(20/h) Same małe podgrzybki, wysyp będzie dopiero w następny weekend, chyba że miejscowi zbiorą w tygodniu. Zebraliśmy cały kosz maleńkich podgrzybków. Głownie w lesie z podłożem porośniętym mchem.
(20/h) tak od bidy pojechalem razem z tatą rowerkami z rana zobaczyc co sie w lesie dzieje, po sobotnim wypadzie na swietoszow to tylko relaks wpadlo okolo 20 prawych i czarne lebki w ilosci ok 40 sztuk kilka szarych kozaków tylko jeden szary byl chory a reszta zdrowe. W srode jade do lasu bedzie dobrze
(80/h) Wysyp małych podgrzybków pięknie rosną zwłaszcza w mchach. Ludzi dużo, w lesie wilgotno - 4 godziny zbierania - start po południu ok 13:00 z innych grzybów pojedyncze kozaki szare, maślak sitarz (tego raczej nie zbieram), maślak pstry, kurka - widziałem opieńkę miodową, parę kępek maślanki łagodnej i mnóstwo innych ciekawych grzybów -niestety ani jednego borowika
(100/h) powiem tak- w sobote ok godziny 16 pojechalem z zona do lasu w okolicach ziebic, prawdziwków znalezlismy 16, mlode takie 6 -10 cm, troche podgrzybka, maślaki, wszystko mlode, w sumie bylo pol kosza, a w niedziele pojechalismy do czech za paczkowem, mamy tam miejsca podgrzybkowe i prawdziwkowe, prawdziwków nie ma, ale podgrzybków znalezlismy w 3 godziny 2 kosze, pol reklamowki, i do reklamowek zbieralem opienki, bylo ich w dwoch reklamowkach ok 8 kg. duzo bylo podgrzybków starych, po takie nawet sie nie schylalem, po te jasne tez nie, gdy bylem tam kilka dni temu to wiecej bylo mlodego podgrzybka, teraz widac troche mnie wychodza. dam znac w srode bo srode pojade do lasu. pozdrawiam grzybiarzy.
(30/h) Same piękne, zdrowe prawdziwki, wszystkie małe ledwo wystawały z mchu przez co było trochę podeptanych. Dużo maślaków ale tych nie zbieraliśmy. W 3 osoby uzbieraliśmy 200 szt. prawdziwka, trochę podgrzybków (również same małe) wszystko w młodym lesie w starym nic nie było. Może 4 czapki z prawdziwków poszły na susz razem z nogami a cała reszta powędrowała do słoiczków:D
(100/h) Las iglasty (czysty, bez gałęzi, wysokiej trawy - można chodzić bez kaloszy). Przez dwie godziny nazbierałem cały kosz (około 5 kg) podgrzybków. Większość to małe grzyby (o średnicy kapelusza poniżej 1 cm), ale do marynaty w sam raz. Bardzo mało robaczywych. Po oczyszczeniu w domu zostało prawie 4 kg grzybów. Mniejsze w ocet, większe do sosu i mrożenia.
(40/h) 4 godzinki. podgrzybki malutkie, takie jak paznokieć i trochę większych. Za 3-4 dni powinno być sporo grzybów. Trzeba się nachodzić, występują miejscami po kilka-kilkanaście sztuk. Kilka malutkich Borowików i 8 Kani. Razem 3 kosze
(35/h) Niedzielny poranny wypad do lasu. Same młodziutkie maleńkie podgrzybki (kilka większych okazów). Większość grzybków zebrana na powierzchni 100 m x 100 m, czyli w jednym miejscu; rosły grupkami po 5-10 sztuk. Innych grzybów brak. W dwie osoby zebrano ponad 150 szt młodego podgrzybka.
(30/h) sporo pięknych i zdrowych prawdziwków. Mało podgrzybków i parę koźlarzy. Mnóstwo grzybiarzy. Las sosnowy i lekko mieszany z brzozą. Prawdziwki pokazywały się też we wrzosach. Grzybów ok. 30/40 na godzinę..
(40/h) No i zaczęło się. Grzybów nareszcie w bród, można wybierać. ja wybierałem prawdziwki i maślaki, te jeszcze zamknięte. Owszem, trzeba pochodzić ale wreszcie rosną rodzinkami. Mamy przed sobą dobry tydzień zbierania a jak popada to nawet dwa. Pozdrawiam wszystkich.
(80/h) Nas z brzegu przetrzepany strasznie ale jak się wejdzie 2-3 km głębiej wysyp podgrzybków. w 3 godziny udało się uzbierać 2 kosze, wiadro 20 litrów i reklamówkę. Wszystkie grzybki malutkie idealne do słoiczków:]
(50/h) Witam wszystkich! W ramach niedzielnego spacerku wybraliśmy się kolejką linową na szczyt Czarnej Góry. Drogę powrotną postanowiliśmy odbyć pieszo... i się zaczęło:wspinanie góra dół po mchu, igliwiu, gałęziach. Nasze zdobycze to dwie reklamówki podgrzybków i prawdziwek prawie 0.5 kg. W lesie bardzo mokro, dużo grzybów młodziutkich a jeszcze więcej "starych"już nie do zebrania.
