mm — ok. 10 na godzinę
Tym razem druga strona Zielonej Góry i... kicha
Godzina w lesie, mnóstwo zajączków i maślaków, prócz tego 1 prawdziwek, kilka pstrych i 4 czubajki.
Potem pojechałem w sprawdzone miejsce, gdzie w piątek udało się conieco pozbierać ale jednak dziś też szału nie było, 5 podgrzybków, 11 prawdziwków. Mimo wilgotnej pogody zrobiło się dość sucho
mm — ok. 12 na godzinę
Zajączki podgrzybki kozie brody
mm — ok. 80 na godzinę
Krótki wypad, to samo miejsce. Prawdziwka multum, nawet przy samej drodze. Pokazuje się podgrzybek ale jeszcze potrzeba trochę czasu.
mm — ok. 50 na godzinę
Dużo prawdziwka na poligonie, większość to niestety duże grzyby,
mm — ok. 40 na godzinę
Poranny spacer z psami na pole i caly kosz dorodnych, zdrowych kań.
Wiadomo już, co dziś na obiad:D
mm — ok. 150 na godzinę
Las mieszany przewaga prawdziwka szlachetnego. Zaczynają się pokazywać podgrzybki. Pełno na przesìekach maślaków których nie zbierałem
mm — ok. 100 na godzinę
Mnóstwo przepięknych borowików.
Niestety 90 procent to zarobaczywione kapcie. Znak, że wysyp borowik się kończy.
Na szczęście było też dużo zdrowych podgrzybków.
Zbiory ze wszech miar udane
mm — ok. 3 na godzinę
Las mieszany z przewagą iglaków, szału nie było, ale na 3 sitka do suszarki wystarczyło, sam borowik.
mm — ok. 15 na godzinę
Prawdziwki
Witam dzisiaj tak jak pisałem kierunek Leszno Górne udało się nazbierać wiaderko choć trzeba się było nachodzić nie w każdym lesie występują w lesie pobojowisko jakby przeszedł dywizjon powycinane grzyby trzeba było szukać nowych miejsc bardzo dużo robaczywych na 10 3 zdrowe w statystyce podane zdrowe okazy nawet jak odchodziła noga to przecinalem kapelusz aby nie brać lokatorów podgrzybki parę znalazłem na grubych nogach lecz wszystkie zostały robaczywe w piątek kierunek Milicz bliżej domu pokazały się podgrzybki raportował legollas
mm — ok. 30 na godzinę
20 maślaków znalezionych przy drodze, 2 kozaki czerwone i około 80 prawdziwków, niestety dużo starych grzybów pozostało w lesie, około 50 procent grzybów z lokatorami, młode borowiki zdrowe.
mm — ok. 50 na godzinę
Nie miałam kiedy za prośbo Gajowego odwiedziłam jego lasek, pokazały się i u niego. Czyli już młodniki w grze. Dziś ma padać. Można przyjeżdżać, tylko brakuje podgrzybka, ale po deszczu ruszy
mm — ok. 0 na godzinę
Las w którym zawsze poluję na borowiki, całkowicie pusty, nawet nie ma grzybów niejadalnych/trujacych.
mm — ok. 20 na godzinę
Borowiki, koźlarze czerwone i pomarańczowe, maślaki - sezon zaczęty.
mm — ok. 15 na godzinę
Witajcie :). Nareszcie i u mnie bór sosnowy obudził się ze snu :). Zaczynają rosnąć podgrzybki różnej wielkości. I tych najwięcej nazbierałam, maślaków zwyczajnych, pstrych i sitarzy po kilka sztuk, 3 płachetki kołpakowate, 2 muchomory czerwieniejące i 2 rdzawobrązowe, 1 kania i rodzynek borowik. A na dokładkę ozorek dębowy do podziwiania :). Dawno takiej przyjemnej gimnastyki🤸😄 nie miałam, aż żal było wychodzić z lasu. A teraz biorę się za równie przyjemną dla mnie czynność -obróbkę :). Pozdrówka dla Was ciepłe :).
