(100/h) Jak to w niedzielę przy szosach, samochód przy samochodzie, ale dla wszystkich starczy. W końcu jest wysyp podgrzybka brunatnego. my również podjechaliśmy samochodem i nie odeszliśmy od niego na odległość 100 metrów. Dwa pełne kosze. Wszystko zdrowe bez robaka, małe słoiczkowe i duże do suszenia. Kilka prawdziwków.
(12/h) Wczoraj przed wyjazdem z urlopu w Okoniach, "przeganiając psy przed jazdą" w okolice W-wy znalazłem 4 kozaki, 2 prawdziwki i 6 podgrzybków w ok. 1 godz.
(40/h) 2 prawdziwki. Około 80 szt grzybów ( podgrzybków, 1 zając) Rosną, jest nadzieja
Piękne i zdrowe, robak w dwóch grzybach. Wychodzą z głębokich traw, ledwo je widać
(50/h) Co prawda robi się sucho ale grzybki są, podgrzybki, prawuski, koźlarze. Czasem trzeba przejść kilkaset metrów bez wyników ale jak już się trafi miejscówkę to oczy się cieszą
(0/h) Dramat. Grzybów nie ma. Nawet muchomorów w brzózkach. Myślałem że po deszczu w ubiegłym tygodniu coś wyjdzie bo w lesie było mokro. Niestety nic z tego. Takie są efekty caloletniej kilkumiesięcznej suszy. Może coś się zacznie po dzisiejszych opadach.
(3/h) Na Wypaleniskach koło Bydgoszczy grzybów brak - pojedyncze sztuki prawdziwków i koźlarzy, sprawdziłem wszystkie miejscówki i efektem 6 sztuk w ok 2 H - na sos będzie, ale póki co bardzo słabo.
(5/h) Zbiory to głównie podgrzybki, trochę mniej borowików. Na 10 grzybów powiedzmy że 7 to podgrzybki a 2-3 to borowiki. Trafiały się grzyby z... pleśnią. Las głównie sosnowy z lekkimi wzniesieniami, jak to w tym rejonie. Grzyby głównie młode. W zasadzie przez 100% czasu jakiś innych grzybiarz na horyzoncie. Możliwe że ogólny wynik byłby lepszy gdyby nie to że miałem ze sobą 2 rozbieganych przedszkolaków.
(50/h) podgrzybki pojawiaja się placami. Stare, pewne miejscówki zawiodły, ale w innych, starszych lasach z mchem sporo zdrowych, jędrnych młodych podgrzybków. Do tego kilka prawdziwków i kurek. W lesie wilgotno, obiecująco
(60/h) Rozwijający się wysyp podgrzybków. Tych było miejscami dużo. Poza tym całkiem sporych 50 borowików i o dziwo wszystkie zdrowe. Niewiele kurek i maślaków.
Piękny początek. Było lepiej niż w planach.
(60/h) Trasa Bydgoszcz - Toruń, i jednak grzyby są. I to całkiem sporo. :) Zbierane między Solcem Kujawskim a Chrośną. Grzybów miejscami sporo, miejscami w ogóle. Na 4 h miałem jedną pełną godzinę bez żadnego grzyba, jedną że było ich pełno i dwie "mieszane". podgrzybki raczej pojawiają się na płaskim terenie lub terenie niżej położonym z dużą ilością mchu, gdzie zdarzają się też kępki trawy. W lesie sporo osób, zbiory miały różne.
PS: Serdeczne podziękowania dla Pana o nicku prawus. Drugi raz pisałem, że nic nie ma, a potem za jego rada uzbierałem. Będę musiał chyba jakaś flaszkę kupić.;)
szerzej: Czy ktoś może mi potwierdzić że grzyb na zdjęciu to siedzuń. Rósł na dębie i jest trochę jaśniejszy. Końcówki jakby przysuszone brązowawe. Zapach intensywny (ziemisty). Jeszcze nie próbowałem a mam ochotę...
(30/h) Z każdym dniem coraz lepiej. podgrzybki w 90% młode jędrne i zdrowe. Na razie w lasach sosnowych z grubym mchem i trawą. Raczej starodrzew. W drągowinach dużo mniej w młodnikach nic. Pełnia mija czekam na wysyp innych gatunków.
(20/h) 5 prawdziwków, 4 koźlarze, 1 kania i podgrzybki. Las sosnowy i mieszany, młodszy i starszy, o zróżnicowanym parterze (od suchego igliwia po wysokie trawy).
Ściółka dość sucha. Grzyby rosną w typowych dla siebie miejscach, jednak trudno nazwać to wysypem. Było sporo młodych podgrzybków, więc jeśli nie sprawdzi się prognoza, która straszy dużym ochłodzeniem, za parę dni powinno być znacznie lepiej. Co nietypowe, kapelusze większości podgrzybków były już ciemnobrązowe, jak późnojesienne, nie letnie. Drugim zaskoczeniem był całkowity brak maślaków, które praktycznie zawsze można było tam spotkać o tej porze.
(30/h) Szłu nie ma, ale ewidentnie zaczyna się coś dziać w lasach w okolicy Bożenkowa. Najwięcej maślaków i trochę podgrzybków. Są też kanie i prawdziwki. Problem polega na tym, że są małe okazy i w ogóle jest mało. Jak teraz popada to za tydzień będzie już można wybrać sie na efektywne grzybobranie 👍
(15/h) Gościnnie u siostry wizyta w lesie. 4 godziny zbierania większość to zajączki i kilka podgrzybków. Dużo łażenia grzyby pojedyncze, na szczęście zdrowe.
