(30/h) To była dziwna sobota. Natchniony wpisami innych Grzyboświrków postanowiłem w końcu pojechać na grzybki w góry. Niestety nie znam górskich lasów i na czuja trafiłem do Międzybrodzia k. Żywca. Razem z dwójką kompanów przez parę godzin przeczesywaliśmy tamtejsze lasy. Niestety nie mieliśmy szczęścia, po ok. 4 godzinach mieliśmy jakieś marne paręnaście sztuk podgrzybków. W drodze powrotnej postanowiłem pojechać w jedną miejscówkę do Kobióra. I to był strzał w 10, w niecałe 2 godzinki zebrałem kilka większych i zdrowych prawusków, a drugi koszyk zapełniłem ceglasiami :) U kolegów wynik podobny :)
(40/h) Witamy Wszystkich😁🖐. Piękna upalna pogoda i tłumy ludzi w dolnej części lasu więc dzisiejsze zbiory wysoko baaardzo wysoko😁🤣. Las mieszany z przewagą buka brzozy i leszczyny. Piękne miejsce cisza i spokój 😁👍 i wszystkie grzybki tylko dla nas😁👍 a było ich sporo😁👍. Zebrane grzyby to ponad 100 prawdziwków😁👍, 36 ceglasi 😁👍, 25 routkap 😁👍, około 140 maślaków żółtych😁👍 ( zbierane do reklamówki bo dwa kosze były już wypełnione grzybami) 10 gołąbków zielonawofioletowych 😁👍, 1 babka😁👍i ok 100 kurek😁👍 ( nie wliczone do raportu). ⬇️⬇️⬇️⬇️
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Piękny udany dzień, piękne widoki, miło i przyjemnie spędzony czas a i grzybów nie brakowało 😁👍. Pozdrawiamy serdecznie Wszystkich i życzymy pełnych koszy grzybków 😁👍🖐
(30/h) Zbieraliśmy tylko borowiki. Na koniec załapał się jeden koźlarz pomarańczowy/polok/routkapa😉 Wyjątkowo przyjemne quasi-grzybobranie z celem, o którym szerzej w rozwinięciu. Trzeci dzień w dokładnie tych samych lasach. Po prawie ( co robi wielką różnicę ) tych samych ścieżkach. Nieprawdopodobne jakie jesteśmy gapy 😉 Żeby tyle przegapić w "prawie" tych samych miejscach to trzeba mieć talent 😉 Wysoko, w górach tak do 880 m w świerkowo-jodłowo-bukowej, rześkiej mimo upału, puszczy. Kawa z amaretto i kołocz dopełniły pięknego dnia. Księgowość wskazała ponad 120 za 2 godz. Pozdrowienia - Więcej ⬇️ ⬇️
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Zaprosimy Was do miejsca, o którym nawet wujek goggle i ciocia wiki milczą, bo nie mają bladego pojęcia o jego istnieniu. Zresztą o tych miejscach, nawet miejscowi nie słyszeli. Jeśli zapytacie np. w Brennej czy Wiśle o torfowiska, każdy zrobi wielkie oczy. Więc zabieram Was do unikatowego w śląskich górach ( zresztą w ogóle w górach ) rzadkiego obszaru torfowisk z licznymi oczkami wodnymi i zielonymi wyspami. U nas, w cieszyńskim na takie miejsca mówi się „młaki” ale mają jeszcze dwie zagadkowe nazwy. Pierwsza to „mszary” a druga to „rojsty”. Żeby do nich dotrzeć, trzeba się troszkę postarać, znajdują się wg mojego osobistego altimetru na wysokości od 780 do 880 mnpm. Otacza je górnoreglowy bór świerkowo-jodłowy, to ostatni w śląskim fragment prastarej puszczy karpackiej - będących ostoją rzadkich gatunków roślin i zwierząt. Naszych beskidzkich mszar/rojstów/młak, są trzy. Wielkości od ( tak na moje oko ) od ok. 10 arów do max pól hektara. Niesamowita jest flora beskidzkich rojstów bo to w w większości rośliny zagrożone: wiele gatunków ujętych jest w czerwonej księdze, głównie roślin torfowiskowych i mszaków. Bardzo bogata jest fauna torfowiskowa. W przeciętnym takim mokradle żyje kilkaset, a czasem ponad 1000 gatunków zwierząt. Szczególnie licznie reprezentowane są owady, ale prawdziwy raj mają tam płazy no i Rubik rzecz jasna. Beskidzkie młaki to wypłaszczenia w bardzo stromych górskich zboczach, takie niecki jakby wykopane łopatką w piasku, zasilane wodą z krystalicznych strumieni, czasem kilku, czasem jednego. Ruchome zielone wysepki jak na biebrzańskiach bagnach, ale przy odrobinie szczęścia są do przejścia niemal suchą nogą. Mają własny mikroklimat, wilgotny i chłodny, w upalne dni są idealnym miejscem na spacer, tym bardziej że otaczają je bardzo grzybne i przepiękne lasy. Żeby do nich dotrzeć trzeba liczyć się odrapanymi łydkami i z kolcami jeżyn wbitych w ręce. Ale zapewniam Was, że warto. Pozdrowienia Tazok, Sznupok & Rubik
(6/h) Zacząłem beskidzkie lasy bukowo-świerkowe przetrzepywać od góry - najpierw Równica, stoki południowe, z grzybów tylko koźlarze szt 5 ale rozmiarów okazałych. Później zjechałem do doliny Leśnicy odpocząć od żaru tropików przy szemrzącym strumyku, tam czekały ceglasie, muchomorki i kurek cały kurnik. Jak na starego i ślepego całkiem niezły wynik? Sesja zdjęciowa już na patelni
(15/h) Pora późna, już po dobranocce, najchętniej napisałbym dobranoc jak Emil i że za bardzo zmęczony 🙃. Ale wpis ze specjalną dedykacją dla Vincenta.. że nie trzeba jechać aż do Zawoji, aby w śląskich lasach koszyk nazbierać 😉. Może częściej biegać na burgera i piwko. 9-tej z psiakiem, 15 km, 31 st w południe, po butelce wody na głowę nie wystarczyło, bowiem na parkingu zameldowaliśmy się po 14-stej. Las mieszany, czystego zbierania może 3 godzinki, reszta to dojścia na miejscówki i czas na odsapnięcie. Do koszyczka trafiło 50 prawdziwków, głównie słoiczkowej młodzieży.. ponad 20 ceglasi..
... szerzej o tym grzybobraniu ...
z tego 9 pod 1 drzewem, 20 kozaków babka, 3 kozaki czerwone (ulubione ołówki), 7 podgrzybków brunatnych, 4 maślaki modrzewiowe, 1 suchogrzybek złotawy na pokaz, 1 dorodna kurka. Zostało 5 kani w młodniku. Braliśmy tylko zdrowe a maleństwa zostawialiśmy na zaś. Nogi mi do tyłka włażą, broń nas Boże przed nienasyconymi kobietami 😁. Noo, jakby amok.. bez czerwonego ołówka nie ma co marzyć o powrocie. Dobrze, że psa tropiącego mieliśmy i kompot na obiad był. Pozdrawiamy i życzymy ochłody, najlepiej lekkiego deszczyku a teraz już musimy iść spać, by jutro przed wschodem słońca obwęszyc inne tereny. Powiem tak: można, lecz trzeba się nachodzić, bowiem nie każdy teren i zagajnik nadaje się do chodzenia. Wycinki, gałęzie, paprocie.. czasami 1-2 a czasami same wskakiwały do koszyczka, prosząc aby je zabrać.. M&M.
