(50/h) Las sosnowy z polanami mchu. Z mchu widać bardzo dużo pięknych młodych, zdrowych maślaków, wyglądały jak prawdziwki. W lesie mieszanym bardzo maleńkie podgrzybki.
(6/h) Wybrałem się niespiesznie w niedzielne popołudnie w znane miejsca prawdziwkowe z zamiarem zebrania czegoś dobrego;) Wzieliśmy rowery, gdyby się okazało że grzybów nie ma. To był dobry pomysł, gdyż borowiki były, tylko w pewnych miejscach, które dośc oddalone od siebie były. O tej porze w niedzielę, ludzi brak, cisza spokój i radość ze znalezienia 16 pieknej urody prawdziwków. Innych grzybów jadalnych nie zantowołem. Nie licząć 1 maślaka, 2 kurek i niezbieranych kań - tych możnabyło kosić. Pocieszające jest jednak to, że prawdziwki były i stare i młode. Także mam nadzieje się wybrać w te okolice.
(15/h) Zbieranie rozpoczęte w sobotę około godziny 8 rano. Grzyby dostępne w zasadzie tylko w miejscach o utrudnonym dostępie (krzaki, "gęsty" las). W "otwartym" lesie jedynie pojedyncze sztuki. Znacząca większość to podgrzybki (w tym przeważająca część małych). Do tego trzy koźlarki.
(20/h) Malutkie podgrzybki, kilka koźlaków czerwonych, grabowych i babka. Borowiki znajdowane w sobotę w ilościach śladowych, myślę, że wysypu tych grzybów już nie zobaczymy. podgrzybki rokują! pozdrawiam
(15/h) Las ładny, głównie sosnowy, nieliczne brzozy. Dużo grzybiarzy, ale każdy coś w koszyku miał. W sumie w 3 osoby przez 4 godziny 2,5 kg podgrzybków, 1 koźlak. Sporo małych grzybów (dlatego ciężko podać w sztukach), więc jest szansa, że coś jeszcze będzie. Po weekendzie będzie lepiej! A na działce u znajomych dzień później w 15 minut zebrałam tyle co w lesie w sobotę przez 2 godziny.... Ze 30 maślaków różnych rozmiarów i 6 dorodnych koźlaków.
(1/h) Odwiedziły mnie dzieci i w sobotę zaraz po śniadaniu pojechalismy do lasu, bo pogoda była piękna, w porównaniu z tym smutkiem ubiegłego tygodnia. Synek powiedział żebysmy się wybrali do Terenina. To blisko, ale nigdy tam nie chodziłam. W lesie pełno.... ludzi. Czułam się jak na spacerze na deptaku w Ciechocinku. Z grzybów jadalnych zaobserwowano około 100 sztuk świeczek, czyli muchomora rdzawobrązowego, ale go nie zbieram, więc nie liczę. Poza tym krowiaki podwinięte ww wszystkich stadiach rozwoju, gołabki w kolorach conajmniej 4. Jednego znów spróbowałam, chociaż już miałam tego nie robić, ponieważ test na gorzkość nie zdaje w moim przypadku egzaminu, gdyż bojąc się zebrać "trujaka", mam wrażenie, że każdy jest palący. No i ten też był. Las mieszany, sosna, brzoza, brzydki, wtórnie zarośnięty, a potem kawałek starego sosnowego z mchem i jagodzinami. Z grzybów były jeszcze niedobitki podgrzybków i 2 koźlarze babka. Spacer był jednak piękny a najpiękniejsza była mina mojego zięcia, jak mu z koszyka wywaliłam wszystkie olszówki, które pozbierał. Może za tydzień, jak się coś ruszy w Puszczy Noteckiej i pojadę, mój wpis będzie inny. Pozdrawiam leśne ludki.
