(80/h) Las sosnowy nie zawiódł swoim urokiem. Niesamowity wysyp podgrzybka, ale tylko na mchu. Malutkie, zdrowe, takie słoiczkowe. Kani nie zbierałam - niech podrosną, to jutro pojadę ale chyba z wózkiem, a nie z koszykiem.
(10/h) Trudno, coraz trudniej.. widocznie grzybki wybrały się na Marsz Niepodległości do Warszawy i niestety nie "dojechały" z powrotem, czytaj zostały po drodze zaatakowane przez kiboli Ultras-Ślimaki i Contras-Robaki 😬😉. Niektóre tak poranione, że palec można włożyć i przejdzie na wylot. Czyli w lesie mały SOR, razem z sanitariuszką Moniką 😘 udzielaliśmy pierwszej pomocy i pomagaliśmy zapakować się do karetki, vel wiklinowego koszyczka 😄. Gdy w szpitalu powiatowym wyskoczyły na stół operacyjny, okazało się, że liczba rannych jest 3-cyfrowa: 42 prawdziwki, 10 podgrzybków brunatnych..
... szerzej o tym grzybobraniu ...
6 kozaków dębowych, 29 suchogrzybków złotopore, aksamitków na żółtych nóżkach 12 i 1 ceglaś. Drzewostan mieszany, zbiór 2 osób przez 4,5 godziny. Zdrowotność na poziomie 70 %, kilkunastu "poległych" musieliśmy pogrzebać pod liśćmi. Niech ich dusze dają radość w następnych sezonach. Darz Bór wszystkim pozytywnym ludkom. Pozdrawiamy. M&M.
(47/h) I znów to samo miejsce co tydzień temu, tyle samo samochodów i ludzi ale grzybków zdecydowanie mniej: ( choć trafiają się jeszcze młode mimo niskiej temperatury (3 st), to w koszyku znalazły się: 119 podgrzybków, 42 bagniaczki, 16 maślaczków, 6 zielonek, 2 kurki i tylko 3 borowiki 😊 Jestem ciekawa co dalej w tym sezonie się wydarzy, bo podgrzybki malutkie jeszcze wychodzą z mchu 👍 może jutro tez pojadę ? 😜 życzę Wszystkim pełnych koszy i do zobaczenia w lesie 😊
(40/h) Spacer rodziny 2 h głównymi drogami w lesie i wchodzeniem do lasu przy drodze. W sumie około 120 grzybów w tym ok. podgrzybków zajączków (drugie tyle spleśniałych zostało w lesie a naszych 90% niestety robaczywych), 55 opieniek (pojedyncze robaczywe), 6 prawdziwków (jeden robaczywy reszta zdrowe kapelusze nogi robaczywe), 5 kań (jedna robaczywe), jeden borowik opruszony. Z 5 podgrzybków brunatnych w marnym stanie i robaczywe. Trafiło się też nam pierwsze w życiu z 5 maślaków szarych I gwiazdosz. Dużo małych białych grzybów i pojedyncze gąski których nie znamy i zostały w lesie.
