mm — ok. 50 na godzinę
Całe wiadro 10 litrowe. Same podrzybki i prawdziwki. Aż radość zbierać. Wszystko zdrowe.
mm — ok. 40 na godzinę
Rosną grzybki :) Samych borowików szlachetnych i usiatkowanych zabrałam do domu 80 i to młodych :) Dalej praktycznie brak koźlarzy pomarańczowożółtych, za to rosną czerwone. Kolczaki obłączaste liczne młode (nie zbierałam dzisiaj), sporo maślaków żółtych i szarych, ceglastopore borowiki, no i zaczyna się wysyp rydzów. Żyć, nie umierać;)
mm — ok. 100 na godzinę
Naprawdę nie wiem ile tego było, ale sporo sądząc po ciężarze (±15-20 kg). Po pracy wyskoczyłem dla relaksu do lasu, teraz trwa wysyp głównie ceglastych, więc coś się bez wątpienia nazbiera. W lesie spędziłem około 3 godzin, uzbierany cały koszyk i prawie cała reklamówka. Przewaga ceglastych, około 100 sztuk, ładne, dorodne i przede wszystkim zdrowe, mnóstwo młodych kurek, kilka koźlarzy, 6 "krówek", które od razu zostały skonsumowane, a reszta do zalewy słodko-kwasnej :):) Mniam, mniam! W lesie jest ogrom grzybów, głownie niejadalnych gołąbków, pojawiają się muchomory i inne "petlaki", spotkałem też 2 "gwiazdy australijskie", ładne, ale strasznie cuchnące. Pozdrawiam Grzybiarzy i spieszcie się do lasu, bo po opadach grzybki zaczynają już pleśnieć!!!
mm — ok. 80 na godzinę
wysyp borowika usiatkowanego i kozaka grabowego, bardzo dużo szlachetnych i ceglaków ( nie zbieram) pokazują się też kanie i rydze
mm — ok. 21 na godzinę
Ilość na os. nie oddaje sytuacji - 90% prawdziwków było w jednym miejscu. Najpierw 2 godziny chodzenia po czyichś śladach i tylko kilka przeoczonych prawdziwków oraz górka z 26 czerwonymi kozaczkami, potem trafiliśmy na Eldorado z prawdziwkami - od malucha do giganta, te niestety z lokatorami. Oprócz tego kilka podgrzybków i 35 rydzów świerkowych, w tym jeden wielkości dwóch dłoni.
mm — ok. 3 na godzinę
Bardzo kiepsko z grzybami.
mm — ok. 100 na godzinę
Grzybów MNÓSTWO, zrywając jednego widziałem już kilka kolejnych i to przez całe grzybobranie :) Pojechałem po pracy, koło 15.00 byłem w lesie. Efekt - koszyk napełnił się tak szybko, że musiałem opuścić połowę miejsc, bo nie miałem do czego już zbierać :) Wniosek - nawet ślepy dziś by znalazł sporo grzybów :) Zachęcam do wybrania się do lasu.
mm — ok. 20 na godzinę
Prawdziwki, poćce, kozaki, kurki, podgrzybki-razem ponad pełny koszyk.
mm — ok. 25 na godzinę
Dużo kurek (gar zupy z kurek już ugotowany) kilka kozaków czerwonych, podgrzybki ale często robaczywe lub spleśniałe, ok. 40 ceglaków i dwa prawdziwki w tym, prawdziwek gigant. Zdrowy o średnicy 22 cm!
mm — ok. 25 na godzinę
las sosnowy wysoki las sosnowy niski pasy brzozowe
mm — ok. 4 na godzinę
zachęcona doniesieniami o wysypie grzybów w okolicy wybrałam się z samego rana. Niestety w lesie pusto. Znalazłam dwa maślaki, małego prawdziwka i marnego podgrzybka.
mm — ok. 35 na godzinę
Las mieszany. Po poniedziałkowych opadach deszczu ładnym Wtorku wybrałem się dzisiaj na grzyby w te same lasy co ostatnio. Znowu się nie zawiodłem dużo grzybów i pierwszy raz w tym sezonie pełny kosz wiklinowy grzybów. W koszyku znajdowało się około 50 kozaków głównie małe sztuki lub średnie duże robaczywe i całe mokre takie zostawiam w lesie 5 kozaków czerwonych ( jeden urzekł mnie tak bardzo że dodam zdjęcie :) ) 1 podgrzybek i jakieś 25 - 30 borowików. Głównie zdrowe sztuki chociaż te duże robaczywe zostały w lesie ale i tak udało się zapełnić koszyk. Do tego wpadło jeszcze 1 kg. kurek których nie wliczam do raportu. Grzybobranie udane oby tak dalej pozdrawiam.
