(10/h) Coś się w końcu pojawiło. Stałe miejscówki na prawdziwkigłownie las bukowy. 20 borowików w tym jeden sosnowy, 6 Ceglastoporych, duża garść kurek, kilka podgrzybków i koźlaków. prawdziwki w połowie robaczywe i nadjedzone przez ślimaki jak na zdjęciu. Widać, że też się nie mogły już doczekać. Zaszedłem też w młodnik sosnowy z nadzieją na rydze, ale nic z tego nie wyszło. Było za to sporo maślaków (nie zbierałem). Pojawiły się pierwsze opieńki. Życzę wszystkim brak przymrozków :)
(50/h) Zrobiliśmy może 5 km spacer, zebraliśmy dwie siatki podgrzybków brunatnych, złotawych i maślaków pstrych. Kurek może z garść. Wszystkie poszły do suszenia <3 oby jeszcze do końca października udało się obłowić, tego wszystkim grzybiarzom życzę!
(35/h) Popołudniowy spacer w okolicach Parku Narodowego Bory Tucholskie. Garść kurek, sporo podgrzybków, parę borowików i cała masa maślaków sitarzy + parę maślaków pstrych. Większość grzybków zdrowa - jak na niedzielę - wynik dobry :) Bór z domieszką brzozy. Coś się w lesie dzieje, oby tylko nadchodzące przymrozki nie zakończyły już tegorocznego sezonu przedwcześnie
(50/h) Staram się w soboty i niedziele nie jeździć do lasu, Dziś mnie jednak wzięło. Miałem jechać z kolegą, ale Bidula zachorzał. Ruszyłem sam. Rano zimno, Samochodów i ludzi niezbyt wiele. A jeszcze z brakiem wiary, bo mieli małe wiaderka, takie po serze. Byłem za Olpuchem. W starym lesie słabo. Sypnęło w młodnikach i zagajnikach z brzozą, Asortyment bogaty: podgrzybki, czarne łebki 120, miodówki 40, zielonki 20, kurki 2 garści, rydze 4, kozaki czerwone 12, siwe kozaki 10, maślaki 50. Wracając wstąpiłem do chorego druha, aby zostawić trochę grzybów dla zdrowotności. Idą dobre czasy dla zbieraczy.
(30/h) Dzień dobry! Wykorzystując mobilizację obywateli uderzyłem do lasu. Starodrzew bukowy. Wysyp małych prawdziwków. Wiele zostawiłem bo były za małe. Te 5 cm+ zabrałem. Do tego pełna siatka maślaków. Łącznie 25 borowików oraz 80 maślaków. Grzyby mokre więc trzeba wziąć poprawkę.
(45/h) Witam leśnych ludzi. Las sosnowy 🌲🌲🌲 bory. W lesie trzy godziny. Jak by coś ruszyło w borach. Do koszyka wpadło 9 koźlarzy czerwonych 3 koźlarze babka 12 maślaków pstrych (miodówek) 19 gąsek zielonych 32 młode zdrowe rydze i w końcu 48 podgrzybków (czarne łebki) 1 borowik szlachetny i 1 mały siedzuń sosnowy oraz niezawodne kurki 🐥 🐥 🐥 około💯. Kolorowo różnorodnie i bogato dziś w koszyku. Grzyby rosną miejscami trzeba się nachodzić. Pozdrawiam grzybniętych i pełnych koszyków 🧺🧺🧺 życzę.
Rano 4 stopnie w dzień 9 a od przyszłego tygodnia jeszcze zimniej i pierwsze przymrozki. Ludzi w lesie o dziwo dużo. Trzeba korzystać bo koniec już blisko.