(5/h) Grzyby można znaleźć, ale szkoda nóg. Jeżdżę w to miejsce od paru lat i tak słabo nigdy nie było, a tak wielu grzybiarzy też. Kilka malutkich prawdziwków (ale jedna stała miejscówa). Kilkanaście małych podgrzybków, kilka dużych na 4 h chodzenia w 1 h nic nie znalazłem!! Las bardzo intensywnie eksploatowany z drzew (dużych już nie ma, wszędzie syf i przecinka) już tam nie pojadę.
(18/h) Masa ludzi w lesie ale dla każdego coś się znajdzie, byłem tylko 2 godzinki i zebrałem wiaderko 10 litrowe opieńek, 3 rydze, 3 kozaki brązowe, 1 zajączek, 7 prawdziwków, 22 podgrzybki. Podaje tylko grzyby zdrowe które zabrałem, bo już niestety pojawią się podgrzybki podgnite.
(20/h) Hmm... Byliśmy w 4 osoby:ja i moja Narzeczona oraz brat i jego żona. I każde z nas nazbierało swoje naczynie :). Trudno mi pisać o osiągnięciach średnio na osobę bo zbiór mojej bratowej był znacznie większy niż mój. Mi udało się znaleźć 48 prawdziwków, kilkadziesiąt podgrzybków, ponad 20 maślaków zwyczajnych, 3 kozaki czerwone i trochę kurek. Prawdziwki w większości młode, podgrzybki miniaturowe, więc wygląda na początek wysypu. Ludzi niesamowite ilości. Spokojnie konkurencja dla Ikei :). Wróciliśmy bardzo zadowoleni, tym bardziej że pogoda była bardzo przyjemna.
(25/h) Prawie same podgrzybki w rożnym stadium. Od małych po spleśniałe. W lesie dużo zbierających. Pokazały się opieńki. Prognoza na przyszłość raczej dobra. Szkoda, że zbierający pozostawiają w lesie i w miejscach postoju samochodu śmieci. Pozdrawiam i apeluję do grzybiarzy, nie zaśmiecajcie lasu. Andchrus
(3/h) Grzybów jak na lekarstwo. Od lat takiej posuchy nie pamiętam. Nie wiem, gdzie te wasze grzyby rosną. Dziś obeszliśmy z ekipą 2 miejsca. Grzybów nie ma!!!
(200/h) Witam. Nareszcie zaczął się wysyp podgrzybka. W dwie osoby zebraliśmy 2 duże wiadra, przy czym większość podgrzybków miała ok. 1 cm (same maluszki). Miejscami w gniazdach zbieraliśmy po 40,50 sztuk.
(10/h) Witam :) Ja dzisiaj zrobiłam wycieczkę na kanie- bardzo owocną! Brat mnie tak oprowadził po lesie, że wróciliśmy po czterech godzinach w szoku od widoku kań! Do domu przynieśliśmy ich 17 szt. (część już rozdana znajomym), natomiast w lesie została dobra setka! Trafiliśmy też na miejsce, w którym na 10m2 naliczyłam 35 szt- w różnych stadiach rozwojowych (od świeczki po stare, przerośnięte). W drodze powrotnej przeszliśmy przez brzózki i tam wpadło nam jeszcze trochę kozaków. Brat w jednym miejscu dosłownie wlazł na rodzinę liczącą 21 szt (wszystkie malutkie).
(8/h) Pierwsze grzybobranie w sezonie, 3 godziny w lesie brzozowym. Najwięcej młodych maślaków, ale pokazują się również kozaki i prawdziwki. W sumie 3 prawdziwki, kilka kozaków w tym dwa pomarańczowe. W lesie jest wilgotno i są szanse na najlepszy wysyp od 3 lat.