mm — ok. 100 na godzinę
Drugi dzień pod rząd wyjazd po pracy do lasu. Tym razem w koszyku dominują żółte i czerwone kolory, prawie same kurki i ceglaste, 1 podgrzybek brunatny i 5 prawdziwków, w tym 3 naprawdę duże, znalezione na kamienistym stoku, 2 kozaki osikowe, i ogromna ilość kurek, od malutkich po naprawdę ładne okazy. To właśnie szukając tych ostatnich miałem mnóstwo cierni powbijanych w palce, gdyż właśnie takie sobie miejscówki "upatrzyły" - ciernie, mech i paprocie. Znalazłem 2 stanowiska cudownych siedziuniów (szmaciaków) jodłowych, ja ich na szczęście nie zbieram, a choćby dlatego, że są pod ochroną :) W lesie mnóstwo gołąbków i innych grzybków niejadalnych, coraz więcej muchomorów, można też wyczuć w powietrzu cuchnącego sromotnika. Ceglaste zaczynają już pleśnieć i dużo jest robaczywych! W sumie za te 3 godziny uzbierało się tego cały koszyk i full reklamówka. Pewnie jakbym pochodził to by się coś jeszcze znalazło, niestety nie miałbym do czego zbierać, dlatego musiałem się "ewakuować" do domu... Trochę było mi szkoda, ale cóż!!!
mm — ok. 40 na godzinę
Popołudniowy wypad o godz. 14.00, las iglasty ściółka mokra. 19 borowików szlachetnych, 8 kozaków pomarańczowożółtych, reszta to borowiki ceglastopore. Grzyby cały czas wychodzą, bardzo dużo młodych. Wilgotno bardzo dużo grzybów przypleśniałych nawet tych młodych.
mm — ok. 45 na godzinę
Witam wszystkich. 16:30 wszedłem do lasu i po około godzinnej przechadce zapełniłem kosz 45 prawdziwkami. Super.;)
mm — ok. 15 na godzinę
W 2 osoby, w 2 godziny koszyk pełny grzybów, po 16-tej.
mm — ok. 23 na godzinę
Właśnie skończyłem "obróbkę"... Dzisiaj miałem do pomocy córkę i Jej chłopaka, więc przy porannej kawie, pomyślałem: "wezmę koszyk" (pierwszy raz w tym sezonie), nie będę przed dziećmi chodził jak "amator" z torbą, pełen profesjonalizm;-). Miejscówka jeszcze w pełni nie odkryta (3 wyjazd), więc wciąż poszukuję "grzybowych miejsc". Początek taki sobie, co jakiś czas trafił się ceglak, luk kilka ceglaków, pojedyncze prawdziwki, ale szału nie było. Więc "zarządziłem" przejście na południową części zbocza, no i się zaczęły, prawdziwkowe żniwa. Zaraz przy ścieżce, w rowie kilka prawdziwków, poniżej zaczynała się "gęstwina" młodych brzóz, jodeł i różnych innych "krzaków", a w nich, gdzie spojrzeliśmy, prawdziwki, nawet po kilkanaście sztuk. Sporo robaczywych, ale sam widok tego "Eldorado", bezcenny. Do tego 4 piękne kozaki czerwone. I mówię do dzieci: Tak wygląda grzybobranie, na czworakach, po krzakach";-). Więc pierwszy w tym sezonie "dzień pracy" mam za sobą i pomału trzeba będzie się przestawić, ze spacerowicza na bagażowego. Oczywiście do obróbki, zostałem sam, ale jeść pomagali wszyscy:-)))
mm — ok. 25 na godzinę
Wysyp borowika ceglastoporego, okolo 50 sztuk w godzinkę. Do tego kilkanaście okazałych prawdziwków i podgrzybki brunatne. Uwaga na borowika żółtoporego- jest tego sporo, czasami do zmylenia podobny do jadalnych borowików.
mm — ok. 107 na godzinę
Okolice Zawoi i Zubrzycy obfitują w borowiki szlachetne ceglastopore myślaki kurki trafiają się rydze. Grzyby głównie w gestszych lasach zwłaszcza w górzystym terenie.