(50/h) Hmmm... Co za wariat pcha się do lasu jak rano minus 3 stopnie 🥶. Nic dziwnego, że i grzybki mniej chętnie główki wystawiają ze ściółki. Taki ziąb. No dobra. Ale byłem, więc relację trzeba zdać. 45 młodych prawdziwków (sporo pozostało w lesie niestety). Reszty nie liczyłem, ale maleńkie, małe i średnie podgrzybki, młodziutkie maślaczki zwyczajne, kilka małych pstrych niezeżartych przez ślimaki i co mnie mocno zaskoczyło trochę młodziutkich gąsek ze ściółki (takie bez problemów z czyszczeniem). Zaskakująco dużo młodych grzybków. Nawet sitarze miejscami mają nowy młody wysyp🤔.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Temperatura mnie zaskoczyła. Bo miało być niby plus 2 a było...🥶. No ale cóż. Niektóre grzyby zmrożone i zamrożone, więc jak ktoś się wybiera to jakaś piłka do lodu może być wskazana🤣🤣. Ja na przykład jednemu prawdziwkowi nie dałem rady przeciąć nogi nożem 😁. Fajnie zbierało się gąski. Takie zamrożone. Szkoda, że nie miałem zamrażarki, bo od razu można byłoby je wrzucić do środka 🤣🤣. A tak przy okazji. Pytanie za 100 punktów. Zastanawiam się zawsze nad tym. Jeśli rozmrozi się produkt to nie wolno go ponownie zamrażać. A jak jest z zamrożonymi grzybami, które odtajały w koszu?😁 Napisałbym, że grzyby powoli się kończą, ale tak wcale nie wygląda. Może prawdziwki. Fakt. Ich jest coraz mniej. Ale wciąż młode wyskakują jednak. I nie tylko one ale wszelkie grzyby. Szkoda, że prawdziwki dalej mocno robaczywe bo radość byłaby jeszcze większa. Za to maślaki niesamowity mają rok. Tak zdrowych to ja nie pamiętam. Niestety na wszystkich żerują w ilościach wielkich wstrętne ślimaki. Nie napiszę, że to mój koniec sezonu bo mam jeszcze misję. Ale wszystko zależy od warunków pogodowych. Temperatury mają być niskie, więc może być tak, że dzisiaj było moje pożegnanie. Udane.
(5/h) Nietrafione namiary na gozdnice staneliśmy przed ruszowem od strony gozdnicy Lasy niespecjalne zarośla gęste młodniki wysokie borowiny i jeszcze wyższe paprocie czary goryczy dopełnia wszech obecna siatka w lesie nie wiadomo po co bo za siatką trasy pieszo-rowerowe Nie polecam Prawdziwki w bukowo dębowych enklawach w lesie iglastym czasem kozak i podgrzybek 2 ceglaki w rowie przy leśnej drodze
(10/h) 7:30 A18 +4°C zjazd na trzebień-1 przed starą oleszną-4 zawrotka jedziemy na przejęsław wejście do lasu kierunek poligon sam początek za torami lekka przecinka las iglasty i trochę liści 20-30 borowików w trzech skupiskach 4 pozyskane reszta robak i wchodzi mróz mech trzeszczy a na polgonie o 9 rano jeszcze biało w zamarznietych wszosach masa bagniaków i czsem prawy + parę zielonek zmieniamy miejsce na gozdnice dostałem namiar
(30/h) Pierwszy raz w lasach przemkowskich. 3 godziny spaceru we dwójkę po lesie dało 6 prawdziwków, 105 podgrzybków, 53 zielonki 17 maślaków pstrych i 3 zwyczajne. Jak na obcy mi las i listopad to fajne wyjście.
(5/h) To był chyba mój ostatni wypad, sezon do zamknięcia i zapomnienia. Lasy głównie iglaste, kilka podgrzybków, lasy mieszane - znalazłem kilka kępek opieniek, ale już strasznie starych, wybrałem to co lepsze ale większość została w lesie. Łąki obfite w kanie, ale większość już zeschniętych ze starości, wybrałem 3 lepsze do jajecznicy. Jest zimno i wilgotno, grzyby które zbieram ewidentnie kończą sezon, a ja razem z nimi.
(30/h) Dziś ostatnie grzybobranie. Kilka dużych prawdziwków, ale zjedzone nogi, kapelusze całe. Duże podgrzybki i kozaki. Kilka maluszków też się znalazło więc coś jeszcze w tygodniu będzie.
(10/h) Tylko na godzinę po pracy mogłem wyskoczyć, o 16.30 już w lesie było ciemno. Generalnie grzybów nie ma, na szczycie górki znalazłem 10 zajączków i to wszystko. Słabiutko, mnóstwo liści już tutaj chyba nic nie będzie.
