(30/h) Duże obszary lasu to kompletna pustynia. Nie ma znaczenia czy to las wysoki czy niski. Trzeba trafić wysepkę, zagajnik, pobocze drogi gdzie można nazbierać, a potem znów dłuższy spacer "na pusto". Można stracić wiarę. Najwięcej pojedynczych, ładnych borowików, trochę "koziej brody" śladowe ilości podgrzybka. W sobotę było ludzi multum. Jak na wyprzedaży klapek w markecie. Wszedłem w głąb lasu ze 3 kilometry i jak kichnąłem to i tak ktoś odkrzyknął: na zdrowie;-). P. S. Znalazłem takiego czerwońca (foto). Nie miałem pewności: szatan czy ceglastopory. Zostawiłem w lesie.
(30/h) Prawdziwki i podgrzybki - dużo robaczywych. Trafiliśmy na polanę dużych prawdziwków, chyba ponad 20 sztuk. Większość (ze 2 kosze) niestety została w lesie. Wygląda na to, że dla mnie sezon się skończył - 10 m od samochodu... bęc i noga złamana:-). Masakra
(0/h) Z blaszkowców zbierałem tylko kanie i ostatnio pieczarki polne. Dziś widziałem dużo takich grzybów..... a że widziałem tu na forum że niektórzy zbierają podobne.... moje PYTANIE: czy to muchomor czerwieniejący ???? Tak do opisu by pasował. Co można z niego zrobić... jak przyrządzić?
(19/h) Czarnołepki sie pojawiły po dlugim wyczekiwaniu sosik jednak wyląduje na moim talerzu przy niedzielnym obiedzie. Do wysypu dużo brakuje, ale idzie coś już nazbierać. Dużo samochodów w lesie, ludzi pełno.
(60/h) Las iglasty. grzyby mieszane, prawdziwki i podgrzbyki. Rosną rodzinkami. W lesie mokrą, jeszcze pojawiają się młode prawdziwki i sporo podgrzybków.
(15/h) Witajcie :). Moczy deszczyk te moje lasy i moczy :). I tak w strugach wody z przerwami do boru wybrać się trzeba było, bo susz się kończy, a święta tuż, tuż😄 (bardzo szybko te dni uciekają). podgrzybki w natarciu, ale tylko w jagodzinach. We mchu i na samych igłach pusto-dosłownie. Cudnie lśnią po deszczu te brązowe kapelutki i jakby same wołają: "Tutaj jestem!". I nareszcie siedzunie wyszły, jeden wylądował w rosole zamiast makaronu, a drugi został do podrośnięcia. Muchomorów czerwieniejących nie zbierałam, bo nasiąknięte na maksa. Nadal pada i to w całym kraju jak widzę, także jest szansa, że grzybiarze
z jak dotąd bezgrzybnej części Polski ruszą do lasów, czego Wam bardzo życzę :). Ps. Czubajki z ogródka nadal pięknie rosną :).
(25/h) Wieczorny wypad godzinny, udało się znaleźć 25 sztuk Borowików wszystkie zdrowe, widać że dziś były cięte prawdziwki w tym miejscu jednak każdy swego grzyba ma 😉
(100/h) Bardzo dużo podgrzybka większość młode i zdrowe, pokazały się opienki 200 sztuk na jednym pieńku, maślak pstry i maślak sitarz, prawdziwki już starsze ode mnie może kilka młodych
(7/h) podgrzybki, siatki i 2 prawdziwki. Spodziewaliśmy się lepszych wyników. W porównaniu jednak z ostatnia niedziela (wynik 0) zdecydowany progres :)
(0/h) Kompletnie nic nie ma nawet trujących. W lesie susza. Szykuje kolejny beznadziejny sezon grzybowy w tym regionie podobnie jak to miało miejsce w roku ubiegłym.
(10/h) Prawdziwki wiadomo parami, trójkami itd:-) blisko siebie.. Dużo młodych. Czasem towarzystwo maślaka a nawet rydza:-)) 2 koźlarze i Kania.. Jednak wciągu 3 godzin, 3/4 czasu nic..
Sytuacja się na pewno rozwinie niebawem no bo jak inaczej!!:- p
(60/h) 10 minutową wycieczka zakończona przedwcześnie z powodu deszczu, wynik jak na 10 minut super, 11 prawdziwków - wszystkie zdrowe!, kilka kozaków i około 25 kań, co by było gdyby nie ten deszcz...