mm — ok. 20 na godzinę
Wysyp borowików szlachetnych i usiatkowanych wygasa - praktycznie brak maleńkich owocników. Mimo tego w lesie tłumy. Zebrałam dzisiaj po kilkanaście owocników borowików szlachetnych/usiatkowanych, borowików ceglastoporych, koźlarzy czerwonych/pomarańczowożółtych i żółtych maślaków. Trafiłam wreszcie na kanie, więc obiad miałam wypasiony;) Pojedyncze podgrzybki brunatne w 90% zaczerwione. Pozdrowienia dla innych wytrwałych! :)
mm — ok. 50 na godzinę
Popołudniowy wypad las iglasty, 8 borowików szlachetnych, 4 kozaki pomarańczowożółte, 6 podgrzybków brunatnych a reszta to borowiki ceglastopore.
mm — ok. 12 na godzinę
iglasty, maślaki
mm — ok. 14 na godzinę
Godziny popołudniowo wieczorne. Dużo grzybów wysuszonych bądź zjedzonych, pozostaje jedynie oczekiwać opadówn deszczu
mm — ok. 1 na godzinę
Praktycznie bezgrzybie. Prawie całkowity brak jakichkolwiek kapeluszowców. Pomimo ostatnich opadów raczej sucho. W dwie osoby jeden czerwony i dwa podgrzybki. Z dobrych wieści... całkowity brak ludzi a więc błogosławiona cisza i szum wiatru w gałęziach drzew. Pięknie!
mm — ok. 0 na godzinę
Totalne 0 grzybów jadalnych, poza 3 spleśniałymi
mm — ok. 1 na godzinę
Po nieudanym wypadzie pod Olkusz wstapiliśmy jeszcze na nasze miejscówki w Puszczy Dulowskiej. 3 podgrzybki i 1 koźlarz babka d... nie urywają
mm — ok. 5 na godzinę
w lesie sucho kurek zadnych kilka podgrzybków 2 kozaki duzo goryczakow
mm — ok. 40 na godzinę
Piękne lasy Iwkowskie w 2 dni 220 prawdziwków 117 ceglaków mnóstwo kozaków podgrzybków pełen wysyp raj w lesie
mm — ok. 15 na godzinę
W 2 godzinki koszyk grzybów, głównie prawdziwki. Masa grzybów robaczywych i choć przebieraliśmy grzyby w lesie to i tak sporo jeszcze odpadło w domu podczas czyszczenia. W poniedzałek powinno się coś więcej ruszyć.
mm — ok. 40 na godzinę
Ostatnie wyjście zaowocowane spora ilością prawdziwka. Duża ilość kozaków i podgrzybków - niestety większość robaczywych
mm — ok. 15 na godzinę
Las zabierzowski. Dwa siedzunia sosnowe, kilkanaście podgrzybków oraz gołąbków czarniawych, zielonych i widlastych, maślaki i trzy borowiki omglone.
mm — ok. 15 na godzinę
mało grzybów, kurki i goryczaki. Goryczaków nie wliczałem bo nie zbieram.
mm — ok. 3 na godzinę
Przegląd miejsc maślakowych i podgrzybkowych z marnym efektem. Łącznie z dwóch lasów dwa podbrzybki oraz jeden maślak.
mm — ok. 10 na godzinę
Obecnie mało grzybów, większość z lokatorami bądź wysuszonych.
mm — ok. 30 na godzinę
kolejny dzień W Iwkowej grzybiarzy zatrzęsienie ale zbiory bardzo udane ponad 100 prawdziwków, kozaki podgrzybki i pojawiają się rydze.
mm — ok. 140 na godzinę
Grzybiarzy mało, ceglastopore znów zaczynają rosnąć po kilkanaście sztuk. Bardzo dużo przerośniętych borowików żółtoporych, niektóre ogromne. Blaszkowców zatrzęsienie. Zebrano i zabrano:kurki-250 szt, borowik ceglastopory-86 szt, borowik szlachetny-5 szt. kozak szary-4 szt. mleczaj rydz-2 szt, szmaciak gałęziasty-ok. 2 kg Pokazały się także w dużych ilościach zajączki ale wszystko robaczywe.
mm — ok. 15 na godzinę
Wygarnęłam popołudniowe resztki po wszechobecnej i upiornie dzisiaj krzykliwej leśnej "stonce", więc osiągnięć wielkich nie melduję;) Rydze się sypią, borowiki usiatkowane rozmiarów różnych - trzy maleńkie nawet mi się rządkiem ustawiły;), kilka koźlarzy pomarańczowożółtych (wreszcie!) w tym jeden wielgachny, ale zdrowy; ceglastopore i stare i młode. Wrzos zaczyna kwitnąć, gencjany też - jesień się zbliża...