(1/h) Trasa Bydgoszcz - Toruń - grzybów jadalnych - rurkowych - brak. Dwugodzinny spacer po lesie i z jadalnych znalazłem tylko duże ilości gołąbków, których nie zbierałem, oraz jedną kurkę. Tak to pustkowie.
(40/h) 82 prawdziwki i 44 podgrzybki. Las sosnowy, dwa śliczne miejsca prawdziwkowe, dziewicze, choć mocno poukrywane w podłożu. Już dość sucho. Koniecznie musi popadać, bo się skończą!
Jeż, jak zobaczył zbiory, to mu jabłko wypadło z łapki. I do razu chciał pozować do zdjęcia!
(20/h) Super pogoda grzybiarzy troche chodzi kazdy cos w koszyku ma ale na wysyp to za sucho. Musi popadac podgrzybki zdrowe 5 prawdziwków tez o dziwo zdrowych
(60/h) Same podgrzybki rosnące w skupiskach, las sosnowy, stała miejscówka. Grzyby młode jak i stare, głównie zdrowe. Widać jednak w niektórych osobnikach pleśń więc przydałby się cieplejsze noce.
(1/h) Półtorej godziny po moich znanych miejscówkach. Jeden brzozak. Spotkałam kilka niejadalnych. Żadnych śladów po innych grzybiarzach. Aż serce pęka, ale nadzieja umiera ostatnia😉
(50/h) Pierwszy wypad w tym sezonie, poszedłem w typowe "miejscówki" na borowiki i....... znalazłem ich 6 szt. + 2 koźlarze, natomiast bardzo dużo podgrzybka, większość zdrowa. Poza tym dużo goryczka w lesie.
(100/h) W związku z tym, że we wtorek znalazłem jednego Rydza, ruszyłem na moje miejscówki. Znalazłem 12 sztuk. Rydza mało, ale za to maślaki obrodziły przepięknie. Zebrałem trzy kosze. Większość małe i zdrowe. Rozdałem wszystko sąsiadom, bo to nie dla mnie robota... :)
(12/h) Okolo 20 borowików (od maluchów do ogromnych) 90% zdrowe, 10 młodych kań, 4 koźlarze, garstka kurek, 2 maślaki i kilka innych grzybow. Zdecydowana większość grzybów zdrowa. Las mieszany, 2 osoby w niecałe 2 h.
(0/h) Puszcza przy Bydgoszczy - nic. Przeszedłem różne partie lasu - żadnego grzyba, ani jadalnego, ani trującego. Jak zacznie padać, to może za 2-3 tygodnie coś się ruszy, wcześniej nie widzę szans na zmianę.
(5/h) Coś drgnęło. 4 dorodne zdrowe kanie, dwa młodziutkie maślaki i kilka młodych zdrowych podgrzybków. Wszystko w wyższej trawie i grubym mchu. Myślę, że w przyszłym tygodniu po pełni coś ruszy.
(5/h) Kilkadziesiąt kurek, 6 borowików szlachetnych (generalnie zdrowe, odpadły z tego 2 robaczywe trzony), 1 maślak (kapelusz prawie cały zdrowy), 1 kania (niestety z czerwiami), 1 pieczarka (zdrowa), różne muchomory (nie zbierane dziś, większość i tak trujacych), wysyp gołąbków (dziś nie zbierane, nie te które szczególnie lubię lub niejadalne). Grzybiarzy pełno, pomimo późnej popołudniowo-wieczornej pory, ale każdy coś miał. Wygląda na to, że grzyby pomału ruszają po ostatnich deszczach.
(3/h) Przez dwie godziny chodzenia po różnych lasach, w tym po sprawdzonych miejscówkach zaledwie 5 grzybów. Dwa prawdziwki i 3 podgrzybki. Nie zanosi się na wysyp w najbliższych dniach
(2/h) Grzybów brak. Przez godzinę chodzenia po lesie (2 osob), gdzie zawsze zbierałem duże ilości, znależliśmy 4 sztuki. Jednego prawdziwka i trzy czarne łebki. Wysypu nie ma, trzeba czekać i ile się pojawi.
(70/h) Początek podgrzybka brunatnego, ale nie we wszystkich oddziałach. Trzeba mieć nieco szczęścia. Można sporo się nachodzić, ale jeśli się trafi, to kilkanaście sztuk w jednym miejscu. Dużo młodych - słoiczkowych. Na powrocie kilka piaskowców. Uwaga! W naszej okolicy (na wschód od Tucholi) spora część oddziałów ma zakazy wstępu. Opryski samolotowe. Aktuallna mapa tutaj: https://zakazywstepu. bdl. lasy. gov. pl/zakazy/ Wielu spotkanych grzybiarzy nie miało o tym żadnej wiedzy, a na wjazdach do lasu nie ma żółtych tablic informacyjnych.
(0/h) W okolicach Tucholi są opryski i jest zakaz wchodzenia do lasu i zrywania runa leśnego. Lepiej sprawdzić. Wydaje mi się ze niektóre tutaj miejscowość niestety podlegają pod zakaz
(0/h) 3 godziny łażenia w czwórkę po lesie i znaleźliśmy 3 maleńkie maślaki żółte. Zostały w lesie. Zaczynają pojawiać się gołąbki wymiotne, więc nadzieja jest.