(42/h) Darz Grzyb!;) Na początek dziekuję Markowi za rozwianie wątpliwości odnośnie fenomenalnych zbiorów w okolicach Olesna - cóż gratuluję tamtejszym grzybiarzom super zbiorów!;) A teraz do rzeczy. Zbliża się ostatni tydzień września i zaczęło się robić coraz ciekawiej.;) Niezmiernie cieszy widok młodych grzybów. To oznaka, że grzybnia została pobudzona w wystarczającym stopniu i zaczyna nam generować leśne skarby.;-) Podczas długiej wycieczki znalazłem: 42 podgrzybki, 12 prawdziwków, 1 gniewusa, 46 koźlarzy czerwonych, 16 koźlarzy szarych, 2 koźlarze topolowe, 4 rydze, 54 kanie, 60 maślaków zwyczajnych, kilka sztuk sitaków, 15 opieniek i ok. 15 dkg kurek. Wymieniona ilość dotyczy tylko grzybów zdrowych, które przywiozłem do domu. W lesie zostawiłem sporo przerośniętych maślaków i robaczywych kanii oraz kilka podgrzybków z uwagi na skoczogonki. 95% grzybów to sama młodzież, co oznacza, że już za kilka dni będzie wysyp. I można powiedzieć - nareszcie ponieważ matka natura wyjątkowo długo w tym roku, karze grzybiarzom, na zachodzie Polski, czekać na porządny wysyp. Z innego asortymentu w pełni wysyp wszelkich gatunków gołąbków, muchomorów, gąsówek, mleczaii, czernidłaków, rycerzyków, zasłonaków, purchawek... Nie sposób wszystkiego wymienić. Widok takiej różnorodności grzybów niezmiernie cieszy oko grzybiarza a muchomory czerwone miejscami wyglądają jak w bajce.;)) cieszmy się z nadciągającej fali ale zawsze zachowujmy czujność żeby nie dochodziło do tak tragicznych pomyłek jak ta ostatnia z 4-letnią dziewczynką. Uważajcie szczególnie na młode kanie, ja w kilku miejscach zrywałem je dosłownie kilkanaście centymetrów od rosnących, młodych muchomorów sromotnikowych. Oba gatunki znacznie się różnią ale rutyna czy mimo wszystko brak wiedzy mogą zgubić. Pozdrawiam Wszystkich bardzo grzybowo!!!;-))
(15/h) Generalnie ludzi więcej jak grzybów ale widać postęp, podgrzybek brunatny, podgrzybek złotawy i 4 prawdziwki, wszystkie grzyby małe, także idzie ku lepszemu. W tym samym miejscu 2 tygodnie temu i tydzień temu było 0 grzybów.
(50/h) Dużo podgrzybków - już dużych. Kilka koźlarzy babka i jeden prawdziwek. Tutaj wysyp już się zaczął. Jeśli będzie nadal padać - mogą pleśnieć (już kilka "napoczętych" spotkałem)
(15/h) Sama drobnica. W sumie 1,3 kg w dwie godziny, połowa to maślaczki. Ilość na godzinę to małe podgrzybki. Tłok w lesie jak na Rynku we Wrocławiu i parkingi przepełnione. Na "sosik" wystarczy. Coś się rusza i pewnie można się spodziewać wysypu.
(15/h) Dziś też się poszczęściło i w ciągu 3 godzin 15 prawdziwków i trochę maślaków (foto) bo opieniek nie liczę. Czekam wciąż na wysyp podgrzybków może już w tym tygodniu.
(10/h) W dwie osoby 28 grzybów. Większość prawdziwki 20 szt. Pojawiają się małe podgrzybki. Czas zbierania ok 1,5 godz. Więcej od grzybów jest niestety latających owadów ze skrzydełkami, które trudno z siebie zrzucić. Pozdrowienia dla grzybiarzy.
(45/h) Całkiem udane zbiory:P Przeczesałem drzewa iglaste i znalazłem tam całkiem dużo malutkich ładniutkich podgrzybków, oprócz tego miska kurek więc udane zbory. Jutro zabieram się za iglasty las. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy:P
(75/h) zaczął się wysyp podgrzybka - malutkie ok 2-4 cm średnicy kapelusza ( słoiczkowe") zbierane w lesie dużee ilości w 25-30 letnim lesie -inne lasy w Miłocicach, dzielni" leśnicy wycieli i zniszczyli
(100/h) W trawach koźlarz babka oraz gdzie by nie spojrzał wysyp maślaków sitarzy. Jeżeli chodzi o prawdziwe grzyby to można znaleźć dorodne borowiki szlachetne (ja znalazłem kilkanaście sztuk ale inni grzybiarze mieli wypchane po brzegi kosze dorodnymi sztukami - oglądałem tylko wycharatane trzony). podgrzybków prawie nie widać (ok 5 szt.). Grzyby w 95% zdrowe. Od 7:30 do 14:00 uzbierałem 1,5 wiadra grzybów (ok. 15 litrów). W lesie wilgotno, ale prawdziwy wysyp tuż, tuż...
(40/h) wybralem sie razem z rodzicami i taty kolega w bory dolnoslaskie wyjechalismy o 4 rano. pogoda trzymala w niepewnosci bo co chwile padalo mocniej. Zjazd z a4 na swietoszow koszmar deszczowy minął. stala miejscowka w tym trzeba bylo pieszo ze 2 km przejsc. Trafilismy na mlodnik gdzie przeszlo sporo ludzi ale to nie wyborowi zbieracze bo tam gdzie korzonki po prawdziwkach zostawili to kazdy z nas po 4 maluchy wyciagal. nawet w miejscu gdzie autokarem przyjechala wycieczka na grzyby to sporo nazbieralo sie. ogolnie w lesie 5 godzin nie liczylem wszystkich ale na 4 osoby to bite ponad 400 sztuk samych prawych nie wliczam kozaków czerwonych i podgrzybków gdzie czarnych lebkow nie wiele w porownaniu do prawdziwków. :)
(30/h) Witam wszystkich grzybiarzy. Dzisiejsze grzybobranie mogę zaliczyć do udanych, chociaż początek nie był zachęcający. Po godzinie chodzenia po lesie tylko kilka małych podgrzybków złotawych. Wreszcie trafiliśmy na miejsce z prawdziwkami, ok. 20 szt. w jednym miejscu. Las bukowy, ściółka z butwiejącymi liśćmi. Po drugiej stronie szosy było lepiej. Las sosnowy, mech i malutkie podgrzybki, w sam raz do marynaty, poza tym prawdziwki i kilka rycerzyków czerwonozłotych. Życzę wszystkim obfitych zbiorów!
