Wszystkich doniesień 8 939;
z tego na mapie 8 686.
Serdecznie dziękuję za aktywny udział, za wszystkie złożone doniesienia. To dzięki Wam możemy bardziej obiektywnie wspomnieć jak było. Jeszcze raz dziękuję.
Sezon 2013r. był dość udany. Wyróżnił się długim okresem letniego bezgrzybia. Jesienny wysyp grzybów rozpoczął się w typowym czasie, w połowie września, stopniowo narastał i trwał niezbyt długo ale też i nie krótko, bo kilka tygodni, do końca października.
Sezon 2013r. był dość udany. Wyróżnił się długim okresem letniego bezgrzybia. Jesienny wysyp grzybów rozpoczął się w typowym czasie, w połowie września, stopniowo narastał i trwał niezbyt długo ale też i nie krótko, bo kilka tygodni, do końca października.
Zmodernizowany dwa lata temu wygląd i sposób raportowania doniesień o grzybach zdobył serca grzybiarzy. Mimo krótszego sezonu, aktywność korespondentów terenowych wyraźnie wzrosła. Jedynie dość krótki czas trwania sezonu sprawił że rekord rocznej liczby doniesień nie został pobity (brakowało ciut ciut).


Na tej stronie znajdziesz mapy uśrednione, interpolowane z poszczególnych doniesień w danym przedziale czasu. Mapy z indywidualnymi doniesieniami, jak i same szczegółowe doniesienia, znajdziesz na stronach szczegółowych raportów - po kliknięciu na mapki pokazane na tej stronie.
przegląd sezonu tygodniami
Sezon 2013 wystawił cierpliwość grzybiarzy na próbę. Latem grzyby pojawiły się tylko na kilka dni w okolicach 10 lipca, na Podkarpaciu. Poza tym nic do jesieni. Nawet na pogórzu, na południu Polski, gdzie letnie grzybobrania to norma, tym razem było bardzo biednie.
Nerwowo robiło się pod koniec sierpnia, bo nadal nic. Im głębiej we wrzesień tym większy niepokój, choć na wschodzi i północnym-wschodzie Polski jakby trochę lepiej.
Sypnęło dopiero w ostatniej dekadzie września (poza fenomenem lasów turawskich koło Opola, gdzie duży wysyp był w pierwszej dekadzie września). Dobry wysyp - a miejscami fenomenalny (jak w Borach Dolnośląskich) kończył się w ostatniej dekadzie października. Tylko 4-5 tygodni ale szło dobrze nazbierać.
Choć długo czekaliśmy, mieliśmy jednak udany grzybowo rok.