(120/h) Same podgrzybki. Krótki wypad, nawet nie w celu grzybobrania, ale jak nie zbierać jak jeden łepek koło drugiego? Pół godziny i każdy z naszej trójki z pełną torbą grzybów. Sporo robaczywych, bo ciepło, ale w lesie dużo wilgoci, więc na pewno będą jeszcze rosły.
(80/h) Jedno z tych legendarnych grzybobrań, podczas którego rodzina zapełnia bagażnik grzybami wszelkiej masci. Oprócz astronomicznych ilości zasadniczo zdrowych podgrzybów - koszyk rydzów, dorodny siedziuń, dwie garści kurek i oczywiście fantastyczne prawdziwki szlachetne i sosnowe. Wśród nich rekordzista Morgoth o wadze dwóch kilogramów znaleziony przez syna w ostatniej minucie grzybobrania. Do liczb nie wliczam opieniek, bo wyjątkowo nie zbieraliśmy, a są ich tony w lasach i to takich mlodych, dużych wielkości spodka każdy.
(176/h) W lesie obok miejscowości Czarne jest dużo grzybów np. Borowiki, kolarz babka, podgrzybek, prawdziwek i kanie. Przeszliśmy tylko 1 km a mamy ogromną ilość grzybów.
(100/h) Nastawiłem się na zbieranie tylko prawdziwków i co okazalszych innych grzybów. Wyszło poł na pół borowików w tym kilka fantastycznych ceglastoporych i reszta koźlarzy, podgrzybków i maślaków.
Liczba 100 na godzinę jest tu znacznie zaniżona w tym wypadku bo z racji skupienia się na celu w postaci borowików ominąłem nie przebraną masę maślaków, miodówek i podgrzybków aby nie tracić miejsca w koszu na główny połów. I tak nie trwało to długo bo po 40 min nie miałem już w co pakować. Wysyp gigant. Wygląda na to, że potrwa jeszcze spokojnie z tydzień przy tej pogodzie.
(20/h) Spacer z psem, więc nie zbierałem jak leci. Do koszyka trafiały głównie borowiki i rydze, z niewielką domieszką podgrzyba brunatnego. Pomimo niedzielnego popołudnia i sporej ilości zbierających, grzyby dopisały.
(140/h) Niezwykły urodzaj. Zbierałem w dwóch różnych lokalizacjach sporo od siebie oddalonych, ale w obu wyglądało to tak samo. Rośnie wszystko, wszędzie, na raz. Około 400 grzybów w dwie osoby w półtorej godziny. Kilkanaście prawdziwków, 50 innych borowików, reszta to podgrzybki i nieco mniej maślaków. Na zdjęciu jeszcze drugi taki stół bok był.
(80/h) Dziś wypad: Stare Buki k. Jodłowna, gdzie trafiłem 8 borowików. Drugi postój koło Olpucha. Chodziłem 5,5 godziny. Grzybów malutkich mało. W moich kolorowych zbiorach: prawdziwki 17, podgrzybki ok. 200, miodówki 30, sarny 25 ( odbiorcy zabrali te zamówione na patelnię), gąski żółte 30, siwe kozaki 3, kurki -małą garść, maślaki 15, zajączki 2. Grzyby przeznaczam do bieżącej konsumpcji (jutro goszczę znajomych na grzybowej biesiadzie), a inne do suszenia, w ocet i ostudzone do zamrażarki. W lesie chodzą całe rodziny z malutkimi koszyczkami, Piękna niedziela w lesie dla każdego.
(75/h) Witam leśnych ludzi. Las sosnowy bory. Na buszowaniu dwie godzinki. W🌲🌲🌲od 12 do 14. Przez weekend przywędrowały go tabuny ludzi. A my z żonką z koszykiem po rydza. Pierwsza miejscówka przeryta jak przez dziki🐗🎁ale kilka wpadło. Druga miejscówka nienaruszona i tu trochę dało choć mniej niż w środę. Trzecia pięknie obrodziła ale tu wszystkie z robakiem. Do koszyka wpadły 43 młode rydze 16 młodych zdrowych prawdziwków a do rezerwowej siatki 84 podgrzybki. W lesie nadal maślakipłachetki pojawia się gąska zielona i sarniaki. Pozdrawiam grzybniętych pełnych koszy życzę i niech te piękne chwile trwają.
Pogoda piękna 🌤️🌤️🌤️barwy jesieni cudne. Oj jak ta ☕z🍪w lesie dziś smakowała....