(10/h) Noo ludzie, bez jaj.. jadymy z rurkami durch 😊. Grzyby w tym roku stają na głowie, byśmy mogli liczyć nawet na pękate Decembrusy. Szalony rok i dziwny sezon, czuję się niczym we wrześniu 🙃. Las mieszany, liście i igły.. dreptania od rana prawie 6 h, ale gęba się śmieje, widząc taki efekt, jak na zdjęciu. W koszyczku znalazło się 45 prawdziwków, 30 podgrzybków brunatnych, 16 złotawych, 6 kozaków dębowych, 1 kozak brzozowy, 8 aksamitków i 1 maślaczek spod modrzewia. Do tego garstka trąbek, lecz orkiestry symfonicznej z nich nie będzie. Dla tych, co po 15-stej zostawiliśmy opieńki, kanie i kępki..
... szerzej o tym grzybobraniu ...łuszczaka zmiennego. Tak naprawdę, by nazbierać, trzeba się nachodzić.. przebieg prawie jak Zenia, ponad 10 km 😉.. nogi mi do tyłka włażą.."W życiu nie ma nic za darmo.. a iść trzeba swoją drogą.. Różną wiedzą cię nakarmią.. ty pozostań zawsze sobą.." Pozdrawiamy i do usłyszenia. M&M
(50/h) Lasy mocno przetrzebione, jednak udało się znaleźć nowe miejsca z podgrzybkami - zarówno młodymi, jak i starszymi. Do tego dwie kanie. W lesie w niektórych miejscach dość sucho, poza tym ciepło.
(40/h) Dzisiaj to samo miejsce co w sobotę. Grzybków zdecydowanie mniej. Tylko 46 borowików szlachetnych i około 150 podgrzybków brunatnych. Za to jak ktoś lubi zbierać zielonki to można bagażówką podjechać. Setki na czołgowiskach.
(10/h) Okolice zielonego jeziorka Dostałem namiary od kolegi który z rodzinką w weekend był na wycieczce i przypadkiem trafili na ogromny ponoć pojawić prawdziwka Niestety nie mogę potwierdzić nie widać szaleństwa wycinki a może nie wstrzeliłem się w las Zebrane 3 prawe i kilka podgrzybków
(30/h) 30 opieniek, 40 zajączków, 4 maślaki, 20 podgrzybków, 2 borowiki Hej. Dziś na górkach w lasach pod Bierutowem takie zbiory. Jeśli ktoś chętny i czuję się kompetentny, proszę ocenić opieńki- czy to te ciemne? Ja jestem początkującą grzybiarką i chętnie posłucham rady :) Godzina zbiorów 8:30-11:30.
(45/h) Więcej grzybów po wejściu głęboko w las. Małe i średnie podgrzybki, maślaki (zwyczajne, sitarze i kilka pstrych), 10 prawdziwków sosnowych. Udane zakończenie sezonu
(40/h) Wpisuję uśrednioną liczbę, bo udało się znaleźć miejsce gdzie nikt nie był od kilku dni. W miej ok. 150 podgrzybków, od malutkich do bardzo dużych. Generalnie: las przetrzebiony przez grzybiarzy (inne miejsce: 10 grzybów na 1 h). podgrzybki (jeszcze wychodzą pojedyncze młode), maślaki pstre (miodowniki, ok. 20), maślaki (ok. 5, mało ich wychodzi) oraz: kanie (5 szt.) i opieńki (to już ten etap...). Efekt 4 h zbierania: dwa kosze, w nich 1/4 to opieńki (małe, średnie zaczynają już pleśnieć).
(15/h) Kolejna udana wyprawa do lasu. Grzybki różne: śliczne trzy zdrowe borowiki bez lokatorów, 30 podgrzybków od młodych do dorosłych, kilka podgrzybków złotawych, 12 młodych kań i miska opieniek. W sumie około 4 kg dwie osoby w trzy godziny.
(15/h) opieńki.. dwa pniaki.. dwa wiaderka, podgrzybki-zajączki.. 50-siąt groszy 165 sztuk, octu w domu nima jakaż zdziwiona mina..!!! Listopadowa mina.
(5/h) Słabiutki ten rok do samego końca. Lasy mieszane, obdarowały mnie 5 opieńkami oraz kilkoma zajączkami i podgrzybkami. Spotkałem w tym roku pierwszy raz czarcie jajo, ale nie zbieram takich specjałów. Jeszcze się nie poddaje, ale to już jeden z ostatnich moich wypadów w tym roku.