(35/h) W lesie mokro, zlane rowy i bajorka, a także niestety moje prawdziwkowe miejsce. Na koniec weekendu las mocno przetrzebiony, ale swoje zdobyłem. Większość podgrzybki, poza tym po parę sztuk maślaków, rydzów i kozaków
(50/h) Lasy liściaste. 3 osoby każda po 70 plus minus 15 grzybów. Mokro dużo grzybiarzy. W sumie to miałbyc spacer:-) Głównie kozaki różne formy tego prawdziwki.
(0/h) słabo/były małe i duże ale auta :) SR, SWD, OP, SRC, WD- giełda samochodowa!!! 4 godzi po lesie sprawdzone miejscówki z tamtego sezona i nic, raptem 3-4 maślaki, wszystko wyzbierane, ludzi pełno do późnej pory obiadowej, nogi to mi do d.. y weszły od tych kilometrów... ale i tak zaś pojadę :) pozdrawiam
(18/h) Las - mieszany bukowo-dębowo-sosnowy (samosiew). Borowiki występowały we wrzosie i krzewinkach czarnej jagody (w innych siedliskach nie szukałem). 2 h zbierania od 13.00 do 15.00 i w koszyku 36 borowików. Praktycznie grzybiarze już przerabiali swoje zbiory. Od 7 września mam na koncie już 255 sztuk borowika i ciągle mnie ciągnie do lasu, ale muszę poczekać do soboty. Załączyłem zdjęcie z dzisiejszego grzybobrania (borowikobrania). Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
(30/h) wysypały się podgrzybki ale z mojego koszyka. Wspólnie z żoną nazbieraliśmy pełen duży kosz. Dużo grzybków jednak z sąsiadami. Bardzo mało grzybków młodych lecz wycieczka w las bardzo udana.
(5/h) same podgrzybki, dużo chodzenia, brak nowego wysypu zrobiło się bardziej mokro w lesie co widać po niejadalnych grzybach tych jest wysyp, czekam na nowy wysyp
(15/h) Kolejne grzybobranie w tych samych miejscach, las mieszany z przewagą sosny i świerka. W stosunku do poprzedniego grzybobrania znaczny spadek ilości grzybów. Niewiele młodych okazów, przewaga średnich i dużych. Głównie podgrzybki, kilka koźlarzy, jeden mały borowik. Olbrzymi wysyp maślaków sitarzy (nie uwzględniony w średniej ilości grzybów/1 godz.) których nie zbieram, miejscami po 20-30 osobników od całkiem małych po bardzo duże. W ciągu godziny można było spokojnie zebrać 15 litrowe wiadro. Ze szlachetnymi znacznie gorzej. Ewidentnie ochłodzenie w tym tygodniu spowodowało znaczne zmniejszenie pojawu. W lesie widać że rodacy dzielnie podtrzymują tradycję syfienia w lesie przy czym prym wiodą puszki po piwie i plastkiowe butelki po napojach.
(18/h) Las bukowy na Zamkowej Górze. Trzy godziny zbierania (szukania) i efekt 55 borowików. Wszystkie zebrane grzyby zdrowe i młode. Kilka ciepłych dni i będzie wysyp. Jako ciekawostkę podam, że spotkałem pięknego płaza Salamandrę plamistą.
(40/h) podgrzybki głównie stare ale też dużo młodych... dużo chodzenia i dwa wiadra 10 l i kosz we dwójkę... połowa do wyrzucenia ale frajda z tego zbierania jest bezcenna...
(30/h) Udany wypad, ale trzeba się nachodzić. 1 duży koszyk:podgrzybki, przewaga dużych, maślaki, rydze, 11 kań, 1,5 kg prawdziwków, Kozaki. Kozaki ogromne.. pozostały w lesie. Dużo spleśniałych podgrzybków. Aut mnóstwo, nawet 1 autobus, ale każdy coś tam miał uzbierane. Trzeba poczekać na młodzież grzybową z tydzień.
(60/h) Mnóstwo maślaków, rydzów, trochę podgrzybków, 1 duży prawdziwek i jeden mały. Nie byliśmy w stanie zebrać wszystkich grzybów na które natrafiliśmy. Ale i tak przywieźliśmy 5 dużych koszy. Dawno nie mieliśmy takiej frajdy zbierając, gorzej z czyszczeniem grzybów. Część rozdaliśmy znajomym i sąsiadom.