(5/h) 🙋dziś 6 prawoków bo reszta dziurawa jak sito, maślaki pstre, i 4 kaniekanie nie tylko na kotletto ale też będą duszone pod pokrywką na maśle z przyprawami 🤤🥳🌲🌧️🍄🌧️🍄🌧️🌲 Pozdrowionka śle Kaletański baletnik lasa 👐🍄👐
(15/h) 🙋 wczorajszy buszing rowerowy, wlazłem w dwa miejsca, drugie było na koniec o 20 a ciemno w tym lesie, no ale zachciało się grabowych kozoczkòw na dzisiejszy obiadzio a pyszne są 🤤, grabowych w niecałe 20 min było 25 sztuk, dziś była pyszna uczta 🥳🙋🌲🌧️🌧️🌧️🌲
(5/h) Kilka prawdziwków i koźlarzy w drodze powrotnej z niedzielnej kawki u teściów 😋 Tylko kontrolnie w nowych miejscach do dalszego grzybowego monitoringu, las głównie buki, sosna i brzoza 🌳🌲 Pozdrowionka 🤗
(120/h) Zbieranie grzybów w tych wyciętych lasach to tragedia ale 6 kg podgrzybka, maślak pstry. dwie gołabki. borowik szt 1 i kurki ale już bardzo sucho za dwa dni będzie zero grzyba
(35/h) Dzisiaj moje lasy sosnowe z domieszką brzozy trzy godziny w upale nazbierałem ponad 100 szt rożnych grzybków nawet rydze. borowiki szlachetnepodgrzybki, maślaki, kozaki babka, kozaki czerwone, prawdziwków słabiutko tylko 10 szt. innych nie liczyłem bo jestem trochę zmęczony wrzucam parę fotek ale mniej niż zawsze bo nie mam po prostu sił. Czuwaj!
(21/h) Dzień dobry. Dzisiaj odwiedziłem Boronów. Las typowo prawdziwkowo-podgrzybasowy. No i małe rozczarowanie czytając doniesienia z Królestwa Suskiego (gdzie rządzi - jak powiedziała moja 9 letnia córka- Królowa Boletusia I). Wynik: 6 godz. w lesie: 42 prawoki, 38 podgrzybasów, 18 maśloków, 1 kozok czerwony, 9 grabowych, 3 babki i na koniec 11 kani na łące. A wracając do mojej córki to od trzech lat uczę ją znajomości grzybów. I powiedziała tak, jak w bajce: Królowa kazała Kozakom Czerwonym z całego południa Polski zabrać do niewoli wszystkie prawdziwki i posadzić je u siebie. Pozdrowienia.
(15/h) Drugie wejście w las. Las mieszany. Ostatnio w środę w trakcie deszczu 3 borowiki i 3 kanie. A dziś już lepiej. 24 borowiki, 4 ceglasie, 2 kozaki. Było małe stadko maślaków. Ale trzeba mokrych miejsc szukać. Myślałem, że las się nawilży w ostatnie ulewy. Niestety czuć suszę.
(10/h) Witam Trzy godziny w lesie. W dwie osoby koszyk prawie pełny. 12 borowików, 8 Kurek, 1 maślak, 1 kozak reszta podgrzybki. Grzyby raczej duże liczone tylko zdrowe sztuki, wygląda na koniec letniego wysypu.
(12/h) Witajcie. Dziś dla odmiany z rana 6-9.3 h powolnego spacerku 4 km w nogach. Udało się nabierać 8 borowików usiatkowanych I szlachetnych. 2 ceglaki 5 podgrzybków 24 kozaki dębowe i brzozaki. Sporo lokatorów w trzonkach. Coś się rusza ale w lesie już za sucho. Trzeba czekać na deszcz, puki co do wysypu daleko.
(20/h) Same prawdziwki. Szkoda, że wczoraj nie zajrzalem, dziś jednak dużo ludzi. Piękne, zdrowe, ale trzeba się dobrze schylać i rozglądać. Co większe i prostsze to wyzbierane, widać obcięte nogi na lesie;)
(13/h) W lesie od 6.19 do 7.11. Wybrałem się z ciekawości jak wygląda podłoże po ostatnich opadach. Niestety w tym lesie jest sucho co źle wróży. Las mieszany. Efekt to same prawdziwki i wszystkie zdrowe
(15/h) Pokozały się rydze. Las sosnowy i mieszany na skarpie. Oprócz rydzyków rosną maślaki zwyczajne, żółte, ziarniste i lepkie. Znalazłem też kilka kozaków i jednego prawdziwki. Pozdrawiam
(40/h) Witamy Wszystkich serdecznie 😁👍🖐. Dziś wybraliśmy się w miejsce dawno przez nas nie odwiedzane a że po drodze jest schronisko to podczas grzybobrania była przerwa na obiad😁👍💥. Las mieszany z przewagą buka brzozy i leszczyny. Zebrane grzyby to ponad 100 prawdziwków😁👍, 16 podgrzybków brunatnych😁👍, 10 routkap😁👍, 5 grabowych😁👍, 1 babka😁👍, 23 kolczaki 😁👍, 25 ceglasi 😁👍, ok 80 kurek😁👍 ( nie wliczone do raportu ). Pozdrawiamy serdecznie Wszystkich i życzymy pełnych koszy grzybków 😁👍🖐
(10/h) Serwus grzybiarki i grzybiarze =) Pierwszy wypad do lasu w Kosztowach (od północnej strony) całkiem udany. Z początku w nieprzyjemne zarośla zwiodły nas dwa zajączki. Dalej zarośla ustąpiły pierwszeństwa fantastycznej ściółce obfitującej już tylko w prawdziwki oraz ceglasie z nielicznymi wyjątkami na podgrzybki i zajączki.
(5/h) Godzina około 12 tej, mąż na szlak, a ja w las. Liczyłam na brzózki, które w ubiegłym roku obdarowały żółtopomarańczowymi koźlarzami, ale nic z tego. Borowiki są i to w pokaźnych rozmiarach, o czym świadczyły korzenie po oczyszczeniu. Do siatki wskoczyły borowiczki w ilości szt. 8, ceglasie 6, kurki 8 i kilkanaście podgrzbków różnego sortu. Namierzyłam kilka stanowisk kurki ametystowej. Pozdrawiam bywalców portalu🙂
(22/h) Dzisiaj dla odmiany las w Jaworznie w takim miejscu żeby nie widzieć 200 hektarów wyciętego lasu borowikowego pod Izerę ?. W lesie już sucho ale udało się zebrać 9 szt ładnego Borowika Szlachetnego, 35 szt. podgrzybka Brunatnego znalazłem parę kozaków czerwonych ale nie podaję do statystyk zbiór skromny ale grzybki bardzo ładne i zdrowe. Pozdrawiam!
(5/h) Dzisiaj miałam jeden cel... znaleźć pierwszego w tym sezonie prawego 🙂 cel osiągnięty 😍 spacer z dwoma starszymi Panami (Zenia 😘), z racji tego i tego że miejscówki trochę oddalone, nie wydreptałam tyle ile chciałam po lesie. Ale jestem mega zadowolona 😅 efekt 21 prawych, odpadły dwa czyli robaczywość bardzo zadowalająca 😅, 6 brunatnych, dwa maślaki, kilka kurek... innych nie braliśmy jak suchogrzybki, sprawdziłam kilka i z dyskoteką to przestałam się do nich schylać, kanie czy rozlazłe maślaki.
