(30/h) Głównie podgrzybek, opieki, maślak pstry, parę rydzy i prawok
Piękny dzień to postanowiłem nie marnować dnia jak to po nocce iść spać?Nie, wypad na Krupę Tam się nazbierało ale było mało! Jeszcze na Żyłkę się wybrało i w koszyku przybywało Pozdrawiam
(60/h) Dziś piękne zbiory na zakończenie sezonu. podgrzybek i koźlarze, z przewagą tego drugiego. A gdy już miałem pełne wiadro, znalazłem te piękne kozaczki 😁
(15/h) Dwadzieścia prawdziwków z lasu jodlowego, podgrzybki, kozaki czerwone, kurki. Rydze dostępne w ilościach hurtowych,. Po powrocie z lasu niespodzianka - powietrze spuszczone z opony. W sasiednim samochodzie to samo. Podobno w tej okolicy zdarza się to czesto. Zemsta prawdziwków.
(40/h) Zabrałem mojego i córki psa oraz małżonkę i o 17 weszliśmy do lasu. O 18 wyszliśmy z lasu z koszykiem opieniek. Zbierała małżonka, ja z psami obszukiwałem pieńki i konary 😊. Nasza myśliwska trójka wzorowo wystawiała grzybki 🤣. Opieńki jędrne, chociaż sporo z nich dobrze było zebrać wcześniej.
(80/h) Hej😊 Taki mały wypad miał być, w lesie byłem dopiero po 14, nawet wahałem się czy w ogóle jechać, bo już grzybów w domu mam dość, a szczególnie nie mam już siły ich przerabiać. Jednak dwie niesprawdzone miejscówki nie dawały mi spokoju i pojechałem pierwszy raz w tym sezonie zobaczyć co w nich słychać. O ile w pierwszej było ok, ale bez fajerwerków, to w drugiej moim oczom ukazały się widoki niesamowite😊❤️. podgrzybki stały jeden obok drugiego, gdzie nie spojrzałem, to od razu w oko wpadał jeden, dwa pięć, czasem w zasięgu wzroku miałem 20 owocników, ale końcówka to już istne eldorado😊
2022.10.16 19:49
szerzej: W promieniu 15 metrów naliczyłem 50 sztuk i nagrałem mały filmik, a potem zbierając doliczyłem się 61 szt, to dopiero była rodzinka. Generalnie nie wiem co w reszcie lasu, bo nawet nie miałem czasu sprawdzać, ale widziałem, że grzybiarze na parkingu mieli raczej marnie, także trzeba mieć tą miejscówkę i liczyć na to, że jeszcze nikt jej nie odwiedził. W sumie na oko 240 grzybów w trochę ponad 3 godziny, z czego przejazd od miejscówki do miejscówki to jakieś 20 min. Raczej na pewno ten wypad nie jest referencyjny, dla całości lasu, ale widać, że punktowo może być naprawdę dobrze. Do usłyszenia😊
(10/h) Korzystając z chwili wolnego wreszcie ruszyłam do lasu sprawdzić czy jeszcze coś się dzieje 😉 7 prawdziwków 20 podgrzybków 25 kozaków tak więc to jeszcze nie koniec 😉
(30/h) Witam🙂 dzisiaj wypad na Kalety ale powiem szczerze, że wolę Krupski Młyn jeśli chodzi o teren do chodzenia. Nie wiem może złą miejscówkę wybrałam bo dawno taka padnięta nie byłam a nachodzić się trzeba było 🤪Ale 2 kosze podgrzybków się nazbierało a na koniec wiaderko opieńków no i pierwszy raz 0 prawdziwka🤨
(5/h) Dzisiaj z bliźniakami drugiej połowy Duetu, bardziej rekreacyjnie niż grzybowo, ale jak pod lasem być i nie wejść? Las dla mnie nieznany, na obrzeżach sporo brzóz, a w niech moje pierwsze koźlarze pomarańczowożółte- 5 sztuk i koźlarz babka również 5 sztuk, na resztę się spoóźniłam😒
(40/h) Oj nanosił się mój koszyk w tym sezonie. Nanosił. Gdyby nie jego pasek na ramię, miałbym ręce długie jak gibbon. I nic nie wskazuje na to, by koszyk planował sobie jakiś urlop. Jakby to oględnie powiedzieć. Dzisiaj Dzień Kozaka. Kozacki dzień. Tuż przed południem zaraz po porannych grzybiarzach wyszliśmy na piękny jesienny spacer po kolorowych, cudnych Beskidach❤️. Zawartość mojego magicznego kosza dostroiła się barwami do ciepłych październikowych barw. Ponad 50 kozaków pomarańczowych, nieco więcej kozaków szarych, 3 prawdziwki, z 10 kurek. Innych grzybów nie zbieraliśmy, choć było ich mnóstwo... Więcej ⬇️⬇️
2022.10.16 18:03
szerzej: Już na wejściu spotkaliśmy uradowaną parę objuczoną grzybami jak "dromadery" 😊 głównie podgrzybkami i aksamitkami, na wierzchu ich koszyków, honorowo siedziała królewska para borowików szlachetnych. Będzie dobrze. I było. podgrzybków na prawdę można nazbierać mnóstwo, głównie aksamitków - nieco już wyrośniętych i jak widać po wycinankach i próbach tazokoleptycznych w 90% zaczerwionych - więc z założenia odpuściliśmy, ale jest też sporo tych brunatnych z czekoladowymi kapelusikami. I choć wabiły nas jak @rainy-ego pozostaliśmy nieugięci 😊 Zapuściliśmy się w świerkowo - brzozowe i lekko podmokłe - prawie barziny. Jak te od Jożina z barzin 😊 I się zaczęło.... Kozak, kozaka, kozakiem poganiał. Co na to poradzić, że taką wielką frajdę sprawia nam szukanie i znajdywanie aromatycznych owoców lasu. Bo choć spiżarnię już trzeba domykać kolanem, a na same słoiki wydaliśmy już pół wypłaty, wszyscy dokoła obdarowani.... a nam ciągle niedosyt. Niedosyt emocji ze znajdowania, niedosyt tych prze-fajnych wypieków na twarzy i niedosyt zachwytów nad urodą górskiego lasu, jego barw, zapachów i dźwięków. Październikowa bajko ❤️❤️ "hoc tempore novissimo" - chwilo trwaj. Pozdrawiamy wszystkich z ciepłego górskiego lasu. Tazok&Rubik