(20/h) Na 100 podgrzybków - dziesięć do koszyka, reszta z lokatorami, cztery kanie a reszta to opieńki- tylko dwa koszyki. Na dodatek znalazłem dwa dziwne grzyby których nigdy wcześniej nie widziałem. Może Ktoś coś?
(150/h) Witam. Dzisiaj lasy liściaste z rodzinką :) Mega wysyp podgrzybka złotawego, ale trafiały się też prawdziwki 😁 W lesie widać, że wszystko chyli się ku końcowi, ale prawdziwki mogą jeszcze sypać bo były też młode 🙂
(20/h) W liczniku grzyby zebrane, bo kosz miał ograniczoną pojemność. Schylałem się do borowików szlachetnych (16), borowików ceglastoporych (5), mleczai rydzów (33), koźlarzababki (1), wybranych podgrzybów brunatnych, maślaków pstrych i ładnych kęp opieńki. Borowiki w różnych rozmiarach od ponad półkilowego do niewielkich młodych, wszystkie zdrowe.
Grzybów jeszcze dużo. Wychodząc na spacer warto zabrać koszyk. Ciepła jesienna aura idealna na leśne wędrówki. Dla owocożerców są jeszcze do posłuchania piękne brusznice a na bagnach trochę żurawiny.
(20/h) Borowiki szlachetne i sosnowe w ilości oko 40 w 2 h. Większość średnie i duże ale małe również się znalazły. Poza tym sporo opieńki i zajączków których nie zbierałem i nie liczyłem do statystyk.
(50/h) Dzisiaj bory, ok. Olpucha. Ludzi w lesie sporo ale z pustym koszem nikt nie wychodził z lasu. Nie liczyłam zebranych grzybów bo dopiero wróciłam a poza tym jedna osoba zabrała swoje i pojechała do domu. W lesie zatrzęsinie płachetki kołpakowatej, której też kilkadziesiat zebrałam. Poza tym dwa kosze podgrzybków, kilkadziesiąt maślaków, 2 borowiki szlachetne, 10 koźlarzy babka i 20 czubajek zarówno kań jak i gwiaździstych. Grzybobranie bardzo udane mimo, że co jakiś czas mżyło.
(13/h) Cześć Wam :) Zastanawiałem się czy dzisiaj ruszyć do lasu, gdyż w czwartek się pięknie nagrzybiłem. Pasja zwyciężyła i chwilę przed 8 zameldowałem się w lasach koło Kartuz. Byłem w lesie około 4 godzin i udało się namierzyć dzisiaj sporo gatunków grzybów. No to lecimy: borowik szlachetny, borowik sosnowy, koźlarz babka ( w tym różnobarwny), koźlarz pomarańczowożółty, koźlarz dębowy, mleczar rydz (mam i ja, jeden ale jest), podgrzyb brunatny, podgrzybek złotawy, suchogrzybek oprószony, siedzuń sosnowy, opieńka ciemna. Powiedzcie sami czy nie ładna różnorodność? Wróciłem z pełnym koszem grzybów
Jutro chyba odpuszczę, chyba...:D Sami wiecie jak to jest... co ja będę dużo pisał:P Miłej soboty :)
(60/h) Witam Dziś grzybobranie w przepięknej puszczy Słupskiej Jestem tu poraz pierwszy. Występują różne grzybki, borowiki od małych do wielkich Wszystkie zdrowe, Koźlarze wszelkiej maści, najwięcej pomarańczowe, mnùstwo podgrzybka choć 20 % robale, trzeba od razu odcinać nogi aby nie nośić na darmo Zebrane grzybki to: borowiki 65 szt w tym 1 sosnowy Koźlarze 60 szt podgrzybek brunatny 250 szt samych kapeluszy Pozdrawiam
(40/h) podgrzybki głównie brunatne 1,5 kosza- piękne okazy na grubych trzonach, prawdziwki młode 26 szt, rydze 76 szt., maślaki 40 szt, opieńki ok. 5 litrów. Zbierane w lasach mieszanych z przewagą sosny. Grzybiarzy bez liku a grzybów kilkadziesiąt razy więcej 😀. W powietrzu czuć nadchodzący wysyp prawdziwków, podgrzybków nadal mnóstwo, rydze constans, do zbioru opieniek zalecane kosy. Sporo koźlarzy różnobarwnych? Jednym zdaniem przebierać do wyboru, do koloru. Grzyby w 99,9% zdrowe.