(150/h) W lesie mokro grzybów bardzo dużo małe duże podgrzybki parę prawdziwków znalazłem parę miejscówek gdzie na obszarze 50m2 podgrzybki rosły jak by je kto posiał sezon w pełni
(100/h) raniutko razem z moja krysia pojechalismy na karolinów. szału nie ma ale zebralismy 10 pieknych prawdziwych ok. 200 podgrzybkówkurki i kozaki wraz z maslaczkami. grzybiarzy jak na ten rejon dzis niewielu. pozdrawiam.
(20/h) Cztery godzinki w lesie i wiaderko pełne, w zasadzie pierwsza godzina, pozostałe trzy dla relaksu. Jeden piękny prawdziwek, a reszta podgrzybki i to wyrośnięte, mało w lesie maluchów.
(10/h) Las mieszany - grzybów mniej niż grzybiarzy. 4 godziny zbierania 2 osoby: 2 prawdziwe, 3 kożlarki 3 maślaki kilka podgrzybków i zajączków i kanie około 20 szt.
(30/h) Trzy osoby najpierw Inowłódz tutaj 30 szt ogólnie więcej było aut wiec dalej Poświętne 10 szt ogólnie aut tyle samo jak by giełdę samochodowa przeniesiono, krótka decyzja Ujazd i to był dobry wybór podgrzybki i zajączki Mam nadzieję że będzie lepiej
(20/h) Las sosnowy, dużo mchu i krzaczków borówek / jagód. Z mchu widać tylko małe łebki podgrzybków, prawdziwków, trzeba się przyjrzeć dość dokładnie, ale zbiera się całkiem sporo grzybków. Rozmiar w sam raz na marynowanie :)
(35/h) las sosnowy, grzybów raczej mało tylko jedno bardzo dobre stanowisko wszystkie grzyby to typowe octowce, bardzo malutkie. W lesie mokro. Jest szansa że wreszcie coś się ruszy.
(50/h) Grzybów nadal mało, sporo maślaków, rosną młode podgrzybki, ale trzeba wiedzieć gdzie zbierać. Ludzi dużo jak to w sobotę, każdy miał przynajmniej wiaderko.
(20/h) na dzień dzisiejszy szału nie ma ale zaczyna się coś dziać małe podgrzybki rosną a to znak, że za kilka dni będzie ich dużo, las mieszany, po godzinie chodzenia w jednym miejscu 30 małych podgrzybków, po następnych 30 minutach 10 średnich i małych a w ciągu następnej godziny 17 luzaków w sumie 57 podgrzybków - pół koszyka jak na zdjęciu
(20/h) 33 podgrzybki, trochę kurek, 1 kozak, 1 krawczyk, 1 siniak, 13 maślaków, 1 ogromny prawdziwek, 2 sitaki, trochę robaczywych jeszcze nie pora na grzyby trzeba poczekać na deszcze i cieplejsze noce.
(165/h) Po 2 godz. zbierania musiałem wracać, bo nie miałem już miejsca w torbie i plecaku. Efekt? 280 podgrzybków, 25 kań, 25 dużych gołąbków, garść kurek i garść purchawek. Las pełen grzybiarzy, mimo to każdy z pełnymi torbami/koszykami;)
(15/h) podgrzybki i maślaki. podgrzybków bardzo mało, pojedyncze (w tym młode). Pojawiły się maślaki, ale też trzeba się naszukać. Łącznie ok 30 - 35 szt. przez prawie 2 godziny. Pełnia już minęła - więc może nadejdzie wysyp?