(45/h) Hej🙂Intensywny weekend, jutro odpocznę w lesie😉Spóźniony-sorry krótki sygnał z podgliwickich lasów. Dwa grzybobrania, dwa niepełne koszyki. Pogoda super, słońce, błękitne niebo i te kolory... Czad🍁🍂💚kozaki Czerwone ok. 20 tylko na dwóch miejscówkach, tam gdzie w tym sezonie jeszcze nie rosły. Prawdziwki w bukach i dębach-40 i zabawa w chowanego... Uwielbiam to🙃Ceglasie-30 ładne grubasy. Dwa siedzunie, dwie czubajki kanie i z 20 podgrzybków. Maślaków różnej maści I aksamitek do oporu. A las w pięknej, jesiennej szacie kolorowy i cudowny💚
(45/h) Od czwartku dzisiaj pierwszy raz w lesie i to dopiero po godzinie 12, połamało mnie lumbago że chodzeniem problem bo kierowniczka zarządziła tańce ludowe w ramach zajęć terapeutycznych w uzdrowisku, a że z kulturom i tańcem ludowym zapoznała się na występie Mazowsza i przejazdem przez mazowieckie to nawet wolne ringi są dla mnie problemem już nie wspomnę o realizacji dzisiejszego programu z grzybobrania dla was. ( ( Znalazłem 1 szt gąski zielonej reszta to podgrzybki nie liczyłem z braku sił teraz sobie leżę i oglądam koncert the-EAGLES z Melbourne z 2004 roku i mam miłe wspomnienia )). Pa
(25/h) Witam 😊Dziś zabrałem swoją drogą połowę ❤️by trochę mogła sobie poszwędać po liściach 🤣o dziwo znów wypatrzyła kilka pięknych grzybków chociaż w statystyki jej dorobku nie wliczam, moja statystyka co do ilości na godzinę też nie współmierna bo i była kawka ciastko i śniadanie 😊❤️, ale nie statystyki są najważniejsze, warto spędzić pięknie razem niedzielne przedpołudnie ❤️ 38 koźlarz pomarańczowożółty, 16 koźlarz babka, 14 prawdziwek, 12 ceglastopory I coś tam podgrzybków Las mieszany z przewagą brzóz, buka świerk Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia 😊
(22/h) Około 50 podgrzybków brunatnych, 12 borowików szlachetnych, 8 ceglastoporych, 4 koźlarze czerwone, 4 babki, 8 boczniaków, 2 maślaki żółte.
W środę chciałem już odtrąbić zakończenie sezonu. Wczoraj pojawiła się nadzieja, że może jeszcze nie teraz. Dzisiaj przekonałem się, że jeszcze nie jest źle i dalej można zbierać. Wydaje mi się że dwie zimne nocy zastopoowały wiele grzybów. Ale ostatnie ciepłe noce i dnie były sprzyjające. Ciepło ma też złą stronę. W prawdziwka CH pojawiły się robaki. Dzisiaj kosz zapełniły podgrzybki. Znalezione przypadkowo w nowym miejscu. Nieduży modrzewiowy lasek. Nierówny i porośnięty jerzynami. Trochę się pokłułem, wiele igieł wpadło za kołnierz ale warto było cierpieć 😂 Po drodze do domu wstąpiłem jeszcze na miejscówkę boczniakową. Powiem Wam, że widok wielu kęp boczniaka mocno mnie zaskoczył. Sprawdźcie swoje miejsca 🙂
(40/h) Ranny wypad do Brennej, wejscie na Orłową od strony szkoły w Leśnicy. Generalnie w lesie lekki zastój. Bardzo dużo podgrzybków złotoporych i opruszonych ale w wiekszości "robaczywe -poza tym starsze podgrzybki brunatne, kilka prawdziwków, ceglaków, koźlarzy, gołąbków i młode jędrne mleczaje biele. Mleczaj biel w związku z tym, że zebrane na Śląsku Cieszyńskim - trafiły do potrawy z tego regionu tzw. "DYMFOKÓW", do której idealnie się nadają. Polecam wszystkim.
(23/h) Dzień dobry Niestety wczoraj się nie zebrałem na grzybki, dzisiaj ruszyłem nadrabiać zaległości. 3 godziny w lesie, od 10 do 13, zbiór następujący: 6 borowików 7 krasnoborowików 10 kozaków 13 podgrzybków brunatnych 1 kania olbrzym Reszta suchogrzybki, niestety widać że sezon zbliża się pomału do końca, jak ktoś ma możliwość w tygodniu jeździć to zachęcam bo pogoda ma być piękna.
(7/h) Słowo się rzekło - kobyłka u płotu. Wybrałem się poszukać maślaków w lasach na północ od Pniowca. Do domu wróciłem z 6 podgrzybkami (takim, które mają ciemny kapelusz nie potrafię się oprzeć), 5 maślakami zwyczajnymi, 3 maślakami pstrymi, reszta to maślaki modrzewiowe w ilości 15 sztuk. Do tasi wpadł też ceglaś, którego ktoś najpierw ściął a potem porzucił. To był fantastyczny 4 godzinny spacer.