... szerzej o tym grzybobraniu ...Grzyby tylko w liściach, czas zbierania przeplatany spacerkiem po łąkach, bo kalorie gdzieś trzeba zrzucić 😁 Później szybki wypad w chaszcze ołówkowe i null 😭 Jutro też jest dzień więc poszukamy tych ukochanych 🙂 Pozdrawiamy wszystkich W@V
(1/h) Hmm myślę w lokalnych lasach słabo to przejadę się na gościnne występy w inną cześć wsi;). Niestety tam też mizeria, las piękny, zapach wszędzie się unosi, a grzyba ni widu ni słychu.
(12/h) Witam! Dziś o 6 rano w lesie mieszanym. Konkurencja też już nie spała. Mimo to udało się co nieco znaleźć: prawe 26, grabowe 4, podgrzyby 4, maślaki 2 oraz garstka kurek.
(5/h) Gdy tumany po rannych hordach grzybiarzy opadły, popołudniu wybrałem się z żoną w nowe miejsce. 2 godziny spaceru - niecałe 3 km po zboczach górskich, hektolitry wessanego świeżego powietrza, tysiące spojrzeń na piękne widoki gór, strumyków, roślinności i zwierzątek. Efekt to przecudne zmęczenie połączone z relaksem no i oczywiście te grzybki. 100% znalezionych zdrowych. 18 prawdziwków, 1 ceglak, kilka podgrzybków, i na próbę pierwszy raz wziąłem dwa rydze, trudno powiedzieć jakie bo i jodły i świerk w pobliżu rosły. Po cięciach widać że rano i w poprzednich dniach było ostro.
Wszystkie prawdziwki spały pod pierzynką z liści :) i dlatego może przetrwały do mojego przyjazdu bo były widoczne tylko z jednego kierunku.
(50/h) Przebogato było wczoraj, ale już nieaktualne😊. Dzisiaj było mega bogato. W Beskidach jest potężny, porównywalny z ubiegłorocznym wysyp borowików szlachetnych. Jesteśmy skonsternowani ile napisać, bo ciężko było nosić te skarby. W mieszanym lesie, wysoko w górach prawdziwki rosną jak zwariowane, po kilka sztuk w jednym miejscu. Gdybyśmy byli samobieżnym kombajnem do zbioru prawoków być może licznik pokazałby dwie setki. Ale jesteśmy ludźmi i dla Was tu na forum podajemy rzeczowo i realnie ilości. Więc realnie: mamy górach wysyp marzeń, we dwie zgrabne osoby da się ogarnąć ponad 200 za 2,5 godz. Pozdrowienia
(8/h) lasy liściaste, właściwie miło zaskoczona, ponieważ nigdy w sierpniu nie zbieram to był tylko rekonesans, same prawe i bez lokatorów. Piękne okazy
(3/h) Długo, długo nic - las świerkowy i bukowy. Dopiero w najwyższych rejonach góry różnorodność rodzajów w minimalnych ilościach: 6 borowików, 2 podgrzybki, 4 kozaki czerwone, 3 zajączki i 5 kurek (zbiór wraz z żoną). Miejscowi robią lepsze wyniki, ale mają nad nami znaczącą przewagę, którą najlepiej widać w górach.
(9/h) Powoli zaczynają wychodzić z tym że tylko prawdziwki nawet trojaczków nie ma kozaczka pomarzyć i niech mi jeszcze raz ktoś powie że ślimak jest powolny nie ma Prawdziwka którego by nie nadgryzł Pozdrawiam grzybniętych
(2/h) Nie mogłem być w Zawoi więc poszedłem w "przydomowy". 3.5 h 11 km 5 ceglasi, 1 podgrzybek. Gdyby nie 1143 kcal, na minusie, przynajmniej wg aplikacji, to nie byłoby warto W Zawoi pewno byloby ze 200/h 😜 Pozdrawionka 🤗
(7/h) Las mieszany z przewagą sosny. 11 prawych, 1 podgrzybek, 2 zajączki. Wszystkie zdrowe. W lesie sucho, a w poniedziałek lało i to mocno. Po przyjeździe do domu rozbolała mnie bardzo głowa i zapomniałam wpisać. Pozdrawiam
(17/h) Dzień dobry. 2 godz. w lesie. 15 szt. grabowe, 7 prawoków, 4 maśloki, 2 podgrzybasy, 4 kanie i 1 siedzuń sosnowy i pora kurek. Do Tazoka: Nareszcie ktoś ruszył ten temat nieuczciwych wpisów. Bo to jest tak, kiedyś spotkałem w lesie 5 osobową rodzinę. Od słowa do słowa okazało się, że ten Pan też robi wpisy na naszym forum. Mieli pełny koszyk, wspólnie. Pytam się jak Pan to zapisze? Odpowiedź: jako ja. No i potem jest 200/h. I mam pytanie. Co najlepiej zrobić z siedzunia?
(15/h) Głównie borowik usiatkowany, kilka szlachetnych, ceglastoporych, dodatkowo maślaki żółte i kolczaki obłączaste, las mieszany Buk, Świerk, Jodła.
3 osoby, 3 godziny w lesie. Początek mało obiecujący, małe poletko kolczaka, potem cisza i jedno miejsce z prawdziwkami, ale dużo było robaczywych. Potem maślaki i jedno miejsce z gniewusami. Grzyby na dobre zaczęły się, kiedy zdecydowaliśmy się wracać. Kilka miejsc po 15-20 grzybów. Sporo młodzieży, kilka starszych osobników, "robaczywość" na poziomie 30-40%. Średni wynik 15 grzybów na osobo-godzinę już po wstępnym przebraniu w lesie.
(20/h) Borowiki, ceglasie, podgrzybki i maślaki. Las mieszany, stromo i cudownie
Już o 5 rano bylismy w lesie. Zero ludzi i piekna pogoda. W srode bylo 10 grzybow dzisiaj prawie setka. Waga 4,5 kg - Sznupka w siodmym niebie ja jeszcze wyżej :):) :) Pozdrawiamy lesna brać. (ps. nadal problem z klawiatura)
(50/h) borowiki, borowiki i jeszcze raz borowiki...
Jak w żołnierskim meldunku. Posłusznie melduję Obywatele Grzybiarze że polowanie się udało. Pozdrawiam serdecznie.
(35/h) Pogoda piękna, las bukowy i tylko jeden napotkany grzybiarz ze sporą ilością grzybów. Same młode borowiki w ilości 300 sztuk plus minus bo się pogubiłam w liczeniu. 🙈
(8/h) Dobry dzień. Wczoraj jeszcze z powodu kontuzji kolana bardziej relaksing w pobliżu parkingu niż łażenie po chaszczach ale i tak wpadło 17 grzybków. 3 prawoki, 4 grabowe, 3 podgrzybasy, 2 masłoki i 5 kani. Dzisiaj idę dalej w las bo widziałem, że ludziska mieli pełne kosze. Pozdrowienia.
