(100/h) Wieczorne zbiory. Kurki tylko 3. Maślaki tyle że omijałem większe gdzie rosły. Brałem tylko młode. 90 % zdrowe. Około 120 - 150 maślaków w godzinkę i troszkę.
(15/h) Siema. Obrodziło tyle powiem :) 3 h głównie w dębowych młodnikach i 35 prawdziwków, 2 duże kurki i masa koźlaków. Jakość 70%. Mam nadzieje, że się rozkręci jeszcze bardziej ale nadchodzące dni mają być ultra upalne. Zobaczymy... się w lesie :)
(20/h) Las bukowy, niby wczoraj tam buszowałam, ale chyba niezbyt dokładnie patrząc na to co dziś się znalazło w koszyku 😜szok i niedowierzanie 😜strasznie sucho a tu takie miłe zaskoczenie 🤩🤩🤩🤩
(60/h) Wyprawa na rydze w las koło olecka. Szybki rekonesans i było raptem 8 szt rydzy. Przypadkiem zajrzałem w lasek brzozowy i miłe zaskoczenie koźlarzami. Większość zdrowych grzybów. Niestety strasznie sucho i aż się dziwię zbiorami.
(10/h) Darz grzyb. Coś tam się ruszyło w temacie prawdziwków, rosną jak chcą i gdzie chcą. Pod liśćmi maluchy, przy drogach "mutanty", generalnie trzeba się nawęszyć. Aura sprzyja, dlatego spieszmy się zanim przyjdzie znowu spiekota. Ilościowo jak widać, a i jakościowo nie było źle, ze 3 tylko zostały w lesie doszczętnie przeżarte. Proporcje się odwracają. Dodatkowo zające i kurki. Pozdrawiam :)
(10/h) Nie ma prawych to próba kurkowa. Wynik próby - mizerny. Ledwie na jajówkę. I kilka kołpaków, młodych, zdrowych. W lesie sucho a upały w drodze😒. Do jesieni czekać trzeba, o ile wcześniej porządne, tj. długotrwałe deszcze nawiedzą te okolice. Zbierajcie grzybki, tam gdzie są i dopóki są. Pozdrowienia.
(1/h) podgrzybek zajączek
Nic w koszyku parę starych robaczywych ale satysfakcja z spaceru po lesie o poranku. Czekamy na deszcz który na wrzesień znowu da wiele satysfakcji
(20/h) Miejscami wysyp maślaka żółtego. Niestety większość robaczywa. Największe rozczarowanie to brak kozaków, które ludzie już znajdują w innych miejscach.
(20/h) Dzisiaj wybraliśmy się w tereny, w których w tamtym roku zbieraliśmy fajne grzybki. Długa piesza wędrówka, ale było warto. Sporo ładnych kurek, kilka podgrzybków i koźlaków. Jednak nie wszędzie rosną, generalnie w miejscach, które znamy z poprzednich lat. Młode brzózki, to w nich znaleźliśmy dzisiaj najwięcej kurek. Spotkaliśmy grzybiarzy, którzy też mieli sporo w koszykach.
(15/h) Dziś początkowo udaliśmy się do Plusek na mały zwiad borowikowy. Do koszyka wpadło kilka okazałych Kurek. Jednak spotkana Pani w lesie nastraszyła mnie wilkami😳. I jakoś tak przestało mi się tam podobać 😁. Przejechaliśmy kawałek dalej na Wymój. Tam od razu jakoś tak raźniej😁. Przejazd okazał się bardzo dobrym pomysłem. Łącznie zebrałam ok 1,5 kg Kurek. 4 koźlarze. Na dodatek spotkałam sporo młodych maślaków i zajączków. Ale akurat tych grzybków nie zbieram. Królem dzisiejszego grzybobrania był młody podgrzybek 😁. Jeden ale za to przecudnej urody :). Spacer ok 3 h. Pozdrawiam.
(10/h) Po powrocie z urlopu, szybko skoczyliśmy z Borysem do lasu😁 sprawdzić Kurkowe miejscówki. Las mieszany. Spacer ok 18:30 i trwał ok 1,5 h. Kurek ok 600 g. Kilka kołpaków. I o dziwo dwa piękne podgrzybki. Niestety z lokatorami. Pozdrawiam.
(0/h) Witam z grunwaldzkich lasów. Pierwszy, szybki zwiad miejscówek prawdziwkowych. Chciałem je zbadać jeszcze wczoraj, ale było już zbyt ciemno. Moje ukochane bukowo-dębowe wyspy, przetrwały inwazję drwali, to już dobrze. O poranku wyglądają bajecznie. Cisza, zające, sarenka i promienie wstającego słońca. Bajka. A grzybki? Nic, kompletne zero, nawet niejadalnych czy trujących. Zastanawiające, gdyż w lesie nie jest sucho, choć na leśnych duktach nie widać kałuż. No cóż, taki los. Trzeba cierpliwie czekać. Oby nie kolejny, drugi już rok... Życzę fajowych zbiorów i pozdrawiam grzybiarzy.
(16/h) Nie są to może zbiory życia ale zdecydowanie coś się zaczyna dziać 😃 3-godzinny spacer po lesie mieszanym, działanie w pojedynkę i następujące efekty: 1 borowik 2 koźlaki 14 koźlarzy czerwonych 30 podgrzybków + Kurki, których nie liczyłam 😊 Oby z każdym dniem grzybów przybywało 💪
(50/h) I kolejny wypad na puszczę piską. Wzięłam 3 kosze, i to myślałam że wrócę z 1 pustym a tu niespodzianka, że aż w reklamówki musiałam zbierać. Dużo podgrzybków, zdrowe. Na skaraju i w środku lasu. W młodniku brzozowym koźlaki, czerwonogłowce. Kilka prawdziwków zdrowych. Mało kurek. Maślaków sporo. W puszczy dosyć mokro i jeszcze złapał mnie dziś tam deszcz. Bardzo dużo jest tam gołąbków, których nie zbieram.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Miłość do grzybków odnalazłam w sobie 3 lata temu i od tego czasu marzy mi się chociaż jeden raz wrócić z pełnym koszem grzybów, ale niestety chyba zbyt późno pokochałam ten sport lub jeszcze nie znalazłam swoich miejsc :)