(60/h) Po tygodniowej nieobecności w lesie wczesnym rankiem wyjazd🤔normalnie zapomnialach się że w lesie o 6.30 jeszcze jest ciemno🙈no ale nic jak się już wlazło to odpalić latarki ż komorszczaka 🤣i dawaj aż się troszkę jaśniej zrobiło. powiem wom że lepi widzialach po cimoku niż jak już się jasno zrobiło 😉🌲dziś 4 prawdziwkimaślaki pstre około 30 było więcej ale niezbieralach i reszta to podgrzybki 😁
(100/h) Koniec (Za) wojowania pod Babią. Wczoraj i dziś 100 m od domu po przydomowej mieszance sosny z modrzewiem. Spory pojaw gąski zielonki, twardej, jędrnej i nie robaczywej i kilkanaście ładnie wybarwionych rydzów. Kiedyś Grazka ostrzegała mnie przed dużą ilością spożywania tych grzybków 🤗, pozdrawiam jeżeli jeszcze śledzi doniesienia, więc sprytnie rozdysponowałem je na kilka domów 😆 Miłej niedzieli i smacznego obuadu 🍽
(15/h) RYDZE? 15 na ogrodzie. Konsultacja
Witajcie. Rzadko zbieram RYDZE i stąd niepewność. Pojechałem do matki k. Będzina. Wsiadłem na kosiarkę i po chwili zauważyłem RYDZE (?). Dwa, trzy metry od około 25 letnich sosen. Kolor niby właściwy, noga pusta i czerwony otok po odcięciu. Daje pomarańczową farbę i nie ma włochów z boku, jak jego mechaty, trujący naśladowca. Ciotka zebrała kilka dni wcześniej, ponieważ rodzinny eksport stwierdził, że to RYDZE. Pytałem dwóch innych ekspertów - nie jedz, znalezione na łące - trujące. Wyrzuciłem, nie będę ryzykował, pomimo, że ciotka zjadła kilka dni temu i żyje. Nic jej nie bolało. Przesyłam fotografie. Oceńcie proszę co to było. Pozdrawiam. Kibic
(40/h) Grzyby na wykończeniu, jak nie popada to trzeba będzie odwiesić koszyk. podgrzybka bardzo mało, jak jest to pojedynczy i zeżarty przez ślimaki. Kilka prawdziwków się trafiło, bardzo dużo maślaków sitarzy jak ktos zbiera ( wiadrami można wynosić czasami po 50-100 obok siebie ) do tego parę ładnych sztuk maślaka pstrego.
(50/h) Las w okolicy Rudy Kozielskiej. Niecałe 2,5 h dało 125 sztuk podgrzyba brunatnego. Głównie młode, praktycznie wszystkie zdrowe. Było też trochę maślaków, ale nie zbierałam. Las mieszany.
(100/h) Witamy Wszystkich serdecznie 😁👍. Zmiana miejsca z góry na niziny 😁👍. Szkoda że na Tworogu nie ma rydza😭😭 bo poza nim generalnie było wszystko co nas interesowało 😁👍 a mianowicie 12 prawych, 17 kozaków, 20 maślaków, około 80 aksamitek pięknych małych oraz grubo ponad 300 podgrzybków brunatnych w większości małe😁👍. Las a właściwie jedna z miejscówek zrujnowana wycinką lasu. Miejsce wygląda jak po "operacji specjalnej Fiutina "🤣🤣. Pozdrawiamy serdecznie Wszystkich i życzymy pełnych koszy grzybków 😁👍.
(100/h) 3 h, 3 osoby, 3 koszyki;) Piekne podgrzybki (to jakies 90% zbiorow), zgrabne i niezbyt duze maślaki, i male rydze. Kilka maślaków pstrych (duze okazy) i kania. Sucho. Jesli nie popada to podgrzybków bedzie koniec. Ale na razie mozna sie jeszcze cieszyc spora iloscia dorodnych sztuk.
(30/h) 10 maślaków, 2 podgrzybki, 3 sitaki, 5 bagniakow, 20 opieniek, 5 rydzy
Las piaszczysty i suchy, nowy dla mnie. Większość lasu pusta przez piach i susze. Grzybt w 3 skupiskach.
(35/h) 40 gąsek liściowatych, 13 koźlarzy babka, 8 czerwonych i 1 pomarańczowożóły. 11 mleczai rydzy (tych sosnowych), 8 maślaków zwyczajnych, 2 boczniaki ostrygowate, 1 borowik szlachetny, 3 maślaki pstre. Las mieszany
Dziwne to było grzybobranie. Tak naprawdę to wiem, że grzyby się kończą i dlatego nie wybrałem się do normalnego lasu tylko do osiedlowego na spacer. Chciałem sobie nazbierać trochę gąsek na kolację i do marynaty no i ewentualnie kanie bo na nie zawsze mam smaka 😋 I miałem nic więcej nie zbierać. Z gąskami poszło gładko. Dość szybko znalazłem takie na patelnię a trochę później młode do marynaty. Po drodze zostawiłem trzy zajączki i cztery kozaki czerwone. Ale jak spotkałem cztery babki to trochę zmiękłem i je wziąłem. Po kozaki wróciłem się bo było blisko. A później już zbierałem wszystko. Największą radość sprawiły mi koźlarz pomarańczowożóły - pierwszy raz znaleziony w tym lesie i prawdziwek - bardzo rzadki w tym lesie. Wygląda na to, że przymrozki jeszcze wszystkiego nie popsuły. Ale już jest z górki. A boczniaki i płomiennica zimowa wiele mówią o tym co nadchodzi 😟 Pozdrawiam 🙂
(10/h) Dzień dobry, zbiórka w lesie o godzinie 6.15, jeszcze ciemno, ale drogę na miejscówkę znam jak kieszeń. Zanim doszedłem lekko się rozwidniło. Wypad udany: 9 borowików, 4 maślaki pstre, 2 koźlarze babka, spora ilość podgrzybka i gąski zielonki. Oczywiście sesja zdjęciowa nie mogła ominąć najpiękniejszego muchomora w lesie :)
pozdrówka dla dzisiejszych aktywnych grzybobiorców :)
(10/h) Mówiąc krótko: idzie jesień :). Ciepła, polska, złota.. Liście lecą niczym kolorowy deszcz, a deszczu nie widać. Dziwnie jest jechać do lasu nie wiedząc, czy się nazbiera. Zabrać kosz, koszyczek czy siateczkę? Ubrać wiadomo, "na cebulkę". Nawet ciepło, wyjazd o 6:05 rano - 9 st. Zaczynałem z latarką i początkowo długo nie umiałem się wstrzelić. Las mieszany, miliony liści. Lepiej poszło w sosnach na mchu. W efekcie ok. 30 podgrzybków, 2 zajączki, 1 maślak zwyczajny, 11 kozaków czerwonych i 7 brzozowych. Czas liczę od 7-11, z dojazdem na inną miejscówkę. Zbiór z głównego dostała fizjoterapeutka.
Zaczyna się robić sucho. W południe pokropiło krótką chwileczkę. Powoli się kończy "wysyp" w tyskich lasach. Tylko 1 prawdziwek w siatce spotkanego grzybiarza. Mniejsze oblężenie. Samochodów tak z 15. Zresztą, widać to również na portalu. Dużo mniej doniesień "jednorazowych" amatorów i bez zalogowania. Można czytać i dodawać, bez oczopląsu :))) Pozdrawiam i Darz Bór!
