(40/h) Dziś lepiej. 2 koszyki, 1 koszyk typowo na słoiczki z octem a drugi duże na obiadek. W tym sporo podgrzybków, zajączków i pierwszy raz w życiu znalazłem gąski 🔥👍
(15/h) Śliczne i zdrowe podgrzybki brunatne plus jeden zajączek. Trzy niewielkie kanie zostały w lesie. Trzeba trochę pochodzić, żeby coś znaleźć, bo nadal brak grzybów w miejscach, w których najbardziej się ich spodziewamy.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Mimo dość późnej pory (miał być popołudniowy spacer w podmiejskim lesie bez nastawienia na grzyby) było sporo zbierających, każdy z mniejszym lub większym plonem. Trudno uwierzyć, że to schyłek sezonu. Mniej więcej połowa znalezionych dziś podgrzybków ma wygląd letni, te jesienne, o ciemniejszych kapeluszach i grubszych trzonach, były tylko bardzo młode.
(50/h) Po tygodniu zawitaliśmy ponownie do Przyłubia i ponownie w to samo miejsce, jednak brak świeżych młodych grzybków, zmieniliśmy las, dzięki czemu uzbieraliśmy kolejne kosze pięknych dużych okazów 🍄🍄🍄, w lesie zrobiło się sucho, jestem bardzo ciekawa czy za tydzień nadal będą grzybki. Na zdjęciu zbiory zebrane przez 4 osoby w ciągu 5 godzin.
(35/h) W lesie już nie tak mokro jak kilka dni temu. Widać efekty coraz zimniejszych nocy. Młodych grzybów coraz mniej, tylko czarne łebki ale te najstarsze trafiają się robaczywe. Dobrze, że byłem skoro świt bo później suweren wpadł do lasu jak szarańcza.
(50/h) Grzyby świeżutkie, niestety widać już skutki zimnych nocy, w lesie trochę mokro, grzyby nieprzewidywalne, tam gdzie powinny być nie ma, w przypadkowych miejscach nawet 10.
(20/h) Jak zwykle kanie 20 szt/osoba, ale tylko te które weszły pod nogę 😉 reszta w zasięgu wzroku została. 2 maślaki 😀, i dużo opieniek, zebraliśmy koszyk, więc około 300-400 szt na osobę, liczone przez 4 to 40 szt. Według mnie jak wpiszę 62 szt na godzinę to skłamię/zawyżę, bo to tylko w miejscach, które mamy pewne. W reszcie lasów dębowo, sosnowych z domieszką świerka i modrzewia pusto. Był też duży siedzuń sosnowy, ale za leśną siatką. Zastanawiam się, czy mogę po niego wejść na swojej drabinie, żeby nie niszczyć siatki? Można?
Z drabiną jeździłam tylko po żółciaka siarkowego 😀 Dowód drabiny, w odpowiedziach 😀
(10/h) Spóźniliśmy się o 1-2 dni. Widać że było sporo grzybów ale na dziś zostały te które ktoś przeoczył i trochę młodych. Ogółem: ok. 30 podgrzybków różnej wielkości i 3 nieduże prawdziwki.
(50/h) Praktycznie same czarne łebki rosnące w trawie i okolicach mchu. Grzyby rosną miejscami i na pewno nie jest to jakiś mega wysyp. Trzeba trafić. 2,5:h i około 150 grzybów.
(30/h) Duża niespodzianka, pod dębami czekały na mnie prawdziwki szt, 25 piękne i zdrowe. Rydze mnie nie zawiodły, po raz czwarty zbiór w tym samym miejscu szt. 8, Maślaki, podgrzybki i kanie w dużych ilościach.
(10/h) Pojechaliśmy na borowiki, wycięli nam prawie wszystkie lasy borowikowe 😢 Opieki ciemne w nowo zasadzonym lasku między starymi pniami dębów, trafił się pierścieniak gryszpanowy i ktoś przed nami wyciął siedzunia.