mm — ok. 20 na godzinę
Popołudniowy wyjazd do lasu zaowocował około pół koszyka wszelakiej maści grzybków, braliśmy tylko zdrowe.
mm — ok. 20 na godzinę
Las mieszany, prawdziwki i podgrzybki- wysyp. Dużo ludzi w lesie i każdy coś w koszyku.
mm — ok. 5 na godzinę
Sporo grzybiarzy, grzybów niestety niewiele. Kilka podgrzybków, kozaków i ceglastoporych, 2 prawdziwki.
mm — ok. 30 na godzinę
prawdziwki podgrzybki, powoli pojawiają się rydze, niestety większość z lokatorami
mm — ok. 15 na godzinę
Gęsty las górski (głównie świerk i jodła) wysyp rydza (zaskakująco wcześnie w tym roku) kurka borowiki, podgrzybek. Nie zrobiłem zdjęcia na dowód starsze zdjęcie zrobione z piątekowego zbioru.
mm — ok. 20 na godzinę
Trochę spóźniony wypad do Dobrej bo masa grzybów spleśniała lub robaczywa. Wyrzuciłem np. ok. 10-12 ogromnych prawdziwków (kapelusz 20 cm) i sporo ceglastych.
Udało sie zebrać trochę dobrych prawdziwków, ceglaków, koźlarzy czerwonych, kurek i kilka podgrzybków.
Na niewielkim placyku znalazłem też ok. 50-60 kolczaków ale ja ich nie zbieram.
P. S. Jeżeli nie zbieracie borowików ceglastych to ich nie niszczcie, bo ktoś inny może je zebrać.
mm — ok. 200 na godzinę
golabki, prawdziwki kozaczki czerwone i bure dazbor
mm — ok. 50 na godzinę
grzybobranie udane duzo prawdziwków i kurek
mm — ok. 32 na godzinę
Dzisiaj powtórka w tym samym lesie, a do tego chyba po raz pierwszy w życiu, wyjazd w poniedziałek (znowu z pomocnikami). Po weekendzie widać w lesie ślady "walki", ale tylko "prawdziwych" grzybiarzy, bo brak śmieci, kilka wzdłuż drogi, w lesie czysto. Ale nie o tym chciałem pisać, prawdziwki "przebrane"- 53 sztuki (3 osoby), za to "sypnęło" młodymi, pięknymi ceglakami, takie tylko do umycia i w słoiki - 266 szt, poza tym sporo podgrzybków złotoporych ale prawie wszystkie robaczywe, kilka podgrzybków brunatnych, 7 kani, 3 koźlarze babki, garść kurek i kolczaków, 1 maślak żółty. W lesie dosyć sucho, jednak ceglakom to nie przeszkadza, rosną na przekór prawdziwkom, których co raz mniej.
mm — ok. 30 na godzinę
Zeliny tymowskie las iglasty ok 25 prawdziwków o dziwo wszystko zdrowe piękne nietknięte przez robale 2 podgrzybki 1 ceglak 1 maleńki kozaczek znalezione na znanym miejscu na małej przestrzeni. W lesie robi się sucho ale młodzież wychodzi śmiało po ewentualnym deszczu który zapowiadają na jutro możliwy wysyp. Pozdrowień dla konkurencji której jak zwykle sporo w tych lasach lecz stała połać lasu dobrze znana znów nie zawiodła.
mm — ok. 65 na godzinę
W sumie zebrano około 200 szt. w większości borowiki ceglastopore, 7 borowików szlachetnych, 20 kolczaków pomarańczowych, kilka kurek, 2 rydze. Poza tym duzo Zajączkow, niestety wszystkie robaczywe tak samo jak kozaki szare. Na południowych stokach zupelny zanik grzybów.
mm — ok. 15 na godzinę
Pół koszyka w 2 osoby, głównie prawdziwki i poćce, braliśmy tylko młodzież. A i tak w domu trochę odpadło, wyjazd po południu.
mm — ok. 60 na godzinę
Wypad popołudniem do lasu. Jest mokro i cały czas polewa deszcz. Bardzo dużo grzybów spleśniałych i rozlatujących się od starości. Uzbieranych 6 borowików szlachetnych, 8 podgrzybków brunatnych, 4 kg pieprznika jadalnego, a reszta to borowiki ceglastopore. Z lasu przegnała mnie burza i deszcz.
