
(20/h) Głównie młodzik dębowy trochę sosny masę maślaka ale w łebku jest robak a korzonek zdrowy 20 borowika i sporo robaczywego kanie było taksamo dużo nie zbierałem i 3 czarne łebki które zaczynajom startować
(80/h) Nie wytrzymalem i dzis znow poszedlem. Tym razem juz wiecej prawdziwko, do tego podgrzybki, zajączki i masa maślaków zwyczajnych, zoltych i sitarzy
(30/h) Witam, w zasadzie to był spacer nad jeziorem, na łące wysyp kaniczubajki, około 40 sztuk na kilkunastu metrach kwadratowych. Okazy od bardzo młodych po rozwinięte. Bez robali. Będą schabowe na klika dni :)
(60/h) Wysyp kani i maślaka żółtego ale jak się pochodzi to są miejsca gdzie wystepuje istne szaleństwo kozakakow, po 10-20 sztuk w jednym miejscu, dwie godzinki chodzenia i wiaderko zapelnione, male, średnie i w większości bez lokatorów, trafiają się i prawdziwki, jak popada jest szansa że to się ruszy na maxa
(200/h) Zalało nas maślskami haha. A może i 300... Do tego w pip kania, ale została, toż ile można. Więc na początek atak na maślak zwyczajny. Deszcz zacz siąpić, ludzi zmalało, a mamy miejscówkę ukrytą, więc atak na maślak modrzewiowy. Po drodze parę różnych zajączków. O dziwo w tym roku póki co, zdrowe. Zaczęło padać i pojechaliśmy 500 metrów dalej "wnuk padał z nóg haha" I tam znowu kanie... kilka koźlarzy babka, i setki maślak pstry. Późno już było, rzuciliśmy się na niego jak dzik na pyry 😀 W domu przebieranki. Z Pstrego zostało 30 %. Ale razem będzie 5 litrów w occie.
(200/h) Zbieram grzyby już ze 30 lat ale serio takiego wysypu czubajek w zyciu nie widzialem, rosną po prostu wszedzie, w lasach nad wisla, na polach. zastanawiam sie skad przywialo te zarodniki jets to naprawde niesamowite, dzis uzbieralem kilkaset sztuk i drugie tyle zostwilem w lesie, juz nie zbieram, ile mozna, czekam na inne grzyby, pozdrawiam grzybnietych,. na zdjeciu najwieksza torba z ikei upchana na maxa
(30/h) W związku, że u nas pusto, pojechaliśmy całą rodzinką na Żnin. Kani tyle, że można się o nie potykać, każdy z nas zerwał po kilka na obiad, reszta została. Mnóstwo maślak zwyczajny i żółty. Większość została dla innych. Postanowiliśmy poodkrywać nowe lasy Brzozowo, dębowe. I tu niespodzianka. Jest wysyp koźlarzy, każdy z nas zerwał przez godzinę od 30 do 50 szt. Możecie podpowiedzieć, który jest na zdjęciu, mały bardzo ciemny, aksamitny kapelusz, duża, długa, grubaśna noga, rosło kilka wśród "babek 😉" w brzozach. Z 6 nas, 4 znalazła po 1 borowiki szlachetnym. Oczywiście purchawki na Chipsy😀
2024.9.26 00:30
szerzej: Ilościowo podaję, średnią, który każdy z nas zebrał na godzinę. To co zostało, to byłoby 300 na godzinę. Kani i maślaki jak żyję, tyle nie widziałam. I teraz pytanie do znawców. Różnica 40 km. Padało podobnie. Dlaczego tam wysyp, a u mnie nic?
(50/h) W grzybobraniu pomagał nam dziś nasz złoty towarzysz 🙂 3 prawdziwki, 15 zajączków, 15 kań (na zdjęciu tylko jedna bo zaskoczył mnie na koniec wysyp w małym lasku) no i reszta maślaków, głównie młodych pod marynowanie 🙂
(100/h) Wysyp czubajki kani. Można ciąć kosą. Pojawił się podgrzybek złototawy w ilościach zmuszających do patrzenia pod nogi aby nie podeptać. Koszyk widoczny na zdjęciu zapełniony w 10 minut
(1/h) Rekonans naszych lasów. W szoku, wczoraj 40 km dalej w Żninie 150 na godzinę, (wpis był wczoraj). A u nas 5 maleńkich maślaków żółtych z stałej miejscówki.
(35/h) Sześć prawdziwków i 29 kanii 😃prawdziwki w lesie Sosnowo brzozowym 😀 kanie przy skraju lasu w trawach 😀 dużo małych owocników 😀 zostawiłem je dla innych, niech podrosną 😀
(50/h) Widać, że las rusza… dzisiaj 2 godziny spaceru i mam kilka czubajekkani, kilka pieprzników jadalnych i mnóstwo maślaków zwyczajnych, a nawet jeden borowik się trafił, ale niestety z lokatorami. Niestety na razie brak podgrzybków, ale i tak wielka radość 🙂
(60/h) w lesie bardzo sucho, nie ma żuczków, owadów, pająków i pajęczyn.. nawet muchomory się obraziły i nie rosną. A tu nagle maślaki się zbuntowały i są. Zdrowe, młode, malutkie jeszcze, rokujące. Może ten sezon nie do końca jest stracony..
(25/h) W sumie razem z mężem w dwie godziny po 150 szt, nie liczę wszystkiego, bo nie każdy zbiera czasznica olbrzymia i purchawka. Część już rozdana po rodzinie. Na zdjęciu oczyszczone, odrzucone robaczywe, dosłownie 3 szt. Gotowe do mycia i na patelnię 😀 Kanie jak posiane, zebraliśmy kilkanaście rozwiniętych. Reszta została. Fajnie, że przed nami też ktoś zbierał tylko duże. Maluchów setki czekają. Dodatkowo zajączki, maślaki zwyczajne i żółte. No i razem 7 pięknych borowików :) Darz Bór.
(5/h) Stałe miejscówki w Lesie Bielawskim. Pojawiły się młode maślaki żółte, ale potrzeba deszczu, by grzyby urosły. Poza tym jeden okaz gołąbka błotnego - generalnie w lesie pusto.