(25/h) Widzę na mapie, że koło Łodzi jakoś tak niebiesko się robi, ale powiadam Wam, że chyba idzie ku dobremu;) Albowiem wszystkie znalezione wczoraj grzyby były albo młode, albo bardzo młode – w przeciwieństwie do tego, co było w lesie tydzień temu. Znalazłem: 9 x czubajka kania (same nierozwinięte świeczki o wysokości ok. 15 cm), 1 x koźlarz babka, 2 x koźlarz czarny*, 35 x podgrzybek brunatny, 2 x borowik szlachetny, 3 x maślak sitarz, 28 x maślak zwyczajny, 2 x pieprznik jadalny. * Nie jestem pewien co do tego koźlarza czarnego. Pojawia się już trzeci sezon w tym samym miejscu (młodnik: brzoza + dąb + sosna, gleba piaszczysta). Trzon jak u pomarańczowożółtego, przebarwia się. Ale kapelusz ma tak ciemny, jak u naprawdę ciemnego podgrzybka brunatnego. Admin, any help? [admin - fotki, opis jak się przebarwia na przekroju wzdłuż, wylukać z którym drzewem związany (to czasem nie do określenia jak miks w pobliżu i dać na bio-forum. pl do "jaki to grzyb"]
(200/h) Dużo maślaków, sporo dużych podgrzybków, kilka prawdziwków i stojaczków. 1 prawdziwek o średnicy kapelusza 26 cm Grzybki występują miejscami ale jak się trafi to jest co zbierać. 95% zdrowych. Ludzi mało. Pozdrawiam
(10/h) Kilka borowików, kanie, krawiec i podgrzybki. Generalnie bardzo słabo + dużo ludzi. Na dużym lesie dopiero wyrastają pierwsze grzybki. Trzeba chodzić po krzakach i zagajniczkach. Pojawiają się maślaki.
(20/h) 2 godz w lesie przejazdem ok 50 podgrzybków 5 kozaków mnostwo malutkich sitarzy za pare dni bedzie wysyp zebralem jeszcze pare maślaków zoltych cos zaczyna sie dziac bo w tamtym roku znalazlm tam taka miejscowke na podgrzybki bylem juz 2 razy i nic dopiero dzis cos ruszylo. pozdrawiam prawdziwych grzybiarzy jutro uderze w zawadzkie
(75/h) Ten sama miejscówka co w środę i równie owocne zbiory. 120 podgrzybków, kilkadziesiąt kurek, 15 kań i trochę opieńiek. Minus wypadu to stwierdzenie, że ktoś zrywał płatami mech z podłoża. Największe uszkodzenia miały około 1,2 m x 1 m.
(12/h) na ogół same lasy iglaste, zagajniki z brzózkami. chodziliśmy w 3 osoby od 8 do 12. nie jest to jeszcze wysyp więc żeby troszkę nazbierać musieliśmy trochę pochodzić. w sumie w trójkę zebraliśmy 3-4 kg. podgrzybków i około 20 koźlarków, parę sztuk sitaków i pociech. tak więc szału nie ma. w lasach jak na piątek (dzień roboczy) sporo grzybiarzy. maślaków nie natrafiliśmy wcale.
(75/h) 1 Prawdziwek, reszta podgrzybki. Ilość szt. zaniżona ze względu na to, że połowa wiadra to grzybki słoikowe często z łebkiem wielkości kapsla od piwa :)
(20/h) Ogólnie mało grzybów, pewnie trochę przetrzepane moje miejscówki, same podgrzybki, niestety takie małe jednodniowe. Dobrze że kurki na działce obrodziły - no ale "hodowlane" nie liczą się do rejestru:p
(15/h) W lesie mokro, wysypu jeszcze niema, ale mając swoje miejsca, w 3 - 4 godz można zebrać koszyk ładnych grzybków, prawdziwki, krawce, koźlarki, pokazują też się podgrzybki.