mm — ok. 50 na godzinę
Dziś inna miejscówka również sprawdzona mniej ogólnodostępna młody las iglasty z domieszką buka i ďębu efekt 50 różnej wielkości pięknych prawdziwków 1 kurka pare kozaków niezbieranych. Piękne okazy borowika grubotrzonowego (wysyp) powszechnego w tym lesie (gdyby to były prawdziwki 3 kosze by brakło). Wieksze prawdziwki nieco zamieszkałe. Czas zbioru ok godz w przerwie między opadami a leje konkretnie od wieczora co zwiastuje napomknięty wczoraj wysyp niestety wyjeżdzam i jak wróce oby był w pełni. Pozdrowienia dla grzybiarskiej braci.
mm — ok. 20 na godzinę
Same młode prawdziwki około 60 sztuk
mm — ok. 0 na godzinę
jeden gołąbek na 1.5 h spaceru
mm — ok. 20 na godzinę
Las mieszany z przewagą buka. 4 siedzunie sosnowe, podgrzybki złotawe i zajączki ok. 25 sztuk, drugie tyle zostało w lesie z lokatorami. Gołąbki czarniawe i widlaste ok 40 sztuk oraz 7 borowików omglonych z niezawodnej miejscówki. W lesie sporo drobnołuszczaków i mglejarek których nie zbieram.
mm — ok. 120 na godzinę
Las jodla-buk-2 osoby-borowik szlachetny 17 szt, ceglastopore 85 szt, kurki-ponad 300 szt, 1 kozak szary, 3 rydze, 2 podgrzybki brunatne, 70 kolczaków pomarańczowych, 1 borowik sosnowy. Deszcz nas pogonił i nalot grzybiarzy-smieciarzy. Na odcinku 500 m. naliczyłem 26 samochodów.
mm — ok. 50 na godzinę
Dzisiaj samotny wyjazd, chociaż w lesie nie byłem sam, nawet (mimo wczesnej pory) zostałem "wyprzedzony" na starcie, przez pana z synem, ale po kilkunastu minutach, każdy poszedł w swoją stronę. Zacząłem tam, gdzie ostatnio "kosiłem" ceglaki, po północnej stronie zbocza, ale nie mam sobie nic do zarzucenia, byłem (jak zawsze) dokładny, więc znalazłem tylko kilka ceglaków. Ponieważ konkurenci"zaatakowali" północną stronę, ja przeszedłem na "jasną stronę mocy" (południowy stok) w "zaprzyjaźnione krzaki" i się zaczęły, prawdziwkowo-ceglaste żniwa. prawdziwki w większości młode i małe, bardzo mało robaczywych, większe widoczne z daleko, chociaż przez gęste chmury w lesie dosyć ciemno. "Przeczesałem" miejscówkę bardzo dokładnie, nikt mi nie przeszkadzał, bo kto normalny, po kilkunastogodzinnym deszczu wchodzi w gęste krzaki, gdzie nie ma się jak wyprostować??? Normalny, nikt, ale ja i owszem, jednak w miarę możliwości przygotowany, na "krzaczaste" opady deszczu. Dzięki temu "poświęceniu" udało się zebrać (zabrać) 83 prawdziwki :))), ceglaków 132, widać zmianę, przybywa prawdzików, zwłaszcza młodych, a ceglaków jest mniej i więcej dużych okazów. Do tego 1 maślak żółty, kilkadziesiąt kolczaków i po raz pierwszy w życiu 6 lejkowców dętych, których nigdy dotąd nie widziałem (lub może nie zwracałem na nie uwagi, bo jak czarne to pewnie niejadalne), ale widzę, że inni "to" zbierają, pomylić z trującymi trudno, no to wziąłem. Oczywiście piszę już po konsumpcji, zrobiłem z jajkiem (jednym) i powiem, że smaczne, chociaż bardzo ich mało. Tak więc kolejny "wynalazek" został wprowadzony do mojego menu. W sobotę powtórka... w końcu je tam wytnę.;-D
mm — ok. 0 na godzinę
zero grzybów jadalnych
mm — ok. 0 na godzinę
Brak muhomorow nawet.