(30/h) Cześć Wam :) Pojechałem w dziewicze, jak dla mnie, lasy. Nie mam tu żadnych miejscówek, także wypad pod tytułem "raz się żyje". Z początku było dość słabo, ale potem rozkręciło się na dobre. I tak dzisiaj przywiozłem ze sobą: 8 czubajekkań 1 koźlarza pomarańczowożółtego 12 maślaków pstrych oraz to co tygrysy lubią najbardziej 94 podgrzybów brunatnych (większość na grubych trzonach) 2 garście kurek. Skończyło się miejsce w koszyku więc zakończyłem zbiory. To był zdecydowanie dobry dzień, a teraz śmigam na wybory (ale mi rym wyszedł;) Udanych łowów, Darz Grzyb :)
(20/h) Nie poddałam się i udałam się w inne okolice i to był strzał w 10. Co prawda to nie wysyp, ale znalazło się trochę do zupy i potrawki. W dwie osoby i dwie godzinki mamy jednego borowika szlachetnego, trzy podgrzyby brunatne, 8 pięknych, średnich maślaków pstrych, 80 maślaków zwyczajnych (liczę tylko zdrowe), oraz garść kurek. Piękny las mieszamy z podszytej z traw, mchów i wrzosów, miejscami bez. Niezwykła różnorodność drzew. Piękny, radosny spacer😍
(0/h) Takiej sytuacji jeszcze nie pamietam: ( okrągłe zero grzybów jakichkolwiek, spacer dokładnie godzinny. Nawet niejadalnych jak na lekarstwo. Widziałam jednego wielkiego, starego siedzunia sosnowego, którego nie wzięłam.
(25/h) W normalnych miejscówkach pojedyncze sztuki, dopiero wyprawa w trawy na mchu zaowocowały lepszymi zbiorami. Głównie podgrzybki. Było też sporo maślaków ale zostały w lesie.
(15/h) Same podgrzybki - głównie młode - 30% robaczywe. Tak jakby wysyp miał się wkrótce zacząć, ale zapachu grzybni w powietrzu nie czuć. Przez 2 godziny 30 sztuk na dwóch miejscówkach.
(40/h) Wchodząc do lasu (dąb, sosna, brzoza) w sobotę o 16 nie liczyłam na zbyt wiele i się zaskoczyłam bardzo pozytywnie. Pominięte podgrzybki przez porannych Grzybiarzy i jeszcze piękny siedzuń sosnowy stanęły na mojej drodze :) Maślaki sitarze były również, ale tych raczej nie zbierałam. Udałoby się i cały kosz zebrać, gdyby ciemność mnie nie wygoniła z lasu. Wspaniały 1,5 godzinny spacer w okolicach Piekła Górnego :) 🍄
(35/h) Kolejny wypad na sprawdzone miejscówki które tym razem nie przyniosły dobrych efektów. Pojechałem więc w okolice Juszek. Las mieszany, sosny, dęby trochę brzózek. Zbiory ok. 4 h. Olbrzymie ilości maślaków ponad 4 kg znalezione w trawie na dróżkach leśnych. Poza tym 9 kani, 2 siedzunie sosnowe, 25 miodówek, 4 kozaki, kilkanaście podgrzybów, 1 mały zdrowy borowik! i na deser 22 rydze. Superowo. W lesie dosyć mokro, cicho, brak grzybiarzy. Podobno za tydzień mają być przymrozki, coś kiepsko widzę końcówkę tego sezonu, ale obym się mylił. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i udanych łowów życzę!
(10/h) Kilka godzin w lesie. Czasami pojedyńcze sztuki czasami małe grupki. Zdarzają się też przerwy w zbieraniu. Dziś bez liczenia. Czerwone łebki, prawdziwki, podgrzybki, koźlarze babka
(15/h) Grzybów mało, nadal sucha ściułka, kilka koźlarzy, sporo podgrzybków, kilka miodówek. Są strefy lasu zupełnie bezgrzybne, nawet nie ma trujaków, trzeba sie nachodzić. Zalecam częste zmiany miejscówek. W 3 godziny około 40 sztuk grzybów, 40 % robaczywych. Darz grzyb.