(40/h) Całkiem udane zbiory:P Przeczesałem drzewa iglaste i znalazłem tam całkiem dużo malutkich ładniutkich podgrzybków, oprócz tego miska kurek więc udane zbory. Jutro zabieram się za iglasty las. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy:P
(10/h) grzybów bardzo mało trzeba bardzo sie nachodzić ale jest nadzieja że będą te jesienne tak powiedział nam spotkany tubylec zbieraliśmy same podgrzybki a w jednym miejscu były 4 male prawdziwki
(2/h) kiepsko, nic się nie dzieje, grzybów brak, dopiero zaczynają sie pojawiać jesienne podgrzybki, na 6 godzin zbierania w 2 dorosłe osoby około 30 grzybów, byłem w 3 miejscach w okolicach twardogóry promień kolo 20 km. trzeba czekać. na pocieszenie znalazłem 1 pięknego młodego borowika.
(60/h) witam wszystkich :) z wielką radością donoszę, że trafiłam dzisiaj na wysyp w lasach oleśnickich- mnóstwo malutkich podgrzybków! Oczywiście ludzi też było mnóstwo, ale i tak każdy nazbierał (każdy, kto ma dobre oko, bo niektóre ledwo widoczne). Grzyby rozrzucone po całym lesie, ale można było trafić na spore rodzinki po kilka-kilkanaście sztuk. A w jednym z takich gniazd nazbierałam aż 27 szt. Tym razem wszystkie grzyby dokładnie policzyłam, bo irytują mnie już aluzje dotyczące przesadnie podanych ilości! W ciągu nie całych 5-ciu godzin nazbierałam 291 szt (czas liczony od momentu wyjścia z samochodu, do jego powrotu. Byłam oczywiście z koleżanką, która nazbierała podobnie. Same podgrzybki. A pierwotne plany zakładały kierunek na Milicz, na szczęście w ostatnim momencie zmieniłyśmy zdanie- i słusznie- jak się okazało! pozdrawiam
(10/h) Nie można powiedzieć że jest wysyp bo wysyp jest wtedy gdy grzyby można znależć wszędzie, teraz występuje miejscowy wysyp i to niestety nie w moim lesie. Narazie. Ale wiem że za pare dni będą grzybki bo już od paru lat zauważyłam że jakoś tam gdzie zbieram, tam na końcu pokazują się grzyby ale jak sypnie to prawdziwków nie ma takich nigdzie :) dzisiaj też nieciekawie ale co mnie cieszy to to że pokazują się małe czyli idzie ku dobremu!!!
(20/h) Witam. Dziś z dobrym samopoczuciem ponieważ pojawiły się prawdziwki i to jakie! Jest trochę podgrzybków ale malutkich. Są też kurki, maślaki i kozaki. W lesie co jakiś czas było słychać okrzyki radości takie okazy prawdziwków ludzie znajdowali :) A ludzi sporo ale każdy coś dla siebie znalazł. w Sumie we 3 osoby mieliśmy 70 prawdziwków (foto) i trochę tych małych podgrzybków. Byliśmy na miejscu od 7 do 13. Pojechaliśmy też sprawdzić Borówki ale nic nie było.
(70/h) Witam! Patrząc na wpisy to ogólnie słabo na dolnym śląsku ale ja mam na temat występowania grzybów w lesie swoje zdanie. I tak oto uważam, że grzyby trzeba umieć zbierać, miejsca na grzyby trzeba znać a przy tym trzeba się nachodzić, niestety przy drodze to zazwyczaj jest wyzbierane (nie piszę tu o leśnych drogach). A jeśli chodzi o moje dzisiejsze zbiory to mam takie miejsca, że każdy rodzaj grzyba się uraczy, a dziś to były podgrzybki (bardzo duż malutkich), maślaki (żółte, pstre, modrzewiowe), sitaki, zajączki, prawdziwki, kozaki i tyle. Czas zbioru to 5 h.
(17/h) Trochę dziwne, bo w jednym lesie wiele rodzajów grzybków: prawdziwki, kozaki, podgrzybki, żółte maślaki, zajączki i nawet na jednym pniaku podpienki. Były też kanie, które tradycyjnie omijam.
