(50/h) Ostatnie zapewne w tym sezonie, bo nie mam już wolnych weekendów. W końcu zaczęły się mleczaje późnojesienne / rydze w mojej miejscówce. Dużo kani. Przewaga jednak maślaków pstrych. Jak na Podlesie to sporo podgrzybków. Skończyły się właściwie maślaki zwyczajne i sitarze. Jedynie pojedyncze okazy. Zebrałem też kilka gąsek ziemistoblaszkowych i jedną purchawkę. Niestety prawdziwków brak, podobnie jak kozich bród.
(70/h) Witam dziś Oborniki kierunek Wypalanki i Podlesie w lesie pusto rano temp. 1 potem 9 ściólka delikatne wilgotna pierwszy postój Wypalanki i klops albo ktoś przeszedł wczesniej przez 1 h 10 grzybów zmiana miejsca na Podlesie i strzał w 10 wysyp podgrzybka od małego po średniego większe też byly do tego sitarze grzyby zdrowe bez lokatorów po kilkanaście sztuk koło siebie i to co chwile taktyka obrana od auta do drogi leśnej przesunięcie sie o 20 kroków i z powrotem do auta i tak 5 razy wiecej nie zbierałem bo bym tego nie przerobil oby pogoda się utrzymała to bedzie dobrze Pozdrawiam powodzenia
(50/h) Witam serdecznie cóż sezon dobiega końca dzisiaj byliśmy z drugiej strony Tarzec jeszcze można znależć ale trzeba chodzić bardzo po mału gdyż grzyby są bardzo malutkie najważniejsze że nie słychać już indiańskich okrzyków tylko można się w spokoju skupić na poszukiwaniu grzybów jest też druga strona ta zła lasy są nagminnie wycinane prawie wszędzie mnóstwo drzewa widać że leży od zeszłego roku. pozdrawiam
(30/h) Lasy wypełnione wydeptanymi ścieżkami (moimi również) pod kołdrą z liści kolorową, cisza, wiatr zwiastuje mrozy, młode podgrzyby rosną nadal, czubajki, olszówki. Pozdrawiam i do zobaczenia na zimowych ścieżkach
(20/h) Wejście do pustego lasu koło Raszkowa o 6.50. Na miejscu tradycyjnie pierwszy na parkingu. W lesie nadal bardzo mokro, sporo kałuż i wilgoci. Zimno, tylko 5 st na plusie. Niestety sezon powoli się kończy, ilość grzybów niejadalnych radykalnie mniejsza jak jadalnych. Z tych drugich prawie wszystkie to podgrzybki, w większości średnie i duże. Młodzieży już prawie nie widać. Rosną tylko miejscami, po 5-7 szt. Trzeba dobrze się wpatrywać, bo brązowe liście na ściółce nie pomagają w poszukiwaniach.
(50/h) Puszcza Notecka przywitała nas chrzęszczącym od szronu wrzosem. W niektórych miejscach podgrzybki w lodowej glazurze i mrożone maślaki. Sporo ludzi wykorzystujących ostatnie dni w miarę ciepłej jesieni.
(27/h) Las mieszany 🌲🌳 i przez 2 h udało się uzbierać 48 podgrzybków, 4 prawdziwki, 14 rydza, kilkanaście szt lakówki ametystowej dla urozmaicenia, 2 gąsówki fioletowawe było jej więcej, ale wielkie przerośnięte już. Na koniec pozbierałem jeszcze trochę opieńki. podgrzybki występują tylko miejscami i dużo zostało spleśniałych. A przeszukując zeszłoroczną miejscówkę z prawdziwkami trafiłem przypadkowo na rydze moje pierwsze w tych lasach.🌲🙋
(50/h) Grzybków mniej choć naprawdę ładne twarde, w większości średniaki, małych też się uzbierało w sumie dużo więcej niż takich dużych, ogólnie są miejsca że wychodzą same maluchy- 🙂 11 listopad 🙂, do tego około 10 młodych prawdziwków, i na koniec kosz który nie wliczam do statystyki maślaków pstrych.
(45/h) 2 osoby /2 godziny spaceru po lesie. Jeszcze piękna pogoda i w lesie dość ciepło. Grzybów już mniej, młodych bardzo niewiele. Mało też grzybiarzy. Las mieszany. Przewaga podgrzybKÓW, nieliczne MAŚLAKI. Noce coraz chłodniejsze, więc powoli sezon grzybowy się kończy.
(40/h) Fantastyczne zbiory podgrzybkowe (55 sztuk + 4 kanie) w najmniej oczywistych miejscach lasu. W skrócie to było tak: O, grzyby! I jeszcze więcej! Nic, nic, nic, nic. Kurcze, zawsze tu były, przecież wszystko się zgadza: i pogoda, i temperatura, i wilgotność, i poszycie... Nic, nic, nic. A potem na szagę z powrotem przez las, w którym nigdy nic. I znowu: o, grzyby! I więcej grzybów! Kosmos, nie grzybobranie. Ahoj przygodo!