(9/h) Dosłownie 20 minut deptania po lesie - bardziej rozpoznawczo niż zbieraczo. W sumie 2 kozaki czerwone, jeden ceglastopory, 6 małych prawdziwków. Las niestety bardzo mocno wycinany i poniszczony przez panów zajmujących się zwożeniem drewna na dół... Nigdy nie widziałam tak intensywnej wycinki lasów jaką można zauważyć od około 2-3 lat ☹️ Przy wyjściu z lasu turyści zbierali koźlarze grabowe na sosik. Darz bór dla wybierających się na grzybobranie 🙂
(60/h) Witamy Wszystkich 😁🖐. Po tygodniowej przerwie znowu w górach 😁👍. Dzisiaj sprawdzenie swojej miejscówki 😁👍. Las mieszany z przewagą buka brzozy i leszczyny. Zebrane grzybki to grubo ponad 100 prawdziwków😁👍, ponad 60 ceglasi😁👍, ok 50 podgrzybków brunatnych😁👍, 25 routkap😁👍, 1 babka😁👍, 15 maślaków żółtych 😁👍, 20 aksamitek😁👍, 1 masłoborowik😁👍i ponad 100 kurek😁👍 ( nie wliczone do raportu ). Wszystkie podane ilości po obróbce. Pozdrawiamy serdecznie Wszystkich i życzymy pełnych koszy grzybków😁👍🖐
(41/h) Kolejny dzień spędzony w lesie oceniam na plus, może nie było takich fajerwerków jak parę dni temu ale rezultat też bardzo dobry dziś padło na miejscówkę nr. 2 bliźniaczo podobną do poprzedniej czyli las bukowy, końcowy rezultat to 83 prawdziwki w większości młodzież stan idealny ostatnie noce były zimne to robactwo nie atakowało. POZDRAWIAM 🍄
(50/h) Witam 😊tak sobie pomyślałem, prądy się skończyły jutro na krótki urlop gdzieś na mazury więc jakoś się trzeba pożegnać na jakiś czas z pięknymi Beskidzkimi lasami ❤️Póżne popołudnie więc została młodzież 😊ale piękna młodzież 👍🏻a masa malusich poloków I prawoczków została.. 80 + borowik szlachetny, 4 borowik ceglastopory, 30 koźlarz pomarańczowożółty (dużo maluchów) babka i garść kurek, ale takich wypasionych.. czyli kilka 🤣🤣 Las mieszany z przewagą brzóz buk jodła świerk... zatem udanego weekendu 😊pozdrawiam
(10/h) Wypadzik kontrolny po pracy na 2 godzinki po południu. Ogólnie słabo, głównie kozaki kilka maślaków I jeden ceglasty. Trzeba jeszcze poczekać. Pozdrawiam Panów z nadleśnictwa, kolejne 2 miejsca wyrżnięte w pień... Aaa taki ładny las był, Amerykański...
(5/h) Powtórka miejscówek z poniedziałku..... lecę w nadziei, że słońce pomogło... nadzieja umiera ostatnia:D. Mizeria 8 szt./1,5 h z czego 6 na jednej miejscówce. Liczyłem na więcej a to wyglądało tak.... jest jest.... chodzę szukam, buszuję, lipa. Zmiana miejscówki nic albo to samo jeden. Coś czuję, że zanim to się rozwinie to się zwinie mając na uwadze nadchodzące upały
(30/h) Dzisiaj urlopik i dłuuugi spacer po Wielkiej Puszczy dla spokojności, pięknych widoków i grzyba. Do koszyka wpadło około 40 borowików, 15 ceglasi, sporo maślaków żółtych, kurek i 1 podgrzyb brunatny i zajączek. Pozdrawiam bywalców portalu i życzę pełnych koszy.
(5/h) Popołudniowy spacer dróżkami w okolicy Paprocan.. Las głównie dębowy z brzozą 🌳 Trafiliśmy pięć ładnych czubajek czyli temat dzisiejszej kolacji załatwiony 😋😁
(30/h) Trzydzieści to tylko statystyka. Sucha liczba bez barwy i emocji. Rzeczywistość przerosła dzisiaj nasze oczekiwania. Grzybobranie z nominacją do Oskara. Doborowe towarzystwo, plus idealna pogoda, plus najpiękniejsze borowiki sezonu zrobiły nam dzień. W cudnych beskidzkich, mieszanych lasach nasze oczy nacieszyla fura, z górą setka prawdziwków, nieco mniej ceglasi, sporo podgrzybków, kurek i maślaków modrzewiowych, o czerwieniejących nie wspominając. Przebogato. Momentami niemal niewiarygodnie bogato, aż trzeba było włączyć rozsądek i powiedzieć pas. Bajkowe widoki na weekendowe grzybobranie. Zapewniam Tazok 🙂
(35/h) Las iglasty miejscówka raczej podgrzybkowa dwie godziny zbierania 3 szt. Borowik Szlachetny. 49 szt podgrzybek Brunatny, 18 szt. Kozak Czerwonygrzyby suche, młode, ładne, zdrowe powiem szczerze że grzybków było chyba więcej bo dokładnie nie liczyłem cały zbiór został podarowany dobrym ludziom. Pozdrawiam!
(25/h) 🙋 pozwolę sobie dodać wczorajszy buszing rowerowy bo czasu nie było zaraportować, byłem na trzech miejscówkach i w każdej cosbyło, były prawoki, cegloki, usiatki, sporo nakosiłem więc zapasik jest Pozdrowionka🌲🍄🌲
(2/h) Spacer z piesełkiem przed obiadem dla zaostrzenia spetytu. Piesełek na diecie bo tak przytył że ledwo się mieści w stanik. Dla siebie coś mam na jeden boczek....
(10/h) Las wilgotny, grzyby są, szkoda tylko że tych jadalnych mało ale jak na sierpień to bardzo dobrze. Najbliższe dni raczej nie będą sprzyjać powstawaniu nowych więc sądzę że ten weekend to ostatnia możliwość na to aby coś w lesie znaleźć. Goryczaki zółciowe na każdym kroku, przynajmniej jeden na minutę, dwa tak mnie oszukały że dopiero po wkręceniu z ziemi zostały zrównane ze ściółką. Dzisiejszy Wynik to: 12 - podgrzybków 2 - Koźlarze 1 - Maślak Pstry
(20/h) Las mieszany. Grzyby roztomaite. I tak: Dorosłych prawych brak. Sama młodzież. Sztuk 30. Usiatki 4 szt. Maślak żółty 14 szt. podgrzybek 8 szt. Kania 4 szt. No i kurki: według przelicznika 25 szt.
(10/h) 10 szlachetnych, 10 ceglastoporych, 2 koźlarze babka i 1 koźlarz dębowy. Las, w którym w tym roku jeszcze nie zbierałem. Fajnie, że pojawiły się prawdziwki. Wszystkie grzyby małe i w większości zdrowe. Sezon rozkręca się bardzo powoli, inaczej niż w górach. Mnie to nie martwi bo wiem, że tak czy siak zapasy na zimę zrobię. Ciekaw jestem jaki wpływ na grzybnię będą miały zapowiadane upały. Pozdrawiam i do usłyszenia 🙂
(15/h) Trzygodzinny spacer w celu sprawdzenia dawno nie odwiedzanych miejscówek - niestety, kilku już nie ma. Masakra. Zresztą zamiast ptaków częściej słyszałem harvestery. Z drogi wypatrzone podgrzybki, prawdziwki i kozakibabki.
(35/h) Witam, u mnie kurki ok 1 kg pokazly sie młode Prawdziwki oraz podgrzybki (ok 50-60 szt) i co bardziej cieszy w większość i bez lokatorów 3 Kaniemaślak Pstry kilkanaście szt. I z 5 szt grabowych. OGÓLNIE POZYTYWNIE.. :)
(10/h) Dwugodzinny wypad do lasu zaowocował zbiorem pięknych młodych grzybków. Prawdziwki i podgrzybki oraz kilka kozaczków i maślaków. Szkoda że musiałem iść do pracy bo chętnie bym się jeszcze poszwędał. Pozdro.