(30/h) Generalnie słabo, miejscami małe podgrzybki - trochę do octu, trochę do suszenia. W lesie mokro, ale trochę tlenu się przyda. Pozdrawiam tych co zostali w domu.
(20/h) Witam byłam dzisiaj z rodziną w Dobroszycach grzyby rosły najczęściej na brzegu lasu natomiast w głąb zero;) Z braku satysfakcjonującego wyniku pojechaliśmy do Zawoni a tam już lipa totalna ZERO! Nie ma szału z grzybami więcej grzybiarzy i pustych wiader;) Wczoraj była pełnia więc co tu się dziwić; (pozdrawiam.
(30/h) tradycyjnie sobotni 2 godzinny spacer po lesie o dość póżnej porze jak na grzybiarzy bo od 12-14. W lesie mokro z czerwonymi ozdobnikami muchomorów a jest ich coraz więcej niż tydzień temu. Efektem spaceru 45 prawdziwków od duzych po malutkie, 1 kozak czerwony, 5 kozaków brązowych, maślaki sztuk 4 i podgrzybki w ilosci 9 sztuk. Z pewnością gdybym wybrała się o porze jak na grzybiarza przystało miałabym niezły zbiór. Sama przyjemność oddychania lasem a grzyby są tylko dodatkiem i pięknym obiektem do focenia.
(70/h) Witam wszystkich grzybiarzy! Dziś 5 godzinny wypad zaowocował i to pozytywnie! Średnia z 5 godz. zbierania to śr. arytmetyczna. Las wysoki iglasty prawie nic- 6 dużych podgrzybków w godzinę. Dalej przy duktach leśnych 3 zdrowe prawdziwki, 6 koźlarzy babka. Myślałem że już pora do domu... Schyliłem się po małego podgrzybka i za chwilę patrzę, że obok rośnie jeszcze kilka młodziutkich czarnych łepków... No i tak na 400m2 uzbierałem dosłownie kosz podgrzybków w sam raz do octu... Nie pamiętam w moim 35 letnim życiu rodzinki z 42 malutkich (1-3 cm śr. kapelusza) dosłownie na 10m2. Policzyłem wszystkie i jest ich 324 szt. Ale szczerze... To był traf. Ogólnie głęboko w lesie grzybów nie ma. Należy szukać młodego lasu iglastego z mchem i nie za głęboko. Tak można przyciąć 170 szt./h aż kolana bolą :)
(10/h) grzyby miejscami. 6 zdrowych borowików (będzie zupa), kilkanaście podgrzybków, kilka kozaków i trochę kurek. sporo grzybiarzy. marudzą, że mało grzybów. kolejne dni i noce mają być nieco cieplejsze, może w końcu się ruszy coś. Trafiłem na las z mnóstwem ogromnych podgrzybków. Większość została.
(5/h) GRZYBÓW BRAK TOTALNE ZERO GRZYBIARZY WIĘCEJ NIŻ GRZYBÓW KAŻDY Z PUSTYM KOSZEM ALBO LASY KOŁO DOBROSZYC A PUŻNIEJ KOŁO GOLI WIELKIEJ TEŻ ZERO GRZYBÓW
(10/h) W niektórych częściach lasu można nazbierać przyzwoite ilości małych, tzw. "octowych" podgrzybków. Do tego sypnęło nieco maślakami: najwięcej zwyczajnych, trafiły się jednak także sitarze oraz jedna rodzinka maślaków żółtych. Zbiór uzupełniają 4 zdrowe prawdziwki, 2 mleczaje (rydze, lub rydzopodobne), większa garść kurek, a także nieco muchomorów rdzawobrązowych. Choć grzyby nadal trzeba wychodzić i wypatrzeć, to jednak jest ich zdecydowanie więcej, niż w doniesieniu z ubiegłej soboty.
(130/h) Małe podgrzybki! I to od groma! Stawia się kosz w jednym miejscu a później zatacza kręgi i zbiera żniwa. W lesie mokro i to dopiero początek wysypu.
(4/h) To nieprawda, że jest wysyp!. Nie mieszjcie ludziom w głowach. jada, traca na benzyne, a w lesie pusto. Poza tym, pełnia!!!. Po prostu trzeba czekac
(100/h) Las koło Bierutowa; wczoraj 20 września zbierałam w trzy osoby, na godzinę było tak z ponad 100 grzybów. dwa małe kosze były. jest wysyp małych grzybów!
(4/h) Grzybów oczekiwanych brak. Za to mnóstwo innych dziwadeł a w tym szmaciak gałęzisty lub inny bo rósł pod drzewem liściastym. We 3 osoby uzbieraliśmy po parę kozaków, siniaków, i podgrzybków. Grzybów nieznanych zatrzęsienie.
(60/h) Lasy na północ od Legnicy, Pątnów Legnicki itp. Pojechałem autem jak zwykle w ten sam las i znane miejsce, zbierałem dwie godziny i miałem ponad 100 grzybów, w pozostałych miejscach lasu raczej cienko, co kawałek się trafił jakiś jeden grzyb.