(80/h) Dzisiaj wypad w las między Górnymi Grądami a Koszelewską Łąką. Cisza spokój mało ludzi, fajna pogoda przyjemnie się zbierało grzybki. A tych o dziwo miejscami dużo. podgrzybki 1 maślak pstry trafiliśmy też pierwsze w tym roku opieńki ale tych nie zbieraliśmy. W niektórych miejscach dużo malutkich podgrzybków oczywiście zostały w lesie. To jeszcze nie koniec grzybów w tym roku. Z powodu pełnych wiaderek grzyby byliśmy zmuszeni przesypać chwilowo do torby foliowej zazwyczaj tego nie robimy.
(120/h) Witam serdecznie dzisiaj poszliśmy (ja niechętnie) we dwoje na nasze stare sosenki (jutro idą pod topór) dostaliśmy po raz ostatni mnóstwo podgrzybków nie jestem w stanie podać ilości ale ok:500 sztuk, a te ze zdjęcia to już o szarówce cztery prawdziwki zdrowe, bardzo mi przykro że ten cudowny lasek kończy żywot mamy jeszcze sporo innych ale ten był wyjątkowy. Pozdrawiam
(60/h) Las wysoka sosna, miejscami brzózki, ładny mech. W lesie cisza, mało grzybiarzy. Koniec sezonu grzybowego zbliża się wielkimi krokami. Trzeba się bardzo nachodzić. Grzybki najczęściej po 1-2 sztuce, zdarzało się więcej, po 4-5. Nadal rosną maluszki, dużo średnich. Zebrane w większości podgrzybki, 1 sarniak, 1 gąska niekształtna, kilka miodówek i maślaków sitarzy oraz 1 prawdziwek. Mnóstwo młodych opieniek, których nazbieraliśmy wiaderko. Opieńki nie są wliczone do ilości na godzinę. Grzybki zdrowe. Prawdopodobnie to już moje ostatnie. grzybobranie. Na zdjęciu zbiór dwóch osób.
(80/h) Moje pożegnanie z lasem zamieniło się w największe grzybobranie sezonu. 3 wiadra głównie średnio-dużych ale i również małych czarnych łebków. Żadnych robaczywych a pleśń znikoma, ewentualnie niektóre miały przygodę intymną z ślimakami, ale grzecznie proszone opuszczały grzyby. W moich miejscówkach pusto, dlatego zajrzałem do lasów/przecinek w których zazwyczaj przy wysypie można spotkać niewiele grzybów. A że nikt tam nie zaglądał od wielu dni to te nieliczne grzyby podrosły do sporych zbiorów. Jak to mówił Mickiewicz... "Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga... ł":-)
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Grzybiarzy mało, samochodów również, mimo że dla wielu dziś jest dniem wolnym. 5 godzin zbierania. A żeby ulżyć trochę leśnym skrzatom i podziękować im za zbiory tegoroczne w bagażniku wylądowało trochę śmieci znalezionych nieopodal parkingi. Grzyby twarde i zdrowe, niewyzbierane z zeszłotygodniowych wysypów. Na zdjęciu patent z wiadrem, żeby rączka nie opadała na dół jak ktoś jest "nie-koszykowy".
(50/h) To się dziś nachodzilismy i naskanowalismy hehe, trochę jak terminator przeczesywalam leśna ściółkę co by pod liśćmi znaleźć grzyba. Ale są, oczywiście jak cały ten sezon trzeba znaleźć miejsce, a jeszcze lepiej "to miejsce" z bonusem "którego nikt wcześniej nie znalazł", i są takie. Gdyby nie buldożery sprzątające po wycinkach byłaby w lesie piekna pozno-jesienna cisza. Pozdrawiam serdecznie
(10/h) W drodze do pracy na 14 wykręciłem w las i szybciutko pozbierałem troszkę młodej opieńki. Po drodze trafiło się małe stanowisko łuszczaka i kilka boczniaków 😃. A teraz sobię pracuje do 22. Może jutro uda się wyskoczyć na dłużej w las🌲🌳.🙋
(45/h) podgrzybki w lesie sosnowym. Średnie i małe. Nie ma już malutkich, takich niezbieralnych. -)
Już grzybów dużo mniej. Ale za to ludzi nie ma. Cudowny spacer w pustym lesie rekompensuje mniejszy zbiór. Tym bardziej że spiżarnia już dawno pęka w szwach. Pozdrowienia
(40/h) Witajcie Grzyboświrki. Dzisiejszy dzień bardzo ładny, słoneczko i w miarę ciepło. Las sosnowy. Wyjazd z nastawieniem na zbiór rydzy. Udało się co nieco przebrać i do koszyka wrzucić. Duża ilość przesiąkniętych i robaczywych. Zebrałam: Rydze 98, Prawdziwki 6, podgrzybki 11, Maślaki 3, Gąski fioletowawe 2, Sowy 7, Gąski zielonki 39, Rosła też wodnicha oraz przeróżne nie znane mi grzybki blaszkowe🫤. Najwięcej było grzybiarzy zbierających Rydze, w innych częściach lasu spokojnie. Myślę, o zakończeniu tego sezonu. Pozdrawiam. Darz grzyb!