(100/h) Jadąc nad morze na bursztyn nie spodziewałam się grzybów, bo w moich rejonach ilość nie powala, a tu taka miła niespodzianka😁Przyjemny spacer po mchu i zebrany prawie cały koszyk maślaków, bardzo dużo maluszków w sam raz do octu🙃poszczesciło mi sie i znalazłam również 2 szt. gąskizielonka i 10 maślaczkow zwyczajnych. Pojade za kilka dni znow, bo wygląda to wszystko zachecająco😁
(30/h) Witam leśnych ludzi. Las sosnowy 🌲🌲🌲 bory. Po pracy od15.30 do 17.30. Wyskok po borowiki i podgrzybki bo nadzieja odchodzi ostatnia. W lesie wysyp muchomora czerwonego 🍄 a on zwiastował pojaw borowików. Rosną we mchach trawach liściach igliwiu nawet na piaszczystej drodze a borowików brak. Zebrano maślaki zwyczajnemaślaki pstrekoźlarze babkakoźlarze białe koźlarz czerwony 1 koźlarz pomarańczowożółty 2 borowik szlachetny 2 podgrzybek 3 siedzuń sosnowy 1 i garść kurek może dwie. Wszystkiego po trochu. A ja chcę podgrzyby i prawusy. Pozdrawiam grzybniętych i pełnych koszyków 🧺🧺🧺 życzę.
Bardzo słabo z podgrzybkiem i borowikiem w borach. Nie pamiętam takiego roku żeby we wrześniu i październiku nie dało grzyba. Masakra pewnie sobota z wędką będzie. A że jezioro w lesie to i tak głowa będzie do okoła latać i może się coś jeszcze trafi. Od niedzieli zimno a w przyszłym tygodniu przymrozki i chyba już będzie po grzybach. Szkoda.....
(40/h) Jeszcze raz było mi dane podjechać nad morze w tym roku, ponownie Stilo Osetnik. Amerykany jeszcze są większość małych ale i duże znalazły się. Poza tym 30 małych podgrzybków, 3 prawdziwki i maślaki pstre sporo ich. Spacer 6 godzin dwie osoby
(200/h) Wypad z dziećmi do lasu (zamiast akademii). Wysyp miodówki, młode, zdrowe w dużych grupach. Nadal sporo kurek, trochę maślaków i podgrzybków. Pojedyncze prawdziwki, kozaki, zielonki i amerykańce. Pada, ciepło, może jeszcze coś wyrośnie...
(50/h) Nareszcie jakieś grzybki się pokazały. 60 podgrzybków, reszta to miodówki, zajączki i maslaczki 7 szt do tego 70 dkg kurek. Grzybobranie udane! Wniosek: grzyby są tylko trzeba jechać do lasu!
Zapomniałam dodać że 1 prawdziwek też się trafił!
(25/h) 25 podgrzybków - 1 słoiczek, a reszta do zjedzenia. 5 koźlaków i kilka maślaków. Poszedłem po 16, w swoje 2 miejsca i były już wyzbierane, co znalazłem to jedynie przegapione grzyby przez innych ludzi.
(10/h) Bez wielkich nadziei wybrałem się sprawdzić swoje miejscówki i niestety sytuacja bez zmian a może na gorsze. Grzybow jadalnych jak na lekarstwo. Na ok 10 kilometrowej trasie znalazłem 6 borowików, 18 kozakówbabek, 3 kozaki pomarańczowe, garść maślaków, kilka zajączków i podgrzybków. Nawet kurki tym razem nie dopisały, ok 100 sztuk-fakt opuściłem dwie najlepsze miejscówki. Na osłodę do koszyka wpadło 6 rydzów znalezionych w drodze powrotnej, przy parkingu. Do tego 3 kanie w bardzo marnej kondycji. Jak na 4 godziny w lesie to wynik bardzo słaby. Nie chciałbym krakać ale to chyba koniec sezonu na borowiki.