(30/h) Szybki spacer po buczynowym lesie i oto efekt. Z grubej warstwy liści wyłaniają się głównie suchogrzybki opruszone szkoda, że w 80% zasiedlone przez lokatorów.
(60/h) Witamy Wszystkich 😀 Piękna pogoda ciepełko a co tam będziemy w domu siedzieć. Przy wejściu do lasu powitanie biegnącej sarenki a to znak nikogo w lesie... od 7-10.30. Sami aż zdziwieni żadnych grzybiarzy w naszych miejscówkach i w dalszej odległości myślę hmm grzybów niema? Radość 🤗 Lasek nasz.... a więc w naszym koszyku znalazło się: Garść kurek, 3 piękne prawdziwki, 5 bagnioczków, 1 maślak, i sporo podgrzybka różnej wielkości 🤗🤗🤗 pozdrawiamy.
(14/h) Może już troszkę "outdated". Piątek, po pracy. Przyjemny spacer w lesie, dość sucho. Potoki niemal wyschnięte, w stawie bardzo niski poziom wody. Grzybów jakby mniej, ale są. W 1,5 godziny, (ściemniło się) 22 podgrzybki brunatne, niestety znowu przybyło śmieci w lesie. Już nie tylko puszki po winie, czy flaszki, ale opakowania po "dziecinnych" soczkach i chipsach. Jak się da do lasu przynieść, nie da się wynieść? Tablice z nadleśnictwa "zabierz swoje śmieci ze sobą" zamalowane różowym (sic!) sprayem...
(25/h) Witam, piątek rano wypad na Tworóg, niestety szału nie było. ludzi bardzo dużo a grzybki pojedynczo i miejscami. 2 osoby 3 godziny wynik jak na zdjęciu, trochę podgrzybków udało się zebrać.
(28/h) W końcu nadszedł weekend i zamiast odpoczywać po ciężkim tygodniu pracy zaraz z rana wystartowałem do lasu nie nastawiałem się na jakiś super zbiór a nieźle się zdziwiłem gdy do koszyka wpadał grzyb za grzybem, miejscówka w której użendowałem to Las Bukowy wynik po 2 godz. wspinaczki w kamienistym i pełnym liści terenie to: 57 Prawdziwków i 19 zajączków 👍🍄😎
(100/h) Piękne grzybobranie. Najlepsze w tym roku i jedno z najlepszych w życiu. W dwie osoby ok. 500 sztuk podgrzybasów. Każdy po dwa kosze/wiaderka na głowę + siatki. Było tyle grzybów, że nie mieliśmy jak i do czego już zbierać.
(25/h) Witam, relacja z wczorajszego dnia. Popołudniowy spacer z psem po lesie gdy słońce skłaniało się już ku upadkowi zaskutkowało 3 borowiki, 2 kozaki i ponad 50 podgrzybków. Wszystkich nie zdążyłem policzyć bo po dobranocce poszedłem spać. Dzisiaj od rana grabienie liści. To na zdjęciu to część wczorajszego zbioru. Pozdrawiam zakochanych w lesie. E.
(110/h) Końcowy wynik to 205 podgrzybasów, 2 czubajki czerwieniejące, 2 maślaki zwyczajne i 64 baginioki, czyli maślaki pstre. Szybko po pracy się nie dało, bo przejazd przez Zabrze trwa 20 minut, a potem do lasu drugie 20. Na parkingach po kilka aut, ale na moim zero. Obiad zjadłem po drodze w czasie jazdy, przebrałem się na miejscu i hop na rower. Na kole dojazd 15 minut, koło w młodnik, mi_1 w stary las sosnowy. Na początku słabo, ringowanie i taminazodowanie jedynie słuszne metody, jednak po prawie godzinie tylko około 50 podgrzybków.
2022.10.15 00:09
szerzej: Zmieniłem miejsce i zaczęło się koszenie w młodym sosnowym, ale tylko na zachodnim skraju, tak samo było w poprzednich sezonach. Wykosiwszy znowu zmieniłem miejsce na styk starego i młodnika. Znowu koszenie, ale najlepsze były kilkunastoosobnikowe grupy baginioków. Po 2,5 godzinach zaczęło się robić szaro, więc koło z krzoków, żić na zic, kosz na kierownica i polekku coby nie ciulnąć, powrót. Było warto.
(40/h) Witam 😊Niecałe dwie godziny miałem na polowanko, max do 18 tej później ćma 🤣Sam byłem w szoku widząc co chwilę pomarańczowe łepki ❤️ 58 koźlarz pomarańczowożółty 😊😊😊 11 prawdziwek 10 koźlarz babka I coś tam podgrzybków 😊Jak zwykle plecak się przydał na drobnice 🤣i jeszcze znalazła się czołówka przydatna w drodze powrotnej Pod koniec zbierania miałem prawie nos w borowinie 🤣🤣🤣niuchałem poloki 😊 Las mieszany z przewagą brzóz I buka. Pozdrawiam serdecznie 😊
(75/h) Dzisiaj czas ograniczony miałam tylko 2 godzinki, szybki buszing po miejscówkach. Lasek znowu mnie zaskoczył na powitanie 3 prawe jak leśni strażnicy, potem szybki myk na dzikowiska ściółka zryta dobitnie, ale grzybkom to nie przeszkadzało. W rezultacie 6 prawdziwków dużych, 138 szt. podgrzybka, kozak czerwony 2 sztuki, kozak zwykły 10 sztuk na pożegnanie jako ostatnia mała kania.
(61/h) 11 pstrych, jeden prawdziwek i 171 podgrzybków. Sama młodzież, ostatnio Kalety lekko mnie zawiodły, a dziś las obdarował pierwszorzędnie. Bardzo dużo spleśniałych, które zostały w lesie, ok. 50 sztuk aż.
