(15/h) Prawie cały kosz i trochę wszystkiego głównie podgrzybki i maślaki ale też ceglaste i kilka sztuk prawdziwka ogólnie szału nie ma a w lesie około 4 godzin
(150/h) Znów spacer pod szpalerami modrzewi, około 150 maślaków. Owocniki starsze, mniej młodziutkich, nie rosną aż tak "tłumnie" w jednym miejscu jak jeszcze kilka dni temu.
(70/h) Nadspodziewanie duży zbiór, ceglastych ponad 200, szlachetnych 6, podgrzybków ok 30, kań ok 20, purchawek dużo (wyszło 6 słoiczków) i całkiem dużo rydzów w większości młode osobniki więc jest nadzieja że po tym ochłodzeniu ruszą w większej ilości, jeszcze parę gołabek
(30/h) Spontaniczny wyjazd po południu. Pomyślałam, że w moje miejscówki nie ma co iść, pewnie po sobocie i niedzieli przeczesane. Wpadłam do lasu jak dzik w kukurydzę, odpalilam piąty bieg w nogach i niczym Korzeniowski poszłam w odlegle buczyny, w których latem podziwiałam dzikie storczyki, ale grzybów nigdy nie zbierałam. I w taki sposób nazbierałam 18 prawdziwków, 25 ceglastoporych, 10 podgrzybków, 8 maślaków pstrych, 2 kanie. Bilans wypadu dobry, koszyk pełny i ciężki, no i nowa miejscówka wypróbowana. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych 😃🌲🌳🧺🍄
(10/h) Grzyba niewiele, jednak syłszałem, ze wołali do mnie - weż na nas ze sobą :)) - do torby :), a im wezme was natępnego razu, gdy bedziecie bardziej zauwarzalni. Pa... a coz trafiło na zupę? a poszły razy jeden borofik;)), koźlarze, a no i maślak sypnełem kilkoro. Czyszcenia mniej a satysfakcii wiecej;)))
(45/h) Siąpić przestało, i w las, 13-15, - tej, myślałam że nikogo nie będzie, bo dosyć mocno lało, niestety miejscówki z okrawkami prawdziwków, wybierali mino deszczu. Ale spokojnie, coś znajdę, bo do domu daleko, i tak połażę sobie, i grzybek do grzybka myk do koszyka, malutkie ale ślimaczki już były pierwsze, więc biorę wszystkie i te małe też, choć trochę mi nie swojo, ale biorę. I tak się mi uzbierało, prawdziwków ponad 80, i kapeluszy 12, kozaczki, i podgrzybki i ceglasie. Wróciłam zadowolona bardzo, bo nie zmokłam, a też nazbierałam. Darz Las. Pozdrawiam
(15/h) Witam, dziś Żurada za leśniczówką, w 2-godzinki około 30 podgrzybków-średnie i duże, 12-prawdziwków-duże i bardzo duże, maślaków nie zbierałem ale jak ktoś lubi to wysyp. W lesie tłumy, ale każdy cos miał. Tomek KOS..
(14/h) Witam. Cały tydzień w pracy 6 dni więc dopiero dzisiaj w Niedzielę zwiad do lasu. Niestety duże rozczarowanie jak dla mnie bo liczyłem że będzie fajnie ale jak jesiennego wysypu w moich stronach nie ma tak już chyba nie będzie. Mam wrażenie że las powoli zaczyna iść spać. Jest szaro pusto nie ma tego charakterystycznego zapachu lasu więc wszystko co najlepsze w tym sezonie było w Sierpniu - szkoda. Przejdźmy do wyników - 14 szt. czubajka kania ( jak zwykle w tym roku te grzyby nie zawodzą ) - 1 koźlarz - 5 podgrzybków - 8 borowików
Nie poddam się jeszcze w tym sezonie pozdrawiam :)
(40/h) Rano deszcz, ale co tam, po godzinie przestało. Sporo zdrowych małych i średnich prawdziwków, trochę ceglastoporych, garść maślaków pstrych i niewiele podgrzybków Rydze dopiero startują Las jesienny, kolorowy, mokry, pełen różnorodnych grzybów. Będzie jeszcze lepiej🙂
(40/h) Ten sam las co tydzień temu, a jakże inaczej - w zbiorze koźlarzy 30, dużo z nich czerwonych. Ale najwięcej było maślaków w wielu odmianach. A sitarzy to było tyle, że kosą by można ścinać. Praktycznie ich ilość w zbiorze ogranicza poziom bólu w plecach jak się po nie schylam. W sumie to zbieram je, bo grzyb to grzyb, przyda sie każdy, ususze, usmażę, ze smakiem zjemy :)
(40/h) Nareszcie mialam okazję zbierac grzyby w Malopolskim. Las mieszany z przewagą świerków. Zebralismy ok. 20 prawdziwków, 30 borowika ceglasoporego 180 Ryczów kilka sztuk podgrzybki, 4 zajączki.