Ps. Na ogródku wyrosły mi czubajki czerwieniejące.
mm — ok. 20 na godzinę
Z dnia na dzień jest coraz lepiej. Dziś po pracy udało się nazbierać na pełną suszarkę, gdzie 70% zbioru to borowik szlachetny, a pozostałe 30% to koźlarze i podgrzybki. Trafił się też duży siedzuń sosnowy i duża czubajka kania, które trafiły do gara na flaczki. Zapowiada się całkiem fajny weekend...;)
mm — ok. 80 na godzinę
Przeważa podgrzybek przeze mnie zwany późno jesiennym, ciemnobrazowy na grubej nodze. Może 5 procent robaka. Prawdziwków jest sporo, ale sam robak na 70 sztuk 5 zdrowych.
mm — ok. 12 na godzinę
6 prawdziwków/brak małych/zdrowych, 3 podgrzybki, 2 żółciaki i 1 maślak
mm — ok. 10 na godzinę
zebralismy około 20 dużych prawdziwków. 2 robaczywe. Sucho w lesie
mm — ok. 0 na godzinę
Bez zmian, Wrzosowiska Mchy i lasy iglaste i liściaste pustka 0 grzyba
mm — ok. 50 na godzinę
Coraz mniej, ale jak się pochodzi to się nazbiera 😉W sumie w trójkę 40 kilo prawdziwka i trochę podgrzybków.
mm — ok. 30 na godzinę
Trudno powiedzieć, jaką liczbę grzybów wpisać na osobogodzinę.
Przez pierwszą godzinę sprawdziłem kilka miejsc, różnych, i sosna i brzozy i dęby z bukami, prawie nic nie było
W drugiej godzinie, już zrezygnowany, szedłem na skróty przez lekko zarośnięty trawą obszar lasu i... kilkadziesiąt podgrzybków niemal obok siebie.
I bądź tu mądrym...
ps. Mam takie pytanie, bo w sumie nigdzie w internecie nie znalazłem odpowiedzi. Jak to jest, że kozaki czerwone nigdy nie mają czerwi ani żadnych innych robaków w sobie? Autentycznie od wielu lat zbieram te grzyby i nigdy nie trafiłem robaczywego. Czemu?
mm — ok. 0 na godzinę
Zazdroszczę południowej części województwa.
mm — ok. 60 na godzinę
10 minutową wycieczka zakończona przedwcześnie z powodu deszczu, wynik jak na 10 minut super, 11 prawdziwków - wszystkie zdrowe!, kilka kozaków i około 25 kań, co by było gdyby nie ten deszcz...
mm — ok. 80 na godzinę
Prawdziwki się kończą. Głównie podgrzybki wczesnojesienne. Trochę ceglastoporych, maślaków żółtych i zwyczajnych. 2 osoby przez 2 godziny.
mm — ok. 4 na godzinę
Szybki zwiad i dwa prawdziwki, wszystko jeszcze czeka na dobry deszcz
mm — ok. 10 na godzinę
Prawdziwki wiadomo parami, trójkami itd:-) blisko siebie.. Dużo młodych. Czasem towarzystwo maślaka a nawet rydza:-)) 2 koźlarze i Kania.. Jednak wciągu 3 godzin, 3/4 czasu nic..
Sytuacja się na pewno rozwinie niebawem no bo jak inaczej!!:- p
mm — ok. 0 na godzinę
Zero nic nawet trujaka co sie w tym roku dzieje 😱😭
mm — ok. 0 na godzinę
Kompletnie nic nie ma nawet trujących. W lesie susza. Szykuje kolejny beznadziejny sezon grzybowy w tym regionie podobnie jak to miało miejsce w roku ubiegłym.