(100/h) Witam 👋 Dzisiaj opieńkowo, uwielbiam zapach świeżo ściętej opieńki Zebrano: Wiaderko opieńki młodej, a przy okazji 5 x prawdziwek 7 x siniol 8 x babka 15 x podgrzybek 30 x zajączek młodziutki. Pozdrawiam🙂
(61/h) Witejta🙋jak to się godo są sprawy ważne i ważniejsze a winc o 15:38 robia to co grzyboholik lubi najbardziej relaksinguja, ringuja w puszczu ja tego właśnie mi trzeba, las sosnowy, mech, trawka, jagodzinki i świerki parę dni temu tu buszowałem dziś było pełno śladów po innych porannych buszmenach ale se padom to je znak że są podgrzybasy i aby jednego sobię wybuszuja😂🥳, większość to małe i średnie podgrzybasy powiem że o 17:30 już ciemnawo się robi w lesie a jo twardo ringuja i znajduja jeszcze chwila a czołówka by była potrzebna😂 i tak 154 szt 2,9 kg, no i tym oto sposobem łikend uważam
za rozpoczęty 😂🥳😂🍾🍾🍾Pozdrowionka i piknych grzybów wam życzę 🙋 🌲🌧️🌧️🌞🌧️🌧️🌲
(14/h) Addio pomidore jak śpiewał mistrz Wiesław Michnikowski. Czuć, że zbliża się końcówka sezonu (przynajmniej na moich miejscówkach prawdziwkowych) W lesie głównie staruszki zajączki (z czego połowa już pleśniejąca), trafiło się kilka prawdziwków w tym jeden spory "matuzalem". Humor poprawiło mi znalezienie na powrocie ładnej gromadki rydzów (23 sztuki). Znalazłem też dwa "cosie". Nie wygląda to na na kozią brodę ani soplówkę. Pytanie co to jest?
(12/h) Prawdziwki, kozaki czerwone, podgrzybki i sucho grzybki 🌲🌳Las mieszany jak zwykle 😊
Witam, dziś na spokojnie bez żadnej spiny i pośpiechu. W lesie strasznie sucho, dobrze że w weekend ma podlać lasek (podobno). Udało się zebrać w dwie godziny 6 prawdziwków, 9 podgrzybków, 3 kozaki czerwone i 4 suchogrzybki i dwa krasnoborowiki ceglastopore. W swoich chaszczach napotkałem jakiegoś węża... nie wiem czy to żmija zygzakowata czy coś innego. Opinie pozostawię specjalistą z portalu jak dołączę zdjęcia. Lasek też już chyba zbiera się powolutku do spania chociaż nadzieją umiera ostatnia to myślę że jeszcze coś się da nazbierać 😊 prawdziwków dziś byłoby dużo więcej lecz nie zbierałem dużych z miękką nogą z wiadomych przyczyn. Małych prawych praktycznie wcale nie było. No nic zobaczymy co przyszły tydzień przyniesie 😊Hejjjjj
(25/h) Dwie godziny fajnego spaceru po lesie iglastym i 2 kg grzybków. Głównie podgrzybki i maślaki, pojedyncze sztuki ceglasiów, prawdziwków czy kozaków.
(40/h) Wczoraj królowała opieńka miodowa, dzisiaj opieńka zmienna - łuszczak zmienny. W miejscowym lasku schodzonym przez grzybiarzy zaczyna robić się zastój. Chłodniejsze noce sprawiły, że coraz mniej młodych okazów grzybów - zarówno rurkowych jak i "szkarcioków".
(40/h) Rano usłyszałem w radiu, że imieniny Wacława - zaświtało aby wygospodarować chwilkę i wybrać się na opieńki. Po czesku opieńka miodowa to Václavka obecná - nazwana od ich narodowego patrona św. Wacława, bo pojawia się w okolicach jego wspomnienia 28 września. Oto efekt - jak widac grzybnia jest bardzo agresywna i na pozostawionej stercie gałęzi, bardzo dobrze sobie radzi.
(100/h) Szybki i owocny wypad po rydze.. Las mieszany nie powiem że "czysty" i przyjemny (bardzo zarośniety dla "maniaków"), ale od lat rydzy duuuzo.. w 2 godz kosze pełne :)
(150/h) Rampampara rampampara az spadla mi dzisiaj szczeka jak kopara 🤣. Pikne pozegnanie z przydomowym lasem rydzasa pierwsza klasa ekstraklasa naringowal polotra koszika do tego eko siataka lejkowca i troche opienki miodowej. Do tego sliwki jablka i gruszki z lesnego sada 🥴. To wszystko przez to ze jak seniorka rodu uslyszala ze juz koniec przydomowego lasa to mowi ja chce jeszcze rydzasa i śliwkasa z przydomowego lasa!!! No a ze babci sie nie odmawia to polecialem ale tym razem mowie o nie nie cos musi byc w zamian i tym sposobem wysepilem kopytka z sosikiem od seniorki 🥴🤪🤣
(130/h) Waluś Kwiczoł, pamiętacie?Z Janosika?No to dzisiaj jego słowami "co wom powiem to wom powiem, ale wom powiem. Klęska. Klęska urodzaju. Co prawda tysiaka opieniek nie zaliczyliśmy, ale statystyki więcej niż obfite. 300+rydzów, 200+opieniek, 100+podbuczków (aksamitków) w świetnej formie choć już nieco przerośniętych, 30+ podgrzybków, 15+ kozaków w kolorze skórki pomarańczowej, 15+kozaków w kolorze szaro-burym, 7 prawdziwków, kilka kani, kilka kurek i jeden kolczak. Już pisałem, że nie ogarniam tego sezonu. Zdanie podtrzymuję w trójnasób. Wiem, jestem miejscowy. Że górski las nie ma przede mną tajemnic ale... więcej⬇️⬇️
2022.10.13 20:35
