(48/h) kas świerkówy prawie nic oprócz dużej liczby malutkich podgrzybków, zmieniliśmy las na iglasty i wtedy szaleństwo maślakowe rozpoczęło się na dobre. Jednak na żniwa trzeba poczekać ok tygodnia. Mało prawdziwków i prawie wogóle koźlarzy.
(50/h) Sezon uważam za otwarty :) Godzinny spacer po znanej "miejscówce" zaowocował sporą ilością młodziutkich podgrzybków - takich idealnych do marynowania, trochę kurek i prawdziwków.
(20/h) Las świerkowy -21 prawdziwków. W lasach iglastych pojedyncze podgrzybki, liczne pieprzniki jadalne a przy drogach w brzóskach tylko 2 koźlarze czerwone. Duży wysyp kań na łąkach. Niestety żeby nazbierać koszyk trzeba bardzo dużo się nachodzić. Może w tygodniu sytuacja się polepszy.
(50/h) 3 godz chodzenia i 40 młodych koźlarzy czarnych i czerwonych a dotego kolo 100 maślaków, wszystko na skraju lasu brzozowego w trawie w innym lesie tylko muchomory
(50/h) Same malutkie podgrzybki. Dopiero co się pojawiły:D. Ruszyło a za tydzień na bank będzie MEGA wysyp.:D Znalezione zostały również maślaki, oraz 2 kanie. 11 prawdziwków małych ale za to zdrowych oraz kilka koźlarzy
(20/h) Dwie osoby. dwie godz w przyjemnym deszczyku, jeden prawdziwek (brzozy) dwa kozaki białe, jeden czerwony i ok 60 maślaków, które uwielbiam obierać. Jeżeli prawdą jest, że pierwsze wychodzą czerwone muchomory, a potem prawdziwki, to wkrótce będziemy się o prawdziwki potykać, tyle widziałem czerwonych muchomorów
(18/h) 10 kań, 1 kozak czarny, 17 kurek i 28 podgrzybków. Prawdziwków w ogóle nie widać. Lasy iglasty sosna, rzadko rosnące drzewa. W porównaniu do wtorku sciółka mokra na 5 cm (były 2). Trzeba się sporo nachodzić aby coś zebrać i jak się znajdzie las z grzybami to go nie opuszczać, bo w kolejnym już może ich nie być. Większość grzybów rosła na skraju lasu, pojawiają się nowe podgrzybki jakby jeszcze dzień popadało to byłby wysyp. Jakbym zbierał podpieńki to bym miał spokojnie ponad 100 na godzinę :)
(27/h) W końcu udane grzybobranie! 4 ogromne kanie, 1 mała i dodatkowo ok. 60-70 maślaków, jeden koźlarz babka, 4 podgrzybki zajączki. W lesie sosnowym nic nie ma. Należy szukać pod modrzewiami, w trawie, blisko dróg. Grzybów byłoby znacznie więcej, znalazłem też dwa olbrzymie prawdziwki, ale były robaczywe, a maślaki atakują muszki.
(2/h) 2 godz 4 kurki totalny brak grzybów... Wydaje mi sie ze sa zimne noce i ogolnie jest zimno to jest chyba najwieksza przyczyna no i nie pamietam zeby bylo tak zle z grzybami kiedys....
(4/h) Las iglasty porośnięty znacznie mchem. W ciągu godziny znaleziono 4 szt podgrzybków. Były to zarodniki duże z przed kilku dni w tym 1 robaczywy. Grzybów trujących też nie za dużo. Ogólnie brak grzybów i należy nadal czekać na obfity deszcz.
(5/h) W okolicach Zielonej Góry grzybów nie ma i niestety nic nie wskazuje na to żeby miały się pojawić. Wybrałem się wczoraj do lasu na 2 godzinki i znalazłem tylko 11 grzybów, 10 podgrzybków ( z czego 4 były robaczywe) i jednego czarnego kozaka. Póki nie zacznie u nas solidnie padać, nie ma na co liczyć w lesie
(15/h) dzisiaj 3 godziny tak jak ostatnio koźlarze 21-sztum młodziutkie i około 40 maślaków też młode. Wszystko w brzozach w innym lesie iglastym i mieszanym nic nie ma.
(11/h) Grzyby były zbierane w lesie mieszanym oraz lesie iglastym (sosnowym). 3 Osoby uzbierały łącznie 33 grzyby w godzinę. Zebrano ponad 20 podgrzybków, kilka kurek oraz zajączków. W lesie miejscami bardzo sucho. Większość z zebranych grzybów to młode i widać, że świeżo wyrośnięte osobniki, więc to pewnie dopiero początek.
(15/h) W lesie bardzo mokro po wczorajszym deszczu. Natrafiłam na wysyp prawdziwków ( 11 szt. obok siebie w jednym miejscu było ) ogółem się nazbierało ponad 2 kg pięknych, dorodnych borowików. Bardzo udany dzień.