(30/h) Las liściasty i mieszany. Czym brzydszy las, tam więcej grzybów. 100 prawdziwków, 90% kapeluszy zdrowych, trzony w większości z lokatorami. Kilkadziesiąt dużych kurek.
(50/h) Po deszczach z przed 10 dni zaczynają pokazywać się młode prawdziwki. Wysyp dopiero się zaczyna, ciężko powiedzieć jak będzie on duży. Poza tym w lesie jest sporo kurek, ludzi mniej. Największe tabuny ludzi przewijają się zawsze na drugi dzień po deszczu, bo ludzie myślą że grzyby rosną z dnia na dzień. Często spotykam takie osoby które się dziwią "Panie nic nie ma, a przecież wczoraj lało, jak to możliwe?!" Zawsze trzeba odczekać te 10 dni od porządnych opadów :)
(30/h) Dziś powtórka w tym samym lesie co w niedzielę. Grzyby podrosły i nadal jest ich sporo, również dużo młodziaków się wyklówa szczególnie kozaczków grabowych. Trafiają się kurki sporo jest kolczaków, zajączków i płachetek. Za to mniej gołąbków i muchomorów czerwieniejących. Grzyby rosną w wilgotnych zacienionych miejscach porośniętych niskim rzadkim poszyciem. W moim koszyku po kilku godzinach grzybaczenia wylądowało 78 prawych oraz koszyk wyżej wymienionych leśnych skarbów. Powodzenia i pełnych koszy👍
(15/h) Wysluzony już las mieszany z przewaga graba. Chodzilismy w 2 osoby ok 3.5 h. Borowików szlachetnych brak za to pełno tzw gorzkali... jedyne co zebraliśmy to podgrzybki które w większości były robaczywe za to splesnialych mnóstwo... 4 koźlarzebabki i 3 golabki... sciolka leśna wysuszona wszyscy czekamy na deszcz
(20/h) Las mieszany grabowo dębowy z niskim rzadkim poszyciem na gliniastym podłożu. Czas grzybobrania 6 godzin. Grzyby są ale trzeba trochę podreptać by zaczęło przybywać w koszyku. Jak trafi się w dobre miejsce to młode borowiki rosną w grupach po kilka. Trafiają się kozaczki, zajączki. kurki dużo kolczaków obłączastych nie zbieranych przez grzybiarzy. W moim koszu wylądowało 58 słoikowych prawósków w toważystwie kolorowych wyżej wymienionych grzybków. W lesie jeszcze wilgotno, są młodziaki może będzie kolejny wysyp. Połamania koszy leśnym ludkom.
(20/h) Las grabowo dębowy- lejkowiec dęty, pieprznik jadalny, koźlarze grabowe (młode). Grzyby delikatnie przysuszone ze względu na ostatnie upały. Ziemia w lesie napompowana wodą, brakuje jednak porannych mgieł i wilgotności ściółkowej by grzybnia mogła wydać owocniki.
(15/h) Weszliśmy do lasu tylko na pół godziny, żeby zobaczyć, "co we mchu piszczy". Grzyby zaatakowały nas już kilka metrów od samochodu. Las liściasty - buki, lipy i inne gatunki, podłoże piaszczyste, a wśród znalezisk: borowiki omglone, jeden piaskowiec kasztanowaty, liczne lejkowce dęte i jeden koźlarz.
(5/h) Dwie godziny spaceru, bezcenne... garść kurek, dwie kanie i dwa starszawe podgrzybki na osłodę. W lesie sporo "zamieszkałych" i spleśniałych podgrzybków. Czekamy na jesienne zbiory.