szerzej: Ale zacznę od tego, że bardzo Was przepraszam za ewentualne stresy związane z naszym raportem i nadmiarowym zbiorem, myśmy dzisiaj poszli "tylko po kilka opieniek do genialnej grzybowej" a górski las jak - jak to On ma w zwyczaju - złapał nas w swoje sidła, i nie chciał za żadne skarby wypuścić. Podsuwał mam co chwilę - a to prześliczne kozaki, innym razem atlasowe rydze, jeszcze innym aksamitkowe "polanki" wysoko, hen wysoko gdzieś tam pod szczytami wśród wielkich głazów i skał. Wabił nas do późnego popołudnia salamandrami strzegącymi rydzów na podmokłych torfowiskach. Las urzekał kolorami bogatej palety październikowych barw i przyciągał widokami cudnych śląskich gór. Nie każdemu dane są takie chwile. W Beskidach, żeby je poznać - nie można tylko "bywać". By tak hojnie obdarowały Was beskidzkie lasy - nie wystarczy ich tylko podziwiać z zatłoczonego szlaku. Trzeba je pokochać, potrzeba by góry stały się dla Was bratem, powiernikiem i "ziomalem" i vice versa. To długi proces. Trzeba do niego dojrzeć. W relacji między mną a górami nie ma zastosowania słowo "lubić". Są za to słowa: fascynacja, zauroczenie i zachwyt. Jest pasja i uwielbienie. Jest po prostu miłość. Kochajcie swoje lasy - one wiedzą jak się odwdzięczyć. Tak to widzę. Życząc Wam pięknych grzybobrań - pozdrawiam - Tazok
(55/h) Witejta🙋 dzisiejszy buszing Zapaleńca S-c i jego podgrzybasy był niczym magnes bym udał się popołudniową porą do lasa i tak dwie miejscówki odwiedziłem w starszym lesie sosnowym po parę sztuk kaj nie kaj czyli bez szału do czasu jak wyniucho się pożądane poletko wtedy można trochę nakosić, w lesie zaś to co Kaletnik lubi czyli cisza i odgłosy natury wtedy dostaja transu ringowobuszowego a winc dziś niecałe trzy godziny relaksolasingu zaowocował weee167 szt, podgrzybasa 4,2 kg, były też maślaki sitarze i maślaki pstre, bagnioki, faryjoki ale nie zbierałem, a od jutra mom szlaban na grzyby😂
Pozdrowionka 🌲🌞🌧️🌧️🌞🌲
(25/h) Witam ponownie. Wczoraj odrobiłem te cztery stówki które mi zdefraudowali policmajstry, więc dziś pełny gaz (LPG) i w las. Miałem od małżowinki konkretne zamówienie. Grzyby mają być twarde, młode i zdrowe. I nazbierałem: 3 borowiki i 87 podgrzybków, takich jakich chciała. Bo tylko takie nadają się do sałatki z podduszoną cebulką, 1 szkl. oleju, 1 szkl. wody, 2 łyżki cukru, 5 łyżek octu, 4 łyżki konc. pomid. 1 łyżeczka ostrej papryki, sól, pieprz do smaku. A ponieważ w lesie królują suchogrzybki, kilkanaście wziąłem żeby uspokoić własne sumienie. A jest ich do niedowyzbierania. Pozdrawiam E.
(30/h) To mało być zakończenie sezonu. Żona i zięć mnie do tego namawiali. Nie byłem przekonany. Dwa dni pod rząd przymrozki do -2. Dałem się w końcu namówić. W lesie od 8.03 do 11.24. Efekt:głownie podgrzybki, kilkanaście super Borowików, dużo maślaków pstrych i maślaków sitarzy (zięć mówił że jego mama je uwielbia, dla mnie dziwne ale trochę dla niej zebraliśmy, było ich dużo ale odpuściliśmy) Tak myślę, że żona nie da mi spokoju i chyba to nie był z nią ostatni wyjazd. A myślałem że w ramach relaksu zostanie mi tylko las w Smolnicy. Grzybiarze bądźcie optymistami.
(62/h) Witajcie! Dzisiaj 3 godziny w lasach Jaworzna, las z przewagą sosny udało się jeszcze zebrać około 180 szt. podgrzybka zdrowego, szczerze to nie liczyłem ale powiem że szału nie było grzybki tylko miejscowo to powoli koniec sezonu dlatego więcej fot dla tych co nie mogą pójść do lasu. Piękna pogoda to co siedział będę w uzdrowisku tym bardziej dwóch kierowników może w każdej chwili zaostrzyć atmosferę. To chyba ostatni taki zbiór w tym sezonie, chyba że nastąpi cudowny wysyp. Pa, pa, pa!.
(30/h) Las głównie sosnowy, miejscami mieszany. W młodnikach sosnowych piękne grubaski - podgrzybki brunatne, w bardzo dużej ilości, jeszcze młode. W pozostałych miejscach zmęczone już przymrozkami, albo duze i miękkie. Kilka kozaków, kilkanaście rydzów przy ścieżce, dwa prawdziwki i sporo maślaków pstrych, ale te głównie na wrzosowiskach. W niedzielę byłam w tym samym miejscu i nazbierałam więcej mimo przyjazdu o godz. 12, także mam wrażenie że grzyby trochę przyhamowały. Oby temperatura się podniosła bo będzie koniec sezonu😔
(100/h) Zbiory podgrzybka 25 kg głęboko w lesie. Dodatkowo jest wysyp bagniaka, zebrane może z 1 kg do mieszanki. Według aplikacji do zbierania grzybów prześliśmy 15 km.
(36/h) Prawdziwki16, podgrzybek 28, kozak grabowy5 w lesie jakieś godzina 15 minut pokazuje się opieńka Miodowa Pozdrowienia dla wszystkich jutro objazdówka
(40/h) Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej 😁. Moj przydomowy lasek niestety powoli uklada sie juz do zimowego snu ale co nieco sie tam dzisiaj nasznupalo sporo prawuskow sporo czerwonych slicznot i rydza odrobinka ale tylko takiego prima sort pierwsza klasa z ekstraklasa na pateleczke albo dwie 😜😁😆
(20/h) To mój pierwszy prawdziwy sezon, czwarty raport i myślę że to mój jak dotychczas najowocniejszy zbiór😊. Trzeci wypad w tym sezonie w ten sam las i chyba mam już swoje miejscówki 😂💪 Oczywiście sądząc po śladach nie są tylko moje… na ale cóż dziś ja kogoś uprzedziłem jutro ktoś mnie 🤷. Tak czy siak 3 h spacer po górkach Beskidu żywieckiego zaowocował 30 prawdziwkami z czego 2 w wersji XXL, 20 podgrzybkami, 7 ceglastymi i 2 kozaczkami z czego czerwony dość spory. Większość grzybów zdrowa klika nóżek przeżartych. Poza samym grzybobraniem pogoda cudna i widoki wspaniałe, endorfiny naładowane!