(30/h) Trudno powiedzieć, jaką liczbę grzybów wpisać na osobogodzinę. Przez pierwszą godzinę sprawdziłem kilka miejsc, różnych, i sosna i brzozy i dęby z bukami, prawie nic nie było W drugiej godzinie, już zrezygnowany, szedłem na skróty przez lekko zarośnięty trawą obszar lasu i... kilkadziesiąt podgrzybków niemal obok siebie. I bądź tu mądrym...
ps. Mam takie pytanie, bo w sumie nigdzie w internecie nie znalazłem odpowiedzi. Jak to jest, że kozaki czerwone nigdy nie mają czerwi ani żadnych innych robaków w sobie? Autentycznie od wielu lat zbieram te grzyby i nigdy nie trafiłem robaczywego. Czemu?
(80/h) Przeważa podgrzybek przeze mnie zwany późno jesiennym, ciemnobrazowy na grubej nodze. Może 5 procent robaka. Prawdziwków jest sporo, ale sam robak na 70 sztuk 5 zdrowych.
(20/h) Z dnia na dzień jest coraz lepiej. Dziś po pracy udało się nazbierać na pełną suszarkę, gdzie 70% zbioru to borowik szlachetny, a pozostałe 30% to koźlarze i podgrzybki. Trafił się też duży siedzuń sosnowy i duża czubajka kania, które trafiły do gara na flaczki. Zapowiada się całkiem fajny weekend...;)
(15/h) Witajcie :). Nareszcie i u mnie bór sosnowy obudził się ze snu :). Zaczynają rosnąć podgrzybki różnej wielkości. I tych najwięcej nazbierałam, maślaków zwyczajnych, pstrych i sitarzy po kilka sztuk, 3 płachetki kołpakowate, 2 muchomory czerwieniejące i 2 rdzawobrązowe, 1 kania i rodzynek borowik. A na dokładkę ozorek dębowy do podziwiania :). Dawno takiej przyjemnej gimnastyki🤸😄 nie miałam, aż żal było wychodzić z lasu. A teraz biorę się za równie przyjemną dla mnie czynność -obróbkę :). Pozdrówka dla Was ciepłe :). Ps. Na ogródku wyrosły mi czubajki czerwieniejące.
(50/h) Nie miałam kiedy za prośbo Gajowego odwiedziłam jego lasek, pokazały się i u niego. Czyli już młodniki w grze. Dziś ma padać. Można przyjeżdżać, tylko brakuje podgrzybka, ale po deszczu ruszy
(30/h) 20 maślaków znalezionych przy drodze, 2 kozaki czerwone i około 80 prawdziwków, niestety dużo starych grzybów pozostało w lesie, około 50 procent grzybów z lokatorami, młode borowiki zdrowe.
(15/h) Prawdziwki
Witam dzisiaj tak jak pisałem kierunek Leszno Górne udało się nazbierać wiaderko choć trzeba się było nachodzić nie w każdym lesie występują w lesie pobojowisko jakby przeszedł dywizjon powycinane grzyby trzeba było szukać nowych miejsc bardzo dużo robaczywych na 10 3 zdrowe w statystyce podane zdrowe okazy nawet jak odchodziła noga to przecinalem kapelusz aby nie brać lokatorów podgrzybki parę znalazłem na grubych nogach lecz wszystkie zostały robaczywe w piątek kierunek Milicz bliżej domu pokazały się podgrzybki raportował legollas
(30/h) Dzisiaj wypad z zachodniopomorskiego w lubuskie lasy, 210 km, ale było warto. Sporo grzybów zaczerwionych, do statystyk podałam tylko grzyby zdrowe.
(100/h) Mnóstwo przepięknych borowików. Niestety 90 procent to zarobaczywione kapcie. Znak, że wysyp borowik się kończy. Na szczęście było też dużo zdrowych podgrzybków. Zbiory ze wszech miar udane
(10/h) Tym razem druga strona Zielonej Góry i... kicha Godzina w lesie, mnóstwo zajączków i maślaków, prócz tego 1 prawdziwek, kilka pstrych i 4 czubajki.
Potem pojechałem w sprawdzone miejsce, gdzie w piątek udało się conieco pozbierać ale jednak dziś też szału nie było, 5 podgrzybków, 11 prawdziwków. Mimo wilgotnej pogody zrobiło się dość sucho