... szerzej o tym grzybobraniu ...
Ściółka tak sucha, że aż chrzęści pod stopami. W kilku miejscach było widać młode muchomory i gołąbki, więc jest nadzieja, że coś zaczyna się dziać. Zaskakujące jednak, że w typowych miejscach "kaniowych" też pustki. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, a póki co cieszyć się spotkaniami z lasem i jego mieszkańcami.
(50/h) 3 pełne kosze grzybów: 10 prawdziwków, 80 koźlarzy, 120 podgrzybków, 5 koźlarzy czerwonych, 1 kania.
Bory nie zawiodły a wręcz przeciwnie. Potężny wysyp grzybów oraz mało uczęszczane miejsce. podgrzybki można praktycznie kosić kosą i wywozić przyczepami... Trafiło się kilka dużych prawdziwków, które co lepsze okazały się zdrowe. Ciężkie lasy szczególnie jeżeli chodzi o koźlarze, są małe przesieki i przeciskanie się pomiędzy drzewkami nie jest najprzyjemniejszą rzeczą aczkolwiek, właśnie ze względu na taki teren rosły one w gromadkach po 10 sztuk i to dosłownie co 2-3 metry trzeba było się zatrzymywać.
(80/h) Trzygodzinny wypad do lasu iglastego, zakończony sporym zbiorem podgrzybka, kilkoma czubajkami kaniami i paroma pieprznikami jadalnymi. W lesie sucho, ale po ostatnim deszczowym okresie dużo młodych i zdrowych grzybów.
Cały rok czekałam na to szaleństwo😃
(50/h) Wczorajsze grzybobranie było bardzo dobre. 3 kanie, trzy koźlarze, jeden prawdziwek i kilkadziesiąt maślaków i podgrzybków złotoporych. Trzeba się jednak dosyć nachodzić. Najwięcej grzybów było niedaleko pomnika pomordowanych leśników w lesie mieszanym z przewagą liściastą.
(10/h) Lasy mieszane (świerki, sosny, dęby), połtora godziny w szukałem w sprawdzonych miejscówkach, godzinę w losowych lokalizacjah - w sumie w około 2,5 godziny wypatrzyłem kilkanaście podgrzybków, kilkanaście kań (połowa jeszcze nie rozwinięta), 1 rydz, 1 koźlak, 2 malutkie prawdziwki, kilkanaście maślaków (przerośnięte i robaczywe). Poza tym zatrzęsienie zajączków, ale pierwsze kilkanaście które zebrałem były oczywiście robaczywe, więc dalej już nie chciało mi się nawet schylać. W lesie raczej sucho.
(20/h) 3 godzinki w lesie. Objechałem łącznie 4 miejsca, w 3 miejscach nic, tylko kilka kurek, w jednym lesie, a właściwie części lasu łącznie w 2 godziny podgrzybek brunatny 34 szt, koźlarz babka 4 szt, 1 prawdziwek. Szkoda że teraz zaczyna robić się tak sucho. Po 1-2 dniach upałów wszystko znów wyschnie na wiór.
(5/h) Myśleliśmy, że będzie wysyp, a tu kiszka, grzybów właściwie brak. Tylko jedna czubajka kania, 3 suchogrzybki złotopore i 1 maślak żółty, plus kilka spleśniałych suchogrzubków złotawych, oczywiście te się nie liczą.
(50/h) Ponad 100 ładnych grzybów w niecałe 2 godziny. Różne miejscówki. Są wszystkie grzyby. Zapowiedź zbliżającego się wysypu. Najwiecej młodego koźlarka, krawce, stosunkowo dużo borowika (miejscami). Dziś ok 20 w 2 godziny. podgrzybki, zajączki, miejscami zatrzęsienie maślaka. Większość grzybów młoda i raczej bez lokatorów. Długi Weekend w Borach Tucholskich to może być Anna zabawa dla grzybniętych. Pozdrowienia.
(30/h) Hej, to już kolejna moja wyprawa w ostatnich dniach do puszczy na grzyby. są kurkiprawdziwki i powoli wychodzą koźlarze. Widać że idzie wysyp, miejsca typu maszty i podobne suche bory można sobie darować, grzyby rosną narazie w określonych mokrzych lokalizacjach na zachodniej części puszczy. dziś mialem ok 100 prawdziwków ale niestety 85% z lokatorem zostalo w lesie. Ostrzcie nożyki, zaraz się zacznie;)
(15/h) Coś drgnęło. Spacerek za płotem niecała godzinka zaowocował 15 kaniami i dwoma koźlarzami. Pojawiają się pierwsze olszówki i purchawki. Jest szansa na wysyp.