(50/h) Dzisiaj planowany od tygodnia wypad do lasu. Na miejscu jesteśmy o10. Już od wejścia pojawiły się pierwsze prawdziwki i rydze. W sumie przez nie całe 4 godziny spaceru po lesie zebranych zostało ponad 200 prawych, 20 podgrzybka i ok 100 rydzy. Drugie tyle prawdziwka z lokatorami zostało w lesie. Las z przewagą jodły.
(33/h) Pod Dachem Beskidów rydzobrania ciąg dalszy przy pogodzie, której nie orzewidział żaden portal, ani stacja, ani żaden Kret. Słoneczko zamieniało rydze w złote krążki, które zapełniały koszyk P. Vincentowej szybciej niż mój co strasznie mnie wkurzało 😆 Dzisiaj w duecie, nie mylić z oryginalnym Duetem. Pozdrawiam. Miłe Towarzystwo dało się dzisiaj namówić 😚 więc było bardziej sympatycznie. Jakie grzybki? Szybciej byłoby jakich nie spotkaliśmy. Lejkowców nie spotkaliśmy i trufli 😜 ale prym wiodły rydze. Ale nie tylko... To był świetny dzień w Górach które niektórzy nazywają najpiękniejszymi 😍
(30/h) Las mieszany 5 h chodzenia od 8 do 13 i taki oto zbiór: 60 szt. Prawdziwka 67 szt. Koźlarza 8 szt krasnoborowik ceglastopory 3 szt. podgrzybek brunatny 11 szt. podgrzybka zajączka
Nowy las który na początku nas rozczarował okazał się później strzałem w 10 tke trafiliśmy z moją panią na idealne miejsce kozaczkowo prawdziwkowe o dziwo blisko miejsca gdzie zostawiliśmy samochód. Fakt w lesie sucho strasznie sporo też grzybków zostało w lesie albo stare albo robal.
(45/h) Witam. Dzisiaj zmiana lasu na bardziej wymagający. ( Grzybobranie w bukach i jodłach zakończyło się po trzech godzinach całkiem niezłym wynikiem. Borowiki szlachetne-84 szt. Borowiki ceglastopore-26 szt podgrzybki brunatne 28 szt Opruszone 5 szt Wiele borowików odpadło w lesie z powodu zaczerwienia. Pozdrawiam
(5/h) Skusiłem się zaglądnąć w powiat Suski i jestem załamany chodzenie wysoko po górach i 8 prawdziwków, 5 kurek, 15 ceglastych i 20 rydzy, albo grzyba nie ma, albo ja nie znam tamtych lasów i kicha z tego wyjazdu.😭
(40/h) Wczoraj wieczorny spacerek po górkach Beskidu Wyspowego, ( susza ). Dwa amerykany, 15 podgrzybków, z 10 małych borowików, z 5 rydzów, z 10 małych Ceglakow! Dzisiaj w Parku w Rabce dziwny okaz, ogon koźlarza, łepek biały, jakby borowikowaty. Nie wiem, jak go zakwalifikować ? Jakaś nowa odmiana kożlarzo/prawdziwków??
(30/h) 3 godziny w Iwkowej, wynik: ok. 20 prawdziwków, 60 kozaków (5 lub 6 rodzajów, nawet nie wiedziałem że jest aż tyle) i 48 ceglastoporych. Prawdziwki dalej robaczywe ale jest jakby lepiej, pojawią się w pełni zdrowe. Ceglaki rosną pojedynczo tu i tam i po prostu trzeba swoje przejść. Kozaki z kolei rosną punktowo, ale gromadami - ja akurat zostałem z nienacka zaatakowany przez dwa oddziały. Na parkingu kilka samochodów, spotkałem w lesie jedynie 3 osoby z paroma grzybymu w koszyku. Na wysyp trzeba dalej czekać.
(85/h) W lesie jodłowym i mieszanym zbiory rydzowe (90) i prawdziwkowe (50), z czego kilkanaście bardzo okazałych i całkowicie zdrowych. Ponadto kilkadziesiąt kurek, kilka maślaków, kolczaków, podgrzybków i kani. Grzyby zbierane przeważnie w wilgotnych parowach i jarach, które można było pokonać skacząc jak sarenka, ale bywało, że rozpłaszczając się jak żaba, jednak warto było 😄.
