(200/h) Las iglasty, bardzo zniszczony ( wyrąb ). 2 godz. łażenia po lesie. Kilka podgrzybków brunatnych - albo spleśniałe albo robaczywe... Zbiór tylko pieprznik trąbkowy - byłoby więcej ale deszcz mnie przegonił
Pewnie znawcy grzybów coś by jeszcze więcej znaleźli ale ja nie zbieram dla siebie nieznanych...
(25/h) Jesienno-zimowy spacer, nieoczekiwane towarzystwo, zero opieńki, jeszcze 3 prawdziwki i zadziwiająco jędrne rydze i nie tylko. Zima runęła na Jesień zdecydowanie i bez ogródek. Jesień odparła jednak atak na 850 mnpm i tam się "okopała" Kontrast bieli i odcieni czerwieni zachwycał aż trudno było patrzeć pod nogi. I jak tu grzybobrać 😉 Strach mnie obleciał gdy dwa wilki ☺️ z odbiornikami GPS zaskoczyły mnie, znienacka wybiegając zza zakrętu wprost w moim kierunku. Przez ułamek sekundy naprawdę strach mnie obleciał. Ale gdy jeden polizał mi rękę serducho wróciło do normalnego rytmu...
... szerzej o tym grzybobraniu ...Opieńki szerokim łukiem ominęły Zawoję ale rydze? Mimo że wczoraj wydawać się mogło, że zostały już tylko ostatki to dzisiaj trafiłem dwa miejsca z rydzami przypakowanymi jak Pudzian 😆 pozdrawiam Pana Mariusza 🤗 Jedna kurka oraz 3 prawdziwki, nie do wzięcia, to tyle z jadalnych. Grzybków niejadalnych cała masa. To na tyle. Do zobaczenia za jakieś 7 miesięcy. Trzymajcie się cieplutko i dużo odporności życzę. Pa 🤗
(12/h) 8 prawdziwków (1 hard rockowy 😉 ten z głównego), 2 podgrzybki, 25 rydzów i 2 małe kolczaki. Pogoda nie bardzo grillowa, więc zamiast marszu niepodległości marsz do lasu. Pani Vincentowa wyrzuciła mnie pod zachodnim zboczem Mosornego, na odchodne rzuciła -"masz 2 godziny". Czyli mam 3, pomyślałem... i jazda pod górę. "Pogięlo cepra"- to wyczytałem z twarzy Pana z przedostatniego domku przed lasem, widząc mnie z koszykiem. Po równo trzech godzinach odwiesiłem koszyk na kołek. To tyle w tym sezonie. No może zieleniatki w Mysłowicach no może jutro zajrzę jeszcze w opieńkowe młode buki.
(16/h) Pewnie ostatni wypad w tym roku. Półtorej godzinki w lesie i w dwóch lasach nic, dopiero w trzecim jeszcze jakieś pozostałości udało się znaleźć. 11 pstrych, 5 koźlarzy pomarańczowo żółtych, 6 kozaków i 2 prawdziwki. Jakby pochodzić dłużej to jeszcze by się coś znalazło. Pozdrawiam.
(0/h) Po raz pierwszy od kilku lat nie uczciłam Święta Niepodległości w lesie 😞. Cały dzień mnie nosiło, aż w końcu stwierdziłam, że choć stanowisko płomiennicy zimowej sprawdzę... Jeszcze nie urosła... Ale za to... grzyb, którego spotkałam po raz pierwszy w życiu dwa tygodnie temu na Podkarpaciu, ( a szukałam długo) raczył łaskawie urosnąć za przysłowiowym płotem... I to nie jeden, a przynajmniej kilkanaście sztuk, rozczochranych aniołków, w białych strojach... Achy, ochy, miłe słówka, no i po prostu radocha 💪. No bo patrząc na Wasze świąteczne zbiory, wysiedzieć w domu się nie dało... 😁.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Do tego kolorowe liście, w których z biedą ( bo mokre) da się poszurać, wiosenne i jesienne kwiecie, trochę błotka 😁 na butach... I da się żyć... Choć aura pochmurna, jak ja ostatnio, zawsze jakieś pozytywy można znaleźć, a nawet trzeba... Więc ( wiem, wiem, zdanie się inaczej zaczyna...), jeśli nie możecie do lasu, to śmigajcie w miejskie krzaczory, parki czy laski... Tam się toczy grzybowe życie. Miłej niedzieli 😊
(20/h) 160 opieniek (ilość w wyniku dzielona przez 4, jak prosi Admin), ale siedlisko spotkane tylko w jednym miejscu na niewielkim obszarze. Poza tym 5 kań, 2 maślaki, 2 kurki, 1 zdrowy podgrzybek (w sumie było koło pięciu, ale już niezdatnych do zabrania).
(2/h) Wyprawa do dąbrowy w dniu święta Niepodległości, 🇵🇱, las ten sam, pogoda taka sobie, mżawi, ale przyjemnie, zapach lasu, liści bardzo intensywny. 4 prawdziwki, 1 ceglaś i podgrzybek. Kań, opienek, rydzy nie zbierałam, bo nie mam dla kogo, a prawdziwki ususzę. Pozdrawiam
(18/h) Dzisiaj jeszcze raz, już ostatni raczej wędrowałem dróżkami iwkowskiego lasu-zebrałem 43 rydze 8 Gąsek zielonych oraz 8 czubajekkania-las mieszany, ściółka mokra-około 2,5 godzinki spaceru.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Miało być deszczowo-nie było, mialem troche zdjęć zrobić w lesie-nie zrobilem bo telefon został w domu a w saszetce była tylko ładowarka🤣W zasadzie wybrałem sie zebrać troche rydzy do smalczyku i to się udalo, w lesie fajnie, kompletny brak ludzi a grzybków niewiele. Dużo mleczajów już coraz bardziej robaczywych, wydaje się że górskie lasy szykują się już do snu zimowego i ja chyba też🙃Teraz już fajnie topi się smalczyk z rydzami wg. przepisu Moniki😋Dzięki Nika👍🍄Czasami zaglądne na tę stronę by oodziwiać wasze zimowe zbiory. Serdecznie Was Grzyboświrki Oozdrawiam, Hejka!😀🍄✋🎄
(8/h) Przestało padać, słonko wyjżało za chmur, więc do dąbrowy spacer, trasa ta sama, przez miejscówki prawdziwkowe, długo nic aż na szczycie 3 szt. Potem schodząc jeszcze piękny okaz na mnie czekał. Rodość jak całego wiadra w sezonie. Zabrałam tylko prawdziwki, ale były kanie i rydze, i jeszcze inne gąski. 8 szt szlachetnego znalazłam, w lesie cisza, tylko ja i moja psina. Las układa się do zimowania, tylko opińka startuje, ale jest jeszcze malutka pozdrawiam.
(130/h) Las Sosnowy w przewadze. Ale i Modrzewie zaliczone. Szału nie było. Tzn. Rydzy mnóstwo ale 80% robaczywki ☹️😢 Ostało sie 41 Trochę sarniaka sosnowego w dwóch miejscach 14 No i Zielonki 400 szt.