(75/h) Witam leśnych ludzi. Las sosnowy bory. Na buszowaniu dziś półtorej godziny. Do lasu po pracy około 14.45. Aby uniknąć jutrzejszego porannego tłumu. Grzybki rosną. Do koszyka wpadło ponad 100 podgrzybków (czarnych łebków na grubych nogach) 1 kozak pomarańczowy i 16 prawdziwków. Grzyby zbierane w lasach po nawałnicy z przed pięciu lat. Koszyk stoi na pieńku po sośnie która kiedyś tu rosła. Za koszem widać już młody las taki do kolan na razie ale jest nadzieja że kiedyś ktoś będzie tu zbierał grzyby. Pozdrawiam grzybniętych i pełnych koszyków życzę.
Marudzimy że tną na potęgę i to jest fakt. Tną sam narzekam i wkurza mnie to bardzo, ale tu zrobili dobrą robotę. Nasadzili wiele hektarów lasu sosnowego z brzozowymi przecinkami i niech rośnie. Grzyby sobie poradzą jak ten prawdziwek przy pieńku wyciętej sosny na zdjęciu. Jeszcze raz pozdrawiam. A jutro do lasu.... na ryby choć pewnie jakieś grzybki też wpadną.
(80/h) Dzisiaj byłem sam. Tak cudnie, że nie chciało się z lasu wychodzić. W ciągu czterech godzin zapełniłem kosz i wiadro; 120 podgrzybków brunatnych, 200 kołpaczków, 5 zielonek i 5 miodówek, Zaskoczyły mnie podgrzybki: twarde, zdrowiutkie, a łby jak pięści, zupełnie jak 30 - 50 lat temu, bo obecnie w lasach - w moim miejscu też - presja jest taka, że standardowy podgrzybek ma łepek wielkości pięciozłotówki.
(100/h) Witam. Dzisiaj spacer w znanych i lubianych miejscówkach :) Grzybków było bardzo dużo od pięknych podgrzybków po wspaniałe borowiki :) Wszystkie twarde i w 90% zdrowe :):) Piękny i słoneczny dzień jesienny idealny na grzybobranie :) Grzybów jest tyle, że trzeba już rozdawać po rodzinie :)
(55/h) Ostatni dzień przed wyjazdem trzeba było spędzić w lesie😄 pogoda marzenie - słonecznie i cieplutko. Las obdarzył 5 koźlarzami i 50 podgrzybkami.
(20/h) Cześć Wam :) Dzisiaj druga część videorelacji z wczorajszego wypadu. Po bardzo sympatycznym grzybobraniu w sosnowych borach (Bory Tucholskie - Ocypel) ruszyłem w lasy liściaste. Generalnie w obu miejscach spędziłem po około 2 godziny. Lasy liściaste totalnie mnie zaskoczyły - można pisać o ponownym wysypie borowików. Cudowna młodzież, nieprzerośnięte. Sporo ludzi w lesie, ale jak się tak przyglądałem to co chwilę każdy do tej ziemi się schylał. Oby ten sezon trwał jak najdłużej chociaż w nocy w przyszłym tygodniu mają ponownie pojawić się temperatury poniżej zera:/
(70/h) Rano bardzo rześkie powietrze. W lesie ok. 4 godziny. Zebrałem 4 prawdziwki, ok. 160 podgrzybków i od 5 do 60 szt. z różnych gatunków. W skrzynce przywiozłem kozaki czerwone, zielonki, siwe kozaki, płachetki, sarny, miodówki, maślaki, rydze, opieńki. Niektóre gatunki zbierane tylko na zmówienie. Znajomi orzekli, że będąc w poniedziałek w lesie pooznaczałem małe grzybki, a dziś, ponieważ już podrosły, to pojechałem je tylko ścinać. Faktycznie sporo zebrałem średniaków i dużych. Byłem w starym lesie i w młodnikach. Grzybiarzy niezbyt wielu. W lesie mokro. Jest po co jechać.
(100/h) 80%zbioru to opienki, 15% maślaki, 5%podgrzybki. w lesie coraz bardziej sucho, grzyby są ale w dużej mierze robaczywe, bez deszczu to ja to słabo widze
(80/h) To już ostatnie dni urlopu 😪 grzybków jakby mniej, ale zawsze coś wpadnie do koszyczka. Piękna, słoneczna pogoda cieszy niezwykle, ale brak deszczu ma wpływ na porost nowych grzybków. I tak jestem BARDZO ZADOWOLONA😄 w sumie 65 słoiczków w occie ( pani w sklepie śmieje się, ze już prawie wszystkie wykupiłam 😂) multum suszonych i zamrożonych do zupki lub na patelnie 😄
(15/h) Cześć Wam :) Rano jak ruszałem z Gdańska 10 stopni, na miejscu jednak 5. Dość zimno. Początek grzybobrania taki sobie, a potem to nie mogłem wyjść z zachwytu jakie piękne borowki udało się namierzyć. Jakby się obudziły po nocy. Trzynastego okazał się bardzo szczęśliwym dniem pod kątem ilości i jakości odnalezionych grzybów. No i jak suszyli to na budziku 58 km/h w zabudowanym, ale nie zatrzymali;) Udanych zbiorów, Darz Grzyb :) PS Jutro druga część dzisiejszego grzybobrania - oj się działo :):)
(200/h) Zniwa opienkowe, 2 godziny w lesie bukowo iglastym i dwa borowiki szlachetne, jeden ceglas, 20 miodowek, 15 maślaków, 10 kani, 10 podgrzybków i do tego jakies 700-800 pieknych mlodziutkich opieniek.