Martwi tylko brak młodziutkich prawdziwków… i przysięgam nie mam pojęcia gdzie i jak szukać rydzy? Co jest z tymi grzybami że nie jestem w stanie znaleźć ani sztuki choć wydaje mi się że wiem jak wyglądają 😂
(50/h) Witejta miłośnicy przyrody leśnej 🙋😂, ale mi się dziś nie chciało 😂 ale tak dobra kawka biera koło i leca😂, a leca na paprocie, trowka, mechechechu, jagodzina, sosna i kaj nie kaj świerk i na miejscu zaś ale mi się nie chce🙋 więc usiadłem se na pnioku i kaweczke popijałem w tym leśnym piknym uroku 😂a gdy siły już nabrałem to zagadkę dla was wymyślałem i tak co to jest grzib🤔???Grzib jest to twór lasa na którego widok grzibiorz dostaje ringowego zakrętasa 🥳😂 i tym o to sposobem na pełnym relaksingu- opierdalaningu 😂wybuszowałem seee 150 sz, 4,9 kg Pozdrowionka 🌲🌧️🌞🌧️🌲
(40/h) Dziś w koszu królowały rydze, zebrane 2 kg. Oprócz rydzów kilkanaście pięknych prawdziwków, sporo podgrzybków w rozmiarze "na jeden kęs" a i kozaczków niejedna para! 😁 I piękna jesień w gratisie! 🍁
(40/h) Witam 😊dziś po pracy wędrówka w stronę Równicy ale tylko kawałek bo przed 16 tą w lesie więc po 18 tej już tylko halogeny od ALEXa by się przydały 🤣pozdrawiam 😊babki znów górą ❤️i tak 12 koźlarz pomarańczowożółty, +50 koźlarz babka 😊, 8 ceglastopore, jeden prawdziwek, +30 podgrzybek brunatny I około 40 oprószonych (nie wliczam w statystyki) Las mieszany z przewagą brzóz, buk, świerk I trochę chaszczy 🤣pozdrawiam 😊
(50/h) Dziś po raz pierwszy najmłodsza pociecha udała się że mną na poszukiwania rydza. Dziewczyna dała radę i nie całe dwie godziny nazbieraliśmy prawie cały koszyk. Rośnie mała grzybiareczka🙂
(93/h) Witejta buszownicy lasa🙋, Dzisiaj było tak jak lubię tylko ja i moja przestrzeń 🥳, odwiedziłem kanta dębowa za prawokiem ale były tylko dwa stare nie do zbioru chwilę pobuszowałem i na wczorajszą podgrzybasową miejscóweczke się udałem, a tam zaś ino podgrzybasy i podgrzybasy różnej klasy wygibasy, a winc najładniejszych dziś zabrałem 280 szt. 6,4 kg Pozdrowionka od ringowego kaleciorza🙋🥳🌲🌞🌧️🌞🌲
(16/h) Po południu wypogodziło się. Wybrałem się o 16, ostatni zbieracze wychodzili z lasu. Za wiele nie mieli, więc nie miałem większych nadziei. Rzeczywiście, grzyby wyczesane jak wszy grzebieniem, ale byłem cierpliwy, głębiej w lesie pojedyncze ominięte niewielkie skupiska po 2-3 sztuki. Niektóre dorodne. Po półtorej godzinie znudziło mi się. Słoneczko zaszło, zrobiło się szaro. Ostatecznie 24 sztuki w 1,5 godziny, 23 podgrzybki brunatne i 1 ładny borowik sosnowy.
(20/h) Witam miłośników lasu. Na oglądałem i naczytałem się baśni z krainy tysiąca i jednego koszyka że przyszło mi do głowy aby dzisiaj też napisać bajkę o jednym koszyku. A było to tak. Dwóch przyjaciół, jeden mały drugi większy, wybrało się do lasu po przygodę. W czasie wędrówki napotkali 5 borowików, 7 kozaków i 56 podgrzybków brutalnych. A gdy już się nachodzili, to wracając niosąc dumnie pełen kosz, natknęli się na dwie panie które na widok kosza z nieukrywaną zazdrością zapytały: To co, wszystko już pan wyzbierał ? I wtedy wymyśliłem tytuł bajki: O dwóch takich co ukradło grzyby.🦮😎i to tyle.
(4/h) Wypad w poszukiwaniu maślaków. Las z borówkami w drodze na Zendek podarowany przez Dzidka był opcją awaryjną. Jako, że opcja podstawowa zakończyła się zebraniem 3 maślaków modrzewiowych teleportowałem się w okolice Mierzęcic bo w tym miejscu można spotkać całkiem sporo maślaków. Po weekendzie las przebrany. Do koszyka wpadło 10 maślaków zwyczajnych i 8 maślaków pstrych. Do koszyka wpadły jeszcze 3 prawdziwki i 1 podgrzybek (taki z ciemnym kapeluszem). Cóż trzeba poszukać lepszych miejscówek na maślaki.
(75/h) Dopiero o godzinie 11 w lesie dzisiaj grzybki różne 140 szt. podgrzybka Brunatnego, 1 szt. Borowik Szlachetny, młodziutki reszta to kozaki babka, maślaki, rydze nie liczyłem. Powiedziałem kierowniczce że idę na dwie godziny do lasu, co ja w domu siedział będę jak mam rzut beretem, mówię jej jeden kolega z portalu z Kalet to musi rowerem śmigać żeby podgrzybków nazbierać i jeszcze do termosu kompotu sobie bierze dla zdrowotności, drugi z Tychów co nam chrust polecał to elektrycznym moblikiem po kozaki czerwone śmiga, a ja mam grzyby 300 metrów od domu bez kosztowo. ZROZUMIAŁA!
(44/h) Około 100 suchogrzybków złotawych i opruszonych i podgrzyków brunatnych, 35 borowików ceglastoporych, 2: szlachetne, 10 koźlarzy dębowych i 8 babka. 2 kanie. Las mieszany z przewagą buka.