mm — ok. 5 na godzinę
Już po wysypie w beskidzie wyspowym. Pojedyncze sztuki ceglastoporych i po 4 godz w lesie 1 prawdziwek
mm — ok. 4 na godzinę
Za przeszło godzinę uzbieranych około 15 grzybów, większość już przegniła albo z lokatorami. Zjadliwych zostały 3 małe ceglaki i podgrzybek. W lesie widać iż trochę nowych rośnie po ostatnich deszczach, ale obecnie zbyt małe by rozpoznać dobrze jaki to grzyb
mm — ok. 15 na godzinę
Dzisiejszy wypad w pojedynke do Zimzielówki pow Suski. Las mieszany z przewaga Jodły efekt 30 prawych wtym 12 duzych, 20 ceglastych mlodych, kurek nie liczylem i troche golabkow na patalnie ogulnie wypad w miare udany choc liczylem na wiecej. (Sprobuje dodac zdjecia co ostatnio nie moglem dolaczyc). Pozdrawiam Grzybiarzy
mm — ok. 15 na godzinę
poranny wypad 30 prawych wtym 12 duzych, 20 ceglastych, troche kurek, oraz golabki na patelnie
mm — ok. 6 na godzinę
Juz po wysypie. Znaleziono 6 borowików szlachetnych, 3 borowiki sosnowe, 3 podgrzybki brunatne. Masa podgrzybków złotawych lecz nawet najmniejsze z lokatorami.
mm — ok. 120 na godzinę
15 minut w lesie dla sprawdzenia co jest. Generalnie kilkanaście rydzy, pare kurek, kilka czerwonych prawdziwków i jeden kilowy prawdziwek. Wpisałem 120/godzinę bo w niecałe 15 minut była siatka.
mm — ok. 10 na godzinę
Przewaga lasu iglastego. Czterogodzinny wypad w nieznany bliżej teren /chodzi mi o miejscówki/około 15 prawych z lokatorami nie zbierałem, 20 podgrzybków, 40 rydzówzybka pasożytniczego nie zbierałem, do tego około kilograma kurek. Dużo podgrzybków pasożytniczych nie zbierałem, wysyp borowika ponurego. Cała masa niejadalnych, być może to jeszcze nie koniec wysypu. Zdjęć nie robiłem.
mm — ok. 10 na godzinę
Las mieszany. Niestety to był najsłabszy wypad w tym roku. Zachęcony ostatnimi deszczami w naszym regionie postanowiłem wybrać się do lasu zobaczyć co słychać. Noce były zimne ale wierzyłem że może być dobrze. Początek był całkiem niezły dopiero co wszedłem a już znalazłem 7 pięknych małych kozaczków troszkę dalej piękne kozaki czerwone których było najwięcej w moim koszyku ale im dalej tym coraz gorzej. W lesie spędziłem około 3 godzin a wyniki przedstawiają się następująco 9 kozaczków 12 kozaków czerwonych niestety tylko 5 prawdziwków mniejszych rozmiarów i 1 kania + garść kurek których standardowo nie wliczam do raportu. Cieszyć może fakt że małe grzyby zbierałem więc może być za parę dni ciekawie tylko pasowałyby cieplejsze noce. Dodam jeszcze że byłem po południu i spotkałem 4 osoby w lesie a dodatkowo widać było że wcześniej też było chodzone. Pozdrawiam.
mm — ok. 20 na godzinę
Wszystkiego po trochu, w 2 osoby grubo ponad pół koszyka. Najwięcej jednak słikowych ceglasi.
mm — ok. 40 na godzinę
Spore ilości borowików ceglastoporych, od rozpadających się starych po młodziutkie. Poza tym prawdziwki, kurki, rydze i niewielka ilość kozaków. W lesie bardzo mokro, dużo młodych grzybów - niektóre tak malutkie, że zostawiałam je dla kolejnych grzybiarzy. A tych w lesie również nie mało, ale każdy wychodził zadowolony.
mm — ok. 0 na godzinę
Prawie godzine w lesie i ani jednego grzyba:- (
mm — ok. 0 na godzinę
Totalny brak grzybiarzy bo totalny brak grzybów. Nawet niejadalnych nie ma. Czy w tym roku jeszcze sie pojawią grzyby?
mm — ok. 20 na godzinę
Kurki, borowiki ceglastopore, podgrzybki
mm — ok. 4 na godzinę
Przelot po stałych miejscówkach, grzybów brak, pojedyncze podgrzybki.
mm — ok. 8 na godzinę
Zachęcony dniem wczorajszym powtórzyłem wycieczkę w Beskidy. Znacznie gorzej, trochę pseudo grzybiarzy w lesie wywracających co tylko spotkają na drodze. Efekt cztero godzinnej eskapady:14 prawych, 5 podgrzybków, 12 rydzów, około 70 dag kurek nie wliczam do statystyki. W powrównaniu do dnia wczorajszego las dużo suchszy.
mm — ok. 10 na godzinę
Niestety grzybów bardzo mało. Tylko pewne miejscówki. Trzeba czekać na wysyp bo jest kiepsko.
