(35/h) Wreszcie pojawiły się borowiki. Większość śliczna i zdrowa. podgrzybki tzw. czarne łebki nieśmiało się pokazują. Wilgoci więcej, zatem czas będzie dobry dla grzybiarzy.
(15/h) 25 sztuk prawdziwków, 1 szmaciak, 3 maślaki, 7 kozaków
Las piękny złapał nas co prawda deszcz podgrzybków praktycznie brak natomiast ogromna ilość prawdziwków i to w większości zdrowych. Niestety oprócz pięknych grzybów mnóstwo śmieci szkoda że grzybiarze zapominają zabrać ze sobą do domu butelki plastiki puszki. Niefajnie po kimś sprzątać.
(15/h) Przez pare godzin w dwie osoby uzbierane praktycznie prawie całe wiadro i 3/4 kosza. Same podgrzybki i kilka prawdziwków. Trzeba się trochę nachodzić ale grzyby jak najbardziej są i to w większości nie robaczywe
(40/h) podgrzybki w lesie iglastym na terenie podmokłym (trawy, mech), borowiki szlachetne, podłoże trawiaste
Dary lasu, wrażenia niesamowite, las i grzyby to sama radość
(5/h) Puszcza goleniowska. Las iglasty. podgrzybki, prawdziwki, maślaki zwyczajne, pstre, sitarze. W młodniku brzozowym babek brak bo Dzidek wszystkie wyzbierał. 😂 Poza tym szmaciak, został bo mały. Trzy świeczniki rozgałęzione i wysyp koralówek.
Ogólnie słabo. Grzybów jak na lekarstwo. W lesie sucho więc nie zanosi się na wysyp. Byle co. Ale ja zawsze łączę spacer z grzybobraniem więc 20 km zaliczone 😀
(11/h) grzyby są ale tylko w określonych miejscach, poza tym jeszcze słabo, w lesie nie za mokro. Jeden borowik, reszta podgrzybki, 2 osoby w 2 h 46 grzybów. Grzyby bardzo ładne, zdrowe, tylko niektóre robaczywe.
(180/h) Sam początek wysypu, 2 wieloletnie miejscówki w głębi lasu, pierwsza nietknięta, w godzinę z minutami pełny kosz, przejście przez paprocie, na drugie pole, w części południowej to samo, tempo rzędu 300 - 400 na godzinę, część północna ktoś mnie ubiegł, ale było to samo, o czym świadczy, że ktoś wycinał same kapelusze. Zbiór w niedziele po 11:00, nie wiedziałem czy pojadę, miało rano padać, celem było sprawdzenie, czy za Tanowem są w ogóle grzyby. Mam ogląd jednak to tych dwóch miejsc, bo poza tym nigdzie się nie kręciłem. Zbiór świerki, podłoże mech, twarde błyszcząc mokre kapelusze.
(10/h) Nareszcie coś się ruszyło. Las bukowy. Prawdziwki, większość zdrowa, kilka kozaków. Grzybobranie po późnym śniadaniu, w lesie dużo śladów znalezisk innych grzybiarzy.
(20/h) Głównie podgrzybki, kilka prawdziwków i maślaków, jeden ceglastopory, jeden koźlarz. Generalnie wszystko zebrane w jednym lesie na obszarze ok. 500 x 300 m. W pozostałej części lasu grzybów brak.
(60/h) No coś się dzieje. Niestety masowo rosną w wybranych miejscówkach, poza nimi też coś jest ale mało. Uzbierałem wszystko w jednym miejscu, rosły gromadami po 3 - 6 grzybów. Sprawdzałem inną miejscowość to na razie szkoda czasu. Powodzenia grzybiarze...
(45/h) 45 grzybów, w tym 1 prawy i 44 podgrzybki. Miły dwugodzinny spacer po lesie wzdłuż drogi pożarowej bez wchodzenia głębiej. Zatem jest już co zbierać.
(20/h) 45 sztuk. Same prawusy do tego ok. 10 podgbrzybkow, ale ich nie liczę.
Nastawiłem się na prawdziwki i były. 2 godzinki w lesie 45 szt. Cudownie prawie wszystkie zdrowiutkie. Takie grzybobranie lubię najbardziej. W przeciwieństwie do Dobieszczyna gdzie są same podgrzybki a ludzi więcej niż w lildu. Pozdrawiam wszystkich.
(7/h) Około 10 km spacerek, parę borowików, kozaków oraz jedna kozia broda. Na sosik w sam raz, ale to jeszcze nie to czego oczekuję. Coś zaczyna się dziać :)
(25/h) Dziwne zjawisko, grzybów jeszcze niema, ale znalazłem małą enklawę około 60 m kw, codziennie od tygodnia zbieram tam koszyk prawdziwków, białe i czarne kozaki. Obszar występowania wczoraj się rozszerzył, mam nadzieję że już lada chwila się zacznie.
(0/h) Po przeczytaniu doniesień o wysypie wysypie w zachodniopomorskim wybrałem się na rekonesans w lasach koło Koszalina. Niestety po 40 minutach czesania lasów o różnym pokroju wróciłem z niczym i zrezygnowałem z dalszych poszukiwań. Pozdrawiam
(12/h) Lasy w okolicy Klinisk. 2 osoby, 2 godziny i tylko tyle podgrzybków. Grzybiarzy co niemiara. Wszyscy mieli tylko zakryte dna wiaderek i koszyczków, ale buzie uśmiechnięte od ucha do ucha. Większość znalezisk na poletkach zrytych przez dziki. Puszcza Goleniowska jeszcze nie grzybi. Tym większy szacunek dla Grzybiarza na Rowerze, w końcu to te same lasy, a zbiory nie do porównania. Po prostu MISTRZ
szerzej: Totalny wysyp podgrzybka. Rośnie praktycznie wszędzie, nawet po 20-25 szt w jednym miejscu. Zdrowy w 85 %. Poza tym kilka borowików, kilka kozaków, kilkanaście maślaków, kilkadziesiąt (tym razem naprawdę dorodnych) kurek i 3 niewielkie szmaciaki. Ale 95 % zbioru stanowił podgrzybek, którego w tej chwili można zbierać nieograniczone ilości. Grzybiarze widziani w lesie również obładowani grzybami. To jak na razie najlepsze grzybobranie w tym roku (późno). PS. Dziękuję administratorowi za odpowiedź na zadane przeze mnie pytanie w poprzednim wpisie. Pozdrawiam.