(30/h) Długi weekend rozpoczął się dla mnie pięknie. Oczywiście z rana przejażdżka do lasu, a tam na mnie czekały: 32 prawdziwki, 10 ceglastoporych, 15 podgrzybków, 12 kani, 15 maślaków, 7 rydzów. Grzybiarzy sporo w lesie, ale było co zbierać. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych :)
(20/h) W dwie osoby 2 godziny w lesie jodłowo-mieszanym. Na szczycie góry większe prawdziwki wszystkie wykoszone, poplasterkowane robaczywe nogi, zostały tylko te małe (28), ale w części też z robaczywymi nóżkami. Poza tym miszung -9 podgrzybków, 10 ceglaków, 11 zajączków, 16 kurek (po zapowiadającym się wysypie sprzed 2 tygodni zostały już tylko popłuczyny), 1 malutki rydz i 1 mała kania. Wysyp kołczaków, wiele bardzo dużych.
(33/h) Do lasa po grzyby, 8 - do 10-tej, las ten sam, grzybiarze już byli wysoko w górze, sroka oznajmiala że ktoś jest. Las mały i źle się zbiera, musiałam poczekać, aż wyjdą wyżej. Wtedy na spokojno wypatrywalam i nazbierałam trochę prawdziwków. Ale przygoda mnie spotkała, pojechałam za darmo do potoka. Wiadro grzybowe zniszczone, grzyby pogniecione, a ja obolała, ale cała, dzięki Opatrzności. I tak prawdziwków 60 całych i zdrowych, a reszta wykrawki z robali, i gniotkow po wypadku. Ale cóż jak tylko przygoda to tylko w lesie. Pozdrawiam
(45/h) 45/h brutto, netto to ok 65/h co mogłoby sugerować grabienie grzybków do koszyka, ale nie jest tak kolorowo jakby mogło się wydawać. Chociaż ogólnie jest kolorowo, bo przecież mamy jesień 😆 no może prawie jesień. Po raporcie Merry i po tym jak już trochę odpocząłem po Silesia Marathon nie mogłem odpuścić. W nocy śniły mi się zagnańskie prawdziwki uchwycone okiem Fijajum [niektórzy z Was wiedzą co mam na myśli], kłamałem w pracy jak rasowy polityk, że piątek muszę mieć wolny i.... jestem w Zawoi 😇 I co? Nieźle wypadły rydze 117, prawdziwki 56 ale większość bez ogonków. 21 ceglaków...
7 podgrzybków 4 kozaki, 2 górskie 2 maślaki i 1 borowik oprószony, kilka kurek i siedzuń jodłowy. Po 5 godzinach łażenia okazało się jednak że organizm jeszcze nie zregenerował się po poprzednim weekendzie 🥵
(30/h) Nowoodkryta za przyczyną kolegi miejscówka. Z uwagi na dość spory parking leśny, często odwiedzany przez grzybiarzy. Tym razem mimo sprzyjających warunków - las mieszany z przewagą świerka i pięknych połaci mokrego mchu - zbiory mniej, niż przeciętne. Zdrowe i duże ceglastopore, sporo maślaków sitarzy i 2 modrzewiowe, 2 kozaki czerwone, podgrzybki brunatne i 1 czerwonawy. Na okrasę 1 prawdziwek.
(55/h) No Nareszcie!!! Witam Wszystkich po bardzo długiej nieobecności na Grzyboświrkowym forum. Niestety nie zawsze można pogodzić obowiązki, zawodowe i pasję😢 Ale do rzeczy..... Lasy Trollowe... Dąb, buk, sosna, brzoza, jodła powitały mnie pięknymi grzybkami: Borowiki szlachetne 148 szt. zdrowe, selekcję robiłem na miejscu. Ceglastopore 32 szt. podgrzybki brunatne 27 szt Opruszone 9 szt Koźlarze różnobarwne 12 sztkilka podgrzybków złotawych (nie liczone) Garść kurek Dwa rdze. Szkoda tylko że wszystko co dobre tak szybko się kończy. Ale jutro też jest dzień i planuję go wykorzystać. Pozdrawiam 😉
(30/h) Ino igła! Straciłem godzinę chodząc po bukowym lesie. I nic. Po tym czasie przeszedłem pod igły i się zaczęło. Podaję stany Borowiki 70 Maślaki 15 Ceglastopore 10 podgrzybki 10. Nogi bardzo zaczerwione. Dekle zdrowe lub prawie zdrowe
(30/h) To miało być zwykłe 😁grzybobranie przed pracą... W związku z tym, że wystąpiły pewne nieprzewidywane okoliczności 🙁, zmieniło status na szybkie... Ale: nie przewidziałam, że to będzie grzybo-biego-branie 🤪. Tempo narzucone przez małżonka prawie mnie pokonało, w kulminacyjnym punkcie tętno: 146 😨. Zwykle ceglakom śpiewam, czerwony jak cegła, dziś moja facjata mogła być adresatem tych słów 😅. Grzybobranie zaczęte ciemną nocą prawie - człowiek już trochę żyje, a wciąż zapomina, że coraz później robi się jasno 😵. Zaopatrzona w swiecącą czapkę ( W&V 😘) i latarkę z komórki rozpoczęłam
... szerzej o tym grzybobraniu ...