(30/h) Ponad 60 prawdziwków, kilkanaście ceglasi, plus parę grabowych i podgrzybków brunatnych. Miejsce zbioru - buczyna z dodatkiem jodeł. Krótko mówiąc - jestem usatysfakcjonowany po dzisiejszym grzybobraniu! :)
(10/h) Las sosnowy i swierkowy podgrzybki i maślaki
Witam Dziś tak wybrałem się na zwiady bardzo blisko 35 min samochodem, i jestem w Piasku koło Kalet. Szału nie było ale nadzieję na coraz więcej grzybów. Pojawiają się młode 😄 Pozdrawiam
(30/h) "No tośmy Bohuna usiekli"... czyli o tym jak "Tazoki" bezkrwawo rozprawili się z wiślańskimi lasami. Wrażenia... mega!!. Widoki.. co kto lubi, dla nas najpiękniejsze. Czas-ledwo 2 godziny. Bilans... no nie powiem, całkiem, całkiem:ok 40 borowików, w tym piękne usiatkowane, zdrowe jak rybki, podobnie z ceglasiami, też ok 40. Kozaków pomarańczowych 20+, kurek mnóstwo, każdego rodzaju-standard, ametystowe, pomarańczowe, setka pękła na pewno, podgrzybków brunatnych 15+, złotoporych nieco więcej. Masłoborowiki górskie ok 10, lakówki ametystowe i muchomory czerwone-czyżby już pachniało jesienią?I niepoliczalne czerwieniejące
... szerzej o tym grzybobraniu ...
.... Muchomory czerwieniejące nieliczone do bilansu.... czyli to, co "tazoki" lubią najbardziej. Już się smażą na patelni. Żałujcie, że ich nie znacie, weźcie, znajdźcie jakiegoś ogarniętego w temacie grzybowym przewodnika, niech Wam pokaże ich cechy, niech Wam pokaże jak i gdzie rosną. Niech Wam odkryje ich walory. Tak po prostu. Pozdrawiamy Tazok, Sznupok&Rubik
(50/h) Przed wyjazdem szybkie pozegnanie z przydomowym lasem i czuj ponownie sie nie mylilx 🤪. Prawdziwki 15 usiaty jakby przychamowaly 47 kanie 10 kurki mutanty ponad kilogram 24 czerwonce iiii drugi wysyp grabusa w ciagu 3 tygodni ilosci nie do wyzbierania 🥴. Piekne porzegnanie z przydomowym laskiem i pora ruszac w droge bo mój czuj podpowiada kolejny kierunek podróży w tym roku sie go slucham bo ma skubany info dobre 😜
(26/h) Dzisiaj ponad dwie godziny w lesie na innej miejscówce, las sosnowy z malutką domieszką dębu w porównaniu z dniem wczorajszym nastąpił mały progres. 4 szt Borowika Szlachetnego, 32 szt. podgrzybka Brunatnego, 16 szt. Kozaka Czerwonego grzybki młode ogólnie zdrowe cieszą oko. W sumie do domu przyniosłem 52 szt. jak na amatora to nie jest najgorzej. Czuwaj!
(1/h) Witam Grzyboświrki. Po obiedni spacerek z pieskiem bez koszyka i bez rozglądania się na boki dla zaoszczędzenia kalorii. Bo jak się człek nachodzi, to potem trzeba odleżeć, a od leżenia nogi bolą. I tak sobie idziemy po malutku, a tu przed nami stoi taki borowik. Zabraliśmy go bo pewnie czuł się samotny. I to by było dzisiaj na tyle. Pozdrawiam, E.💐
(5/h) Wypad na miejscowki borowikowe średnio udane poniewaz tylko w jednej byly grzybki. Maslaczki znalezione wzdluz drogi. Ogólnie jezeli chodzi o las w Kobiorze to czekam na wysyp podgrzybka, wtedy będzie sie działo 😁
(8/h) W lesie mokro, ale grzybów jak na lekarstwo. Dwa wyrośnięte prawdziwki, 8 podgrzybków i jeden duży ceglaś, to wszystko co udało się uzbierać. Trzeba poczekać parę dni, ma być ciepło więc jest nadzieja że coś się w lesie ruszy.
(10/h) Witam! Las bukowo-dębowy, 10 borowik szlachetny, 4 borowik ceglastopory, 4 koźlarze grabowe, 1 podgrzybek brunatny (to te zdrowe). Drugie tyle robaczywych - oczywiście zostały w lesie. Bardzo mokro, grzyby duże i te malutkie, które wybijają się dopiero spod liści... więc może mini wysyp w sobotę... hmmm Pierwsze koty za płoty, ale na prawdziwy wysyp trzeba będzie zaczekać do początku września. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy!
(5/h) Las mieszany z przewagą iglastych. Dość wilgotno, miejscami stoją bajora z wodą. Ludzi w lesie więcej niż grzybów... Same malutkie, młodziutkie grzyby na razie w niewielkich ilościach: kilka malutkich prawdziwków, dwa ceglastopore, cztery maślaki. Może jeszcze się rozkręci 🙂
(15/h) W lesie bardzo mokro i ślisko. Nie jest to może jeszcze wysyp ale już sporo ładnych grzybków się pokazuje. W przewadze borowiki szlachetne, poza tym trochę ceglastoporych i maślaków oraz kurek. Grzybiarzy też sporo ale każdy wychodził z lasu z grzybami. Powodzenia przy zbiorach! Myślę że na konkretny wysyp jeszcze trzeba poczekać...
(45/h) 🙋Witejta miłośnicy lasa 🥳, o 17 ciągnęło mnie zabuszować, ale ma padać pacza se na radar mówię przejdzie bokiem i pojechałem, najpierw dwie kanie na kancie lasu i pojechałem dalej do celu las bukowo, grabowy parkuje koło pod pięknym bukiem, przebieram gumioki i słyszę jak by pociąg jechał a to taka ulewa nadeszła 🌧️🌬️🌪️, szybko paryzol rozłożyłem i w tej pięknej ulewie sobie kozoczki grabowe kosiłem lało 50 min, a potem słonko wyszło ale ja już musiałem wracać, to był magiczny deszczowy buszing, razem 45 kozaczków i dwie kanie, Pozdrawiam wszystkich i śledzę wasze buszingi🙋🥳🌲🌞🍄🌞🌲
(5/h) Borowiki i krasnoborowiki, las mieszany z przewaga bukow (ps. mam problem z polskimi literami)
Mokro, parno, cieplo i pachnie az do zawrotu glowy grzybnia, nie jest to wysyp raczej poczatki czegos dobrego ale ciesze sie, ze moge swoje 5 groszy Wam dodac :)
(8/h) Witam! Dzisiaj kolejny wypad na grzyby do tego samego miejsca co ostatnio. Trafiło się 8 prawdziwków w lesie liściastym. w lesie bardzo mokro, ale nie zapowiada się na jakiś wielki wysyp w tym msc.
(1/h) Jeden podgrzybek, las mieszany. Ciepło i wilgotno. Jeszcze chyba trzeba poczekać na wysyp.....