(2/h) Parę prawdziwków w losowych miejscach w lasach spalskich i na konewce. Byłem o 7 z kolega, ale i tak wszystko juz chyba wybrane przez emerytów, a raz pognał nas dzik albo inny czort
(70/h) dwie godzinki spaceru w godzinach popoludniowych las mieszany i 100 podgrzybków 40 zajączkow 11 kani i ok. kilograma opienki miodowej mimo poznej godziny i tlumu grzybiarzy wyszlam z lasu zadowolona :)
(25/h) Ciężkie jest życie pracującego od poniedziałku do piątku grzybomaniaka, który musi czekać cały tydzień na weekend, by wybrać się na pełnowymiarowe grzybobranie. Dziś pękłem, nie wytrwałem do weekendu, zwłaszcza po ostatnich deszczach i dzisiejszym słonecznym dniu. Po pracy spontanicznie wypuściłem się raz dwa poza Łódź odwiedzić swoje miejscówki. Do lasu dotarłem przed godziną 18 i byłem w szoku, że w środku tygodnia w godzinach wieczornych spotkam w nim tyle ludzi (!). Normalnie jakby zbieranie grzybów zrobiło się jakieś trendy. Tak czy inaczej sprawdzone miejscówki nie zawiodły: 25 kozaków (+4 kapcie zostawione w lesie), 2 krawce, 2 prawe i 1 siniak. W ostatniej miejscówce, którą zdążyłem odwiedzić przed całkowitym zmrokiem znalazłem rodzinkę kozaków: około 6 sztuk dumnie sobie stało w trawce wśród młodych brzóz. Czułem jakby stały i czekały właśnie na mnie, by nagrodzić moją miłość do grzybów hehe;) Żałowałem, że z powodu zapadającej ciemności, około godziny 19 musiałem opuścić las, ale zostałem częściowo zaspokojony przed zbliżającym się weekendem, w który wyjeżdżam w okolice stolicy na 2 dni i zamierzam prawie w całości spędzić je w lasach legionowskich, piaseczyńskich i otwockich, bo doniesienia całkiem obiecujące;) Pozdrowienia i do zobaczenia między drzewami;)
(50/h) 1,5 h chodzenia po lesie. Trafiały się głównie młode zdrowe podgrzybki znalezione w większości w jednym miejscu. Ponad to kilkanaście kurek i jedna mała kania.
(45/h) Raport z ok. 2-godzinnego spacerku w godzinach 7-9. W lesie wyjątkowo mokro. Ściółka wreszcie nawilżona. W niewielkim młodniku sosnowym 18 sztuk zdrowych maślaczków. Dalej w lesie mieszanym świeżym oraz świeżym sporo (tym razem w znakomitej większości zdrowych) podgrzybków, czy jak chce współczesna taksonomia borowików (ok. 60-70). Nie brak w lesie też różnych gołąbków i purchawek, które tym razem sobie darowałem. W drodze powrotnej mała kania (w rowie melioracyjnym) oraz trochę grzybiarzy;) Mimo złowróżbnej, letniej suszy, sezon zapowiada się nie najgorzej.
(3/h) W lesie grzybów brak, bardzo mokro aż za, ponieważ te które były, były zgnite, wszystko mokre. Jedynie na polanach na otwartych przestrzeniach obok lasu są maślaki, ale też dużo rozmiękłych i zgnitych.
(50/h) dzis mimo deszczu razem z zona bylismy 2 godzinki w lesie nad potokiem. zebralismy ok. 50 prawdziwków i okolo 100 podgrzybków. reszta to kozaki siwe i czerwone oraz kilka ceglastoporych. kolo niedzieli bedzie tu napewno wysyp. pozdrawiam brac grzybow. szanujmy i oszczedzajny nasze dobro jakim sa nasze sliczne lasy.
(25/h) Stary las głownie w mchach i jagodzinach. Tylko podgrzybki ale za to młode, jędrne i błyszczące od deszczu. Sama przyjemność choć zbiory niewielkie.
(40/h) pierwsza godzina i jeden mały prawdziwek, fakt chciałem znaleźć nowe miejsce i nic z tego nie wyszło, poszedłem w brzózki i tam sporo kożlarkow, później spacer w sprawdzone miejsca około 2 godzin chodzenia i cały koszyk pięknych podgrzybków. co prawda zmokłem nieziemsko ale warto było, Mam nadzieje, że następne wypady do lasu będą podobnie udane. Prawdą jest że trzeba trafić miejsce, inaczej się człowiek nachodzi i koszyk pusty. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy i życzę wytrwałości.