(90/h) Wypchany kosz i pełno zostawionych grzybów, po trzech godzinach, sytuacja jednak zupełnie inna, niż dwa dni temu. Przez ponad półtora godziny brak (prawie ) grzybów, także na wieloletnich miejscówkach, ale blisko drogi. Szedłem na oślep, aż w końcu trafiłem, godzinka, pełny kosz. Dopiero po zbieraniu na podstawie słupków, okazało się, że byłem na zaznaczonej na swojej mapie miejscówce, w głębi lasu. Jeszcze dalej byli inni grzybiarze, z wypchanymi koszami, i także zostawionymi, jak mówili grzybami. Pełno grzybów, ale w głębi lasu, jak się trafi. Bliżej wyzbierane.
2022.9.16 13:50
szerzej: Oprócz grzybów, zebrane 5 puszek po piwie.
(50/h) podgrzybki
Witajcie Grzybiarze! Jak ja czekałam na sezon😀😀 Dzisiaj pojechałam z bratem na łowy, udało się.😁 Bardzo dużo grzybiarzy, każdy zadowolony jak i ja😀i mój brat. Rosły grupami tak rodzinnie. Blisko traw na mchu. Jak ja uwielbiam zbierać. W sumie to nowe miejsce tam nigdy nie zbierałam, weszłam tak popatrzeć czy cos jest i miłe zaskoczenie. Juz sie suszą. 😀😀😀😀
(25/h) Witam ponownie wszystkich grzyboświrków. Dziś miejscówki zeszłoroczne, tj lasy bukowo-grabowe między Stolcem, a Dobieszczynem i tu tylko 3 prawusy, dalej las z domieszką świerków i modrzewia i tu 30 pdgrzybasów, 20 zajączków, 20 maślaków zwyczajnych, 10 modrzewiaków. Druga miejscówka z podobnym drzewostanem, przewaga liściastych tu 0, obrzeża lasu z wysoką trawą, a w niej 9 dorodnych, jędrnych kanii. Cały zbiór to młode osobniki i zdrowe (1 zajączek, trzon 1-go borowika i 2 podgrzybków z lokatorami). W lesie w godzinach popołudniowych brak wilgoci, ale mam wrażenie, że to nie przeszkodzi
i będzie tylko lepiej. Widziałam, ale nie zbieram sporo muchomorów czerwieniejących i kilka gołąbków oraz nieznane mi inne drobne blaszkowate. Pozdrawiam grzybiarza na rowerze, cieszę się, że się odezwałeś, bo już się niepokoiłam. W weekend następna relacja, tylko jeszcze nie wiem, czy z zachodniopomorskiego, czy może wreszcie z tak wyczekiwanej Puszczy Noteckiej.
(5/h) Bór sosnowy, w podszycie jagodziny, świerczki, brzózki. Jeden stary prawdziwek, kilka kozaków, kilka młodych podgrzybków. Spora część z nich robaczywa. Ogólnie bardzo słabo.
(90/h) Jakieś 270 grzybów, 3 godziny, nawet niecałe. Mam nadzieję, że to dopiero początek. Przeplatanka, nic, pełno grzybów, nic, pełno grzybów... Przyjęta strategia zbierania na tym etapie: nie przywiązywanie się do miejsc, raczej szybkie przemieszczanie się w głąb, kosztem dokładności, by przejść jak największy teren i tym samym zwiększać statystyczne szanse na trafienie i nie zrażanie się jak przez dłuższy czas jeszcze nic nie ma. W lesie tłumy.
(30/h) Ponowne zbieranie borowika wysmuklego (64), a to dlatego że być może już nigdy tu nie wrócę. Nie dlatego że mi się tu nie podoba, tylko dlatego że czasu mam już coraz mniej. Chodząc po lesie i wkładając do koszyka kolejnego amerykańca, zadałem sobie pytanie: skąd ta nazwa. I do głowy mi przyszła taka odpowiedź - bo mają grube tyłki.🤣
A bo bym zapomniał, 22 podgrzybki brunatne.
(40/h) Małe podgrzybki koło mchu w 3 różnych miejscach, na polanach i w trawach nic nie ma.
Jak widać tutaj to się dopiero rozpoczyna, nie ma nawet śladów, żeby ktoś ciachał.
(15/h) Witam ponownie z nad morza. Dzisiejszy pobyt w lesie sosnowym był spowodowany koniecznością uzupełnienie wiedzy na temat grzybów. Okazało się bowiem, że niektóre grzyby które znalazłem ostatnio to były nie tylko podgrzybki, ale też tzw. borowiki amerykańskie o czym dowiedziałem się od Dzidka. Za co mu serdecznie dziękuję. Teraz rozpoznaje je bezproblemowo. I tak, w tym samym miejscu co poprzednio, do koszyka trafiło 15 złoto borowików wysmukłych zwanych potocznie borowikiem amerykańskim, oraz 22 borowiki brunatne. W lesie sporo goryczakow i purchawek potraktowanych z buta, Pozdrawiam, E.