Dzisiaj z synem postanowiłem odwiedzić moje borowinowe miejsca w lasach koło Bargłówki. W lesie mokro i ciepło.... ale grzybów zero... nie licząc kilku lisówek. Po 2 h spaceru mieliśmy dość chodzenia i jednego podgrzybka. Za tydzień jadę do Puszczy Noteckiej. Może tam będzie więcej😁
(10/h) Witam wszystkich spacerowiczów i zbieraczy. Dziś po dwugodzinnym spacerku z synem wpadło dwadzieściakilka pięknych grzybów. Wśród nich 4 prawdziwki kilka ceglasi i podgrzybków. Pozdrawiam i życzę samych przyjemności dla oka, nosa i podniebienia.😘
(10/h) Dzisiaj dopiero o 16 w Puszczu tylko niecała godzinka bo mnie mocny deszcz wycofał że lakierki mi przelało szału nie było ale dwa prawdziwki znalazłem i osiem podgrzybków. Wczoraj na III zmianę nie poszedłem jak mnie Emil. E uświadomił jakie są obecnie trendy w latarkach grzybowych III zmianowych. Czuwaj!
(10/h) Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej 😀 po pracy krótki rekonesans u siebie i coś i u nas zaczyna się dzieci 8 prawdziwków 2 kozaki grabowe 1 podgrzybek reszta zajączki. Pozdrawiam
(25/h) Witam Grzyboświrki. Blachownia wprawdzie to nie Brenna chodzi na B, ale i tu można nazbierać grzybów. Trzeba tylko chcieć. Dzisiaj z rana słoneczko, więc koszyk na rower i w las. W lesie już było trochę młodzików w trampkach, juniorów w adaasach i i kilkoro kałaszników. Nagle koło 10 tej zaczął padać deszcz. Pierwsi wycofali się trampkarze, po nich juniorzy. Ja w kałoszach i pelerynie praktycznie zostałem sam. I to jest to co lubię najbardziej. Deszcz mi nie przeszkadza, przywykłem do tego. E tej samotności uzbierałem 88 ceglasi, 10 borowików i lejkowce na ostatek. Weryfikacje przeprowadziłem
dwu etapowo. Pierwszą w lesie, oraz precyzyjną w domu. Podany stan odnosi się do tej drugiej. Trafiłem też na polanka z lejkowcem dętym, ale tam przydał by się pułk kosynierów. Część tych największych pójdzie do suszarki, a reszta do marynarki. I to by było na tyle. Pozdrawiam serdecznie, E.
(20/h) Las przeważająco iglasty. Byliśmy w trójkę, mąż ja i córa. W lesie ok. 3 godzinki. Zdecydowanie to jeszcze nie wysyp, ale oby tak dalej to zaczniemy zbierać jak się nam marzy.
(25/h) Wielkie międzybrodzkie polowanie na kurki (jeśli ktoś interesuje się II WŚ na Pacyfiku to wie do czego nawiązuje;) w pełni udane - przyniosłem do domu jakieś 3 kg grzybków. Mniejsze już w słoiczkach, a większe w zamrażarce i we właściwym czasie będzie z nich pyszny sos :) W lesie zostało jeszcze dużo młodzieży - jeśli ktoś ma jeszcze mało kurek to za kilka dni będzie okazji uzupełnić zapasy. Pojawiło się też dużo suchogrzybków (ale tego nie zbieram) oraz pojedyncze podgrzybki brunatne. Ja od teraz przerzucam się na prawdziwki :)
(15/h) Dwie godzinki w lesie z przewagą buka, sprawdzonko co tam od niedzieli się nowego pojawiło..🍄🌳 Borowiki szlachetne 20 szt, głównie młode owocniki zdrowe, starsze sito 🥴 Ceglastopore może z 10 szt rozmiar "octowy", dwa koźlarze czerwone małe zapałki, dwa maślaki żółte, kilkanaście pieprzników ametystowych, parę podgrzybków złotoporych. Widać, że teren przechodzony trzech grzybiarzy po drodze.. Dziki nie próżnują, większa połowa dobrych miejscówek przewrócona do góry nogami 🧐 no ale też muszą coś wcinać.. Warunki w lesie super, średnia idzie w górę, do fasolki na sobotę wystarczy 😋🤗
(35/h) Trzy godzinny spacer po lesie głównie buki, trzeba było się sporo nawspinac już nie wspomnę, że przez las przeszły pielgrzymki 😅. Młodych borowików sporo 20 O sztuk wagowo wyszło 3 kg. Parę ceglastoporych i kilka podgrzybków.
(20/h) rowerowy wypad po pracy celem sprawdzenia, jak się mają sprawy w moich miejscówkach. trochę przejechanych i przedeptanych kilometrów i coś tam się nazbierało, kilka czerwonych, kilka prawdziwków (część została w lesie), kilka podgrzybków... za sucho, niby popadało a i tak buty i spodnie suchutkie... wypad udany tym bardziej, że zwykle wrzesień i październik to grzybowe żniwa w pobliskich lasach
(130/h) Witam i pozdrawiam wszystkich w końcu przestało padać i można było ruszyć do lasu, a tam jedno wielkie bagno dolało na maxa w lesie kolorowo rośnie wszystko jak w parku Jurajskim odwiedziłem jedną ze swoich miejscówek las bukowy, licznik pokazał niecałe 400 prawdziwków reszte musiałem zostawić bo nie mogłem już tego unieść istna rzeź. 🤣👍🍄
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Dzisiaj Biskupice okazały się przyjaźnie nastawione dla mnie i kolegi. Ja osobiście nazbieralem 5 kg po kilku godzinach buszowania 😄Niestety jak już pisałem dla mnie lepiej gdyby wysypu nie było a las został by czysty a grzyby niejadalne nadal by rosły. A tymczasem pseudo grzybierze śmiecą, targają i depczą wszystko co rosnie My prawdziwi zwolennicy lasu mamy swoje miejsca i zawsze nazbieramy 😉
(30/h) Witam 😊ledwo po zainkasowaniu prądu na krzyża 🤣pognałech w las, a tam szok łudź na ludźiu tylko dzień dobry i dzień dobry 🤣więc pognołech tam gdzie nikogo nie ma, jeśli ktoś kojarzy gdzie jeżdżą na crosach to wie że stromo jak piernik 🤣🤣i niekiedy nie ma jak położyć kosza, jednym słowem ekstrem 🤣🤣wynik fajny ale jakość... dla mnie rewelacja.. chodzi mi o prawoki 😘w tym bukowo-jodłowym lesie czekało na mnie małe eldorado ❤️i tak 62 borowik szlachetny, 4 borowik górski, 6 borowik ceglastopory plus jeden żonkilowy, 11, koźlarz pomarańczowożółty, babka I 3 podgrzybek zajączek i 3 podgrzybek
brunatny widziałem również dużo muchomorów czerwieniejących.. pozdrawiam serdecznie
(27/h) Prawdziwki w Gliwickich lasach😊
Witam, ostatnio wybrałem się w góry na prawdziwkowe łowy a dziś postanowiłem na godzinkę udać się w pobliskie lasy. Opłaciło się. W niespełna godzinę znalazłem 27 prawdziwków. Grzyby bardzo świeże, małe i troszkę większe. 6 sztuk zostało w lesie ponieważ posiadały robale (dziwi mnie tylko ze były małe, twarde i niestety z zawartością mięsna). Las ten co zawsze czyli krzaki itp🙃
(10/h) Las mieszany, po pracy (około 14 tej) nieśpiesznym krokiem, po przejściu grzybiarzy-śmieciarzy, namierzyłam:1 suchogrzybek, podgrzybki brunatne, ceglasie, maślaki modrzewiowe, borowiczki i kurki. Nie liczyłam, bo spacer dla przyjemności był. Kaweczka i ciasteczko na ławeczce zaliczony 🙂
(100/h) Wypad we trzech, cztery godziny... Mokro... Kilkanaście ceglastoporych, pięć podgrzybków, reszta same prawdziwki... Od małego do starego... 90% zdrowch jak byki. W sumie 45 kg!!!