(30/h) W dwie osoby ok. 30 grzybów na godzinę (maślaki i podgrzybki, była nawet kania, prawdziwek-dwa, opieńków dużo) nie wiem od czego to zależy bo jedni piszą, że są a drudzy, że nie ma grzybów. W lesie miejscami jest sucho a miejscami wilgotno, więc trzeba trafić na miejsce do grzybów, bo wszędzie ich nie ma, są miejsca totalnie puste a nagle się trafi jedno pole i są.
(15/h) Prawdziwki byłu głównie i kurki. podgrzybka znalazłem jednego. Trzy koźlarze pomarańczowe. Ludzi było bardzo dużo, ale penetrowali las raczej do głębokości kilometra. Dalej było już pusto. Niestety w grzybach nie było zbytnio tego widać. Prawdziwki raczej młode więc jest nadzieja
(5/h) Nie wiem, na jakiej podstawie niektórzy na tym forum uzywają określeń "wysyp w pełni". To jest nieprawda, ponieważ dzisiaj w okolicach Pracze, Lasowice w 4 osoby nie uzbieraliśmy nawet jednego koszyka, a bylismy kilka godzin. Szkoda, że niektóre wpisy są nierzetelne i wprowadzają grzybiarzy w błąd. Jakaś etyka powinna obowiązywać na tym forum. Pozdrawiam uczciwych grzybiarzy.
(100/h) zbierałem 3 godziny, tylko dlatego, że natrafiłem na miejsce gdzie był grzyb na grzybie (ok. 150 tam nazbierałem), po drodze mniej grzybów rosą grupami.
(80/h) Grzyby! miejscowość Miodary koło Grabowna, blisko drogi, 4 osoby zbierały i nazbierały! grzyby się pojawiają bo są warunki na to i rosną miejscami, grupami. trzeba szukać zagajników.
(60/h) Grzyby się pojawiają, zbierałem w trójkę 5 godzin i było około 300 grzybów (niektóre robaczywe), ale w lesie wilgotno a miejscami sucho, wychodzą małe grzyby.
(40/h) las koło dobroszyc, grzyby są. na godzinę 40 grzybów, w sumie mam dwa kosze po 7 dmiu godzinach zbierania. trafiłem w jedno miejsce w zaciszu gdzie była cała plantacja, więc było co zbierać. jutro powinno być więcej bo jest pełno małych i średnich.
(25/h) Dwie osoby, 3 godz. zbierania. Las dębowo-sosnowy + młoda brzezina. 24 prawdziwki (w tym kilka dużych), 55 szarych kozaków (młodych), 31 zajączków, 12 podgrzybków, 9 kań i 25 dużych kurek. Pełna satysfakcja ze względu na wyjątkowo urodziwe prawdziwki.
(30/h) Ogólnie nie jest źle, znalazłem dwa zagajniki gdzie było pełno prawdziwków i podgrzybków, trafiłem też 3 maślaki, były kurki-nie brałem, kanie (4 ładne sztuki rosnące w jednym miejscu). chyba wychodzą grzyby bo jest cieplej. przez 5 godzin cały kosz grzybów.
(5/h) grzybów jadalnych prawie brak. Z zimna zniknęły nawet startujące niedawno opieńki. Znaleziono stare podgrzybki i trzy młodsze... Piękny wysyp niejadalnego rycerzyka czerwonozlotego
(10/h) Witam-potwierdzam jest lipa totalna. W lesie od 7 do 12 i 35 podgrzybków a ludzi tłumy. 2 parkingi które tam są przy trasie i auta w drogach leśnych. Niby wilgotno ale myślę, że jeszcze deszczu trzeba i z tydzień poczekać. Nie wiem dlaczego w tym roku idzie to tak opornie. Chociaż spacer dla zdrowotności i trochę grzybków zamrożonych do Świątecznego bigosu.
(10/h) osiem godzin w lesie i w dwie osoby wiadro 10 l i pół kosza. Ale trzeba było się ich naszukać. Głównie podrzybki, kilka maślaków, dwie płachetki kołpakowate, jedna kania, dwa koźlarze brązowe Bardzo dużo takich malutkich, świeżych, podgrzybków idealnych do słoiczka:-) Mam nadzieję, że to początek prawdziwego sezonu
(1/h) Tak jak pisze moglaj - w Gruszeczce kicha. Ściółka wilgotna rosną tylko muchomory i inne niejadalne. W 3 godziny w dwie osoby 1 prawdziwek i 5 podgrzybków
(3/h) Nie wiem w której Gruszeczce ktoś był wczoraj i pisał, że niby wysyp grzybów nie ma w 3 osoby znaleźliśmy 4 kanie 1 prawdziwka pare malutkich podgrzybków, jednym słowem lipa
(8/h) Coraz mniej grzybów z każdym wypadem. W lesie znowu sucho. Żeby znaleźć te kilka podgrzybków przeczesałem 2 miejsca za wsią Gola w stronę Koźlic. Co gorsza nawet na bazarku nie było dzisiaj handlujących grzybami
(10/h) Wypad na półtorej godziny, pierwszy raz w ten las ot takie rozpoznanie. Czasu więcej nie było udało się nazbierać: 7 prawdziwków 6 podgrzybków 3 maślaki
(30/h) nawet było co zbierać, zwłaszcza rosną miejscami (podgrzybki, 4 maślaki, kanie) grzyby się pojawiają, jest dużo małych i średnich, które rosną dopiero i
(5/h) Pierwszy raz byłem w tym lesie, zazwyczaj jeżdżę w kierunku Świętoszowa. Las mieszany, przez 2,5 godziny udało się zebrać 25 podgrzybków i to mocno nadgryzionych.
