(10/h) Las mieszny na gorkach z mchem rodzinka czarnych zdrowe, na przecince z brzozami koźlarze ze 20 szt kapelusze zdrowe pare maślaków 90% zamieszkanych i parę siniaków.
(15/h) parę małych prawdziwków znalezionych tylko dla tego, że tam zawsze są dopiero co z ziemi wyszły (w mchu i w liściach nie byłoby szans na zauważenie) garść ładnych kurek spora garść kolczaków (zebrane z ciekawości z jednego miejsca bo nie wiedziałem co to jest) ale było ich dużo więcej i ze 3 kozaki białe. jeszcze parę dni trzeba poczekać.
(14/h) Las liściasto - sosnowy. 2 godzinki spaceru raczej dal sprawdzenia co tam słychać. W lesie mimo środka tygodnia sporo ludzi, ale tu jak zwykle nie brakuje amatorów grzybów. W lesie sporo młodych gołąbków i olszówek. Coś jednak znalazłem. 16 małych prawdziwków, 4 usiatkowane spore i zdrowe, kilka kurek ale to nie ich teren. Po dorodne jak na zdjęciu nie ma się co schylać, za to jakie ładne.
(2/h) w mojej okolicy grzybów brak, pojedyncze stare robaczywe rydze, a jak u innych słyszałem ze pokazały się młode prawdziwki, czy potwierdzi to ktoś? proszę o info
(25/h) Wyjazd bez większych perspektyw, w związku ze zgłoszeniem z tej samej miejscowości parę dni wcześniej. Liczyliśmy na cokolwiek poza spacerem po lesie i na szczęście się nie zawiedliśmy, jednak las poza kilkoma stałymi miejscami nie miał dziś nic do zaoferowania - ściółka sucha lub bardzo sucha. W ciągu czterech godzin, znaleźliśmy kilka borowików szlachetnych, około dwudziestu koźlarzybabek, kilkanaście czubajekkani i ~pół kilo pieprznika jadalnego (który zdecydowanie zawyżył statystykę zebranych grzybów na godzinę). Las mieszany, acz grzyby w zdecydowanej większości znalezione wśród drzew liściastych.
(30/h) Sporo koźlarzy pomarańczowożółtych różnej wielkości wszystkie bez lokatorów. W lasach sosnowych borowiki w większości zaczerwione, ale idą młodziutkie zdrowe i sporych rozmiarów. Kurek bez liku, a z innych grzybków piaskowce modrzaki, kanie i nieliczne gołąbki. Trzy godzinki w lesie i dwie skrzyneczki pełne.
(0/h) W lesie dość mokro i ciepło. Aż pachnie grzybami, ale niestety tylko same niejadalne (dużo goryczaków). Po dwóch godzinach pusty koszyk. Jedynie parę nadjedzonych starych maślaków. Trzeba widocznie jeszcze poczekać kilka tygodni.