(30/h) Pobyt godzinny w lesie od 9.30 las swierkowy pokryty mchem pojedyncze podgrzybki dopiero młodnik sosnowy z wysoką trawą 10 kani 10 prawych i kilka borowików sosnowych i kilka kozaków różnobarwny. Pozrawiam
(40/h) Kto późno wstaje ten… się musi nachodzić 😉… ale o tym trochę później. To przedpołudnie było naprawdę magiczne, wyjątkowe i dla mnie rekordowe pod wieloma względami. To mój największy zbiór prawdziwków w życiu, największy boletus maximus 😉jakiego widziałem na własne oczy (główne foto), największe skupisko dojrzałych borowików w jednym miejscu i najdłuższa trasówka w mojej okolicy za grzybami - 11 km w 3 h w terenie dość stromym. Podczas dzisiejszej wspinaczki do kosza wpadło: 114 prawych, 7 podgrzybków, 6 ceglasi, 1 koźlarz czerwony. Nie wliczam 1 przerośniętej kani i hordy różnych maślaków😂
... szerzej o tym grzybobraniu ...
W planie miałem dziś odwiedzić moją górkę od drugiej strony niż zwykle i postanowiłem wybrać w tym celu Ślemień, z którego były ostatnio ciekawe doniesienia, a który to las też znam też dość dobrze, więc budzik nastawiłem na 4.30, bo to kawałek drogi ode mnie i….. zaspałem - wstałem o 6, na miejscu byłem po 7, a parking już pękał w szwach🤦🏻♂️ To było oczywiste, że w tej sytuacji dzisiaj trzeba się będzie nachodzić. A więc pośród krzyków rozbawionych dzieci „mam znalazłem!”, pośród trzasku łamanych wszędzie gałęzi, pośród świstu i błysku stali kozików grzybiarskich obrałem jedyny słuszny kierunek…. wierch😂…. oby jak najdalej stąd i to z pełną premedytacją, bo strome miejscówki na szycie wymagają samozaparcia i odrobiny kondycji - liczyłem że dziś i w miniony weekend nikomu się tam zaglądać nie chciało, skoro grzybów wokoło w bród. Pnąc się dzielnie w górę mijałem co chwilę znane mi miejscówki, w których ktoś już był zanurzony i coś tam dłubał…serce mi krwawiło ale szedłem niewzruszony i pewny swego dalej (choć z tylu głowy cały czas słyszałem ….”trzeba było jełopie wstać jak budzik dzwonił”…) Mimo wszystko idąc w górę sporym zygzakiem, zaglądając mimochodem tu i ówdzie co jakąś chwilkę coś do kosza wpadało, głównie małe i średnie prawdziwki jakimś cudem przez kogoś przeoczone. Dopiero w 2/3 wzniesienia zrobiło się jakby luźniej, a i grzybków coraz więcej, a na samym podejściu na szczyt nie spotkałem już nikogo…Wybrałem najbardziej nieatrakcyjne podejście jakie było chyba w okolicy, strome, bagniste, zryte przez świeżą zwózkę drewna. I to był strzał w dziesiątkę…podchodząc te około 100 m do szczytu po prostu szedłem i zbierałem, zbierałem i zbierałem, a tam grzyb na grzybie grzyba poganiał, 🍄🍄🍄, sporo oczywiście zostało z powodu słusznej już starości, w tym On…. Król tego grzybobrania- Boletus Maximus Wielgus😉, który nawet gdyby nadawał się do wzięcia (do kosza sporego jednak) nie wlazłby w całości. Niestety stan jego był już na tyle wątpliwy, że lepiej go było zostawić jako ozdobę tego lasu, niż próbować o zgrozo coś z niego jeszcze wykrawać. Ja już na tym etapie i tak byłem przeszczęśliwy…. na oko 7 kg świeżego grzyba w koszu, więc będzie co w domu robić, a jeszcze trzeba to znieść na dół😂 Swoją drogą podziwiam zwłaszcza te starsze Panie, które niestrudzenie targały te wcale niemniejsze kosze i równie zapakowane przez te karkołomne podejścia i zejścia. Tak czy siak las był dziś z pewnością hojny dla każdego kto go odwiedził, cudny dzień, endorfiny znów naładowane, choć ciało wykończone😂 Na grzyby!….. póki som😉
(7/h) 21 borowików ceglastoporych i 10 szlachetnych. Las mieszany z przewagą buka. Dzisiaj jechałem z nadzieją, że złapię pana Boga za nogi ale się przeliczyłem. Nie wiem o co chodzi ale prawdziwki przestały rosnąć. Byłem w tym samym lesie co w sobotę, nawet w tych samych miejscach i trafiały się jakieś pojedyncze sztuki, w większości robaczywe. Trochę więcej ceglasi - takich małych słoiczkowych. Sporo zostawiłem takich małych osesków. Jedne chcą rosnąć inne nie za bardzo. Może to jeszcze nie ten czas ?
(3/h) Masakra!!!! W moim lesie najazd Hunów 😵💫Własnym oczom i uszom nie wierzyłam. Ponieważ dotarłam do Gilowic o 11, więc wszystko było przedeptane, przewalcwane, wydrapane spod ziemi! Poprzewracane ponuraki, żal serce ściska. Znalazłam 4 małe prawdziwki, 2 masłoborowiki górskie i jakieś dwa zdechłe gniewuski. Po prostu zaniemówiłam z żalu i rozpaczy😁😵Jutro raniutko w ijam do Lachowic! Szukajcie info w Małopolsce!
(12/h) Z braku czasy dzisiaj tylko godzinka od 16 do 17 w lesie sosnowym wedle uzdrowiska. Pokazały się młode, zdrowe na grubych nogach podgrzybki brunatne zebrałem 12 szt. oraz 4 szt. młodziutkich Kozaków Czerwonych takie sprężyste Hiszpany, z borowikiem szlachetnym nadal marnie i to się nadaje do TV. Może jeszcze po kolacji z latarką skoczę na nocną zmianę po te podgrzybki bo co tam w domu siedział będę. Czuwaj!
(30/h) Beskidzkie lasy nie mają taryfy ulgowej. Nie ma opcji, trzeba się nachodzić. Za to jak już się komuś zechce powędrować po naszych pięknych górskich lasach, temu bukowa-jodłowa puszcza odpłaci w dwójnasób. Cztery godziny wysoko w górach, w miejscach gdzie nie dotarli jeszcze, zwabieni doniesieniami grzybiarze. Księgowość: ok 120 prawdziwków w każdym rozmiarze, 80% zdrowych, po mniej więcej 25-30 koźlarzy pomarańczowych i szarych, kilkanaście ceglasi, podgrzybki, sporo kurek I muchomorów czerwieniejących. Czeka nas pracowite popołudnie. Ślemy wszystkim pozdrowienia z Beskidu Śląskiego i niech Wam las darzy😊
(10/h) Witam. Dziś wyjazd nieplanowany. Sprawdziłem miejscówki nieprawuskowe. Grzybków może nie za dużo, ale słuszna ilość kurek + różnego koloru koźlarze mnie ucieszyły 😀. Całość zbioru na zdjęciu głównym.