poszukiwania... "Nowy" las przetrzebiony na maksa, urozmaicony pozostałościami po pseudo grzybiarzach obdarował średnio... A nawet mniej niż średnio. Parę prawdziwków i na szczęście, więcej trąbek 🙂. Szybka decyzja - powrót na stare miejscówki... I tu zaskoczenie... Samochodów jak mrówków... I grzybów więcej 😊. Na ścieżkach wilgoć panuje - Rubik znalazł by tu soczyste kałuże, z ilością błota na pewno zadowalającą 😉. Na zboczach już tak różowo nie jest. Ale grzyby dają radę - może nie ma wysypu, ale prawdziwki się pokazują. I nawet trzy z nich były całkiem zdrowe 😎. Reszta niestety trzony miała robaczywe, ale kapelutki udało się uratować. Małe koźlarze swe czerwone kapturki wyściubiają ze ściółki, choć i takie spryciarze się znalazły, co pod listkami się ukryły... Za to lejkowców, pięknych, soczystych udało mi się nachapać ( a co tam pani takie czarne w tym koszyku ma? 😅)... Kurek niewiele, ale za to moje ukochane pieprzniki trąbkowe obdarzyły 😄. podgrzybki za to mają u mnie przechlapane, bo tylko 1 (!) pojawił się na mej górzystej drodze 🙁. I tak do koszyków naszych trafiły: 44 prawdziwki, 2 borowiki sosnowe, 12 koźlarzybabek, 10 pomarańczowożółtych, 15 ceglasi, 1 mały siedzuń, 1 rydz, trochę Kurek, pieprzniki trąbkowe, lejkowce dęte, kilka fioletowych lakówek ( przemycone 😁). Gdyby nie tzw. wynalazki, wcale nie miałabym pełnego koszyka, bo za szybko musiałam po lesie ganiać 😐, nawet nie chcę myśleć ile grzybów ominęłam. Ale i tak jestem zadowolona, tylko to brzęczenie pił... 🪵🪵🪵😞. Niech moc lasów będzie z Wami 🙂
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Znowu skusiły mnie kanie a troche orzy okazji coś tam jeszcze wrzuciłem do koszyka. Duży wysyp maślaka sitarza i kolczków obłączastych-których dziś nie zbierałem. Niestety nadal dużo grzybków zaczerwionych z wyjątkiem kani -nadal na łączce można je zbierać ile dusza zapragnie ale myślę że na następnym wypadzie w las już zmienię preferencje grzybowe😀Darz grzyb i oozdrowienia dla grzyboświrków..🍄✋😀
(40/h) Powtórka dzisiaj jeszcze raz to samo miejsce tylko w 3 osoby 2 godzinki zbierania 5 wiader 10 litrowych grzybów w tym 25 kozaków czerwonych, 3 prawdziwki, reszta koźlarze. Maślaków nie zbieram ale jest jeszcze raz tyle.
(10/h) Witam, dziś 2-godzinki w lesie. Zbiór 25 podgrzybków, 10-amerykanów-zebrałem i widzę je pierwszy raz w tym rejonie. Wysyp maślaka-nie zbieram. Kanie w liczbie około 15-sztuk dalej czekają na swojego znalazce-ja nie zbieram, bałbym się pomyłki. Spotkałem miejscowego łowce miał w torbie tak 40-prawdziwków, średnie i duże okazy-potęga troszkę zazdrościłem. Tomek KOS..
(70/h) Bardzo udany urlopowy wyjazd na drugi koniec Polski. 1,5 godziny w lesie, trzy osoby: prawie 200 rydzów, ponad 70 maślaków, kilka kani, kolczaków i koźlarzy. Prawdziwków niby tylko 10, ale 3 z nich wielkości talerza.