(70/h) Początkowo słabo, ale po wejściu głębiej w las były same starsze, to koniec wysypu, ale i tak udało się zebrac sporo podgrzybków w wsród nich taki okaz :))
(80/h) Czwartkowy wypad na grzybki okazal sie rowniez udany jak ostatnio tylko, ze tym razem z lekkim dreszczykiem :) Pierwsze 1,5 godziny byly wrecz cieniutkie, ale gdy weszlo sie glebiej lasu zaczynalo byc ciekawiej. Dokladnie jest tak jak to ktos wczesniej napisal, poprostu trzeba trafic miejscowke, a wiecej ich jest w głebi niz tam gdzie sciezki przedeptane. Znajdowalo sie glownie podgrzybki, pare maślaków, a w czasie powrotu do auta natrafilem na zagajniczek porosniety mlodziutkimi brzozkami, swierkami - piekne miejsce. Tam wlasnie trafil sie nawet piekny prawdziwek z kilkoma kozaczkami i tu UWAGA dzik!!, ktory na moj widok na szczescie dal dyla, a mnie przy okazji szybciutko nakierowal na droge powrotna :) Trzy osoby i efekt na zdjeciu :)
(40/h) Grzyby są, ale w większości starsze. Młode też się zdarzają, ale zdecydowanie mniej niż w zeszłym tygodniu. Ale nawet te duże nie maja lokatorów.
(100/h) las iglasty, miejscami mieszany. grzyby miejscami w kupkach po kilka kilkanaśce sztuk. poszycie zarośnięte trawami i paprociami. efekt - 3,5 koszy 10 litrowych w 4 godz :). brak młodych grzybów. w większości maślak i pogrzybek. kilka kozaków
(150/h) Przede wszystkim podgrzybek nieliczne maślaki i kozaki i aż jeden całkiem ładny prawdziwek. W dwie osoby w ciągu 6 godzin 6 szt. 25 litrowych wiader. W mojej ocenie jest to koniec wysypu, brak grzyba młodego.
(70/h) 90% podgrzybka ale raczej rosnącego gromadnie w małych zagajniakach, sporo robaczywych zostawionych w lesie, poza tym kilka kozaków, maślaki i kilka prawdziwków w tym piękne okazy jak na zdj. :) pozdrowienia dla ekipy z ZICówki
(150/h) Tą ilość grzybów/podgrzybka zebraliśmy w sile 4 osób od godz. 7.00 do 13.00, pomimo że pierwszy wysyp już się powoli kończy a w wielu miejscówkach mnóstwo pozostawionych ściętych ogonków po sobotnio/niedzielnych grzybiarzach. Dużo grzybów zostało w lesie z uwagi na lokatorów i pleśń! To mój trzeci wyjazd od. 10-19.09. 2013 r. Wynik imponujący osiem wiader 15 litrowych a wspólnie z przyjaciółmi mieliśmy ich 27!!! I myślę że to nie koniec!!!
(10/h) Ludzi więcej niż grzybów Niemal wszystko już wyzbierane a młodych brak (mam namyśli podgrzybki) Trzeba poczekać z tydzień na nowy wysyp Na zdjęciu są dwa słoje 4-litrowe z tegorocznymi suszonymi grzybami
(20/h) wysyp ewidentnie się skończył w lesie bardzo mokro, za 5 h zebrałem ok. 1,5 kg podgrzybka różnej wielkości, czekam na cieplejsze noce i podgrzybka jesiennego. Serdecznie pozdrawiam pseudo-grzybiarzy za pozostawione góry śmieci.
(20/h) podgrzybek brunatny - ponad 60 szt., kozaki brązowe - 15 szt., 1 prawdziwek ale przerośnięty i robaczywy, sporadycznie podgrzybki złotawe, maślaki, opieńki. Po tych deszczach wydawało się, że będzie lepiej. Ze względu na niskie temperatury, grzyby występują jedynie w gęstym poszyciu i tam należy je szukać - trawy, mchy, paprocie. Wymaga to cierpliwości i spostrzegawczości, często dosłownie trzeba je wyłuskiwać z traw. W miejscach, gdzie jest goła ściółka, nie ma w ogóle grzybów. Wygląda na to, że nie jest to jeszcze szczyt sezonu (przynajmniej na podgrzybki), o czym świadczy obecność dużej liczby małych okazów.
(40/h) W okresie tygodnia czasu był to nasz czwarty wypad w to samo miejsce... za każdym razem zbliżona ilość - pełen kosz :) wyprawy krótkie po 2 h każda
(10/h) Piękna pogoda w lesie mokro. Mnóstwo muchomorów i innych niejadków. Sporadycznie pojawiają się podgrzybki. Na wysyp jeszcze w naszym regionie trzeba poczekac. Szału nie ma. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy
(120/h) Grzybow duzo głownie podgrzybki 3 kanie 3 sitaki i jeden dosc spory prawdziwek dziwie sie ze tak dlugo sie ostal sie w lesie po weekendowym grzybobraniu
(25/h) Dużo młodych, początek grzybów u nas ale za to jakie piekne: podgrzybki, zajączki, kozaki, kanie. Bardzo dużo pięknych szmaciaków vel. bźonów jednak są one pod ochroną, prawie pod każdym większym drzewem piękny szmaciak! Pozdrowienia dla grzybiarzy
(15/h) w lesie mokro... jeszcze da się pozbierać resztki podgrzybków po weekendowym pobojowisku, sporo jednak robaczywych, no i w porównaniu do zeszłego tygodnia aż żal patrzeć na przewrócone grzybki niejadalne.... co one komu przeszkadzają?przecież i tak nie zbiera ich nikt to po co je kopać ????