mm — ok. 7 na godzinę
podgrzybki, siatki i 2 prawdziwki. Spodziewaliśmy się lepszych wyników. W porównaniu jednak z ostatnia niedziela (wynik 0) zdecydowany progres :)
mm — ok. 100 na godzinę
Bardzo dużo podgrzybka większość młode i zdrowe, pokazały się opienki 200 sztuk na jednym pieńku, maślak pstry i maślak sitarz, prawdziwki już starsze ode mnie może kilka młodych
mm — ok. 25 na godzinę
Wieczorny wypad godzinny, udało się znaleźć 25 sztuk Borowików wszystkie zdrowe, widać że dziś były cięte prawdziwki w tym miejscu jednak każdy swego grzyba ma 😉
mm — ok. 15 na godzinę
Witajcie :). Moczy deszczyk te moje lasy i moczy :). I tak w strugach wody z przerwami do boru wybrać się trzeba było, bo susz się kończy, a święta tuż, tuż😄 (bardzo szybko te dni uciekają). podgrzybki w natarciu, ale tylko w jagodzinach. We mchu i na samych igłach pusto-dosłownie. Cudnie lśnią po deszczu te brązowe kapelutki i jakby same wołają: "Tutaj jestem!". I nareszcie siedzunie wyszły, jeden wylądował w rosole zamiast makaronu, a drugi został do podrośnięcia. Muchomorów czerwieniejących nie zbierałam, bo nasiąknięte na maksa. Nadal pada i to w całym kraju jak widzę, także jest szansa, że grzybiarze
z jak dotąd bezgrzybnej części Polski ruszą do lasów, czego Wam bardzo życzę :).
Ps. Czubajki z ogródka nadal pięknie rosną :).
mm — ok. 60 na godzinę
Las iglasty. grzyby mieszane, prawdziwki i podgrzbyki. Rosną rodzinkami. W lesie mokrą, jeszcze pojawiają się młode prawdziwki i sporo podgrzybków.
mm — ok. 40 na godzinę
Krótki 1,5 godziny wypad blisko domu. Zebrane 5 borowików, około 100 podgrzybków (raczej wyrośnięte, brak maluchów) i 1 siedzuń.
mm — ok. 61 na godzinę
1 kozak czerwony, 2 prawdziwki, 2 maślaki, 56 podgrzybków.... w lesie suchawo pomimo co jakiś czas powtarzających się opadów
mm — ok. 0 na godzinę
Z blaszkowców zbierałem tylko kanie i ostatnio pieczarki polne.
Dziś widziałem dużo takich grzybów..... a że widziałem tu na forum że niektórzy zbierają podobne.... moje PYTANIE: czy to muchomor czerwieniejący ???? Tak do opisu by pasował.
Co można z niego zrobić... jak przyrządzić?
mm — ok. 100 na godzinę
Nareszcie i u nas się pojawiły. Dzisiejszy zbiór to 31 prawdziwków, 1 siedzuń i podgrzybków cały kosz - we dwie osoby i przez 2 godziny.
mm — ok. 6 na godzinę
Prawdziwki w lesie gdzie normalnie występują tylko podgrzybki. Puki co bieda.
mm — ok. 30 na godzinę
Prawdziwki i podgrzybki - dużo robaczywych. Trafiliśmy na polanę dużych prawdziwków, chyba ponad 20 sztuk. Większość (ze 2 kosze) niestety została w lesie. Wygląda na to, że dla mnie sezon się skończył - 10 m od samochodu... bęc i noga złamana:-). Masakra
mm — ok. 30 na godzinę
Duże obszary lasu to kompletna pustynia. Nie ma znaczenia czy to las wysoki czy niski. Trzeba trafić wysepkę, zagajnik, pobocze drogi gdzie można nazbierać, a potem znów dłuższy spacer "na pusto". Można stracić wiarę. Najwięcej pojedynczych, ładnych borowików, trochę "koziej brody" śladowe ilości podgrzybka.
W sobotę było ludzi multum. Jak na wyprzedaży klapek w markecie. Wszedłem w głąb lasu ze 3 kilometry i jak kichnąłem to i tak ktoś odkrzyknął: na zdrowie;-).
P. S. Znalazłem takiego czerwońca (foto). Nie miałem pewności: szatan czy ceglastopory. Zostawiłem w lesie.