(10/h) W Bory Dol. jeżdżę z Wrocławia w lasy za wierzbową. Rewelacji nie ma ale dzisiaj zebrałem ok 40 borowików, są malutkie i duże, trzeba się trochę nachodzić. To już 3 ci wypad w tym miesiącu z mniej więcej takim samym rezultatem. Lasy średnio wilgotne. Oczywiście nie liczę borowików zaczerwionych a tych niestety jest sporo.
(10/h) Lasy mieszane, zebrałem głównie różne podgrzybki, ponadto 1 kozak babka i 1 maślak zwyczajny. Ogólnie w lesie było mokro ale noce ostatnio były zimne jak usłyszałem od spotkanego autochtona.
(10/h) Witam. W końcu skorzystałem z doniesień na stronce i sprawdziłem Głuszyce gdzie we wtorek pisał merlin o 80 grzybach na godzinę. Po dotarciu na miejsce i rozmowie z miejscowymi pojechałem na dwie miejscówki. Na pierwszej (parking za Głuszycą ok 1 km) było już kilka samochodów. Ale to nas nie zniechęciło i poszliśmy w te góry. A było gdzie chodzić bo poszliśmy aż pod czeską granie. W tych miejscach udało się i znaleźliśmy kilka małych i średnich podgrzybków (twarde na grubej nóżce). Brakowało do pełnego koszyka więc na drugiej miejscówce zebraliśmy około 20 sztuk i zapełniliśmy koszyk. Może we wtorek było trochę grzybów ale na teraz jest ich mało i trzeba się nachodzić po tych górach.
(50/h) Dasz Grzyb! Kolejny wypad na grzybki w sprawdzone miejscówki. W 2 godziny po 2 pełne kosze. W większości podgrzybki, kilka krawców, prawdziwków, trochę kurek. Wysyp w pełni!
(30/h) Pojechaliśmy w 4 osoby (od 06:30-11:00), dwa pełne kosze (duży i mały) do tego wiadro 20 litrowe i lniana torba w większości podgrzybki, tak 1 na 5 grzybów to prawdziwek, dopiero się wysyp zaczyna... w weekend będzie pewnie jeszcze więcej
(10/h) Godzina w lesie - bieda z nędzą. W niedzielę w tych samych miejscówkach i w 2 godziny nazbierałam około 40 ładnych podgrzybków, zdrowych, dużych. W środę - słabiutko. Chyba za zimno.
(5/h) Dwa samochody na odcinku kilku kilometrów. Grzybiarzy brak. W lesie sporo "innych" grzybów, ale tych właściwych brak. Poszedłem w sprawdzone miejsce, gdzie parę dni temu uzbierałem prawie koszyk podgrzybków. W trzy osoby, niepełny koszyk i w dodatku nie najlepszej jakości grzyby. Makabrycznie ciężko o te dobra leśne. Niech nerwowi wezmą coś na uspokojenie i wytrzymają przynajmniej tydzień. Przynajmniej w okolicach pow. milickiego.
(80/h) powiem wam ze grzyby sie pokazuja, w ok ziebic wychodza male podgrzybki, piekne maślaki, i te zolte i takie szare na grubych nozkach, prawdziwków bylo z 10 i pare kozaków, to zbieralem wczoraj, ale powiem wam ze bylem dzis w czechach za paczkowem, odemnie 33 km na miejsce, prawdziwków nie ma, ale te podgrzybki, czarne, na grubiutkich nozkach to normalnie chyba beda mi sie dzis snily. fakt ze musialem wysoko isc w gore ale trafilem na piekny duzy sosnowy las z przecinka, i tam wlasnie rosly te podgrzybki. w sumie nazbieralem kosz ok 8 kg, a w reklamowke ze 2 kg opieniek tez takich grubych. podgrzybki male i srednie, takze cos sie ruszylo. pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
(5/h) około 3 godzin chodzenia a zebrane 7 podgrzybków, 4 maślaki, 3 zajączki, 1 kania. Las iglasty bardzo ładny, wilgotno, w miarę ciepło. A grzybów nie ma.
(10/h) Lasy mieszane, 3 h w lesie, grzybów bardzo mało. Grzyby można znaleźć tylko pojedynczo. W dolinie baryczy na prawdziwy wysyp trzeba jeszcze poczekać.