mm — ok. 15 na godzinę
W lesie zaczyna robic sie sucho. Zebrane 28 kozaczkow, jeden podgrzybek i cztery rydze. Mlodych grzybow brak jedynie te kozaki uratowaly sytuacje. Potrzebny deszcz. Pozdrawiam
mm — ok. 0 na godzinę
Godzina spaceru po lesie, grzybów brak.
mm — ok. 70 na godzinę
Po całodniowych środowych opadach deszczu wybrałem się dzisiaj wczesnym rankiem do lasu. W lesie jest bardzo mokro grzyby dopiero co wychodzą. Bardzo duża ilość borowików ceglastoporych łepki rozmiarów niewiele większych od główek od szpilki dopiero co wychodzi. Wychodzą młode borowiki szlachetne. Potrzeba paru dni ciepła i będzie bardzo ciekawie. Uzbieranych 5 borowików szlachetnych, 15 podgrzybków złotawych, 10 podgrzybków brunatnych a reszta to borowiki ceglastopore wielkość do marynaty. Cisza spokój zero much, brak grzybiarzy w lesie.
mm — ok. 72 na godzinę
Weszliśmy do lasu o 6.00 w dwie osoby z parkingu przy drodze 968. Dwie godziny szperania po lesie w paśmie Wielkiego Wierchu i Kiczory Kamienickiej. Las mieszany świerkowo-bukowy z dębem i brzozą gdzieniegdzie. Duża ilość borowików ceglastoporych w różnym wieku i rydzów. Nawet nie liczyliśmy bo szybko skończyło się miejsce w koszykach. Gdzieniegdzie borowiki szlachetne i trochę prawdziwków. W większości zdrowe. Po dwóch godzinach w koszyku zostawiłem 7 prawdziwków, 9 ceglastoporych, 9 podgrzybków i 40 rydzów. Kolega zbierał mniej wybrednie i miał ze 20 ceglastoporych, 12 prawdziwków i 60 rydzów. UWAGA! W tym lesie jest bardzo dużo niejadalnych borowików żółtoporych (grubotrzonowych). Dla ostrzeżenia dołączam ich zdjęcie.
mm — ok. 25 na godzinę
Po ostatnich opadach i zbiorach, postanowiłem wyciągnąć "jesienny" koszyk (żebym się pomieścił) i w 3 osoby ruszyliśmy do lasu. Po deszczu praktycznie nie ma śladu, zaczyna się robić sucho i początek po północnej stronie dosyć słaby, kilkanaście ceglaków i kilka prawdziwków. Pomyślałem, że to nic, przecież na południowym stoku czekają na nas prawdziwkowe krzaki, więc przeszliśmy na południowy stok i... nic, kilka pojedynczych prawdziwków, kilkanaście ceglaków, "młodzieży" bardzo mało. Grzybów nie za wiele, pora wczesna, żal do domu wracać, więc trzeba poznać kolejne części lasu. Powrót na północny stok, las mało ciekawy, z ostrężynami, bluszczem i innymi roślinkami, do wysokości kolan, starając się je omijać przechodziliśmy od jednych skupisk młodszych drzew, gdzie nie było tyle "zieleniny" do kolejnych, ale bez większych sukcesów. W pewnym momencie wypatrzyłem kurkę, co tam kurkę, kurczaka, takiego z marketu, nafaszerowany do 2,5 kg wagi... i zaczęły się żniwa. W pewnym momencie zbierając z córką kureczki, widzę jak po ręką rusza się ziemia, a potem... otwiera oczy, okazało się, że to "strażniczka" kurzej fermy (na zdjęciu). Zabawne jest to że nie próbowała uciekać, tylko starała odwrócić się do nas tyłem, bo jak pisała kiedyś Grzybiara W, jak czegoś nie widać, to tego nie ma. W sumie zebraliśmy ponad 4 kg kurek, 44 prawdziwki, 157 ceglaków i po kilka kozaków czerwonych, podgrzybków brunatnych i złotoporych, zajączków i maślaków. Co do ostatniego wpisu i dyskusji na temat zdjęcia ceglaków, to przyjrzałem się im dzisiaj na stole w domu, mają (jak ceglaki) ładną brązową skórkę na kraju kapelusza, ale większość z nich środek kapelusza ma jakby "wytarty" i stąd lekko popielaty odcień ze zdjęcia, na żywo mniej to widać. Pozdrawiam, a w poniedziałek znowu się "bujnę" do lasu.