Zaczal sie wysyp na opienki. Piekna, sloneczna pogoda, w lesie nie za mokro i jest co robic.
(40/h) Wczoraj byłam tam przejazdem. WskocYlam na niecała godzinkę do lasu. Niby sucho, znalazłam piękne dorodne borowiki o dziwo zdrowe 😀 Poza tym małe podgrzybki, pare koźlaków, 4 rydze, małe maslaczki i czas się skończył. Nie zdążyłam zrobić zdjęcia.
(45/h) Witam leśnych ludzi. Las sosnowy bory. W lesie na buszingu dwie godzinki. Po niespodziewanych niedzielnych rydzach wyjazd na stare sprawdzone miejscówki. Bez wielkich oczekiwań bo las w tej okolicy przez ostatnie półtorej miesiąca nie był dla mnie łaskawy. Odwiedzałem go systematycznie z bardzo bardzo słabymi wynikami. A tu niespodzianka las ożył. Wraz z żonką zebraliśmy 76 małych i średnich zdrowych rydzy i do tego 22 prawdziwki i 1 borowika sosnowego. W lesie dużo podgrzybkapłachetki i maślaków których dziś nie zbieraliśmy. Znowu gęba uśmiechnięta. Pozdrawiam grzybniętych i pełnych koszyków życzę.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Potem żonka do domku trochę roboty przy grzybkach miała a ja na rybki. Tak jak las jezioro też obdarowało i ja też miałem robotę bo ona rybek nie tyka. Moje hobby moja robota. Efekt na zdięciu. Jeszcze raz pozdrawiam i obfitości życzę takiej jak mnie dziś spotkała.
(78/h) 63 prawdziwki młode owocniki jak i te w kwiecie wieku+410 podgrzybków było by o wiele wiecej bo jest go multum ale skupilem się bardziej na zbiorach prawdziwków i uzbierał się calkiem niezly zbiur✋😉.
(40/h) Popołudniową porą wybrałem się do lasu. Głownie ciemne podgrzybki, 3 kozaki, 3 prawdziwki. Opieniek nie zbierałem. W lesie sucho, a do tego widać że były przymrozki - coraz więcej spleśniałych grzybów. Brakuje deszczu.
(40/h) 6 kani, kilkadziesiąt koźlarzy grabowych, kilkanaście suchogrzybków, 10 rydzy, jeden podgrzyb. Maślaków zatrzęsienie, nie liczyłam. W lesie zaczyna być suchawo, mimo przelotnych deszczy.
(100/h) Złotej, polskiej jesieni ciąg dalszy😄 wczoraj to jednak faktycznie poniedziałek po weekendzie był kiepski, gdyż dzisiaj mnóstwo młodziutkich podgrzybków 👍 cieszą serce niemiłosiernie 😄
(50/h) Nie wiem czy to wina poniedziałku czy grzybków zaczyna być coraz mniej 😪 dalej w natarciu koźlarze, miodowki ale podgrzybków nie wiele. Jesteśmy do końca tygodnia to może jeszcze coś wpadnie do koszyka 😄
(80/h) Według Raportu, w weekend kto żyw gnał do lasu i zbierał do syta. Wypad w poniedziałek nie za wiele obiecywał, ale tak właśnie wyszło. Rano oszronione łąki i zimno. Zbierałem przez 4 godziny w starym lesie i przy drogach. Przywiozłem: prawdziwki -5 szt, zielonki -1 szt, podgrzybki -ok. 200 szt, miodówki -ok. 80 szt, maślaki -25 szt, sarny -5 szt, kurki -spora garść. Nie było zbyt wielu grzybiarzy. Sezon wciąż trwa. Grzyby średniaczki, nie zamarznięte i niespleśniałe. Mało robaczywych. Grzybobranie to same pozytywne emocje i bajeczny relaks. Pozdrowienia dla wszystkich Grzybiarzy. Udanych zbiorów