(2/h) Witam leśnych ludzi. Las sosnowy 🌲🌲🌲 bory. Szybki spacer w koło jeziora po pracy. W lesie około dwie godziny. Trafiła się garstka kurek dwa podgrzybki i jeden szczupak na kolację około 1,5 kg. Grzybowo pusto ściółka przy jeziorze wilgotna. Nie ma nic. Ma jeszcze popadać cały czas mam nadzieję na podgrzybka. No i gąska powinna ruszyć. Zobaczymy. Na łono natury i tak będę chodził spacerował sprawdzał. Pozdrawiam grzybniętych i pełnych koszyków 🧺🧺🧺 życzę.
(28/h) Cześć Wam :) Dzisiaj pojechałem pożegnać się z "amerykańcami" do przyszłego roku. Oj ratowały w tym roku grzybową posuchę. Zebrałem dzisiaj w takim samym czasie (~3 h), co tydzień temu, 83 złotoborowiki także tendencja spadkowa do zeszłego tygodnia - 263 szt. Las z początku przeczesany i wyzbierany. Jakby się pokręcić cały dzień to i koszyk by się zebrało. Sporo maślaków pstrych i sitarzy. Amerykany jakościowo gorsze - jakieś takie porażone - może przez te zimne noce ostatnie. Czołem Jankesy - see U next year. Darz Grzyb, Udanych łowów :)
(30/h) Z kolegą-zagorzałym zbieraczem, od wczesnego poranka w lesie. Lasy kościerskie, starodrzew. Do zagajników nie było jak wejść, drzewka mokre od porannej rosy. Dwie znane miejscówki. Ogółem około 3,5 godziny poszukiwań. Zdjęcie podzielone na zbieraczy. Mamy podgrzybki, kurki, maślaki, kozaki czerwone, kozaki siwe, miodówki. Jest 1 amerykan. Rano podgrzybki stukały. Noc była zimna. Najważniejsze, że coś ruszyło. Zapewne jeszcze sporo nazbieramy.
(5/h) Niby nie jest już tak sucho, ale jest mniej grzybow, niż było przed opadami. Piękne mchy, różnorodny podszyt, lasy głównie sosnowe ale i zagajniki brzozowe z domieszką buków. Pojedyncze Koźlarze babka, pojedyncze Złotoborowiki wysmukłe, pojedyncze Maślaki pstre i podgrzybki. Ogólnie, smutno, bo już nie wierzę, że grzybki jeszcze będą: (
(10/h) Las bukowo-grabowy - jedno wielkie nic, nie ma nawet trujaków. Znalazłem za to trochę rydzów i maślaków zwyczajnych w sosnowym młodniku, ale dużo z miesną wkładką.
(20/h) W tygodniu trochę popadało więc wybrałem się sprawdzić moje sprawdzone miejscówki w okolicach Kościerzyny. Ogólnie w lesie pusto, nawet gołąbków jak na lekarstwo a płachetke widziałem tylko jedną. Trzeba się sporo nachodzić, w lesie spacerowaliśmy ponad 4 h. Gdyby nie nasze dobre miejsca to byłoby bardzo słabiutko a tak zameldowały się w koszu 20 czubajekkani, ponad 100 maślaków zwyczajnych, kilka koźlarzy, zajączków i miodówek, spora garść kurek oraz 1 rydz! Oby jeszcze popadało, i żeby temperatura się w nocy trzymała powyżej 10 C to będzie dobrze. Pozdro wszystkim i udanych łowów życzę!
(100/h) Kolejny kosz Amerykanów bardzo dużo małych ale to chyba już będzie koniec ich wzrostu, widziałem kilka przemarzniętych 😭 Ogólnie brak dziś czasu więc jeden kosz 21 l zdiecie w trakcie ogólnie był z górką.
(3/h) Spacer z córką przez las z wózkiem głównym alejkami. Niestety jest sucho. Noce też zaczynają robić się zimne. W sumie tylko 4 maślaki pstre i jeden zwyczajny mocno nadgryzione przez ślimaki. Nawet młode egzemplarze.