mm — ok. 0 na godzinę
Kompletne "0". Byłażeby to "cisza przed burzą"?
mm — ok. 10 na godzinę
Prawdziwki, borowiki ceglastopore i kilka kozaków.
mm — ok. 40 na godzinę
Bardzo dużo grzybów małych i maleńkich, więc będzie się działo w tygodniu. Do koszyka trafiły głównie ceglastopore, ale w zacnym towarzystwie prawdziwków, koźlarzy, podgrzybków i kurek
mm — ok. 18 na godzinę
Witam. Zaczne od tego, że mam 14 lat i od małego chodzę z rodzicami i siostrą na grzyby. Na grzyby jeździmy prawie zawsze w strony Uścia Gorlckiego bo u nas to zbytnio nie rosną (mieszkamy w okolicach Sącza). Czytam te raporty i większość osób pisze ze grzybów nie ma lub prawie wogule nie rosną, ale to nieprawda. Dzisiaj byliśmy na grzybach pierwszy raz w tych stronach i po niecałych 3 godzinach szukania znaleźliśmy ok. 100 prawdziwków, kilka rydzów i ok. 10 maślaków. (nie zbieramy ceglastoporych A było ich jescze więcej niż naszych prawdziwków ). Prawie wszytskie grzyby rosły w suchych miejscach. Jutro najprawdopodobniej wybieramy się tam z powrotem :)
mm — ok. 20 na godzinę
podgrzybki, dosyć sucho ale w dwie osoby w 4 godziny wiaderko i... cudowny spacer po lesie
mm — ok. 20 na godzinę
Pół koszyka, norma wyrobiona. Głównie prawdziwki i poćce, wszystko zdrowe i młode.
mm — ok. 25 na godzinę
Stromo las mieszany, głównie prawdziwe, ale pokazują się podgrzybki, kozaki czerwone i grabowe. Wypad dwie osoby 80 prawych, 60 ceglatych, 60 małych kozaków, 10 kurek. Wzielismy 4 półce, chociaż tych było dużo więcej.
mm — ok. 30 na godzinę
Z wycieczki rowerowej zrobiło sie grzybobranie. Wszedłem do lasu na chwilę by zobaczyć powalone drzewo i... już zostałem na dwie godziny. Dobrze że w kieszeni miałem reklamówkę która szybko się zapełniła. 50 koźlarzy i kilka złotawych w dwie godziny. Drugie tyle zostawiłem bo były stare lub robaczywe. Były też zajączki po które nie warto sie schylać... 99% robaczywych.
mm — ok. 30 na godzinę
Góra Kostrza w beskidzie Wyspowym. Masa różnorakich grzybów. Sporo dzieciaków, w wieku wczesnego dojrzewania i mlodziezy zaawansowanej czyli ZSMP. Malo staruszków. Spora cześc mlodych z lokatorami. Do kosza trafily prawdziwki, zawsze po dwa obok siebie. W sumie tuzin. Ceglasie. Dziwne bo bardzo duzo pojedynczo rosnących, ale bylo kilka miejsc z calymi rodzinami. Sporo podgrzybków brunatnych. Wiekszosc zdrowa. I cale polany zajączków zakwaterowanych. Tylko dwa maluchy bobasy bez sublokatorów. Rydze sie pojawiają. Piekne i zdrowe. Za malo by zakisic, wiec zostawilem. Kurek nascie sztuk. Byly tez gołabki siwe/zielone i czerwone. Zebralem kilka sztuk zdrowych. I nie wiem teraz co w miescie z nimi zrobic. Jadalem je tylko podpiekane na blasze na wsi. Mam gazową kuchenke. Czy patelnia aluminiowa ujdzie? By je posolic, najpierw spic sok lyżką z blaszek i je potem chapsnąć mieciutkie? Czy tak samo bedą smaczne? Doradzcie jak wy w miescie je przyrzadzacie! I jeszcze o jedą pomoc prosze. Kolejny raz zebralam grzybka ktory ma kawowe rurki. Kapelusz tez raczej ciemny zamsz niz brąz. Noga podobna do kozaka. Co to za grzyb? Spoko juz je jadlam, wiec nie zatruje sie, tylko nie wiem co zbieram, mimo przetrzasniecia internetu i mnie to frustruje.
[admin - może grzybiec purpurowozarodnikowy]
mm — ok. 40 na godzinę
7 kg grzybów, głównie gąski, tabuny kurek, głównie trąbkowych, kilkanaście borowików, podgrzybków, w obfitości kolczak, no i mleczaj smaczny.