(40/h) Hej 🍄 grzybiarze. 5 h w lesie, piękny aczkolwiek bardzo wyczerpujący spacer. Prawdziwki, ceglaki i parę podgrzybków. Trzeba się nachodzić, żeby coś uzbierać. Większość grzybów z lokatorami nawet malutkie zarobaczone. Szału nie ma miejscami las pusty.
(40/h) Znalazłem coś wyjatkowego
Takiego czegoś nie znalazłem nigdy wcześniej... kolarz "czerwony" z jednego korzenia wyrasta razem z borowikiem szlachetnym
(20/h) Dużo grzybiarzy nawet po południu trzeba się nachodzić, w nie których miejsach grzybnia daje po 5 prawdziwków więc grzybki chyba będa, na starym lesie pustki bo za sucho tylko jodełki w srednim wieku.
(40/h) Pogoda jesienna, piękna, nie zimno, nie za ciepło, więc godz 9 w lesie powrót 12- sta, las ten sam i ścieżki też. Nie wiem czy to dopiero będzie wysyp, bo większych prawdziwków nie ma, dużo maluchów ale bardzo smadakrowanych przez ślimaki i robale. I tak może 80 szt ładnych i 40 ogryskow, albo czapka, albo noga zdrowa. Ceglasie, i kozaczki. Tylko 2 grzybiarzy. Cisza w lesie. Tak co dwa dni kontrol, bo grzyby wolniej rosną. A ślimaki takie małe, a tak dużo potrafią jeść grzyba. Darz Bór, Darz Grzyb. Pozdrawiam
(35/h) Witam, dziś 2-godzinki w lesie. Zbiór około 30 podgrzybków, 6-prawdziwków. Wysyp maślaka pstrego i kilkanaście kani-nie zbieram zostały w lesie, czekają na swojego znalazce. Grzybki dopiero wychodzą z ziemi. Tomek KOS..
... szerzej o tym grzybobraniu ...
W weekend musiało być dużo chętnych na grzyby i na zaśmiecanie lasu oołączone z niszczeniem niejadalnych lub nieznanych zbieraczom grzybów-smutne to. Te nieliczne grzybki ktore wyrastały bardzo zaczerwione, kiedyż wreszcie te robaczki odejdą do lamusa? (może szanowny Admin zna odoowiedź na to) Oozdrowienia dla wszystkich zaoalonych grzybiarzy✋🍄👍😀
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Dużo radości dała mi moja łączka wśród brzóz-wysyp czubajki kani😀😋na dodatek wszystkie zdrowe, dużo kań młodych i średnich zostawiłem dla konkurencji, niesamowity wysyp. Trafiały się tu ładne Boletusy i grabowe kozaczki, zmieszane z czerwonymi i troche kurek. Świetny soacerek 🍄👍Około 9 15 odjechałem w następne miejsce.
(23/h) Pazdziernikowy, piękny dzień... ciepło, grzybiarzy brak, prawdziwków sztuk 45, niektóre beż trzonków niestety... trochę robaczywych sztuk zostało w lesie... całkiem mile grzybobranie;)
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Spacer po 17. Las mieszany świerk, jodła, buk. Masa zniszczonych grzybów blaszkowych i coraz więcej śmieci. Takie obrazki psują przyjemność pobytu w lesie.
(12/h) Piękna pogoda, więc do lasa, 15- ta. W lesie cisza, nikogo tylko ja i niunia. Las jak pobojowisko, śmieci, butelki, puszki, i okrawki wszędzie się bieli. No cóż dużo było ludzi, jak każdy coś zostawił, to się jest. Ale po swoich miejscówkach, może coś nie dopatrzyli grzybiarze. Grzybki małe ale były, wychylił się że ściółki lub mchu. I coś wypatrzyłam, na spokojno. Prawdziweczki, trochę miały nóżek do wycięcia, kurki, maślaczki, ceglasie, podgrzybki, i3 kazaczki. Nie liczyłam na zbiór, po słonecznej niedzieli, tak se poszłam dla zdrowotności. Darz Las. Pozdrawiam.
W lesie więcej ludzi niż grzybów, ale mimo to coś idzie nazbierać, wiele młodych grzybków, szczególnie prawdziwków których nie zbierałem bo to bez sensu zbierać takie mikrusy. Zapowiada się dobrze, po przejściowym letargu wysyp to kwestia dni, ściółka w lesie wilgotna, a wręcz miejscami bardzo mokra.