(20/h) Mocno wyzbierane, mocno zabrudzony las wkoło parkingów. Każdy szanujący las grzybiarz zbiera przynajmniej 1 worek śmieci i zostawia go na parkingu przy koszu na śmieci. podgrzybek 80%, reszta to kilka prawdziwków, maślak i kozak, W zasadzie to las jest mieszany i są sektory np. tylko świerków, lub innych iglaków. Bardzo dużo mchów i POROSTÓW, KTÓRYCH NIE POWINNO SIĘ DEPTAĆ!!!
(3/h) Wszystko nasiąknięte jak gąbka, ale grzybów praktycznie nie ma. Pojedyncze kozaki, maślaki, kurki i gołąbki. Miejscami masywny wysyp lisówki pomarańczowej (być może o tym mówił mój przedmówca).
(5/h) Witam. Wybraliśmy się o 6 rano (padało strasznie) i przez 12 godzin byliśmy w kolejności 1. Gromadka 2. Borówka 3. Wierzbowa 4 Trzebień. Ogólnie mało grzybków. Jedynie w Borówce coś tam się ruszyło i koszyki zapełniały podgrzybkami trochu ale tylko w jednym miejscu. Szczerze w Borówce byliśmy pierwszy raz i ciężko było bo się nie znało miejsc i szło się w ciemno. Na koniec w Trzebieniu udało mi się zebrać 2 duże piękne prawdziwki i jednego naprawdę wielkiego kozaka czerwonego. (na zdjęciu) Bo nie ma co liczyć tam na podgrzybki (niestety). W sumie zebraliśmy we dwie osoby półtora koszyka i myślę że na te warunki jakie teraz są to i tak dobrze.
(20/h) Las mieszany. Głównie podgrzybki, kilka ceglastoporych, kania i prawdziwek (dużo jeszcze chyba kurek, ale że nie "wykształciłem się" w ich zbieraniu więc pozostawiałem dla lepszych znawców). Większość grzybów znalazłem tuż przy drogach leśnych. Natomiast im głębiej w las tym mniej grzybów widziałem
(20/h) las iglasty dużo jagodzin i wrzosów duża trawa warto się wybrać troszkę głębiej do lasu bo grzybiarzy dużo i wszystko co przy drodze i parkingach zebrane - choć wysypu jako takiego jeszcze nie ma. W 4 os i 2,5 godz zebraliśmy 3 prawie pełne kosze przewaga podgrzybków 4 prawdziwe i jedną kanie.
(20/h) Przed płotem mojej budowy, pas wzdłuż drogi, gdzie rosną dęby. W ściółce, w zagłębieniach, bruzdach dużo młodych prawdziwków (zostawiłem na później, niech urosną, a co!), kilka sztuk (w tym 2 całkiem przyzwoite) wyciągnąłem. Prawie jak własna hodowla.
(60/h) wlasnie godzine temu wrocilem z lasu, wczoraj i w sobote bylo w lesie pelno grzybiarzy, ale mimo to nazbieralem prawie caly kosz. wiec tak-- pelno malych maślaków, i tych zoltych i takich szarych na grubych nozkach, wychodza male podgrzybki, tak na oko to w koszu mialem ich ponad 50, kilka kozaków i 8 malych prawdziwków i 2 duze i zdrowiutkie. w lesie mokro, cieplo, nie wiem kiedy ale mysle ze w ciagu do poltora tygodnia wyskocza prawdziwki, wszyscy przeciez na to czekamy. pozdrawiam grzybiarzy. aaa dodam jeszcze ze co roku jezdze na grzyby w rejony wschowa wolsztyn, piekne lasy i sa tam cudne podgrzybki, ale narazie tam jest cisza w lesie, kolega z tamtych rejonow mowi ze beda po pelni, ale ja sie nie znam czy ksiezyc ma wplyw na wzrost grzybow. w srode jade znow do lasu to napisze.
(60/h) Są młode podgrzybki jednak w lesie sporo ludzi to ciężko nazbierać więc na miejscówce w 30 min pełne wiadro szarych maślaków i kozaków z przewagą tych pierwszych. Te 60 na godzine to wlasnie te maślaki, same podgrzybki góta 15/20. pozdro
(5/h) w lesie mokro, grzybów mało. trochę kurek, kilka kozaków i podgrzybków, słownie jeden duży borowik. spotkani grzybiarze narzekają na nędzę w lesie i liczą, że jednak grzyby wysypią. tym bardziej, że okoliczne lasy słyną przecież z grzybów.
(0/h) Witam wszystkich, nie wiem co sie dzieje, idealne warunki na grzybobranie a tu nic totalna pustka. W sąsiedzkich powiatach coś sie ruszyło a tutaj zero, nawet na A4 skromniutko. Mam cicha nadzieję że koło 20 września cos ruszy. Pozdrawiam wszystkich cierpliwych grzybiarzy