Koszyk grzybów ciągle da się uzbierać. Co prawda o wyniku decydują suchogrzybki ( akurat ta nowa nazwa spodobała mi się 🙂) ale nie ma co marudzić. Powoli kończą się prawdziwki. Ale jak czytam inne doniesienia to rosną, nawet w całkiem przyzwoitych ilościach 🤔 Co do suchogrzybków to są w wiele lepszej kondycji niż te w górach. Te ostatnie w większości są spleśniałe. Muszę przyznać, że na pokaźne, różnorodne zbiory mogą sobie pozwolić tylko miejscowi. Przy szlakach wyzbierane jest wszystko ale jak tylko się wejdzie kilka metrów w głąb to już na suchogrzybki można liczyć. Szczególnie pod świerkami. A w gliwickich lasach ciągle pozytywnie zaskakują mnie ceglasie i kozaki. Mam nadzieję, że do końca miesiąca będzie je można zbierać. Pozdrawiam 🙂
(40/h) Mimo nawały obowiązków "mycota wzywa", wiec szybki godzinny wypad do pobliskich zarośli - oto efekt. Wysypało gąsówki nagie-fioletowe, które ze stanowisk naturalnych, są bardziej aromatyczne niż te z uprawy (zresztą jak większość grzybów). Szkoda, że w mojej okolicy nie ma miejscówek rydzowych - widząc wpisy innych - zazdroszczę wam tego (nie mylić z zowiścią).
(150/h) No dzisiaj plany byly inne miala byc Czestochowa... byl przydomowy lasek. Plany tez byly inne bo mialy byc i prawe i lejkowce i kanie i czerwone i rydze.... No niestety ale skonczylo sie na planach odwiedzilem miejscowke w ktorej mnie 4 dni nie widzieli i trafilem w rydzogedon🥴🥴. Rudzielce z koszyka wypadały jak wracał do auta a rączka od koszyka niebezpiecznie skrzypiała 🥶🥶🥶. Jakoś dałem rade a reszte planów bedzie trzeba zrealizowac w przyszlosci 😅. P. s ostatnie cieple dni daly pomaranczowym lobuzom popalic robi sie za cieplo i za sucho.... tak wiec to juz chyba koniec z rydzowym
Eldorado bedzie no ale zobaczymy 😅trzea byc dobrej mysli 🤪
(40/h) Ciepło, słońce, błękitne niebo... Cisza i spokój... Nudne te moje grzybobrania, nic się nie dzieje 😉Koszyk też mniej więcej taki sam jak w piątek, środę i poniedziałek w zeszłym tygodniu. Bazyliowy constans trwa...🥰
(80/h) Anglicy mają takie powiedzenie "surreal, but nice"-nierealne ale przyjemne. Tak to był przyjemny, jednocześnie surrealistyczny spacer po Rubinowej. Poniedziałek, setki weekendowiczów przeczesało beskidzkie lasy wzdłuż i wszerz. Czego można się spodziewać po takim nalocie?Ano więcej niż sporo:ok 150 rydzów, 10 prawdziwków, kilkanaście koźlarzy koloru myszy domowej, setki aksamitków (nie zbieraliśmy), dziesiątki podgrzybków brunatnych (j. w.), całe pniaki opieniek ciemnych (planujemy w bliskiej przyszłości zebrać ok tysiaka😜) i to co mnie ucieszyło-muchomorki czerwieniejące. Będą marynaty"Rydz&White"Więcej⬇️⬇️
2022.10.10 20:27
szerzej: A się z rana troszkę zmartwiłem. Bo przymroziło u nas pierwszy raz w tym roku. Tak lekko przymroziło nie dosypało do pieca -5 st C ale poniżej zera było i to całkiem całkiem. Mój kalendarz grzybowy ma bariery. Tymi barierami są mroźne lub / i śnieżne dni / noce. Szybciej jesienią niż gdziekolwiek indziej i później wiosną. Obserwuję to od lat i na szczęście dopiero trzecia / czwarta mroźna noc zamyka bramy grzybowej "Jaskini AliBaby". Póki co pierwsza mroźna więc stresu nie ma. Są też plusy ujemne.... uuups... ujemnej temperatury. Jawory, modrzewie i buki wzdłuż prześlicznego Rubinowego Strumienia łapią jesienne, ciepłe barwy, modrzewiowe igiełki sypią się na opadłe liście dźwięcząc jak deszcz. Wszystko to razem nadaje strumieniowi niesamowitego charmu, powabu i wdzięku - zresztą zobaczcie w dopiskach, czy można sobie wyobrazić piękniejsze miejsca do grzybobrania ? Każdy z Was ma swój ulubiony las, który uważa za najpiękniejszy. Nasz, zapierający dech w piersiach las jest w Rubinowej Dolinie. Surreal but nice. Surrealistyczny, unikalny i niesamowity. Wszystkim grzyboświrkom - niech Wasze lasy będą dla Was tak olśniewające jak nasze, te wzdłuż Rubinowego Strumienia. Trzymajcie się - Pełnych koszyków i radości z grzybobrań - życzą Rubik, Sznupok & Tazok
(27/h) prawdziwki i krasnoborowiki ceglastopore. Las mieszany 🌳🌲
Witam wszystkich 😊 dziś szybki godzinny wypad na swoje miejsca w celu sprawdzenia co tam w puszczu słychać. Powiem wam że jestem mega zadowolony. Udało się zebrać 24 prawdziwki i 3 krasnoborowiki ceglastopore 🌲🌳👍 myślałem że już nie spotkam prawdziwkowy w swoim znanym mi lesie a tu patrz dalej wychodzą i to młode. Ciepło pod liśćmi i igłami mają a słonko im czapki grzeje także jeszcze coś da się nazbierać 😊
(117/h) Witejta leśni ludkowie🙋to była prawie trzy godzinna radocha na miejscówce, kochom ten las i jacyś ludzie też się przewinęli ale szybko się mym oczom stracili a ja cały czas w zasięgu widoku swojego rowera buszowałem dosłownie na kucaka i cały czas koszonko obieranko i liczonko i następny i tak 351 szt, 7 kg pięknego podgrzybasa, moje długonogie, grube były, ale były różne pikne podgrzybasy, Pozdrowionka
(100/h) Dzisiaj skromnie grzybowo i monotematycznie dwie godzinki w Puszczu i ponad 200 szt. Rydza, było trochę podgrzybków ale nie podaje do raportu, cały dzisiejszy zbiór został podzielony wśród sąsiadów dla posmakowania, z pewną dozą nieśmiałości delikatnie zasugerowałem im do popitki kompot. Pozdrawiam!.
(5/h) Pieczarki
Witam Po leśnych wypadach (środa i sobota) na grzyby, których nie donosiłem dziś donoszę cenione przezemnie pieczarki miejskie. Smakowo moim zdaniem są najlepsze!!!