(10/h) Coraz bliżej końca sezonu jesiennego, powoli wchodzimy w zimowy czego zwiastunem ( do tej pory była ) pojawiająca się płomiennica zimowa. Tegoroczny jesienny wysyp jest jednak dość zmieszany i wstrząśnięty, w moich lasach nie pojawiły się jeszcze gąski zielonki ani niekształtne, rydzy bardzo niewiele, opieńki w ziemi rosną rozmiarów męskiej dłoni a na pniach maleńkie, wysyp czubajek w listopadzie, podgrzyby brunatne w tym roku unikają wzrostu pod drzewami liściastymi. Udało się jednak znaleźć co nie co, nadal, młodych okazow coraz mniej. No i pierwsze zebrane gasówki fioletowata. Pozdrawiam 😉
(80/h) Las sosnowy / las mieszany i przydrożne pasy brzóz. Ściółka trawiasto - iglasta. Obfite zbiory, głównie podgrzybEK BRUNATNY. Owocniki małe i średniej wielkości, twarde i zdrowiutkie. I wielka niespodzianka - znaleziony po raz pierwszy w życiu (!) OKRATEK AUSTRALIJSKI (zwany potocznie palcami diabła) - grzyb z rodziny sromotnikowatych. Tylko 1 sztuka, ale znalezisko niezwykłe. Nie wiedziałam, że takie cudaki u nas też występują 😯
(46/h) Środek tygodnia a w lesie dużo ludzi aż strach pomyśleć co będzie w weekend. Mimo dużo śladów po powycinanych grzybkach udało mi się nazbierać 92 sztuki podgrzybka przez ok 2 godz.
(40/h) Liczba wpisana dowolnie. Z łąki, nazbierane w ciągu pół godziny spaceru z psem: bardzo dużo twardzioszka przydrożnego, gąsówki fioletowawej i dwubarwnej wiadro (mogłyby być 4, ale co miałabym z nimi zrobić? :), cudne purchawki (fotka), kanie i na brzegu, pod sosnami 14 sztuk maślaka. Ledwie to dotargałam do chałupy. A na deser wspaniałe minikiwi od Bosmana, którego serdecznie pozdrawiam!
(50/h) Plan był taki wyskoczyć na godzinę i zobaczyć jak tam sytuacja. I grzybów mniej albo nie rosną albo wyzbierane 🤔. Trzeba się nachodzić i spędzić kilka godzin to się nazbiera. Mi w ciągu godzinki udało się znaleźć 45 podgrzybków, 20 szt maślak pstry oraz jeden prawdziweczek😃 i jeszcze 2 gąski niekształtne. Pojechałem 🚗kawałek dalej po zielonki i znalazłem ich 15 szt a wokół nich kilka maślaków pstrych oraz po raz pierwszy w tym miejscu rydze 😃 4 szt. A i jeszcze 10 szt gołąbek winny, który co roku rośnie tu w tym samym miejscu. Do następnego 🙋🌲🌳
(30/h) Lasy od Kórnika po Mieczewo. W lasach sosnowych pustawo, brak podgrzybków, ale wśród tej pustki czekał na mnie prawusek i obdarował mnie swoim kapeluszem. W lasach dębowych również pusto. W krzewinkach bukowych trzy prawuski, dwa z nich piękne i zdrowe. W tych samych krzewinkach mnóstwo lakówki ametystowej. Poeksperymentuję, myślę, że ładnie będzie się prezentować w occie. W młodnikach mnóstwo maślaka pstrego. W pasach brzózek też pustawo, dziś miałem przyjemność tylko z jedną babką. Zabrałem też purchawkę chropowatą, chyba pojdzie na patelnię i to będzie drugi eksperyment.
Do koszyka zabrałem: 4 prawdziwki (dwa w całości), 1 koźlarza babkę, 2 podgrzybki, 40 maślaków pstrych, 2 duże kanie, 1 kurkę, 15 purchawek chropowatych i ok. 150 lakówek ametystowych. Koszyk się wypełnił, zaczęła robić się szarówka, bilans buszowania dodatni, można było wracać.
(12/h) witam serdecznie las szykuje się powoli do zimowego snu ja jeszcze mam nadzieję, wczoraj jeszcze znalazłam 12 sztuk prawdziwka ale już ponad połowa z lokatorami ok:50 podgrzybków różnej wielkości jedna kozia broda las mieszany stary dużo mchu a prawdziwki na leśnej dróżce. pozdrawiam.
(20/h) Las mieszany, pomiędzy trzema jeziorami, opieńki na ziemi z korzeni rosną w siłę, duże zdrowe, te nadrzewne wolniej ale również, uszaki bzowe korzystają z deszczu a i trafiła mi się pierwsza w tym roku płomiennica zimowa. Pozdrawiam grzyboświrki
(10/h) W lesie pustki ale nie ma się co dziwić grzybów mało. Przez dwie godziny nazbierałem ok 20 podgrzybków do tego wpadło trochę kolczaka. Pojawiały się małe kanie gwiaździste ale nie zbierałem.