(92/h) Obserwując wpisy leśnych ludków. Dziś otworzyłam sezon grzybowy. Zawał na miejscu, takiej ilości grzybów jeszcze nie miała meldunek w lesie 7:30 na miejscówce. Wysyp kozaków grabowych 380 szt. trafiło najlepszej jakości reszta w lesie, kozak babka 33 sztuki wersja słoikowa, 32 prawdziwki, 10 kań na schabowe dodatkowo do koszyka wpadło 35 kurek i kilka podgrzybków ale nie liczone do statystyki. Wyjście z lasu o 9:36. Szczęśliwa z grzybobrania ale i obolała trzy duże siniaki i nadciągnięte ramię teraz leczę opuchnięcie.
(0/h) Niecała godzinka, rekonesans... Jedna pusta, druga wycięta... Za chwilę lasu braknie. Przy wodzie (zalewik) jak zawsze zajączki robaczywki, im dalej w las pustawo. Trza poczekać, rokowania dobre, byle leśnicy znów nie zaczęli ciąć... Tak się zastanawiam czy prezejro aby raz był na grzybach😎
A bobry szaleją, szaleją się śmieją 👍
(10/h) Pierwszy wypad w góry. Las głównie świerki, bardzo dużo ludzi. Bardzo dużo ceglastoporych, potem prawdziwki. Trzeba się dużo nachodzić. Bardzo dużo małych grzybków więc patrząc wszystko przed nami. Urlop uważam za udany 🍄😀
(2/h) Witam. Grzybki same podgrzybkiceglastopore, las liściasty przewaga dębu. W lesie mokro ale chłodno, myślę że za dwa, trzy dni będzie lepszy efekt.
(50/h) Brak słów na to co sie tu wyrabia 🤪😜. 3 godzinki buszingu straszyli deszczem straszyli a nie spadla na mnie nawet kropelka 🤪 grzybobranie uzam za udane chociaz gdyby nie wujek który sie zepsuł na tych górkach byloby znacznie lepiej bo nawet polowy miejscowek nie oblecialem 😂. P. s to byl pierwszy i ostatni raz jak ze mna pojechal 😂 (tez koszyk nazbieral)
(20/h) Pojechałem zobaczyłem coś nie Coś nazbierałem głównym nastawieniem były kurki na które jakoś nie mogłem trafić przypadkowo parę Maślaków parę podgrzybków dwa piaskowce dwa prawdziwki dwie Kanie i więcej radości ze spacerowania z pogody nie za bardzo ponieważ padało Pozdrawiam grzybiarzy
(15/h) Witam! Całkiem udany początek tygodnia, aczkolwiek ciągle brakuje tej przysłowiowej truskawki na torcie 😉. Wynik: prawe 30, grabowe 8, siedzuń 1, dębowy 1, maślak żółty i zwyczajny 5+5, kania 1 oraz kilka kurek.
Summa summarum jestem zadowolony. W lesie super warunki. Różnorodność grzybów coraz wieksza. Prawuski ładne ale ciągle z robalami. Pierwszy w tym sezonie siedzuń sosnowy oraz koźlarz dębowy. Nie mogę się już doczekać kolejnej wizyty w lesie.
(25/h) 🙋Zawitałem dziś do lasa by doznać pełnego relaksasa, las był po deszczu piękny pachnący, na pierwszej miejscówce grziba jadalnego brak, na drugiej już lepiej, 55 kozaczków, jednego podgrzybasa też wybuszowałem na skraju piknego lasa czyli będzie mała wyżerka 🤤🍄🤤Pozdrawiam wszystkich i życzę ładnych grzibów 🌲🍄🌞🌧️🌞🍄🌲
(1/h) Krótko - lipton. Zachęcony doniesieniami z Brennej myślę sobie.... trzeba zobaczyć co na wsi. Lecę po robocie, ledwo co przestało padać, las mokry wszędzie mokro na miejscówki. Jedna - nic, kolejna - nic, następna nic..... Wracam już i wdeptuję jeszcze przy drodze w wyglądający ciekawie lasek...... Trafiony zatopiony, jeden prawok i ceglaś..... 2 h i 2 grzyby, można powiedzieć w granicach błędu statystycznego:D.
(10/h) W przerwie deszczu szybki objazd miejscówek. Kilkanaście zdrowych borowików ( dużo robaczywych zostało w lesie ), one najbardziej cieszą. Ponad 20 szt. maślaków żółtych, nawet zdrowych i co mnie zdziwiło, kilka szt. podgrzybków brunatnych, o tej porze dawno nie było. Gratuluję i zazdraszczam;-) wszystkim, którzy aktualnie mogą zbierać w Beskidach i okolicach.
(10/h) Las mieszany, sosna, brzoza, jodły. 5 piaskowców, 14 prawych, 3 maślaki modrzewiowe, 1 kania, 2 kozakibabki, 7 zajączków, garść kurek. Po przyjeździe do lasu - lało jak z cebra. Prawych moc, ale do zabrania 1 na 10, nawet najmniejsze z nadzieniem. Pozdrawiam
(50/h) Prawdziwkowy górski wysyp na całego.
Witam wszystkich, krótko i na temat. W górach wysyp taki że ho ho także wybrałem się dziś w okolice Żywca. Zdjęcie tylko całego zbioru ponieważ warunki były mega ciężkie, deszcz, błoto, stromo itp. Grzybków wpadło do kosza ponad 300 szt. Czas zbierania +/- 6 h. Od maluszków po trochę większe.
(15/h) Korzystając z przerwy w opadach skoczyłem na kontrolę na jedną ze swoich miejscówek prawdziwkowych. Ku mojemu zaskoczeniu ktoś mi tam wczoraj bezczelnie "kłusował" i zostawił sporo śladów swojego buszowania;) ale i tak udało mi się znaleźć 25 borowików szlachetnych. Niestety jakieś 1/3 z lokatorami (głownie w nóżkach). Zapowiada się, że grzybów w najbliższych dniach nie braknie :)
(60/h) Witam 😊udało mi się zrobić wolne i wskoczyć w las do południa 😊W miarę sucho na tyle że można se normalnie klęknąć przy obieraniu 🤣niektóre potoki ciężko przeskoczyć ale było super, a że po weekendzie została mi sama młodzież 😘😘Las mieszany z przewagą buk jodła świerk i brzoza 😊a grzybki.... plus 180 borowik szlachetny, 10 usiatkowany, 50 plus koźlarz pomarańczowożółty, 6 koźlarz babka, 11 ceglastopory I podgrzybek brunatny 😊świetnie się relaksowało, ale w południe było trzeba się brać, bo zaczęło loć... a teraz słonko wyszło 😘😘😘😊pozdrawiam
(110/h) Dzisiaj. Mokro, ślisko i mnóstwo ludzi. w 3 godziny 190 prawdziwków, 40 maślaków żółtych, 11 podgrzybków, 5 sinioli. Gdyby się ociepliło to będzie eldorado.
(40/h) dzisejszy wypad to sprawdzenie co sie pokazało po obfitych deszczach; mieszanka borowików sosnowe usiatkowane grabowe i szlachetny a do tego Kurki lecz to jeszcze nie wysyp grzybów ze trzy rodziny w lesie. Kurki do sosu śmietankowego z makaronem spaghetti a z borowików pierwsza zupka grzybowa. Pozdrawiem wszystkich grzybiarzy którzy szanują las i go nie zaśmiecają,
(1/h) No cóż, narazie do lasu co najwyzej spacerowo. Dwa ceglastopore zdrowe i dwa kozoki z lokatorami. Napotkalem też "gniazdo" (7 szt) czarcich jaj ale nie spożywam.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
To grzybobranie dedykuję mojej Mamie która dziś nie mogła iść ze mną. Mamo, wracaj do zdrowia! Las, grzyby i góry też na Ciebie czekają!